--------------------

____________________

 

 

 



Barwy Transylwanii

8 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 11 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020
Barwy Transylwanii

Na początku maja 2016 wybrałem się z kolegą się na 9-dniowy wypad do południowej Transylwanii. Podróż do Bukaresztu odbyliśmy samolotem, skąd wynajętym samochodem pojechaliśmy do Braszowa. Było to pierwsze zwiedzane przez nas miasto w regionie Transylwanii i spędziliśmy tu dwa dni.

 

 

Braszów

 

 

Usytuowany w sercu Rumunii Braszów (Braşov, Brassó, Kronstadt) jest jednym z najważniejszych miast Transylwanii, albo - jak kto woli - Siedmiogrodu. Powstanie miasta związane jest z przybyciem Krzyżaków, sprowadzonych do Siedmiogrodu przez króla węgierskiego Andrzeja II (1176-1235) w celu obrony kraju przed pogańskimi Połowcami. W roku 1211 Krzyżacy założyli na terenie dzisiejszego Braszowa trzy osady: Kronstadt, zwany również Corona, oraz Martinsberg i Bartholomä. Założone przez Krzyżaków miasto w średniowieczu stało się ważnym centrum wymiany handlowej między Półwyspem Bałkańskim i Mołdawią i Wołoszczyzną. W XIII wieku osadnicy niemieccy przybyli znad Renu i Mozeli, nazwani Sasami, skolonizowali region Braszowa. Miasto, po raz pierwszy wzmiankowane w 1235 roku jako Corona, w roku 1288 odnotowane zostało jako Brassó. W swej historii nosiło ono także nazwy Brasco, Stephanopolis, Kronstadt, Braşov, a w krótkim epizodzie z lat 1951-1961 - Oraşul Stalin. Obecna nazwa miasta pochodzi od tureckiego słowa "barasu", oznaczającego "białą wodę". Zaczęła ona pojawiać się w dokumentach od 1294 roku.

 

Pierwsi tutejsi osadnicy byli rolnikami, jednak niebezpieczeństwa - głównie ze strony Tatarów, o czym przekonano się w 1241 roku - zmusiły ich do przeniesienia się głębiej w góry, pod osłonę wzgórza Tâmpa, które dziś znajduje się w centrum miasta i jest jego symbolem. Miasto się bogaciło i mogło stać się łatwym łupem dla najeźdźców, dlatego w 1395 roku król węgierski Zygmunt Luksemburski (1368-1437) nakazał je ufortyfikować. Powstały więc długie i wysokie mury, bramy i baszty obronne, dzięki którym w czasach późniejszych Braszów nie poddał się zawieruchom wojennym, oblężeniom i tureckim zapędom grabieżczym. Obwarowane miasto rozwijało się wokół istniejącego wówczas drewnianego kościółka p.w. NMP, stojącego mniej więcej w miejscu dzisiejszego Czarnego Kościoła. W obrębie murów, podobnie jak w innych saskich miastach, mogli osiedlać się tylko Sasi. Rumuni i przedstawiciele innych grup etnicznych mieszkali poza nimi, w odrębnej dzielnicy - Şchei. Miasto jednak rozrastało się szybko i wkrótce musiało wyjść poza mury, wchłaniając okalające je osady. Było to trzecie stadium osadnictwa, które stało się też ogniwem łączącym rumuńskie przedmieście Şchei i osadę Bartolomä - od tego momentu możemy mówić o Braszowie jako o średniowiecznym mieście.

 

Dobrobyt ekonomiczny uczynił w XV i XVI wieku z miasta prawdziwą perełkę architektoniczną. W tym okresie powstały jego najważniejsze zabytki. Włoski podróżnik Giovanni Andrea Gromo w relacji z wyprawy do Transylwanii z lat 1566-1567 wspomina Braszów jako jedno z najważniejszych kupieckich miast tej części Europy, miejsce regularnych spotkań Turków, Arabów, Ormian, Greków, Rumunów, Włochów i Polaków, którego mieszkańcy nie szczędzili trudu w udoskonalaniu obwarowań, w efekcie czego z końcem XVI wieku Braszów stał się najlepiej ufortyfikowanym grodem Transylwanii. Kolejna, gwałtowna rozbudowa miasta nastąpiła w XIX wieku. Rozebrano wówczas bramy i część murów miejskich, a także zmodernizowano układ urbanistyczny Braszowa. Szczęśliwie, topografia przesądziła o kierunku tych zmian - ukierunkowana z konieczności na północ, w stronę pól, rozbudowa pozostawiła średniowieczne stare miasto nienaruszone. W XIX wieku w Braszowie rozwijał się też rumuński ruch narodowy, szkolnictwo i media. "Gazeta Transilvaniei", założona tu w 1838 roku, była pierwszym rumuńskim dziennikiem politycznym, który wspierał walkę o uniezależnienie się Transylwanii od władzy Austrii. W 1849 roku Braszów został zdobyty przez przez wojska węgierskie dowodzone przez gen. Józefa Zachariasza Bema (1794-1850) i do 1918 roku pozostał w składzie Węgier. Jeszcze w połowie XIX wieku wśród mieszkańców Braszowa największą grupę etniczną (ok. 41%) stanowili Niemcy. Rumunów było ok. 40%, a Węgrów niemal 15%. Przed I wojną światową główną grupą etniczną byli Węgrzy (ponad 43 %). Po I wojnie światowej miasto zostało włączone w granice Rumunii i stało się jej drugim, po Bukareszcie, głównym centrum ekonomicznym i kulturalnym. Dziś skład etniczny ludości Braszowa jest następujący: Rumuni - 91%, Węgrzy - 7%, Niemcy - 0,5%. Obecnie, cudownie położony Braszów jest prawdziwym turystycznym klejnotem, a pobyt w nim i poznawanie jego zabytków i atmosfery zadowoli najbardziej wymagającego turystę.

 

Zapraszam więc na spacer po tym pięknym mieście...

 

-----

 

Korzystając z promocyjnej ceny biletu lotniczego, zdecydowaliśmy się na podróż do Rumunii samolotem i wynajęcie na miejscu samochodu. Oczywiście, zanim dotarliśmy na miejsce trzeba było trochę pobujać w obłokach.

 

 

 

Bukareszteńskie lotnisko im. Henri Coandy powitało nas cieplutko - zamiast 13-14 stopni, jak w Warszawie, tu było o 10 kresek więcej. Na lotnisku odebraliśmy z wypożyczalni samochód (nowiutki Renault Clio diesel) i ruszyliśmy do Braszowa.

 

 

Po drodze zrobiliśmy sobie krótki postój w okolicach Ploeszti, gdzie zwiedziliśmy współczesną, jeszcze nie ukończoną cerkiewkę. Ponieważ zbliżała się akurat prawosławna Wielkanoc, pełniąca w niej służbę siostra zakonna złożyła nam życzenia i poczęstowała prosforą - białym pszennym chlebem, wypiekanym na drożdżach, z dodatkiem święconej wody. W cerkwi uwagę naszą zwróciła współczesna mozaika, przedstawiający cesarza Konstantyna I Wielkiego (~272-337) i jego matkę św. Helenę (~248~330).

 

 

 

 

Po ponad 2-godzinnej podróży z Bukaresztu dotarliśmy do Braszowa. Zostawiliśmy rzeczy w widocznym na zdjęciu hotelu "Coroana Brașovului" w dzielnicy Șchei, w którym mieszkaliśmy, a samochód na hotelowym parkingu i ruszyliśmy w miasto.

 

 

 

Niedaleko hotelu uwagę naszą zwrócił okazały budynek, wznoszący się przy głównym placu dzielnicy Șchei - Piaţa Unirii. Jest to dawny Pałac Kościelny (Palatul Bisericii). Budynek pochodzi z przełomu lat 20. i 30. XX wieku i jest dziełem architekta Gheorghe Dușoiu.

 

 

Na Piaţa Unirii wznosi się także pomnik, upamiętniający nieznanych żołnierzy rumuńskich poległych w czasie I wojny światowej (Statuia Eroului Necunoscut). Pomnik został odsłonięty w 1939 roku przez organizację kobiecą "Reuniunea Femeilor Române".

 

 

A tak Piaţa Unirii prezentował się z okna naszego pokoju hotelowego.

 

 

Z Piaţa Unirii idziemy do cerkwi p.w. św. Mikołaja (Biserica Sfânta Nicolae). Jest to najstarsza cerkiew w Braszowie. Pierwsza świątynia powstała tu w 1292 roku i jest ona wymieniona w bulli papieża Bonifacego IX z 1399 roku. Począwszy od roku 1495 zaczęto budować kamienną świątynię, a budowę wspomógł hospodar wołoski Vlad IV Călugărul (~1425-1495). Większą pomoc okazał hospodar wołoski Neagoe Basarab V (1459-1521) po roku 1512. Cerkiew, wybudowana w stylu bizantyjskim, przebudowana i rozbudowana została w XVIII wieku do tego stopnia, że oglądając ją z zewnątrz trudno uwierzyć, iż jest to świątynia prawosławna. Dobudowane do niej wysmukłe wieże upodobniły ją do typowego siedmiogrodzkiego kościoła saskiego. Dopiero ikona - fresk z wizerunkiem patrona nad wejściem oraz inne malowidła po bokach wież uzmysłowiają wchodzącym, że jest to świątynia prawosławna. A kapiący od złota ikonostas i inne elementy wyposażenia wnętrza nie pozostawiają już co do tego wątpliwości. Wiele elementów architektonicznych cerkwi zostało zbarokizowanych. Jej wnętrze zdobią też freski, których autorem jest znany muralista Mișu Popp (1827-1892). Malowidła zdobią także zewnętrzne mury światyni. Niestety, we wnętrzu nie można robić zdjęć.

 

 

 

 

 

 

 

Obok cerkwi p.w. św. Mikołaja stoi również oddzielna kaplica.

 

 

W przycerkiewnym budynku mieści się Muzeum Pierwszej Szkoły Rumuńskiej (Prima școală românească). Nie wiadomo dokładnie kiedy i jak powstała, ale została ona uznana przez papieża w 1395 roku. W obecnym miejscu mieści się ona od 1495 roku. Budynek został przebudowany w latach 1595-1597 staraniem księcia mołdawskiego Arona Tyrana (?-1597), a następnie wzniesiony ponownie w roku 1761. Pierwotnie w szkole nauczano w języku starocerkiewno-słowiańskim. Początki działania szkoły jako szkoły stricte rumuńskiej wiążą się z działalnością diakona Coresiego (?-1583), XVI-wiecznego drukarza i tłumacza Biblii na język rumuński. Jego dzieła należą do najstarszych zabytków literatury rumuńskiej. Coresi, posługujący się językami wołoskim i południowosiedmiogrodzkim, położył podwaliny pod literacki język rumuński. Jego twórczość zdradza wpływy luteranizmu i kalwinizmu. Przy szkole działała też drukarnia. W muzeum znajduje się wiele cennych starych ksiąg (m. in. egzemplarz Biblii wydrukowany cyrylicą w Krakowie w 1491 roku), zabytkowa maszyna drukarska i liczne eksponaty z dziedziny szkolnictwa, literatury oraz kultury. W czasie swej działalności szkoła wykształciła 1730 uczniów z różnych reginów Rumunii - głównie z południowo-wschodniej Transylwanii. Muzeum, otwarte w 1964 roku, gromadzi również eksponaty z historii Rumunii, także tej nowszej. Po salach muzealnych oprowadził nas jego przesympatyczny kustosz, ksiądz profesor Vasile Oltean (mówiący po francusku, angielsku i niemiecku).

 

 

 

 

 

 

Obok cerkwi znajduje się cmentarz, a przy prowadzącej nań bramie możemy oglądać murale o tematyce biblijnej. Na przycerkiewnym cmentarzu pochowani są między innymi wybitny rumuński pedagog i profesor Ioan Meşotă (1837-1878), prawnik i polityk Aurel Popovici (1863-1917), ks. dr. Vasile Saftu (1863-1922) i Nicolae Titulescu (1882-1941) - dyplomata, minister, i przewodniczący Zgromadzenia Ogólnego Ligi Narodów w latach 1930-1932.

 

 

 

 

 

Po zwiedzeniu cerkwi p.w. św. Mikołaja wychodzimy na Piaţa Unirii, gdzie oglądamy jeszcze maleńką kapliczkę z kamiennym krzyżem i tryptykiem (tzw. Troita capitanului Ilie Birt), zbudowaną w 1738 roku przez Ilie Birta, kupca i kapitana huzarów. Wnętrze kapliczki ozdobione jest polichromiami przedstawiającymi sceny biblijne i teksty religijne.

 

 

 

 

Następnie, ulicą Prundului kierujemy się do historycznego centrum Braszowa. Ta część dzielnicy Șchei w większości jest zabudowana małymi domami z ogródkami, usytuowanymi wzdłuż wąskich uliczek. Tradycyjną rumuńską nazwą dzielnicy Şchei była Bulgărimea, co wskazuje na to, że zamieszkiwała tu ludność pochodzenia bułgarskiego. Badacze utrzymują, że pierwotni mieszkańcy Şchei byli Bułgarami, którzy później przyjęli rumuński język i tożsamość narodową. Historyk Radu Tempea w swej pracy "Istoria besérecei Şchéilor Braşovului" z 1899 roku wiąże przybycie Bułgarów w 1392 roku z odbudową kościoła p.w. NMP, zniszczonego przez Tatarów w XIII wieku. Nazwa dzielnicy zmieniała się w ciągu wieków. Była ona określana jako Bolgarszek, Scheu Braşovului, Oraşul Schei lângă Cetatea Braşovolui, Bolgarsek, Şchei de lângă Braşov, Şchiiaii Braşovului, Bolgaria Braşovului, Şchei lângă cetate Braşovului unde-i zic Bolgara, Şchiai, obştea din Bolgarseghi, Sărăcimea obştii Bolgarsegului, Bolgarsec, Biserica Bolgarseghiului, Bolgarsechi, Bolgarsăchiu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na jednym z domów w dzielnicy Şchei zwracamy uwagę na tablicę, upamiętniającą premierowy spektakl operetki "Crai nou" Cipriana Porumbescu (1853-1883), rumuńskiego kompozytora, dyrygenta, skrzypka i pianisty. Miał on polskie pochodzenie. Urodził się jako Cyprian Gołembiowski, lecz ojciec po kilku latach zmienił nazwisko na Porumbescu (po rumuńsku "porumbiță" to gołąb). Większość jego dzieł stanowią utwory operetkowe i chóralne.

 

 

Narodowe Kolegium im. Andreia Șaguny (Colegiul Național "Andrei Șaguna") jest szkołą państwową, jedną z najlepszych w Rumunii. Kształci dzieci i młodzież w wieku od 11 do 19 lat. Została założona w 1850 roku, a jej absolwentami i nauczycielami było wiele znanych osób, między innymi: kompozytorzy Ciprian Porumbescu i Gheorghe Dima (1847-1925), teolog Dumitru Stăniloae (1903-1993), poeta Lucian Blaga (1895-1961), polityk i poeta Octavian Goga (1881-1938), polityk i krytyk literacki Titu Liviu Maiorescu (1840-1917), filozof i eseista Emil Cioran (1911-1995) i polityk Vasile Goldiş (1862-1934). Budynek Kolegium, wzniesiony w 1851 roku, jest dziełem architekta Ștefana Emiliana (1819-1899) i reprezentuje mieszankę stylów neorenesansu, klasycyzmu i empire. Przed budynkiem ustawiony jest pomnik Andreia Șaguny (1808-1873), biskupa i metropolity prawosławnego, jednego z przywódców ruchu narodowego Rumunów siedmiogrodzkich w Austrii, świętego prawosławnego. Posąg z 1998 roku jest dziełem Mikołaja Daicu.

 

 

 

 

Brama św. Katarzyny (Poarta Ecaterinei) została zbudowana przez cech krawców w 1559 roku, w miejscu starej bramy zniszczonej przez powódź w 1526 roku. Jej nazwa pochodzi od klasztoru św. Katarzyny, który znajdował się tu w dawnych czasach. Jest to jedyna oryginalna brama miejska, która przetrwała od czasów średniowiecza. W rzeczywistości, centralna wieża jest jedynie częścią pierwotnej bramy. Dokumenty mówią bowiem o istnieniu towarzyszącej jej drewnianej konstrukcji, która została rozebrana w 1827 roku. Stare dokumenty wspominają Bramę św. Katarzyny pod nazwą Bramy Wołoskiej (Poarta Valacce), ponieważ było to jedyne wejście dla Rumunów żyjących w Şchei. Nie wolno było używać im czterech innych wejść. Do XVII wieku obowiązywał ich zakaz posiadania nieruchomości i osiedlania się wewnątrz murów miejskich. Mogli oni przebywać w mieście w określonych godzinach, a chcąc sprzedawać swoje towary musieli płacić myto. Brama wystawała z murów miejskich. W 1559 roku została zbudowana przed nią kwadratowa wieża z mostem zwodzonym nad fosą. Brama posiada trzy kondygnacje oraz cztery narożne wieżyczki, spotykane i w innych miastach Siedmiogrodu, będące symbolem autonomii sądowniczej i posiadania "ius gladii" (prawa orzekania kary śmierci). Nad wejściem umieszczono herb Braszowa - koronę na pniu dębu z korzeniami. Wewnątrz budowli mieści się dziś muzeum.

 

 

 

 

 

Șchei to dzielnica, która dawniej była polożona za murami miejskimi. Dzięki pobudowanym tu w XIX wieku willom, nie przypomina już dziś biednego przedmieścia. Plątanina malowniczych uliczek i rezydencyjny charakter zabudowy nadają jej klimat dawnych kurortów.

 

 

 

Brama Şchei (Poarta Şchei), znajdująca się w pobliżu Bramy św. Katarzyny, została zbudowana w latach 1827-1828 w celu usprawnienia wzmożonego ruchu drogowego. Wzniesiona z kamienia i cegły budowla ma postać przypominającą klasyczny łuk triumfalny z trzema prześwitami. Środkowy łuk jest przeznaczony dla ruchu kołowego, zaś dwa mniejsze łuki boczne - dla ruchu pieszego. Łacińskie inskrypcje nad mniejszymi łukami podają datę budowy oraz informację, że Brama została wzniesiona po wizycie w Braszowie cesarza Austrii Franciszka I Habsburga (1768-1835), który odwiedził miasto w roku 1817. Przechodząc przez Bramę Şchei, wchodzimy na doskonale zachowane Stare Miasto z budynkami, reprezentującymi różne style.

 

 

 

 

Kierując się Strada Poarta Şchei do historycznego centrum Braszowa, napotykamy synagogę "Bajt Israel" (Dom Izraela). Została ona zbudowana w 1899 roku w stylu hiszpańskim przez węgierskiego architekta Leopolda Baumhorna (1860-1932) i otwarta w 1901 roku. W roku 2001 synagoga została odnowiona. Witraże i wiele innych elementów wyposażenia synagogi ufundowały gminy żydowskie z wielu miejscowości w Izraelu. Choć pierwsze wzmianki o Żydach w okolicach Braszowa pochodzą ze średniowiecza, to w samym mieście zaczęli się oni osiedlać od 1807 roku, gdy rabin Aaron ben Jehuda uzyskał zgodę władz austriackich. Gmina żydowska w Braszowie powstała w 1826 roku pod kierownictwem Aarona Löbla, zaś pierwsza szkoła żydowska - w 1864 roku. Po Kongresie Żydów z Węgier i Transylwanii (1868-1869) gmina żydowska w Braszowie podzieliła się na odłam ortodoksyjny i reformowany, każdy z własnym rabinem, synagogą i cmentarzem. Rabinami społeczności ortodoksyjnej byli Ben-Zion Wesel, Benjamin Fuchs, Zev Zvi Klein, Joel Dohány i David Sperber, zaś rabinami nurtu reformowanego byli Lajos Papp i Ernő Deutsch. Społeczność żydowska w Braszowie na początku XX wieku liczyła ok. 6.000 osób. W czasie II wojny światowej braszowscy Żydzi byli względnie bezpieczni. Nie było - jak w innych krajach - wywózek do obozów śmierci, choć obowiązywał zakaz wykonywania pewnych zawodów, ograniczono zydowskie szkolnictwo, a w roku 1941 synagoga została obrabowana z cenniejszych sprzętów. Po wojnie i po 1989 roku większa część społeczności żydowskiej wyjechała do Izraela i obecnie gmina liczy tylko 230 członków. Ponieważ była sobota, trafiliśmy w synagodze na odbywające się nabożeństwo.

 

 

 

 

 

 

Obok braszowskiej synagogi "Bajt Israel" ustawiono pomnik upamiętniający ofiary holocaustu. Warto wspomnieć, że Rumunia jest krajem o bogatym dziedzictwie żydowskim. W kraju znajduje się ok. 100 nieźle zachowanych synagog (z których prawie połowa służy nadal celom kultu), a także blisko 800 żydowskich cmentarzy. Do najwybitniejszych postaci mających rumuńsko-żydowskie korzenie należą dramatopisarz Eugene Ionesco (1909-1994), aktorzy Molly Picon (1898-1992), Edward Robinson (1893-1973), John Houseman (1902-1988), dyrygent i skrzypek Sergiu Comissiona (1928-2005), sopranistka Alma Gluck (1884-1938), pianistka Clara Haskil (1895-1960) i pisarz i dziennikarz Elie Wiesel (1928-2016).

 

 

Słynna Strada Sforii, czyli uliczka Sznurowa, jest najwęższą ulicą Braszowa, a zarazem jedną z najwęższych uliczek w Europie. Ma szerokość zaledwie 1,32 m i długość 83 m. Jest tak wąska, że wygląda właściwie bardziej jak brama, więc trzeba uważać, żeby jej nie przeoczyć. Węższe od nie są jedynie Spreuerhofstraße w Reutlingen w Niemczech (31-50 cm) oraz Parliament Street w Exeter w Anglii (64 cm). Strada Sforii jest położona niedaleko Bramy Șchei i łączy ulice Strada Poarta Șchei i Strada Cerbului. Początkowo była zbudowana jako korytarz, który mógł być używany przez strażaków. Po raz pierwszy jest wspomniana w dokumentach z XVII wieku. Strada Sforii jest obecnie jedną z atrakcji turystycznych Braszowa.

 

 

Po przejściu przez Strada Sforii idziemy w kierunku wznoszącego się nad miastem wzgórza Tâmpa, a potem spacerujemy wzdłuż pozostałości średniowiecznych murów miejskich Aleją Tiberiu Brediceanu, noszącą dawniej wdzięczną nazwę Dupa Zidurile de Sus (Za Górnymi Wałami). W tej linii obwarowań mieli swoje bastiony garbarze, sukiennicy, powroźnicy i tkacze. Właśnie należący do tych ostatnich Bastion Tkaczy (Bastionul Țesătorilor) zachował się najlepiej i dziś mieści się w nim muzeum braszowskich fortyfikacji (Muzeul Cetatea Brasovului). Na zdjęciu widoczny jest inny z bastionów - Wieża Myśliwych (Turnul Vânătorilor).

 

 

 

 

 

Na wzgórze Tâmpa, wznoszące się na wysokość 995 m n.p.m., można wejść na własnych nogach (ok. 40 minut), lub dostać się tam kolejką linową. My wybraliśmy tę wygodniejszą opcję. Bilet w obie strony kosztował 16 lei . Wzgórze należy do masywu Postăvarul i wznosi się 400 m nad zabudowania Braszowa. Na powierzchni ok. 1,5 km² rozciąga się rezerwat przyrody, w którym żyją między innymi niedźwiedzie. Z góry rozciągają się piękne widoki na całe miasto. Warto się tu wybrać.

 

 

 

 

 

 

Najpiękniejsze zabytki miasta można znaleźć w jego historycznym centrum, w którym na pierwszy plan wysuwa się rynek miejski z ratuszem pośrodku. Do rynku - Placu Ratuszowego (Piața Sfatului) od strony wzgórza Tâmpa prowadzi Strada Apollonia Hirscher. Widoczny na zdjęciu pomarańczowy budynek to tzw. Dom pod Jeleniem (Casa cu Cerb). Ten dom z arkadami służył wielu cechom i kupcom, pełniąc podobną funkcję jak krakowskie Sukiennice. Z tego względu znany jest także jako Dom Kupców (Casa Negustorilor). Został zbudowany w latach 1541-1547 przez Apollonię Hirscher, wdowę po kupcu, radnym i kasztelanie zamku Bran. W budynku tym mieści się też znana restauracja "Cerbul Carpatin" (Jeleń Karpacki), specjalizująca sie w daniach kuchni rumuńskiej.

 

 

 

 

 

 

 

Przy Strada Apollonia Hirscher mieści się także Centrum Kulturalne "Reduta", zlokalizowane w budynku, w którym Samuel Abraham zbudował pierwszą salę teatralną i koncertową w 1794 roku o nazwie "Reduta". Gmach został przebudowany z funduszy banku "Kronstadter Allgemeine Sparkasse" wg planów Christiana Kertscha w 1894 roku. Na fasadzie w stylu włoskiego renesansu umieszczone są popiersia Wagnera, Schumanna, Mozarta i Beethovena. Odnowiony i zmodernizowany w latach 1997-2004 obiekt jest jedną z najbardziej eleganckich i atrakcyjnych placówek kulturalnych w Rumunii.

 

 

Pośrodku rynku - Placu Ratuszowego stoi okazały ratusz (Casa Sfatului). Gmach, wzmiankowany w źródłach już w 1420 roku, pierwotnie należał do cechu kuśnierzy i został zbudowany wokół starszej wieży, z której ostrzegano mieszkańców przed zbliżającym się niebezpieczeństwem. W końcu XV wieku budynek przekształcono w siedzibę władz miejskich. Wieża ratusza, po dobudowaniu trzech kondygnacji w latach 1525-1528, mierzy obecnie 58 m wysokości. W roku 1523 na wieży umieszczono zegar, wykonany przez słynnego mistrza Georgiusa z Sighişoary. Wieża w dalszym ciągu pełniła funkcje strażnicy i punktu alarmowego, toteż zaczęto ją nazywać Wieżą Trębaczy. W 1689 roku wielki pożar strawił miasto, nie oszczędzając również i ratusza. Odbudowę, która nadała mu obecny wygląd, przeprowadzono w latach 1770-1778. Wieżę zrekonstruowano w roku 1910. Dziś w ratuszu mieści się Okręgowe Muzeum Historyczne (Muzeul Județean de Istorie).

 

 

 

 

 

Przy Placu Ratuszowym, w małym niebieskawym domu widocznym na zdjęciu - tzw. Casa Mureșenilor - mieści się muzeum, upamiętniające zasłużonych w historii Rumunii członków rodziny Mureșianu - m. in. Iacoba Mureșianu (1812-1887), poety, pisarza, redaktora "Gazety Transylwańskiej" i  Andreia Mureșanu (1816-1863), poety i autora tekstu hymnu Rumunii "Deșteaptă-te, române!" (Zbudż się, Rumunie!).

 

 

W pobliżu rynku stoi prawosławna katedra p.w. Zaśnięcia Matki Bożej (Catedrala Ortodoxa Sfânta Adormirea Maicii Domnului). Od strony Piaţa Sfatului jest to właściwie sam portal, dość zaskakująco umieszczony w pierzei rynku pomiędzy witrynami sklepów. Aby wejść do świątyni musimy przejść przez bramę, a następnie małe podwórko. Cerkiew została wybudowana w latach 1895-1896 na wzór greckiego kościoła w Wiedniu. Jej architektura nawiązuje do kanonów bizantyjskich. Wieża świątyni została zniszczona przez trzęsienie ziemi w 1940 roku, a w roku 1972 została odbudowana.

 

 

Kamienice przy rynku - Placu Ratuszowym.

 

 

 

 

Jesteśmy na Placu Ratuszowym. W głębi widoczny jest tzw. Czarny Kościół (Biserica Neagră), zbudowany w miejscu, poprzedniego, zniszczonego podczas inwazji mongolskiej w 1242 roku. Miejsce chyba nie było szczęśliwe, gdyż w 1421 roku miasto najechali Turcy powodując poważne szkody. Gdy zagrożenie minęło, wznowiono budowę i kościół został konsekrowany w roku 1477. W planach były dwie wieże, jednak ostatecznie wybudowano tylko jedną w roku 1514. W 1689 roku wielki pożar strawił większą część miasta. Nie ominął również świątyni - drewniane wyposażenie spłonęło, a mury sczerniały. Odtąd kościół nazywany jest Czarnym. Jego imponujące rozmiary sprawiły, że przed wiekami nazywano go największym kościołem między Stambułem i Wiedniem. Jest to również najdalej wysunięta na wschód gotycka katedra Europy.

 

 

Fontanna na Piața Sfatului jest ulubionym miejscem spotkań turystów i mieszkańców Braszowa. Została zbudowana w 1984 roku.

 

 

Tzw. Czarny Kościół (Biserica Neagră, Schwarze Kirche, Fekete templom) został zbudowany przez społeczność osadników niemieckich i jest głównym sakralnym gotyckim zabytkiem w Rumunii. Początkowo katolicka, świątynia znana była jako kościół p.w. św. Marii, drugi z kolei na tym miejscu. Budowę rozpoczęto pod koniec wieku XIV, prawdopodobnie w latach 1383-1385, a ukończono w 1477 roku. Wiadomo, że początkowo kościół zarządzany był przez księdza Tomasza (?-1410), którego grób znajduje się w okolicy prezbiterium. Przy budowie świątyni zatrudniono bułgarskich rzemieślników, którzy założyli osadę, nazwaną potem Șchei. Popularna legenda mówi, że jeden z nich, zdenerwowany uwagami przeszkadzającego mu niemieckiego dziecka, zepchnął je z wieży kościelnej i aby ukryć zbrodnię wmurował jego ciało w ścianę kościoła. Część ołtarzowa kościoła miała początkowo jedną kolumnę, ale jej rola w podtrzymywaniu całej centralnej konstrukcji - na wzór niemieckich katedr, budowanych przez Hansa Stettheimera (~1400-1460/1461) - jest kwestionowana przez badaczy. Budowa naw trwała dłużej. Kilka ośmiobocznych filarów zostało prawdopodobnie ukończonych ok. 1444 roku. Na jednym z nich widnieje herb Jana Hunyadyego (~1387-1456), węgierskiego dowódcy wojskowego, wojewody siedmiogrodzkiego i regenta Węgier w latach 1446-1453, który jest wymieniany wśród dobroczyńców kościoła. Najbardziej intensywne prace miały miejsce po roku 1450 i obejmowały ukończenie portali, włącznie z północnymi "Złotymi Wrotami" i sąsiadującego z nimi ołtarza Najświętszej Ofiary. Portal wschodni, którego budowę zlecił król węgierski Maciej Korwin (1443-1490), został ukończony w 1476 roku. W latach 1500-1515 powiększono zakrystię. W XVI wieku kościół przejęli luteranie, a w 1542 roku jeden z pierwszych kaznodziei protestanckich Johannes Honterus wprowadził nabożeństwa w języku niemieckim. Konstrukcja świątyni uległa częściowemu zniszczeniu podczas wielkiego pożaru wznieconego przez wojska habsburskie 21 kwietnia 1689 roku podczas wojny Świętej Ligi z Turcją. Na skutek pożaru, elewacja kościoła przybrała czarną opaleniznę, a mieszkańcy zaczęli nazywać go Czarnym Kościołem. Nazwa ta upowszechniła się w XIX i XX wieku. Po pożarze z 1689 roku kościół został odremontowany przez murarzy gdańskich, a dużą część wewnętrznej struktury zmodyfikowano, łamiąc pierwotne złożenia architektoniczne i wprowadzając wiele elementów barokowych. Na przełomie XIX i XX wieku w kościele przeprowadzono pierwsze prace konserwatorskie. Przywrócenie stanu pierwotnego było planowane na lata 1937-1942, jednakże z powodu wojny zaniechano prac. Ostatnie prace renowacyjne na dużą skalę były prowadzone w 1984 roku. Katedra jest głównym symbolem Braszowa i pełni rolę muzeum. Pełni też funkcje liturgiczne. Kościół może pomieścić ok. 5 tys. wiernych. Czarny Kościół ma długość 89 m, szerokość 38 m, a jego wieża wznosi się na wysokość 65 m. Świątynia posiada największy w Rumunii dzwon o wadze 5 ton oraz imponujące organy z 4.000 piszczałek, zbudowane w roku 1839 przez Carla Augusta Buchholza (1796-1884). Wnętrze jest mieszaniną stylów. Z oryginalnego gotyckiego wyposażenia zachowały się chrzcielnica z 1472 roku, malowidło ścienne w południowym przedsionku oraz trzy późnogotyckie tablice ołtarzowe. W kościele można podziwiać także bogatą kolekcję kilimów, ofiarowanych przez saskich kupców w okresie od XV do XVII wieku. Neogotycki ołtarz we wnętrzu Czarnego Kościoła pochodzi z 1866 roku i zawiera trzy oryginalne tablice ze skrzydeł tzw. Marienburger Altar - XV-wiecznego ołtarza z Feldioary, uznawanego za najwspanialszy gotycki poliptyk Transylwanii. Do cennych zabytków zaliczyć trzeba również brązową chrzcielnicę z 1472 roku, ufundowaną przez pastora Johannesa Reudela. Okalająca ją krata z 1716 roku jest dziełem mistrza Mesena Hannesa. Barokowa ambona datowana jest na 1696 rok. Naprzeciwko ołtarza, na filarze nawy, znajdziemy herb Braszowa i herb rodowy Hunyadych. W wewnętrznym tympanonie południowego portyku umieszczone jest pochodzące z 1476 roku malarskie przedstawienie adoracji NMP z Dzieciątkiem przez św. św. Barbarę i Katarzynę. W narożach malowidła widnieją herby: króla Macieja Korwina i jego żony - Beatrycze Aragońskiej (1457-1508). Szkoda, że tych wspaniałości nie mogę pokazać, ale wewnątrz światyni obowiązuje zakaz fotografowania. Należy zauważyć, że po przeprowadzonej wostatnich latach renowacji Czarnego Kościoła sadzę z elewacji częściowo usunięto, dziś więc kościół wydaje się już mniej "czarny".

 

 

 

 

 

 

 

Pomnik Johannesa Honterusa (1498-1549) przed tzw. Czarnym Kościołem - dzieło niemieckiego rzeźbiarza Harro Magnussena (1861-1908). Honterus był jednym z pierwszych kaznodziei po przejęciu kościoła przez protestantów w XVI wieku. Odbywał studia w Wiedniu i Krakowie, a w swoim czasie był nauczycielem Izabeli Jagiellonki (1519-1559), córki króla Zygmunta Starego (1467-1548) i przyszłej królowej węgierskiej. Był wybitnym humanistą, teologiem i kartografem (autorem, między innymi, pierwszej mapy Transylwanii).

 

 

 

W okolicach Czarnego Kościoła.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Budynki dawnej plebanii (Casa Parohiala) i szkoły przy Curtea Honterus w pobliżu Czarnego Kościoła.

 

 

 

Tablica upamiętniająca Rudolfa Lassla (1861-1918), pochodzącego z Braszowa organisty, kantora, kompozytora, nauczyciela muzyki, dyrygenta i kierownika chórów. W latach 188-1883 studiował w Królewskim Konserwatorium w Lipsku. Po studiach wrócił do Transylwanii, mieszkał i pracował w Braszowie. Był miłośnikiem i propagatorem muzyki Jana Sebastiana Bacha (1685-1750).

 

Ulica Gheorghe Bariţiu w pobliżu Czarnego Kościoła.

 

 

 

 

Pobyt w Braszowie kończymy kolacją w restauracji przy Piaţa Unirii, którą poleciła nam obsługa hotelu. Nie było może najtaniej, ale obsługa, wybór i smak potraw oraz win były bez zarzutu. Zamówiliśmy typowe dania rumuńskie, które "podlane" chłodnym białym winem po intensywnym spacerze smakowały znakomicie. Jeśli chodzi o kuchnię rumuńską, to polecam różnorakie sałatki, duży wybór wędlin i "mititei" (pyszne, opiekane na ruszcie kiełbaski z przyprawionego aromatycznymi ziołami mielonego mięsa lub "tocanę" (odmiana gulaszu). Z zup najlepiej smakowały mi zupy węgierskie, natomiast sztandarowa "ciorba de burta" (zabielana zupa z flaczkami) mocno mnie rozczarowała. Była po prostu bez wyrazu i gdzież jej do naszych flaków. Oczywiście - do wielu dań podawana jest "mamaliga", czyli coś w rodzaju polenty i nieźle pasuje ona do różnych sosów. No i trzeba pamiętać o winach - są naprawdę niezłe (nawet tanie "vinul de casa", serwowane zazwyczaj z dzbanka). Polecam także spróbowanie świetnej śliwowicy (niestety, nie zapamiętałem jej nazwy), którą próbowaliśmy jako aperitif na zimno i po zakończonym posiłku - podaną zmieszaną z miodem i podgrzaną, co fajnie kombinowało się z kawą. 

 

 

-----

Następnego dnia jadąc do Sighişoary, zwiedziliśmy warowne kościoły w miejscowościach Prejmer, Homorod i Viscri.

Kościoły warowne w regionie Transylwanii wznoszone były głównie przez Sasów siedmiogrodzkich w okresie od XIII do XVI wieku. Sasi pojawili się tu w dużej liczbie w XIII wieku dzięki akcjom osadniczym, organizowanym przez królów węgierskich. Zamieszkany przez nich rejon był narażony na liczne niebezpieczeństwa, przede wszystkim związane z obecnością agresorów za łańcuchem Karpat. Początkowo byli to Mongołowie i Połowcy, później władcy lokalnych państw (Mołdawii i Wołoszczyzny) nieraz realizujących swe interesy zbrojnie na terenie Siedmiogrodu, wreszcie - przez stulecia - Imperium Osmańskie. Z tego powodu, w miejscowościach zamieszkałych przez osadników, jednym z najistotniejszych elementów zapewniających przetrwanie było tworzenie fortyfikacji, które mogłyby zapewnić schronienie ludności w razie niebezpieczeństwa. Najprostszym sposobem realizacji tego celu było umacnianie murowanych kościołów. Tworzenie takich zespołów obronnych trwało od XIII do XVI wieku. Kilkadziesiąt z nich, skupionych na stosunkowo niewielkim terenie, przetrwało do dzisiaj, zachowując w większości swą funkcję kultową oraz w pewnym stopniu społeczną, choć liczba Sasów w regionie w drugiej połowie XX wieku znacznie spadła. Kościoły te stanowią centrum wiosek, które także zachowały w dużej mierze topograficzny i urbanistyczny charakter nadany im w średniowieczu i wpisane są w krajobraz otaczającej je przyrody.

Podstawowym elementem siedmiogrodzkich wiejskich zespołów warownych jest zazwyczaj murowany kościół romański lub gotycki o charakterze obronnym, często usytuowany na wzgórzu, posiadający potężne mury, niewielkie okna-strzelnice, wysokie wieże, hurdycje i strychy obronne nad nawami i prezbiterium. Ponadto, kościół otaczano murami obronnymi - często nie tylko pojedynczym pierścieniem, ale podwójnym lub nawet potrójnym z basztami obronnymi - czyniąc z niego prawdziwą fortecę. W wewnętrznym pasie murów nierzadko znajdowały się pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne, połączone misternym systemem drewnianych galerii, zewnętrznych schodów i pomostów, tworzących ciekawe i rzadko spotykane rozwiązania architektoniczne, a służące jako schronienie dla ludności oraz jej dobytku podczas najazdów. Rozwój tych systemów obronnych następował zazwyczaj stopniowo, w miarę możliwości, poczynając od umocnień kościoła, dobudowy czy podniesienia wież, kolejnych kondygnacji strychu, hurdycji itp., a kończąc na kolejnych pierścieniach murów obronnych czy ich basztach. Kościoły obronne niekiedy zachowały w sobie arcydzieła kultury epoki gotyku i baroku w zakresie wyposażenia oraz malowideł. Są to urokliwe świątynie, otoczone murami, ale pełne lekkości, której nadają im drewniane wykończenia wież. Większość z nich umiejscowiona jest w bajkowej scenerii zielonych wzgórz lub sennych wiosek. Kościoły obronne spotykaliśmy także i w innych dniach naszej podróży przez Transylwanię.

-----

Prejmer

 

 

Prejmer (Tartlau, Prázsmár) to miejscowość położona w południowo-wschodniej części Siedmiogrodu ok. 20 km na północny wschód od Braszowa, w regionie zwanym Burzenland. W przeszłości zamieszkana była głównie przez Sasów siedmiogrodzkich. Znana jest ze znajdującego się w niej jednego z charakterystycznych dla tego regionu kościołów warownych. Wraz z sześcioma innymi wsiami siedmiogrodzkimi znajduje się od 1999 roku na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Wieś w początkach XIII wieku znajdowała się na terenach przekazanych Krzyżakom, którzy wznieśli tutaj pierwszy kościół. Pierwszy raz jej nazwa pojawia się w dokumencie, na mocy którego król węgierski Bela IV (1206-1270) przekazał ją cystersom. Wieś była wielokrotnie niszczona, zarówno przez najazdy tatarskie i tureckie, jak i w trakcie waśni pomiędzy władcami Siedmiogrodu i sąsiednich krain rumuńskich.

 

-----

 

Kościół p.w. św. Krzyża w wiosce Prejmer już od XIII wieku miał charakter obronny, stopniowo umacniany. Z tego względu stanowi on jeden z typowych kościelnych zespołów warownych, charakterystycznych dla regionu. Wokół kościoła wzniesiono potężne mury obronne, po kolejnych rozbudowach sięgające nawet 14 m wysokości, a jednocześnie bardzo grube. Zabudowania kościoła doskonale pokazują jak wyglądały i jak funkcjonowały transylwańskie kościoły obronne, które były swego rodzaju spółdzielnią miejscowych chłopów, założoną w celu wspólnej obrony - z braku obrony ze strony jakiejś wyższej instancji w rodzaju miejscowego suwerena. A że przez wieki ziemie te przemierzały wzdłuż i wszerz różnego rodzaju wojska, czasem równie krwiożercze, co mityczne transylwańskie wampiry, to inwestowano w te twierdze, tworząc z nich niezdobyte fortece.

 

 

 

 

Wejście na teren warownego kościoła. Wejście, mające postać sklepionej galerii, chronione jest przez barbakan i otoczone przez ściany boczne. Struktura obronna wzmocniona jest strzelnicami i bartyzanami - wieżyczkami nadbudowanymi na koronie muru obronnego. W średniowieczu Prejmer był wielokrotnie atakowany przez różnych najeźdźców: Mongołów,Tatarów, Węgrów, Turków, Kozaków i Mołdawian. Jednakże forteca została zdobyta tylko raz - przez wojska księcia siedmiogrodzkiego Gabriela Báthorego (1589-1613) w 1611 roku.

 

 

 

Budowę kościoła w Prejmerze rozpoczęli w 1218 roku Krzyżacy, planując tę świątynię na planie krzyża greckiego z wielokątnie zamkniętymi ramionami. Po wypędzeniu w 1225 roku Krzyżaków z Siedmiogrodu przez króla węgierskiego Andrzeja II (1176-1235) budowę kościoła kontynuowali cystersi. Rozbudowali oni kościół w typowym dla nich stylu przejściowym (późnoromańskim-wczesnogotyckim). Sześciodzielne sklepienia krzyżowe, okrągłe okienka z maswerkami i kaplice po bokach transeptu to właśnie ich dzieło. Przebudowa kościoła nastąpiła w II połowie XV i na początku XVI wieku, gdy nadano mu kształt krzyża łacińskiego (poprzez przedłużenie nawy zachodniej, której dano sklepienie sieciowe). Mniej więcej z tego okresu pochodzą najcenniejsze zabytki ruchome z wnętrza kościoła - gotycki tryptyk ołtarzowy z ok. 1450 roku ze scenami pasyjnymi i wczesnorenesansowe stalle. Rozbudowana została nawa główna, która dziś różni się od transeptu i prezbiterium. W transepcie i prezbiterium zachowały się masywne filary, na których opierają się żebrowe sklepienia. Kościół mimo gotyckich przebudowań zachował pierwotny kształt i masywne, surowe piękno. W wielu miejscach wewnątrz i na zewnątrz natrafiamy na rozglifione okienka - część z nich została zamurowana, część przedłużona w czasie gotyckiej rozbudowy. Kolejną część okien przebito, wstawiając duże, podłużne gotyckie okna z maswerkiem. Obficie zachowały się cysterskie czteroliście. Kościół jest wzorowany na kościołach Jerozolimy, a także na późnogotyckich kościołach z Nadrenii. W XV wieku został otoczony wysokimi na 12 m murami. Dzwonnica została dobudowana w 1461 roku. W latach 1962-1970 przeprowadzono staranne prace konserwatorskie pod kierunkiem architekt Mariany Angelescu i inżyniera Alexandru Dobriceanu. Usunięto XIX-wieczne malowidła wewnątrz kościoła, przywracając wnętrzu prosty, dawny wygląd.

 

 

 

 

 

 

Mury otaczające kościół mieszczą w sobie od strony wewnętrznej 270 pomieszczeń rozmieszczonych na kilku kondygnacjach. Służyły one jako schronienie dla mieszkańców wsi i ich dobytku na wypadek zagrożenia. Efektowne jest rozwiązanie dostępności tych pomieszczeń, na które składają się liczne drewniane schodki i galeryjki biegnące po licu murów. Pszenica i wędzone szynki - przechowywane w wieżach - wystarczały, by wyżywić całą wioskę podczas długich oblężeń.

 

 

 

W XVI wieku kompleks rozbudowano, dobudowując od południowego wschodu otoczony niższymi już murami dodatkowy dziedziniec z budynkiem szkoły gminnej (wybudowane wówczas mury obronne zyskały renesansową attykę). Znajdowały się tu również piekarnia i młyn wodny, który napędzała woda z potężnej fosy, otaczającej całe założenie. W niektórych izbach urządzono ekspozycję etnograficzną, prezentującą sprzęty domowe, narzędzia pracy oraz dawną szkołę.

 

 

 

 

 

Po szczycie murów, pod dachem, biegnie przez cały ich obwód korytarz obronny z otworami strzelniczymi. Mniejsze otwory służyły także niegdyś do wylewania wrzącej smoły na szturmujących twierdzę najeźdźcy. Całość otaczała głęboka fosa.

 

 

 

Prejmer zamieszkiwany był przez stulecia głównie przez Sasów, którzy jednak wyemigrowali stąd w większości pod koniec XX wieku. Ich miejsce zajęła ludność rumuńska i cygańska. Spis z 2002 roku wykazał, iż w miejscowości mieszkało 8.316 osób, w tym 7.612 Rumunów, 375 Romów, 216 Węgrów i 110 Niemców; 7.758 to prawosławni, 134 ewangelicy, 129 katolicy, a 118 kalwini.

 

 

 

W miejscowości znajdue się też nowa cerkiew prawosławna p.w. św. św. apostołów Piotra i Pawła (Sf. Ap. Petru şi Pave) zbudowana w stylu neobizantyjskim.

 

-----

 

Homorod

 

 

Homorod (Hamruden, Homoród) jest wioską leżącą w pobliżu drogi z Braszowa do Sighişoary. Według spisu z 2011 roku ludność jest dość zróżnicowana etnicznie: 49,3% mieszkańców stanowili Rumuni, 29,9% Węgrzy, 18,4% Cyganie i 1,2% Niemcy. Większość wyznaje prawosławie, choć znaczny jest też udział protestantów.

 

Podobnie jak wiele innych miejscowości Transylwanii, również Homorod może poszczycić się bardzo ciekawym średniowiecznym kościołem warownym. Zazwyczaj jest on zamknięty, lecz nie ma problemu z dostaniem się do środka zabytku. Wystarczy zainteresować się budowlą, a po chwili zjawi się pani, posiadająca klucze, która za "co łaska" oprowadzi po kościele i udostępni wejście na wieżę. A kościół naprawdę zasługuje na uwagę.

 

-----

 

Aby dotrzeć do Homorod, jadąc od strony Braszowa trzeba zjechać w prawo z szosy E-60 w miejscowości Rupea Gara i po 3 kilometrach jesteśmy na miejscu. Oprócz jednego z najciekawszych kościołów warownych w Transylwanii, miejscowość słynie też ze swoich źródeł wód mineralnych. W minionych czasach znana była opowieść o cudownym źródle, które - jak mówi legenda - Opatrzność ofiarowała ludziom ubogim. Pijąc tę wodę nie musieli oni używać mleka, drożdży i soli. Ponoć i dziś, gdy wodę z tego źródła ugniata się z mąką, ciasto zwiększa swą objętość trzy- a nawet czterokrotnie.

 

 

 

 

W samym centrum wioski wznosi się jeden z najpiękniejszych i najstarszych warownych kościołów siedmiogrodzkich. Od zachodniej strony wznosi się wieża, zbudowana na planie kwadratu. Mieszkańcy wioski rozpoczęli budowę jednonawowego kościoła romańskiego, co było rzadkością w przypadku saskich kościołów w XIII wieku. Na początku zbudowali prezbiterium i półkolistą absydę, otwartą łukiem w kierunku reszty świątyni. Pierwotny kościół był bardzo mały i miał dzwonnicę po swej zachodniej stronie. Wieża miała sklepienie krzyżowo-żebrowe na parterze i loggię z trzema cofniętymi łukami nad wejściem do świątyni. Zespół był chroniony przez dwa mury obronne. Pierwszy prostokątny mur osłonowy został zbudowany w XV wieku. Na swych narożach był on wyposażony w wieże i machikuły, czyli rodzaj ganków wspartych na kroksztynach i wystających przed lico zewnętrzne murów, zaopatrzonych w otwory strzelnicze. Mała wieża bramna strzegła wejścia od strony zachodniej, a wewnętrzny mur kurtynowy został otoczony drugim murem. Wieża została zbudowana w 1550 roku podczas fortyfikowania kościoła, gdy prezbiterium zostało oddzielone od nawy, a mniejsza wieża zachodnia została obudowana z boków. W roku 1657, północno-zachodnia wieża została zastąpiona nową, wysoką na 10 m. Wieża ta zbudowana była na planie pięciokąta i miała cztery piętra.

 

 

 

 

 

Nawa kościoła została pierwotnie zwieńczona płaskim sufitem, który został zastąpiony w XVI wieku gotyckim sklepieniem, wspartym na wolnostojących kolumnach w narożnikach nawy. Pozostałe elementy zostały zbudowane po obu stronach dzwonnicy, która mieści kręte schody prowadzące na jej szczyt. W 1784 roku kościół był już zbyt mały dla zwiększającej się liczby ludności i został on powiększony przez dobudowanie prezbiterium po stronie południowej. Po pożarze z 1792 roku świątynia uzyskała cenne wyposażenie barokowe - polichromie, ozdobne galerie i bogato dekorowany ołtarz. Świątynia ma typowy układ z kwadratową niewielką nawą, oraz węższym i niższym prezbiterium zamkniętym półkolistą absydą. Ciekawym elementem jest zwieńczenie ołtarza organami. Wielkie wrażenie wywierają cenne freski w kościele, uważane za najstarsze w Transylwanii. Malowidła ścienne odnaleziono na ścianach dawnego prezbiterium i z racji tego, że ta część została oddzielona od kościoła podczas prac fortyfikacyjnych, a w międzyczasie zbudowano nowe prezbiterium - nie zostały one nigdy później zamalowane. Najstarsze z nich są datowane na ok. 1270 rok, najmłodsze pochodzą z XV wieku. Oczywiście, wnętrze kościoła ozdabiają też malowidła, pochodzące z późniejszych czasów.

 

 

 

 

 

 

W zewnętrznych murach świątyni umieszczono tablice, upamiętniające mieszkańców wioski poległych w czasie obu wojen światowych.

 

 

 

Po zwiedzeniu wnętrza kośćioła udaliśmy się na wieżę. Wejście miało cechy sportu ekstremalnego. Przemierzając dużą część drogi po krętych, kamiennych schodach w niemal zupełniej ciemności, a następnie balansując na uginających się drewnianych podłogach na krawędzi niezabezpieczonych niczym otworów, szliśmy wytrwale na górę. Ale udało się i nagrodą były piękne widoki z tzw. górnej półki...

 

 

 

 

 

Wydaje się, że umocniony kościół w Homorod nigdy nie został zdobyty. W razie zagrożenia mieszkańcy wsi ukrywali swe bydło w okolicznych lasach, a sami szukali schronienia wewnątrz obwarowań kościoła. Atakujący wieś wrogowie z reguły odstępowali po mniej więcej dwutygodniowym oblężeniu.

 

 

----- 

 

Viscri

 

 

Viscri jest kolejną transylwańską wioską, której nie powinno sie pominąć podróżując po tym regionie. Odizolowaniu od głównych szlaków komunikacyjnych, trwającemu zresztą do dziś, wieś zawdzięcza zachowanie dawnego saskiego układu urbanistycznego, któremu (wraz z kościołem warownym) zawdzięcza wpisanie na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Przy głównym trakcie oraz dwóch ulicach biegnących do kościoła znajdują się typowe saskie gospodarstwa. Aby dotrzeć do Viscri trzeba zjechać z drogi E-60, łączącej Braszów i Sighişoarę, najlepiej w miejscowości Buneşti, skąd po kilku kilometrach gruntowej, ale znośnej drogi dotrzemy do wioski.

 

Viscri (Deutsch-Weißkirch, Szászfehéregyháza) jest miejscowością położoną w południowej części Transylwanii w okręgu Braszów. W przeszłości zamieszkana była głównie przez Sasów siedmiogrodzkich. Znana jest ze znajdującego się w niej jednego z charakterystycznych dla tego regionu kościołów warownych. Wraz z sześcioma innymi wsiami siedmiogrodzkimi znajduje się od 1999 roku na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Miejscowość powstała w trudno dostępnym zakątku Siedmiogrodu w XII wieku. Pod koniec tego stulecia zasiedlili ją Sasi siedmiogrodzcy, w tym okresie sprowadzani do Siedmiogrodu przez królów węgierskich. Wieś początkowo pojawiała się w dokumentach pod łacińską nazwą Alba Ecclesia, czyli "Biały Kościół", pochodzącą od koloru murów miejscowej świątyni (nazwy wsi używane dzisiaj w języku węgierskim i niemieckim mają właśnie to znaczenie, obecna nazwa rumuńska również pochodzi od tego określenia). Sasi stanowili zdecydowaną większość wśród mieszkańców wsi, aż do XX wieku. Z saskich mieszkańców, których wcześniej było kilkuset, po emigracji do Niemiec w latach 80. i 90. XX wieku pozostało zaledwie kilkadziesiąt osób. Obecnie większość mieszkańców wsi stanowią Cyganie.

 

-----

 

Ulica w Viscri, w pobliżu kościoła warownego. Niemiecka nazwa wsi Weißkirch ("Biały Kościół") odnosi się do kaplicy, zbudowanej przez Szeklerów (Székely) - zmadziaryzowaną ludność, zamieszkującą osadę jeszcze przed przybyciem Sasów, którzy osiedlili się tu w latach 1141-1162, za panowania króla Gézy II (1130-1162). Viscri pozostaje do dziś niewielką miejscowością, której liczba mieszkańców nie przekracza 500 osób, z czego jedynie nieco ponad 20 osób stanowią potomkowie Sasów.

 

 

Wejście na teren kościoła warownego znajduje się w murze południowo-wschodnim, do którego w XIV wieku dobudowano dwie wieże i dwa bastiony. Południowa wieża, wbudowana w mur zewnętrzny, miała trzy piętra i blanki spoczywające na drewnianych kroksztynach.

 

 

 

Historia tutejszego kościoła zaczyna się jeszcze przed przybyciem Sasów na te tereny. Prostokątna kaplica z półkolistą częścią ołtarzową, wzniesiona przez Szeklerów. zbudowana została z zielonkawo-białego wapienia. Cztery romańskie kapitele, które przetrwały w prezbiterium zachowanego do dziś kościoła, w tym jeden używany jako chrzcielnica, pochodzą również z tego okresu. Początkowo sądzono, że monety i kolczyki znalezione w grobach - zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz kaplicy - pochodzą z czasów Kolomana I Uczonego (1070-1116), ale badania wykazały, że najstarsza moneta pochodzi z końca panowania Gézy II, co sugeruje raczej, że są to raczej groby Sasów, a nie Szeklerów. W XIII wieku Sasi zbudowali romański kościół halowy, do którego włączyli wcześniejszą kaplicę. Już w XII wieku zaczęto budować fortyfikacje wokół niej. Zachowały się owalne mury o wysokości 7 m, zbudowane z kamieni rzecznych i polnych. W XIV wieku kościół stał sie światynią gminną. Absyda została zastąpiona wiekszym trapezoidalnym prezbiterium. Sam kościół został ufortyfikowany ok. 1500 roku. Hala została wydłużona i połączona z obronną wieżą, poprzednio wolnostojącą i należącą prawdopodobnie do rodziny książęcej. Ostatecznie powstała gotycka trójnawowa bazylika z potężną wieżą (wzniesioną jeszcze w XIII wieku jako główny punkt obronny, dominujący i dzisiaj nad całym zespołem). Od XVI wieku kościół jest świątynią ewangelicką. We wnętrzu możemy zobaczyć typowe dla świątyń protestanckich empory. W XVIII wieku gotyckie sklepienia kościoła zmieniono na drewniany strop. Podczas prac fortyfikacyjnych wieżę kościoła podwyższono o jedną kondygnację, na której umieszczono dzwony i wyposażono w ją blanki i kroksztyny, zaś na poddaszu wykonano otwory strzelnicze. Obronne piętro prezbiterium zostało rozebrane w 1743 roku. W tym też czasie - z uwagi na długi okres pokoju - usunięto blanki, a część pomieszczeń obronnych zamieniono na magazyny zboża dla ludności wioski.

 

 

 

 

 

Podobnie jak w Homorod, również i tu nie odmówiliśmy sobie wyprawy na wieżę kościelną, mimo że tutaj tablica informowała wyraźnie, że wejście odbywa się na wyłączna odpowiedzialność i ryzyko turysty. Mimo wszystko, w porównaniu z kościołem w Homorod, było tu dużo łatwiej. Oczywiście, trudy wspinaczki wynagrodziły piękne widoki...

 

 

 

 

 

 

Po zejściu z wieży pokręciliśmy się jeszcze trochę po warownym kompleksie, którego rozbudowa następowała przez stulecia, aż do XVII wieku. W murach obronnych, od ich wewnętrznej strony, umieszczono pomieszczenia służące jako schronienie dla mieszkańców wsi i ich dobytku podczas częstych najazdów nieprzyjaciół zza Karpat. Skomplikowany system cel wewnętrznych i rozmaitych przybudówek tworzy, wbrew pozorom, dość harmonijną całość. Mury obronne w obecnym kształcie powstawały przez wiele wieków i dziś prezentują się imponująco.

 

 

 

 

 

 

Na koniec, obejrzeliśmy ciekawą ekspozycję etnograficzną. Jest ona urządzona w dawnych celach, służących mieszkańcom wioski za schronienie na wypadek najazdu nieprzyjaciół. Można obejrzeć stroje, codzienne sprzęty domowe, warsztaty, narzędzia pracy, a także wyroby rękodzielnicze.

 

 

 

 

Bez dawnych mieszkańców i protestanckiej liturgii, klimat takich wiosek jak Viscri zmienił się bezpowrotnie, ale i tak warto tu przyjechać. Mimo, że obecnie większość mieszkańców stanowią Cyganie, to architektura wsi zachowała dawny, saski charakter. W 2006 roku następca tronu brytyjskiego książę Karol kupił i odrestaurował jedną z saskich posesji we wsi.

 

 

 

Wczesnym wieczorem tego dnia dojechaliśmy do Sighişoary, która stała się naszą bazą do zwiedzania Transylwanii na kolejne cztery dni.

 

-----
 

Sighişoara

 

 

Położona w samym sercu Rumunii Sighișoara (Segesvár, Schäßburg) to cudowne, malownicze miasto. Przez wielu uważana jest za kwintesencję Transylwanii i zalicza się do najatrakcyjniejszych miast regionu. Położenie na niewysokich wzgórzach, zwarte Stare Miasto z ciekawymi zabytkami, kolorowymi domami, labiryntem prześlicznych uliczek i nastrojowymi knajpkami, wszystko to sprawia, że miasto musi się podobać. Posadowiona na skalnej grzędzie Sighișoara z nienaruszonymi murami obronnymi, jak rzadko które miasto zasługuje na określenie "baśniowe". Po znalezieniu się we wnętrzu cytadeli, ma się wrażenie podróżowania w przeszłość. XIII-wieczna twierdza wyrasta pośrodku współczesnej Sighișoary, a umocnienia robią wrażenie uniesionych ponad miastem.Co roku w lipcu w starej twierdzy odbywa się Festiwal Średniowieczny (Festivalul Sighișoara Medievală). Towarzyszą mu uliczne występy aktorów, koncerty zespołów muzycznych, pokazy sztukmistrzów i festyny. Impreza trwa przeważnie trzy dni i cieszy się dużą popularnością, głównie wśród studentów, którzy w tym czasie często przebierają się w stroje z epoki.

 

Z racji swego położenia, Sighișoara była naszą główną bazą podczas pobytu w Transylwanii. Stąd robiliśmy wypady do okolicznych miast, miasteczek i wsi. Cztery dni, które spędziliśmy w Sighişoarze i jej okolicach minęły szybko. I choć zobaczyliśmy sporo, to jednak dla kilku miejsc, które mieliśmy w planie zabrakło czasu albo szczęścia. Z uwagi na prawosławną Wielkanoc niedostępne okazało się muzeum w Wieży Zegarowej i wnętrze Kościoła na Wzgórzu, nie starczyło czasu na odwiedzenie zabytkowego cmentarza ewangelickiego, czy też leżącego nieco dalej od centrum tzw. Kościoła Trędowatych (Biserica Leproșilor). I trochę żal było wyjeżdżać z tego bajkowego, kolorowego miasta. Ale może kiedyś jeszcze tu wrócimy...

 

Teraz zapraszam na spacer po urokliwych uliczkach miasta, w trakcie którego opowiem więcej o jego dziejach i zwiedzanych zabytkach.

 

-----

 

Większość zabytków Sighișoary skupia się w obrębie Wzgórza Zamkowego (Dealul Cetății), na które najłatwiej dojdziemy z widocznego na zdjęciu Placu Hermanna Obertha (Piață Hermann Oberth) - dawnego targu, a dziś skromnego skweru u jego podnóża. Nazwa placu upamiętnia Hermanna Obertha (1894-1989) austriacko-niemieckiego fizyka i wynalazcę, pioniera techniki rakietowej i wizjonera eksploracji kosmosu. Pochodził on z rodziny Sasów siedmiogrodzkich. Urodził się w Sibiu, a młodość spędził w Sighișoarze. W latach 30. XX wieku jego asystentem został Wernher von Braun (1912-1977), z którym współpracował on później przy konstrukcji rakiety balistycznej V2, a po wojnie w NASA w USA. Imię Obertha nosi krater na odwrotnej stronie Księżyca.

 

 

 

Kolorowe kamieniczki przy Placu Hermanna Obertha i ulicy Wieżowej (Strada Turnului).

 

 

Średniowieczne Wzgórze Zamkowe, wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturalnego i Przyrodniczego UNESCO, na każdym robi ogromne wrażenie. Otoczona murami i zdominowana przez charakterystyczną Wieżę Zegarową starówka bywa nazywana rumuńskim Carcassonne, ale częściej po prostu Perłą Transylwanii.

 

 

 

Najbardziej charakterystycznym obiektem i symbolem miasta jest wysoka na 64 m Wieża Zegarowa (Turnul cu Ceas), położona we wschodniej części twierdzy na Wzgórzu Zamkowym. Wzniesiono ją w XIV wieku nad główną bramą broniącą dostępu do twierdzy i do 1556 roku pełniła ona rolę ratusza, dlatego też bywa czasem nazywana Wieżą Rady. Oryginalny kształt wieży to efekt przebudowy z XVI wieku. Na początku XVII wieku na Wieży Zegarowej zamontowano zegar z dwiema tarczami - jedną od strony Wzgórza Zamkowego, drugą od strony Dolnego Miasta (Orașul de Jos). Zegar został przebudowany w 1648 roku przez Johanna Kirschla. Obecny mechanizm zegara został wykonany przez szwajcarską firmę Fuchs i zainstalowany w 1906 roku, zaś w 1964 roku zamontowano do niego napęd elektryczny. Na wieży umieszczono także figurki z drewna lipowego, poruszane przez mechanizm zegarowy. Figurki na Wieży Zegarowej od strony Wzgórza Zamkowego przedstawiają personifikację Pokoju z gałązką oliwną, a obok niej dobosza wybijającego godziny na swym brązowym bębnie. Nad nimi umieszczono figurki symbolizujące Sprawiedliwość (trzymająca wagę) i Prawo (dzierżąca miecz) w towarzystwie dwóch aniołów, przedstawiających dzień i noc. O godzinie 6 rano, pojawia się anioł symbolizujący dzień, a o godzinie 6 wieczorem anioł symbolizujący noc wychodzi niosąc dwie palące się świece. Od strony Dolnego Miasta na Wieży Zegarowej można zobaczyć siedem figurek, z których każda przedstawia bóstwo, uosabiające dzień tygodnia: Dianę (poniedziałek), Marsa (wtorek), Merkurego (środę), Jowisza (czwartek), Wenus (piątek) Saturna (sobotę) i Słońce (niedzielę). Iglica wieży jest zakończona małą złotą kulą, a na szczycie znajduje się kurek, obracający się pod wpływem wiatru. Po zniszczeniu przez wielki pożar w 1676 roku dach Wieży Zegarowej został odbudowany przez rzemieślników Veita Grubera z Tyrolu i Philipa Bonga z Salzburga, później też był wiele razy naprawiany i zmieniany - ostatni raz w 1894 roku, kiedy pokryto go glazurowanymi dachówkami. Cztery wieżyczki u podstawy spadzistego dachu wieży pomyślane były pierwotnie jako symbol niezależności Sighișoary i posiadania przez miasto "ius gladii", czyli prawa karania śmiercią. Z czasem jednak wieżyczki te stały się jedną z wielu ozdób. Dziś w Wieży Zegarowej mieści się Muzeum Historyczne (Muzeul de Istorie), założone przez miejscowego fizyka Josefa Bacona (1857-1941) w 1898 roku.

 

 

 

 

 

 

Dostępu do Wzgórza Zamkowego bronił podwójny barbakan, w którym umieszczono, między innymi, sale tortur i cele dla skazańców, oczekujących na wykonanie wyroku śmierci. Przejście przez podwójny barbakan i pod Wieżą Zegarową zostało zbudowane w XVIII wieku.

 

 

 

 

 

 

Sighișoara jest uważana za najpiękniejszą i najlepiej zachowaną zamieszkaną cytadelę w Europie z autentyczną architekturą średniowieczną. Miasto składa się z dwóch części. Średniowieczna warownia została zbudowana na wzgórzu i jest znana jako "Cytadela" (Cetate). Dolne Miasto położone jest w dolinie rzeki Târnava Mare. Centrum Sighișoary znajduje się pod ochroną jako znakomity przykład niewielkiego ufortyfikowanego średniowiecznego grodu, wpisanego na listę Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO. Spacerując urokliwymi uliczkami miasta, aż trudno uwierzyć, że mimo bardzo burzliwych dziejów zachowało się ono w tak dobrym stanie. Bo historia Sighișoary nie oszczędzała...

 

W czasach starożytnych istniała tu dacka osada, a po niej rzymski obóz wojskowy o nieregularnym sześciokątnym kształcie. Zapewne dlatego, przed przybyciem osadników niemieckich miejscowość nazywano z łaciny Castrum Sex. W wieku XII i XIII niemieccy osadnicy i handlarze, zwani przez miejscowych Sasami, zostali sprowadzeni do Siedmiogrodu przez królów Węgier. XVII-wieczny kronikarz Georg Krauss datuje pierwsze osiedla niemieckie w Sighișoarze na 1191 rok. Po roku 1280 zaczęto je nazywać Schespurch. O rosnącym znaczeniu niewielkiej twierdzy wzniesionej na wzgórzu świadczy fakt, że dominikanie zdecydowali się wznieść w pobliżu klasztor i w roku 1298 otrzymali od papieża Bonifacego VIII (1235-1303) list odpustowy. W 1337 roku Sighișoara stała się domeną królewską i otrzymała prawa miejskie w 1367 roku jako Civitas de Segusvar. W XIV wieku Sighișoara przeżyła rozkwit - w miasteczku działało 25 cechów i było ono siedzibą saskiego okręgu administracyjnego i sądowego, podporządkowanemu stolicy w Hermannstadt (dzisiejszym Sibiu). Ze względów bezpieczeństwa twierdza na wzgórzu została w XV wieku rozbudowana, a Dolne Miasto otoczono murem. Sighișoara stała się jednym z najważniejszych miast Siedmiogrodu. Późniejszy hospodar wołoski Wład II Diabeł (Vlad Dracul; ~1390-1447), ojciec słynnego Draculi, rezydował w Sighișoarze w latach 1431-1435. Bił on tutaj monety, a w 1435 roku wydał pierwszy dokument, zawierający rumuńską nazwę miasta. W 1529 roku w Sighișoarze zatrzymały się na rok oddziały hospodara Mołdawii Piotra Raresza (~1487-1546), zwanego przez Polaków "Petryłą". Wtedy też na miasto zaczęły spadać nieszczęścia, które zdawały się nie mieć końca. W 1601 roku splądrowały je wojska austriackiego generała Giorgio Basty (1550-1607), po czym zajęli je Szeklerzy. W roku 1604 żołnierze gen. Basty ponownie wkroczyli do Sighișoary, a w roku 1612 mieszkańcy musieli bronić się przed armią księcia Siedmiogrodu Gabriela Batorego (1589-1613). Atak udało się odeprzeć, a na cześć tego zwycięstwa wzniesiono wieżę La Chip. Później, miasto było siedzibą Jerzego I Rakoczego (1593-1648), wybranego księciem Siedmiogrodu w 1630 roku. Spokój nie trwał jednak długo. W 1647 roku Sighișoarę nawiedziła epidemia dżumy, a 20 lat później większą część zabudowy miasta strawił pożar. W roku 1704 oddziały Istvana Guttiego napadły, splądrowały i spaliły miasto, a kolejny najstraszniejszy pomór spowodował śmierć ok. 4.000 mieszkańców, co stanowiło prawie 80% ludności. Na tym się nie skończyło. W latach 1736 i 1788 Sighișoara znów padła ofiarą płomieni i choć trudno w to uwierzyć, w okresie pomiędzy pożarami nawiedziła ją wielka powódź w 1771 roku. Warto dodać, że przez cały ten czas potomkowie saskich i węgierskich osadników raz po raz musieli bronić się przed Turkami. Dopiero z nadejściem XIX wieku klątwa przestała działać i Sighișoara zaczęła normalnie egzystować. Podczas rewolucji węgierskiej w czasie Wiosny Ludów, niedaleka równina Albeşti była miejscem bitwy, gdzie rewolucyjna armia węgierska pod wodzą Józefa Zachariasza Bema (1794-1850) została 31 lipca 1849 roku pokonana przez armię rosyjską dowodzoną przez późniejszego namiestnika Królestwa Polskiego, generała Aleksandra Nikołajewicza von Lüdersa (1790-1874). W bitwie tej poległ rosyjski generał Grigorij Jakowlewicz Skariatin (1808-1849). Powszechnie uważa się, że także węgierski poeta Sándor Petőfi (1823-1849) zginął w tej bitwie. Pomnik ku jego pamięci wzniesiono w 1897 roku. Po I wojnie światowej Sighișoara znalazła się w granicach Królestwa Rumunii.

 

 

 

 

 

Niedaleko Wieży Zegarowej stoi dawny kościół klasztorny dominikanów p.w. NMP (Biserica Manastirii Dominicane Sf. Maria). Po raz pierwszy wymieniony w dokumentach w 1298 roku jako część zespołu klasztornego dominikanów, kościół stał się w roku 1556 główną świątynią luterańską. Kościół klasztorny został odnowiony w XV i ponownie w XVII wieku po wielkim pożarze z 1676 roku. Ostatnie remonty miały miejsce w 1894 i 1929 roku. Świątynia składa się z trzech jednakowej wysokości naw i kwadratowego prezbiterium od strony wschodniej, zamkniętego wielokątną absydą. Wewnątrz można podziwiać cenne obiekty artystyczne, takie jak brązowa chrzcielnica z 1440 roku, wykonana przez mistrza Jakuba, kamienny rzeźbiony portal z 1570 roku w stylu renesansu transylwańskiego, dzieło mistrza Tomasza oraz kolekcję XVI- i XVII-orientalnych dywanów, barokowe organy i ołtarz z 1680 roku, rzeźbione przez Johanna Westa i malowane przez Jeremiasa Stranoviusa. Dziś kościół klasztorny, oprócz spełniania funkcji sakralnych, jest też wykorzystywany jako miejsce koncertów muzyki klasycznej  - w szczególności barokowej. W roku 1888 zabudowania klasztorne dominikanów, położone naprzeciwko kościoła, zostały rozebrane, a ich miejsce zajął obecny budynek ratusza. Kościół ten udało nam się zwiedzić w ostatnim dniu pobytu, gdyż wcześniej był zamknięty z racji prawosławnych Świąt Wielkanocnych, mimo, że to świątynia protestancka. Na przestrzeni wieków wnętrze mocno ucierpiało, przez co z oryginalnego wystroju niewiele się zachowało. Najmniej uszczerbku doznała absyda z modelowym gotyckim sklepieniem. Barokowy ołtarz pochodzi z 1681 roku. We wnętrzu na uwagę zasługuje też kolekcja ponad 30 orientalnych kobierców.

 

 

 

 

 

 

 

Katedra Prawosławna p.w. św. Trójcy (Catedrala Ortodoxă Sf. Treime) położona na Dolnym Mieście, widziana ze Wzgórza Zamkowego. Została zbudowana w stylu neobizantyjskim w latach 1934-1937.

 

 

Po przejściu pod Wieżą Zegarową wychodzimy na Plac Muzealny (Piață Muzeului). Stojący przy nim charakterystyczny budynek w kolorze ochry to XV-wieczny tzw. Dom Drakuli (Casa Vlad Dracul), w którym przyszedł na świat Wład III Palownik zwany Drakulą (Vlad Țepeș, Vlad Drăculea; 1431-1476), hospodar wołoski z dynastii Basarabów w latach 1448, 1456-1462 oraz w 1476 roku. Stał się on pierwowzorem bohatera książki irlandzkiego pisarza Brama Stokera (1847-1912) "Drakula", wydanej w 1897 roku. Postać ta stała się symbolem kultury popularnej i została wykorzystana m.in. w licznych filmach. Prawda historyczna była jednak nieco inna...

 

 

 

 

 

 

Wład Palownik urodził się jako drugi syn hospodara wołoskiego Włada II Diabła (~1390-1447). Ojciec był członkiem Zakonu Smoka, powołanego przez Zygmunta Luksemburskiego (1368-1437) do obrony chrześcijaństwa przed rosnącym w potęgę Imperium Osmańskim, czemu zawdzięczał swój przydomek („Draco” - „Smok”, przekształcone w „Dracul” - „Diabeł”) - stąd pochodzi przydomek Włada Palownika "Drăculea" ("Drakula"), rozpowszechniony potem w legendzie, oznaczający po prostu syna Smoka lub syna Diabła. W wieku 11 lat Wład został pojmany przez Turków wraz z ojcem i młodszym bratem Radu III Pięknym (1437-1475), a gdy sułtan Murad II (1404-1451) uwolnił ojca, jego synowie pozostali na tureckim dworze jako zakładnicy. Drakula spędził w Turcji siedem lat, po części na dworze sułtańskim w Adrianopolu, po części prawdopodobnie w szkole janczarów w Egregoz w Anatolii.

 

 

Izba, w której urodził się Wład Palownik. Dość upiorna dekoracja i towarzysząca jej muzyka stwarzają odpowiedni nastrój...

 

 

 

 

Ale wróćmy do prawdziwej historii Drakuli. Jak już wspomniałem, w wieku 11 lat został on pojmany przez Turków wraz z ojcem i młodszym bratem Radu III Pięknym (1437-1475), a gdy sułtan Murad II (1404-1451) uwolnił ojca, jego synowie pozostali w Turcji jako zakładnicy. Drakula spędził tam 7 lat. Po śmierci Włada Diabła sułtan postanowił osadzić go na tronie wołoskim. Węgry zareagowały na to wysłaniem na Wołoszczyznę swych wojsk, a Drakula zbiegł do Mołdawii. Ponieważ Władysław II Dan, osadzony na tronie wołoskim przez Węgrów, prowadził politykę proturecką, zaczęli oni myśleć o zastąpieniu go kimś bardziej lojalnym. Wybór padł na Drakulę. Dzięki ich militarnemu wsparciu, po pokonaniu przez Jana Hunyadego (~1387-1456) Turków pod Belgradem, Drakula w 1456 roku ponownie został hospodarem. Panowanie zainaugurował krwawą zemstą na bojarach, winnych zamordowania jego ojca i brata Mirczy. Część z nich kazał wbić na pale, pozostałym nakazał iść bez odpoczynku z Târgovişte do Poienari. Ci, którym udało się przeżyć marsz, zostali zmuszeni do budowy zamku Poienari. Wład dążył do wzmocnienia swojej pozycji ograniczając potęgę i samowolę bojarów. Wspierał natomiast mieszczaństwo i kupców wołoskich, między innymi poprzez ograniczenie wstępu zagranicznym kupcom na jarmarki. To spowodowało konflikt z kupcami siedmiogrodzkimi (przeważnie Sasami), którzy zaczęli dążyć do obalenia Włada. Wówczas, za cichym przyzwoleniem króla Węgier Macieja Korwina (1443-1490), Drakula najechał Braszów, spustoszył jego okolice i wbił na pale mieszczan, którzy mu wpadli w ręce.

 

 

Początkowo Wład utrzymywał dobre stosunki z Turcją. W 1459 roku zaprzestał jednak płacenia haraczu. W 1461 roku na jego dwór przybył poseł sułtana, z żądaniem, by Wład stawił się w Stambule z zaległym haraczem. Drakula udał, że przystaje na to i zaoferował, że odprowadzi posła do granicy. Niedaleko Giurgiu znienacka pojawił się oddział turecki bega Hamza Paszy. Okazało się jednak, że za Drakulą podążała wołoska armia - Turcy zostali pojmani i zabrani do Târgovişte, gdzie nadziano ich na pale. Jak głosi legenda, Wład kazał "uhonorować" posła i bega palami wyższymi od pozostałych. Tymczasem Wład, nie zwlekając, przekroczył Dunaj i błyskawicznymi atakami zaczął zdobywać tureckie twierdze i miasta na pograniczu. Atakował błyskawicznie, pozostawiając po sobie krew i zgliszcza. Sułtan Mehmed II (1432-1481) pospiesznie zebrał armię i ruszył na Wołoszczyznę. Wład, dzięki pospolitemu ruszeniu, rozbił armię wezyra Mahmud Paszy, ale wobec ogromnej przewagi wroga przegrał bitwę z głównymi siłami sułtana. Po tym wydarzeniu, oczekując na wsparcie ze strony króla węgierskiego Macieja Korwina, rozpoczął działania o charakterze partyzanckim. Turcy jednak nieubłaganie posuwali się naprzód, aż wreszcie stanęli pod Târgovişte, siedzibą Włada. Tu Drakula zgotował sułtanowi makabryczne powitanie, które do historii przeszło pod nazwą "Lasu Pali". Turcy w swym marszu napotkali przerażającą "dekorację", składającą się z jeńców tureckich nabitych na pale i ustawionych w szpaler szeroki na kilometr i długi na trzy. Samych pali miało być dwadzieścia tysięcy (liczbę tę należy jednak potraktować jako mocno zawyżoną). Sułtan, widząc swoją armię głodną, spragnioną, wyczerpaną i podupadłą na duchu, zarządził odwrót. Emisariusze polityczni sułtana nawiązali kontakty z wołoską opozycją i wysunęli jako kandydata do tronu młodszego brata Drakuli, Rada III Pięknego (~1437-1475). Wład został schwytany i wydany Węgrom w listopadzie 1462 roku. Tam wrogowie Drakuli fałszywie oskarżyli go o antywęgierskie knowania i doprowadzili do jego uwięzienia. Drakula w niewoli, a potem na wygnaniu, spędził czternaście lat. Odmiana jego losu nastąpiła w 1476 roku, gdy Maciej Korwin, planując wojnę z Turcją, uznał, że przywrócenie Drakuli tronu wołoskiego zapewni wsparcie jego planów ze strony tego kraju. Drakula powrócił na tron wołoski jesienią 1476 roku. Jednak na przełomie lat 1476 i 1477, podróżując z niewielkim oddziałem jazdy, wpadł niedaleko Bukaresztu w zasadzkę i zginął raniony w zamieszaniu przez jednego ze swoich żołnierzy. Jego uciętą głowę, zakonserwowaną w miodzie, wysłano do Stambułu, zaś ciało pochowano, wedle legendy, w monasterze Snagov. Z małżeństwa z Justyną Szilágvi de Horogszeg Wład Palownik pozostawił dwóch nieznanych z imienia synów. Taka jest - w dużym skrócie - jego prawdziwa historia.

 

 

 

Dziś w rodzinnym domu Drakuli mieści się widoczna na zdjęciu restauracja.

 

 

U wylotu ulicy Klasztornej (Strada Manastirii) stoi pomnik Włada III Palownika, zwanego Drakulą. W 1462 roku, gdy pozbawiony władzy musiał on uchodzić z kraju, ukazały się pierwsze pamflety o jego okrucieństwach. Rok później na dworze cesarza niemieckiego Fryderyka III Habsburga (1415-1493) Michael Beheim ogłosił poemat "Von ainem wutrich der hies Trakle waida von der Walachei", czyli "O krwawym szaleńcu zwanym Drakulą, wojewodzie wołoskim". Był to początek jego czarnej legendy.

 

 

Widok ulicy Konwisarzy (Strada Cositorarilor) sprzed Domu Drakuli.

 

 

 

Piață Cetății. Ten niewielki kwadratowy plac leży w samym sercu Cytadeli. W dawnych czasach kupcy i rzemieślnicy handlowali tu swoimi towarami, odbywały się tu także procesy czarownic i publiczne egzekucje. Tylko złotnicy, krawcy, stolarze i dekarze mogli mieć swoje gildie i warsztaty wewnątrz Cytadeli . Gildie rzemieślnicze działały tu do roku 1875. Z tego placu jest bardzo blisko do wszystkich najważniejszych zabytków Sighișoary. Przy placu ulokowało się wiele przytulnych knajpek, pensjonatów i sklepów z pamiątkami. Na jednym ze zdjęć widoczny jest tzw. Dom Na Skale, który powstał na przełomie XVII i XVIII wieku. Warto wspomnieć, że w Sighișoarze zachowały się 164 domy, mające co najmniej 300 lat. Większość z nich uznano za zabytki i pieczołowicie odnowiono, jak widoczne na zdjęciach kamieniczki, otaczające dawny rynek.

 

 

 

 

 

 

 

 

Warto zapuścić się w stare, urokliwe uliczki Sighișoary.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Rzymsko-katolicki kościół p.w. św. Józefa (Biserica Romano-Catolică Sf. Joseph). Eklektyczną świątynię zbudowali Węgrzy w 1894 roku na miejscu dawnego kościoła franciszkanów. Kościół został odnowiony po pożarze z 1983 roku. Obecne organy, zaprojektowane przez Karla Einschenka w 1908 roku, zostały sprowadzone z jednego z okolicznych saskich kościołów.

 

 

 

 

W niebieskim domu XVII-wiecznego kronikarza Georgiusa Kraussa (Casa Cronicarului Georgius Krauss) mieści się dziś stylowy pensjonat. Pomieszczenia zdobią freski i antyczne meble z litego drewna. Jest tu też restauracja dużym wyborem pysznych potraw.

 

 

Wieża Szewców (Turnul Cizmarilor). Została zbudowana w XVI wieku na planie sześciokąta przez gildię tych rzemieślników. Pierwsza wzmianka o niej pojawia się w 1521 roku. Przebudowano ją w 1650 roku i odnowiono w 1681 roku. Miała dawniej bastion artyleryjski, który został rozebrany w 1846 roku.wzniesiona przez gildię tych rzemieślników.

 

 

 

Pomnik Sándora Petőfiego, wybitnego poety węgierskiego. Jego ojcem był Stephanus Petrovics, węgierskojęzyczny serbski uchodźca. Matka była Słowaczką. Mimo to Petőfi miał silną świadomość przynależności do narodu węgierskiego. 15 marca 1848 roku Petőfi i jego zwolennicy opublikowali manifest, żądający reform i niezależności dla Węgier. Stało się to początkiem powstania. Petőfi zaangażował się w nie jako poeta i żołnierz. Jego pieśń "Powstań, Węgrze, Ojczyzna Cię woła!” rozbudzała ducha patriotycznego. On sam zginął jako adiutant gen. Józefa Bema w bitwie pod Sighișoarą. Pomnik poety stoi w pobliżu Bramy Szewców.

 

 

Wieża Krawców (Turnul Croitorilor). Została zbudowana w XIV wieku przez najbogatszą gildię w mieście. Jej górna część została zniszczona w czasie pożaru w 1676 roku, gdy eksplodował przechowywany w niej proch. Przebito w niej drugą bramę wejściową do miasta. Nad wejściami znajdują się dwie kondygnacje z otworami strzelniczymi. W dwóch łukowych wejściach były dawniej umieszczone dębowe wrota i kute z żelaza kraty. Wieża została odrestaurowana w 1934 roku.

 

 

Ulicą Stolarzy (Strada Tâmplarilor) idziemy w kierunku tzw. Kościoła na Wzgórzu (Biserica din Deal).

 

 

 

Wieża Kuśnierzy (Turnul Cojocarilor). Została zbudowana prawdopodobnie w XV wieku przez gildię kuśnierzy. Ma podstawę kwadratu i cztery piętra. Wielki pożar miasta w 1676 roku zniszczył i tę wieżę, która później została odbudowana w obecnej postaci.

 

 

 

Wieża Kuśnierzy i Brama Törl, która łączy ją z Wieżą Rzeźników (Turnul Măcelarilor), zbudowaną przez ich gildię w II połowie XV wieku. Wieża ta widoczna jest na następnych zdjęciach.

 

 

 

 

Prowadzące do Kościoła na Wzgórzu tzw. Schody Szkolne (Scara școlarilor) przypominają nieco te z naszego Kazimierza Dolnego. Zostały zbudowane w 1642 roku, a przykrywający je dach miał chronić uczniów i profesorów znajdującej się u ich szczytu szkoły, zbudowanej w 1619 roku, przed kaprysami pogody. Początkowo, schody liczyły 300 stopni, ale po 1849 roku ich liczbę zmniejszono do 176.

 

 

Kościół na Wzgórzu (Biserica din Deal, Bergkirche) jest jednym z najcenniejszych zabytków Sighișoary. Jego budowę rozpoczęto na początku XIV wieku, a po raz pierwszy w dokumentach został on wymieniony w 1345 roku. W latach 1400-1402 niewielką światynię powiększono, zamieniając ją w trójnawową bazylikę z imponującą 42-metrową wieżą. Ciekawostką jest fakt, że część romańskiego pierwowzoru przykryto nowym prezbiterium i w ten sposób powstała jedyna w Siedmiogrodzie krypta kościelna. W roku 1483 zakończono kolejną renowację, która nadała świątyni charakter późnogotyckiego kościoła halowego. W roku 1488 powstały malowidła w pomieszczeniu wieży, a w roku 1495 w nawie północnej pojawił się portal z herbem Sighișoary. Ozdobne wejście w nawie południowej powstało w 1525 roku. W roku 1547 Kościół na Wzgórzu przejęli luteranie. W 1704 roku świątynia mocno ucierpiała wskutek pożaru, a w roku 1838 trzęsienie ziemi zniszczyło sklepienie nad prezbiterium i część bocznych pomieszczeń. Dzisiejszy wygląd kościół uzyskał po renowacji w 1934 roku. Liczne przebudowy sprawiły, że świątynia jest mieszanką wielu stylów - gotyku, renesansu i baroku. Wewnątrz zachowało się wiele elementów dawnego wyposażenia. Uwagę przykuwają gotyckie okna z maswerkami oraz stalle z 1520 roku z efektownymi intarsjami, wykonanymi przez Jan Stwosza (Johanna Stoßa), syna Wita. Przypuszcza się, że jest on także autorem ołtarza. Wymienić należy także: tabernakulum z 1483 roku, kamienną ambonę z 1480 roku i poliptyk z 1513 roku. Zachowała się kamienna chrzcielnica z XV wieku, gwiaździste sklepienie w zakrystii i późnobarokowe figury ewangelistów w ołtarzu głównym. Freski na ścianach i sklepieniu pochodzą na ogół z końca XV wieku.

 

 

 

Wieża Powroźników (Turnul Frânghierilor). Jest jednym z najstarszych budynków w Sighișoarze. Została zbudowana w XIII wieku. Dobudowano do niej mieszkanie nadzorcy historycznego ewangelickiego cmentarza (Cimiterul Evanghelic din Deal), położonego w sąsiedztwie Kościoła na Wzgórzu.

 

 

Z Kościoła na Wzgórzu wracamy na Plac Muzealny ulicą Konwisarzy i idziemy na dawny rynek - Piață Cetății, otoczony ładnymi kamieniczkami. Wśród nich warto zwrócić uwagę na tzw. Dom pod Jeleniami (Casa cu Cerb), stojący na rogu ulicy Szkolnej (Strada Şcolii) i widoczny na jednym ze zdjęć. Nazwa pochodzi od umieszczonego na nim poroża jelenia, do którego na dwóch ścianach domalowano resztę zwierzęcia. Pierwszy drewniany dom stanął w tym miejscu już w XIII wieku, zaś w XV i XVI wieku zbudowano nowy, który został poważnie uszkodzony w pożarach z 1676 i 1693 roku. W XVII wieku kamienica uzyskała obecną, renesansową formę. Dziś w budynku mieści się hotel i restauracja.

 

 

 

 

 

 

 

 

Odchodząca od Piață Cetății ulica Szkolna.

 

 

 

 

 

 

 

Tzw. Dom Wenecki (Casa Venețiană), stojący na Placu Muzealnym vis-à-vis dawnego kościoła klasztornego dominikanów p.w. NMP. Jest to patrycjuszowska XVI-wieczna kamienica wybudowana w stylu weneckim. Legenda głosi, że burmistrz Sighișoary zakochał się w kobiecie z Wenecji, którą przywiózł do Sighișoary i dla której zbudował dom, przypominający jej rodzinne miasto. W Domu Weneckim, zwanym też Zielonym Domem (z racji odcienia elewacji), znajduje się Biuro Informacji Turystycznej.

 

 

W wielu miastach Rumunii można spotkać pomniki przedstawiające wilczycę kapitolińską, karmiącą Romulusa i Remusa. Jest to nawiązanie do faktu, że dawna Dacja, na której terytorium leży Rumunia została podbita przez cesarza Marka Ulpiusza Trajana (53-117) i była od 106 roku prowincją rzymską. Ten pomnik (Statuia Lupa Capitolina), ozdobiony wizerunkiem Trajana i stojący przy głównej arterii Sighișoary - ulicy 1 Grudnia 1918 roku (Strada 1 Decembrie 1918), został ofiarowany miastu przez Rzym w 1992 roku.

 

 

Dawny hotel "Pod Złotą Gwiazdą" (Hotel zum Goldenen Stern) przy ulicy 1 Grudnia 1918 roku.

 

 

Prawosławna katedra p.w. św. Trójcy, położona na pólnocnym brzegu rzeki Wielka Tyrnawa (Târnava Mare).

 

 

 

 

 

Domy przy ulicy Młyńskiej (Strada Morii) u podnóża Wzgórza Zamkowego.

 

 

Na ulicy Oktawiana Gogi (Strada Octavian Goga). Nazwa ulicy upamiętnia Oktawiana Gogę (1881-1938) - rumuńskiego polityka, poetę, dramatopisarza, dziennikarza i tłumacza.

 

 

 

Przy głównej arterii Dolnego Miasta, ulicy 1 Grudnia 1918 roku.

 

 

 

 

 

 

 

Hotel Bulevard przy ulicy 1 Grudnia 1918 roku - nasze locum w czasie pobytu w Sighișoarze.

 

 

Ulica Nicolae Bălcescu na Dolnym Mieście. Jej patron - Nicolae Bălcescu (1819-1852) - był żołnierzem, historykiem, dziennikarzem i przywódcą rewolucji na Wołoszczyźnie w czasie Wiosny Ludów w 1848 roku.

 

 

"Besarabia to Rumunia!" to hasło, malowane na murach, spotykaliśmy bardzo często - nie tylko w Sighișoarze. Oczywiście, chodzi o rumuński region, anektowany w 1940 roku przez ZSRR, a obecnie będący terytorium Mołdawii i częściowo Ukrainy.

 

 

Tablica pamiątkowa na domu, w którym spędził młodzieńcze lata Michael Friedrich Benedikt baron von Melas (1729-1806), wywodzący się z siedmiogrodzkich Sasów feldmarszałek austriacki z okresu wojen napoleońskich.

 

 

Wieża Konwisarzy (Turnul Cositorarilor) to kolejny symbol burzliwej historii miasta. Wznosi się ona po wschodniej stronie Wzgórza Zamkowego i posiada wyjątkową pozycję obronną, dominując nad Dolnym Miastem. Wieża wraz z bastionem powstała prawdopodobnie w tym samym czasie co pierwsze obwarowania, ale później były one wielokrotnie przebudowywane. Wieża ma wysokość 25 m, a w jej murach jeszcze dziś można znaleźć ślady pocisków.

 

 

Ciekawy budynek przy ulicy Generała Eremia Grigorescu (Strada General Eremia Grigorescu). Wygląda jakby był ucięty nożem. Patron ulicy, generał Eremia Grigorescu (1863-1919) był rumuńskim dowódcą wojskowym z okresu I wojny światowej. Przez krótki czas w 1918 roku był ministrem wojny w rządzie, na czele którego stał generał Constantin Coandă (1857-1932).

 

 

-----

 

Kolejnego dnia pobytu w Transylwanii zwiedziliśmy kilka miejscowości w okolicy Sighişoary, w których wznoszą się ciekawe kościoły warowne.

 

-----

 

Daneș

 

Został on zbudowany na początku XVI wieku i ufortyfikowany dla obrony przed Turkami.Niestety, wnętrze kościoła nie było dostępne, choć nadal spełnia on funkcje sakralne. Być może przybyliśmy tam zbyt wcześnie, bo było około 9.00 rano. Naprzeciwko kościoła ustawiono współczesny krzyż.

Daneș (Dunesdorf, Dános), noszące dawniej nazwę Danoș to wioska leżąca tuż za Sighişoarą, gdy jedziemy w kierunku Mediaş i Sibiu. W wiosce znajduje się ładny ewangelicki kościół obronny.

 

 

 

 

 

-----

Șaroș pe Târnave

 

 

Șaroș pe Târnave (Groß-Scharss, Szászsáros), dawniej nosząca nazwę Șaroșu Săsesc to niewielka wieś w regionie Sibiu, leżąca ok. 10 km od Biertanu, niedaleko drogi z Sighişoary do Mediaş. We wsi znajduje się ufortyfikowany kościół obronny z XIV wieku, sklasyfikowany jako zabytek.

 

Gdy skręci się w kierunku Biertana z głównej drogi wiodącej z Sighişoary do Sibiu, po kilkuset metrach warto zatrzymać się się w urokliwej wiosce Şaroş pe Târnave. Miejscowość jest wymieniona w dokumentach już w 1282 roku. W wiosce wznosi się kościół warowny. Już w I połowie XIV wieku istniał tu trójnawowy gotycki kościół, który w następnym stuleciu został zniszczony przez Turków. Mieszkańcy odbudowali kościół jako świątynię jednonawową na planie krzyża i ufortyfikowali budowlę. Budowa została ukończona w 1422 roku, a kościół został konsekrowany przez wysłannika papieża, otrzymując wezwanie św. Heleny. W 1483 roku rozpoczęto prace nad umocnieniem muru, otaczającego kościół, który został uzupełniony pięcioma wieżami. Na początku XVI wieku zbudowano wieżę kościoła, a w następnym stuleciu zamontowano na niej zegar. W 1605 roku Şaroş pe Târnave została splądrowana i spalona w czasie walk, prowadzonych przez wojska księcia Stefana II Bocskaya (1557-1606) - przywódcy antyhabsburskiego powstania na Węgrzech. Przez cały XVII wiek wieś mocno ucierpiała z powodu wojen, a jej ludność zmniejszyła się do zaledwie 5 rodzin. Dopiero w 1772 roku rozpoczęto remont leżącej w ruinie świątyni: zrekonstruowano sufit, a mistrz Johan Folbart z Sighişoary zamontował barokowy ołtarz w prezbiterium w 1774 roku. Wielki pożar wsi w 1776 roku uszkodził również i kościół, lecz zniszczenia naprawiono w ciągu najbliższych lat. W 1808 roku wieża kościoła została podwyższona i uzyskała swój obecny kształt. Również w tym czasie mistrz Friedrich Wilhelm Maetz z Biertana przebudował kościelne organy.Niestety, o tym wszystkim jedynie przeczytałem. Zobaczyć wnętrza kościoła nie udało się. Było zamknięte na cztery spusty. Popatrzyliśmy na warowny kompleks z zewnątrz i chwilkę pokręciliśmy sie po wiosce, zamieszkałej w większości przez Cyganów i po krótkim postoju ruszyliśmy dalej w kierunku Biertana.

 

 

 

 

 

 

-----

Biertan

 

 

Biertan (Birthälm, Berethalom) to miejscowość położona ok. 15 km na wschód od Mediaş. W przeszłości zamieszkana była głównie przez Sasów siedmiogrodzkich, którzy jednak wyemigrowali stąd w większości w II połowie XX wieku, a ich miejsce zajęli głównie Rumuni i Cyganie. Znana jest ze znajdującego się w niej jednego z charakterystycznych dla tego regionu kościoła warownego, najbardziej znanego i okazałego. Od roku 1993 miejscowość znajduje się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

 

-----

 

Otoczony uroczymi uliczkami i winnicami, XV-wieczny kościół warowny wznosi się wysoko na wzgórzu w samym środku wsi. Nie ma wątpliwości, że okoliczni mieszkańcy musieli przed wiekami czuć zagrożenie ze strony najeźdźców. Lokalizacja i obwarowanie kościoła zmieniło świątynię w największy w Transylwanii zamek obronny, który nie został zdobyty, co świadczy o doskonałości konstrukcji. Obwarowania kościoła powstawały stopniowo: pierwsza linia murów pochodzi z lat 1468-1523, a ostatnią - trzecią - wzniesiono na początku XVII wieku, tworząc fortecę nie do zdobycia. W najwyższym miejscu mury mają wysokość 12 m. Wyglądający imponująco, opasany trzema liniami murów kościół nadal funkcjonuje jako świątynia i od czasu do czasu są w nim odprawiane nabożeństwa po niemiecku dla kilkunastu pozostałych we wsi Sasów.

 

 

 

 

 

 

 

Liczne wieże obronne przetrwały do naszych czasów w niezmienionej formie, w oryginalnym gotyckim założeniu z czterospadowymi dachami, kryjącymi galerie służące obrońcom kościoła. W obrębie murów obronnych zbudowano także duży spichlerz. Takie umocnienie tego miejsca, nigdy nie zdobytego przez najeźdźców, spowodowało, że w Biertanie rezydowali przez długi okres biskupi luterańscy - od 1572 do 1867 roku. W północno-zachodniej baszcie, tzw. Wieży Biskupiej, urządzono ich mauzoleum. Można tu obejrzeć nagrobki kilku hierarchów, pochodzące z XVII wieku. Kamienne nagrobki są bezcennymi skarbami sztuki kamieniarskiej, a część z nich historycy sztuki przypisują słynnemu rzeźbiarzowi Eliasowi Nicolai z Sybina. Wykonał on na pewno płyty nagrobne Chrystiana Bartha (biskupa w latach 1647-1652) i Jerzego Theilesiusa (biskupa w latach 1627-1646).

 

 

 

 

 

Na zdjęciu widoczny jest budynek na terenie kościelnym, który pełnił osobliwą funkcję. Otóż, zamykane w nim były na dwa tygodnie pary chcące się rozwieść. Dzieląc jeden zestaw naczyń i sztućców oraz jedno łóżko, miały w tym czasie podjąć ostateczną decyzję. Przez ponad 300 lat, tylko jedna para zdecydowała się potem na przeprowadzenie rozwodu.

 

 

Jedną z baszt w południowej części wzgórza udostępniono katolikom, kiedy większość mieszkańców Biertanu przeszła na protestantyzm. W udostępnionej katolikom baszcie znajdują się w ciekawe gotyckie freski z pierwszej połowy XV wieku, przedstawiające m.in. pokłon Trzech Króli oraz św. Jerzego.

 

 

 

W jednej z baszt urządzono niewielką ekspozycję etnograficzną, pokazującą stroje, czynności, izby, sprzęt gospodarski oraz przedmioty codziennego użytku.

 

 

Z murów obronnych, otaczających kościół, roztacza się ładny widok na Biertan i jego okolice.

 

 

 

 

 

Sam kościół, noszący wezwanie NMP, powstał na przełomie XIV i XV wieku jako siedziba biskupa. Strzeliste przypory i subtelne maswerki upodabniają go do miniaturowej katedry gotyckiej. W czasie reformacji świątynię przejęli ewangelicy. Gruntowna przebudowa z lat 1520-1522 nadała świątyni kształt trójnawowej hali z gwiaździstym sklepieniem, wspierającym się na masywnych ośmiobocznych filarach. Niższe i węższe prezbiterium wyraźnie odznacza się od glównej bryły kościoła. We wnętrzu warto zwrócić uwagę na piękne wykończenia portali wejściowych do kościoła i zakrystii oraz na gotycko-renesansową kamienną ambonę, widoczną na jednym ze zdjęć. Powstała ona ok. roku 1500 i jest dziełem mistrza Ulricha z Braszowa. Organy kościelne wyposażone są w 1290 piszczałek, mają 25 rejestrów i zostały wykonane w 1869 roku przez wiedeńską firmę Hessian.

 

 

 

 

 

 

 

Pamiątką katolickiego okresu w dziejach świątyni jest wspaniały ołtarz w formie tryptyku, pochodzący z lat 1483-1515 i wykonany przez rzemieślników z Wiednia i Norymbergi. Składa się on z ponad 20 pól, a w środkowej jego części znajduje się rzeźba Chrystusa w otoczeniu NMP, św. Jana i Marii Magdaleny. W skrzydłach bocznych namalowane są sceny z życia Maryi i z czasów dzieciństwa Jezusa. W prawym skrzydle uwagę zwraca przedstawienie odpoczynku Świętej Rodziny w drodze do Egiptu. Stalle w prezbiterium, zachwycające wspaniałą snycerką, pochodzą z 1524 roku.

 

 

Zwiedzając kościół, koniecznie trzeba przyjrzeć się niezwykłemu zamkowi w drzwiach zakrystii, pełniącej ongiś też rolę skarbca. Zmyślny mechanizm, uruchamiający jednocześnie 15 rygli, skonstruował mistrz Johannes Reichmunth. Mechanizm ten wzbudził spore zainteresowanie na Wystawie Światowej w Paryżu w 1900 roku.

 

 

Biertan, lubiany przez gości za dogodne położenie i ceniony za wspaniałą świątynię, jest niezwykle atrakcyjny. Przestronny ryneczek z pensjonatami i kilkoma dobrymi restauracjami stanowi doskonałe miejsce spotkań i pozwala zrelaksować się przybywającym tu turystom.

 

 

 

 

-----

Po wizycie w Biertanie postanowiliśmy wrócić do Sighişoary inną, nieco dłuższą trasą, wiodącą mniej uczęszczanymi lokalnymi drogami. Droga była bardzo malownicza i biegła wśród zielonych wzgórz i łąk, na których częstym widokiem były stada pasących się owiec. Przejeżdżaliśmy przez wioski, które sprawiały wrażenie że czas zatrzymał się w nich kilkadziesiąt lat temu i miejsca, o których śmiało można powiedzieć, że "diabeł tu mówi dobranoc". A jednak i tu trafiliśmy na ciekawe, przyciągające wzrok ślady historii...

 

-----

 

Netuş

 

 

Pierwszy przystanek zrobilismy we wsi Netuş (Neidhausen, Netus), dawniej noszącej nazwę Netușei. Jest to wieś w gminie Iacobeni w okręgu Sybin. Miejscowość po raz pierwszy wspomniana jest w dokumencie z 1309 roku. Na uwagę zasługuje tu XIV-wieczny kościół obronny. Świątynia została rozbudowana przez parafian w 1448 roku i umocniona przez budowę wieży w latach 1505-1506. Nawa przykryta jest ostrołukowym sklepieniem sieciowym, zaś na ścianach prezbiterium można zobaczyć ślady średniowiecznych polichromii.

 

 

 

W wiosce i jej okolicach.

 

 

 

 

 

 

 

 

 


----- 

 

Apold

 

 

Po jakimś czasie dojechaliśmy do Apold (Trappold, Ápold). Na pierwszy rzut oka jest to mała, spokojna miejscowość z serii tych, które stoją w miejscu i nic w nich się nie dzieje. Ale warto zatrzymać się tu, by zobaczyć piękny kościół obronny, stojący w samym centrum wsi. Sama wioska pojawia się na kartach historii w dokumencie wydanym w Budzie 8 stycznia 1309 roku przez notariusza Angelo de Sancta Victoria, przy okazji procesu sądowego duchownych dekanatu i saskich parafian z kapitułą kościelną w Alba Iulia. Niektórzy badacze wywodzą nazwę wsi od staroniemieckiego słowa "Affoltra", oznaczającego jabłko. Inni twierdzą, że może ona nawiązywać do rodzimej miejscowości osadników - Oppoldishusen. Świadczyć o tym może dokument z 9 września 1313 roku, potwierdzający zakup przez klasztor Engeltal z Wettertau w Hesji ziemi i innych dóbr mieszkańców Oppoldishusen, którzy udali się na Węgry. Wioska wspomniana jest też w dokumencie wydanym w 1337 roku przez króla Karola Roberta Andegaweńskiego (1288-1342), nakazującym braciom Piotrowi i Salomonowi z Apold zwrócenie nielegalnie przejętego majątku Albeşti.

 

 

 

 

 

Ufortyfikowany kościół w Apold jest jednym z najważniejszych zabytków w okręgu Mureş. W obecnej postaci został on zbudowany na początku XVI wieku. Należy wszakże zwrócić uwagę na to, że dokument z 1504 roku, który odnosi się do prac budowlanych, stwierdza wyraźnie, że chodzi o wzniesienie nowego kościoła na fundamentach istniejącej już świątyni, z czego wynika, że kościół istniał tam już wcześniej. Podczas prac podwyższono dzwonnicę i opatrzono ją blankami, zwężono okna, przystosowując je do funkcji obronnych i wzmocniono ściany nawy i prezbiterium. Zachowany do dziś kościół jest późnogotycką świątynią halową. Powstał prawdopodobnie w miejscu dawnej kamiennej bazyliki zbudowanej w stylu romańskim. Pierwotnie kościół miał ostrołukowe, wsparte na filarach sklepienie, które w wieku XVI przebudowano podczas prac fortyfikacyjnych. Główne wejście do kościoła prowadzi przez gotycki portal w zachodniej części wieży. W związku z tym, że w lach 90. XX wieku większość ludności pochodzenia saskiego wyemigrowała do Niemiec, kościół pełni funkcje liturgiczne okazjonalnie. W czasie głównych świąt posługę sprawuje pastor z Sighişoary. Kościół był kilkakrotnie odnawiany: w 1611, 1634 i 1900 roku. W 1762 roku dekorację malarską galerii wykonał mistrz Philippi Georgius z Sighişoary. Połączony z organami ołtarz jest flankowany kolumnami korynckimi i przedstawia w środku postać Jezusa ukrzyżowanego, a po obu stronach apostołów Piotra i Pawła. Kamienna ambona pochodzi z 1764 roku, zaś organy nad ołtarzem zostały zbudowane w roku 1821 przez organmistrza Johanna Theissa z Sighişoary. Trzy dzwony pochodzą z XVI wieku. Wieża przykryta jest czterospadowym dachem w formie piramidy. Zegar na wieży zamontowano w 1723 roku. Kościół otoczony jest przez dwa kamienne mury obwodowe o owalnym kształcie, przystosowanym do nierówności gruntu. Wewnętrzny mur przedzielony jest kilkoma częściowo zrujnowanymi mniejszymi wieżami, które w czasach pokoju pełniły funkcje magazynów. Zewnętrzny pierścień o wysokości 3-4 m prowadzi w dół wzgórza, na którym znajduje się cały obiekt i posiada masywne kamienne przypory.

 

 

 

 

-----
 

Kolejnego dnia wybraliśmy się do ładnego miasteczka Mediaş, zatrzymując się po drodze w miejscowości Valea Viilor.

 

 

Valea Viilor

 

 

Valea Viilor (Wurmloch, Nagybaromlak) to miejscowość położona w południowej części Transylwanii w okręgu Sybin, ok. 15 km na południowy zachód od Mediaş. W przeszłości zamieszkana była głównie przez Sasów siedmiogrodzkich. Znana jest ze znajdującego się w niej jednego z charakterystycznych dla tego regionu kościołów warownych. Wraz z sześcioma innymi wsiami siedmiogrodzkimi znajduje się od 1999 roku na liście światowego dziedzictwa UNESCO.

 

-----

 

Obwarowany kościół w centrum jest jednym z siedmiu tego typu obiektów w Transylwanii, które zostały wpisane na listę światowego dziedzictwa kulturalnego i przyrodniczego UNESCO. Uwagę przyciągają nie tyle okazałe mury obronne, co samo ufortyfikowanie świątyni, która jest po prostu potężną warownią. W miejscu obecnego kościoła istniała pierwotnie romańska bazylika, której ślady znajdują się tuż pod podłogą zakrystii. Bazylika została zbudowana prawdopodobnie w XIII wieku wraz z założeniem wsi. Dzisiejszy kościół został zbudowany na przełomie XV i XVI wieku. Sama bryła świątyni ma charakter zdecydowanie obronny. Jest to potężna budowla, w której wyróżnia się szczególnie wysoko nadbudowane ponad poziom nawy prezbiterium, pełniące funkcję baszty, podobnie jak i skromniejsza wieża, wznosząca się ponad wejściem. Kościół wyposażono w galerie, machikuły i otwory strzelnicze. Wieża i prezbiterium połączone są ponad nawą obszernym strychem obronnym z otworami strzelniczymi. Obronności kościoła służą też hurdycje oraz zewnętrzne klatki schodowe umożliwiające szybkie dostanie się na górne poziomy. Podobnie przystosowano obszerny strych nad nawą główną. Oprócz tego kościół otoczony jest pierścieniem murów obronnych z 4 basztami. To wszystko czyni z zespołu kościelnego potężne założenie zamkowe, zgodnie z inskrypcją, znajdującą się wewnątrz kościoła, pochodzącą z pieśni Lutra: "Ein fester Burg ist unser Gott" ("Solidną twierdzą jest nasz Bóg").

 

 

 

 

 

 

 

 

Kościół, choć potężny, jest jednonawowy. We wnętrzu znajduje się wiele przedmiotów o dużej wartości artystycznej, takich jak ławki z 1528 roku, ołtarz z 1779 roku - dzieło Johanna Folbartha z Sighişoary, organy z 1807 roku, czy ambona z 1746 roku. Unikalnym elementem jest studnia pośrodku prezbiterium, która dostarczała wodę dla mieszkańców podczas oblężeń.

 

 

 

 

 

Z wieży kościelnej roztacza się rozległy widok na wioskę i okolicę.

 

 

 

 

 

 

 

Dzwon na wieży kościelnej. Pochodzi z roku 1869 i został odlany w ludwisarni Glockengießerei Hilzer, działającej w latach 1838-1907 w Wiener Neustadt w Dolnej Austrii.

 

 

Przy wejściu na teren kościelny znajduje się małe muzeum kultury siedmiogrodzkich Sasów, gdzie można obejrzeć ich tradycyjne stroje, sprzęt gospodarstwa domowego, fotografie i inne przedmioty podarowane przez członków społeczności.

 

 

Wieś zamieszkana była przez stulecia przez Sasów siedmiogrodzkich. Jeszcze w latach 60. XX wieku mieszkało ich tu ponad 800, w latach 90. już tylko 200, a dziś pozostało tyko kilku. Niemal wszyscy wyemigrowali w latach 90. do Niemiec. Ich miejsce zajęła w większości ludność rumuńska i cygańska. Warto może wspomnieć, że z Valea Viilor pochodził rumuński kompozytor Martian Negrea (1893-1973). Każdego roku w listopadzie w miejscowości odbywa się festiwal jego imienia.

 

 

 

 

 

-----
 

Mediaș

 

 

Jeśli będziecie w Sighișoarze lub Sibiu i zapragniecie zrealaksować się i nieco odpocząć od gwarnego tłumu turystów, warto wybrać się na wycieczkę do niezbyt odległego Mediaș (Mediasch, Medgyes), usytuowanego w centrum Transylwanii w odległości ok. 55 km od Sibiu i ok. 30 km od Sighișoary. W leżącym nieco na uboczu utartych szlaków turystycznych mieście panuje prowincjonalna, nieco senna atmosfera, co pozwala odetchnąć od wszechobecnej komercji.

 

Mediaș rozwinęło się z wioski rzemieślniczej i jest jednym z najstarszych miast Transylwanii. Według tradycji, zostało założone w roku 1146, chociaż pierwszy dokument, w którym jest wzmiankowane, datowany jest na rok 1267. Nazwa pochodzi od istniejącego tu w czasach starożytnych rzymskiego "Castrum Media". W dokumencie z 1283 roku miejscowość pojawia się jako "villa Medgyes". W roku 1318 węgierski król Karol Robert (1288-1342) z dynastii andegaweńskiej nadał pełne prawa mieszkańcom Mediaș i sąsiednich miejscowości - Şeica i Biertan, zaś w roku 1359 Mediaș po raz pierwszy nazwano miastem ("civitas"). Osada została otoczona murami obronnymi przez króla Macieja Korwina (1443-1490), a fortyfikacje umacniano jeszcze w I połowie XVI wieku.

 

Miasto szybko zyskało na znaczeniu. W roku 1517 uzyskało prawo organizowania jarmarków, a w roku 1529 stacjonowały tu wojska hospodara Mołdawii Piotra Raresza (~1487-1546), zwanego potocznie przez Polaków Petryłą. Mniej więcej od tego czasu w Mediaș odbywały się sejmy Księstwa Siedmiogrodzkiego. W roku 1562 w mieście istniało 34 zarejestrowanych cechów, a z roku 1586 pochodzi wzmianka o pierwszej szkole ("Schola"civitatis). O znaczeniu Mediaș w tym okresie świadczy i to, że właśnie tu 16 lutego 1576 roku, po ogłoszeniu go w Krakowie królem Polski, książę siedmiogrodzki Stefan Batory (1533-1586) zaprzysiągł w obecności polskich posłów "pacta conventa", co pozwoliło mu objąć tron. Przyrzekł on między innymi odebrać dla Rzeczypospolitej ziemie zagrabione przez Iwana Groźnego (1530-1584) i - jak wiemy - przysięgi dotrzymał.

 

II połowa XVI wieku i następne stulecie przyniosły miastu wiele klęsk i nieszczęść. W roku 1557 nawiedziła je plaga trądu, a epidemie różnych chorób dziesiątkowały ludność także w późniejszych latach: 1586, 1601-1604, 1633, 1646, 1653, 1656-1658, 1660-1661 i 1717-1718. W roku 1611 miasto zostało splądrowane przez żołnierzy walczącego ze swymi przeciwnikami księcia siedmiogrodzkiego Gabriela Batorego (1589-1613). W roku 1705 miało miejsce ostatnie w historii Mediaş oblężenie miasta. Wiek XIX to okres unowocześniania infrastruktury urbanistycznej, rozwoju szkolnictwa, gospodarki, a także umacniania się rumuńskich dążeń niepodległościowych. W 1826 roku, staraniem greckokatolickiego biskupa Ioana Boba (1739-1830), wzniesiono pierwszy rumuński kościół w Mediaş oraz pierwszą rumuńską szkołę. W roku 1863 zainstalowano oświetlenie ulic miasta, w roku 1871 została założona szkoła rolnicza i drukarnia G. A. Reisenbergera, zaś rok później zbudowano stację kolejową. Ważnym wydarzeniem było Narodowe Zgromadzenie Sasów, które odbyło się w mieście w styczniu 1919 roku i opowiedziało się za przyłączeniem Siedmiogrodu do Rumunii.

 

W XX wieku w Mediaș powstało kilka ważnych zakładów przemysłowych. Założona w 1921 roku fabryka, nosząca dziś nazwę Geromed, znana jest z produkcji okien, luster, szyb samochodowych i szkła witrażowego. Miasto leży też w miejscu zalegania największych złóż naturalnego metanu w Rumunii. Spółki Romgaz i Transgaz zajmujące się jego wydobyciem i przesyłaniem mają swe siedziby właśnie w Mediaş. Miasto jest również znane jako ośrodek winiarstwa. Mediaş liczy nieco ponad 55 tys. mieszkańców, z czego 81,9 % stanowią Rumuni, 11,7 % Węgrzy, 4,0 % Cyganie, 2,2 % Niemcy i 0,2 % przedstawiciele innych narodowości. Mediaş posiada jedno z najlepiej zachowanych centrów historycznych w Rumunii oraz dobrze zachowane fortyfikacje. Oko turysty cieszy wiele starych uliczek, a także kościół z XIV wieku oraz fragmenty innych średniowiecznych budynków.

 

Zapraszam więc na spacer po historycznym centrum Mediaş...

 

-----

 

Najważniejszym i najbardziej charakterystycznym, widocznym z daleka zabytkiem Mediaș jest zamek, nad którym góruje wieża kościoła p.w. św. Małgorzaty (Biserica Sf. Margareta). Jest on ufortyfikowaną gotycką świątynią, wzniesioną na ruinach wcześniejszego kościoła. Jego poprzedniczka - klasyczna romańska trójnawowa bazylika z dużym prostokątnym prezbiterium - początkowo służyła benedyktynkom. Z pierwotnej budowli zachowała się jedynie część nawy północnej z pozostałościami fresków. Budowę obecnego gotyckiego kościoła ukończono w 1488 roku, a w późniejszych latach był on wielokrotnie przebudowywany. Późnogotyckie wnętrze kościoła ze sklepieniem sieciowym i niskimi arkadami pomiędzy nawami odznacza się wyjątkową urodą. Na skrzyżowaniach żeber widnieją, między innymi, wizerunki apostołów, herby miast oraz herby królów Macieja Korwina i Stefana Batorego. Można też obejrzeć freski z XV i XVI wieku. Gotycki ołtarz kościoła p.w. św. Małgorzaty pochodzi z roku z 1480. Warto zwrócić uwagę na cenny politptyk z lat 1474-1479 wykonany przez nieznanego wiedeńskiego mistrza, a także na jedną z najstarszych brązowych chrzcielnic w Siedmiogrodzie, pochodzącą z XIV wieku. Ściany kościoła zdobią także orientalne kobierce, ofiarowane przez chrześcijańskich kupców powracających z Turcji i Bliskiego Wschodu, niektóre z nich pochodzą z XVI wieku. Baldachim ambony został wykonany w 1679 roku przez mistrza Zygmunta Moessa. Organy pochodzą z 1755 roku. Podaję te informacje na temat wnętrza kościoła, bo może któryś z forumowiczów będzie miał więcej szczęścia i uda mu się zobaczyć te wszystkie obiekty. Niestety, gdy byliśmy w Mediaş, świątynia była zamknięta i mogliśmy obejrzeć ją jedynie z zewnątrz.

 

 

 

 

 

 

Na ufortyfikowanym terenie wokół kościoła p.w. św. Małgorzaty. Znajdziemy tu też ślady po dawnej niemieckiej szkole, zaś plebania (Casa parohială), wbudowana w pierwszy mur obronny zamku, to najstarszy dom w Mediaş.

 

 

 

 

 

Jednym z symboli miasta jest, wysoka na ok. 70 m, Wieża Trębaczy (Turnul Trompeţilor), stojąca przy zachodniej fasadzie kościoła p.w.św. Małgorzaty. Jej budowa rozpoczęła się w XIII wieku. W XV wieku, ok. roku 1460, została ona podwyższona do pięciu kondygnacji, a później dodano jeszcze trzy. Dach Wieży Trębaczy pokryty jest szklistymi kolorowymi płytkami. Warto też zwrócić uwagę na cztery małe wieżyczki, dobudowane w roku 1551. Symbolizują one władzę sądowniczą miasta i dysponowanie przez nią tzw. "ius gladii", czyli prawem orzekania i wykonywania kary śmierci. W roku 1783 zmieniono konstrukcję dachu i odnowiono małe wieżyczki. W południowo-zachodnim narożniku wieży (pomiędzy zegarami) znajduje się mała drewniana figurka mężczyzny, który uderza w dzwon, uprzedzając w ten sposób że zegar będzie wybijał godzinę. W 1880 roku na wieży zainstalowano duży zegar, pokazujący także fazy Księżyca. Warto wspomnieć, że w roku 1467 w Wieży Trębaczy, z rozkazu króla Macieja Korwina więziony był Wład Palownik (1431-1476), zwany Drakulą. W dawnych wiekach na wieży urzędował strażnik, który grą na trąbce ostrzegał mieszkańców o zbliżającym się wrogu. Stąd pochodzi jej nazwa. Istnieje legenda, mówiąca, że jeśli strażnik zaniedbał swego obowiązku, bywał zrzucany z wieży. Słabe, niestabilne podłoże sprawiło, że wieża odchyla się od pionu ku północy. W latach 1927-1930, a później w 1972 roku została ona wzmocniona. Obecnie odchylenie w stosunku do podstawy wynosi 2,32 m.

 

 

 

Obok kościoła p.w. św. Małgorzaty wznosi się także średniowieczna Wieża Ludwisarzy (Turnul Clopotelor) z ładną drewnianą galeryjką, zwana również Wieżą Bramną (Turnul Porţii). Została zbudowana w XV wieku z kamienia i cegły. Mieściły się w niej dzwony - najstarszy z wygrawerowaną datą 1449. Wieżę przebudowano w 1695 roku, używając na wyższych kondygnacjach wyłącznie cegieł.

 

 

Tzw. Wieża Powroźników (Turnul Funarilor) to kolejny fragment fortyfikacji Mediaș. Obwarowania miejskie składają się z grubych murów i wież obronnych (jedna z nich to zarazem brama wejściowa na Stare Miasto) oraz wkomponowanych w nie budynków mieszkalnych. Wieżami opiekowały się cechy rzemieślnicze. Zachowane do dziś mury obronne powstały w latach 1490-1534. Miały długość 2.360 m, wysokość ponad 7 m i grubość 0,8 m. Miasto zostało dodatkowo umocnione tak, że w XVIII wieku miało 19 wież i bastionów, 3 główne i 4 drugorzędne bramy.

 

 

Kamieniczki u stóp wzórza zamkowego, Za kamieniczkami widoczne są dwie wieże, sąsiadujące z kościołem p.w. św. Małgorzaty - Wieża Trębaczy i Wieża Ludwisarzy. Ozdoba jednej z kamieniczek - figurka prządki - dała nazwę całemu domowi, nazywanemu kamienicą "Pod Prządką".

 

 

 

Centralnym miejscem w mieście jest Plac Króla Ferdynanda I (Piaţa Regele Ferdinand I) - dawny rynek, otoczony ładnymi kamieniczkami. Nazwa placu upamiętnia króla Ferdynanda I. Nie jestem tylko pewien, którego - czy Ferdynanda I Habsburga, żyjącego w latach 1503-1564 króla Węgier od 1526 roku i późniejszego władcy Świętego Cesarstwa Rzymskiego, czy też Ferdynanda I Habsburga Lotaryńskiego, zwanego Dobrotliwym, który żył w latach 1793-1875 i był cesarzem Austrii w latach 1835-1848 i królem Węgier od 1830 do 1848 roku. 

 

 

 

 

 

 

Wielkanocny akcent we włoskiej knajpce przy Placu Króla Ferdynanda I. W knajpce tej zjedliśmy naprawdę wyśmienite spaghetti alla bolognese.

 

 

W okolicach Placu Króla Ferdynanda I.

 

 

Na ulicy odchodzącej od Placu Króla Ferdynanda I w kierunku Placu George Enescu.

 

 

Budynek na Placu George Enescu, którego nazwa upamiętnia wybitnego rumuńskiego kompozytora, skrzypka, pianistę, dyrygenta i pedagoga. Żył w latach 1881-1955. Był twórcą "Rapsodii rumuńskich" oraz nauczycielem takich muzyków jak Ivry Gitlis, Dinu Lipatti (1917-1950), Yehudi Menuhin (1916-1999), Stanisław Wisłocki (1921-1998) czy Arthur Grumiaux (1921-1986).

 

 

Architektura budynku Liceum im. Stephana Ludwiga Rotha (Liceul Teoretic „Stephan Ludwig Roth”) z 1604 roku inspirowana jest opisem jerozolimskiej Świątyni Salomona, zamieszczonym w Starym Testamencie. W budynku znajduje się ogromna sala na piętrze, nad którą, na dachu umieszczono dwie kule: jedną - symbolizującą Słońce i drugą - symbolizującą Księżyc. Patronem szkoły jest Stephan Ludwig Roth (1796-1849) - humanista, myśliciel historyk, pedagog i pastor luterański.

 

 

Na skrzyżowaniu ulic Johanna Honterusa i Piotra Raresza. Johannes Honterus (1498-1549) był braszowskim humanistą, teologiem i kartografem. Studiował na Uniwersytecie w Wiedniu, a od 1530 roku wykładał w Krakowie, był m. in. nauczycielem Izabeli Jagiellonki (1519-1559), przyszłej królowej Węgier. W stolicy Rzeczypospolitej wydał swoją pierwszą książkę o greckiej i łacińskiej gramatyce. Był autorem pierwszej mapy Siedmiogrodu, wydanej w Bazylei w 1532 roku, oraz wielu innych map Europy. W latach 30. XVI wieku wrócił w rodzinne strony, gdzie m.in. otworzył pierwszą siedmiogrodzką drukarnię (w 1539 roku) i gimnazjum (w 1542 roku). Był też gorliwym krzewicielem protestantyzmu. Patron drugiej z ulic, Piotr Raresz (~1487-1556), zwany potocznie przez Polaków "Petryłą" był hospodarem mołdawskim, nieślubnym synem jednego z najwybitniejszych hospodarów Stefana III Wielkiego (1433-1504) i jego nałożnicy Marii Raresz. Początkowo starał się utrzymać dobrosąsiedzkie relacje z Polską, Węgrami i Turcją, lecz jego ambicje doprowadziły do nieudanych wojen z królem węgierskim Ferdynandem I (1503-1564) o Siedmiogród i królem polskim Zygmuntem I Starym (1467-1548) o Pokucie. Klęska pod Obertynem zadana mu w 1531 roku przez hetmana wielkiego koronnego Jana Amora Tarnowskiego (1488-1561) i układ polsko-turecki z 1533 roku były początkiem końca jego władzy.

 

 

Na ulicy Johanna Honterusa.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Dom przy ulicy Johanna Honterusa, w którym mieszkał historyk, pedagog i pastor Stephan Ludwig Roth (1796-1849). W 1842 roku zakwestionował on decyzję parlamentu węgierskiego, nadającą językowi węgierskiemu status języka urzędowego w Siedmiogrodzie. Ponieważ większość ludności stanowili Rumuni, Roth uważał, że taki status powinien mieć język rumuński. Postępowe idee Rotha doprowadziły do zamachu na niego. Po zwycięstwie armii węgierskiej nad siłami cesarskimi na początku 1849 roku został aresztowany 21 kwietnia 1849 roku za namową węgierskiego komisarza rządowego w Meschen i przeniesiony do Kluż-Napoki. Sąd pierwszej instancji skazał go na śmierć po farsie procesowej. Już po południu 11 maja 1849 roku został rozstrzelany.

 

 

Niektórzy twierdzą, że sporo budynków Mediaş zostało wzniesionych przez masonów. Istotnie, w wielu miejscach spotykamy charakterystyczną symbolikę: kolumny, ośmiokąty, oczy wpisane w piramidę, młoki, kompasy, węgielnice, kielnie i inne. Podobno, gdy odwrócimy plan miasta "do góry nogami", można w konturach dopatrzeć się zarysu ludzkiej czaszki.

 

 

Wieża Kamieniarzy (Turnul Pietrarilor) na końcu ulicy Johanna Honterusa stanowi zarazem bramę, przez którą można wejść na Stare Miasto od północy.

 

 

Jedna z cichych staromiejskich uliczek.

 

 

Synagoga została zbudowana w Mediaş w 1896 roku, a nieco później wzniesiono budynek, znany jako Dom Rabina oraz budynek szkoły żydowskiej, w piwnicy której mieści się mykwa (łaźnia rytualna). Zazwyczaj dzielnice żydowskie były budowane na obrzeżach; w tym przypadku synagoga mieści się obok średniowiecznych murów miejskich. Wnętrze bożnicy podzielone jest na dwie części: wejście i salę modlitewną. Przy wejściu znajduje się mały mały pokój do nauki Tory i wejście na balkon, mieszczący babiniec. W sali modlitewnej umieszczono trzy rzędy ławek. Z trzech stron wychodzi do niej balkon, na którym gromadziły się kobiety uczestniczące w nabożeństwach. Pośrodku sali znajduje się bima, bardzo ładnie rzeźbiona. Aron-ha-kodesz znajduje się tradycyjnie na wschodniej ścianie. Polichromie we wnętrzu są artystycznym przedstawieniem tradycyjnych motywów żydowskich: menory, lwów, Gwiazdy Dawida, dziesięciu przykazań, Jerozolimy, itp. Synagoga zbudowana jest w stylu eklektycznym, z silnymi wpływami architektury mauretańskiej i romantycznej: ma pofałdowaną, podzieloną masywnymi pilastrami fasadę, wysokie i zaokrąglone okna. Jest możliwe, że architekt inspirował się architekturą synagog w Wiedniu i Budapeszcie. Pierwszym rabinem w Mediaş był przybyły tu z Czech David Baumel. Był on żonaty z Lotte Kappel, córką zamożnej rodziny, która mieszkała w Mediaş od końca XVIII wieku. David Baumel zmarł w 1899 roku, a w 1905 roku, nowym rabinem został Mosze Reich z Budapesztu. W latach 20. XX wieku przewodniczący wspólnoty, Benjamin Czitron, sfinansował budowę rytualnej łaźni i szkół hebrajskich. Po II wojnie światowej większość rumuńskich Żydów wyemigrowała do USA i Izraela. W latach 90. XX wieku gmina żydowska w Mediaş została zlikwidowana, a synagoga zamknięta. We wrześniu 2014 roku w synagodze zorganizowano, po raz pierwszy od prawie 40 lat, obchody hebrajskiego Nowego Roku (Rosz ha-Szana), na które zostali zaproszeni wszyscy mieszkańcy miasta, niezależnie od wyznania. Obecnie odbywają się w niej obchody świąt żydowskich i imprezy kulturalne. Synagogę można zwiedzać z przewodnikiem w każdą niedzielę od 10:00 do 16:00. Niestety, robiąc zdjęcie nie mogłem uniknąć wszechobecnych przewodów elektrycznych...

 


-----

 

Kolejnymi etapami naszej transylwańskiej podróży były miejscowości Odorheiu Secuiesc, Sovata i Târgu Mureș.

 

 

Odorheiu Secuiesc

 

 

Niedaleko Sighişoary, na wschód i północny-wschód od miasta, rozpościera się region określany jako Kraina Szeklerów - Székelyföld lub bądź z rumuńska Ţinutul Secuiesc, zamieszkiwany przez ludność tego pochodzenia.

 

Kim są Szeklerzy? Choć jest to ludność węgierskojęzyczna, a wielu badaczy uważa ich również za odłam Węgrów, to jednak ich pochodzenie nie jest jeszcze całkowicie zbadane. Niewielkie grupy uczonych reprezentują pogląd, iż są oni pochodzenia huńskiego, awarskiego, gepidzkiego, kabarskiego lub wołoskiego. Istnieje też teza, identyfikująca ich ze wzmiankowanymi na początku XI wieku tzw. "Czarnymi Węgrami" oraz z potomkami zmadziaryzowanych w XII wieku Pieczyngów lub Połowców. O ich pochodzenie do dziś dnia spierają się znawcy tematu. Sami Szeklerzy mówią o sobie, że są potomkami Csaby, syna wodza Hunów, Attyli (406-453). Współcześni Szeklerzy deklarują narodowość węgierską. Nazwa ludu wywodzona bywa od węgierskiego "szegély" - granica i starowęgięrskiego "szegel" - strażnik granic, co byłoby zgodne z funkcją spełnianą w przeszłości przez tę społeczność. Inna, mniej popularna, teoria wyprowadza pochodzenie od węgierskiego słowa "szekér" - wóz, powóz, nawiązując w ten sposób do tradycji plemion koczowniczych. Węgierski jako język wiodący ugruntował się wśród Szeklerów ostatecznie ok. X wieku. Nie jest znana dokładna data przybycia Szeklerów na tereny naddunajskie. Ze źródeł pisanych (anonimowej kroniki Gesta Hungarorum z przełomu XII i XIII wieku oraz z Gesta Hunnorum et Hungarorum Simona Kézaia z XIII wieku) wynika, że w X wieku plemiona szeklerskie zamieszkiwały równinę Panonii. Szeklerzy pozostawali w awangardzie plemion madziarskich, biorąc udział w różnych operacjach wojskowych.

 

Odorheiu Secuiesc (Székelyudvarhely) jest jest jednym z historycznych centrów Kraju Szeklerów. Leży nad rzeką Wielka Tyrnawa (Târnava-Mare, Nagy-Küküllő) w otoczeniu wulkanicznego masywu Harghita. Jest również znane jako Odorhei w języku rumuńskim i Udvarhely w języku węgierskim. Węgierska nazwa miasta "Udvarhely" oznacza "dziedziniec". Miasto liczy około 34 tysięcy mieszkańców, wśród których 95,8% stanowią Węgrzy. Miasto zamieszkują także Rumuni (2,6%) i Cyganie (1,5%). Połowa ludności wyznaje katolicyzm (50,05%), natomiast druga połowa to protestanci (ok. 45%) i prawosławni (2,54%).

 

Pierwsza znana wzmianka o miejscowości, zasiedlonej już przez Rzymian, pochodzi z papieskiego rejestru z 1334 roku, kiedy to zostało wymienione jako "Oduorhel". Na ruinach rzymskiego obozu wzniesiono w średniowieczu niewielką twierdzę, którą następnie rozbudował i umocnił Jan Zygmunt II Zapolya (1540-1571) w 1565 roku. Została ona zdobyta i zniszczona w roku 1599 przez wołoskiego księcia Michała Walecznego (1557-1601), sprzymierzonego z Szeklerami i Habsburgami (nową twierdzę wzniesiono dopiero w 1880 roku). Osada rozkwitała pod panowaniem węgierskich władców i od XVI wieku była nie tylko ważnym ośrodkiem gospodarczym i handlowym, ale również kulturowym i naukowym. W roku 1593 powstała tu szkoła, której cenny księgozbiór zachował się w dużej części do dziś. W roku 1557 miasto zostało "na zawsze" zwolnione z wszelkich podatków przez królową węgierską Izabelę Jagiellonkę (1519-1559). Od 1615 roku, gdy książę Siedmiogrodu Gabriel Bethlen (1580-1629) potwierdził prawa miejskie, miejscowość nosiła nazwę Székelyudvarhely. Miasto aż do reformy administracyjnej Siedmiogrodu w 1876 roku było stolicą dystryktu Udvarhelyszék, a potem częścią hrabstwa Udvarhely w Królestwie Węgier. Po traktacie z Trianon z 1920 roku weszło w skład Rumunii. W 1940 roku w wyniku tzw. drugiego arbitrażu wiedeńskiego Odorheiu Secuiesc wraz z całą północną Transylwanią zostało przyznane Węgrom, pod władzą których pozostawało do roku 1944. Po sowieckiej okupacji powróciło pod administrację rumuńską i stało się oficjalnie częścią Rumunii w roku 1947. W latach 1952-1960, miasto wchodziło w skład Węgierskiego Regionu Autonomicznego, a w latach 1960-1968 Autonomicznego Regionu Mureş-Magyar. W 1968 roku region ten został zlikwidowany i od tego czasu miasto jest częścią okręgu Harghita.

 

Odorheiu Secuiesc jest niewielkim, ale tętniącym życiem kulturalnym miastem. Ma spory teatr, Muzeum Haaz Rezső (ze stałymi i sezonowymi wystawami poświęconymi życiu Szeklerów, ich sztuce i rzemiosłu i historii regionu). W mieście działa filharmonia i lokalne studio telewizyjne, wydawane jest kilka lokalnych gazet. Przez cały rok odbywają się festiwale i imprezy dla młodzieży. Utrzymujące silne więzi kulturowe z Węgrami miasto często organizuje występy artystów węgierskich.

 

-----

 

Kościół franciszkanów w centrum miasta. Zbudowany został latach 1721-1779 wraz z klasztorem. Kościół jest typowo barokowy. Wieże zbudowane są na planie kwadratu. Pierwotnie były one tylko nieznacznie wyższe od frontonu głównej fasady. Budynek ma długość 36 m, szerokość 17 m, a wysokość 14 m. Monumentalna fasada kościoła franciszkanów jest urządzona skromnie, posiada jedynie kilka pasów i płaskie lizeny, pomalowane na szaro, trzy półkoliste okna na osi centralnej oraz nisze na posągi. Zarówno elewacja, jak i wnętrze kościoła wykazują - zdaniem architektów - zaskakujące podobieństwo do kościołów jezuickich w Baia Mare i Klużu. Wnętrze posiada szeroką nawę z trzema bocznymi ołtarzami z każdej z obu stron. Oprócz prostokątnego prezbiterium, mieści także dwie kaplice boczne. Jego wyposażenie jest przeważnie XVIII-wieczne. Autor dekoracji rzeźbiarskiej ołtarza głównego nie jest znany, wiadomo, że złocenia i zdobienia malarskie są dziełem malarza z Klużu Mátyása Veressa (1739-1809) i jego żony Krisztiny Perger i pochodzą z lat 1779-1782. Mátyás Veress jest również autorem dekoracji malarskiej sklepień i łuku w prezbiterium. Dekorację malarską nawy wykonał w 1928 roku Ferenc Herceg z Târgu Mureş.

 

 

 

 

W widocznym na zdjęciu klasztorze franciszkanów przez 143 lat (1784-1927) działała szkoła elementarna. Po II wojnie światowej był on wykorzystywany on jako magazyn, a później przekształcony w internat. W roku 1990 klasztor został przekazany siostrom franciszkankom.

 

 

Naprzeciw kościoła franciszkanów mieści się Park rzeźb (Szoborpark) z pomnikami ważnych postaci z historii Węgier. Widoczny na zdjęciu pomnik przedstawia Władysława I Świętego z dynastii Arpadów (1046-1095). Był on synem króla Beli I (~1015-1063) oraz nieznanej z imienia córki Mieszka II Lamberta (990-1034), króla Polski. Urodził się w Krakowie i młodość spędził na dworze Kazimierza Odnowiciela (1016-1058), a później Bolesława Śmiałego (~1042-1081/1082). W 1077 roku, po śmierci swojego brata Gejzy I (1044/1045-1077), objął panowanie na Węgrzech. Został kanonizowany w 1192 roku przez papieża Celestyna III (1105-1198).

 

 

Pomnik Gabriela (Gábora) Bethlena (1580-1629). Był on księciem Siedmiogrodu w latach 1613-1629, księciem opolskim i raciborskim w latach 1622-1625 oraz przywódcą powstania antyhabsburskiego w Królestwie Węgier na terenie dzisiejszej Słowacji podczas wojny trzydziestoletniej. Został obrany królem Węgier w latach 1620-1621.

 

 

Ta postać jest nam bardziej znana. To Józef Zachariasz Bem vel Murad Paşa (1794-1850) - polski generał, strateg, inżynier wojskowy, artylerzysta, twórca pierwszych oddziałów wojsk rakietowych w wojsku polskim, dowódca artylerii w czasie powstania listopadowego, uczestnik Wiosny Ludów, naczelny wódz powstania węgierskiego w latach 1848-1849, feldmarszałek armii Imperium Osmańskiego.

 

 

Pomnik Franciszka II Rakoczego (1676-1735), największego węgierskiego magnata z początku XVIII wieku. W latach 1703-1711 był on przywódcą wielkiego powstania antyhabsburskiego na Węgrzech, a od 1704 do 1711 roku - księciem Siedmiogrodu.

 

 

Kolejna postać na pomniku to Stefan Batory. W pierwszym odruchu chiałem napisać, że jest to "nasz" Stefan Batory, żyjący w latach 1533-1586, który od 1571 roku był księciem siedmiogrodzkim, a od roku 1576 mężem Anny Jagiellonki (1523-1596) i iure uxoris królem Polski i wielkim księciem litewskim. Po chwili przyszła refleksja, że równie dobrze może to być pomnik żyjącego wcześniej (w latach 1430-1493) wojewody siedmiogrodzkiego o tym samym imieniu i nazwisku, albo żyjącego w latach 1477-1534 ojca naszego króla - też Stefana (1477-1534) - wojewody Siedmiogrodu od 1529 roku, stronnika Jana Zápolyi (1487-1540). A ponieważ na pomniku nie było żadnych dat, to do dziś nie jestem do końca pewien, kogo przedstawia ten pomnik.

 

 

Przedstawiony na tym pomniku János (Jan) Hunyady (~1387-1456) to magnat węgierski, wojewoda siedmiogrodzki, węgierski bohater narodowy, pogromca Turków pod Belgradem, zwany przez nich "Przeklętym Jankiem". W latach 1416-1456 był gubernatorem, a w latach 1446-1453 - regentem Węgier.

 

 

Kolumna Milenijna. Oryginalny pomnik został odsłonięty w 1897 roku z okazji tysiąclecia Węgier. Stał on na Placu Głównym (Fő tér / Piața Primeriei) do roku 1919, gdy został zburzony po włączeniu miasta w granice Rumunii. Obecny pomnik został wzniesiony w 2008 roku. Ma 8,4 m wysokości.

 

 

Budynek ratusza (Városháza) w Odorheiu Secuiesc. Został zbudowany w latach 1895-1896 w stylu eklektycznym, wg planów architekta Ottó Sztehlo (1851-1923).

 

 

 

Jedna z ulic w centrum miasta.

 

 

Plac Mártona Árona w centrum miasta. Widoczny jest pomnik tzw. Zelaznego Szeklera, a za nim kościół reformowany, zbudowany w latach 1780-1781 na ruinach dawnej kaplicy p.w. św. Anny. Inicjatorem jego budowy był Gergely Kis z Baczkamadaras (1737-1787), rektor i profesor Kolegium Reformowanego. Budynek świątyni ma cechy typowe dla późnobarokowej i klasycystycznej architektury kościołów protestanckich.

 

 

Pomnik tzw. Żelaznego Szeklera (Vasszékely). Ten nowy pomnik z brązu zastąpił wcześniejszy - wykonany z drewna. Wzniesiony został dla uczczenia poległych bohaterów I i II wojny światowej.

 

 

Kolegium Reformowane przy placu Mártona Árona. Zostało założone w roku 1670 przez Jánosa Bethlena (1613-1678), kanclerza Siedmiogrodu za panowania księcia Imre Thököly'ego (1657-1705). Później, z inicjatywy rektora Gergely Kisa z Baczkamadaras stary drewniany budynek został zastąpiony murowanym. Dziś mieści się tu Biblioteka Naukowa im. Haáza Ferenca Rezső. Przed budynkiem Kolegium Reformowanego stoi brązowy pomnik patrona Kolegium Nauczycielskiego - Benedeka Eleka (1856-1929), węgierskiego dziennikarza, pisarza i parlamentarzysty, zwanego "wielkim gawędziarzem".

 

 

 

Odorheiu Secuiesc, albo jak kto woli Székelyudvarhely - zwane ongiś "szeklerskimi Atenami" - słynie z wysoko rozwiniętego szkolnictwa. Najstarszą szkołą jest widoczne na zdjęciu liceum im. Árona Tamási'ego (Tamási Áron GimnáziumLiceul Tamási Áron), noszące imię węgierskiego pisarza, żyjącego w latach 1897-1966. Wywodzi się ono ze szkoły założonej przez jezuitów w 1593 roku. Obecny gmach zbudowany został w latach 1909-1910 w stylu eklektyczno-secesyjnym, wg planów architekta Sandora Papaia. Inne ważne szkoły w Odorheiu Secuiesc to: Baczkamadarasi Kis Gergely Református Líceum, założone w 1670 roku, Kolegium Nauczycielskie im. Benedeka Eleka (Benedek Elek Liceul), artystyczne i muzyczne gimnazjum im. Imre Palló (Palló Imre Művészeti Szakközépiskola), czy liceum techniczno-rolnicze im. Józsefa Eötvösa (Liceul Tehnologic Eötvös József). Obecnie miasto jest także siedzibą wyższej uczelni o profilu ekonomicznym, będącej filią Edutus Főiskola w Tatabánya na Węgrzech.

 

 

----- 

 

Sovata

 

 

Sovata (Szováta) jest miastem w okręgu Mureş, położonym na historycznej Szeklerszczyźnie (Székelyföld / Ţinutul Secuiesc). Pierwszy raz w dokumentach miejscowość jest wzmiankowana w 1578 roku. W latach 1876-1918 Sovata należała do hrabstwa Maros-Torda w Imperium Austro-Węgierskim. Z uwagi na położone w pobliżu słone jeziora i źródła termalne, Sovata na przełomie XIX i XX wieku stała się popularnym uzdrowiskiem, w okresie międzywojennym wielokrotnie odwiedzanym przez rumuńską rodzinę królewską. Prawa miejskie uzyskała w 1952 roku. Wg danych spisu z 2011 roku miasteczko miało 10.385 mieszkańców, spośród których 89.4% stanowili Węgrzy, 8.5% Rumuni, a 2% Cyganie.

 

-----

 

W drodze z Odorheiu Secuiesc do Sovaty naszą uwagę zwrócił ciekawy, ufortyfikowany kościół w miejscowości, której nazwy nie zapamiętałem. Zatrzymalismy się, ale wnętrze nie było dostępne.

 

 

 

Krajobraz z regionu Székelyföld (Ţinutul Secuiesc).

 

 

Uzdrowiskowa zabudowa Sovaty.

 

 

 

Duży współczesny kompleks uzdrowiskowy "Danubius Spa Centre", położony nad Jeziorem Niedźwiedzim (Lacul Ursu).

 

 

Aktywność geologiczna spowodowała powstanie w 1875 roku Jeziora Niedźwiedziego (Lacul Ursu), które jest unikalne w Europie z uwagi na heliotermalną, słoną wodę o uznanych właściwościach terapeutycznych w przypadku przewlekłych dolegliwości ginekologicznych, ostrych bólów reumatycznych, obwodowego układu nerwowego i chorób powypadkowych. W jego pobliżu znajdują się jeszcze inne cztery jeziora: Orzechowe (Lacul Aluniş), Czarne (Lacul Negru), Czerwone (Lacul Roşu) i Zielone (Lacul Verde).

 

 

 

Pomnik Sándora Petőfiego (1823-1849), wybitnego węgierskiego poety romantycznego, stojący w centrum Sovaty.

 

 

Współczesna cerkiewka prawosławna w Sovacie.

 

 

----- 

 

Târgu Mureș

 

 

Prawdę mówiąc, wizyty w Târgu Mureș w ogóle nie planowaliśmy, ale ponieważ przejeżdżaliśmy obok tego miasta, podjechaliśmy do centrum i zrobiliśmy sobie małą przerwę w podróży. Târgu Mureș (dawniej Tîrgu Mureș, Marosvásárhely, Neumarkt am Mieresch) to stolica okręgu Marusza (Mureș). Liczy ok. 150 tys. mieszkańców.

 

Choć okolice dzisiejszego Târgu Mureș były zamieszkałe już w czasach prehistorycznych, a w czasach rzymskich istniał w pobliżu obóz wojskowy (castrum), to osada o większym znaczeniu powstała tu dopiero w XIII wieku. Miejscowość po raz pierwszy została udokumentowana w rejestrze papieskim jako "Novum Forum Sicolorum" (czyli Nowy Szeklerski Targ) w 1322 roku. Historyczna forma obecnej nazwy miasta brzmiała Oșorhei, zaś obecna jest ekwiwalentem węgierskiego Marosvásárhely, oznaczającego "targowisko w Mureș". W roku 1405 król Węgier Zygmunt Luksemburski (1368-1437) przyznał miastu prawo organizowania jarmarków. Mniej więcej w tym samym czasie przedstawiciele cechów sfinansowali budowę obwarowań, rozbudowanych następnie przez wojewodę Stefana Batorego (1477-1534) w 1492 roku. Od 1439 roku w mieście odbywały się posiedzenia sejmu transylwańskiego. W 1470 roku król Maciej Korwin (1443-1490) przyznał przywileje w zakresie sądownictwa, a w roku 1482 uznał miasto za siedzibę królewską. Miasto rozwijało się i od XVI wieku przodowało było ważnym ośrodkiem kultury i edukacji. Historia była jednak burzliwa. W roku 1506 oddziały Pála Tomoriego (~1475-1526) zostały pokonane pod Marosvásárhely przez Szeklerów, którzy zbuntowali się po nałożeniu podatków z okazji narodzin Ludwika II Węgierskiego (1506-1526). W latach 1600-1601, w wyniku oblężenia prowadzonego przez austriackiego generała Giorgio Bastę (1544-1607), twierdza została obrócona w ruiny, zaś w roku 1602 oddziały Gergely Németha spaliły dużą część pozostałej zabudowy miasta. Po tych wydarzeniach, rozpoczęto odbudowę, zainicjowaną przez burmistrza Tamása Borsosa de Ozd (1566-1633), lecz twierdza faktycznie została odbudowana dopiero w latach 1614-1653. W 1658 roku wojska tureckie i tatarskie najechały miasto i spaliły je, a 3.000 mieszkańców zostało uprowadzonych w jasyr. W roku 1662 stacjonujący w mieście żołnierze tureccy spowodowali wielki pożar, który niemal całkowicie zniszczył Marosvásárhely. W roku 1687 zostało ono splądrowane przez niemieckie wojska cesarskie. W roku 1704 antyhabsburskie zbuntowane oddziały Pála Kaszása zajęły twierdzę, która została następnie odbita w 1706 roku przez Austriaków, dowodzonych przez Lőrinca Pekry’ego (~1656-1709). Wcześniej, za sprawą księcia Gabriela Bethlena (1580-1629) w roku 1616, miasto uzyskało status wolnego miasta królewskiego pod nazwą Maros-Vásárhely.

 

Pierwsza połowa XVIII wieku przyniosła miastu wiele nieszczęść. W 1707 roku Marosvásárhely nawiedziła zaraza, która pochłonęła ponad 3.500 ofiar. Epidemia dżumy powracała także w latach 1709, 1719 i 1738-1739. Lepsze czasy przyniosła druga połowa stulecia. W roku 1754 miasto przekształciło się w ważny ośrodek życia społecznego i gospodarczego, gdy stało się siedzibą najwyższego sądu Księstwa Siedmiogrodu, zaś w roku 1802 kanclerz Sámuel Teleki (1739-1822) otworzył publiczną bibliotekę liczącą 40.000 woluminów, znaną dziś jako Biblioteka Telekiego. Z Marosvásárhely związany był Avram Iancu (1824-1872), przywódca rumuńskiej rewolucji w Transylwanii w 1848 roku, który pracował tu jako wcześniej młody prawnik. 4 listopada 1848 roku oddziały Szeklerów zostały pokonane przez Austriaków, lecz 13 stycznia 1849 roku oddziały majora Tolnaya odbiły miasto. 30 lipca 1849 roku Sándor Petőfi (1823-1849) i Józef Bem (1794-1850) wyruszyli stąd na bitwę pod Segesvárem (Sighișoarą). Po roku 1850 rozpoczął się okres budowy nowoczesnej infrastruktury i uprzemysławiania miasta. Powstały zakłady przemysłu drzewnego, spożywczego i materiałów budowlanych. Do rozwoju i modernizacji miasta w tym okresie bardzo przyczynili się burmistrzowie: Bernady György (1864-1938) - burmistrz w latach 1900-1912 i 1926-1929, oraz Emil Aurel Dandea (1893-1969) - burmistrz w latach 1922-1926 i 1934-1937.

 

W wyniku traktatu z Trianon, miasto po I wojnie światowej znalazło się w granicach Rumunii, zaś w 1940 roku, na mocy tzw. drugiego arbitrażu wiedeńskiego powróciło do Węgier. Po wojnie, w 1947 roku ponownie znalazło się w granicach państwa rumuńskiego. W latach 1950-1968 Târgu Mureș było stolicą autonomicznej prowincji węgierskiej, a później regionu autonomicznego. U schyłku XX wieku skład narodowościowy mieszkańców Târgu Mureș przedstawiał się następująco: Rumuni - 50,34%, Węgrzy - 46,72%, Cyganie - 2,43%, Niemcy i inne mniejszości - 0,51%. Po krwawych zamieszkach między Węgrami i Rumunami, do których doszło na początku lat 90. XX wieku i w wyniku których zginęło 5 osób, zaś 278 zostało rannych, część Węgrów wyjechała z miasta i obecnie udział Rumunów jest większy.

 

Choć Târgu Mureș nie należy do znanych ośrodków turystycznych, to może poszczycić się kilkoma ciekawymi zabytkami i ładną XIX-wieczną zabudową w centrum.

 

-----

 

Centrum miasta stanowi wydłużony Plac Róż (Piața Trandafirilor), zamknięty od południa katedrą greckokatolicką, od północy zaś - okazałą katedrą prawosławną. Na zdjęciu widoczna jest eklektyczna kamienica zwana Pałacem Apolla (Apollo Palace), zbudowana w latach 1821-1822 przez hrabiego Samuela Telekiego. Wewnątrz organizowane były przedstawienia dramatyczne, tańce i inne imprezy, a w czasie Wiosny Ludów w 1848 roku było to miejsce spotkań rewolucjonistów.

 

 

Ładne, w większości XIX-wieczne lub pochodzące z przełomu XIX i XX wieku, kamienice przy Piața Trandafirilor.

 

 

 

 

 

Casa Bányai przy Piața Trandafirilor to piękny eklektyczny budynek z okresu Belle Époque. Został zbudowany w latach 1904-1907 przez Pála Soósa wg planów architekta Győző Nagy’a. W latach 1933-1937 budynek był rezydencją burmistrza György Bernady’ego.

 

 

Przy Piața Trandafirilor można także oglądać samotną wieżę - pozostałość barokowego kościoła, rozebranego przez władze komunistyczne w 1971 roku.

 

 

W północnej części Piața Trandafirilor wznosi się konny pomnik rumuńskiego bohatera narodowego, Avrama Iancu (1824-1872) - przywódcy rewolucji w Transylwanii w czasie Wiosny Ludów w 1848 roku. Zwóćcie uwagę na daty na pomniku. To jedna z intrygujących zagadek...

 

 

Monumentalna katedra prawosławna p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego (Catedrala Ortodoxă Înălţarea Domnului). Została zbudowana w latach 1925-1934 na miejscu dawnej drewnianej świątyni z końca XVIII wieku. Inicjatorem budowy był archiprezbiter Ştefan Rusu. Projekty świątyni opracowali architekci: Iosif Victor Vlad z Timişoary oraz Toma T. Socolescu i Ion D. Traianescu z Bukaresztu. W 1924 roku komitet budowy zatwierdził do realizacji projekt Iosifa Victora Vlada (1889-1967). Prace budowlane ruszyły w kwietniu 1925 roku, a uroczysta konsekracja katedry miała miejsce 2 grudnia 1934 roku. Katedra zbudowana jest na planie krzyża greckiego. Jej wnętrze zdobi duży ikonostas z czterema rzędami ikon, będący dziełem Traiana Bobleteca (rzeźby) i Virgila Simionescu (dekoracje malarskie). Z uwagi na brak funduszy, dekoracje wnętrza ukończono dopiero w 1986 roku. Autorem fresków są znani malarze Aurel Ciupe, Alexandru Pop, Anastasie Damiani i Nicolae Stoica.

 

 

 

Niedaleko katedry prawosławnej stoi barokowy kościół katolicki p.w. św. Jana Chrzciciela (Biserica romano-catolica Sf. Ioan Botezătorul) z lat 1728-1750. Jego fasada zdominowana jest przez dwie wieże zwieńczone baniastymi hełmami. Pomiędzy nimi zamknięty jest fronton z lizenami i wolutami, w którego niszach umieszczono posągi św. Franciszka Ksawerego i św. Ignacego Loyoli. Wnętrze jest bogato zdobione. Ołtarz główny z 1755 roku jest dziełem rzeźbiarzy Antona Schuchbauera i Johannesa Nachtigala oraz malarza Michaelangelo Unterbergera, wykonanym na zlecenie hr. Gabriela Hallera i jego żony. Dodatkową dekorację malarską wykonał w roku 1900 Bela Szirmai.

 

 

Katedra prawosławna p.w. Wniebowstąpienia Pańskiego oraz wieże katolickiego kościoła p.w. św Jana Chrzciciela, widziane od strony Placu György Bernády’ego (Piața György Bernády).

 

 

Tzw. Dom Telekiego (Casa Teleki) z 1803 roku. Był on rezydencją hrabiego Domokosa Telekiego (1810-1876). Zimą 1849 roku kwaterował tu ze swym sztabem generał Józef Bem, co upamiętnia tablica umieszczona na murze budynku. Przed Domem Telekiego stoi pomnik przedwojennego burmistrza, György Bernády’ego (1864-1938). Jego autorem jest rzeźbiarz Vince Bocskai. Obecnie budynek należy do Kościoła Reformowanego.

 

 

 

Ładny budynek u podnóża twierdzy, przed którym wznosi się pomnik Michała Walecznego (Mihaia Viteazula), jednego z bohaterów narodowych Rumunii, symbolu oporu przeciwko Turkom oraz jedności Rumunii. Żył w latach 1557-1601. Był hospodarem Wołoszczyzny w latach 1593-1600, hospodarem Mołdawii w roku 1600, i księciem Siedmiogrodu w latach 1599-1600. Jako pierwszy władca, zjednoczył pod swoim berłem trzy główne części dzisiejszej Rumunii. Jednakże jego rządy spotkały się z dużym sprzeciwem części bojarów. Jesienią 1600 roku wybuchło powstanie szlachty węgierskiej w Siedmiogrodzie, wsparte wkrótce przez interwencję austriacką. We wrześniu 1600 roku Michał poniósł klęskę w bitwie pod Mirăslău i utracił Siedmiogród. Jednocześnie Mołdawię zajęły siły polskie Jana Sariusza Zamoyskiego (1542-1605), które wkrótce wkroczyły także na Wołoszczyznę. 20 października tego roku Zamoyski pokonał Michała w rozstrzygającej bitwie pod Bukowem. Michał próbował jeszcze oporu w Oltenii, ale po kolejnych porażkach uciekł za granicę kilka tygodni później. Udał się do Wiednia, by próbować odzyskać poparcie Habsburgów i wkrótce rzeczywiście otrzymał kolejną szansę. Gdy w lutym 1601 roku wybuchło powstanie antyhabsburskie w Siedmiogrodzie, Wiedeń wsparł starania Michała. Ten zaczął odzyskiwać wpływy na Wołoszczyźnie, a w sierpniu pokonał powstańców pod Gorăslău. W interesie Habsburgów nie leżało jednak ponowne wzmocnienie Michała - wykorzystawszy go do stłumienia powstania i osłabienia propolskiego Szymona Mohyły na Wołoszczyźnie, zdecydowali pozbyć się Michała - został on zamordowany 9 sierpnia w obozie wojskowym pod Turdą pod pretekstem zdrady na rzecz Turcji. Krótkie rządy Michała Walecznego w trzech państwach rumuńskich nie zmieniły ich faktycznego położenia i uzależnienia od potężnych sąsiadów. Kilka lat po jego śmierci Mołdawia i Wołoszczyzna powróciły pod panowanie tureckie. Podjęta jednak przez Michała próba wykreowania w tym regionie samodzielnego bytu politycznego nie została zapomniana. Ilekroć pojawiała się idea zjednoczenia ziem rumuńskich i odrzucenia dominacji sąsiednich mocarstw, to właśnie imię Michała Walecznego widniało na sztandarach jej zwolenników. Tak też było w XIX wieku, gdy powstawało zjednoczone państwo rumuńskie.

 

 

 

Najważniejszym zabytkiem miasta jest średniowieczna twierdza, położona na wzgórzu niedaleko centrum. Zbudowana jest na planie pięciokąta i zajmuje powierzchnię ok. 4,3 ha, otoczoną ufortyfikowanymi murami z siedmioma bastionami. Pięć z nich nosi nazwę gildii, które zgodnie z tradycją, finansowały budowę danego fragmentu umocnień. Z pierwszych obwarowań, wzniesionych pod koniec XV wieku na rozkaz wojewody Stefana Batorego (nie mylić z naszym królem!), pozostały fundamenty i trzy baszty. W latach 1620-1650 powstały nowe, liczące 800 m w obwodzie i wysokie na 10 m, mury z kamienia i cegieł, zwieńczone czterema 20-metrowymi bastionami. Każdy bastion został wyposażony w otwory strzelnicze dla armat (na niższych poziomach) i ręcznej broni palnej (w ścianach pierwszego i drugiego piętra). Od wewnętrznej strony murów, pomiędzy wieżami, biegły nad arkadowymi niszami galerie z drewnianymi barierkami. Od tego czasu twierdza przetrwała w niemal niezmienionym stanie. Cały zachowany kompleks nosi piętno późnego renesansu. Na utworzonym wewnątrz dużym dziedzińcu wznosi się świątynia Kościoła Reformowanego oraz budynek piekarni. Dziś tereny twierdzy są często wykorzystywane do organizowania imprez kulturalnych, festiwali, a także okolicznościowych festynów.

 

 

 

 

 

 

W południowo-wschodniej części twierdzy stoi widoczna na zdjęciach świątynia, należąca do Kpścioła Reformowanego (Biserica Reformată). Jest to jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytków regionu, wzniesiony w latach 1350-1450 dla zakonu franciszkanów, którzy po niespełna stu latach od pierwszej historycznie udokumentowanej obecności zakonu w Siedmiogrodzie, przybyli do miasta. Został on zbudowany na miejscu kościoła dominikanów, który stał do najazdu mongolskiego w 1241 roku, kiedy to został zniszczony. Kościół jest wzmiankowany w dokumencie papieża Bonifacego IX (~1350-1404) z 1400 roku. Swój wkład w jego budowę wnieśli w XV wieku wojewoda Jan Hunyady (1387-1456) i wojewoda Stefan Batory (1430-1493). Świątynię wzniesiono w trzech zasadniczych etapach: w latach 1350-1370 zbudowano kaplicę i klasztor, w latach 1371-1400 prowadzono prace nad budową prezbiterium kościoła, zaś w latach 1401-1450 wzniesiono nawę i wieżę kościoła. Gotycki kościół składa się z jednej dużej nawy, zakończonej prostokątnym prezbiterium. Wszystkie dobudówki pochodzą z czasów późniejszych. Świątynia krótko służyła katolikom. W roku 1556 nastąpiła sekularyzacja dawnego klasztoru franciszkanów i kościół przejęli kalwini. W roku 1601 kościół został zniszczony, zawaliło się sklepienie i runęło kilka filarów. W latach 1610-1693 świątynię odbudowano. W roku 1693 roku, przy wsparciu kanclerza Michała Telekiego, kościól został wyposażony w drewniany kasetonowy strop. W latach 1785-1790 przeprowadzono remont kościoła, który uzyskał barokową formę. Nieco wygięty sufit, wzmocniona czterema parami podwójnych łuków i ozdobna sztukateria jest wynikiem prac wykonanych przez Antona Türka, jednego z najbardziej znanych transylwańskich architektów epoki baroku. Obecny wygląd wnętrza kościoła jest wynikiem wielu zmian, dokonanych w przeciągu wieków. Kościół mógł być pierwotnie ozdobiony freskami, bo ślady malowideł ściennych znaleziono wewnątrz świątyni. Niemal całkowite zniknięcie tych malowideł jest wynikiem faktu, że świątynia w roku 1557 przeszła w ręce Kościoła Reformowanego, który zakazywał umieszczania w miejscach kultu rzeźb, obrazów i fresków.

 

 

 

 

 

 

Na ostatnie 3 dni pobytu w Transylwanii przenieśliśmy się do Sibiu. W drodze do tego miasta zwiedziliśmy muzeum etnograficzne w miejscowości Rășinari i duży skansen "ASTRA", zlokalizowany na przedmieściach Sibiu.

-----

 

Rășinari

 

 

Rășinari (Städterdorf, Resinár) to malownicza wieś położona niedaleko Sibiu. Jest to jedna z najstarszych miejscowości w tych okolicach, wymieniana w dokumentach już w 1204 roku. Jej mieszkańcy tradycyjnie zajmowali się hodowlą, przetwórstwem drewna, wyrobem kożuchów i futer, zbieraniem żywicy. W latach 1947-2011 wioska była połączona z Sibiu linią tramwajową. Z Rășinari pochodzili: Octavian Goga (1881-1938) - nacjonalistyczny polityk, poeta, dramatopisarz, dziennikarz i tłumacz, Emil Cioran (1911-1995) - filozof, teoretyk nihilizmu i eseista, piszący przede wszystkim w języku francuskim i Ilarie Mitrea (1842-1904) - lekarz wojskowy, socjolog, etnograf, przyrodnik i podróżnik, badający m.in. przyrodę Australii i Borneo. Przejeżdżając przez Rășinari, warto zatrzymać się, by zobaczyć niewielkie, ale ciekawe muzeum etnograficzne, działające od 1952 roku i pokazujące ponad 1.500 eksponatów, charakterystycznych dla kultury tzw. "Sybińskiego Pogranicza" (Mărginimii Sibiului). Można tu obejrzeć typowe ubiory, wnętrza chłopskich domów, przedmioty i sprzęt używany gospodarstwie. W muzeum pokazano również technikę zbierania żywicy - lokalnego zajęcia wykonywanego tu od wieków. Warto zauważyć, że sama nazwa miejscowości pochodzi od słowa "żywica" (po rumuńsku "rășină").

 

-----

 

W okolicach Rășinari.

 

 

 

 

 

Zabudowania wioski.

 

 

W muzeum etnograficznym.

 

 

 

 

 

 

 

 

-----

 

Skansen "ASTRA"

 

 

Muzeum Tradycyjnych Kultur Wiejskich ASTRA (Muzeul Civilizaţiei Populare Tradiţionale ASTRA) to skansen, położony w pięknej zalesionej okolicy rezerwatu przyrody "Dumbrava Sibiului" na przedmieściach Sibiu. Nazwa ASTRA nawiązuje do Transylwańskiego Stowarzyszenia Literatury Rumuńskiej i Rumuńskiej Kultury Ludowej (Asociaţia Transilvană pentru Literatura Română şi Cultura Poporului Român - w skrócie ASTRA), założonego w Sibiu w 1861 roku. Patriotyczna działalność Stowarzyszenia przyczyniła się do zjednoczenia Transylwanii z Rumunią.

 

Skansen ma powierzchnię 96 ha, z czego rzeczywista ekspozycja zajmuje 42 ha. Zwiedzający mają do dyspozycji dwie restauracje, dwa hotele, plac zabaw, centrum informacji turystycznej, cztery parki, ponad 10 km tras pieszych, liczne miejsca rekreacyjne. Położony wśród dorodnych liściastych drzew, falujących traw, zagajników, sadzawek i jeziorek skansen to doskonałe miejsce dla tych, którzy szukają ciszy, spokoju i relaksu. Misją ASTRY jest zaprezentowanie bogactwa i różnorodności wiejskiego dziedzictwa kulturowego Rumunii. W zbiorach znajduje się ponad 300 budynków i kilkaset urządzeń technicznych ze wszystkich regionów kraju. Skansen podzielony jest na kilka sektorów i grup tematycznych. Obejmują one: produkcję żywności, transport i komunikację, zabudowania warsztatowe, obróbkę skór i wełny, budynki użyteczności publicznej (kościoły i zajazdy) oraz rzeźbę inspirowaną przyrodą i życiem na wsi. Ekspozycja pokazuje pomysłowość rumuńskich chłopów, przede wszystkim w wykorzystaniu drewna, czego rumuńska wieś uczyła się przez stulecia. Między innymi ogląda się tu wiatraki, młyny napędzane kubełkowymi kołami wodnymi, młyny pływające, używane niegdyś na Morzu Czarnym, warsztaty tkackie, destylarnie, kuźnie, prasy do wyciskania soku i oleju, warsztaty kołodziejskie i inne. Większość prezentowanego sprzętu jest sprawna i gotowa do działania. Dołożono wszelkich starań, by każdy eksponat znalazł się w typowym dlań otoczeniu.

 

Wśród wytyczonych tras na terenie skansenu każdy znajdzie coś interesującego dla siebie. Na rozległym obszarze stoją drewniane zagrody chłopskie, budynki gospodarcze, młyny, warsztaty, karczmy, cerkwie, kapliczki i gospody. Poglądowe objaśnienia i tabliczki ułatwiają orientację i zwiedzanie. Muzeum oferuje także ekspozycje i program edukacyjny dla dzieci, wycieczki nocne, przejażdżki bryczkami i saniami, możliwość pływania łódkami po jeziorze. Na terenie skansenu działa też stara kręgielnia, hotele, restauracje. Jest też sala konferencyjna i możliwość organizowania szkoleń i spotkań biznesowych. Na terenie skansenu ASTRA odbywają się także liczne festyny, jarmarki i sympozja. Do najpopularniejszych imprez należy olimpiada rzemiosła - trwające 4 dni huczne pokazy i spektakle, urządzane corocznie w sierpniu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

-----

 

Sibiu

 

 

Chlubiący się wspaniałą historią i zabytkami Sybin (Sibiu, Hermannstadt, Nagyszeben) odegrał ważną rolę w dziejach Transylwanii. Dziś ten spory ośrodek, liczący ponad 170 tys. mieszkańców, jest znaczącym centrum kultury, nauki i przemysłu. Ale większość turystów przybywa tu ze względu na niepowtarzalny klimat świetnie zachowanej starówki.

 

Sybin był wzmiankowany w źródłach po raz pierwszy pod koniec XII wieku jako Cibinium. Został założony przez niemieckich kolonistów, którzy przybyli tu w połowie XII stulecia. Najprawdopodobniej, miasto zostało zbudowane w pobliżu dawnego rzymskiego posterunku o nazwie Caedonia. W XIII wieku używano już nazwy Hermanni, nadanej przez osadników. W roku 1241 miasto zostało zniszczone przez najazd Mongołów, ale dzięki silnej pozycji ekonomicznej jaką zapewnił mu rozwój handlu, szybko dźwignęło się z ruin. Pierwsze mury obronne zaczęto wznosić prawdopodobnie już w I połowie XII wieku. W następnych stuleciach pierścień murów sukcesywnie się rozszerzał, tak że do XV wieku objął również Dolne Miasto. Sybin był broniony na tyle dobrze, że Turkom nie udało się go zdobyć podczas oblężenia w 1438 i 1442 roku.

 

O znaczeniu handlu i rzemiosła może świadczyć fakt, że w 1376 roku istniało tu 19 cechów, a ich liczba podwoiła się w następnych stuleciach. Miasto było także najważniejszym z siedmiu miast Siedmiogrodu. Znajdował się tu Universitas Saxorum - zgromadzenie Niemców w Siedmiogrodzie. Co ciekawe, niemal nikt z kolonistów zasiedlających w średniowieczu Transylwanię nie pochodził z Saksonii, większość z nich przybyła bowiem z ziem położonych nad Renem i Mozelą, a niektórzy mieli nawet francuskie i flamandzkie korzenie. Nazwę "Sasów" nadano im dlatego, że pierwszą niewielką ich grupę, która przybyła do królestwa Węgier, stanowili faktycznie górnicy z Saksonii. Sybińscy kupcy zajmowali się wymianą handlową pomiędzy wschodnią i zachodnią Europą. Miasto wciąż się rozwijało - w jego górnej części mieszkali zamożni kupcy i arystokracja, dolną zajmowali rzemieślnicy i biedniejsza ludność. Jednocześnie wciąż wzmacniano i rozszerzano fortyfikacje. Na planie z 1699 roku widnieje 39 obronnych wież, cztery bastiony, dwa barbakany oraz system fos i sztucznych jezior, które umożliwiały zatopienie dolnej części miasta w obliczu nadciągającego niebezpieczeństwa. Sybin zasłynął też jako ważny ośrodek nauki i kultury. Pochodził stąd wielki humanista, katolicki biskup Esztergom i prymas Węgier Nicolaus Olahaus (1494-1568), który przyjaźnił się z Geert Geertsem, znanym bardziej jako Erazm z Rotterdamu (1466/1467-1536). Pierwsza szkoła powstała w mieście już w 1380 roku, a w roku 1525 założono Studium Generale Cibinense, zamienione w 1692 roku na kolegium jezuickie. Wzmianki o pierwszej bibliotece pochodzą z 1300 roku, a w roku 1529 założono drukarnię, z której w 1544 roku wyszła pierwsza książka wydrukowana w języku rumuńskim - "Katechismus" Filipa Moldoveanu. W Sybinie powstał też pierwszy w Rumunii szpital (w 1292 roku), apteka (w 1494 roku), a w 1797 roku Samuel von Hahnemann (1755-1843) otworzył tu pierwsze na świecie laboratorium homeopatyczne. Tu powstało także pierwsze muzeum na terenie Rumunii - Muzeum Brukenthala, otwarte w roku 1817.

 

Podczas Wiosny Ludów w pobliżu miasta miała miejsce bitwa prowadzona przez gen. Józefa Zachariasza Bema (1794-1850), dowodzącego powstańcami węgierskimi, przeciw połączonym siłom austriacko-rosyjskim.

 

XIX wiek to kolejny okres rozkwitu w dziejach Sybina: zakładano fabryki, wybudowano duży browar, rozbudowywano infrastrukturę miejską. Sybin stał się także ważnym centrum dla Rumunów zamieszkujących zarówno Siedmiogród jak i zależne od Turcji Hospodarstwa - Wołoskie i Mołdawskie. Swoją siedzibę miała tu Banca Albina, pierwszy bank, którego właścicielem był Rumun, a także ASTRA - Siedmiogrodzkie Stowarzyszenie Literatury i Kultury Rumuńskiej. W latach 60. XIX wieku w Sybinie ulokowano siedzibę prawosławnej rumuńskiej metropolii siedmiogrodzkiej i od tej pory miasto ma status jednego z najważniejszych centrów duchowych Rumuńskiego Kościoła Prawosławnego. Po I wojnie światowej Sybin wszedł w skład Rumunii. Część populacji miasta nadal stanowią Węgrzy i Niemcy, chociaż duża część tych ostatnich wyemigrowała do RFN po rumuńskiej rewolucji z 1989 roku. Obecnie 2% populacji Sybina to Węgrzy, a 1,6% - Niemcy. Z grona tych ostatnich pochodzi obecny prezydent Rumunii Klaus Iohannis, sprawujący poprzednio urząd mera Sybina w latach 2000-2014.

 

-----

 

Strada Nicolae Bălcescu - deptak wiodący do historycznego centrum miasta.

 

 

Hotel "Împăratul Romanilor" przy Strada Nicolae Bălcescu to najstarszy działający hotel w Rumunii. Jego historia sięga 1730 roku, gdy Philipp Colignon przebudował karczmę i zajazd, stojący tu od 1555 roku. W latach 1894-1895 zbudowano obecny gmach, zaprojektowany przez Friedricha Maetza.

 

 

Na ulicy Nicolae Bălcescu. Patron ulicy żył w latach 1819-1852. Był rumuńskim historykiem, pisarzem oraz rewolucjonistą o poglądach socjalistycznych i utopijnych. Uczestniczył w Wiośnie Ludów w 1848 roku. Był przedstawicielem romantyzmu w literaturze rumuńskiej. Budynek widoczny na zdjęciu mieścił w latach 1892-1918 siedzibę dowództwa 12. Korpusu Armijnego wojsk austro-węgierskich (Korpskommando des 12. k. u. k. Armeekorps).

 

 

Piaţa Mare czyli Duży Rynek to centrum sybińskiej starówki. Istnieje od 1366 roku. Pierwsza wzmianka o nim pochodzi z 1408 roku, gdy pełnił rolę targu zbożowego. Później był miejscem zgromadzeń, festynów i średniowiecznych kaźni. Na tym rynku został ścięty polityk i przywódca Sasów Johann von Sachs Harteneck (1664-1703). Przy placu mieści się obecny sybiński ratusz (Primăria Sibiu). Eklektyczny budynek z wieloma elementami secesji został wzniesiony w 1906 roku jako siedziba Ziemskiego Banku Kredytowego (Palatul Institutului de Credit Funciar). Od roku 2006 całkowicie odnowiony gmach jest siedzibą władz miejskich. W jednym ze starych domów znajdujących się na tym miejscu działała pierwsza sybińska apteka otwarta w 1494 roku.

 

 

 

 

 

 

 

Piaţa Mare jest nieregularnym w kształcie placem o wymiarach 142 m x 93 m, otoczonym kolorowymi, przysadzistymi kamieniczkami, z których kilka pamięta jeszcze czasy średniowiecza. W latach 1550-1783 na placu stał pręgierz, zwieńczony kamienną figurą Rolanda, wyrzeźbioną w 1550 roku przez florenckiego mistrza Onofforusa. Trzecia z kolei, XVII-wieczna statua Rolanda, która stała na placu, znajduje się obecnie w Narodowym Muzeum Brukenthala. Na zdjęciach widoczna jest także Wieża Ratuszowa (Turnul Sfatului). Jest ona pozostałością po XIII-wiecznej budowli. Wielokrotnie ją przekształcano, a obecny stan to efekt XVI-wiecznej przebudowy (po tym jak się częściowo zawaliła) i XIX-wiecznej restauracji, kiedy zmieniono ostatnie piętro wraz z poddaszem. Wieża pełniła funkcję bramy w drugim pierścieniu murów, a obecnie mieści niewielkie Muzeum Historyczne (Muzeul de Istorie) z kolekcją broni, dokumentów i innych przedmiotów związanych z historią miasta. Z góry roztacza się fantastyczny widok na Sybin i okolice.

 

 

 

W północnej pierzei rynku dominuje rzymsko-katolicki kościół p.w. św. Trójcy (Biserica Parohială Romano-Catolică Sf. Treime), którego budowę rozpoczęli jezuici w 1726 roku, a już w roku 1733 konsekrował go biskup Transylwanii Georg von Zorger (1687-1739). Zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz świątynia prezentuje klasyczny styl barokowy. Pierwotnie we wnętrzu nie było malowideł, a okna miały bezbarwne szyby. Dopiero w 1904 roku monachijski malarz Ludwig Handler pokrył ściany świątyni freskami (jedynie fresk za ołtarzem głównym powstał wcześniej, bo w 1777 roku). Wieżę kościoła p.w. św. Trójcy dobudowano w 1738 roku. W kościele jest pochowany generał Otto Ferdinand von Abensberg und Traun (1677-1748), głównodowodzący armią austriacką w Transylwanii w latach 1744-1747. Po prawej stronie kościoła widoczny jest gmach dawnego kolegium jezuickiego, wzniesionego w latach 1726-1739.

 

 

 

Tzw. Casa Lutsch to XV-wieczna kamienica przy Piaţa Mare, przebudowana w 1830 roku. Należala początkowo do rodziny Altemberger, a następnie w latach 1537-1593 do rodziny Hallerów. W XVII wieku jej wlaścicielem był Johann Lutsch (1607-1661), zaś od roku 1661 Georg Reussner. W roku 1821 kamienica została przekazana na własność miastu. W 1999 roku budynek Casa Lutsch został całkowicie odnowiony przez Demokratyczne Forum Niemców w Rumunii (Forumul Democrat al Germanilor din România), które ma tu obecnie swą siedzibę.

 

 

Na Piaţa Mare stoi brązowy pomnik uczonego i pedagoga Gheorghe Lazara (1779-1823). Pomnik ustawiono w 2006 roku, a jego autorem jest rzeźbiarz Radu Aftenie.

 

 

Casa Weidner-Reussner-Czekelius przy Piaţa Mare to XV-wieczna kamienica, przebudowana w XVI-XVIII i XX stuleciu.

 

 

Jedna z wielu sympatycznych knajpek przy Piaţa Mare.

 

 

Siedziba Obywatelskiego Stowarzyszenia Kultury Węgierskiej (Asociaţia Cetăţenească de Cultură Maghiară) na Dużym Rynku z tablicą upamiętniającą György'a Bánffy (1746-1822) oświeceniowego myśliciela i gubernatora Siedmiogrodu.

 

 

W zachodniej pierzei Dużego Rynku mieści się Narodowe Muzeum Brukenthala (Muzeul Naţional Brukenthal). Barokowy bydynek muzeum z 1785 roku powstawał jako rodzinna rezydencja barona Samuela von Brukenthala (1721-1803), który w latach 1777-1787 był gubernatorem Siedmiogrodu. Okazały pałac wygląda jakby przeniesiono go z Wiednia. W muzeum tym można podziwiać prywatne zbiory barona liczące ponad 1.000 obrazów, udostępnione publiczności w 1817 roku, dzięki czemu sybińskie muzeum jest najstarszym tego typu obiektem w Rumunii (7 lat starszym od National Gallery w Londynie). Oprócz obrazów mistrzów europejskich z XV-XVIII wieku są tu dzieła rumuńskich artystów z XIX i XX wieku oraz dział etnograficzny i sztuki ludowej z ozdobnymi tkaninami, strojami, oryginalnymi przedmiotami z drewna oraz obrazkami malowanymi na szkle.

 

 

 

Obok Muzeum Brukenthala stoi widoczny tu po prawej stronie tzw. Niebieski Dom (Casa Albastră), pochodzący z końca XV wieku i wielokrotnie przebudowywany w następnych stuleciach. W latach 1672-1704 dom należał do pochodzącego z Grudziądza farmaceuty Georga Vette (1645-1704). Następny właściciel, baron Lambert von Möringer, rozpoczął barokową przebudowę. W 1810 roku budynek odkupił magistrat. W 1819 roku dom uzyskał dzisiejszy kształt i niebieską elewację, od której pochodzi jego nazwa.

 

 

Przejście pod Wieżą Ratuszową prowadzi na Mały Rynek (Piaţa Mică), drugie historyczne centrum miasta, wzmiankowane w dawnych dokumentach jako Circulus Parvus. Wyróżnia się ono wyjątkową malowniczością.

 

 

Podobnie jak Piaţa Mare, również Piaţa Mică otaczają średniowieczne kamienice, z których najciekawszą jest niski i wydłużony, ozdobiony arkadami Dom Rzeźników (Hala Măcelarilor) wzmiankowany już w 1380, nazywany także Domem Artystów (Casa Artiştilor), ponieważ mieści się w nim galeria sztuki. W XVIII wieku mieścił się tu spichrz, a potem teatr. W XIX wieku właścicielami byli znowu rzeźnicy (Fleischbänke der Stadtgemeinde). Gmach odnowiono w latach 1968-1969 pod kierunkiem architekta Otto Czekeliusa (1895-1974).

 

 

W jednej z kamienic we wschodniej pierzei Piaţa Mică urządzono ciekawe Muzeum Historii Farmacji (Muzeul de Istorie a Farmaciei). Można tam obejrzeć dwa laboratoria z przeróżnymi zabytkowymi instrumentami medycznymi oraz Salę Homeopatii, gdzie Samuel Cristian Hahnemann (1755-1843) prowadził badania nad tą gałęzią medycyny.

 

 

 

Nad ulicą oddzielającą północną pierzeję Małego Rynku od zachodniej wznosi się tzw. Most Kłamców (Podul Minciunilor) z 1859 roku - pierwszy odlany z żeliwa most w Rumunii. Wedle legendy, most runie jeśli będzie przechodził po nim kłamca. Jak widać, w Sybinie nie ma kłamców, albo boją się oni tędy przechodzić, bo most wciąż stoi i ma się dobrze. Most Kłamców zbudowany jest z czterech spłaszczonych żeliwnych łuków, zawierających ornamenty w postaci kół i innych wzorów geometrycznych oraz motywów roślinnych. Umieszczona też jest na nim inskrypcja z datą powstania i nazwą fabryki, która wykonała jego elementy - "1859" i "Friedrichs/Hütte".

 

 

 

 

 

Ulica Ocnei, prowadząca do Dolnego Miasta (Oraşul de Jos) widziana z Mostu Kłamców.

 

 

Casa Luxemburg stoi na miejscu dwóch XV-wiecznych domów, połączonych w XVI wieku. W XVIII stuleciu dobudowano poddasze i barokową fasadę. Kamienica znana była jako "Czerwony Dom". Od roku 2007 nosi obecną nazwę, co upamiętnia fakt, że restauracja budynku została sfinansowana przez rząd księstwa Luksemburg.

 

 

Most Kłamców prowadzi do Piaţa Huet - placu, którego większą część zajmuje największy zabytek Sibiu, Ewangelicki Kościół Parafialny p.w. św. Marii (Biserica Parohiăla Evanghelică Sf. Maria) z charakterystyczną wieżą i towarzyszącymi jej czterema mniejszymi wieżyczkami. Świątynia powstawała w latach 1320-1520 i do roku 1544 była kościołem katolickim. Wzniesiono ją na miejscu wyburzonej romańskiej bazyliki. W 1448 roku dodano kaplicę przy zachodniej ścianie, tak że wieża znalazła się w środku budowli.W roku 1471 znowu rozpoczęto kolejną przebudowę kościoła: poszerzono zakrystię, a nad południową nawą dodano emporę. Powiększono również kaplicę, która uzyskała obecny wygląd. W 1494 roku dokończono wieżę, nad którą prace ciągnęły się ponad 100 lat. Północny i południowy przedsionek przy wejściu powstały na początku XVI wieku.

 

 

 

 

 

Sklepienie kruchty przy wejściu do kościoła p.w. św. Marii. We wnętrzu kościoła warto zwrócić uwagę na fresk na północnej ścianie prezbiterium, przedstawiający scenę ukrzyżowania Chrystusa, namalowaną w 1445 roku przez Johannesa von Rosenau, kute drzwi do zakrystii z 1471 roku i brązową chrzcielnicę z 1438 roku. W roku 1585 roku kościół otrzymał pierwsze oragany, zastąpione w roku 1672 obecnym instrumentem, liczącym ponad 6 tys. piszczałek i wykonanym we Frankfurcie nad Odrą. Pod jedną z ponad 60 płyt nagrobnych spoczywa Michał Zły (MIhnea cel Rău; ~1460-1510), syn Włada III Palownika.

 

 

Brązowy pomnik Georga Daniela Teutscha (1817-1893), ewangelickiego biskupa i polityka, stoi na Piaţa Huet przed głównym luterańkim kościołem Sybina p.w. św. Marii. Jest dziełem niemieckiego rzeźbiarza Adolfa von Donndorfa (1835-1916) i został postawiony w 1899 roku.

 

 

Piaţa Albert Huet to jedna z najstarszych części Sybina. Wykopaliska archeologiczne odkryły tu pozostałości XII-wiecznej rotundy romańskiej oraz średniowiecznego ossuarium. Na placu tym 12 marca 1510 roku został zasztyletowany Michał Zły (Mihnea Vodă cel Rău), syn Włada III Palownika. Nazwa placu upamiętnia żyjącego w latach 1537-1607, radnego Izby Siedmiogrodu, saskiego hrabiego i sędziego.

 

 

 

Liceum im. Samuela von Brukenthala (Colegiul Naţional Samuel von Brukenthal) przy Piaţa Albert Huet. Obecny budynek szkoły został wzniesiony przez mistrza Franza Burgera w latach 1779-1781. Wykończenie budynku trwało do 1786 roku. Barokowy budynek został wzniesiony na miejscu starej szkoły, wzmiankowanej w dokumentach już w 1380 roku. Na drugim zdjęciu, po lewej stronie, widoczny jest gmach liceum im. Samuela von Brukenthala, zaś żółty budynek na wprost to XIV-wieczna kamienica, przebudowana w latach 1449, 1500-1515 i 1776-1780. Od XIX wieku mieści się tu siedziba Okręgowego Konsystorza Kościoła Ewangelickiego (Consistoriul districtual al Bisericii Evanghelice).

 

 

 

Widok z Piaţa Albert Huet w kierunku Piaţa Mare. Budynek widoczny po prawej stronie to dawna siedziba banku (Sparkasse), zbudowana w 1900 roku, po rozebraniu w 1898 roku stojącej w tym miejscu Wieży Kapłańskiej (Turnul Preoţilor). Na drugim zdjęciu widoczna jest ulica Samuela von Brukenthala, łącząca Piaţa Mică i Piaţa Albert Huet z Piaţa Mare.

 

 

 

Kamienica zwana Domem Hermesa (Casa Hermes) przy Piaţa Mica. Swój obecny wygląd przybrała w II połowie XIX wieku w wyniku przebudowy z lat 1865-1867. Wcześniejszy budynek w końcu XVII wieku należał Valentina Franka von Frankensteina (1643-1697). Po jego śmierci właścicielem kamienicy został Johan Zabanius Sachs von Harteneck (1664-1703), a następnie budynek został przejęty przez państwo. Do roku 1864 kamienica pełniła funkcję hotelu z restauracją “La Cerbul de aur”. W roku 1864 zakupił ją Uniwersytet Saski, a rok później nabyło ją Zgromadzenie Obywateli i Rzemieślników (Burger und Gewerbeverein). W latach 1867-1892 w kamienicy mieściła się księgarnia i biblioteka prowadzona przez Franka Michaelisa, były tu też sklepy z instrumentami muzycznymi i zabawkami, należące do 1901 roku do Ludwika Michaelisa. Przez lata znajdowały się tu też sklepy z odzieżą, należące do I wojny światowej do firmy Scheerer, a następnie Karl Scherer&Sohne. W okresie międzywojennym sklep odzieżowy miał tu Gustav Jakobi. Funkcjonowała tu też piwiarnia Carola Kovatsa (Volksbierhalle). Od 1990 roku kamienica jest siedzibą Muzeum Etnograficznego im. Franza Bindera (Muzeul de Etnografie Universala).

 

 

Wyjście z Piaţa Mare na ulicę Avrama Iancu.

 

 

Kamieniczki i podwórka przy ulicy Avrama Iancu.

 

 

 

 

 

 

 

Spacerując po staromiejskich uliczkach Sibiu warto zwrócić uwagę na charakterystyczne okna dachowe, nazywane przez mieszkańców "oczami miasta". Na zdjęciu widoczna jest kamienica z XVI-XVIII wieku przy ulicy Avrama Iancu.

 

 

Na wschód od Piaţa Mare, przy Strada Magheru, wznosi się kościół ss. urszulanek (Biserica Ursulinelor) z 1478 roku. Jest to świątynia jednonawowa z sześciokątną absydą. Przy świątyni, zamiast wieży nad fasadą, umieszczono miniaturową dzwonnicę. Zabytek zdradza silne wpływy gotyku, widoczne choćby w portalu wejściowym, a wschodnią i północną ścianę podpierają charakterystyczne przypory. Kościół, wzniesiony przez dominikanów po zwycięstwie reformacji, w 1543 roku przeszedł na własność miasta. Świątynię przekazano luteranom, a w zabudowaniach klasztornych urządzono szkołę. Urszulanki przejęły kompleks w 1728 roku i zbarokizowały gotyckie wnętrze. Można podziwiać trzy ołtarze i malowidła ścienne, przedstawiające sceny z żywotów świętych. Na placu przy zbiegu ulic Magheru i Avrama Iancu, vis-à-vis kościoła ss. urszulanek, stoi kamienny pomnik Nicolausa Olahusa (1493-1568), polityka, historyka, biskupa Esztergom i prymasa Węgier. Ustawiony w 1996 roku pomnik jest dziełem rzeźbiarzy Călina Baciu i Septimiu Enghișa.

 

 

 

 

 

Jedna z kamienic z przełomu XVIII i XIX wieku przy ulicy gen. Gheorghe Magheru. Patron ulicy żył w latach 1802-1880 i był rumuńskim działaczem niepodległościowym. Walczył po stronie Rosji w wojnie z Turcją w latach 1828-1829, a następnie był uczestnikiem Wiosny Ludów.

 

 

Wielka Synagoga (Sinagoga Mare) przy Strada Constituţiei zbudowana została w latach 1898-1899 w stylu eklektycznym. Ówczesny przewodniczący gminy żydowskiej Josef Schwartz zlecił projet synagogi architektowi węgierskiemu Ferencowi Szalayowi. Główna fasada synagogi pokryta jest czerwoną cegłą, ma pięć przęseł, oddzielonych żółtymi prostokątnymi kolumnami. Elewacja ma trójkątny fronton na górze, oddzielony od korpusu budowli neoromańskim triforium. Główne wejście znajduje się na fasadzie, a jego drewniane drzwi zwieńczone są witrażem ozdobionym gwiazdą Dawida. Nad wejściem widnieje cytat z Księgi Psalmów: "עבדו את ה 'ביראה וגילו ברעדה" - "Służcie Panu z bojaźnią i Jego nogi z drżeniem całujcie". Elewacje boczne są identyczne. Wnętrze synagogi ma trójnawowy układ bazyliki, a galerie mieszczą babiniec. Duża sala jest pomalowana na szaro i posiada liczne ornamenty. Choć pierwsze świadectwo historyczne potwierdza obecność Żydów w Hermannstadt już w 1481 roku, to praktycznie ich osiedlanie się w mieście rozpoczęło się w połowie XIX wieku. Pierwszy żydowski cmentarz powstał tu w 1855 roku. Ortodoksyjna gmina ukonstytuowała się w 1876 roku, a pierwszą synagogę wzniesiono w roku 1878. W okresie międzywojennym Żydzi stanowili 3%-4% mieszkańców miasta i byli to głównie Żydzi aszkenazyjscy. Wspólnota sefardyjska powstała w 1923 roku. Po II wojnie światowej większość sybińskich Żydów wyemigrowała i obecnie pozostała ich zaledwie garstka.

 

 

 

W 2007 roku staromiejskie studzienki kanalizacyjne zaopatrzono w żeliwne pokrywy z herbem miasta i jego nazwami - Sibiu (w języku rumuńskim) i Hermannstadt (w języku niemieckim). Niestety, nie pomyślano - albo pominięto celowo - węgierską nazwę Nagyszeben, którą miasto nosiło przez długi okres swojej historii.

 

 

Pomnik Bohaterów (Monumentul Eroilor) w pobliżu Piaţa Unirii w centrum miasta upamiętnia sybińskie ofiary (99 zabitych i ponad 100 rannych) antykomunistycznej rewolucji w grudniu 1989 roku. W całej Rumunii zginęły wówczas 1.104 osoby, a kilka tysięcy odniosło rany.

 

 

Popiersie cesarza Franciszka I (1768-1835), ustawione w 1828 roku w niszy obwodowego muru obronnego. Pomnik został zdewastowany w czasie rewolucji w 1989 roku i zastąpiony kamienną repliką, umieszczoną na cokole w 2006 roku. Cesarz odwiedził Sybin wraz z żoną Karoliną Augustą Bawarską (1792-1873) w 1817 roku. Oryginalne popiersie zostało wykonane z ołowiu przez wiedeńskiego rzeźbiarza Prokopa.

 

 

Wieża Arkebuzerów (Turnul Archebuzierilor) z II połowy XV wieku, zbudowana na planie ośmiokąta. Po arkebuzerach obowiązki obrony tej części miasta spadły na cech tkaczy. Dlatego też jest ona nazywana też Wieżą Tkaczy (Turnul Postăvarilor) lub Wieżą Sukienników (Turnul Pânzarilor).

 

 

Wieża Stolarzy (Turnul Durgherilor) zamyka obwarowania ciągnące się od południowego zachodu. Jej fundamenty oraz większość sąsiednich murów wzniesiono z kamienia na początku XV wieku. Pozostała część umocnień powstała w połowie XVI wieku z cegły.

 

 

Wieża Garncarzy (Turnul Olarilor) jest połączona z Wieżą Stolarzy murem z wewnętrzną galerią. Została zbudowana w XVI wieku w ramach poprawiania i wzmacniania murów okalających miasto. Ma kwadratową masywną podstawę, a w murach widać wiele otworów strzelniczych.

 

 

Aleja Sław (Aleea Celebritățiilor) w pobliżu dawnych murów obronnych. Swoje gwiazdy mają tu: Ariane Mnouchkine, Declan Donnellan, Eugenio Barba, George Banu, Nakamura Kanzaburo, Silviu Purcărete, Gigi Căciuleanu, Krystian Lupa, Lev Dodin, Martin Hochmeister, Peter Brook, Peter Stein, Radu Stanca, Klaus Maria Brandauer, Eimunstas Nekrošius, Joël Pommerat, Neil LaBute oraz Kushida Kazuyoshi.

 

 

Kamieniczki i fortyfikacje przy ulicy Zamkowej (Strada Cetății). Ulica biegnie wzdłuż dobrze zachowanego fragmentu murów obronnych, otaczających Stare Miasto. Na drugim i trzecim zdjęciu widoczna jest galeria łącząca Wieżę Stolarzy i Wieżę Garncarzy. Sybin był największym i najbogatszym z siedmiu warownych miast, zbudowanych w XII wieku przez niemieckich osadników. Bogaci rzemieślnicy zrzeszeni w gildiach finansowali budowę zarówno imponujących gmachów, jak i chroniących je fortyfikacji. Siedem otoczonych murami warowni, znane było jako Siedmiogród (Siebenburgen). Oprócz Sybina tymi miastami były: Bystrzyca (Bistriţa, Bistritz, Beszterce), Braszów (Braşov, Brassó, Kronstadt), Kluż (Cluj, Klausenburg, Kolozsvár), Mediaș (Mediasch, Medgyes), Sebeș (Mühlbach, Szászsebes) oraz Sighișoara (Schäßburg, Segesvár).

 

 

 

 

Sala Thalia przy ulicy Zamkowej mieści dziś siedzibę Filharmonii (Filarmonica de Stat). Budynek został wzniesiony w 1787 roku przez Martina Hochmeistera (1767-1837) z przeznaczeniem na siedzibę teatru. W 1865 roku budynek kupiło miasto. Gmach był dwukrotnie (w 1826 i 1949 roku) niszczony przez pożary, po których był odbudowywany.

 

 

W pobliżu obwarowań również nie brakuje sympatycznych kawiarni i knajpek, jak te przy ulicy Zamkowej na wprost Filharmonii.

 

 

Kamieniczki przy Placu Fryderyka Schillera (Piața Friedrich Schiller).

 

 

Budynek z początku XX wieku przy Strada Arhivelor.

 

 

XIV-wieczny Pasaż Schodów (Pasajul Scărilor) to średniowieczne dzieło sztuki architektonicznej, łączące Górne Miasto (Orașul de Sus) z Dolnym Miastem (Orașul de Jos). Jest to zarazem jedno z najbardziej malowniczych miejsc w Sybinie. Pasaż znajduje się w pobliżu kościoła ewangelickiego p.w. św. Marii. Niektórzy historycy uważają, że został zbudowany jeszcze w XIII wieku, ale większość ekspertów uważa, że jego budowę nakazał na początku XVI wieku burmistrz Marcus Pemfflinger.

 

 

 

 

Na ulicach Dolnego Miasta.

 

 

 

Brama wiodąca na jedno z sybińskich podwórek.

 

 

XIII-wieczna Wieża Schodów (Turnul Scărilor) jest najstarszą z zachowanych wież obronnych Sybina. Jej obecny kształt jest wynikiem późniejszej przebudowy, dokonanej w 1542 roku.

 

 

Zejście spod tzw. Wieży Schodów na ulicę Wieżową (Strada Turnului) na Dolnym Mieście.

 

 

Rzeźba wystawiona w oknie jednego ze staromiejskich sklepów.

 

 

Jedna ze staromiejskich winiarni.

 

 

Kamienica, zwana Domem z Kariatydami (Casa cu cariatide), przy ulicy Metropolitalnej (Strada Mitropoliei). W miejscu obecnego budynku stał wcześniej dom znanego złotnika Sebastiana Hanna (1644-1713). W roku 1786 nieruchomość została kupiona przez hrabinę Rachelę Bethlen i została przebudowana, uzyskująć obecny kształt. W latach 1821-1873 należała do rodziny Soteriusów, a potem Hufnaglów i Heltnerów. W latach 1850-1852 mieszkał tu austriacki malarz Theodor Benedikt Sockl (1815-1861).

 

 

Idąc od Piaţa Albert Huet na zachód dojdziemy do katedry prawosławnej p.w. św.Trójcy (Catedrala Ortodoxă Sf. Treime), zbudowanej w latach 1902-1906 na miejscu kościoła greckiego. Jej twórcy, Virgil Nagy (1859-1921) i Josef Konemer z Budapesztu, wzorowali się na świątyni Haghia Sophia w Konstantynopolu. Malowidła wewnątrz cerkwi wykonali Octavian Smighelschi (1866-1912) - rumuński artysta o polskich korzeniach, oraz Arthur Coulin (1869-1912). Po wejściu z ciemnego przedsionka do oświetlonej licznymi oknami nawy utrzymanej w zielono-czerwonej tonacji, staje się przed wspaniałym złoconym ikonostasem, wykonanym przez firmę Constantina Babica z Bukaresztu. Cerkiew konsekrował metropolita Transylwanii i Węgier, Ioan Metianu (1828-1916) i biskup sufragan Arad, Ioan Ignatie Papp. Architekturę świątyni cechuje eklektyzm i nowatorstwo w sztuce cerkiewnej, wyrażające się chociażby w wielkim półokrągłym oknie wybitym w fasadzie, co pozbawia wnętrze charakterystycznego dla świątyń prawosławnych półmroku i tajemniczości.

 

 

 

 

Na ulicy Metropolitalnej. Ulica ta jest jedną z najstarszych ulic Sybina. W roku 1494 jest wzmiankowana w dokumentach jako "Platea Carnificum". Od roku 1751 nosiła nazwę Fleischergasse, a obecną nazwę uzyskała w 1919 roku. W czasach komunistycznych przemianowano ją na ulicę 1 Maja (Strada 1 Mai).

 

 

-----

Hunedoara

 

 

Do Hunedoary (Vajdahunyad, Eisenmarkt), przemysłowego miasta nad rzeką Cerną, liczącego ok. 61 tys. mieszkańców warto przyjechać z jednego powodu - średniowiecznego zamku uznawanego za najpiękniejszy w Transylwanii.

 

Zamek ten, znany jako "Castelul Corvinilor" lub "Vajdahunyad vára", wzniesiony został na jednym z najbardziej wysuniętych na wschód wzgórz grupy górskiej Poiana Ruscă. Jego początki sięgają XII-XIII wieku, kiedy to w dolinie rzeki wybudowano niewielką twierdzę, należącą w XIV wieku do Andegawenów panujących wówczas na terenie obecnych Węgier i Rumunii. Po śmierci ostatniego męskiego potomka rodu Andegawenów, Karola III z Durazzo (1345-1386), władzę przejął Zygmunt Luksemburski (1368-1437). W dokumencie z 18 października 1409 roku przekazał on tutejsze dobra szlachcicowi Vojkowi w uznaniu jego zasług w służbie królewskiej. Po śmierci Vojka budowlę odziedziczył jego syn, Jan Hunyady (~1387-1456), późniejszy regent Węgier i władca Transylwanii. W 1440 roku Jan rozpoczął przebudowę twierdzy w zamek, którą ukończono najprawdopodobniej przed 1446 rokiem. Powstały wtedy dwa pierścienie murów obronnych z licznymi wieżami, zamek właściwy oraz kaplica. Po śmierci Jana Hunyadego twierdzę przejęła jego żona Elżbieta Szilágyi (~1410-1483/1484), a następnie ich syn Maciej Korwin (1443-1490), król Węgier w latach 1458-1490, który rozbudował zamek w stylu renesansowym. Ostatnim właścicielem z rodu Hunyadych był nieślubny syn Macieja, Jan Korwin (1473-1504).

 

W XVI-XVII wieku zamek często zmieniał właścicieli, którymi były rodziny Török, Bethlen, Apafi. Spośród nich, najbardziej zaangażowanym w sprawy zamku okazał się Gábor Bethlen (1580-1629). Za jego czasów dokonano kolejnej rozbudowy, tym razem w stylu barokowym, dodając tzw. Skrzydło Bethlena, Białą Wieżę, Wieżę Bramną oraz platformę dla artylerzystów. Ostatnią prywatną właścicielką zamku była żona węgierskiego zarządcy Transylwanii - Michała II Apafiego (1676-1713) - Katalina. Po jej śmierci w 1724 roku zamek przeszedł w posiadanie rządu Austrii, a później Austro-Węgier. Za panowania Habsburgów, Leopolda I (1640-1705) oraz Józefa I (1678-1711), wiele węgierskich zamków uległo zniszczeniu. W zamku w Hunedoarze urządzono wówczas skład materiałów żelaznych. W XIX wieku zamek ucierpiał wskutek licznych pożarów. W 1854 roku wielki pożar zniszczył konstrukcję drewnianych stropów, co doprowadziło do zawalenia się dachu. Budowlę odrestaurowano w latach 1870-1880 pod kierunkiem architektów węgierskich Imre Steindla (1839-1902) i Frigyesa Schulka (1841-1919). Kolejną restaurację przeprowadzono w latach 1907-1913 pod okiem Istvana Möllera (1860-1934). Po zakończeniu I wojny światowej i włączeniu Siedmiogrodu do Rumunii w 1918 roku, zamek przejął rumuński rząd. Obecnie w zamku znajduje się muzeum historyczne.

 

-----

 

Krajobraz południowo-zachodniej Transylwanii w okolicach Hunedoary. Duża część drogi z Sibiu wiodła oddanym do użytku odcinkiem nowej autostrady, łączącej oba miasta.

 

 

 

Zamek w Hunedoarze był ufortyfikowaną rezydencją królewską i nigdy nie spełniał funkcji czysto militarnych. Tym niemniej, jest on jednym z najlepszych przykładów gotyckiej architektury obronnej na obszarze historycznych Węgier. Warownia zdaje się nie pasować do mroczno-romantycznej wizji dzikiej Transylwanii, posępnych, wysokich gór, lasów, odludzi i roztacza wokół siebie niezwykłą aurę, niczym z francuskich pieśni średniowiecznych, czy legendy o królu Arturze. Zamek, zwieńczony licznymi wieżami i wieżyczkami, stoi na skale w miejscu XIV-wiecznego kasztelu - posiada 42 komnaty, dwa tarasy, dwa mosty i zajmuje powierzchnię 7.000 m².

 

 

 

 

Droga do zamku prowadzi przez drewniany most, wsparty na czterech masywnych kamiennych filarach umieszczonych w korycie rzeki Zlasti, zaś wejście usytuowane jest pod tzw. Nową Wieżą Bramną (Turnul Nou de Poartă), po przejściu przez most, który dawniej był mostem zwodzonym. Jest to masywny budynek obronny, wyposażony w otwory strzelnicze i galerię. W wieży tej mieściły się izby dla żołnierzy i skład broni, mieściło się w niej także więzienie. Przez pewien czas był tu więziony Wład III Palownik (1431-1476). Spacer po zamku to intrygująca lekcja historii. Niestety, pomimo fascynującej architektury, nie zachowało się prawie nic z oryginalnego wyposażenia, a pustkę wypełniają sztampowe wystawy typu ”izba tortur”.

 

 

 

 

 

 

Na dziedzińcu zamkowym. Widoczna jest także tzw. Stara Wieża Bramna (Turnul Vechi de Poartă), która została zbudowana w czasach Jana Hunyadyego, stanowiła dawne wejście do zamku i pełniła funkcje obronne. Prostokątna wieża została zbudowana nad szerokim wejściem, zamykanym kratą, do którego prowadził most zwodzony nad fosą. Brama została pozbawiona swej funkcji po zbudowaniu w czasach księcia Gabriela Bethlena tzw.Białej Wieży, która ją zasłoniła. Kościół na dziedzińcu zamkowym był pierwotnie cerkwią, przekształconą później w świątynię katolicką.

 

 

 

 

 

 

Zachodnie skrzydło zamku mieści najciekawsze wnętrza m.in. Salę Rycerską (Sala Cavalerilor), Salę Rady (Sala Dietei), Komnatę Księżniczek (Camera Domnitelor), czy Schody Spiralne (Scara Spirala).

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Na rodowym herbie Hunyadych widnieje kruk, który trzyma w dziobie złoty pierścień. Legenda głosi, że Jan Hunyady był nieślubnym synem ówczesnego króla Węgier Zygmunta Luksemburskiego oraz kobiety o imieniu Elizabeth z Haţeg. Aby uciąć plotki na ten temat, król zaaranżował małżeństwo między nią i rycerzem Voicu. Aby rozpoznać w przyszłości syna, Zygmunt dał mu złoty pierścień. Ale pewnego dnia klejnot został skradziony przez kruka. Po wielu przygodach Hunyady odzyskał pierścień, ale na pamiątkę król nadał mu herb nawiązujący do tej historii.

 

 

 

Pierwsze pisemne wzmianki o mieście, zwanym wtedy Hungnod, pochodzą z 1265 roku i wiemy z nich, że już wtedy istniał tutaj niewielki zamek. W XIV wieku Hunedoara przeszła w ręce Andegawenów, a w 1386 roku - po śmierci ostatniego z nich, króla Karola III - stała się własnością króla Zygmunta Luksemburskiego, który w miejscu starego zamku zbudował nową gotycką warownię. W 1409 roku w uznaniu zasług dla węgierskiej korony, Zygmunt Luksemburski przekazał zamek wraz z otaczającymi go dobrami szlachcicowi Vojkowi Hunyadyemu. Jak wspomniałem już wcześniej, istnieje też wersja, która mówi, że węgierskiej koronie przysłużyła się raczej żona Vojka, która urodziła Zygmuntowi nieślubnego syna - Jana. Jan Hunyady-Korwin rozbudował twierdzę, za jego czasów powstały między innymi dwa pierścienie murów obronnych z bloków wapiennych, a typowo wojskowa warownia zamieniła się w bogatą rodzinną rezydencję. Innowacją było wybudowanie, obok tradycyjnych wież prostokątnych, wież okrągłych. Syn Jana Hunyadego, Maciej Korwin, został królem Węgier, a za jego panowania Węgry stanęły u szczytu swojej potęgi. Król rozbudowywał również siedzibę swojego rodu - zamek w Hunedoarze, a że studiował w Italii, gdzie zafascynowały go idee renesansu, to i zamek zyskał renesansowy charakter. Ostatnim właścicielem z rodu Hunyadych był nieślubny syn Macieja, Jan Korwin. Później zamek często zmieniał właścicieli.

 

 

 

 

 

Gospodarcze pomieszczenia zamku.

 

 

 

W tzw. Wieży Capistrano (Turnul Capistrano) można obejrzeć odrestaurowany kominek w stylu gotyckim, jedyny jaki się zachował na zamku. Nazwa wieży pochodzi od franciszkanina Giovanni da Capestrano (1386-1456), późniejszego świętego, który był spowiednikiem Jana Hynyadyego i miał tu swoje mieszkanie.

 

 

Ważnym elementem systemu obronnego była wzniesiona jeszcze w XV wieku Wieża "Nje Boisia" (Nie bój się), wysunięta poza główny obwód obronny. Nazwa wieży została nadana najprawdopodobniej przez serbskich żołnierzy, służących na zamku w czasach Macieja Korwina. Wieża posiada pięć pięter wyposażonych w okienka strzelnicze i jest połączona z zamkiem długą na 33 m krytą galerią, podtrzymywaną przez masywne filary z kamienia wapiennego.

 

 

Gotyckie podcienia na dziedzińcu zamkowym.

 

 

 

W XVII wieku zamek przebudował - dodając m.in. część pałacową, Białą Wieżę (Turnul Alb) i platformę dla artylerzystów - książę Siedmiogrodu Gabriel (Gábor) Bethlen. Wspaniałe konstrukcje obronne nigdy się warowni nie przydały - zamek ominęły wojny targające Europą i pełnił on głównie funkcje rezydencjonalne. Tzw. Skrzydło Bethlena (Aripă Bethlen), zbudowane w pierwszej połowie XVII wieku, mieści sypialnie na dole i na jadalnię na górze. W XIX wieku została dodana galeria, stworzona zgodnie z kanonami architektury neogotyckiej.

 

 

 

 

Widok z tzw. Tarasu Artyleryjskiego (Terasa de artilerie) na okolice zamku.

 

 

Po prawej stronie na pierwszym zdjęciu widoczna jest Wieża Buzdygan (Turnul Buzdugan), zbudowana w czasach Jana Hunyadyego. Nazwę wzięła od okrągłego kształtu i kopulastego dachu, który został zastąpiony obecnym stożkowym po renowacji w XIX wieku. Wieża jest zwieńczona brązowym posągiem z 1874 roku, przedstawiającym średniowiecznego żołnierza. Wieża ta jest widoczna także na drugim zdjęciu.

 

 

 

Wieża Bębniarzy (Turnul Toboşarilor) znajduje się po wschodniej stronie zamku. Jest dwukondygnacyjną okrągłą wieżą obroną, zbudowaną w latach 1440-1444. Obecny wygląd wieży, jest wynikiem renowacji z końca XIX wieku. Na drugim zdjęciu przedstawiona jest Wieża Bębniarzy, widziana z Tarasu Artyleryjskiego. Taras Artyleryjski jest konstrukcją czysto wojskową, która uzupełnia umocnienia XV-wieczne.

 

 

 

Jeden z wielu bastionów w murach zamkowych.

 

 

 

Herb Królestwa Węgier z czasów Macieja Korwina.

 

 

Lapidarium w jednej z piwnic zamkowych.

 

  

Kaplica (Capela) została zbudowana w stylu gotyckim w latach 1442-1446. Z zamkiem i kaplicą wiąże się jeszcze jedna legenda. Na jego terenie znajduje się studnia, którą Jan Hunyady polecił wykopać trzem tureckim więźniom w zamian obiecując im wolność. Więźniowie kuli w litej skale przez 15 lat, docierając do wody na głębokości 28 metrów. W międzyczasie Jan zmarł, a jego żona Elżbieta nie dotrzymała słowa danego przez męża. Na boku studni więźniowie umieścili napis: "Macie wodę, ale nie macie serca". W rzeczywistości napis brzmi: "Tu kopał, Hassan, więzień giaurów w fortecy koło kościoła". Obecnie napis znajduje się na jednym z filarów w kaplicy zamkowej.

 

 

 

 

Wychodzimy z zamku i wracamy do Sibiu.

 

-----

Po trzech dniach pobytu w Sibiu i jego okolicach przyszła pora na pożegnanie z Rumunią. Ostatniego dnia, jadąc z powrotem do Bukaresztu, zwiedziliśmy jeszcze dwa ciekawe miejsca - zamek chłopski w Raşnovie i zamek w miejscowości Bran, reklamowany jako zamek Drakuli (co nie jest prawdą).

Raşnov

Zbliżając się do Branu od strony Sibiu i Braszowa, zobaczymy wyniosłe wzgórze, na którym posadowiony jest jeden z najciekawszych zabytków Transylwanii. Wzgórze to wznosi się nad miasteczkiem Râşnov (Barcarozsnyó, Rosenau), o czym przypomina utrzymany w hollywoodzkim stylu napis umieszczony w pobliżu jego szczytu. Warto zatrzymać się, by zwiedzić wspomniany zabytek, którym jest zamek chłopski. Wydawać by się mogło, że już w samej tej nazwie jest sprzeczność. Znane są w świecie bowiem liczne zamki królewskie, książęce, magnackie czy rycerskie. Ale chłopskie?...

 

Czym zatem są zamki chłopskie? Otóż jest to rodzaj zamków, które nie pełniły na co dzień funkcji mieszkalnych, a służyły lokalnej społeczności wiejskiej jako schronienie w razie niebezpieczeństwa. Zamki chłopskie popularne były w średniowieczu na obszarze dzisiejszych Niemiec, głównie w Westfalii, gdzie jednak do dziś dotrwały relikty tylko nielicznych. Zachowała się natomiast pewna liczba zamków chłopskich na terenie Transylwanii, gdzie wznosili je (a niekiedy odkupywali od innych właścicieli i potem rozbudowywali) między XIII a XVI wiekiem osadnicy z terenów niemieckich, nazywani Sasami siedmiogrodzkimi. Przykładami takich zamków chłopskich są m. in. warownie w Câlnicu, czy Râşnovie.

 

Zapraszam więc do zwiedzenia zamku w Râşnovie...

 

-----

 

Na wysokiej górze, otoczonej przepaściami i niedostępnymi urwiskami, wznosi się potężna twierdza. Poniżej, na tle lasu, widnieje widoczna z daleka jego nazwa, podobnie jak w Hollywood wypisana wielkimi białymi literami: RASNOV. To jeden ze słynnych chłopskich zamków Siedmiogrodu.

A to centrum miasteczka Râşnov, które ulokowało się nad rzeką Ghimbășel u podnóża tego wzgórza. Osadę założyli Krzyżacy prawdopodobnie w 1225 roku, a pierwsze wzmianki o niej pochodzą z 1331 roku.

Pierwotną warownię w miejscu obecnego zamku wznieśli na początku XIII wieku sprowadzeni tu przez Andrzeja II Węgierskiego (1176-1235) Krzyżacy. Wkrótce jednak zostali wygnani z Węgier, a warownia weszła w posiadanie mieszkańców okolicznych gmin, zasiedlanych przez niemieckich osadników - Râşnova, Cristiana i Vulcana. Zamek bez dworu czy pałacu, rozbudowany przez mieszczan i chłopów, stanowił ważny punkt obronny przed licznymi najazdami i atakami ze strony najpierw Tatarów, a potem sąsiedniego Imperium Osmańskiego. Charakter zamku chłopskiego, który służył społeczności wiejskiej i pełnił funkcje mieszkalne wyłącznie w czasie zagrożenia, decydował o jego konstrukcji. Nie było zatem w takich zespołach rezydencji mieszkalnych, choć czasami obok stołpu (wieży ostatecznej obrony) pojawiały się większe budowle - np. szkoły gminne. Przy budowie zamków chłopskich nacisk położony był na rozbudowę fortyfikacji - rozrastały się one stopniowo przez stulecia w sposób zupełnie nieplanowany (bez jednolitej koncepcji), zarówno wszerz (poprzez dodawanie kolejnych pierścieni murów czy dobudowywanie dodatkowych obronnych dziedzińców), jak i wzwyż (poprzez podnoszenie murów obronnych i budowanie nowych baszt). Budowle wyposażane były w kryte galerie, wykusze i hurdycje, służące celom obronnym, często też otaczano je fosami. Zdawać by się mogło, że w zamkach chłopskich i kościołach warownych występował wręcz nadmiar urządzeń obronnych, który mógłby przeszkadzać w sprawnym odpieraniu natarcia, warto jednak zauważyć, że największe spośród nich były bardzo rzadko zdobywane. Zazwyczaj zamki chłopskie mieściły się na wzgórzach poza wsiami, zaś kościoły warowne w ich centrum, choć od tej reguły są wyjątki - na przykład zamek w Câlnicu, położony w dolinie w centrum wsi i kościół w Biertanie, wzniesiony na wzgórzu ponad wsią.

Mówiąc o zamku w Râșnovie, nie można nie wspomnieć o otaczającej go scenerii. Położony jest bowiem wprost bajkowo. W dole rozpościera się spokojne i senne miasteczko, a wszędzie wokół dostrzeżemy różne partie rumuńskich Karpat. Spośród gór, które można oglądać z murów twierdzy największe wrażenie robią wystające wierzchołki gór Bucegi. Ze względu na tę panoramę, do Râșnova najlepiej wybrać się w czasie ładnej pogody z dobrą widocznością.

Aby zapewnić ludziom schronienie (zazwyczaj mieszkańcom wsi, w której zamek się znajdował, czasem też kilku okolicznych), wewnątrz murów obronnych budowano bardzo liczne, niewielkie cele, które służyły chłopom jako miejsce pobytu oraz złożenia najcenniejszego dobytku. Poza wspomnianymi domami mieszkalnymi i pomieszczeniami dla dobytku, użytkowanymi w razie zagrożenia, na terenie warowni mieściły się także różnego rodzaju piwnice i składziki do przechowywania zapasów żywności, jak również inne obiekty - jak powiedzielibyśmy dzisiaj - użyteczności publicznej: szkoły i kaplice służące wszystkim. Urządzano tu także ogrody warzywno-owocowe. Dla każdej rodziny, znajdującej schronienie w murach zamku, przypisana była osobna izba oraz pomieszczenie gospodarcze, w którym przechowywano żywność i zapasy broni na czas najazdu. Sam kompleks zamku chłopskiego w Râşnovie ma dość skomplikowaną formę i składa się z kilku ciągów murów i budynków, dostosowanych do ukształtowania terenu. Pomimo wielokrotnych oblężeń w średniowieczu, twierdza w Râşnovie nigdy nie została zdobyta. Raz tylko - w 1612 roku - musiała się poddać, gdy oblegający ją żołnierze księcia siedmiogrodzkiego Gabriela Batorego (1589-1613) odnaleźli źródło i odcięli obrońców od wody, którą donosili oni nocami do warowni. Po tym przykrym doświadczeniu chłopscy właściciele przez 15 lat (od 1625 do 1640 roku) kopali studnię, docierając do wody na głębokości 146 metrów. To uratowało ich w latach 1658-1661, gdy kolejne oblężenie trwało aż trzy lata. Klęskę spowodował dopiero pożar w 1718 roku i trzęsienie ziemi w 1802 roku, które doprowadziło do częściowego zburzenia twierdzy. Inna rzecz, że w tym czasie nie musiała ona już spełniać funkcji obronnych.

 

 

 

 

Wewnątrz murów są uliczki z domkami - w niektórych z nich mieszczą się obecnie sklepiki z pamiątkami dla turystów, szkoła, kaplica z plebanią, wspomniana już studnia i wiele innych obiektów.

 

 

 

 

Nie wiem czy na zamku w Râşnovie straszą jakieś duchy. W każdym razie na tablicy opisującej historię warowni znalazłem również zdjęcie "Geniusza Karpat" - komunistycznego dyktatora Nicolae Ceaușescu (1918-1989), obalonego i straconego w wyniku rewolucji w 1989 roku. Chyba z powodzeniem mógłby "robić" za upiora...

 

 

Część warowni (na szczęście - niewielka) zachowała się jedynie w postaci ruin.

 

 

Nawet dziś, zamieniona w muzeum warownia budzi jednak respekt. Wystarczy dotrzeć do bramy i przekroczyć ją, aby zrozumieć, dlaczego była nie do zdobycia. Dostępu broniły zarówno potężne, kilkumetrowej grubości kamienne mury i baszty połączone wewnętrznymi korytarzami, jak i bardzo strome stoki góry oraz wyniosłe 150-metrowe urwisko. Zamek w Râșnovie jest jedną z największych, najlepiej zachowanych i najpiękniej położonych tego typu chłopskich budowli obronnych.

 

 

 

Do zamku można dostać się na trzy sposoby: per pedes (gratis), specjalnymi wagonikami ciągniętymi przez traktor (za 5 lei), bądź widoczną na zdjęciu kolejką zębatą (za 8 lei).

 

 

-----

Bran

 

 

Otoczony aurą tajemniczości i legend, wznoszący się wysoko na szczycie 70-metrowej wysokiej skały zamek Bran (Castelul Bran, Törzburg, Törcsvár) zawdzięcza swoją sławę imponującym wieżom i wieżyczkom, a także mitowi, stworzonemu przez irlandzkiego pisarza Brama Stokera, a właściwie Abrahama Stokera (1847-1912), wokół postaci hrabiego Drakuli. Chociaż sam Stoker nigdy nie odwiedził Transylwanii, oparł się on na badaniach i własnej bujnej wyobraźni, aby stworzyć mroczny i zastraszający klimat opowieści o hrabim Drakuli, co zaowocowało trwałym mitem, że zamek Bran był kiedyś domem Vlada III Tepeşa, krwawego hospodara Wołoszczyzny, zwanego Palownikiem lub Drakulą. Chociaż związek zamku z Drakulą jest w najlepszym razie legendą, gdyż jego faktyczną siedzibą było Târgovişte i zamek w Poienari, to nie przeszkadza to obecnym włodarzom zamku w Branie odcinać kuponów ze stokerowskiego mitu, a sam zamek jest niewątpliwą atrakcją dla wszystkich fanów Drakuli.

 

Wizyta na zamku w Branie była zwieńczeniem naszej podróży po Transylwanii.

 

-----

 

Pierwszy drewniany zamek obronny Dietrichstein wznieśli w Branie Krzyżacy, prawdopodobnie w 1212 roku. Nazwa twierdzy pochodziła od nazwiska fundatora - zakonnego rycerza Dietricha. Budowla stanęła na 70-metrowej skale, skąd zakon sprawował kontrolę nad traktem granicznym między Transylwanią i Wołoszczyzną. W roku 1225 Krzyżacy zostali wydaleni z Siedmiogrodu przez króla Węgier Andrzeja II (1176-1235). W roku 1370 drewniany pokrzyżacki zamek został zniszczony przez Turków, a w roku 1377 król Ludwik I Wielki (1326-1382) z dynastii andegaweńskiej, u nas znany jako Ludwik Węgierski, zezwolił braszowskim Sasom na odbudowę twierdzy, która miała spełniać jednocześnie funkcję punktu celnego na szlaku handlowym. Zamek wzniesiono z kamienia i cegły w stylu gotyckim. W 1388 roku budowa została ukończona. Zamek został posadowiony na stromym klifie z widokiem na pobliskie wzgórza i doliny Moeciu i Barsei, a jego głównym zadaniem miała była ochrona okolicznych przełęczy i szlaków na trasie Siedmiogród-Wołoszczyzna. Na początku XV wieku zamek przeszedł w posiadanie hospodara wołoskiego Mirczy Starego (1358-1418). W owym czasie twierdza była często oblegana przez wojska tureckie. W obliczu tego niebezpieczeństwa, król Zygmunt Luksemburski (1368-1437) przekazał zamek wojewodzie siedmiogrodzkiemu w 1426 roku. Braszowianom przywrócono przywileje celne, odebrane przez następców Mirczy Starego, w zamian za przekazywanie informacji o nadciągającym ataku tureckim. W roku 1440 twierdzę przejął węgierski wojewoda siedmiogrodzki Jan Hunyady (~1387-1456), który pokonał Turków w okolicach Branu. W roku 1459 wojska Włada III Palownika (1431-1476) pokonały przełęcz na południe od Branu i zaatakowały Braszów. Zamkiem i jego dobrami - okolicznymi wsiami Baciu, Cernatu, Satulung, Turcheş, Tărlungeni, Zizin, Purcăreni, Crizbav, Apaţa, Zărneşti i Tohan - zarządzał możny, mianowany przez króla węgierskiego, którym najczęściej był hospodar siedmiogrodzki. Nieopodal twierdzy powstał punkt celny, pobierający 3% opłatę od przewożonych dóbr. W roku 1619 zamek spłonął, został jednak odbudowany z rozkazu księcia Gabriela Bethlena (1580-1629). Wówczas został, m. in., ozdobiony attyką o widocznych nawiązaniach do sztuki polskiej (jaskółczy ogon). W roku 1651 kupił go książę Jerzy II Rakoczy (1621-1660). Zamek doznał wielu zniszczeń podczas działań wojennych, a także wskutek działań sił natury. W 1593 roku doszło do eksplozji w młynie prochowym, a w roku 1617 nawałnica zniszczyła dachy. Zamek przeszedł przebudowę podczas panowania Gabriela Bethlena w latach 1613-1629, gdy odnowiono wieżę bramną, okrągłą wieżę i ostróg. W roku 1713 odnowiono północną basztę zamku. Pod koniec XVII wieku, po zwycięstwach nad Turkami pod Wiedniem w 1683 roku i Zentą w 1697 roku, twierdza przeszła w ręce Habsburgów. Polityka gospodarcza i wojskowa Habsburgów w XVIII wieku doprowadziła do upadku znaczenia zamku jako twierdzy obronnej i strategicznego punktu celnego. W 1706 roku obowiązki celne przejął urzędnik austriackiego ministerstwa skarbu. W roku 1723 twierdza została odrestaurowana, jednakże zamek stracił na znaczeniu handlowym, kiedy w 1836 roku granica pomiędzy Transylwanią i Wołoszczyzną została przesunięta w wyższe partie gór. Podczas sporu Rosji z Turcją o Bałkany i tzw. X wojny rosyjsko-tureckiej (w latach 1877-1878) zamek umocniono. Wkrótce stał się siedzibą garnizonu austriackiego, lecz jego znaczenie militarne nie mogło być wielkie ze względu na brak możliwości unowocześnienia fortyfikacji. Po gruntownej przebudowie, przeprowadzonej w latach 1886-1888 w duchu propagowanym przez francuskiego architekta, historyka sztuki i konserwatora, znawcy architektury średniowiecznej Eugène'a Emmanuela Viollet-le-Duca (1814-1879), zamek wygląda po prostu bajkowo. W 1888 roku zamek ponownie przeszedł na własność Braszowa, a miasto przekazało go w użytkowanie administracji lasów. Po włączeniu Siedmiogrodu w skład Rumunii w 1919 roku, mieszkańcy Braszowa na czele z burmistrzem Karlem Schnellem podarowali w 1920 roku zamek królowej Marii Aleksandrze Wiktorii Sachsen-Coburg-Gotha (1875-1938), żonie króla Rumunii Ferdynanda I (1865-1927). Na życzenie Marii, czeski architekt Karel Zdeněk Líman (1855-1929) przebudował zamek na letnią rezydencję. Skład artylerii został zamieniony w kaplicę. Pomieszczenia garnizonowe przebudowano na apartamenty królewskie. W studni zamkowej zainstalowano windę, która zwoziła mieszkańców 60 m pod ziemię do tunelu prowadzącego do parku w dolinie. Na zamku zainstalowano trzy kabiny telefoniczne. W sierpniu 1932 roku królowa Maria wybudowała elektrownię turbinową, która zapewniła prąd dla zamku oraz okolicznych miejscowości Bran, Simon i Moeciu. W grudniu 1932 roku powstała elektrownia wodna na rzece Turcu. Po abdykacji króla Michała (1921-2017) w roku 1947 zamek przejął rząd Rumunii. Opuszczona budowla popadła w ruinę. Po remoncie w 1956 roku zamek otwarto dla zwiedzających. We wrześniu 1990 roku, księżniczka Ileana, która od 1961 roku żyła w klasztorze jako matka Aleksandra, odwiedziła Bran. W 2006 roku, w ramach postępowania restytucyjnego, rząd Rumunii zwrócił zamek Dominikowi Habsburgowi, najmłodszemu synowi księżniczki Ileany, który wystawił go na sprzedaż.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zamek, choć malowniczy, z całą pewnością nie byłby aż taka atrakcją, gdyby nie Bram Stoker - pisarz i twórca postaci hrabiego Drakuli. Według Brama Stokera, dawno, dawno temu w Transylwanii, w małej miejscowości Bran, swoje harce i demoniczne sztuczki uprawiał hrabia Drakula. Jego głównym zajęciem była zabawa i picie krwi, najchętniej bezpośrednio od pięknych dziewic. Drakula nie był zwykłym człowiekiem - był wampirem. Co prawda, posiadał magiczną moc - mógł lewitować, znikać, a także sprawiać, by szalały za nim niewiasty, ale jednak większość ludzi pragnęła jego śmierci. Za dnia musiał się ukrywać, by nie narazić się na zabójcze promienie słoneczne, był uczulony na czosnek, nie przepadał za krzyżami i spał w niewygodnej ciasnej trumnie. Jego sprzymierzeńcem była zaś noc i dopiero po zmroku mógł szaleć i smakować ciepłej ludzkiej krwi. Niestety, za sprawą dociekliwego doktora Van Helsinga, utworzyła się drużyna jego pogromców. Dopadli go pod zamkiem Bran i z dziką przyjemnością wbili mu ociosany kołek w serce, przyczyniając się tym samym do jego śmierci. Tyle o mitycznym Drakuli opowiada w swojej powieści Bram Stoker... Z jakiegoś powodu za siedzibę tej literackiej postaci, wzorowanej na postaci Włada III Palownika, zwykło się uważać właśnie zamek w Branie, a nie prawdziwą jego siedzibę w Poienari. Prostowaniem opinii obiegowych nie jest nikt zainteresowany, a już z cała pewnością nie mieszkańcy Branu. Nieistotnym zdaje się być fakt, że prawdziwy Drakula spędził tu zaledwie kilka dni swojego życia. O świetnej reklamie zamku świadczą długie kolejki przed wejściem na jego teren i tłumy, które spotkamy wewnątrz. Warto dodać, że na podstawie powieści Stokera w 1922 roku powstał film "Nosferatu - Symfonia grozy" ("Nosferatu, eine Symphonie des Grauens"), uznawany za jeden z pierwszych nakręconych horrorów. Reżyserem filmu był Friedrich Wilhelm Murnau (1888-1931), a sam film jest dziś klasyką kina niemego.

 

 

Z okien i tarasów zamku można podziwiać wspaniałe widoki na malowniczą wioskę Bran i jej okolice. Jeśli mamy czas, w samej wiosce możemy odwiedzić skansen, w którym zgromadzono stare stylowe chaty z regionu z ich umeblowaniem i wystrojem, sprzęt gospodarstwa domowego, stroje ludowe i artefakty.

 

 

Jak już pisałem wcześniej, w okresie międzywojennym zamek był darem narodu dla królowej Marii Rumuńskiej i pełnił funkcję jej rezydencji. Dziś w działającym tu muzeum dużą część zbiorów stanowią meble i sprzęt zgromadzone przez królową Marię.

 

 

 

 

 

 

 

Wąskie i kręte schody i korytarze prowadzą przez ok. 60 pomieszczeń, w których można nacieszyć oko zbiorami mebli, broni, zbroi i tarcz. Eksponaty pochodzą z różnych epok od XIV do XIX wieku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Warownia składa się z kilku rozbudowanych baszt oraz niewielkiego dziedzińca, na którym wykopano głęboką na 57 m studnię. Niemal każdy turysta wrzuca do niej monetę "na szczęście". Miłośnikom jazzu polecam odwiedzić zamek w sierpniu, bowiem od kilku lat w tym miesiącu odbywa się tu międzynarodowy festiwal jazzowy. Firmy, instytucje i organizacje mogą wynajmować pomieszczenia zamku i ogrody, by organizować uroczyste kolacje, koktajle, koncerty, bale, prywatne wycieczki, pokazy sztucznych ogni i inne prestiżowe imprezy.

 

 

 

Po zwiedzeniu zamku Bran pojechaliśmy do hotelu w Otopeni na przedmieściach Bukaresztu, w pobliżu lotniska. Ponieważ dotarliśmy tam wczesnym wieczorem, uznaliśmy, że nie ma sensu jechać do centrum miasta, by zobaczyć rumuńską stolicę i resztę wieczoru spędziliśmy na kolacji w hotelowej restauracji. Reasumując, dziewięć dni spędzonych w Transylwanii minęło szybko. Choć udało nam się zobaczyć sporo, to jednak chcielibyśmy tam jeszcze kiedyś wrócić, bo kraina jest rzeczywiście niezwykle piękna i atrakcyjna. Myślimy też o zobaczeniu i innych regionów Rumunii, zwłaszcza kuszącej malowanymi klasztorami Mołdawii oraz Maramureszu. Sądzę więc, że na dobrą sprawę nie żegnamy się z Rumunią, lecz mówimy tylko "do widzenia" - La revedere România!

https://www.youtube.com/watch?v=b6TinfzTtfk 

 

-----

 

W miejscowości Otopeni na przedmieściach Bukaresztu spędziliśmy ostatnią noc w Rumunii. Rano po smacznym i obfitym śniadaniu pojechaliśmy na pobliskie lotnisko.

 

 

Wracamy do kraju samolotem "Lotu" z lotniska Bukareszt-Otopeni (Aeroportul Internaţional Henri Coandă). Port lotniczy nosi imię rumuńskiego pioniera lotniczego Henri Coandy (1886-1972), twórcy samolotów Coandă 1910 i odkrywcy efektu Coandy (zjawiska, polegającego na tym, iż strumień gazu lub cieczy ma tendencję do przylegania do najbliższej powierzchni).

 

 

 

Dziękuję za uwagę.

Asia-A
Obrazek użytkownika Asia-A
Offline
Ostatnio: 20 godzin 23 minuty temu
Rejestracja: 01 wrz 2015

Przez Rumunię przejeżdżałam jadąc z rodzicami nad Morze Czarne , i w tym czasie pierwszy raz byłam w Braszow. Zapamiętałam głównie górę z jadącą kolejką . W  czerwcu 2016 byłam z mężem na wycieczce z ITAKI - Randka z Draculą (jest relacja na tripku) i wtedy Braszow zwiedziłam bardziej dokładnie. Chętnie też powspominam z Tobą inne miejsca w Rumunii.

 

Bye Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach! Yes 3

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 11 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Asiu, zapraszam na dalsze etapy rumuńskiej trasy, które będę stopniowo dodawał. Pozdrawiam. Biggrin

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 3 godziny 16 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Super, kolejny ciekawy zakątek świata pokazujesz Preved

No trip no life

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 11 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Nel, na temat Rumunii jest wiele mitów i stereotypów, które nijak się mają do rzeczywistości. A tak naprawdę, kraj jest bezpieczny i przyjazny i ma wiele do zaoferowania turyście - piękne krajobrazy, przyrodę, folklor i wiele nieźle zachowanych zabytków historycznych. A i infrastruktura turystyczna jest coraz lepsza. Naprawdę, warto tam pojechać. Pozdrawiam. Biggrin

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 13 godzin 52 minuty temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...o Rumunii poczytam i poogladam z ciekawością !!!

dlaczego,otóż moi rodzice regularnie wczasach PRL,u jeździli bądź do Bułgarii lub do Rumunii...

...po każdym powrocie snuli urokliwe opowieści o "rumuńskich karpatach" które zdały się im o wiele bardziej "dzikie" niż polskie góry ; )

przy okazji ,podobna prośba jak do "australijskiej forumowiczki",możesz wstawiać wieksze fotki !???

...stary już jestem to i oczy wypatrywać muszę przy małych zdjęciach. ; ))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 2 dni 11 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

ssstu-6  -  To prawda, rumuńskie Karpaty są z pewnością dziksze od naszych. Ta podróż jednak  nie prowadziła przez te części Karpat. W Transylwanii, choć pejzaże są też przepiękne nie ma tak wysokich gór, bowiem region leży nieco na zachód od głównego łuku Karpat. Nie wiem, czy uda mi się wstawiać większe zdjęcia, bo taki format jak tych wkleja mi się z albumu. Czasami, gdy zdjęcie jest nieco wykadrowane - okazuje się ono nawet mniejsze. Mogę Cię pocieszyć, że i ja nie należę już do najmłodszych forumowiczów. Pozdrawiam i życzę cierpliwości. Biggrin

papuas
Obrazek użytkownika papuas
Online
Ostatnio: 41 minut 24 sekundy temu
Rejestracja: 22 maj 2021

Biggrin   Bardzo dobrze, że zostało odświeżone, bo mogłem se powspominać.  Nooooo, ja również zmniejszam foto dodawane do albumu google - cóż, nie każdego stać na opłaty za przechowywanie, a bezpłatna jest tylko pojemność 15GB więc przy wielu podróżach szybko można wykorzystać. Fakt, niektórzy w Rumunii mogą powspominać jak to przed sklepem spożywczym czy budką z piwem pili ten napój w towarzystwie króla WB.   Yahoo  W Rumunii byłem dwa razy - pierwszy raz jeszcze na studiach na trekingu po G. Fogaraskich i drugi w 2015r z BP Tęcza z Bielska. Dla mnie to jedna z najlepszych wycieczek, ze względu na wiedzę i zaangażowanie przewodnika; taka Rumunia w pigułce z naciskiem na malowane klasztory Bukowiny i obronne kościoły właśnie. Nie było w programie żadnego z "chłopskich zamków", a to jakaś rumuńska ciekawostka przecie. W Sighisoarze nocowaliśmy w samym środku starego miasta o kilka kroków od Domu Vlada Palownika (Drakuli).

papuas

Nazwa użytkownika

Zostaw to pole puste!

Wyszukaj w trip4cheap