--------------------

____________________

 

 

 



Galicyjskie wakacje

12 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020
Galicyjskie wakacje

Kilka lat temu spędzalismy letni urlop w kraju. Wybór nasz padł na jego południowo-wschodnią i południową część - Bieszczady, Beskid Niski i Pieniny. Otarliśmy się też o Podhale, Spisz i Orawę, a wisienką na wakacyjnym, galicyjskim torcie była wizyta w królewskim Krakowie…

Nasza droga z Lubawy do Leska, które stanowiło naszą pierwszą bazę wiodła przez Warszawę, Lublin, Jarosław i Przemyśl. Ponieważ odległość jest spora, w kilku miejscach robiliśmy sobie krótkie postoje, aby zrelaksować się i przy okazji zobaczyć coś ciekawego. Pierwszy przystanek wypadł w Kurowie koło Lublina.

-----

Kurów

Początki miejscowości sięgają XII wieku. Bywa ona identyfikowana z wymienionym w kronice Galla Anonima "castrum Galli", a pierwsza pewna wzmianka o Kurowie pochodzi z roku 1185 i znajduje się w dokumencie księcia mazowieckiego Leszka Bolesławowica (1162-1186). Mówi ona o istnieniu tutaj kościoła p.w. św. Idziego. Ok. 1330 roku został tu zbudowany gród, który został potem nadany przez króla Władysława I Łokietka (1260/1261-1333) rodowi Kurowskich. Lokacja na prawie magdeburskim nastąpiła w roku 1442. Kurów stał się miastem, którym był do 1870 roku. W roku 1783 w miejscowości powstała szkoła parafialna, którą założył późniejszy marszałek wielki litewski Roman Ignacy Franciszek Potocki (1750-1809), a prowadził jezuita ksiądz Grzegorz Piramowicz (1735-1801). Po III rozbiorze Rzeczypospolitej miasto znalazło się w zaborze austriackim, a w latach 1809-1815 było w granicach Księstwa Warszawskiego. Po epoce napoleońskiej weszło w skład Królestwa Polskiego. W marcu 1831 roku, podczas powstania listopadowego, pod miejscowością stoczono bitwę, w której oddziały gen. Józefa Dwernickiego (1779-1857) pokonały Rosjan. Zwycięska potyczka miała miejsce pod Kurowem również podczas następnego powstania w styczniu 1863 roku. Później był tu organizowany obóz powstańczy. W ramach represji po stłumieniu powstania Kurów utracił prawa miejskie w 1870 roku. Na początku sierpnia 1915 roku pod Kurowem armie Niemiec i Austro-Węgier toczyły ciężkie walki z wojskami rosyjskimi. Pamiątką po tych wydarzeniach jest zabytkowy cmentarz wojenny. Następna wojna także nie oszczędziła Kurowa. 8 września 1939 roku miejscowość została zbombardowana przez Luftwaffe, w wyniku czego zginęło wielu mieszkańców i przebywających tu żołnierzy, a zabudowa padła pastwą pożaru. Tydzień później Kurów został zajęty przez wojska niemieckie. W czasie okupacji w rejonie miejscowości działały oddziały partyzanckie AK, BCh i AL. Za udzielaną im pomoc Niemcy w publicznej egzekucji w 1944 roku zamordowali kilkudziesięciu mieszkańców Kurowa. Po wojnie, przez wiele lat miejscowość była znanym ośrodkiem futrzarskim, którym pozostała zresztą do dziś.

Do czasów II wojny światowej Kurów był też znaczącym ośrodkiem życia mniejszości żydowskiej. Właściwie - społeczności żydowskiej, gdyż tuż przed wybuchem wojny Żydzi stanowili większość mieszkańców Kurowa (ok. 57%). Pierwsza wzmianka o mieszkających tu Żydach pochodzi z 1548 roku. Od XVII wieku istniała gmina, a społeczność żydowska miała tu synagogę i dwa cmentarze. Wielu żydowskich mieszkańców miasta zostało zabitych przez wojska hetmana Stefana Czarnieckiego w 1656 roku. Kres społeczności żydowskiej w Kurowie położyła II wojna światowa. W sierpniu 1942 Niemcy utworzyli tu getto, które istniało do listopada tegoż roku. Po jego likwidacji mieszkańców wywieziono do obozu zagłady w Sobiborze. Wojnę przeżyli nieliczni. Nie ocalały też, niestety żadne judaica. Warto dodać, że z Kurowa pochodził były I sekretarz KC PZPR, premier, przewodniczący WRON i późniejszy prezydent PRL i RP - gen. Wojciech Jaruzelski (1923-2014).


-----

W Kurowie warto zobaczyć późnorenesansowy kościół parafialny p.w. Narodzenia Błogosławionej Dziewicy i św. Michała. Świątynia była budowana w kilku etapach. Murowane prezbiterium i zakrystia oraz drewniana nawa główna na podmurowaniu istniały już w połowie XV wieku. Kościół został rozbudowany o nawy boczne w połowie XVI wieku. Murowana nawa główna zbudowana została ok. 1660 roku przez rodzinę Zbąskich, zaś renowacja naw bocznych miała miejsce w I połowie XVIII wieku. W trakcie XVII-wiecznej rozbudowy dodano bogato rozczłonkowany trójkątny szczyt, będący głównym elementem dekoracyjnym skromnej architektury zewnętrznej. We wnętrzu kościoła znajduje się siedem drewnianych ołtarzy. W ołtarzu głównym mieszczą się trzy obrazy: Wniebowzięcia NMP, św. Michała Archanioła i św. Jana Nepomucena, a także drewniany krzyż z wizerunkiem Pana Jezusa. W prawej nawie bocznej znajdują się ołtarze św. Rodziny i Wskrzeszenia Piotrowina. Na pierwszym filarze po prawej stronie umieszczony jest ołtarz św. Franciszka z Asyżu. W nawie lewej znajdował się ołtarz z obrazem św. Tekli autorstwa Fryderyka Baumana (1765/1770-1845). Obecnie jest tam ołtarz z obrazem Pana Jezusa Miłosiernego, obok którego znajduje się figurka św. Franciszka z Asyżu. Natomiast obraz św. Tekli znajduje się w prezbiterium po lewej stronie ołtarza głównego. W lewej nawie znajduje się obraz św. Piotra Apostoła i figurka Najświętszego Serca Pana Jezusa. Na pierwszym lewym filarze wisi obraz NMP Ostrobramskiej. Ponadto, w kościele znajduje się ambona i empora chórowa z XIX wieku. Na chórze umieszczono 10-głosowe organy, przebudowane w 1939 roku. W końcu prawej nawy mieści się nagrobek Stanisława Zbąskiego (1540-1585) z pomalowanego wapienia. Misa chrzcielna z I połowy XIX wieku znajduje się przy prezbiterium po prawej stronie.

-----

 

Tarnogród

 

 

Kolejnym przystankiem w naszej drodze do Galicji był Tarnogród. To niewielkie miasto w obecnym powiecie biłgorajskim zostało założone przez wojewodę sandomierskiego Stanisława Spytka Tarnowskiego (1514-1568), a jego lokacji dokonał król Zygmunt II August (1520-1572) na sejmie walnym w Piotrkowie 14 maja 1567 roku. Wybudowano je na płaskowyżu, poprzecinanym głębokimi wąwozami, w pobliżu dawnego grodziska Cierniogród. Wokół dużego nieforemnego rynku postawiono domy mieszkalne oraz drewniany ratusz. Do najstarszych budowli Tarnogrodu tego okresu należały również szpital, kościół p.w. Świętego Ducha z 1569 roku, kościół parafialny z 1591 roku i łaźnia miejska. Miasto zamykały trzy bramy, z których jedynie Brama Korchowska przetrwała w obecnym nazewnictwie tarnogrodzkich ulic. Ludność, której liczbę w końcu XVI wieku szacowano na 800-1.500 osób, stanowili głównie Polacy i Rusini oraz nieliczni wówczas Żydzi. W Tarnogrodzie odbywały się tygodniowe targi i roczne jarmarki. W 1588 roku kanclerz i hetman wielki koronny Jan Sariusz Zamoyski (1542-1605) otrzymał za zasługi kompleks dóbr, łącznie z Tarnogrodem. Ordynacja Zamojska stała się de facto głównym właścicielem tych terenów. W XVII wieku w Tarnogrodzie przybyło wiele nowych drewnianych domów i innych budowli użytku publicznego, głównie świątyń - wotywny kościół p.w. św. Rocha z lat 1600-1624, pierwsza cerkiew prawosławna oraz synagoga. W latach 1632-1634 odbudowano spalony w 1629 roku łaciński kościół parafialny, zastąpiony w 1771 roku zachowanym do dziś murowanym kościołem p.w. Przemienienia Pańskiego. Ludność Tarnogrodu XVII i XVIII wieku dziesiątkowały liczne epidemie oraz częste wrogie szarże, m.in. Tatarów, Kozaków i Szwedów, a także Węgrów pod dowództwem księcia Jerzego II Rakoczego (1621-1660). W roku 1715 w mieście zawiązała się zainspirowana przez Rosję tzw. konfederacja tarnogrodzka, skierowana przeciwko królowi Augustowi II Mocnemu (1670-1733) i pobytowi wojsk saskich w Polsce.

W wyniku I rozbioru Rzeczypospolitej w roku 1772 Tarnogród znalazł się w granicach Austrii. W 1809 roku wojska polskie pod wodzą księcia Józefa Antoniego Poniatowskiego (1763-1813) zdobyły miasto, które do 1815 roku wchodziło w skład Księstwa Warszawskiego. Po klęsce Napoleona I Bonaparte (1769-1821), Tarnogród włączono do zależnego od Rosji Królestwa Polskiego. W ramach reformy administracyjnej w 1870 roku odebrano Tarnogrodowi prawa miejskie. Władze prowadziły wówczas intensywną politykę rusyfikacyjną - wyznawcom obrządku greckiego nakazano korzystać z cerkwi prawosławnej, a księżom katolickim zabroniono udzielać jakichkolwiek posług religijnych. Utworzono też rosyjską szkołę miejską. W sierpniu 1914 roku wybuchła I wojna światowa. Front rosyjski w Galicji załamał się i do Tarnogrodu wkroczyli Austriacy. Okupacja trwała zaledwie miesiąc, po czym Austriacy pod groźbą okrążenia wycofali się. Rosjanie ponownie przejęli władzę, lecz w toku dalszych działań wojennych musieli opuścić osadę w czerwcu 1915 roku i do końca wojny Tarnogród był pod kontrolą austriacką. Reaktywowano wówczas szkołę polską i sąd, w 1916 roku założono straż pożarną, a w 1917 roku - progimnazjum. Po odzyskaniu niepodległości Tarnogród znalazł się w granicach powiatu biłgorajskiego.

Po wybuchu II wojny światowej, 15 września 1939 roku do Tarnogrodu dotarły wojska niemieckie. Tego samego dnia doszło tu do starcia pomiędzy oddziałami gen. Antoniego Szyllinga (1884-1971) i Mieczysława Boruty-Spiechowicza (1894-1985) z Armii "Kraków" i Niemcami, którzy 16 września spalili część osady. 27 września 1939 roku do Tarnogrodu wkroczyły wojska sowieckie, a po ich wycofaniu się po dwóch tygodniach, władze przejęli Niemcy. W czasie okupacji, w okolicy działały różne organizacje ruchu oporu, z których najsilniejszą była AK. Tragiczny był los bardzo licznej ludności żydowskiej. W maju 1942 roku utworzono tu getto, które zlikwidowano w listopadzie tego samego roku. W czasie tej akcji rozstrzelano ok. 800-1.000 osób, a pozostałych przy życiu mieszkańców getta przepędzono pieszo do Biłgoraja, skąd zostali przewiezieni do obozu zagłady w Bełżcu. W sumie, w czasie wojny i okupacji zginęło ok. 2.600 Żydów tarnogrodzkich.

Pierwsze lata po wyzwoleniu spod okupacji niemieckiej w 1944 roku były bardzo trudne. Do 1947 roku działali tu ukraińscy partyzanci z oddziałów UPA, którzy napadali i grabili osadę. W okresie PRL powstały główne zakłady produkcyjne Tarnogrodu. Biorąc pod uwagę rolniczy charakter regionu, przemysł ciężki odgrywał tu zawsze małą rolę. Od wieków Tarnogród słynął natomiast z kowalstwa, popularne było też szewstwo, garbarstwo, rymarstwo, a przede wszystkim kuśnierstwo. Dużą rolę odgrywało też rzeźnictwo i olejarstwo. Obecnie, ważną branżą przemysłową jest przetwórstwo zbożowe. W 1987 roku, dzięki staraniom gminy, Tarnogród odzyskał prawa miejskie.

 

-----

 

Budynek dawnej synagogi. Pierwsza drewniana synagoga została zbudowana w Tarnogrodzie być może już ok. 1580 roku, a z całą pewnością przed 1627 rokiem. W 1648 roku została ona najprawdopodobniej zniszczona w czasie najazdu wojsk Bohdana Chmielnickiego (1595-1657), a następnie odbudowana. Ostatecznie spłonęła w 1683 roku w czasie wielkiego pożaru, który strawił znaczną część miasta. W 1686 roku, na mocy przywileju ordynata Marcina Zamoyskiego (~1637-1689), wzniesiono nową murowaną bożnicę w stylu barokowym, widoczną na zdjęciu. Budynek ceglany o obszernej bryle jest orientowany. Pierwotnie składał się z głównej sali modlitewnej, do której wchodziło się przez znajdujący się od zachodu przedsionek. W późniejszym okresie do istniejącego budynku dobudowano od strony północnej babiniec. W XIX wieku od frontu, na całej szerokości budynku, dodano prostokątną piętrową przybudówkę, w której pomieszczono klatkę schodową oraz drugi babiniec na piętrze, połączony z salą główną arkadami. W tym samym czasie elewacje budynku zyskały cechy klasycystyczne, zmieniono też kształt dachu. Sala modlitewna, zaprojektowana na planie zbliżonym do kwadratu, jest obniżona w stosunku do poziomu gruntu. Została przykryta rozległym sklepieniem dziewięciopolowym, wspartym na czterech filarach. Pośrodku między filarami znajdowała się bima (kazalnica), która nie zachowała się do naszych czasów. Na ścianie wschodniej znajdował się kamienny polichromowany aron ha-kodesz (szafka na zwoje Tory), częściowo zachowany wraz z resztkami polichromii. Powyżej wnęki na rodały, w liściastej bordiurze widoczny jest wizerunek dłoni kapłańskich w geście błogosławieństwa. Powyżej mieści się korona z napisem "Korona Tory", a po jej bokach namalowano ptaki. Synagoga została zniszczona w latach okupacji przez Niemców, a w okresie powojennym ulegała postępującej dewastacji, służąc jako magazyn. W latach 1985-1990 przeprowadzono gruntowną renowację budynku, z przeznaczeniem na bibliotekę i dom kultury. Dziś znajduje się tu także regionalna izba pamięci.

 

 

Kościół parafialny p.w. Przemienienia Pańskiego jest trzecią świątynią na tym miejscu. Pierwszy drewniany kościół p.w. Zwiastowania NMP, św. Anny i św. Wawrzyńca spłonął w 1629 roku, drugi, p.w. Przemienienia Pańskiego, NMP, św. Anny i św. Wawrzyńca, zbudowano w latach 1630-1632 i rozebrano przed 1764 rokiem. Budowę obecnego kościoła rozpoczęto po roku 1750 z inicjatywy ks. Józefa Łysakowskiego i z fundacji wojewody lubelskiego Tomasza Antoniego Zamoyskiego (1707-1752). Projekt sporządził lwowski architekt Bernard Meretyn (?-1759). Kościół ukończono po roku 1771 staraniem ks. Baltazara Dulewskiego i przy finansowym wsparciu wojewody podolskiego Jana Jakuba Zamoyskiego (1716-1790). Jest on trójnawową orientowaną bazyliką, wzniesioną w stylu późnobarokowym z rokokową dekoracją wnętrza. Zbudowano go z cegły i otynkowano, zaś detale architektoniczne wykonano z piaskowca. Fasada kościoła jest trójdzielna, z wysuniętą wyższą częścią środkową, opartą na wysokim cokole, ujętą parami pilastrów o rokokowych głowicach i zwieńczoną szczytem ze spływami i postumentami, na których umieszczono kamienne rzeźbione latarnie. W wypuklej części cokołu znajduje się arkadowy portal. Części boczne fasady są niższe i zwieńczone attyką z parami latarń. Elewacje boczne kościoła zostały rozczłonkowane pilastrami i ożywione płycinami z profilowanymi gzymsami wieńczącymi. Otwory okienne są umieszczone w profilowanych obramieniach. Nawa główna została nakryta dachem dwuspadowym, niższym nad prezbiterium, natomiast nawy boczne - dachem pulpitowym. Nad nawą główną znajduje się sygnaturka, zwieńczona cebulastym hełmem. W latach 1839 i 1897 kościół był remontowany. Polichromię wykonał w latach 1880-1889 Szymon Zin, dziadek prof. Wiktora Zina (1925-2007). W XX wieku dach kościoła pokryto blachą. W latach 1973-1974 odnowiono polichromię. Na program ikonograficzny polichromii w prezbiterium i nawie składają się sceny z życia Chrystusa, natomiast w kaplicy Matki Boskiej - sceny z życia Matki Boskiej. Ołtarz główny jest dziełem Fabiana Möllera, powstałym ok. połowy XVII wieku i przeniesionym w 1783 roku z kolegiaty zamojskiej. Jego dekoracje stanowią rzeźby Matki Boskiej z Dzieciątkiem, Michała Archanioła i czterech aniołów; w polu środkowym umieszczony jest obraz Przemienienia Pańskiego, pochodzący przypuszczalnie z I połowy XVII wieku. Na zasuwie znajduje się obraz "Zwiastowanie" Bartolomé Estebana Murilla (1617-1682). Po bokach znajdują się dwa oryginalne obrazy Domenica Tintoretta (1560-1635), zamówione w Wenecji i przedstawiające św. Jana Chrzciciela i św. Jana Ewangelistę; w zwieńczeniu umieszczony jest obraz Boga Ojca. Tabernakulum pochodzi z XVIII wieku.

 

 

 

 

 

Wejście na cmentarz żydowski i zachowane macewy. Choć przywilej na założenie kirkutu Żydzi tarnogrodzcy otrzymali w 1686 roku, jednakże cmentarz istniał tu już prawdopodobnie od 1588 roku. Został on niemal całkowicie zdewastowany przez Niemców w czasie II wojny światowej. W 1985 roku teren dawnego cmentarza ogrodzono i umieszczono tu odnalezione na obszarze miasta ok. 100 macew oraz ich fragmenty. Część macew wmontowanych w mur cmentarny, tworzy rodzaj "ściany pamięci". Na kirkucie znajduje się pomnik ku czci Żydów z Tarnogrodu zamordowanych przez Niemców w 1942 roku.

 

 

 

 


-----

Sieniawa

Pierwszym miastem dawnej Galicji, które odwiedziliśmy była Sieniawa. Jej początki związane są ze starą wsią Dybków, dziś dzielnicą miasta. Najstarsze wiadomości o niej pochodzą z XV wieku. W 1569 roku Dybków znalazł się w posiadaniu wojewody sandomierskiego Jana Kostki (1529-1581), dzięki jego małżeństwu z Zofią Odrowążówną primo voto Tarnowską (1540-1580). Dwa lata później Kostkowie ufundowali drewniany kościół, który w 1624 roku uległ zniszczeniu podczas najazdu Tatarów. Jednak dzięki staraniom córki Kostków Katarzyny Sieniawskiej (1576-1648), wdowy po Adamie Hieronimie Sieniawskim (1576-1619), kościół ten został odbudowany. Dybków, oprócz funkcji rolniczych, pełnił rolę ośrodka dóbr na obszarach własności Sieniawskich nad Sanem. Ok. roku 1650 wznieśli oni na pobliskim wzgórzu ceglaną fortecę o nazwie Sieniawa. Ubezpieczona była ona bastionami i nasypami ziemnymi. Jej załogę stanowiła prywatna dragonia, broniąca pobliskich włości Sieniawskich. W II połowie XVII wieku rozpoczęto budowę dworu - rezydencji Sieniawskich, ogrodu kwaterunkowego, a także portu rzecznego wraz z magazynami i spichlerzami. Z inicjatywy Mikołaja Hieronima Sieniawskiego (1645-1683) - wojewody wołyńskiego, hetmana polnego koronnego i właściciela olbrzymich dóbr na wschodnich terenach Rzeczypospolitej - rozpoczęto również prace przy zakładaniu osady, która uzyskała prawa miejskie w roku 1676. Nazwę i herb wzięła ona od rodziny Sieniawskich. Losy i rozwój Sieniawy mocno związane były z dwoma wielkimi rodami - Sieniawskich i Czartoryskich (którzy władali miastem od 1734 roku). Oni to przyczynili się do rozbudowy miasteczka. Sieniawa stała się lokalnym centrum handlowym, co z kolei sprzyjało wzrostowi liczby lokalnych rzemieślników, kupców oraz cechów rzemiosł różnych. Funkcjonowali tu tkacze, szkutnicy, murarze, rzeźnicy, szewcy, kuśnierze, piekarze, garncarze, nie brakowało też muzyków i malarzy. Ludność miasta stanowili Polacy, Żydzi, Rusini i - w mniejszej liczbie - inne narodowości.

 

W wyniku I rozbioru Rzeczypospolitej Sieniawa dostała się pod panowanie austriackie. W związku z odcięciem miasta przez kordon graniczny od północnej części Polski, San utracił znaczenie żeglownej rzeki, a miasto swą rolę targowiska nadrzecznego. Z czasem jednak rozwinął się handel, czemu sprzyjało utworzenie w 1784 roku linii pocztowej Jarosław-Zamość, przebiegającej przez Sieniawę, oraz położenie blisko granicy i komory celnej. Ze względu na tę ostatnią, zaczęli ściągać tu nowi osadnicy, wywodzący się głównie z ludności żydowskiej i niemieckiej. Po wybuchu powstania listopadowego, w Sieniawie i okolicach znalazło się wielu ochotników, śpieszących brać w nim udział. Podobnie było w trakcie powstania styczniowego. Mieszkańcy Sieniawy świadczyli także pomoc materialną w postaci dostaw żywności, odzieży, leków. W czasach zaborów w Sieniawie funkcjonowały szkoły polskie i liczne stowarzyszenia i organizacje. Na przełomie XIX i XX wieku Sieniawa liczyła ok. 3.700 mieszkańców, z czego 37% stanowiła ludność rzymskokatolicka, 2% - greckokatolicka, zaś 58% - żydowska. Po wybuchu I wojny światowej Austriacy wycofali się z Sieniawy, którą zajęli Rosjanie. Wojska austriackie powróciły do miasta w maju 1915 roku po przełamaniu frontu rosyjskiego pod Gorlicami. Miasteczko pełniło wówczas rolę przyczółka mostowego. Doznało poważnych zniszczeń. Wielu mieszkańców straciło życie w trakcie walk oraz wskutek chorób: tyfusu i cholery. W listopadzie 1918 roku Sieniawa znalazła się w niepodległej Polsce.

 

Po wybuchu II wojny światowej Sieniawa została zajęta przez wojska niemieckie, które w myśl ustaleń paktu Ribbentrop-Mołotow wkrótce przekazały ją swym sowieckim sojusznikom. W tym czasie dokonano wielu wywózek polskich rodzin na tereny ZSRR. Większość zesłanych nie powróciła, umierając z powodu chorób. Po uderzeniu Niemiec na ZSRR w 1941 roku Sieniawa znalazła się pod okupacją niemiecką. Wówczas w wyniku bombardowań lotniczych miasto doznało ogromnych zniszczeń. Rozpoczął się terror okupanta, młodych ludzi wywożono na roboty przymusowe do III Rzeszy, utworzono getto - obóz przejściowy dla ludności żydowskiej przywożonej z Czech, Węgier, Francji, Belgii, Niemiec. Miejscowa ludność uczestniczyła w ruchu oporu przeciw okupantowi, walcząc głównie w oddziałach leśnych AK. Lata II wojny światowej oraz działalność UPA spowodowały zniszczenia 75 % zabudowy miasteczka. Liczba ludności z 2.100 w 1939 roku zmniejszyła się do 500 osób. Po zakończeniu wojny przystąpiono do odbudowy Sieniawy.

 

-----

Pałac w Sieniawie zbudowany został przez hetmana wielkiego koronnego Adama Mikołaja Sieniawskiego (~1666-1726) na początku XVIII wieku. W latach 1881-1883 dokonano przebudowy wg projektu Bolesława Pawła Podczaszyńskiego (1822-1876). Nad oboma skrzydłami dobudowane zostały piętra i pałac uzyskał zachowany do dziś wygląd i późnobarokowy charakter. Miał 36 pomieszczeń i kubaturę 2.088 m³. Główny korpus oraz skrzydła zostały nakryte łamanym dachem, a dolne połacie przebito niedużymi otworami okiennymi, przez które dostawało się światło do pokoi mansardowych lub strychu. W latach 1664-1680 na terenie dzisiejszego parku i pałacu zaczęto urządzać rezydencję o charakterze obronnym. Miała ona plan kwadratu z czterema ziemnymi bastionami w narożnikach. Istniał również niezidentyfikowany dziś dwór mieszkalny. Na początku XVIII wieku hetman Sieniawski założył tu park i wybudował w latach 1718-1720 pomarańczarnię. Po przebudowie, pomarańczarnię zaczęto nazywać od 1726 roku pałacem letnim. Do końca XVIII wieku pałacyk był przebudowywany co najmniej trzykrotnie. Największe znaczenie miał pałac w XIX wieku, gdy był jedną z głównych siedzib Czartoryskich. Zaczął odgrywać rolę jednego z centrów galicyjskiego życia politycznego, umysłowego i kulturalnego. Gościł tu Julian Ursyn Niemcewicz (1757-1841), Tadeusz Kościuszko (1746-1817). Bywał tu także car Aleksander I Romanow (1777-1825). Juliusz Kossak (1824-1899) na pamiątkę wizyty pozostawił namalowany przez siebie wizerunek pałacu. Pomimo zasług Czartoryskich jako mecenasów i kolekcjonerów sztuki, w Sieniawie nie było zbyt bogatych zbiorów. Ściany pałacu były ozdobione portretami Sieniawskich, Czartoryskich i Poniatowskich. Przechowywano tu przypisywany Janowi Piotrowi Norblinowi de la Gourdaine (1745-1830) cykl miniatur, ilustrujących "Metamorfozy" Owidiusza (43 p.n.e.-17/18 n.e.). Pokoje wyposażone były w wartościowe meble. W czasie I wojny światowej ordynat sieniawski książę Adam Ludwik Czartoryski (1872-1937) oddał pomieszczenia pałacu na szpital polowy dla zakaźnie chorych żołnierzy austriackich. Pałac uległ zniszczeniu. Dokonano tylko prowizorycznego zabezpieczenia, a książę zamieszkał po wojnie w drewnianym dworku obok. Pod koniec lat 30. XX wieku książę Augustyn Józef Czartoryski (1907-1946) rozpoczął remont pałacu, przerwała go jednak II wojna światowa. Aż do lat 80. XX wieku pałac nie miał gospodarza. Tkwił w ruinie i był okradany. Straż pożarna ćwiczyła na nim gaszenie pożarów. Dopiero nowy właściciel (przedsiębiorstwo "Igloopol"), wyremontował, a właściwie odbudował konstrukcję pałacu. W latach 90. XX wieku pałac stał się własnością Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, która doprowadziła pałac i otaczający go park oraz budynki towarzyszące do obecnego stanu. Dziś w pałacu mieści się hotel, a w oficynie dworskiej - restauracja.

 

Najstarszym ogrodem w rezydencji sieniawskiej był tzw. ogród włoski, który od momentu jego założenia ulegał nieustannym przemianom. Po splantowaniu obwarowań znacznie powiekszyła się jego powierzchnia. Swój ostateczny wygląd ogród uzyskał w zasadzie w II połowie XVIII wieku, choć jeszcze w wieku XIX przekomponowano go w stylu ogrodów krajobrazowych i wyraźnie poszerzono. W inwentarzach ogrodów sieniawskich znajdują się informacje na temat uprawy roślin użytkowych, głównie drzew owocowych, w wewnętrznych kwaterach ogrodu. Mowa jest w nich także o kolekcjach roślin cytrusowych, uprawianych w donicach i drewnianych kubłach, latem wystawianych przed oranżerie. Nasiona różnych gatunków roślin sprowadzano z Turcji, Austrii i innych krajów. W okresie międzywojennym pałac wraz ze stojącymi obok oficynami otaczał czworobok alei lipowych. W 40-hektarowym wówczas parku rosły drzewa - głównie liściaste z przewagą lip i dębów - oraz duża ilość krzewów dekoracyjnych. Lipowe aleje promieniście rozchodziły się od pałacu w kierunku folwarcznych zabudowań lub pól. Do miasteczka wiodła aleja dębowa. Po II wojnie światowej park dzielił smutny los razem z pałacem. Niepielęgnowany marniał i zarastał chwastami. Na szczęście, dzisiaj sporą przyjemność może sprawić spacer po wielkim 20-hektarowym parku, pełnym ślicznych alei i alejek.

 

 

Ratusz w Sieniawie został wzniesiony w latach 80. XVII wieku w rezultacie starań i z fundacji założyciela miasta Mikołaja Hieronima Sieniawskiego. W zwiazku z funkcjami jakie miał spełniać, umiejscowiono go bardzo starannie w centralnym punkcie miasta. Od samego początku był budynkiem murowanym, częściowo podpiwniczonym, czterotraktowym z dwuspadowym dachem. W elewacjach dłuższych znajdowały się przypory. Do dziś zachowały się skarpy i przypory w zachodniej części budynku, ponadto zachowała się sień przejazdowa, z której prowadziły wejścia do piwnic i prawdopodobnie do przyległych pomieszczeń, potem częściowo zamurowanych. Nad ratuszem dobudowano drewnianą wówczas wieżę, w której umieszczono zegar. Ratusz powstał na rzucie prostokąta. Jego osie były równoległe do odpowiednich pierzei rynkowych, zaś oś dłuższa skierowana była na północ i południe. Na placu, od wschodzu oraz od północy, pozostawiono dużo miejsca, co było zamierzeniem celowym. Architektoniczny wygląd ratusza został mu nadany prawdopodobnie ok. 1725 roku i taki pozostaje do dziś. W budynku ma obecnie siedzibę Urząd Miasta i Gminy Sieniawa.

 

 

 

Parafia p.w. Wniebowzięcia NMP w Sieniawie została erygowana w 1602 roku. Widoczny na zdjęciu kościół parafialny to dawna świątynia dominikańska. Zbudowany został w latach 1719-1749 wg projektu Giovanniego Spazzio (?-1726). Zajął miejsce dawnej drewnianej świątyni, ufundowanej przez Mikołaja Hieronima Sieniawskiego. Ok. 1754 roku do kościoła dobudowano klasztor dominikanów. W 1777 roku kościół spalił się. Doszło do tego na pogrzebie austriackiego żołnierza - gdy oddział wojskowy dał pożegnalną salwę, a jeden z pocisków trafił w dach i spowodował pożar, w wyniku którego spłonęła cała świątynia. Wkrótce kościół odbudowano. W 1778 roku Austriacy skasowali klasztor, a zakonników przenieśli do Jarosławia. Świątynia zaczęła pełnić rolę parafialnej. Podczas I wojny światowej zniszczeniu uległy dach i wnętrze. Remont zakończył się w 1923 roku. Przy kościele znajduje się dawny klasztor (obecnie plebania) z 1754 roku oraz murowana dzwonnica z początków XVIII wieku. W roku 1952 odbudowany został ołtarz główny, a kilka lat później - ołtarze boczne. Polichromia pochodzi z 1954 roku i jest dziełem Stanisława Jakubczyka (1916-2018). Pod kościołem znajduje się krypta grobowa książąt Czartoryskich, w której jest pochowanych 22 członków rodu. W krypcie spoczęła m. in. księżna Izabela (Elżbieta) Dorota z Flemmingów Czartoryska (1746-1835), jej dzieci: Maria Anna z Czartoryskich von Württemberg-Montbéliard (1768-1854), Adam Jerzy (1770-1861) z żoną  Anną Zofią z Sapiehów Czartoryską (1799-1864), Konstanty Adam (1774-1860) oraz ich potomkowie.

 

 

 

-----

 

Jarosław

 

 

Kolejnym przystankiem w podróży był Jarosław nad Sanem. Nazwa miasta pochodzi od księcia Jarosława I Mądrego (978-1054), który zajął tutejsze ziemie w 1031 roku i - wedle tradycji - już wówczas założył tu gród. Jednak najstarsze źródła pisane na temat miasta pochodzą z roku 1152. Określają je, jako gród warowny, należący do księcia halicko-włodzimierskiego. Pierwsze nadanie praw miejskich miało miejsce ponoć w roku 1323, jeszcze za czasów ruskich, lecz w pełni udokumentowana lokacja miasta na prawie magdeburskim to rok 1375. Po właczeniu Jarosławia do Korony przez Kazimierza III Wielkiego (1310-1370) miasto miało wielu właścicieli. Władali nim Tarnowscy, Jarosławscy, Odrowążowie, Lubomirscy, Chodkiewiczowie, Sieniawscy, Zamojscy, Koniecpolscy, Sobiescy, Sanguszkowie i Czartoryscy. Jarosław, położony na skrzyżowaniu szlaków handlowych ze Śląska na Ruś i z Gdańska na Węgry, a także nad dogodną drogą wodną, jaką był San, miał korzystne warunki rozwoju. Przyczynił się do tego także status miasta prywatnego, którego właściciele zabiegali o prawa i przywileje kupieckie. Największy rozkwit Jarosławia przypada na XVI i XVII wiek. Odbywające się tu jarmarki należały do największych w Europie. W czasie jarmarków odbywały się w Jarosławiu sesje Sejmu Czterech Ziem (Waad Arbaa Aracot) - centralnego organu samorządowego społeczności żydowskiej w Koronie w latach 1580-1764. W czasie "potopu szwedzkiego", w marcu 1656 roku, doszło pod Jarosławiem do bitwy pomiędzy armią Karola X Gustawa (1622-1660) i Stefana Czarnieckiego (~1599-1665), po której wojska szwedzkie rozpoczęły odwrót wzdłuż Sanu. W czasie I wojny światowej gen. Tadeusz Rozwadowski (1866-1928) powstrzymał tu w maju 1915 roku kontrnatarcie Rosjan. Po II wojnie światowej miasto uzyskało status powiatu. Obecnie jest prężnym ośrodkiem gospodarczym i kulturalnym, liczącym ok. 40.000 mieszkańców. Położenie miasta na styku trzech wyznań i kultur: polskiej, ukraińskiej i żydowskiej sprawiło, że odnajdziemy w nim relikty i zabytki typowe dla każdej z nich.

 

-----

 

Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej jest miejscem związanym z legendą o cudownym pojawieniu się na polnej gruszy wizerunku Piety. Jarosław był wtedy małym miastem, mieszczącym się w obrębie murów miejskich. Przy jednej z dróg, biegnącej w kierunku Krakowa, 20 sierpnia 1381 roku grupa pasterzy znalazła figurę Matki Boskiej trzymającej na rękach ciało zmarłego Chrystusa. Prosta figura, wykonana przez nieznanego autora z drewna polnej gruszy, zadziwiła pasterzy. Nie zastanawiając się długo, zabrali ją i przenieśli do kościoła parafialnego w Jarosławiu. Jednak - jak podaje tradycja - w nocy, ku zdumieniu wszystkich, figura powróciła na miejsce skąd zabrali ją pasterze. Dla wszystkich był to znak, że tam ma pozostać. Na "wzgórzu pobożności" - jak nazwano to miejsce - zbudowano drewnianą kapliczkę, w której umieszczono figurę Matki Bożej, zapewne już wówczas nazwanej Bolesną. Stała się ona celem licznych pielgrzymek. Według tradycji, modliła się tu m.in. królowa Jadwiga Andegaweńska (1373/1374-1399) przed zwycięską bitwą pod Stubnem, zwaną "bitwą dwóch sióstr", stoczoną w 1387 roku z wojskami węgierskimi, którymi dowodziła jej siostra Maria Andegaweńska (1371-1395), królowa Węgier. Liczni pielgrzymi mieli doświadczać tutaj wielu cudów, zawdzięczanych wstawiennictwu Matki Bożej. W roku 1421 na miejscu pierwotnej drewnianej kapliczki stanął murowany kościółek gotycki. Jego fundatorem był kasztelan przemyski Rafał Tarnowski (?-1441). Później kościółek przebudowano na świątynię w stylu renesansowym. Dzięki staraniom Anny Alojzy z Ostrogskich Chodkiewiczowej (1600-1654) w roku 1629 sanktuarium objęli jezuici. W latach 1698-1713 przebudowali oni kościół, a klasztor odnowili w stylu barokowym. Mocą orzeczenia biskupa, w 1636 roku figura Piety została oficjalnie uznana za cudowną. Za czasów jezuitów kościół uzyskał obecny kształt świątyni trójnawowej, z korpusem bazylikowym z emporami i dwiema wieżami przy fasadzie. Piękną świątynię konsekrował w 1713 roku biskup pomocniczy przemyski Paweł Konstanty Dubrawski (1649-1714). W 1755 roku figura Matki Bożej została ozdobiona przez biskupa przemyskiego koronami papieskimi Klemensa XII (1652-1740). Jezuici przebywali tutaj do momentu skasowania ich zakonu przez papieża Klemensa XIV (1705-1774) w 1773 roku. Cztery lata później przybyli tu oo. dominikanie, sprowadzeni z Bochni, którzy prowadzą działalność duszpasterską do chwili obecnej. W 1966 roku kościół otrzymał miano bazyliki mniejszej. W 2010 roku do Bazyliki uroczyście wprowadzono relikwie Jana Pawła II (1920-2005). Świątynia jest budowlą barokową, orientowaną tradycyjnie zgodnie z kierunkiem wschód-zachód. W obecnej formie została zbudowana w latach 1698-1713, wg planów Jakuba Solarskiego. Jest trójnawową emporową bazyliką z pseudotranseptem, zwieńczoną dachem siodłowym o konstrukcji płatwiowo-stalowej, pokrytym blachą miedzianą. Z budynkami klasztornymi połączona jest korytarzem.

Ratusz na Rynku. Najstarsza część obecnego budynku pochodzi z początku XVII wieku. Po pożarze w 1625 roku ratusz przebudowany został na piętrową barokową budowlę. Został znacznie zdewastowany w czasie użytkowania na magazyny wojskowe w latach 1782-1852. W 1852 roku został wykupiony przez miasto od rządu austriackiego i odnowiony w stylu neogotyckim. Został gruntownie przebudowany w latach 1895-1896 wg projektów Franciszka Dolińskiego i Kacpra Kotłowskiego w stylu neorenesansowym, zachowanym do dziś. Ratusz posiada wieżę zegarową i cztery kondygnacje.

Kamienica Orsettich, stojąca w pobliżu Rynku, to jeden z najważniejszych zabytków architektury mieszczańskiej w Jarosławiu. Z początku była własnością rodziny Smiszowiców. W roku 1633 została wykupiona została przez Wilhelma Orsettiego z Lukki (1597-1659), kupca i bankiera. W I połowie XVIII wieku przeszła na własność rzeźbiarza Tomasza Huttera (1696-1745). Od 1945 roku jest siedzibą muzeum. W budynku znajduje się wielka izba, sklepy spodnie (piwnice) i dwa składy podziemne. W 1646 roku zostały dobudowane podcienia, piętro i attyka, kryjąca dach. We wnętrzach znajduje się częściowo zachowana polichromia z XVII i XVIII wieku (na pierwszym piętrze). Na parterze zachował się jeden dekorowany wspornik. Wielka izba w tylnym trakcie ma belkowy strop i fragmenty polichromii figuralnej z XVII wieku. Jest też portal z okresu renesansu o cechach ormiańskich.

Na ulicach Jarosławia.

 

-----

Lesko

 

 

Lesko było naszą bazą, z której odbywaliśmy codzienne wycieczki do okolicznych miejscowości. Jest to bardzo sympatyczne i ładne miasteczko, położone na brzegu Sanu w otoczeniu malowniczych zalesionych wzgórz. Blisko stąd jest zarówno do najwyższych partii Bieszczadów, nad Zalew Soliński, jak również do Sanoka, Przemyśla i Krasiczyna, które też mieliśmy w wakacyjnych planach. Prowadząca tu z Przemyśla droga obfituje w piękne widoki, rozległe panoramy i liczne zakręty i na pewno nie jest dla kierowcy nużąca.

Osada na terenie Leska powstała prawdopodobnie w XIV wieku, a pierwsza wzmianka o niej pochodzi z 1436 roku. Do połowy XVI wieku miejscowość była we władaniu rodu Kmitów, potem przeszła na własność Stadnickich. Pod rządami kasztelana przemyskiego Stanisława Stadnickiego (~1582-1610) Lesko przeżywało okres największego rozwoju, trwający do I połowy XVII wieku. W tym czasie było ono ważnym ośrodkiem handlu, rzemiosła i kultury lokalnej. Pod koniec XVI wieku w mieście istniało 11 cechów rzemieślniczych, działały dwa kościoły rzymskokatolickie, dwie cerkwie oraz synagoga. Lesko otaczały wały obronne, był tu wodociąg, wybrukowany rynek, a miasto posiadało prawo składu win węgierskich. W XVII wieku Stanisław Stadnicki wybudował tu zamek z basztami i basteją. Miasto podupadło w okresie wojny północnej po zniszczeniach z rąk wojsk szwedzkich, a następnie po wielkiej zarazie. W kolejnych latach Lesko przechodziło na własność Ossolińskich, Mniszchów i Krasickich. Po rozbiorach Rzeczypospolitej znalazło się w rządzonej przez Austriaków Galicji. W 1878 roku miasto dotknęła epidemia cholery, a w roku 1886 - olbrzymi pożar, po którym odbudowano je jako murowane. Będąc zapleczem frontu w czasie I wojny światowej, poniosło dotkliwe straty materialne. W okresie międzywojennym ponad 60% mieszkańców Leska stanowili Żydzi. Na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow Lesko okupowane było przez wojska sowieckie i stało się miastem przygranicznym. Po ataku Hitlera na ZSRR miasto dostało się pod okupację niemiecką, a ludność żydowska została poddana eksterminacji, prowadzonej zarówno na miejscu (w lasku zwanym "Malinki"), jak i w obozie w Bełżcu. Wyparcie Niemców przez Armię Czerwoną we wrześniu 1944 roku nie przyniosło upragnionego pokoju, gdyż na terenach wokół Leska jeszcze przez kilka lat toczyły się krwawe walki z oddziałami UPA.

-----

Na trasie z Przemyśla do Leska w okolicach Birczy.

 

 

 

Odrębny kahał w Lesku powstał w ostatniej ćwierci XVI wieku, wcześniej lokalna społeczność żydowska podlegała gminie w Przemyślu. Wiadomo, że od 1608 roku w Lesku funkcjonowała synagoga i szpital dla ubogich. Widoczna na zdjęciu synagoga została zbudowana w latach 1626-1654 na miejscu starej bożnicy. W 1838 roku przebudowano szczyty, dach oraz wystrój wnętrza. Podczas II wojny światowej Niemcy doszczętnie zdewastowali jej wnętrze. Po zakończeniu wojny, synagoga przez 10 lat stała opuszczona do chwili, gdy w 1957roku doszło do zawalenia dachu. Wówczas lokalne władze miejskie zainteresowały się losem budynku i przystąpiły do stopniowej renowacji, przeprowadzanej w latach1960-1963, a następnie w latach 70. i na początku lat 80. XX wieku. Po remoncie synagoga została przeznaczona na Galerię Sztuki Bieszczadzkiej Grupy Twórców, a od 1995 roku również na Muzeum Żydów Galicji. Murowany z otoczaków rzecznych i kamieni ciosanych z dodatkiem cegły budynek synagogi wzniesiono na planie prostokąta w stylu manierystyczno-barokowym. Linia szczytów synagogi zwieńczona jest wazonami, co jest jedynym tego przykładem w Polsce. Do południowo-zachodniego narożnika dobudowano wieżę, w której znajdują się oryginalne zaokrąglone schody, prowadzące do dawnego więzienia dla Żydów. Podczas powojennej przebudowy wieża została podwyższona. Zarówno szczyty, jak i wieżyczka są niezgodne z ówczesnymi przepisami budowania synagog. Budynek składa się z jednonawowej sali głównej oraz z przybudówki na zachodniej ścianie, w której dawniej znajdował się babiniec. Później babiniec przeniesiono na piętro, z którego kobiety miały wgląd na salę główną. Na szczycie elewacji zewnętrznej znajdują się tablice z 10 przykazaniami oraz cytat z Księgi Rodzaju: "O jakimże lekiem napawa to miejsce ! Nic tu innego, tylko dom Boży i brama nieba". We wnętrzu zachowała się jedynie oprawa aron ha-kodesz, w postaci dwóch kolumn, zwieńczonych trójkątnym szczytem.Na początku XX wieku Żydzi stanowili ok. 61% ludności Leska. W mieście działały liczne szkoły i stowarzyszenia żydowskie oraz partie polityczne (Poalej Syjon, Agudas Israel, Histadut i Mizrachi) i organizacje młodzieżowe (Ha Szomer ha-Cair, Ha-Noar ha-Cijoni, Cukunft). W Lesku istniało 5 synagog: zachowana do dziś synagoga z I połowy XVII wieku, synagoga chasydów z Sadogóry tzw. "Sadygierer klojz", Stara i Nowa Bożnica i synagoga chasydów z Sącza tzw. "Sandzer klojz". Niestety, żaden z tych obiektów nie dotrwał do naszych czasów. Pierwszym znanym cadykiem z Leska był Samuel Szmelke, a następnie działali tu Menachem Mendel ben Jakow, Naftali Cwi Horowic Ropczyce, Jokel Gluger, Abraham Chaim i Cwi Hirsz Friedman.

 

Stary Rynek, noszący dziś nazwę Placu Konstytucji 3-Maja, to mały skwerek porośnięty drzewami, na którym zgodnie koegzystują widoczny na zdjęciu pomnik Tadeusza Kościuszki z 1901 roku, pomnik wdzięczności Armii Czerwonej oraz figura Matki Bożej. Wokół znajdują się niewielkie kamieniczki, pochodzące przeważnie z XVIII i XIX wieku, a ostatnimi laty starannie odrestaurowane. Jeszcze pod koniec XVIII wieku na Starym Rynku stał drewniany ratusz.

 

 

Późnogotycki kościół parafialny p.w. Nawiedzenia NMP został wzniesiony z kamienia i cegły w 1539 roku przez Piotra Kmitę (1477-1553). Zbudowali go prawdopodobnie majstrowie sprowadzeni ze Śląska. Z tego okresu zachował się gotycki zrąb podpartych skarpami murów. W czasie najazdu Szwedów spłonął dach i zostało ograbione wnętrze kościoła. W roku 1759, podczas przebudowy prowadzonej przez pochodzącego ze Śląska Gottfryda Hoffmana, kanonik przemyski i prepozyt leski Jakub Jaworski ufundował barokowe wnętrze świątyni. W barokowym ołtarzu z 1770 roku znajdują się figury świętych Stanisława i Wojciecha oraz obraz "Ukrzyżowanie" z XVIII wieku. W świątyni znajduje się również alabastrowe popiersie Matki Boskiej - dar dla mieszkańców Leska od doktora Hieronima Köllera, nauczyciela języka francuskiego w miejscowym liceum. Na uwagę zasługują również epitafia z czarnego marmuru: Teresy ze Stadnickich Ossolińskiej (1717-1776), Józefa Jana Kantego Ossolińskiego (1707-1780), rotmistrza przemyskiego Franciszka Pułaskiego, jednego z przywódców konfederacji barskiej, zmarłego w 1769 roku z ran odniesionych w potyczce pod Rabem koło Ustrzyk Dolnych, Edmunda Krasickiego (1808-1894) i Marii z Brzostowskich Krasickiej (1816-1908). W 1889 roku dokonano drugiej przebudowy kościoła. Wówczas to dobudowano nad kruchtą neogotycką wieżę, kościół zaś pokryto blachą (pierwotnie był kryty gontem). Do budowy wieży użyto piaskowca z okolic Leska. Nad portalem wejściowym do jednonawowego kościoła widnieje zniszczony herb Kmitów. W nawie i prezbiterium znajduje się XVIII-wieczne sklepienie kolebkowe z lunetami. W kaplicach i zakrystii zachowały się sklepienia XVI-wieczne: kolebkowe, krzyżowo-żebrowe i sieciowe. Obok kościoła znajduje się barokowa murowana dzwonnica, zbudowana w latach 1725-1765.

 

 

 

Położony w centrum miasta ratusz leski pochodzi z roku 1896. Jest to budynek piętrowy, zwieńczony wysokim dachem z wystawką zegarową. Do niedawna stanowił siedzibę władz miasta. Obecnie mieści się w nim galeria sztuki.


 

Pomnik Pamięci, poświęcony milicjantom poległym w walkach z oddziałami UPA w obronie polskiej ludności w latach 1944-1946.

 

 

Zamek leski jest budowlą murowaną, wzniesioną na stromym brzegu Sanu w latach 1538-1580 z fundacji Piotra Kmity. Ok. 1656 roku ówcześni właściciele Leska, którymi byli Stadniccy, dokonali rozbudowy zamku. Część najstarszą stanowi budynek główny, który powstawał w dwóch etapach. Najpierw, staraniem Piotra Kmity, wzniesiono dwupiętrową wieżę mieszkalną na planie kwadratu, zaś przed 1580 rokiem dobudowano do niej dodatkowy korpus. Ukształtował się w ten sposób piętrowy dwór obronny, który zwieńczono attyką i wieżyczkami w narożach. W dawnej wieży znajduje się dziś kwadratowa sala, zwana rycerską, ze sklepieniem wspartym na centralnym filarze. Z czworobocznego zamku Stadnickich wzniesionego po 1656 roku zachowała się tylko jedna z czterech baszt. Zamek był trzykrotnie odbudowywany po pożarach w 1704, 1783 i 1915 roku, a w latach 1836-1843 poddany został przebudowie wg projektu Wincentego Pola (1807-1872). Zatracił wówczas całkowicie swój pierwotny wygląd, przybierając kształt rezydencji klasycystyczno-neorenesansowej w stylu włoskim. Skrzydło północno-zachodnie i skrzydło wschodnie wzniesiono w latach 1836-1838 wzdłuż linii dawnego muru obronnego. W 1924 roku przy oranżerii postawiono kamienny portal renesansowy, przeniesiony z dworu w Laskach Murowanych. Po dewastacji w czasie ostatniej wojny wnętrza zamku są całkowicie pozbawione starego wyposażenia. Obecnie w zamku mieści się elegancki ośrodek wypoczynkowy. Z dawnego wspaniałego parku zamkowego przetrwała tylko część.

 

 

 

Cmentarz żydowski w Lesku został założony przed 1548 rokiem, gdyż z tej daty pochodzi najstarszy zachowany nagrobek Eliezera ben Meszulama. Nekropolia jest zlokalizowana na wzgórzu, nieopodal synagogi. Do dziś na powierzchni 3 ha zachowało się około 2.000 nagrobków (w tym 29 - z XVI wieku i 42 - z XVIII wieku). Najstarsze macewy można odnaleźć na zboczu wzgórza po jego północno-wschodniej stronie. Są to kamienne płyty z inskrypcjami rytymi archaiczną czcionką. Na szczycie wzgórza znajduje się ok. 1.500 nagrobków, stawianych tu od XVIII wieku. Mimo zniszczeń, widoczny jest rzędowy układ pochówków, a niektóre macewy mają resztki dawnych polichromii. Z lat 1634-1703 nie ma żadnych pochówków, co pozwala domniemywać, że kirkut nie był użytkowany. Cmentarz wyróżnia się brakiem podziału na kwatery męskie i żeńskie, zaś zachowane macewy są z reguły pozbawione symboliki.

 

 

 

 

 

-----

Baligród

 

 

Baligród jest sporą wsią położoną w dolinie rzeki Hoczewki u stóp masywu Chryszczatej na odcinku obwodnicy bieszczadzkiej, prowadzącym z Leska do Cisnej. Osada, wzmiankowana w 1615 roku jako wieś, powstała przypuszczalnie w początkach XVII wieku u podnóża zamku w Stężnicy, będącego własnością rodu Balów z Hoczwi. Balowie wznieśli w tym miejscu ok. 1510 roku zamek oraz kaplicę. W roku 1511 Piotr Herburt (~1485~1532), dziadek poety Mikołaja Reja (1505-1569), przeprowadził rozgraniczenie dóbr pomiędzy swoją wsią Mchawą i Stężnicą, należącą do notariusza ziemi sanockiej Mikołaja Bala. W miejscu rozgraniczenia powstała na nowo wieś i miasto Baligród. Wydany w 1634 roku przez króla Władysława IV Wazę (1595-1648) dokument potwierdzał, że miasto - założone na prawie magdeburskim - dysponowało prawem składu wina oraz mogło urządzać dwa jarmarki rocznie. Baligród pozostawał we władaniu rodu Balów do 1770 roku. Położony przy uczęszczanym trakcie handlowym na Węgry, posiadał dobre warunki rozwoju, słynął z wielkich targów, później podupadł i jeszcze przed 1915 rokiem utracił prawa miejskie. Z biegiem czasu, coraz znaczniejszy odsetek ludności miasta stanowili Żydzi. Pierwszych żydowskich mieszkańców w Baligrodzie odnotowano w 1604 roku. W 1870 roku miejscowa gmina żydowska usamodzielniła się. W okresie międzywojennym Żydzi dominowali w życiu gospodarczym osady, stanowiąc niemal 42 % ogółu mieszkańców. Podczas działań wojennych w latach 1914-1915 trwały w okolicy długotrwałe boje między wojskami rosyjskimi i austro-węgierskimi o przełęcze Użocką i Łupkowską. Szczególnie ciężkie walki pod Baligrodem miały miejsce w marcu 1915 roku. Podczas nich miejscowość doznała poważnych zniszczeń. Od listopada 1918 do stycznia 1919 roku Baligród wchodził w skład tzw. Republiki Łemkowskiej (Лемківська Република), zwanej też Komańczańską, która zgłosiła akces do proklamowanej w nocy z 31 października na 1 listopada 1918 roku tzw. Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej (Західно-Українська Народна Республіка).

We wrześniu 1939 roku miejscowość została zajęta bez walki przez oddziały niemieckie i słowackie. W niemieckiej administracji okupacyjnej większość stanowisk zajmowali Ukraińcy, a ludność polska była szykanowana. Jesienią 1942 roku Niemcy dokonali zagłady miejscowych Żydów, wywożąc i mordując w Zasławiu koło Sanoka 880 osób. W okolicach Baligrodu istniał ruch konspiracyjny i działała Placówka AK Baligród nr VII, której dowódcą od maja 1943 do 1944 roku był Jan Marciak ps. "Dąb". 6 sierpnia 1944 roku sotnia UPA Wołodymyra Szczygielskiego (1920-1949) ps. "Burłaka" dokonała napadu na osadę - zamordowano 42 Polaków i spalono część zabudowań. Kolejnej napaści na Baligród UPA dokonała równo rok później. Napotkawszy zaciętą obronę milicjantów, Ukraińcy wycofali się, ale w odwecie spalili 7 domów. W toku działań wojennych i późniejszych walk z UPA Baligród został w części zniszczony oraz doznał poważnych strat ludnościowych. Przez stacjonujących tu żołnierzy zwany był Diabligrodem, gdyż w czasie okupacji Niemcy wybrukowali część tutejszego rynku kamieniami z żydowskiego cmentarza. Dopiero w kilkanaście lat po wojnie Baligród zaczął się odbudowywać. Obecnie, stanowi rozwinięty ośrodek usługowo-gospodarczy dla okolicy. O dawnym miejskim charakterze świadczy zachowany układ urbanistyczny z obszernym prostokątnym rynkiem.

-----

Nowy murowany kościół rzymskokatolicki p.w. Miłosierdzia Bożego. Świątynia wzniesiona została w 2001 roku. Zlokalizowany jest tuż przy szosie do Cisnej, po prawej stronie.

 

Kościół p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP. Został wzniesiony w latach 1877-1879. Fundatorami jego budowy byli mieszkańcy oraz ksiądz proboszcz Daniel Sulikowski. Podczas I wojny światowej kościół został bardzo mocno zniszczony. Świątynia jest zlokalizowana niedaleko nowego kościoła p.w. Miłosierdzia Bożego - po drugiej stronie szosy.

 

Greckokatolicka, murowana cerkiew p.w. Zaśnięcia Matki Boskiej. Została wzniesiona w 1829 roku z fundacji ówczesnego właściciela miejscowości Onufrego Karsznickiego w miejscu poprzedniej drewnianej cerkwi, wzmiankowanej już w roku 1761. W roku 1928 świątynia została wyremontowana i przebudowana. W trakcie przebudowy zakończoną baniastym hełmem sygnaturkę zastąpiono drewnianą kopułą. W roku 1947 sprzęt liturgiczny i paramenty (ozdoby) wywiezione zostały przez żołnierzy Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Od roku 1949 cerkiew wykorzystywana była jako magazyn. W tym czasie zniszczeniu lub rozkradzeniu uległo całe wyposażenie świątyni. Remont dachu rozpoczął się w roku 1990, jednak szybko został przerwany ze względu na brak funduszy. W roku 2001 przegnicie konstrukcji kopuły spowodowało stopniowe zapadanie się jej do wnętrza. W roku 2003 ks. Miron Michajłyszyn, greckokatolicki kapelan Wojska Polskiego, wysunął pomysł urządzenia w baligrodzkiej cerkwi świątyni greckokatolickiego ordynariatu polowego. 15 sierpnia tegoż roku odprawione zostało w cerkwi pierwsze nabożeństwo od czasów wysiedleń. Waląca się kopuła została zabezpieczona, a cerkiew jest obecnie w trakcie remontu. Cerkiew jest świątynią orientowaną, dwudzielną. Prezbiterium zamknięte jest półkoliście. Od północy i południa mieszczą się zakrystie. Nawa szersza zbudowana jest na planie prostokąta. Od zachodu znajduje się przedsionek. Nad prezbiterium umieszczony jest dach dwuspadowy, nad nawą - ośmioboczna kopuła na bębnie, zaś nad zakrystiami - małe kopułki. W świątyni nie zachowały się elementy pierwotnego wyposażenia. W zbiorach Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku znajduje się XVII-wieczna ikona Matki Boskiej z Dzieciątkiem, zdobiąca niegdyś cerkiew. Przy cerkwi stoi murowana, pozbawiona dzwonów, dzwonnica parawanowa (konstrukcja w postaci ścianki z trzema arkadami, z których każda mieści dzwon).

 

 

 

 

O dawnym miejskim charakterze Baligrodu świadczy zachowany układ urbanistyczny z obszernym prostokątnym rynkiem. Stoi na nim czołg typu T-34, który nie ma nic wspólnego z Bieszczadami, ale zastąpił umieszczony tu wcześniej czołg T-70 biorący udział w walkach z UPA. Baligrodzki T-70 był ostatnim zachowanym czołgiem tego typu w Polsce. W 1975 roku został z inicjatywy oficerów Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Pancernych przetransportowany do Poznania, gdzie został wyremontowany i przekazany do Muzeum Broni Pancernej Centrum Szkolenia Wojsk Lądowych. W marcu 2008 roku rozpoczęła się rewitalizacja rynku zwanego w Baligrodzie "Plantami". Z funduszy unijnych wykonano nową nawierzchnię rynku, oświetlenie, ławki, drogi oraz monitoring.

 

W różnych zakątkach Baligrodu.

 

 

 

 

 

Cmentarz żydowski w Baligrodzie. Nekropolia powstała w I połowie XVIII wieku. Została zdewastowana przez Niemców podczas II wojny światowej. Po wojnie cmentarz niszczał opuszczony. Położony jest on na zboczu góry w odległości około 200-300 m od rynku. W latach 2005-2006 uczniowie gimnazjum z pobliskiej Mchawy w ramach programu "Przywróćmy Pamięć", prowadzonego przez Fundację Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego, częściowo uporządkowali cmentarz. Akcja była kontynuowana za sprawą Stowarzyszenia Magurycz, które w przeciągu lat 2006-2010 karczowało zarastającą cmentarz roślinność oraz remontowało zachowane nagrobki. Działania stowarzyszenia były wspierane przez Gminę Baligród, baligrodzką Ochotniczą Straż Pożarną i Nadleśnictwo Baligród. W 2009 roku dotację finansową przekazał Naczelny Rabin Polski Michael Schudrich, którego przodkowie pochodzili z Baligrodu. Do dziś zachowało się około 250 nagrobków, z czego około 100 w postaci rozbitych fragmentów. Analiza lokalizacji macew pozwoliła wyróżnić najstarszy - położony u podnóża wzgórza - sektor cmentarza. Znajdują się w nim nagrobki osób zmarłych w pierwszej połowie XVIII wieku. Pochówki późniejsze miały miejsce w wyższych partiach wzniesienia. Najstarsza zidentyfikowana macewa upamiętnia Aharona syna Izraela, zmarłego w 3 listopada 1731 roku (5 Cheszwan 5492 roku według kalendarza żydowskiego). Znaczna część macew to prawdziwe dzieła sztuki kamieniarskiej, z wyjątkowo pięknym i głębokim reliefem oraz epitafiami wyrytymi w języku hebrajskim. Obecnie kirkut ponownie wymaga uporządkowania. Jest zarośnięty jeżynami i roślinnością tak, iż część macew jest w ogóle niemożliwa do odnalezienia. Same macewy również ulegają postępującej erozji.

 

 

 

 

Kilka kilometrów za Baligrodem, jadąc w stronę Cisnej, napotkaliśmy pomnik upamiętniający gen. Karola Świerczewskiego "Waltera" (1897-1947). Zginął on w zasadzce Ukraińskiej Powstańczej Armii pod Jabłonkami 28 marca 1947 roku, zorganizowanej przez czoty z sotni Udarnyk 95a, dowodzonej przez Stepana Stebelskiego ps. "Chrin" (1914-1949) i Udarnyk 96b, dowodzonej przez Longina Kołata ps. "Stach". Jednostki te wchodziły w skład 1 Kurenia UPA "Udarnyky", należącego do 26. Odcinka Taktycznego "Łemko" VI Okręgu Wojskowego "Sian". Dowódcą kurenia był Wasyl Martyn Mizernyj "Ren" (1910-1949). Śmierć gen. Świerczewskiego komuniści wykorzystali jako pretekst do przeprowadzenia akcji "Wisła”, w ramach której z terenów południowo-wschodniej Polski wysiedlono w 1947 roku ok. 140 tys. Ukraińców, a także polsko-ukraińskich małżeństw. Propaganda komunistyczna uczyniła z gen. Świerczewskiego jednego z największych swoich bohaterów. Mało kto pamięta, że już od 1917 roku walczył on w szeregach armii bolszewickiej, m.in. nacierając w 1920 roku na Warszawę. Do 1943 roku służył w szeregach Armii Czerwonej, awansując aż do stopnia generała majora. Z kolei od 1936 roku walczył w szeregach komunistycznych Brygad Międzynarodowych w wojnie domowej w Hiszpanii. Widoczny na zdjęciach pomnik to już historia, gdyż został on zburzony w 2018 roku.


 

 

-----

Cisna

"Spośród wielu bzdur,
Które niosą stada chmur
Ja lubię deszcz,
Deszcz w Cisnej…"

http://www.youtube.com/watch?v=476QyWZHqPA

Tak śpiewała w znanej piosence Krystyna Prońko. Nas Cisna powitała piękną, słoneczną i upalną pogodą - mimo, iż faktycznie jest to ponoć najbardziej deszczowa miejscowość w Polsce. W każdym razie, nie żałujemy tego, że nie dane nam było doświadczyć ”deszczu w Cisnej”. Miejscowość skąpana w słońcu zaprezentowała się nie mniej, a kto wie - może i bardziej urokliwie. Cisna przez wielu uznawana jest za najładniejszą miejscowość w Bieszczadach. Położona w dolinie Solinki, tworzy malowniczą kotlinę. Ze wszystkich stron otaczają ją wysokie szczyty, zwane górami ciśniańskimi. Od południa są to Rożki i masyw Jasła, od wschodu - grzbiet Ryczego Wołu, od północy - Horb, Łopiennik i Łopieninka. Na północnym zachodzie rozciąga się góra Hon i masyw Wysokiego Działu, stanowiący dawną granicę etniczną między Łemkami i Bojkami.

Najwcześniejsze ślady pobytu człowieka na tym terenie pochodzą z czasów rzymskich, czego dowodem są dwie monety cesarza Hadriana (76-138) znalezione w Cisnej. To właśnie tędy wiódł stary szlak handlowy z południa na północ. Między Honem i Roztokami rzeka Solinka przecina wał górski Wołosań-Jasło, tworząc przełom. Jest to tak zwane ciasne miejsce. Prawdopodobnie od tego pochodzi nazwa Cisna. Na wschód od niego rozciąga się dość obszerna dolina, w której została założona osada o nazwie Czyasna. Pierwsza wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1497 roku. Prawdopodobnie, głównym zadaniem osadzonych tu kmieci była obrona szlaku handlowego. Prawo osadnictwa wołoskiego dla Cisnej wydano dopiero ok. roku 1552, kiedy to ziemie te stały się własnością rodu Balów z Hoczwi. Do Balów Cisna należała do lat 60. XVII wieku. Potem przez małżeństwo Zofii Balównej z wojewodą podolskim Aleksandrem Stanisławem Bełżeckim (?-1677) Cisna przeszła w ręce Bełżeckich. Od 1712 roku właścicielem Cisnej był późniejszy chorąży wielki koronny Jerzy Ignacy Lubomirski (1687-1753). Od Lubomirskich Cisnę w 1720 roku nabył podczaszy żydaczowski Michał Urbański (?-1748), który w 1739 roku erygował tu parafię greckokatolicką. W 1740 roku jego córka Teresa wyszła za mąż za Józefa Benedykta Fredrę (~1721~1780), chorążego łomżyńskiego. W posagu wniosła mu między innymi dobra ciśniańskie. W 1790 roku Cisnę odziedziczył Jacek Fredro (1770-1828), który w 1810 roku założył tu hutę, tzw. fryszerkę, produkującą narzędzia rolnicze, garnki i piece. Surowcem dla huty była uboga ruda darniowa, występująca na stokach Hyrlatej. W roku 1804 Jacek Fredro zbudował w Cisnej kościół katolicki, zlokalizowany nieopodal dzisiejszej świątyni. Po jego śmierci wieś przeszła w ręce jego synów - Juliana, a następnie Henryka. Trzeci z synów - późniejszy komediopisarz Aleksander Fredro (1793-1876) tak opisał Cisnę w pamiętniku "...Leży w nieco obszernej kotlinie, folwark, cerkiew, karczma, dalej młynek i tartak ożywiają tę górską wioskę więcej niż wiele innych...". Niektórzy mieszkańcy Cisnej i okolic - w tym powieściopisarz Zygmunt Józef Erazm Kaczkowski (1825-1896) - syn Ignacego, zarządcy majątku Fredrów, wzięli udział w powstaniu krakowskim w 1846 roku. Po śmierci Henryka Fredry w 1867 roku majątek Fredrów przejęli Flemingowie. Następnie klucz ciśniański, obejmujący Cisnę i kilka sąsiednich wiosek przez krótki okres należał do Hermana Czecza de Lidenwalda. W okresie międzywojennym Cisna należała do żydowskiej rodziny Brackenrothów.

W latach 1890-1895 zbudowana została wąskotorowa kolejka leśna do Nowego Łupkowa, a w 1904 roku - do Kalnicy. Przyczyniło się to do rozwoju osady. W latach 1914-1915, w czasie walk toczących się w Karpatach, Cisna była trzykrotnie na linii frontu. Po zakończeniu I wojny światowej, od listopada 1918 roku do stycznia 1919 roku, Cisna wchodziła w skład tzw. Republiki Łemkowskiej (Лемківська Република), o której wspomniałem wcześniej opisując Baligród. W latach międzywojennych była jedną z większych i zasobniejszych wsi w Bieszczadach, a także znanym letniskiem. W miejscowości funkcjonowały wówczas: kościół, cerkiew, urząd pocztowy, posterunek policji, placówka straży granicznej, szkoła, dwór, ok. dwudziestu sklepów, będących w posiadaniu właścicieli żydowskich - z wyjątkiem jednej spółdzielni polskiej i jednej ukraińskiej. Działał także Związek Strzelecki, skupiający ok. 20 osób. Przed II wojną światową Cisna liczyła ok. 600 mieszkańców.

 

Okres II wojny światowej i lata powojenne wyniszczyły i wyludniły wieś. Cisna była atakowana przez oddziały UPA 24 lipca 1945 roku i 11 stycznia 1946 roku. W walkach z nimi zginęło kilkudziesięciu Polaków. W ramach akcji "Wisła" w 1947 roku z Cisnej wysiedlono 512 osób. We wsi pozostało zaledwie 30 rodzin tj. ok. 150 osób. Natomiast tereny okoliczne zostały całkowicie wyludnione. W latach 1957-1960 wybudowano szosę z Leska przez Baligród do Cisnej. Ponieważ istniało duże zapotrzebowanie na pracowników zatrudnianych w leśnictwie, przy budowie dróg, osad robotniczych i przebudowie kolejki wąskotorowej, Cisna i okolice zaczęły się ponownie zaludniać. Status uzdrowiska uzyskała Cisna w 1974 roku. Znajdują się tu dziś liczne pensjonaty, hoteliki i ośrodki wypoczynkowe. Atrakcją turystyczną jest też kolejka wąskotorowa, kursująca na trasach Majdan-Przysłup i Majdan-Balnica. Od roku 2002 w Cisnej oraz pobliskich wsiach - Dołżycy, Łopience i Dolinie odbywa się w sierpniu Festiwal Sztuk Różnych "Bieszczadzkie Anioły". Na festiwalowych koncertach swoją twórczość prezentowali m.in. Antonina Krzysztoń, Wolna Grupa Bukowina, Stare Dobre Małżeństwo i wielu innych artystów.

-----

Neogotycki kościół parafialny p.w. św. Stanisława Biskupa, zbudowany w latach 1914-1925. W Cisnej, podobnie jak w innych bieszczadzkich miejscowościach, ludność była w większości wyznania greckokatolickiego. Duże znaczenie mieli też wyznawcy judaizmu i ludność rzymskokatolicka. Na początku XX wieku była w Cisnej drewniana kaplica p.w. MB Częstochowskiej. Z czasem stała się ona zbyt mała dla potrzeb kultu. Wobec napływu na początku XX wieku robotników - głównie Polaków - do tartaków czynnych w Cisnej i okolicy, należało pomyśleć o większym budynku kościelnym. Nieliczna wspólnota w Cisnej nie była w stanie bez pomocy z zewnątrz podołać ambitnym zamierzeniom, wiele ofiar płynęło z różnych części Polski. Niemały udział we wznoszeniu świątyni miał Związek Katolicko-Społeczny w Baligrodzie. Nową świątynię poświęcił 26 grudnia 1925 roku ks. Stanisław Bałuk, proboszcz z Baligrodu. W 1927 roku kościół został otynkowany, naprawiono dach, a wewnątrz wykonano sklepienie z drewna. Ołtarz główny został wykonany dopiero w 1929 roku. Samodzielną parafię ustanowił w Cisnej ks. bp. Franciszek Barda (1880-1964) w dniu 2 sierpnia 1958 roku.

Pensjonat "Troll".


W Cisnej. Mimo wszystko chyba wolę taką scenerię, od opiewanego przez Krystynę Prońko deszczu...

Bieszczady to kraina dla prawdziwych mężczyzn. W swojej znanej piosence Wojciech Młynarski (1941-2017) śpiewał, że "... tam są męskie sprawy, męskie bazy - z nadbudową kłopotów najmniejszych...".

http://www.youtube.com/watch?v=yYtuqk6G22Y

 

A cóż prawdziwy mężczyzna może robić w Bieszczadach - oczywiście pracować w lesie przy wyrębie i zwózce drzew. Tak było od początku PRL-u. W Bieszczady trafiali ludzie twardzi, ale często też niepogodzeni ze współczesnym światem. Były wśród nich wrażliwe dusze - rzeźbiarze, poeci, malarze. Takie postaci opisał Edward Stachura (1937-1979) w swojej kultowej powieści "Siekierezada". Drwale po wypłacie zbierali się w nielicznych bieszczadzkich barach. Przepijali tam większość zarobionych pieniędzy, a potem wracali do swojej ciężkiej i niebezpiecznej pracy. Knajpy te były owiane legendami ich pijackich wyczynów. Do tych tradycji nawiązuje widoczny na zdjęciu bar "Siekierezada", którego ściany ozdobione są licznymi siekierami, ale także dziełami znanych bieszczadzkich artystów - Jana Zubowa czy Zdzisława Radosa. Słynne jest tutejsze wino lane prosto z "pipy", tak jak i piwo. Siekierezada ma swój "klimat", szczególnie po sezonie, gdy przestają przychodzić tu tłumy turystów. Jedni uważają, że "Siekierezada" (zwana także biesowską knajpą) to jeden z najlepszych pubów w Polsce, drudzy, że jest przereklamowana i urządzona przez niezrównoważonego psychicznie drwala… wszyscy jednak zgadzają się, że atmosfera lokalu jest naprawdę niepowtarzalna, a menu oferuje szeroki wybór piwa oraz bardzo smaczne wina. Wizyta tutaj to wyjątkowa atrakcja.

Karczma "Łemkowyna", serwująca dania kuchni łemkowskiej. Wypiliśmy jedynie kawę - potraw nie próbowaliśmy z racji wczesnej pory, ale zdania na ich temat są wśród internautów podzielone...


Dokąd teraz? Ponieważ do Cisnej przyjechaliśmy z Leska, to skierowaliśmy się w stronę Ustrzyk.

-----

Okolice Wetliny

Jadąc z Cisnej w stronę Ustrzyk przejechaliśmy przez Wetlinę i zatrzymaliśmy się w miejscu, z którego roztaczał się wspaniały widok na masyw Smereka i Połoniny Wetlińskiej. Początkowo myśleliśmy o pieszej wycieczce na szczyt, ale skutecznie odstraszył nas upał - termometr w cieniu wskazywał 35 stopni. Pokrzepiliśmy się zimniutkim, soczystym arbuzem i trochę pospacerowaliśmy po okolicy.

Sama Wetlina jest wsią, należącą niegdyś do posiadłości rodu Kmitów. Jej nazwa pochodzi od rodzaju wierzby "wetłyny”. Do 1945 roku wieś była zamieszkana przez Bojków, po wojnie została całkowicie wysiedlona w wyniku walk LWP z UPA. Wetlina została zasiedlona ponownie na przełomie lat 50. i 60. XX wieku. Pierwszymi nowymi osadnikami byli pracownicy leśni oraz oo. bernardyni. Obecnie, Wetlina jest jednym z głównych ośrodków turystycznych w Bieszczadach.

http://www.youtube.com/watch?v=EnkrmrNbf-s

-----

Zimny, soczysty arbuz przy 35-stopniowym upale to prawdziwa rozkosz...

Widok masywu Smereka i Połoniny Wetlińskiej. Połonina Wetlińska i sąsiedni Smerek nazwy swe wzięły od leżących u ich stóp wsi, a nadali je kartografowie austriaccy. Jednak szczytowe połoniny należały także do wsi Jaworzec, Zatwarnica, Berehy Górne i jeszcze w okresie międzywojennym masowo wypasano tu woły i jałówki. W skład pasma wchodzi kilka wierzchołków. Miejsce to jest jednym z najpopularniejszych i najczęściej odwiedzanych przez turystów w całych Bieszczadach. Skorzystać można tu z dużej ilości szlaków turystycznych prowadzących do wielu ciekawych zakątków. Odpocząć można w schronisku "Chatka Puchatka", będącym najwyżej położonym takim obiektem w Bieszczadach. Najwyższy szczyt Połoniny Wetlińskiej to Roh liczący sobie 1.255 m n.p.m.W czasie I wojny światowej okolice Połoniny Wetlińskiej były miejscem ciężkich walk pozycyjnych pomiędzy wojskami rosyjskimi i austriackimi. Latem 1944 roku w lasach Stołów obozował oddział partyzantki sowieckiej M. Kunickiego „Muchy”. W Suchych Rzekach na północnych stokach Szarego Berda działała ukraińska szkoła podoficerska kurenia (batalionu) "Rena" UPA , dowodzonego przez Wasyla Martyna Mizernego. W skład tej jednostki wchodziły operujące w Bieszczadach sotnie "Bira", "Brodycza", "Chrina" i "Stacha".


Bieszczadzkie pejzaże w okolicach Smereka i Połoniny Wetlińskiej - masywu o kilku wierzchołkach, którego kontynuacją jest góra Smerek oddzielona przełęczą Mieczysława Orłowicza (1.094 m n.p.m.). Południowo-zachodnie stoki masywu są krótkie i stromo opadają w dolinę Wetlinki, zachodnie - do doliny Prowczy i Nasiczniańskiego Potoku, natomiast północno-wschodnie przechodzą w długie grzbiety, które łagodnie opadają ku bardziej odległej dolinie Sanu. Najwyższe partie masywu pokrywają typowe bieszczadzkie połoniny, poniżej wysokości 1.050 m n.p.m. znajdują się lasy bukowe, które najlepiej zachowały się w dolinie Tworylczyka. Z połonin roztaczają się rozległe widoki i znajduje się tu najwyżej położone bieszczadzkie schronisko: "Chatka Puchatka", usytuowane tuż pod Hasiakową Skałą. W okolicach tych stwierdzono występowanie tak rzadkich w Polsce gatunków roślin, jak lepnica karpacka, tocja karpacka, turzyca dacka, tojad bukowiński i groszek wschodniokarpacki. Przepiękna karpacka puszcza zamieszkana jest także przez wiele gatunków zwierząt, wśród których znajdziemy jelenia karpackiego, rysia, żbika, dzika, żubra, wilka, czy niedźwiedzia brunatnego.

-----

Smolnik i okolice

 

 

Aby zobaczyć piękną i unikalną cerkiew p.w. św. Michała Archanioła w Smolniku, położoną na Szlaku Architektury Drewnianej, trzeba zboczyć na prawo z szosy prowadzącej do Ustrzyk Dolnych i wspiąć się na niewysokie wzgórze. Dawna świątynia greckokatolicka stoi samotnie pośród starodrzewia. Od 1974 roku funkcjonuje jako kościół rzymskokatolicki, a w roku 2013 została wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO wraz z innymi drewnianymi cerkwiami w Polsce i na Ukrainie. Piękne położenie na wzgórzu, z którego roztaczają się wspaniałe widoki, wspaniała architektura, oddalenie od zabudowań współczesnej wsi i niewielka ilość turystów sprawiają, że świątynia i miejsce stwarzają niezapomniany nastrój i wywierają ogromne wrażenie.

 

-----

Dawna cerkiew greckokatolicka p.w. św. Michała Archanioła. Pierwsza cerkiew w Smolniku powstała przed 1672 rokiem, jako że kroniki mówią o jej spaleniu przez Tatarów właśnie w tym roku. Ocalała z niej jedynie ikona Matki Bożej otaczana szczególnym kultem, którą przeniesiono do cerkwi w Równi. Nowa świątynia powstała dopiero w 1791 roku, a w następnym stuleciu została udekorowana polichromią. Część historyków uważa jednak, że nie jest to data budowy nowej cerkwi, lecz jej gruntownego remontu, na co miałaby wskazywać zachowana bardzo archaiczna polichromia ikonostasu. Przypuszcza się też, na podstawie austriackich map z 1788 roku, że poprzedniczka obecnej cerkwi stała w innym miejscu, prawdopodobnie na gruncie dworskim nad Sanem. Smolnik był w dawnych czasach wsią zamieszkaną głównie przez Bojków. Nie było tu kościoła, więc miejscowi Polacy korzystali z posług religijnych w świątyni greckokatolickiej. Od 1876 roku do Smolnika i sąsiedniego Procisnego zaczęli z Austro-Węgier i innych krajów Europy zjeżdżać fachowcy do pracy w przemyśle drzewnym. Również oni z konieczności brali śluby i chrzcili dzieci w cerkwi, a zmarłych, w tym ewangelików, grzebano na smolnickim cmentarzu. Parafia dość dobrze funkcjonowała, choć nader często zmieniali się jej administratorzy. Tylko w 1904 roku zmieniło się aż czterech księży. W końcu na dłużej osiadł tu ks. Iwan Zajac. W wydanej w 2004 roku broszurze "Cerkiew w Smolniku” Maciej Augustyn i Andrzej Szczerbicki piszą, iż duchowny ten z zapałem zaangażował się w życie wioski. Był członkiem rady gminnej, rady szkolnej i komitetu parafialnego. Również za jego kadencji powstało w parafii Bractwo Trzeźwości. W 1921 roku przystąpiono do odnowy świątyni. Podjął się tego kolejny duchowny, ks. Iwan Poliańskyj. Podczas remontu dach świątyni pokryto blachą, a ówczesny ikonostas odnowił artysta malarz i pozłotnik Ilia Decik z Sambora. Ksiądz Iwan Poliańskyj pozostał w Smolniku do 1934 roku. Za jego bytności przy cerkwi istniało Bractwo Trzeźwości i czytelnia, a także - założona z jego inspiracji - spółdzielnia mleczarska. Rok później do Smolnika przybył nowy proboszcz, ks. Wasyl Tryjcieckij. To wtedy parafianie ufundowali dzwon. W 1939 roku Smolnik znalazł się w sowieckiej strefie okupacyjnej. Duchowny w obawie przed represjami komunistów przeniósł się do Stuposian, leżących w strefie okupacji niemieckiej. Do Smolnika wrócił w 1942 roku po zajęciu przez Niemców wschodniej części Bieszczadów, a potem ponownie opuścił wieś przed wkroczeniem wojsk sowieckich w 1944 roku. Wiadomo tylko, że znowu zamieszkał w Stuposianach. Nie są jednak znane jego dalsze losy. Najcięższe czasy dla smolnickiej świątyni przyszły w 1951 roku. Wtedy mieszkańcy dowiedzieli się, że na zawsze będą musieli opuścić rodzinne strony (wówczas dokonano wymiano odcinków granicznych między Polską a ZSRR). W największej tajemnicy, odważni parafianie przewieźli cenniejsze przedmioty z cerkwi do Dniestrzyka Dubowego, gdzie przekazali je ks. Stefanowi Drymajle. Smolniczanie zostali osiedleni we wsi Hawriłowka w obwodzie chersońskim na Ukrainie. Do dziś nie wiadomo, w jaki sposób udało im się przetransportować kilka cerkiewnych ikon z ukochanej cerkwi. Zawisły na ścianach ich nowej - z konieczności - świątyni. Spora część wyposażenia pozostała jednak w Smolniku. Szczęśliwie uratowano sześć niezwykle cennych ikon. Dwie z nich: Zaśnięcie Matki Bożej (z 1547 roku) oraz Matka Boska Hodegetria (z ok. 1547 roku) znajdują się obecnie w Muzeum Sztuki Ukraińskiej we Lwowie. Pozostałe cztery XVI-wieczne ikony trafiły do muzeum w Łańcucie. Cerkiew reprezentuje typ bojkowski. Świątynie tego typu znajdowały się dawniej jeszcze m.in. w Caryńskiem, Sokolikach, Stuposianach, czy Chrewcie. Wszystkie zostały rozebrane lub zniszczone, a obiekt w Smolniku jest jedynym z nich zachowanym w Bieszczadach i jednym z trzech zachowanych w Polsce. Drugim jest cerkiew z Grąziowej stojąca w sanockim skansenie, a trzecim cerkiew w Liskowatem. Smolnicka cerkiew jest światynią trójdzielną, z nawą, prezbiterium i przedsionkiem równej wysokości, ale nierównej szerokości - nawa jest wyraźnie większa. Posiada konstrukcję zrębową, osadzoną na kamiennej podmurówce. Namiotowe dachy z załomem zwieńczone są tzw. makowicami. Nad sanktuarium i nawą znajdują się kopuły brogowe, zrębowe z załomem, natomiast nad babińcem - sklepienie kolebkowe. Wszystkie trzy części budowli wzniesione są na planie kwadratu. Wieńczą je cebulaste kopułki z krzyżami na szczycie namiotowych dachów. Całość okala okap. Smolnik wraz z nieźle zachowanymi jeszcze budynkami przekazano Polsce 17 października 1951 roku. Wkrótce powstał tu PGR, któremu przypadł cały majątek. Opuszczona cerkiew zaczęła niszczeć. Otaczające ją zabudowania rozebrano, a w świątyni urządzono magazyn nawozów sztucznych. Nie tylko to powodowało, że obiekt coraz bardziej popadał w ruinę. Rękę do tego przyłożyli także turyści, którzy czasem bezmyślnie, a czasem świadomie dewastowali cerkiew i rozkradali resztki wyposażenia. W 1969 roku smolnicka świątynia została wpisana do rejestru zabytków. Dało to prawną podstawę do zabezpieczenia unikatowej budowli i podjęcia starań o jej renowację. I rzeczywiście - w latach 1969-1970 przeprowadzono pierwszy remont. Zdarto m.in. z dachu blachę i pokryto go gontem, który był na cerkwi pierwotnie. Jednakże brak opieki konserwatorskiej i stałego dozoru powodował to, że cerkiew często stawała się przedmiotem dewastacji ze strony pseudoturystów. Zdarzały się nawet przypadki palenia ognisk wewnątrz niej. Uszkodzono wówczas piękną polichromię. Jedynym wyjściem, gwarantującym ocalenie świątyni, było adaptowanie jej na kościół. Na takie zakusy niechętnie patrzyli jednak peerelowscy włodarze. Kolejni proboszczowie z Lutowisk oraz mieszkańcy Smolnika, Procisnego, Pszczelin, Dwerniczka i Stuposian przeszli prawdziwą drogę przez mękę, ale w końcu otrzymali klucze do cerkiewki. Stało się to 14 listopada 1973 roku. Pięć miesięcy później, 14 kwietnia 1974 roku, biskup przemyski Ignacy Marcin Tokarczuk (1918-2012) poświęcił ją p.w. Wniebowzięcia NMP. Parafia rzymskokatolicka w roku następnym wyremontowała wnętrze budynku. Remont zewnętrzny został przeprowadzony dopiero w latach 2004-2005. Ikonostas, znajdujący się pierwotnie w świątyni, został zniszczony po 1951 roku. Jedynym elementem oryginalnego wyglądu cerkwi jest fragment polichromii, przedstawiający kotarę podtrzymywaną przez anioły oraz puste kartusze, w których pierwotnie znajdowały się postaci proroków starotestamentowych.

 

 

 

 

 

 

Figura przed dawną cerkwią greckokatolicką p.w. św. Michała Archanioła, przedstawiająca jej patrona. Obok cerkwi znajduje się także niewielki cmentarz. Zachowało się zaledwie kilka dawnych nagrobków. Pierwotnie był tu cmentarz cerkiewny, z którego nie zachował się żaden nagrobek oraz cmentarz grzebalny. Od roku 1852 oba cmentarze połączono ze sobą. Po roku 1951 cmentarz został opuszczony i był sukcesywnie dewastowany. Ostatecznej dewastacji dokonano w latach 1980-1981. W roku 1988 odnowiono trzy z czterech zachowanych nagrobków.

 

Widok okolicy z terenu przycerkiewnego.

 

 

 

 

Gospodarstwo agroturystyczne "Wilcza Jama" w Smolniku. Do dyspozycji gości jest karczma serwująca wyśmienite pstrągi i dania z dziczyzny. Gospodarstwo oferuje także noclegi w siedmiu domkach letniskowych z bali, ogrzewanych kominkami i zapewniających mieszkańcom pełen komfort. Można korzystać także z tradycyjnej ruskiej bani, a wieczorami bawić się przy ukraińskiej muzyce. Atrakcją dla najmłodszych z pewnością stanie się domowy inwentarz (osiołki, lamy, kozy), a także zabawa na przygotowanym placu.

 

 

 

Na punkcie widokowym pod Lutowiskami.

 

 

 

-----

Żłobek (Żołobek)

Kilka kilometrów za Lutowiskami napotykamy kolejną cerkiewkę, znajdującą się na Szlaku Architektury Drewnianej. To dawna greckokatolicka świątynia p.w. Narodzenia NMP w miejscowości Żłobek (Żołobek). Obecnie jest wykorzystywana jako rzymskokatolicki kościół filialny p.w. MB Nieustającej Pomocy, należący do parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Czarnej Górnej. Oczywiście, zatrzymujemy się i oglądamy.

-----

Dawna greckokatolicka cerkiew p.w. Narodzenia NMP. Świątynia ta zastąpiła poprzednią cerkiew, wzmiankowaną już w roku 1782, lecz zbudowaną w innym miejscu - ok. 300 m na wschód od obecnej. Na miejscu dawnej cerkwi stoi do dziś żeliwny krzyż, postawiony w 1914 roku. Widoczna na zdjęciu cerkiew została zbudowana w roku 1830 z funduszy państwowych przez Austriaków. Efektem tego jest mocno uproszczona, latynizująca architektura świątyni. Tego typu wpływy można spotkać również w cerkwiach w pobliskim Rabem oraz Czarnej. Na północny zachód od cerkwi stała niegdyś drewniana dzwonnica parawanowa, kryta gontowym daszkiem. Aktualnie już nie istnieje. Obecnie przy cerkwi stoi nowa drewniana dzwonnica. Na przycerkiewnym cmentarzu zachowały się także ślady kilkunastu starych mogił. Po roku 1951 świątynia została opuszczona. W okresie tym zniknęło z niej całe ruchome wyposażenie. Do roku 1976 wykorzystywana była jako magazyn szyszek. W roku 1977 została przejęta przez Kościół Rzymskokatolicki. W trakcie prac adaptacyjnych usunięto ramę ikonostasu, a oryginalny, zdewastowany ołtarz zastąpiono ołtarzem, przeniesionym z cerkwi w Lutowiskach. Po zakończeniu prac w roku 1979 świątynia pełni funkcje liturgiczne jako kościół. Jest to świątynia orientowana, dwudzielna, o konstrukcji zrębowej. Prezbiterium i szersza od niego nawa wybudowane są na planie prostokąta. Do prezbiterium od północy przylega zakrystia. Od zachodu znajduje się mały przedsionek o konstrukcji słupowej. Nawa, prezbiterium i przedsionek przykryte są dachami dwuspadowymi, zakrystia - dachem pulpitowym. Wszystkie dachy kryte są gontem. W świątyni nie zachowały się elementy pierwotnego wyposażenia. Dział Sztuki Cerkiewnej Muzeum Zamku w Łańcucie ma w swoich zbiorach XIX-wieczne chorągwie procesyjne, lichtarze oraz ikonę Matki Boskiej, pochodzące z tutejszej cerkwi.

 

 

 

 

-----

Rabe

Rabe to kolejna wieś przy drodze do Ustrzyk Dolnych i kolejna cerkiewka, pięknie wpisująca się w bieszczadzki pejzaż i podkreślająca urok tej krainy. Jest ona kolejnym zabytkiem na Szlaku Architektury Drewnianej, obejmującym najciekawsze zabytki sakralne, które zachowały się do naszych czasów. Warto pamiętać, że jeszcze w 1939 roku na terenie Bieszczadów było 180 cerkwi. Niestety, większość z nich zostało zniszczonych i rozebranych w latach 1947-1956. Do dziś ocalały jedynie 54.

Cerkiew w Rabem ulokowana jest tuż przy trasie wielkiej obwodnicy bieszczadzkiej, między Czarną i Hoszowem po wschodniej stronie drogi. Pierwsze wzmianki o wsi i o cerkwi pochodzą z XVI wieku. Świątynia ta spłonęła podczas najazdu tatarskiego w 1672 roku. Następną cerkiew ufundował w końcu XVII wieku ówczesny właściciel wsi, podczaszy żytomierski Łukasz Dydyński, a kolejną - wzmiankowaną w roku 1756 - rodzina Łażewskich. Zachowaną do dziś cerkiew zbudowano w roku 1858 i konsekrowano p.w. św. Mikołaja w 1861 roku. Budowa została zrealizowana z fundacji mieszkańców Rabego. Po roku 1951 cerkiew nie była użytkowana w celach sakralnych, a większość jej wyposażenia rozkradziono. Mieścił się w niej magazyn, w którym podobno przez pewien czas przechowywano przedmioty zabrane z innych bieszczadzkich cerkwi. W roku 1971 cerkiew w Rabem została przejęta przez Kościół Rzymskokatolicki. Po trwającym trzy lata remoncie, pełni funkcje kościoła filialnego p.w. Świętej Rodziny, należącego do parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego w Czarnej Górnej.

-----

Dawna cerkiew greckokatolicka p.w. św. Mikołaja. Jest ona świątynią orientowaną, trójdzielną, o konstrukcji zrębowej, obitą gontem. Wszystkie człony zbudowane są na planie kwadratu. Do prezbiterium od północy przylega zakrystia. Nawa jest szersza i wyższa od pozostałych części. Cerkiew przykryta jest dwukalenicowym dachem konstrukcji krokwiowej, nad nawą łamanym, z sześciobocznym bębnem (tamburem), który zwieńcza latarnia z cebulastym hełmem. Całość obiega dach okapowy, wsparty na tzw. rysiach - wystających belkach zrębu. W zachodniej elewacji znajduje się dwukondygnacyjne podcienie. Zrąb ścian nawy jest wyższy niż zrąb w sanktuarium i babińcu. Zakrystię przykrywa dach pulpitowy. Wszystkie połacie dachowe pokryte są blachą. Od zachodu świątynia posiada chór o ażurowym parapecie. Bryła cerkwi odbiega od typowych cerkwi bojkowskich na tym terenie, prezentuje ona tzw. nurt klasycyzujący drewnianej architektury cerkiewnej, podobnie jak cerkiew w pobliskiej Czarnej. Ten typ architektoniczny był w czasach jej budowy narzucony przez administrację austriacką. W cerkwi zachował się częściowo rozmontowany ikonostas, w którym brakuje ikon kilku proroków. Część ikon powieszona jest na bocznych ścianach nawy i w prezbiterium. W babińcu i w nawie znajdują się również ikony z cerkwi w Lutowiskach, przedstawiające Narodziny NMP, Mojżesza, Aarona oraz Ostatnią Wieczerzę. Obok cerkwi stoi zbudowana na planie kwadratu murowana dzwonnica-brama, kryta dachem namiotowym. Dzwony zostały w roku 1953 zdjęte i oddane na złom przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego po tym, jak bito w nie, po śmierci Józefa Stalina (1878–1953). Na starym cmentarzu, widocznym na zdjęciu, zachowało się kilka nagrobków. 

-----

Hoszów

Hoszów to niewielka miejscowość na trasie z Ustrzyk Górnych do Ustrzyk Dolnych. Znajdująca się tu dawna greckokatolicka cerkiew p.w. św. Mikołaja jest jednym z ciekawszych i najładniej położonych tego typu obiektów na terenie Bieszczadów. Jest ona ulokowana jest na wzgórzu, 100 m od szosy po jej wschodniej stronie. Teren otoczony jest starymi drzewami. W pobliże świątyni wchodzimy po długich, murowanych schodach, obok których znajduje się tablica informacyjna Szlaku Archiektury Drewnianej oraz krzyż misyjny i dwa dawne krzyże. Obecnie cerkiew pełni funkcje liturgiczne jako kościół filialny p.w. bł. Bronisławy, należący do parafii p.w. MB Królowej Bieszczadzkiej w Jasieniu-Ustrzykach Dolnych. Położenie cerkwi jest naprawdę bardzo malownicze. Niestety, w czasie naszego pobytu w Hoszowie świątynia była zamknięta i nie udało nam się zobaczyć wnętrza.

Pierwsza wzmianka o Hoszowie pochodzi z 1420 roku. Miejscowość założył Iwan Wołoszyn w oparciu o prawo wołoskie. Początkowo wieś obejmowała całą zlewnię potoku Pastewnik powyżej Jasienia. Stopniowo wydzieliły się z Hoszowa odrębne miejscowości: Rabe, Hoszowczyk, Moczary, Jałowe, Zamłynie i Zadwórze. Do czasów konfederacji barskiej istniał tu zamek obronny. Wieś była własnością rodzin Hoszowskich, Tarłów, a później Lubomirskich, Dydyńskich, Mniszchów, Tomatisów i Ziętarskich. W XX wieku należała do Honigów. Położenie miejscowości spowodowało, że wielokrotnie była ona terenem walk - z Tatarami, w czasie konfederacji barskiej, w czasie I Wojny Światowej i w 1918 roku podczas wojny polsko - ukraińskiej. W 1951 roku mieszkańców wsi wysiedlono w okolice Odessy i Sambora. Po powrocie Hoszowa w granice Polski w 1951 roku miejscowość ponownie zasiedlono przesiedleńcami z okolic Krystynopola.

-----

Dawna greckokatolicka cerkiew p.w. św. Mikołaja. Wznoszenie cerkwi w Hoszowie rozpoczęto w połowie lat 30. XX wieku. Zgodnie z tradycją, świątynia budowana była na miejscu poprzedniej cerkwi, która według niepotwierdzonych źródeł datowana jest na rok 1770. Budowę, w którą zaangażowali się zarówno mieszkańcy wyznania greckokatolickiego jak i rzymskokatolickiego przerwał wybuch II wojny światowej. Do tego czasu zdążono postawić jedynie ściany. W trakcie wojny cerkiew była wykorzystywana przez Niemców jako magazyn amunicji, której wybuch poważnie uszkodził konstrukcję budynku. Bezpośrednio po wojnie Hoszów znalazł się w granicach ZSRR. Kiedy pod koniec czerwca 1945 roku ostatni mieszkańcy Hoszowa pozostający w Polsce opuszczali wieś, świątynia była nieukończona. W roku 1951, po powrocie Hoszowa w granice Polski (po dokonaniu korekty granic), przybyli do wsi mieszkańcy zastali wybudowaną cerkiew. Z ustnych przekazów wynika, że budowę cerkwi ukończono w roku 1948 i przez 3 lata służyła wiernym w ZSRR jako cerkiew greckokatolicka. Po roku 1951 cerkiew została opuszczona. Przez pewien okres była użytkowana jako owczarnia. W roku 1971 została przejęta przez Kościół Rzymskokatolicki. Cerkiew w stanie z lat 60. XX wieku można zobaczyć w filmie "Wilcze echa". W architekturze świątyni dały o sobie znać wpływy z Huculszczyzny. Obiekt wzniesiono w stylu ukraińskim, tzw. narodowym. W świątyni nie zachowały się, niestety, elementy pierwotnego wyposażenia. Cerkiew w Hoszowie jest świątynią orientowaną, trójdzielną, o konstrukcji zrębowej. Zbudowana została na planie krzyża greckiego. Do prezbiterium przylegają dwie zakrystie. Cerkiew posiada dachy kalenicowe, powyżej kalenic znajduje się ośmioboczny tambur podtrzymujący kopułę, zwieńczony baniastą sygnaturką, zaś poniżej znajdują się okapy. Mniejsze sygnaturki widoczne są na kalenicach układu krzyżowego - po bokach. Całość kryta jest blachą, którą podczas remontu w 1977 roku zastąpiono wcześniejszy gont. Sklepienie oraz elementy ścian były ręcznie cyklinowane przez parafian, sporo wysiłku kosztowało również osuszenie piwnic. Obecny kościół został niedawno ponownie odnowiony. Obok cerkwi znajduje się metalowa dzwonnica.

 

 

 

 

 

Widok sprzed dawnej greckokatolickiej cerkwi p.w. św. Mikołaja. Przy cerkwi znajduje się również stary cmentarz z zachowanymi czterema nagrobkami.

 

 

-----

Ustrzyki Dolne

Ustrzyki Dolne, będące siedzibą powiatu bieszczadzkiego, to ładne miasteczko, położone malowniczo wśród otaczających je wzgórz nad rzeką Strwiąż, toczącą swe wody do Dniestru. Gdy wjeżdżamy tu obwodnicą bieszczadzką od południa, pierwszym godnym uwagi obiektem jest znajdujące się po prawej stronie Sanktuarium MB Rudeckiej - Królowej Bieszczadzkiej. Po jego zwiedzeniu warto zatrzymać się w centrum w okolicach sympatycznego rynku, otoczonego głownie współczesnymi kamieniczkami i pospacerować uliczkami miasta.

W 1497 roku król Jan I Olbracht (1459-1501) oddał okolice Ustrzyk Dolnych w dzierżawę Iwonii Janczonowiczowi z Siedmiogrodu, za zasługi położone w czasie wojny bukowińskiej. W 1509 roku Iwonia Unihowski, protoplasta rodu Ustrzyckich, lokował wieś Ustrzyki, wtedy nazwaną Ustryk. Nazwa ta oznaczała miejsce zbiegu potoków, przy których leżała osada. Ustrzyki leżały przy rozwidleniu ważnych traktów handlowych wiodących do Krosna, Sambora i na Węgry. Rozwijał się handel, a szczególnie znane były tutaj targi bydła. W 1667 roku sędzia sanocki Maciej Stanisław Ustrzycki (?-1684) wystawił kościół w Jasieniu, zaś w roku 1727 dzięki staraniom Ustrzyckich osada uzyskała prawa miejskie. Ród Ustrzyckich władał tymi ziemiami do połowy XVIII wieku, później przeszły one na własność Mniszchów, w XIX wieku - Piaseckich i Laskowskich, zaś w XX wieku - Nanowskich. Wcześniej, w 1672 roku, podczas ostatniego najazdu czambułów tatarskich Nuradyna-Soltana na Bieszczady, ordyńcy ograbili i spalili miejscowość, a mieszkańców uprowadzili w jasyr. W sierpniu 1769 roku w okolicach Ustrzyk Dolnych toczyły się walki konfederatów barskich przeciwko wojskom rosyjskim generała Iwana Grigoriewicza Drewicza (1739-1800). W wyniku rozbiorów Rzeczypospolitej miasto znalazło się pod panowaniem austriackim. W 1846 roku mieszkańcy Ustrzyk i okolic aktywnie uczestniczyli w powstaniu krakowskim przeciw zaborcy. Ożywienie gospodarcze spowodowało oddanie w 1872 roku do użytku linii kolejowej łączącej Ustrzyki z innymi miastami (tzw. Pierwszej Węgiersko-Galicyjskiej Kolei Żelaznej) oraz rozwój przemysłu naftowego.

W czasie I wojny światowej w rejonie Ustrzyk toczyły się walki między wojskami rosyjskimi i austriackimi. 4 września 1914 roku zatrzymał się tu na krótko, owacyjnie witany, polski Legion Wschodni - formacja utworzona we Lwowie pod auspicjami Naczelnego Komitetu Narodowego, dowodzona przez gen. Czesława Młota Fijałkowskiego (1892-1944). Na przełomie 1914 i 1915 roku front dwukrotnie przeszedł przez te tereny, niszcząc miasto. W listopadzie 1918 roku miasto było świadkiem zwycięskiej potyczki opancerzonego pociągu "Kozak" pod dowództwem Stanisława Maczka (1892-1994) - wówczas porucznika - z oddziałem Ukraińskiej Armii Halickiej. 6 grudnia 1918 roku Ukraińcy zaatakowali Ustrzyki Dolne, by odciąć od Polski załogę Lwowa. Na odsiecz miastu pośpieszył przybyły z Krakowa szwadron kawalerii, który rozbił kolumnę ukraińską. 12 grudnia 1918 roku przez Ustrzyki przeszły polskie oddziały pod dowództwem płk. Henryka Minkiewicza-Odrowąża (1880-1940), rozwijając natarcie, odnosząc zwycięstwo nad Ukraińcami i śpiesząc na odsiecz Lwowa.

W czasie II wojny światowej walki obronne z nacierającymi Niemcami toczyła tu 3. Brygada Górska płk. Jana Stefana Kotowicza (1890-1963), wchodząca w skład grupy operacyjnej gen. Kazimierza Orlika-Łukoskiego (1890-1940). Nie udało się jednak zatrzymać Niemców, którzy zajęli Ustrzyki, przekazując je po kilkunastu dniach sojuszniczej Armii Czerwonej. W listopadzie 1939 roku po przeprowadzonych wcześniej "wyborach" miasto włączono do Ukraińskiej SRR. Sowiecka okupacja, pełna represji i wywózek na Syberię, trwała w Ustrzykach do 27 czerwca 1941 roku. Po wybuchu wojny niemiecko-sowieckiej Ustrzyki Dolne zostały zajęte przez oddziały słowackie (Rýchla Skupina) w dniu 29 czerwca 1941 roku. W czasie okupacji niemieckiej w okolicach miasta działały różne oddziały partyzanckie: AK, BCh, partyzantka sowiecka, a także - w końcowej fazie wojny - oddziały UPA. W czasie okupacji niemieckiej zagładzie uległa społeczność żydowska Ustrzyk Dolnych. 18 września 1944 roku, po walkach z Niemcami, do miasta wkroczyły oddziały sowieckie. Nastąpiły aresztowania polskich partyzantów oraz wywózki na Syberię. Po wojnie miasto znalazło się w ZSRR. W czerwcu 1946 roku wysiedlono stąd Polaków. W 1951 roku w ramach korekty granic, Ustrzyki Dolne i ich okolice zostały przekazane Polsce w zamian za obfitujący w złoża węgla rejon Sokala. Miasto i okolice zaludnili przesiedleńcy, głównie z terenów Lubelszczyzny. Dziś Ustrzyki są siedzibą powiatu i ważnym ośrodkiem ruchu turystycznego ukierunkowanego na Bieszczady.

-----

Sanktuarium MB Rudeckiej Królowej Bieszczadzkiej w Jasieniu. W dokumencie z 1509 roku Jasień odnotowano jako teren częściowo zagospodarowany. Jako odrębna miejscowość wzmiankowany jest w roku 1532. Wieś była królewszczyzną, założoną na prawie wołoskim. W 1667 przeszła na własność Ustrzyckich. W XIX wieku majątek Jasień należał do Laskowskich, później do Nanowskich. W roku 1945 wysiedlona została stąd ludność polska, zaś 1951 roku, po korekcie granicy z ZSRR - ukraińska. Miejscowość została ponownie zaludniona, głównie przesiedleńcami z okolic Waręża, Uhnowa i Krystynopola. W późniejszych latach została włączona w granice administracyjne Ustrzyk Dolnych. Widoczne na zdjęciu sanktuarium zostało utworzone 6 lipca 1968 roku przez kardynała Karola Wojtyłę (1920-2005) i biskupa przemyskiego Ignacego Tokarczuka (1918-2012). Od roku 1971 do dziś opiekują się nim księża Michalici. Parafia w Jasieniu istnieje od 1664 roku. Widoczny na drugim zdjęciu barokowy kościół p.w. Wniebowzięcia NMP konsekrował 13 sierpnia 1743 roku biskup Wacław Hieronim Sierakowski (1700-1780). Ściany wnętrza świątyni podzielone są pilastrami. Zwraca uwagę barokowa ambona z końca XVII wieku, baldachim nad amboną w stylu rokokowym. W kościele znajduję się także zabytkowa chrzcielnica w kształcie łódki z rzeźbą Dzieciątka Jezus i krzyżem, pochodząca z połowy XVIII wieku.

 

 

Ikona MB Rudeckiej napisana została temperą na płótnie, które później zostało przyklejone na lipową deskę. Należy ona do typu hodegetrii. Oblicze Matki Bożej ma wybitnie bizantyjski charakter. Jej postać ubrana jest w czerwonopurpurowy płaszcz, będący oznaką władzy królewskiej, majestatu i potęgi. Jezus przedstawiony jest wschodnim zwyczajem, jako władca. Prawą ręką udziela ludziom błogosławieństwa, w lewej trzyma zwój Pisma Świętego. Tło jest złocone, pokryte tłoczoną ornamentacją kwiatów i liści. Po lewej stronie u góry widnieją dwaj archaniołowie - Rafał i Gabriel. Wizerunek otacza osiemnaście postaci świętych przede wszystkim ze Starego Testamentu. Autor ani data powstania ikony nie są znane. Od I połowy XVII wieku ikona zdobiła kościół w Rudkach w okolicach Lwowa i Sambora. Do słynącego cudami wizerunku przybywali Polacy, Rusini, Słowacy i Węgrzy. Wśród pielgrzymów byli i królowie: Jan II Kazimierz Waza (1609-1672), Michał Korybut Wiśniowiecki (1640-1673) i Jan III Sobieski (1629-1696). 2 lipca 1921 roku ikona została koronowana. W roku 1946, gdy z Rudek wysiedlano Polaków, ks. Michał Wojtaś - proboszcz parafii - przewiózł potajemnie ikonę do Polski. Na bardzo krótko ukryto ją na zamku w Łańcucie, następnie w konspiracji udało się ją przewieźć do seminarium duchownego, a po utworzeniu obecnego sanktuarium, znalazła się ona w Ustrzykach. Niestety, w 1992 roku ikona została skradziona i nie ma żadnej szansy na jej odzyskanie, przepadła zdaje się bezpowrotnie. W 1994 wierną jej kopię wykonał ukraiński artysta Iwan Suchij. W 1995 roku została ona poświęcona, a 2 lipca 2006 roku uroczyście koronowana przez arcybiskupa przemyskiego Józefa Michalika.

 

 

Na Rynku w centrum miasta. Ustrzyki Dolne to liczący około 10 tysięcy mieszkańców ośrodek, położony w południowo-wschodniej części województwa podkarpackiego, siedziba gminy i powiatu bieszczadzkiego. Leży na trasie tak zwanej Małej i Dużej Obwodnicy Bieszczadzkiej, jest dużym ośrodkiem turystycznym i usługowym.

 

 

 

 

-----

Stefkowa

Położona na zachód od Ustrzyk Stefkowa to duża wieś o charakterze ulicówki, leżąca przy dużej obwodnicy bieszczadzkiej i linii kolejowej Zagórz-Krościenko-Chyrów w dolinie Starego Potoku, między pasmami Żukowa i Ostrego Działu. Geograficznie przynależy do Gór Sanocko-Turczańskich.

 

Pierwsza wzmianka o miejscowości pochodzi z 1489 roku. Wieś była lokowana na prawie wołoskim przez Kmitów. W 1580 roku przeszła w ręce Stadnickich, a następnie Mniszchów. W 1526 roku była tu cerkiew, która spłonęła najprawdopodobniej od uderzenia pioruna. W 1672 roku podczas ostatniego najazdu czambułów tatarskich Nuradyna-Soltana na Bieszczady we wsi ocalało tylko 7 domów, gdyż ordyńcy ograbili i spalili wieś, a mieszkańców uprowadzili w jasyr. Wieś była wówczas własnością starosty sanockiego Jerzego Jana Wandalina Mniszcha (?-1693). W pobliżu kościoła znajduje się płaski kurhan, zwany "Mogiłą Tatarską". Według tradycji, spoczywa tu wódz tatarski poległy w bitwie, stoczonej w pobliskiej dolince pod koniec XVIII wieku. Dziś na kurhanie tym znajduje się cmentarz. Podczas budowy kolei w 1872 roku, we wsi znaleziono skarb, składający się z ozdób z epoki brązu. W okresie międzywojennym ponad 80% ludności wsi stanowili ukraińscy grekokatolicy. Po wojnie dużą część tej ludności wysiedlono w latach 1945-1946 do ZSRR, a pozostałych Ukraińców przesiedlono w 1947 roku w ramach akcji "Wisła" na Ziemie Odzyskane.

Do dziś zachowała się w Stefkowej dawna greckokatolicka cerkiew p.w. św. Paraskewii, która od 1953 roku pełni funkcje sakralne jako kościół filialny p.w. Niepokalanego Poczęcia NMP, rzymskokatolickiej parafii p.w. MB Pocieszenia w Olszanicy. Budynek tej ładnej cerkiewki było nam dane obejrzeć jedynie z zewnątrz, gdyż przybyliśmy tam późnym popołudniem, gdy świątynia była już zamknięta.

-----

Dawna greckokatolicka cerkiew p.w. św. Paraskewii. Została wybudowana w 1840 roku na miejscu starszej świątyni pod tym samym wezwaniem. Jest budowlą orientowaną o konstrukcji zrębowej, ze ścianami pokrytymi gontem, z dachem kalenicowym oraz wieżą. Na dachu nawy głównej mieści się mała wieżyczka na tzw. sygnaturkę czyli najmniejszy kościelny dzwon. Bryła cerkwi jest tradycyjnie trójdzielna. Prezbiterium z bocznymi zakrystiami zbudowane jest na planie kwadratu. Od zachodu mieści się babiniec oraz wieża o konstrukcji słupowej, dobudowana prawdopodobnie w okresie późniejszym. Drewniana dzwonnica cerkiewna o konstrukcji szkieletowej zbudowana została w 1906 roku na planie zbliżonym do kwadratu i nakryta dachem namiotowym. Świątynia w Stefkowej, pomimo przekształceń, pozostaje budowlą wyraźnie tradycyjną, nawiązującą kompozycyjnie do dawnej architektury cerkiewnej. Taki typ budowli cerkiewnych, zarówno wieżowych jak i bezwieżowych, upowszechnił się w XIX wieku w dolinie górnego Sanu. Wnętrze budowli posiada płaski strop, pokryty - podobnie jak ściany - polichromią, przedstawiającą sceny z Nowego Testamentu. Jest ono przestronne z powodu dość smukłego kształtu bryły cerkwi. Wewnątrz znajduje się ikonostas z 1904 roku, który w latach 70. XX wieku został rozcięty na części i zawieszony na ścianach nawy oraz prezbiterium. Zachował się także fragment nastawy ołtarzowej z ikoną Opieki Matki Bożej z 1797 roku, fundacji Wasyla Bodnara i jego matki, pochodzący z poprzedniej cerkwi, a także dwa obrazy z początku XVIII wieku (Świętej Rodziny i św. Hieronima). Ocalał też portret fundatora cerkwi, Andrija Hirskiego. Na terenie przycerkiewnym znajduje się także niewielki cmentarz, na którym znajdziemy kilka cennych nagrobków, m. in. Andrija Hirskiego i jego brata - fundatorów świątyni.

-----

Solina

Będąc w Bieszczadach, nie sposób nie odwiedzić Soliny. Nie zachowały się tu wprawdzie żadne zabytki, ale magnesem przyciągającym turystów jest najwyższa w Polsce zapora rzeczna i piękne sztuczne jezioro, nad którym wznoszą się zielone wzgórza, o których przed laty śpiewał Wojciech Gąssowski...

http://www.youtube.com/watch?v=8p-eyra0owc


Jezioro Solińskie powstało w 1968 roku w wyniku spiętrzenia wód Sanu i Solinki. Warto pamiętać, że dawna wieś przed powstaniem zapory i elektrowni znajdowała się w miejscu obecnego dna zbiornika.

Pierwszy raz Solina wzmiankowana jest w dokumencie z 1426 roku jako miejscowość leżąca w dobrach Kmitów. W II połowie XV wieku miała miejsce powtórna lokacja wioski na prawie wołoskim. Odziedziczył ją syn Katarzyny Kmicianki, żony kasztelana sanockiego Andrzeja Stadnickiego (?-1551) - Mikołaj. W późniejszych czasach właścicielem majątku był Franciszek Leszczyński (1841-1904), uczestnik powstania styczniowego, porucznik wojsk austriackich i uczestnik bitwy pod Solferino, Do roku 1939 we wsi znajdował się dwór, którego właścicielem był Antoni Borzemski. W okresie międzywojennym większą część mieszkańców Soliny stanowili Polacy. Po II wojnie światowej zostali stąd wysiedleni wszyscy Ukraińcy. Obecnie wieś jest osiedlem pracowników elektrowni wodnej i domów wypoczynkowych, a także dużym ośrodkiem sportów wodnych i przystanią dla statków spacerowych.

-----

Jezioro Solińskie to zaporowy zbiornik retencyjny. Pierwszy projekt zagospodarowania hydroenergetycznego Sanu poprzez budowę zapory wodnej opracował już w 1921 roku profesor Karol Pomianowski (1874-1948). Rozpoznanie geologiczno-hydrologiczne przeprowadzono jednak dopiero w latach 1936-1937, a dalsze prace przerwała II wojna światowa. Nowa koncepcja zabudowy doliny Sanu powstała w roku 1955 pod kierownictwem inż. Bolesława Kozłowskiego. Na miejsce wzniesienia zapory wybrano przewężenie doliny poniżej ujścia Solinki do Sanu koło wsi Solina. Zbiornik ma powierzchnię ok. 22 km² i największą w Polsce pojemność (472 mln m³). Jezioro ma bardzo rozwiniętą linię brzegową (ok. 166 km) z licznie występującymi zatoczkami - ujściami strumieni. Maksymalna głębokość zbiornika to 60 m przy zaporze. Otoczenie Jeziora Solińskiego jest licznie odwiedzane przez turystów i wczasowiczów. Na jego brzegach powstało kilka ośrodków rekreacyjnych, a na zachodnim brzegu jeziora znajduje się znana miejscowość uzdrowiskowa Polańczyk. Możliwość kąpieli istnieje na wyznaczonych kąpieliskach - w innych miejscach kąpiel jest niebezpieczna ze względu na niedostępne brzegi i liczne przeszkody podwodne. Na całym zbiorniku obowiązuje strefa ciszy. Uprawiane jest żeglarstwo i windsurfing, jednak akwen nie należy do łatwych - jego szczególną cechą, spowodowaną rozczłonkowaniem tafli wody oraz wpływem wysokich brzegów, jest zmienność i nieprzewidywalność wiatrów. Zbiornik Soliński jest jednak dość popularny wśród żeglarzy i kajakarzy ze względu na walory krajobrazowe. W sezonie letnim po jeziorze kursują stateczki wycieczkowe. Zalew Soliński charakteryzuje się wyjątkowo dużymi wahaniami poziomu wody. Różnice osiągają 10-15 m, przy czym zmiany poziomu mogą następować bardzo szybko. Z dnia na dzień poziom wody może zmienić się nawet o 1 m. Jako główne powody takiego stanu rzeczy podaje się dużą zmienność przepływów Sanu, przepompowywanie wody ze zbiornika Myczkowskiego do Solińskiego i jej oddawanie, oraz charakteryzujące się stromymi brzegami ukształtowanie dna jeziora, przez co różnice są bardziej widoczne w pionie.

 

 

 

Budowę zapory w Solinie rozpoczęto w 1960 roku. Główne prace ziemne i roboty fundamentowe zakończono w 1964 roku. W lipcu tegoż roku rozpoczęto wznoszenie korpusu tamy. Podstawowe prace betoniarskie przy zaporze zamknięto pod koniec lutego 1968 roku. W międzyczasie trwała budowa budynku elektrowni i montaż urządzeń hydroenergetycznych. Wstępny rozruch pierwszej turbiny odbył się 9 marca 1968 roku, a 20 lipca tegoż roku oddano zaporę do eksploatacji. Głównym projektantem całego kompleksu hydroenergetycznego był inż. Feliks Niczkie. Współpracowali z nim inżynierowie: J. Mastawiszyn i Z. Szymczak (konstrukcja zapory), R. Barucki i W. Neuman (architektura) oraz R. Wiśniowska i T. Owczarski (konstrukcja elektrowni). Przy budowie zapory, która trwała blisko 9 lat, pracowało ponad 2.000 osób. Zapora w Solinie, która ma 81,8 m wysokości i 664 m długości, jest najwyższa w Polsce. Widok z korony tamy robi imponujące wrażenie. Zwiedzanie wnętrza solińskiej hydroelektrowni dla osób indywidualnych dostępne jest tylko z przewodnikiem.

 

 

 

 

 

Na koronie tamy. Elektrownia w Solinie stanowi część Zespołu Elektrowni Wodnych Solina-Myczkowce, w którego skład wchodzą:

• zbiornik górny - Jezioro Solińskie;
• Elektrownia Wodna Solina - szczytowo-pompowa z 4 turbozespołami typu Francisa o mocy zainstalowanej po modernizacji 200 MW i produkcji rocznej 112 GWh (2 turbiny rewersyjne pompujące wodę z Jeziora Myczkowskiego do Solińskiego);
• zbiornik dolny - Jezioro Myczkowskie;
• Elektrownia Wodna Myczkowce - przepływowo-wyrównawcza z 2 turbozespołami z turbinami typu Kaplana o łącznej mocy zainstalowanej 8,3 MW.


Przechodząc przez liczącą 664 m długości zaporę, możemy się udać w kierunku kąpieliska, bądź przystani statków turystycznych. Na przystani znajduję się także wypożyczalnia sprzętu pływającego. Liczba znajdujących się za zaporą sklepików, pizzerii oraz wszelkiego rodzaju innych punktów gastronomicznych robi wrażenie, ale też przytłacza kiczowatym wyglądem, hałasem i ciasnotą.

W wodach zbiornika występuje obecnie duża rozmaitość gatunków ryb. Głównie spotykane są sandacze oraz okonie, ale również duże okazy boleni, leszczy i płoci, szczupaków, sumów, karpi i kleni.


 

-----

c.d.n.

 

 

 

 

 

 

 

 

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Krasiczyn

W oddalonym zaledwie o 10 km na zachód od Przemyśla Krasiczynie mieści się jedna z najwspanialszych rezydencji magnackich w Polsce, którą koniecznie trzeba zobaczyć, będąc w tych stronach.

Sama miejscowość leży nad Sanem u podnóża Pogórza Przemyskiego. W XV wieku nosiła nazwę Śliwnica. W 1525 roku jej właścicielem został Jakub z Siecina, który istniejący tu dwór obronny zaczął przekształcać w zamek. W tym czasie był to budynek bramny, dwór i zabudowania gospodarcze. Całość otaczały wał i fosa. Potomkowie Jakuba przyjęli nazwisko Krasickich, od nazwy pobliskiej wsi Krasice. W dalszym etapie, od ok. 1602 roku, zamek i pobliską wieś nazwano od nazwiska właściciela - Krasiczynem, natomiast miano Śliwnicy zaczęła nosić oddzielna część wsi - obecnie sąsiednia wioska. Kasztelan przemyski Stanisław Krasicki, syn Jakuba, pod koniec XVI wieku przystąpił do rozbudowy warownej siedziby. Powstał obronny zespół pałacowy na planie prostokąta, otoczony murem obronnym z czterema narożnymi basztami. Wzdłuż muru, po wschodniej stronie, pobudowano nowe skrzydło mieszkalne. Od północy i zachodu pałac otaczały rozlewiska, podnosząc możliwości obrony mieszkańców zamku. Stanisław był także założycielem pobliskiego miasteczka, które powstawało w latach 1615-1620. Kolejnym właścicielem został Marcin Krasicki (1574-1633), który rozbudował i przekształcił surowy zamek w rezydencję obronną. Był on potężnym magnatem, człowiekiem o wysokiej pozycji na dworze króla Zygmunta III Wazy (1566-1632). Był również mecenasem sztuki, zatem Krasiczyn jako rodowa rezydencja musiał godnie reprezentować właściciela. W latach 1594-1614 rozbudowano skrzydło północne, umieszczając tam pokoje właściciela oraz najbardziej reprezentacyjną komnatę, tzw. Izbę Stołową Wielką Królewską. Zbudowano też krużganki i kolejne baszty. W następnych latach zamek trafił w ręce wojewody lubelskiego Jana Tarły (1684-1750), który był stronnikiem Augusta II Mocnego (1670-1733), co spowodowało, że w roku 1726 Krasiczyn został najechany przez wojska rosyjskie i Kozaków. Zamek został poważnie zniszczony. Zrabowano wyposażenie komnat, zdewastowano zamkową kaplicę oraz zburzono tzw. basztę papieską. W latach 30. XIX wieku Krasiczyn został zakupiony przez Leona Ludwika Sapiehę (1803-1878). Sapiehowie byli potężnym i bardzo bogatym rodem magnackim. Sprowadzili ze sobą ogromny zbiór dzieł sztuki i niezwykle cenną bibliotekę, a samemu zamkowi przywrócili wygląd z czasów świetności. W rękach Sapiehów Krasiczyn przetrwał do 1939 roku. Urodził się tu m.in. kardynał Adam Stefan Sapieha (1867-1951). W 1852 roku wybuchł na Zamku pożar, który zniszczył go niemal doszczętnie, jednakże Sapiehowie zdołali wszystko starannie odbudować. Ostatnim właścicielem zamku był Leon Aleksander Sapieha (1883-1944). Musiał on opuścić majątek uciekając przed wkraczającymi w 1939 roku Sowietami. Zdołał ocalić jedynie najcenniejszą część zbiorów - rodową bibliotekę i niektóre dzieła sztuki. Większość majątku dostała się w ręce bolszewików, którzy przez tydzień wyrzucali z komnat wyposażenie i palili je na dziedzińcu. Zamek został splądrowany i doszczętnie zniszczony. Bolszewicy sprofanowali nawet grobowiec rodowy, powyrzucali zwłoki na podłogę a trumny wynieśli na dziedziniec, używając ich jako poideł dla koni.

Po II wojnie światowej w zamku mieściło się Technikum Leśne, a od lat 70. XX wieku mecenat nad nim sprawowała Fabryka Samochodów Osobowych w Warszawie. Po likwidacji FSO w 1996 roku, zamek wraz z parkiem przejęła Agencja Rozwoju Przemysłu i przeprowadziła najpilniejsze prace remontowo-budowlane i konserwatorskie. Obecnie, w zespole zamkowo-parkowym znajduje się hotel i restauracja. Dzięki trwającym od lat pracom zamek powoli odzyskuje dawny blask. Można go zwiedzać z przewodnikiem, nie należy jednak oczekiwać pięknych wnętrz, ponieważ ich wyposażenie zostało bezpowrotnie utracone. O zwrot zamku ubiegają się obecnie żyjący Sapiehowie.

-----

Zamek w Krasiczynie wybudowany jest w stylu renesansowo-manierystycznym. Charakterystyczne dla zamku są cztery odmienne wieże narożne: Boska, Papieska, Królewska i Szlachecka. Miały one odzwierciedlać wieczny porządek oraz role Kościoła, króla, papieża i szlachty. Na zdjęciu widoczna jest Baszta Królewska. Mieściły się w niej apartamenty królewskie dla odwiedzającego zamek monarchy. Rangi ówczesnej rezydencji w Krasiczynie dowodzi fakt, że król Zygmunt III Waza bywał tutaj częstym gościem. Widoczna na kolejnych zdjęciach Baszta Szlachecka zwieńczona jest attyką w kształcie korony króla Zygmunta III Wazy. Zamek otacza bardzo ładny park, w którym znajduje się duży staw. Gdy rodziła się córka, Sapiehowie sadzili w parku lipę, gdy syn - dąb. Potężne drzewa i tablice z imionami można podziwiać do dziś. Sapiehowie słynęli z zamiłowania do polowań i podróży. Sprowadzali z różnych stron świata egzotyczne rośliny i drzewa, które do dziś są ozdobą parku.

 

 

 

 

 

Tzw. Pawilon Szwajcarski i przejście łączące go z zamkiem.

 

 

Na dziedzińcu zamkowym. Na pierwszym zdjęciu po lewej stronie widoczna jest Baszta Boska, przykryta kopułą i mieszcząca kaplicę, na wprost - wieża zegarowa. Dziedziniec zamkowy otaczają od północy i wschodu skrzydła mieszkalne, a od południa i zachodu mury, zakończone piękną ażurową attyką. Pośrodku skrzydła zachodniego znajduje się brama i kwadratowa wieża Zegarowa. Tędy, przez zwodzony - a później kamienny - most prowadziła droga z istniejącego niegdyś miasta do zamku.

 

 

 

 

 

 

 

Krypta mieszcząca groby Sapiehów. W czasie okupowania zamku przez Sowietów w latach 1939-1941 została sprofanowana i całkowicie zdewastowana.

 

Po zdewastowaniu przez Sowietów, wnętrza zamku są niemal całkowicie pozbawione dekoracji, mebli i wyposażenia.

Baszta Boska z kopułą na szczycie mieściła kaplicę. Zrekonstruowany ołtarz w tej kaplicy widoczny jest na drugim i trzecim zdjęciu, zaś na zdjęciu czwartym i piątym widoczne jest wnętrze i kopuła Baszty Boskiej.


 

 

 

 

 

Baszta Boska i mury zamkowe, zwieńczone piękną ażurową attyką.

 

 

Widok dziedzińca zamkowego i Baszty Królewskiej z wieży zegarowej.

 

 

Trofea myśliwskie Sapiehów w jednej z sal zamkowych.

 

Portret kardynała Adama Stefana Sapiehy, urodzonego na zamku w Krasiczynie. W czasie II wojny światowej przewiózł on niektóre dzieła sztuki i książki do Krakowa i umieścił je w Kurii Metropolitalnej. Obecnie zbiory te znajdują się na Wawelu. Straty w księgozbiorze okazały się niewielkie, a biblioteka zachowała się niemal w całości, jako jedna z niewielu w Polsce.

Widoki z krużganka na piętrze, otaczającego dziedziniec zamkowy.

 

 

 

 

 

Baszta Papieska, widziana z wieży zegarowej. Swą nazwę zawdzięcza temu, że znajdowały się tam pokoje gościnne przeznaczone dla wysokich dostojników kościelnych. Sufity w tych komnatach zdobiły dekoracje malarskie i snycerskie. Były tam obrazy związane z elekcją papieża i jego wjazdem do Watykanu, a także portrety papieży. Prawdopodobnie gościł tam nuncjusz papieski Cosimo de Torres (1584-1642), który to w kaplicy znajdującej się w Baszcie Boskiej wręczyć miał miecz poświęcony przez papieża, starającego się skłonić Polaków do wzięcia udziału w wojnie z Turkami. Basztę wieńczy attyka, będąca kopią papieskiej korony Klemensa VIII (1536-1605). Z zewnątrz Baszta ozdobiona była dekoracjami sgraffitowymi. Ciekawostką jest kamień, wmurowany na zewnątrz baszty od strony północnej, przypominający kształtem duży bochen chleba. Według opowiadań, na chleb takiej wielkości zarabiał codziennie robotnik, pracujący przy budowie.

 

 

 

 

Baszta Szlachecka i mur zakończony misterną attyką widziane z wieży zegarowej.

 

 

Baszta Boska, widziana z wieży zegarowej.

 

 

Ażurowa attyka wieńcząca mury.

 

 

Zewnętrzne i wewnętrzne ściany zamku pokrywa dekoracja sgraffitowa. Powierzchnia zdobień w Krasiczynie była rekordowa na skalę Europy, wynosiła 7.000 m². Obecnie odtworzono połowę, co nadal stanowi niespotykaną gdzie indziej ilość. Zdobienia murów są przepiękne, zachwyca niezwykłe bogactwo wzorów i tematów. Są tu przedstawione sceny biblijne, medaliony z popiersiami cesarzy rzymskich, bizantyjskich i niemieckich, wizerunki polskich królów, przodków Krasickich oraz sceny myśliwskie.

 

 

 

Kościół parafialny p.w. św. Marcina, widziany z zamkowej wieży zegarowej.

 

 

-----

Przemyśl

Do Przemyśla przyjechaliśmy po zwiedzeniu zamku w Krasiczynie. Spędziliśmy w tym pięknym i starym mieście kilka godzin, chodząc po uroczym Starym Mieście i zwiedzając jego zabytki - głównie kościoły. W restauracji na Rynku zjedliśmy też smaczny obiad, po czym ruszyliśmy w dalszą drogę do Kalwarii Pacławskiej.

Przemyśl jest najstarszym miastem regionu i zarazem jednym z najstarszych miast Polski. We wczesnym średniowieczu wchodził w skład tzw. Grodów Czerwieńskich, o które rywalizowały Polska, księstwa ruskie oraz Węgry. Pierwsze wzmianki źródłowe o Przemyślu pochodzą z ruskiej Kroniki Nestora, zwanej "Powieścią doroczną" (Повѣсть временныхъ лѣтъ) z 981 roku. Wspominają o nim również źródła hebrajskie z lat 1028-1040, np. świadectwo Jehudy ben Kohena. W roku 1018 Grody Czerwieńskie zostały przyłączone do Polski przez Bolesława I Chrobrego (967-1025) wracającego z wyprawy kijowskiej, lecz już wkrótce - bo w 1031 roku - zostały na powrót zajęte przez księcia kijowskiego Jarosława I Mądrego (978-1054). Przemyśl został odzyskany przez króla Bolesława II Śmiałego (~1042-1081) w 1071 roku, który ustanowił tu biskupstwo. Po kilkunastu latach miasto przeszło znów pod władzę Rurykowiczów, a książę Ruryk Rościsławicz (?-1092) ustanowił w nim stolicę ruskiego Księstwa Przemyskiego. W roku 1119 książę Wołodar Rościsławicz (?-1124) zbudował w obrębie zamku przemyskiego katedrę prawosławną, jednakże w 1134 roku książę Władymirko (1104-1153) przeniósł stolicę księstwa z Przemyśla do Halicza, co osłabiło pozycję Przemyśla. Po wymarciu Ryrykowiczów, o władzę na tych terenach rywalizowały Polska, Węgry i Wielkie Księstwo Litewskie. Ostatecznie, Ruś Halicka została przyłączona do Polski za panowania Kazimierza III Wielkiego (1310-1370). Po włączeniu do Korony Przemyśl był stolicą rozległej ziemi przemyskiej. Po I rozbiorze Rzeczypospolitej miasto znalazło się w zaborze austriackim, a w okresie autonomii galicyjskiej stało się jednym z najważniejszych miast Galicji. W tym czasie wybudowano tu trzecią co do wielkości (po Antwerpii i Verdun) twierdzę w Europie.

Miasto jest siedzibą dwóch metropolii kościelnych - obrządku rzymskokatolickiego i greckokatolickiego. Przemyśl był także miastem, w którym najwcześniej w Polsce zaczęli osiedlać się Żydzi. W okresie międzywojennym stanowili oni ok. 30% tutejszej ludności. Choć większość ludności żydowskiej padła ofiarą Holocaustu w czasie II wojny światowej, w Przemyślu pozostały pamiątki kultury żydowskiej, a samo miasto do dziś jest w dużej mierze miastem wielokulturowym, gdzie obok siebie mieszkają przedstawiciele wielu narodów (Polacy, Ukraińcy, Cyganie), wyznań i obrządków (katolicy, prawosławni, protestanci, Świadkowie Jehowy). Miasto ma swój niepowtarzalny, urzekający klimat i nastrój. Warto, nie spiesząc się, pospacerować po urokliwych uliczkach i zakątkach przemyskiej starówki, zajrzeć do pamiętających różne epoki kościołów i innych zabytków, odpocząć w otaczającym miejscowy zamek parku, czy wstąpić na kawę i ciastka do którejś ze staromiejskich stylowych kafejek. Zachwycają detale starych kamieniczek, pamiętających czasy c.k. monarchii oraz wcześniejsze epoki. Uliczkami Starego Miasta - które bądź to wznoszą się, bądź opadają - można dotrzeć niemal do wszystkich godnych zwiedzania miejsc. Nasz pobyt był, niestety, zbyt krótki by zobaczyć wszystkie interesujące nas zabytki. Prawosławne cerkwie, żydowskie synagogi oraz zespół fortyfikacji Twierdzy "Przemyśl" zostawiamy sobie na kolejną wizytę, miejmy nadzieję - w niedalekiej przyszłości.

-----

W okolicach Rynku na Starym Mieście.

 

 

 

 

Na ulicy Ratuszowej.

 

 

Bazylika archikatedralna p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela. Świątynia została zbudowana w XV i XVI wieku. Z gotyckiej katedry z XV wieku pochodzą stare mury z przyporami oraz małymi basztami obronnymi. W roku 1960, z okazji 500-lecia rozpoczęcia budowy, katedra otrzymała od Stolicy Apostolskiej tytuł Bazyliki Mniejszej. Obecna bazylika archikatedralna obrządku łacińskiego jest budowlą trójnawową o wystroju barokowym, zespoloną z gotyckim prezbiterium. W barokowej szacie służyła ona diecezji niemal do końca XIX wieku, kiedy to w roku 1883 biskup Łukasz Ostoja Solecki (1827-1900) podjął dzieło gruntownej restauracji świątyni wg projektu krakowskiego architekta Tomasza Prylińskiego (1847-1895). Prezbiterium przywrócono pierwotny gotycki charakter przez odsłonięcie na zewnątrz spod tynku ciosowego muru i szkarp, wydłużenie okien i zaopatrzenie ich w kamienne maswerki oraz witraże projektu Jana Matejki (1838-1893). Bazylika jest trzecim łacińskim kościołem biskupim w Przemyślu. Pierwszą katedrę, od formalnej erekcji diecezji w roku 1375, stanowił do 1412 roku drewniany kościółek p.w. św. św. Piotra i Pawła, stojący na placu obok dzisiejszego kościoła p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Jako druga katedra służył w latach 1412-1460 roku kościół z kamienia ciosowego, znajdujący się na zamku. Widoczna na zdjęciach wieża katedralna zbudowana została w latach 1759-1764. W roku 1907, staraniem biskupa Józefa Sebastiana Pelczara (1842-1924), podwyższono ją i nakryto wspaniałym barokowym hełmem. Podczas częściowej regotyzacji świątyni w końcu XIX wieku wykonano neogotycki ołtarz główny i stalle. Nawy pozostawiono w stylu barokowym, ale wymieniono w nich ołtarze i ambonę, zaś ściany naw i prezbiterium oraz filary otoczono dębową boazerią. Całe wyposażenie drewniane wnętrza wykonał Ferdynand Majerski (1832-1921) z Przemyśla. Polichromią wnętrze katedry pokrył Tadeusz Popiel (1863-1913) z Krakowa. W roku 1928 na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu zakupiono wielkie organy firmy Biernackich. 25 czerwca 1941 roku spłonął od niemieckich pocisków artyleryjskich dach katedry z piękną sygnaturką i uległy zniszczeniu matejkowskie witraże. Dach (bez sygnaturki) odbudowano w ciągu paru miesięcy, nowe witraże wstawiono w ostatnich latach. Obecnie, w katedrze znajduje się 20 pomników pośmiertnych, głównie biskupów przemyskich. Szereg cennych pamiątek mieści się dzisiaj w 13 ołtarzach, a także w skarbcu świątyni.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Bazylika archikatedralna p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Jana Chrzciciela. Widoczna na zdjęciu cudowna późnogotycka alabastrowa statua tzw. Madonny Jackowej przedstawia Matkę Bożą, siedzącą na srebrnym tronie. Na prawej ręce trzyma Dzieciątko Jezus, które beztrosko bawi się paluszkiem u nogi i jednocześnie wpatruje się w piękną, tchnącą spokojem twarz Matki, na której lewej dłoni wspiera się otwarta księga. Legenda głosi, że w roku 1240 do klasztoru oo. dominikanów w Przemyślu przybył św. Jacek Odrowąż (1183-1257), który uchodząc z Kijowa przed Tatarami uniósł z sobą wspomnianą figurę Matki Najświętszej i zostawił ją w kościele zakonnym w Przemyślu. Czczona przez wieki w kościele przemyskim figura ogłoszona została cudowną przez biskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego (1700-1780) w 1760 roku, a 6 lat później została uwieńczona papieskimi koronami przez kanclerza kapituły katedralnej biskupa Ignacego Krzyżanowskiego. Ponieważ w bazylice oo. dominikanów w Krakowie znajduje się przeniesiona ze Lwowa figura, określana również mianem "Jackowej", rzeczą historyków będzie, rozstrzygnięcie kiedyś sporu, dla której figury nazwa ta jest bardziej właściwa.

 

 

Budynek mieszczący siedzibę Kurii Metropolitalnej Archidiecezji Przemyskiej. Archidiecezja przemyska jest jedną z 14 archidiecezji obrządku łacińskiego w polskim Kościele katolickim. Została ustanowiona 25 marca 1992 roku przez papieża Jana Pawła II bullą "Totus Tuus Poloniae Populus". Metropolia przemyska obejmuje, oprócz archidiecezji przemyskiej, diecezje rzeszowską i zamojsko-lubaczowską. Arcybiskupem metropolitą przemyskim od roku jest od 2016 roku abp Adam Jan Szal.

 

Dworek Stanisława Orzechowskiego. Pochodzący z XVI wieku budynek jest pozostałością licznej onegdaj zabudowy, otaczającej przemyską Bazylikę Archikatedralną. Mieszkał w nim znany niegdyś polski pisarz, kanonik przemyski - ksiądz Stanisław Orzechowski (1513-1566). Wielokrotne remonty, zwłaszcza w XVIII i XIX wieku, zmieniły pierwotny wygląd dworku, który obecnie nosi cechy architektury późnego baroku i klasycyzmu. Warto wiedzieć, że ksiądz Stanisław Orzechowski był zagorzałym przeciwnikiem celibatu. W 1551 roku zawarł małżeństwo z Magdaleną Chełmską i zaczął popierać szerzący się w Małopolsce kalwinizm. Spowodowało to natychmiastowe jego suspendowanie i zakaz sprawowania posługi kapłańskiej. Potępił go na sejmiku w Sądowej Wiszni biskup przemyski Jan Dziaduski (1496-1559). Papież uwolnił wprawdzie księdza Orzechowskiego od ciążącego na nim zarzutu herezji, jednak kwestię ważności zawartego małżeństwa poddał pod obrady soboru trydenckiego. Sobór nigdy jednak tego problemu nie rozpatrzył. Pod koniec życia Stanisław Orzechowski, skutkiem konfliktu w kwestii celibatu, został pozbawiony wszystkich piastowanych przez siebie godności i dóbr kościelnych. Zachował jednak posiadany majątek ziemski w Żurawicy. Papież udzielił mu też pozwolenia na odprawianie w tamtejszej parafii mszy świętych. Po pogodzeniu się z kościołem katolickim stał się zwolennikiem kontrreformacji, zachowując jednak poglądy czasami skrajnie odmienne od dogmatów. Nie oddalił od siebie Magdaleny Chełmskiej, z którą żył do końca życia oraz doczekał się dzieci.

 

 

Budynek Wyższego Seminarium Duchownego przy ulicy Zamkowej. Przemyskie seminarium zostało erygowane w 1687 roku przez biskupa Jana Stanisława Zbąskiego (1639-1697). Już w roku 1688 został wybudowany piętrowy budynek, a nieco później kaplica p.w. św. Karola Boromeusza. Gmach ten był w następnych latach kilkakrotnie rozbudowywany. W latach 1724-1734 uczynił to biskup Aleksander Antoni Fredro (1674-1734), a następne rozbudowy miały miejsce w XIX i XX wieku. Biskup Wacław Hieronim Sierakowski (1700-1780) w 1760 roku powołał do życia drugie seminarium duchowne w Brzozowie. W 1783 roku oba seminaria zostały skasowane przez władze austriackie. Odtąd klerycy przemyscy przygotowywali się do kapłaństwa w Seminarium Generalnym we Lwowie. W 1792 roku wydano pozwolenie na otwarcie seminarium w Przemyślu. Jednak dopiero w 1819 roku mogło ono faktycznie na nowo zaistnieć. Początkowo miejscem studiów było dawne Kolegium Księży Jezuitów. Podczas I wojny światowej - w latach 1914-1915 - seminarium zostało zamknięte i zamienione na szpital wojskowy. Budynek seminaryjny uległ dewastacji. W czasie następnej wojny, biskup Franciszek Barda (1880-1964) przeniósł seminarium do Brzozowa. Po zakończeniu działań wojennych i wykonaniu najpotrzebniejszych remontów, seminarium powróciło w 1946 roku do Przemyśla. Pod koniec lat 70. XX wieku podjęto prace adaptacyjne budynku seminaryjnego do nowych potrzeb, a w roku 1984 przystąpiono do budowy nowego gmachu dydaktycznego. Został on poświęcony w 1988 roku przez biskupa Ignacego Tokarczuka (1918-2012) w 300. rocznicę erygowania przemyskiego seminarium.

 

 

Zamek Kazimierzowski. Znajduje się on na Wzgórzu Zamkowym, które wznosi się na wysokość 270 m n.p.m. Jego nazwa pochodzi od króla Kazimierza III Wielkiego, który po roku 1340 wzniósł na wzgórzu pierwszy zamek gotycki. Wcześniej istniały w tym miejscu najprawdopodobniej jedynie obiekty sakralne, gdyż podczas prac wykopaliskowych, prowadzonych od roku 1957, odkryto na Wzgórzu Zamkowym relikty architektury sakralnej: preromańską rotundę i monasterium (klasztor) z IX wieku - mylnie określaną jako pallatium, a także romańską trójnawową bazylikę z X wieku. Z murowanego zamku, wzniesionego przez Kazimierza III Wielkiego, do dziś zachowała się jedynie ostrołukowa brama wjazdowa. W swej późniejszej historii zamek był wielokrotnie przebudowywany. Większe prace budowlane przeprowadzali tu starostowie Piotr Kmita (1514-1553) i Marcin Krasicki (1612-1633). Z polecenia Krasickiego pracami na zamku kierował Galeazzo Appiani (?-1612/1613), który w tym czasie budował dla niego zamek w Krasiczynie. Starosta Marcin Kącki (1636-1710) w 1678 roku urządził na zamku cekhaus (zbrojownię) dla całej ziemi przemyskiej. Na zamku przemyskim przebywali przejazdem i okresowo między innymi Kazimierz III Wielki, Władysław Opolczyk (1326/1332-1401), Władysław II Jagiełło (1351/1362-1434) z Jadwigą Andegaweńską (1373/1374-1399), Kazimierz IV Jagiellończyk (1427-1492), Jan I Olbracht (1459-1501), Stefan Batory (1533-1586), Zygmunt III Waza (1566-1632), Władysław IV Waza (1595-1648), Jan III Sobieski (1629-1696), August II Mocny (1670-1733), a także Katarzyna (1526-1583) i Anna Jagiellonka (1523-1596), siostry króla Zygmunta II Augusta (1520-1572). Zamek był otoczony murami i umocniony pięcioma basztami, oddzielony fosą i drzwiami żelaznymi i drewnianymi od przygródka. Przez fosę przerzucano z zamku most zwodzony. Wszystkie pomieszczenia zamkowe były wykorzystywane w czasie pokoju. W jednej z baszt mieściło się archiwum, w lochu drugiej mieściło się więzienie, a w innych izbach magazynowano broń. W trzeciej baszcie znajdował się arsenał zamkowy. Jedna z baszt, nazywana "biskupią", służyła w razie napadu wroga za schronienie dla rzymsko-katolickiego biskupa i kapituły przemyskiej. W XVI i XVII wieku w czasie wojen kozackich, tureckich, wołoskich i szwedzkich zamek wytrzymał niejedno oblężenie, w tym te z 1648/1649 i 1656 roku. Po zajęciu Przemyśla przez Austriaków w roku 1774, zrównano z ziemią mury obronne miasta, a w niszczejącym zamku miano urządzić więzienie, ale ostatecznie wykorzystano go na koszary i magazyny. W 1842 roku na wzgórzu założono park miejski. W latach I wojny światowej na zamku przemyskim przebywała duża grupa jeńców rosyjskich (ok. 2.000 osób). Od 1884 roku na zamku przemyskim mieści się Towarzystwo Dramatyczne "Fredreum", będące najstarszym teatrem amatorskim w Polsce.

 

 

 

 

Na ulicach Przemyśla.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sobór p.w. św. Jana Chrzciciela. Świątynia została wybudowana w latach 1626-1632 przez oo. jezuitów. Póżniej pełniła funkcję kościoła garnizonowego p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Do roku 1991 była kościołem obrządku łacińskiego, choć już od 1957 roku odprawiano w nim również msze w obrządku wschodnim. Została przekazana grekokatolikom w 1991 roku przez papieża Jana Pawła II (1920-2005). Od 1996 roku pojezuicki kościół jest katedrą archieparchii przemysko-warszawskiej Kościoła katolickiego obrządku bizantyjsko-ukraińskiego jako sobór p.w. św. Jana Chrzciciela. W latach 1996-1999 przeprowadzono remont katedry, dostosowując świątynię do wymogów liturgii wschodniej. We wnętrzu umieszczono barokowy ikonostas z 1688 roku. Przy wejściu do świątyni zwraca uwagę tablica, upamiętniajaca wysiedlenia ludności ukraińskiej w czasie akcji "Wisła" w 1947 roku.

 

 

 

 

 

 

Klasztor karmelitów bosych przy staromiejskim kościele p.w. św. Teresy z Avila. Konwent został erygowany w 1620 roku z inicjatywy o. Andrzeja od Jezusa - Andrzeja Brzechwy (1584-1640) i starosty przemyskiego, właściciela Krasiczyna - Marcina Krasickiego (1574-1633). Początkowo zakonnicy mieszkali w Dworze Herburtowskim, na terenie przylegającym do późniejszego klasztoru. Sam późnorenesansowy klasztor został zbudowany w latach 1620-1630. Klasztor, pierwotnie parterowy, był następnie rozbudowywany. W 1784 roku na mocy dekretów cesarza Józefa II Habsburga (1741-1790) przemyski karmel został zlikwidowany, a opuszczony zespół klasztorny został przejęty przez grekokatolików.

 

 

Późnorenesansowy XVII-wieczny kościół p.w. św. Teresy z Avila i klasztor karmelitów bosych przy ulicy Karmelickiej. Usytuowany na wzgórzu obok Zamku Kazimierzowskiego, dominuje w panoramie starej, prawobrzeżnej części miasta. Obok katedry, uważany jest za najsłynniejszy kościół Przemyśla. Od 1784 roku kościół służył jako katedra greckokatolickiej eparchii przemyskiej. Grekokatolicy dokonali wielu zmian w wyglądzie świątyni, usuwając m.in. czarny marmurowy ołtarz główny, zamalowując freski, niszcząc tablicę fundacyjną, a także łacińskie inskrypcje na fasadzie głównej i herb Marcina Krasickiego. Jednocześnie dodali nowe elementy bizantyjskie - ikonostas, figury patronów Rusi, nową drewnianą kopułę w miejsce barokowej sygnaturki oraz wolnostojącą dzwonnicę. W 1946 roku, po aresztowaniach greckokatolickich biskupów i likwidacji struktur Kościoła Greckokatolickiego w Polsce, do świątyni powrócili karmelici. Od 1991 roku kościół miał pełnić ponownie funkcję katedry greckokatolickiej na 10-letni okres przejściowy, aż do czasu gdy grekokatolicy wybudują nową własną świątynię. Jednakże, na skutek zdecydowanego sprzeciwu parafian, do tego nie doszło. Ostatecznie, papież Jan Paweł II w 1991 roku przekazał grekokatolikom pojezuicki kościół garnizonowy p.w. Najświętszego Serca Pana Jezusa, a funkcje kościoła garnizonowego od 1996 roku przejął kościół św. Teresy. W latach 90. XX wieku przeszedł on gruntowny remont, w wyniku którego usunięto XIX wieczne przebudowy, częściowo odsłonięto zamalowane freski oraz przywrócono pierwotny wygląd fasady z łacińskimi sentencjami z początku XVII stulecia. Kościół p.w. św. Teresy z Avila jest budowlą wczesnobarokową, złożoną z trójnawowego korpusu bazylikowego z transeptem oraz z prezbiterium, zamkniętego półkoliście. Przy zachodniej nawie korpusu dostawiona została kaplica św. Rafała Kalinowskiego. Kościół posiada fasadę z trójkątnym szczytem, o czterech zwężających się ku górze kondygnacjach, ujętych wolutowymi spływami z kamiennymi obeliskami i rozczłonkowaną pilastrami oraz wydatnymi gzymsami. Świątynię nakrywają dachy dwuspadowe z ośmioboczną wieżyczką na sygnaturkę. We wnętrzu, ściany kościoła rozczłonkowane są pilastrami kompozytowymi, wspierającymi masywne gzymsy. Sklepienia w nawie głównej, ramionach transeptu i prezbiterium są kolebkowe z lunetami, pozostałe sklepienia są kolebkowo-krzyżowe, wszystkie one mają późnorenesansową bogatą dekorację stiukową z XVII wieku, przekształconą w XIX wieku. Ołtarz główny kościoła wykonany został w 1982 roku z wykorzystaniem rokokowych rzeźb, pochodzących z bocznego ołtarza. Z dawnego wyposażenia zachowały się kompletne późnobarokowe ołtarze boczne z lat 1772-1780 ze szkoły lwowskiej. Warta uwagi jest rokokowa ambona z 1799 roku w kształcie okrętu na skale, z masztem i żaglem tworzącym baldachim, z rzeźbami siedzących przy burcie apostołów: św. św. Piotra i Pawła, trzymających sieci i wiosła. Ponieważ kościół p.w. św. Teresy przejął funkcję świątyni garnizonowej, na ścianach świątyni pojawiły się znaki oddziałów wojskowych dawniej i obecnie stacjonujących w Przemyślu oraz liczne tablice pamiątkowe m.in. tablica poświęcona ofiarom UPA.

 

 

 

 

 

Kościół oo. franciszkanów p.w. św. Marii Magdaleny. Pierwsi zakonnicy reguły św. Franciszka przybyć mieli do Przemyśla w 1237 roku. Początkowo korzystali z pierwszej katolickiej świątyni miasta, kościoła p.w. św. Piotra, lecz wkrótce wznieśli mały własny drewniany kościółek. Większą świątynię zbudowano w 1378 roku. Ten gotycki kościół padł pastwą pożaru w 1638 roku. W 1658 roku był już gotowy odbudowany kościół. Był on jednak już wczesnobarokowy, z widocznymi jeszcze elementami renesansowymi, rozbudowany zapewne w oparciu o zachowane gotyckie prezbiterium, do którego dostawiono jedynie okrągłą wieżyczkę obronną przykrytą hełmem. Jednak i ta świątynia stała się z czasem zbyt ciasna, uległa więc w połowie wieku XVIII rozbiórce. Na jej miejscu stanął istniejący do dzisiaj późnobarokowy kościół. Nowa świątynia została konsekrowana w 1778 roku przez biskupa Józefa Tadeusza Kierskiego (1706-1783). Przed wejściem do kościoła ustawione są trzy rzeźby przedstawiające: bł. Jana Dunsa Szkota, NMP oraz św. Idziego. W naczółku portalu przedstawione jest wyobrażenie Ducha Świętego w postaci gołębicy. Poniżej widnieje łaciński napis "In honorem B. Mariae Immaculatae" ("Ku czci Najświętszej Maryi Panny Niepokalanej").

 

 

 

 

 

 

 

We wnętrzu kościoła p.w. św. Marii Magdaleny. Warto zwrócic uwagę na organy, widoczne na trzecim zdjęciu. Nie wiadomo, kto jest ich budowniczym, gdyż podczas działań wojennych zaginęły kroniki klasztoru. Instrument pochodzi z II połowy XVIII wieku. Szczątkowe wiadomości mówią o tym, że w 1780 roku zawarto umowę ze snycerzami Barzyckim i Duńczewskim na budowę prospektu organowego. Pierwotnie instrument posiadał trakturę mechaniczną. Dyspozycja obejmowała 14 głosów, obsługiwanych przez jeden manuał. W czerwcu 1928 roku przełożeni klasztoru podpisali umowę na rozbudowę instrumentu z firmą organmistrzowską Dominika Biernackiego (1870-1928). Instrument po rozbudowie był nadal instrumentem mechanicznym, ale już dwumanuałowym i 17-głosowym. Pierwotnie instrument stanowił całość. Kontuar był wbudowany w szafę organową. W 1949 roku dokonano gruntownej przebudowy organów. Na skutek braku miejsca dla chóru rozdzielono szafę organową na dwie części, a kontuar umieszczono na środku chóru. Zmieniono też trakturę instrumentu z mechanicznej na elektropneumatyczną. Przebudowy dokonał organmistrz z Krakowa Wacław Biernacki (1901-1954). Zostały też dobudowane nowe głosy. Organy mają aktualnie 24 głosy, dwa manuały i pedał, trakturę elektropneumatyczną i wiatrownice stożkowe. Na czwartym zdjęciu pokazana jest polichromia, przedstawiająca epizod z oblężenia Przemyśla przez wojska księcia siedmiogrodzkiego Jerzego II Rakoczego (1621-1660) w czasie "potopu szwedzkiego". Piąte zdjęcie przedstawia ołtarz w kaplicy Pana Jezusa Miłosiernego w prawej nawie kościoła. W XVII i XVIII wieku w Polsce rozpowszechniło się nabożeństwo Gorzkich Żali. Aby ułatwić wiernym rozważanie męki Zbawiciela zaczęto malować obrazy, przedstawiające Jego cierpienie. Jeden z takich obrazów znajduje się w kościele od XVII wieku. Obraz ten, namalowany przez nieznanego włoskiego artystę, od 1611 roku znajdował się na dworze Ulińskich. Ci zaś otrzymali go od kasztelana krakowskiego Stanisława Koniecpolskiego (~1594-1646).

 

 

 

 

 

 

Z kościoła p.w. św. Marii Magdaleny wróciliśmy na przemyski Rynek.

 

 

 

 

 

 

 

Fontanna na Placu Niepodległości. Sposób na upały...

 

 

Pomnik papieża Jana Pawła II autorstwa Tomasza Radziewicza.

 

 

XVII-wieczny kościół p.w. św. Antoniego Padewskiego. Znajduje się w nim grób Andrzeja Maksymiliana Fredry z Pleszowic (~1620-1679), kasztelana lwowskiego, starosty krośnieńskiego, wojewody i wojskiego podolskiego, senatora, posła i marszałka sejmu - polityka i filozofa, fundatora klasztoru i kościoła w Kalwarii Pacławskiej.

 

 

-----

 

Kalwaria Pacławska

 

 

Jeśli będziecie w Przemyślu, warto wybrać się do Kalwarii Pacławskiej. Jest to niewielka miejscowość, położona tuż przy granicy z Ukrainą. Mała, niepozorna, lecz czarująca. Osadzona na szczycie niewysokiego wzgórza i otoczona piękną przyrodą. Jest to zarazem miejsce pątnicze i sanktuarium, które nie ogranicza się tylko do świątyni i klasztoru, ale rozciąga się na okoliczne wzgórza, doliny, łąki i lasy, a w swoich kapliczkach przybliża wiernym tajemnice wiary, zaczerpnięte z życia Chrystusa i NMP. Ze względu na szczególny kult Męki Pańskiej nazywane jest Jerozolimą Wschodu, zaś ze względu na obecność cudownego obrazu Matki Bożej, zwane jest też Jasna Górą Podkarpacia. Leży 24 km na południowy zachód od Przemyśla.

 

Tutejsza osada została założona przez kasztelana lwowskiego, starostę krośnieńskiego i wojewodę podolskiego Andrzeja Maksymiliana Fredrę (~1620-1679) z Pleszowic w 1665 roku. Obecnie znana jest jako Sanktuarium Męki Pańskiej i MB Kalwaryjskiej. Na szczycie góry o wysokości 465 m n.p.m. znajduje się klasztor franciszkanów, kościół oraz dom pielgrzyma. Usytuowanie kalwarii na wzgórzach wykazuje duże podobieństwo do krajobrazu wokół Jerozolimy. Droga krzyżowa ma długość około 1,6 km. Na wzgórzach znajduje się 35 murowanych i 7 drewnianych kaplic kalwaryjskich. Kalwaria Pacławska słynie także z tego, że w bezpośredniej bliskości Wielkiego Tygodnia przedstawiane jest tu misterium pasyjne, wkomponowane w ramy liturgiczne tego okresu.

 

-----

Andrzej Maksymilian Fredro kasztelan lwowski i wojewoda podolski w roku 1665 podjął zamysł wybudowania w Kalwarii Pacławskiej klasztoru i kalwarii. W pierwszym okresie realizacji tego zamierzenia w latach 1665-1668 wybudowano drewniany kościół i klasztor, do którego sprowadzono franciszkanów. Dzisiejszy kościół pochodzi z fundacji Szczepana Józefa Dwernickiego (?-1784). Został zbudowany w latach 1770-1775 i konsekrowany przez biskupa obrządku ormiańskiego z Kamieńca Podolskiego, Jakuba Waleriana Tumanowicza (1714-1798) w 1776 roku, otrzymując wezwanie Znalezienia Krzyża Świętego. W swojej zasadniczej sylwetce nie ulegał zmianom od czasów ufundowania przez Dwernickiego. Pewne modernizacje przeprowadzone były w XIX i XX wieku. Kościół zbudowany został w stylu barokowym. Ma trójnawowy korpus w formie bazylikowej z transeptem i posiada prezbiterium, zakończone prostą ścianą. Dwie wieże boczne, usytuowane w płaszczyźnie fasady i zakończone smukłymi i ażurowymi kopułami, nadają budowli charakter monumentalny. Fronton urozmaicają podcienia, które dostawione zostały do świątyni w roku 1863 przez gwardiana o. Innocentego Nycza. Tenże franciszkanin wybudował podcienia również od strony północnej kościoła. W czasie odpustów i świąt kościelnych ustawiane są w nich konfesjonały do spowiadania wiernych. Frontowe podcienia zakończone są tarasem, otoczonym żelazną balustradą. Na przedłużeniach filarów podcieni stoją na postumentach kamienne figury ewangelistów. Pierwsza i druga kondygnacja fasady w wykształconych blendach upiększona została malowidłami. które wykonał w roku 1900 Jan Bogdański. Pierwotnie kościół pokryty był gontem, a obecnie pokryty jest blachą miedzianą. Z powstaniem Kalwarii wiąże się legenda, która mówi, iż Andrzej Maksymilian Fredro podczas polowania zapuścił się w głąb lasu w pogoni za jeleniem i w miejscu, gdzie dziś stoi kościół miał ujrzeć między rogami tegoż jelenia jaśniejący krzyż. To wydarzenie miało go skłonić do zbudowania na tym miejscu kościoła, klasztoru i założenia kalwarii. Wzmiankowana legenda podaje motyw, który miał skłonić Fredrę do ufundowania klasztoru. Być może jednak, iż dużą rolę odegrał w tym względzie także czynnik obronny lub osadniczy. W pierwszym okresie realizacji projektu w roku 1665 wybudowano drewniany kościół i klasztor, do którego Fredro chciał sprowadzić zakonników. Podejmował rozmowy z różnymi zakonami - dominikańskim, reformackim i jezuickim. Jednak dopiero franciszkanie odpowiedzieli na postawione warunki fundatora, przybyli do Kalwarii w roku 1668 i posługują tu do dnia dzisiejszego. Obok kościoła wybudowano również klasztor, początkowo parterowy, rozbudowany w latach 1843-1845 oraz na początku XX wieku. Klasztor i kościół dotknęły pożary w latach 1855, 1862 i 1956, po których modyfikowano architekturę. Większość kaplic rozbudował lub wybudował od początku o. Innocenty Nycz.

 

 

 

 

Sanktuarium kalwaryjskie to także miejsce, w którym wraz z kultem Męki Pańskiej w klasztornym kościele odbiera swój kult cudowny obraz MB Kalwaryjskiej. W XVII wieku, słynący łaskami obraz był czczony we franciszkańskim kościele w Kamieńcu Podolskim. Przed obrazem modlili się między innymi hetmani Stanisław Żółkiewski (1547-1620), Stefan Czarniecki (1599-1665), książę Jeremi Wiśniowiecki (1612-1651), król Jan Kazimierz II Waza (1609-1672) i król Jan III Sobieski (1629-1696). Kiedy w roku 1672 Turcy zdobyli twierdzę kamieniecką, obraz został przez nich wrzucony do rzeki Smotrycz. Legenda mówi, iż pewien starzec, któremu przyśniła się Matka Boża, odnalazł obraz i zgodnie z otrzymanym poleceniem zaniósł go do Kalwarii. 15 sierpnia 1882 roku odbyła się koronacja słynącego łaskami obrazu, dokonana przez biskupa przemyskiego Łukasza Ostoję Soleckiego (1827-1900). Sam obraz Matki Bożej namalowany jest na płótnie. Nieznany artysta przedstawił Maryję, jako Królową. Tron jej stanowią obłoki. W prawej ręce trzyma berło, na lewej zaś spoczywa Dzieciątko Jezus, które prawą rączką błogosławi a w lewej trzyma kulę ziemską. Artysta, tworząc wizerunek Matki Bożej namalował Jej jedno, odkryte ucho. Fakt ten przyczynił się do tego, że modlący się na tym miejscu pielgrzymi nadali MB Kalwaryjskiej tytuł "Matki Słuchającej".

 

 

 

Kaplice z łączącymi je dróżkami stanowią osnowę Kalwarii. Pierwszych 28 kaplic, które służyć miały do rozważania Męki Pańskiej, wybudował Andrzej Maksymilian Fredro. Wzorując się na modelu jerozolimskim wytyczono plan dróżek kalwaryjskich. Na krętej sieci dróżek, wpisanej w krajobraz górski, ulokowano kaplice. Do dnia dzisiejszego nie zachowała się żadna z kaplic fundacji Andrzeja Maksymiliana Fredry. Na podstawie zachowanego materiału źródłowego można domniemywać, że te pierwsze kapliczki były drewniane lub też wykonane były w formie figur lub krzyży. Przy kapliczkach bardzo często zamieszkiwali pustelnicy, którzy swoje życie spędzali na rozmyślaniu. Za czasów działalności Szczepana Józefa Dwernickiego w Kalwarii wybudowano 20 kaplic, zarówno murowanych, jak i drewnianych. Na dróżkach występuje 41 kaplic kalwaryjskich - 35 murowanych i 6 drewnianych, jeden krzyż drewniany i trzy kamienne słupy. 35 kaplic i krzyż nad rzeką Wiar służą do rozważania tajemnic Męki Pańskiej, a także tajemnic związanych z życiem Matki Bożej (Zaśnięcia, Pogrzebu i Wniebowzięcia). Kaplice te nazywane są "dróżkowymi", bowiem przy nich w czasie odpustu odprawiane są specjalne nabożeństwa, tzw. "dróżki". Na teranie Kalwarii Pacławskiej znajduje się jeszcze 5 kaplic, których nie wlicza się do obchodów kalwaryjskich. Należą do nich: kaplica św. Anny, grobowiec Tyszkowskich, pustelnia św. Marii Magdaleny, kaplica św. Gabriela i Wniebowstąpienia Pana Jezusa. Dróżki kalwaryjskie już od pierwszych lat swego istnienia stały się celem pielgrzymek.

 

 

Kaplice budowano według jednego wzorca. Pod względem architektonicznym nawiązują do porządku klasycystycznego z elementami neogotyckimi i neobarokowymi. Za najbardziej oryginalne i okazałe kaplice w Kalwarii Pacławskiej można uznać: Ratusz, Dom Kajfasza, Dom Matki Bożej, Grób Matki Bożej, Ukrzyżowanie, Kaplicę MB Bolesnej, kaplicę św. Rafała. Widoczną na zdjęciu kaplicę, zwaną Domem Kajfasza wzniesiono w 1825 roku. Podzielona jest na dwa poziomy: górny (właściwa kaplica) i dolny (ciemnica). Kaplica posiada duże przybudówki, które mieszczą zejście i wyjście z ciemnicy. Obiekt zdobiony jest pilastrami i gzymsami. Szczyty zakończone są tympanonami, w polu których widoczne są rozety. Dach o kształcie siodłowym kryty jest blachą. Na drzwiach prowadzących do kaplicy przytwierdzona jest korona cierniowa. Na wprost wejścia ustawiony jest ołtarz z malowanym na płótnie obrazem, przedstawiającym Pana Jezusa przed Kajfaszem. Na ścianie południowej i północnej umieszczone są dwa mniejsze obrazy, z których pierwszy ukazuje Pana Jezusa przed Sanhedrynem, drugi natomiast - ukoronowanie cierniem. Od strony południowej prowadzi wejście do ciemnicy. Kamienne schody kierują pątników do pomieszczenia przekrytego sklepieniem kolebkowym, swoim kształtem przypominającego grotę. We wnętrzu ciemnicy ustawiona jest figura Pana Jezusa ubranego w białą szatę z rękami skrępowanymi z tyłu.

 

 

Pejzaż z okolic Kalwarii Pacławskiej.

 

 

-----

 

Fredropol

 

 

Mniej więcej w połowie drogi z Kalwarii Pacławskiej do Przemyśla leży Fredropol. W przeszłości w miejscowości tej istniał zamek, który jest obecnie w ruinie. Został on wybudowany w XVI wieku przez rodzinę Fredrów Jana (?~1591) i Andrzeja (?-1621). Zamek został zniszczony podczas "potopu szwedzkiego" w latach 1656-1657, a następnie przez Tatarów w roku 1672. Kolejnymi właścicielami wsi byli Rupniewscy, Podolscy oraz Skarbek-Michałowscy. Na początku XIX wieku majątek znalazł się w rękach rodu Dunin-Borkowskich, którzy wybudowali tu pałac. Ostatecznie zamek oraz pałac popadł w całkowitą ruinę podczas działań wojennych I wojny światowej. Do dziś z zamkowego założenia pozostał jedynie budynek, będący częścią dawnego skrzydła zachodniego oraz resztki baszty o średnicy prawie 10 metrów w jego południowym końcu. Naszą uwagę przyciągnęła jednak drewniana cerkiew greckokatolicka p.w. Soboru NMP, pełniąca dziś funkcje liturgiczne jako rzymskokatolicki kościół parafialny p.w. Narodzenia NMP.

 

-----

Dawna cerkiew greckokatolicka p.w. Soboru NMP. Zbudowana została w 1860 roku we wsi Kormanice - obecnie nieistniejącej, a sąsiadującej wówczas z Fredropolem. Cerkiew w Kormanicach wymieniana jest w źródłach już w 1507 roku. Była cerkwią parafialną dekanatu niżankowickiego. W lesie na wschodnim stoku Łysej Góry usytuowana była kiedyś drewniana cerkiew p.w. Męczenników Braci Machabejskich. Służyła ona mieszkańcom Fredropola. Znajduje się tam dziś odbudowana kaplica i studnia z wodą o cudownej mocy a także kamień, na którym - według legendy - znajduje się odcisk Bożych stóp. Widoczna na zdjęciu świątynia jest dziś użytkowana przez rzymskich katolików jako kościół parafialny p.w. Narodzenia NMP. Architektonicznie nawiązuje ona do cerkwi huculskich. W 1937 roku świątynia została odnowiona. Cerkiew jest orientowana, wzniesiona w konstrukcji zrębowej, trójdzielna, jednokopułowa. Poszerzony korpus nawowy nadaje układowi charakter krzyżowy, dodatkowo akcentowany takim układem kalenicowych dachów ponad głównymi pomieszczeniami cerkwi. Obok cerkwi znajduje się wolnostojąca dzwonnica konstrukcji słupowo-ramowej, z pseudoizbicą.

 

 

 

W okolicach Fredropola.

 

 

 

-----

 

c.d.n. 

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Skansen w Sanoku

Nasza półdniowa wizyta w Sanoku obejmowała jedynie zwiedzanie Parku Etnograficznego. Nie starczyło już, niestety, czasu na spacer po mieście i zapoznanie się z jego zabytkami.

Sanocki Park Etnograficzny należy do najpiękniejszych muzeów na wolnym powietrzu w Europie. Jest malowniczo położony na prawym brzegu Sanu u podnóża Gór Sanocko-Turczańskich i dość wiernie odzwierciedla fizjografię Podkarpacia. Pod względem ilości zgromadzonych w nim obiektów jest największym skansenem w Polsce. Obecnie, na jego terenie znajduje się ok. 150 obiektów budownictwa drewnianego. Na obszarze 38 ha prezentowana jest kultura polsko-ukraińskiego pogranicza wschodniej części polskich Karpat i Podkarpacia. Poszczególne grupy etnograficzne: Bojkowie, Łemkowie, Pogórzanie i Dolinianie posiadają oddzielne sektory ekspozycyjne. Budownictwo pogórzańskie i doliniańskie zlokalizowane jest w niższych partiach skansenu, natomiast łemkowskie i bojkowskie - na kulminacjach terenowych. Obok budynków mieszkalnych, mieszkalno-gospodarczych i gospodarczych, w skansenie znajdują się również obiekty sakralne, a także obiekty przemysłowe. Większość z nich posiada w pełni urządzone i udostępnione do zwiedzania wnętrza.

Muzeum zostało założone w 1958 roku z inicjatywy Aleksandra Rybickiego (1904-1983) oraz konserwatora wojewódzkiego Jerzego Tura (1933-2009). Wśród naukowców współtworzących sanocki skansen znaleźli się m.in. Roman Reinfuss (1910-1998), Ksawery Piwocki (1901-1974), Wojciech Kurpik, Gerard Ciołek (1909-1966), Ignacy Tłoczek (1902-1982), Adam Fastnacht (1913-1987), Jerzy Tur (1933-2009), Ryszard Brykowski (1931-2017) i Michał Czajnik (1922-1981). Piękna sceneria i znakomita prezentacja wszystkich eksponowanych obiektów sprawia, że wizyta w skansenie jest prawdziwą przyjemnością. Jej dopełnieniem może być wizyta w zlokalizowanej tu restauracji, serwującej smaczne dania regionalne.

-----

Sektor bojkowski. Dom mieszkalny z 1906 roku ze Skorodnego w Bieszczadach. Składa się tylko z sieni, izby i komory. Ten typ rozplanowania powszechny był w Polsce. W sieni wydzielona została w okresie późniejszym mała kuchenka. Dom pierwotnie był kurny. Urządzenie izby jest proste. Uwagę zwraca stół typu skrzyniowego, a w sieni ryzowana skrzynia na odzież. Natomiast w kuchni znajdujemy ceramikę słowacką, którą Bojkowie przynosili z wędrówek po krajach leżących po drugiej stronie Karpat.

 

 

Sektor bojkowski. Drewniana cerkiew greckokatolicka p.w. Narodzenia NMP zbudowana w Grąziowej koło Ustrzyk Dolnych w 1731 roku. Jest to świątynia trójdzielna - składa się z trzech pomieszczeń - prezbiterium, nawy i babińca. Przed frontem i z boku biegną podcienia. Jest to typowa cerkiew bojkowska. W jej wnętrzu znajdują się m.in. XVIII-wieczny ikonostas, pochodzący z cerkwi p.w. św. Bazylego Wielkiego w Poździaczu, carskie i diakońskie wrota oraz figuralne polichromie, wykonane - jak głosi inskrypcja - w 1735 roku przez Stefana Paszeckiego na zlecenie Grigorija Kolosterskiego w intencji odpuszczenia grzechów jego i jego żony. Są one wykonane techniką temperową na pobiele wapiennej. Zachowany fragmentarycznie ikonostas, pierwotnie znajdujący się w cerkwi z Grąziowej, prezentowany jest w sanockim skansenie na ekspozycji stałej "Ikona karpacka". Obok cerkwi z Grąziowej stoi drewniana dzwonnica z 1712 roku, pochodząca z Sierakościec koło Przemyśla. Obiekt ten był remontowany, co poświadcza data na jednej z belek. Dzwonnica ma konstrukcję słupową. Jej główne elementy wykonano z drzew dębowych, których średnica w stanie surowym przekraczała 70 cm. Dzwonnicę nakrywa brogowy gontowy dach, nad szczytem którego znajduje się piękny, kowalskiej roboty, metalowy krzyż.

 

 

Sektor bojkowski. Greckokatolicka drewniana cerkiew p.w. św. Onufrego Pustelnika, wzniesiona we wsi Rosolin w gminie Czarna w Bieszczadach w roku 1750 na miejscu wcześniejszej świątyni, wzmiankowanej już w roku 1580. Podanie głosi, że cerkiew wzniesiona została przez Onufrego Giebułtowskiego, właściciela wsi, w podzięce za jego cudowne uratowanie z wód wezbranej rzeki Czarnej. Jest ona trójdzielną orientowaną świątynią o konstrukcji zrębowej, zbudowaną z drewna jodłowego. Trójdzielność cerkwi z zewnątrz jest właściwie niewidoczna, w wyniku charakterystycznej budowy znajdującego się nad wszystkimi częściami dachu. Dach babińca, mający wspólną kalenicę z dachem nawy, łączy się z nim, a poprzez wspierający się na wysuniętych belkach zrębu dach okapowy nawy, łączy się on również z dachem nad prezbiterium. Strome połacie dachowe stanowią nawiązanie do gotyckich tradycji małopolskiego budownictwa sakralnego. Na kalenicy znajduje się niewielka wieżyczka. We wnętrzu cerkwi nigdy nie było ikonostasu. Zamiast niego znajdowały się w niej trzy ołtarze z przedstawieniami koronacji Matki Bożej, św. Jana Nepomucena i św. Mikołaja. Cerkiew z Rosolina do 1947 roku była użytkowana jako filia parafii greckokatolickiej w Polanie, lecz układ architektoniczno-przestrzenny obiektu, jego wyposażenie wyłącznie w nastawy ołtarzowe oraz ikonografia wskazują na pierwotne przeznaczenie dla obrządku rzymskokatolickiego.

 

Sektor bojkowski. Słup nagrobkowy z kapliczką u góry, pochodzący z miejscowości Wolica koło Sanoka. Sektor Bojkowski znajduje się w najpiękniejszej części parku, w otoczeniu drzewostanu jodłowo-bukowego z domieszką grabu i jaworu. Ozdobą są tu okazałe pomnikowe okazy dębów. Wiosną spotyka się tu kwitnące geofity: śnieżycę wiosenną, zawilec gajowy, przylaszczkę pospolitą, knieć błotną i inne rośliny. Urozmaicona rzeźba terenu, charakterystyczna dla południowych stoków Gór Słonnych, pozwoliła na umiejętne odtworzenie obiektów drewnianych, charakterystycznych dla Bojków - górali połonin. Bojkowie, zwani również Werhowińcami, trudnili się hodowlą owiec i wołów, które wypasali na połoninach, carynkach i innych górskich łąkach w Bieszczadach. Górale ci często podejmowali się prac przy pozyskiwaniu drewna, w tartakach, przy spławianiu kłód oraz przy wypalaniu węgla drzewnego.

 

Sektor bojkowski. Elementem "obcym" w tym sektorze jest młyn wodny z Woli Komborskiej z końca XIX wieku. Pochodzi z terenu Pogórza Strzyżowskiego i jego obecność wśród chyży i cerkwi bojkowskich wyjaśnia fakt, iż obecność potoku w niewielkiej dolince pozwala na uruchomienie jego wszystkich elementów. Posiada on pełne wyposażenie. Po jego lewej stronie, nieco za budynkiem, znajduje się faszynowany zbiornik, magazynujący wodę ze strumienia. Po podniesieniu grobli, woda spływając po żebrach koła młyńskiego uruchamia drewniane przekładnie, pozwalając kręcić się kamiennym żarnom, za pomocą których mełło się zboże.

 

 

Sektor łemkowski. Mieszkalno-gospodarczy budynek z Komańczy z 1885 roku. Obiekt zbudowano z potężnych bali jodłowych i nakryto dwuspadowym dachem słomianym, obrzeżonym gontami. Gontami podbito również grzbiet i pionowe szczyty dachu. Duża izba opatrzona jest trzema oknami. Za nią znajduje się równoległa ciemna komora, obok przy ścianie szczytowej jest druga komora z wejściem z zewnątrz, za sienią boisko, stajnia i plewnik na plewy, słomę i ziarno. Od zewnątrz cały budynek malowany jest przepaloną glinką na kolor terakoty, szpary miedzy belkami są zabielone, zaś wrota do boiska i drzwi do komory posmarowano żółtą glinką. Do 1929 roku izba była kurna, dlatego też w skansenie odtworzono wnętrze sprzed tego roku. Ciężki dymny piec zajmował dużą część izby. Dym uchodził z izby przez otwór wycięty w powale. Głównymi meblami w izbie są: ławy przyścienne, na których nieraz sypiano, kołyska zawieszona u pułapu, prymitywne łóżko, stół typu skrzyniowego, na którym jadano tylko w czasie świąt, ławka do jedzenia i obok różne stołki do siedzenia. W izbie nie ma podłogi, tylko w kącie przy drzwiach jest pomost z dyli i jasełka. Tu w czasie ciężkich zim przetrzymywano chore zwierzęta i małe jagniątka, a w innych domach niejednokrotnie stały tu krowy przez cały rok. Ważną rolę we wszystkich kurnych izbach spełniały tzw. polenie, tj. belki obiegające izbę pod powałą. Składano na nich drwa, len, sery, chleb itp. W sieni najwięcej miejsca zajmowała olbrzymia beczka na kiszona kapustę. Przez wiele miesięcy w roku było to jedyne źródło witaminy C, zapobiegające chorobom. Kapusta była stałym składnikiem potraw. Obok stoi piękna skrzynia, ponadto różne sprzęty gospodarcze. W komorze równoległej do izby przechowywano produkty spożywcze, zaś w drugiej odzież. W związku z tym, że zagroda należała do bogatego gospodarza, stajnia była odpowiednio duża. Stały tu krowy, świnie i owce. W stajni na żerdkach miał swoje posłanie pastuch.

 

 

 

Sektor łemkowski. Oryginalna wygódka przeniesiona ze wsi Samoklęski koło Pielgrzymki. Wykonano ją z wydłubanego pnia. Urządzenia sanitarne zaczęły upowszechniać się w okresie międzywojennym.

 

 

Sektor łemkowski. Przed jedną z chałup. Łemkowie to rusińscy górale, zamieszkujący łuk Karpat począwszy od doliny Osławy i Osławicy w Beskidzie Niskim po rzekę Białą w Beskidzie Sądeckim. Trudnili się oni uprawianiem ziemi i hodowlą zwierząt, a także wyrobem sprzętów gospodarstwa domowego, gontów oraz dziegciu. Na drugim zdjęciu widoczna jest wygódka łemkowska z okresu międzywojennego, na trzecim zaś - kapliczka w kształcie domku z podcieniem z 1867 roku, przeniesiona z Lisznej koło Sanoka.

 

 

 

 

Sektor łemkowski. Cerkiew p.w. Narodzenia Bogurodzicy, przeniesiona do skansenu w latach 70. XX wieku z Ropek koło Uścia Gorlickiego. Została zbudowana w 1801 roku. Do czasu akcji "Wisła" w 1947 roku była użytkowana przez grekokatolików, później porzucona, niszczała. Dzięki "przeprowadzce" do skansenu, uratowano nie tylko strukturę architektoniczną świątyni, lecz także jej wystrój plastyczny - zachowało się bowiem wyposażenie ruchome cerkwi, m.in. ołtarze i ikonostas. Budowla należy do typu zachodniołemkowskiego. Łączy tradycję budownictwa sakralnego łacińską i bizantyjsko-ruską. Jest podzielona na prezbiterium, nawę, gdzie przebywali mężczyźni czyści, czyli bez grzechu, oraz babiniec - strefę dla kobiet, pokutników i osób nieochrzczonych. Babiniec od zewnątrz obejmuje wieża izbicowa. Ściany świątyni pokrywają przepiękne malowidła z końca XIX wieku autorstwa Michała i Zygmunta Bogdańskich. Ukazują m.in. scenę cudownego rozmnożenia chleba. Cerkwie łemkowskie mają dość zróżnicowaną architekturę. Cerkiew widoczna na zdjęciach reprezentuje odmianę charakterystyczną dla zachodniej i środkowej części Łemkowszczyzny. Z zewnątrz cała świątynia jest obita gontem. Niektóre detale zewnętrzne, jak gzymsy i okna, ozdobione są polichromią. Przed cerkwią, na osi wejścia do niej, ustawiona jest brama wejściowa w kształcie wieży, nakrytej czterospadowym daszkiem z małą kopułą i krzyżem. Podstawę konstrukcji stanowią cztery grube słupy. Konstrukcja obita jest deskami. Budynek cerkwi składa się z trzech części: prezbiterium, oddzielonego ikonostasem od szerszej i wyższej nawy, oraz przedsionka-babińca. Nad nim, na słupach posadowionych poza ścianami tego ostatniego, wyrasta wysoka wieża z izbicą. Dachy nad prezbiterium i nawą uformowane są z uskokami. Nad wszystkimi trzema częściami budynku dachy zwieńczone są baniastymi kopułami z tzw. pozornymi latarniami, nad którymi umieszczone są mniejsze kopuły z krzyżami. Wnętrze cerkwi ozdobione jest polichromią. Głównym elementem urządzenia wnętrza jest ikonostas, który zachował się i przeszedł już cały proces konserwacji. Obok cerkwi umieszczono dzwon, pochodzący prawdopodobnie z 1920 roku, wykopany z ziemi w Balnicy w 2006 roku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Sektor pogórzański. XIX-wieczny dwór ze Święcan.

 

 

 

Sektor naftowy, przylegający do sektora Pogórzan, to kolekcja urządzeń i narzędzi stosowanych w przemyśle naftowym od połowy XIX wieku do czasów obecnych. Umieszczone tu eksponaty pochodzą ze zlikwidowanych kopalń ropy naftowej rozsianych na całym terenie województwa podkarpackiego. Sektor został podzielony na trzy grupy tematyczne: poszukiwanie i wiercenie, eksploatacja ropy naftowej oraz obróbka odwiertów ropy naftowej. Na zdjęciu widoczny jest indywidualny żuraw pompowy IŻP 2000 z 1972 roku. Służył do pompowania odwiertów ropy naftowej do głębokości 2000 m. Został przekazany z Kopalni Ropy Naftowej "Wielopole" w 2002 roku.

 

 

Sektor naftowy. Widoczne są różne urządzenia wydobywcze i zabudowania kuźni kopalnianej, Wieże, zwane potocznie czwórnogami, miały szerokie zastosowanie w podkarpackim przemyśle naftowym w latach 1945-1965. Służyły one do zapuszczania i wyciągania rur wydobywczych, pomp wgłębnych i wykonywania innych prac na odwiertach. Osiągały wysokość od 17 m do 24 m, a wykonywano je ze stalowych rur wiertniczych. Na koronie wieży znajdują się dwa krążki do prowadzenie liny stalowej. Wieże ustawiano na fundamentach betonowych i zabezpieczano linami kotwicznymi, tzw. odciągami, odpowiednio zamocowanymi w ziemi.

 

Sektor naftowy. Rekonstrukcja drewnianej wieży typu kanadyjskiego z ok. 1900 roku. Wieże wiertnicze tego typu służyły do wierceń udarowych w celu wydobycia ropy naftowej i gazu ziemnego. Ich niejednokrotnie liczne skupiska były bardzo charakterystyczne dla krajobrazu Podkarpacia. Obiekt został odwzorowany i wykonany w 2002 roku. Wiatę wieży zaadoptowano na salę wystawową.

 

 

Sektor pogórzański. Na pierwszym zdjęciu widoczna jest zagroda z Różnowic koło Biecza z przełomu XIX i XX wieku, na pozostałych - budynki mieszkalne i gospodarcze z różnych miejsc na Pogórzu, a także pogórzańskie kapliczki. Największą ilość zabytkowych obiektów zgromadzono w sektorze, ukazującym krainę Pogórza Wschodniego i Zachodniego. Pogórzanie zajmowali się głównie rolnictwem i hodowlą zwierząt gospodarskich.

 

 

 

 

 

 

Sektor pogórzański. Dom i zagroda z Ustrobnej koło Krosna z 1893 roku. Dom jest pomalowany w czarne i białe pasy, tak jak to jest w zwyczaju w okolicach Krosna. Kolor czarny uzyskuje się mieszając ropę naftową z sadzą. W czasie rekonstrukcji domu zachowano wszystkie stare elementy. Urządzenie domu pochodzi z początku XX wieku. Stodołę z XIX wieku przeniesiono z sąsiedniej wsi Jaszczew.


 

 

 

 

 

Sektor pogórzański - wiatrak z Turaszówki z 1923 roku i chałupa z sąsiedniej Ustrobnej koło Krosna, zbudowana w 1893 roku. W wielu wsiach Pogórza rozpowszechnione były na początku XX wieku podobne małe gospodarcze wiatraki do przemiału zboża. Widoczny na zdjęciu wiatrak służył potrzebom właściciela do 1974 roku. Wewnątrz znajdują się małe żarna. Wiatrak jest ustawiony na rolkach, dlatego można go swobodnie obracać po kolistej szynie, w zależności od kierunku wiania wiatru.Częstym zjawiskiem w XIX i XX wieku było ustawianie kapliczek w obrębie zagrody. Stojąca koło wiatraka kapliczka pochodzi z Jaszczwi koło Krosna. Jest dziełem artysty ludowego, który wykonał ją w 1879 roku. W wiszącej ozdobnej skrzynce znajduje się rzeźba Ukrzyżowanego, a na powierzchni słupa wyryte są symbole Męki Pańskiej. Cała kapliczka udekorowana jest kwiatami z bibuły i wieńcami z gałązek jodłowych, takie bowiem są zwyczaje we wsi i w okolicy.

 

 

 

Sektor pogórzański. Pasieka z ulami z XIX i XX wieku z różnych miejscowości Pogórza.

 

 

Sektor pogórzański. Kapliczka brogowa św. Jana Nepomucena z Nowej Wsi Czudeckiej koło Strzyżowa z II połowy XIX wieku.

Rzymskokatolicki kościół p.w. św. Mikołaja z Bączala Dolnego koło Jasła, ulokowany w skansenie na niewielkim wzniesieniu w sektorze Pogórzan wschodnich. Został wybudowany w 1667 roku z fundacji ówczesnego właściciela Bączala i okolicznych ziem, Jana Łętowskiego. Świątynia stanowi typowy przykład małopolskiego kościoła drewnianego, wykonanego z bali jodłowych ciosanych toporem. Bryła budowli - orientowanej i pobudowanej z drewna na kamiennej podmurówce, pokrytej gontem i opasanej podcieniem - składa się z dwóch niezależnych konstrukcyjnie członów: korpusu i wieży. Korpus złożony jest z nawy o wejściu w ścianie zachodniej i południowej oraz trójbocznie zamkniętego prezbiterium z dołączoną do północnej ściany dwukondygnacyjną zakrystią. Prezbiterium od nawy oddzielone jest podniesionym o stopień poziomem kamiennej posadzki oraz półkoliście wyciętym prześwitem w ścianie wschodniej, zamkniętym od dołu belką tęczową. Do ściany zachodniej korpusu dostawiona jest wieża, w dolnej swej części pełniąca funkcję przedsionka.Świątynia ma charakter obronny. Posiada trójdzielną sylwetkę, zamknięte trójbocznie prezbiterium i nawę w konstrukcji zrębowej, zakrystię i skarbczyk oraz przyległą wieżę w konstrukcji słupowo-ramowej. Ściany wzmocnione są lisicami. Kościół nakryty jest dachem jednokalenicowym, nad wieżą - dachem namiotowym. Otoczony jest podcieniami. Aranżację wnętrza kościoła tworzą przede wszystkim trzy późnobarokowe ołtarze, przejęte wraz z obiektem. Ołtarz główny ukazuje św. Walentego w biskupich szatach liturgicznych i z liściem palmy męczeństwa w dłoni w trakcie przywracania wzroku klęczącemu obok dziecięciu. Ołtarz boczny po północnej stronie poświecony jest Świętej Rodzinie, zaś po przeciwległej ukazuje Przemienienie Pańskie. Na północnej ścianie prezbiterium zawieszona jest późnorenesansowa ambona. Wnętrze zdobi także wiele innych ornamentów. Przeprowadzone prace konserwatorskie we wnętrzu kościoła przywróciły mu należyty blask oraz ujawniły ślady pierwotnej polichromii na ścianach prezbiterium. Oświetlenie wnętrza budowli zapewnia ciąg pięciu okien tylko w południowej ścianie korpusu. Uroku światyni dodają jej podbite gontem dachy i ściany, z wieżyczką na sygnaturkę, również w całości pokrytą gontem. Kościół poddany został restauracji w 1865 oraz w 1974 roku. Jest jednym z najcenniejszych zabytków drewnianej architektury sakralnej południowo-wschodniej Polski. Z kościołem tym mocno związany był ks. Stanisław Kołodziej (1907-1942), kandydat na ołtarze zamordowany w Dachau, który urodził się i spędził dzieciństwo i młodość w Bączalu.

 

 

 

 

 

 

Sektor pogórzański. Plebania z Ropy koło Gorlic z około 1865 roku. Budynek plebanii różni się w sposób widoczny od chat chłopskich. Jest on wniesiony z drewna jodłowego i podobny w swym rozplanowaniu do dworków. Z obszernej sieni wchodzi się do dużego pokoju. Z prawej strony są dwa pomieszczenia mieszkalne. Z lewej strony sieni jest kuchnia, pokój, sionka gospodarcza i komora. W budynku znajduje się wyposażenie, odpowiadające społecznej pozycji księdza na wsi w końcu XIX wieku. Plebanie nie miały na ogół jednolitego stylu wyposażenia. Często stare meble przekazywano z dworu do plebanii, gdzie mieszały się ze skromniejszymi sprzętami. Nieraz też w XIX wieku elementy religijne sąsiadowały z patriotycznymi.

 

 

Sektor pogórzański. Murowana kapliczka z 1890 roku z Jabłonki koło Brzozowa.

Sektor Dolinian. Budynek remizy strażackiej z ok. 1934 roku. Pochodzi on z Lipinek koło Gorlic, ale tego rodzaju obiekty nie miały określonych regionalnych form architektonicznych. Starsze miały często wygląd dość prymitywnej szopy, nowsze posiadały wieżyczkę do suszenia węży wodnych i były wzbogacone o przybudówki na pomieszczenie różnego rodzaju sprzętu przeciwpożarowego. Głównym urządzeniem był wóz z pompą wodną, ciągnięty przez konie. W budynku przeniesionym do skansenu zorganizowano ekspozycję dawnych wozów straży pożarnej i innych urządzeń z początku XX wieku.

 

Sektor Dolinian. Dom z Nowosiółek koło Baligrodu, pochodzący z ok. 1910 roku. W skansenie jest on jedynym reprezentantem chłopskiego budownictwa murowanego. Budynki murowane z cegły zaczęły się upowszechniać ponad sto lat temu na południe od Leska, w okolicy Hoczwi, Średniej Wsi i Baligrodu. Pod jednym dachem zawierają one zwykle cały program mieszkalno-gospodarczy, tj. przeważnie dwie izby, komorę, stajnię, boisko i sąsiek. Wnętrze tego domu adaptowano na stałą ekspozycję ikon.

 

Sektor Dolinian. Ekspozycja judaików na piętrze domu z Tyrawy Solnej z 1910 roku. Na parterze można było obejrzeć wystawę poświęconą twórczości artystów malarzy - Michała i Zygmunta Bogdańskich z Jaślisk, którzy malowali i ozdabiali wiele obiektów sakralnych na terenie Galicji.

 

 

Sektor Dolinian. Dom z Posady Sanockiej, zbudowany w końcu XIX wieku. Równolegle z izbą biegnie wąski alkierz sypialny, a obok stajni jest tylko boisko, które pełni zarazem funkcję wozowni. Przed stajnią znajduje się podcień wnękowy, mający przede wszystkim znaczenie komunikacyjne. W domu tym mieszkał i pracował do 1918 roku kołodziej, który miał swój warsztat w izbie. Mała izba służyła przede wszystkim do spania. Prosty stół, łóżka, surowa pościel nie świadczą o zbyt dużej zamożności rzemieślnika, który swój byt opierał na uprawie małego kawałka ziemi i skromnych korzyściach płynących z racji uprawianego zawodu.

 

Sektor Dolinian. Chałupa z Dąbrówki koło Sanoka. W izbie na belce stropowej wyryta jest cyrylicą inskrypcja następującej treści: “Błogosław Boże dom ten i wszystkich w nim żyjących działo się (?) Roku Bożego 1681, Grzegorz Mełyk Zahutyński Anno Domini 1681”. W ten sposób dowiadujemy się, że dom fundował młynarz ze wsi Zahutyń, leżącej po przeciwnej stronie Sanoka. Oprócz izby i komory, w domu znajduje się sień, stajnia, boisko i wozownia. Obecne pomieszczenia gospodarcze zostały zbudowane w XIX wieku. Przed frontem domu widoczna jest studnia. Wodę wybierano drewnianym wiadrem przy pomocy “żurawia”, bydło zaś pojono z drewnianego koryta. Charakterystyczną cechą budynku jest podcień - wnęka w jego środkowej części. Takie domy były rozpowszechnione w okolicy Sanoka i Leska. Pierwotnie dom był kurny, czego dowodzi ciemna od dymu powała oraz otwór w powale, przez który dym uchodził na strych.

 

 

 

Sektor Dolinian - jedna z kapliczek. Dolinianie zamieszkiwali wschodnią część Dołów Jasielsko-Sanockich oraz okolice Leska, Sanoka, Mrzygłodu i Bukowska. Zajmowali się uprawą ziemi i hodowlą zwierząt domowych. Grupę tę tworzyli Polacy, Rusini oraz niewielka grupa osadników niemieckich. Sektor Dolinian położony jest na szerokiej terasie nad Sanem.

 

"Galicyjski rynek" jest sektorem, w którym znajduje się dwadzieścia pięć replik drewnianych domów z takich miejscowości jak: Sanok, Dębowiec, Jaśliska, Jaćmierz, Niebylec, Jedlicze, Bircza, Rybotyce, Sokołów, Brzozów, Stara Wieś, Ustrzyki Dolne i Golcowa. Najstarsze pierwowzory domów pochodzą z lat 80. XIX wieku, najmłodsze - sprzed II wojny światowej. Spacerując po bruku, wykonanym z kamienia rzecznego wydobytego z koryta Sanu, podziwiamy następujące budowle: karczmę, pocztę, urząd gminny, remizę strażacką, aptekę, domy żydowskie i sklep. "Galicyjski rynek" jest miejscem wielu imprez - odbywają się tu targi, kiermasze i okolicznościowe wystawy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

"Galicyjski rynek" - repliki dawnych reklam na budynkach sklepów.

 

 

 

 

 

 

Nad Sanem w pobliżu skansenu.

 

 

-----

Haczów

Do Haczowa pojechaliśmy specjalnie po to, by zobaczyć piękny drewniany kościół wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Pierwsze pisemne wzmianki o miejscowości pochodzą z roku 1352, kiedy to Kazimierz III Wielki (1310-1370) wydał przywilej lokacyjny dla kolonii, zakładanej na prawie magdeburskim. Nieco później Władysław II Jagiełło (1352/1362-1434) utworzył w Haczowie parafię rzymskokatolicką. Wieś była królewszczyzną, a haczowskie sołectwo wykupywali często od króla zamożni szlachcice. Według dokumentów kościelnych, jeszcze do 1604 roku miejscowa ludność mówiła po niemiecku, a pochodzenie dawnych osadników do dzisiaj rozpoznawalne jest w spolszczonych nazwiskach niemieckich. W roku 1624 wieś została zniszczona przez Tatarów, ocalał na szczęście kościół. W tym okresie przez wieś przetoczyły się również liczne epidemie cholery, a w roku 1698 zniszczeń dokonał pożar. Po I rozbiorze Rzeczypospolitej w 1772 roku Haczów znalazł się w zaborze austriackim. W latach 1845-1846 w Haczowie działał emisariusz Rządu Narodowego Julian Maciej Goslar (1820-1852), rozpowszechniając wśród chłopów proklamację o zniesieniu pańszczyzny oraz "Nową ewangelię do ludu polskiego" swego autorstwa. Mieszkańcy Haczowa, podburzeni przez agentów austriackich, 22 stycznia 1846 roku rozbroili i odstawili do aresztu w Sanoku oddział Feliksa Urbańskiego, który wcześniej miał uderzyć na Jasło. W powstaniu styczniowym w 1863 roku walczył haczowski ksiądz Witalis Sieradzki. W roku 1869 Haczów i okolice opisał Wincenty Pol (1807-1872). Do roku 1914 wieś była jedną z najbogatszych gmin w całej Galicji. W 1918 roku w miejscowości wystawiono do walki o niepodległość Polski kompanię 250 ochotników z własnymi oficerami i uzbrojeniem. Po wybuchu II wojny światowej Haczów znalazł się pod okupacją niemiecką. Prześladowaniom została wówczas poddana ludność polska i żydowska. Wielu haczowian poległo w walkach przeciw okupantowi lub zostało zamordowanych w obozach. Od 1940 roku władze niemieckie próbowały, podobnie do podhalańskiego Goralenvolku, utworzyć odrębną narodowość w Haczowie. Stworzyły one nowy termin określający haczowian, jako Hatshower. Akcja ta zakończyła się kompletnym fiaskiem. Wielu mieszkańców w celu uniknięcia poboru do armii niemieckiej przyznawało się natomiast do narodowości... szwedzkiej, gdyż Szwecja była krajem neutralnym. Wielu haczowian działało też w placówce AK Haczów. Po wojnie, w okolicach wsi działała też partyzantka antykomunistyczna. 15 czerwca 1945 roku Antoni Żubryd ps. "Zuch" (1918-1946) na czele oddziału zdobył tutejszy posterunek Milicji Obywatelskiej.

Miejscowość znana jest też z pielęgnowania narodowych tradycji i obrzędów oraz oryginalnych strojów Pogórzan. Obrzędy te utrwalił w 1937 roku Stanisław Wysocki w scenicznym widowisku "Haczowskie Wesele", które jest często wystawiane przez haczowian.

-----

Kościół p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła jest największym gotyckim drewnianym kościołem w Europie. Jest to kościół o konstrukcji zrębowej, zbudowany pod koniec XIV wieku - najprawdopodobniej w 1388 roku. Został następnie rozbudowany w 1624 roku, gdy dodano niezależną od kościoła 25-metrową wieżę izbicową, wieżyczki na sygnaturkę, soboty, koliste otwory okienne w nawie i zbudowano ziemny wał obronny. Później - w latach 1784-1789 - powiększono zakrystię i zbudowano nowe soboty. W roku 1999 została ukończona konserwacja gotyckich desek stropowych, a w roku 2000 ukończono aranżację konserwatorską stropu w nawie kościoła. W 2003 roku kościół w Haczowie został umieszczony wraz z kościołami w Binarowej, Bliznem, Dębnie Podhalańskim, Lipnicy Murowanej i Sękowej na liście światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Jest także jednym z najważniejszych obiektów szlaku architektury drewnianej województwa podkarpackiego. Ciekawostką jest, że kościół znalazł się na wizerunku monet: 2- i 20-złotowych, wyemitowanych przez Narodowy Bank Polski 13 września 2006 roku.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wnętrze kościoła p.w. Wniebowzięcia NMP i św. Michała Archanioła zdobi unikatowa polichromia figuralna z 1494 roku, będąca najprawdopodobniej najstarszą polichromią tego typu w Europie. Stanowi ona też największy XV-wieczny zbiór malowideł figuralnych w Polsce. Świątynia jest także dekorowana późniejszymi malowidłami z ok. 1864 roku. Bardzo cenne w kościele są też: barokowy ołtarz główny z końca XVII wieku, nastawy ołtarzowe, sprzęty z XVII-XVIII wieku, gotyckie rzeźby z XV wieku, w tym najcenniejsza Pietà z ok.1400 roku, malowane krzyże konsekracyjne z I połowy XV wieku, kamienna chrzcielnica z XVI wieku i gotyckie portale. Widoczna na jednym ze zdjęć XV-wieczna gotycka rzeźba MB Bolesnej, według legend "przyszła wodą" rzeki Wisłok (zapewne w czasie powodzi) i zatrzymała się pod starym drewnianym haczowskim kościołem. Mieszkańcy umieścili figurkę w świątyni, a w zamian za to otrzymali Boską opiekę. Godne uwagi są też XIX-wieczne polichromie, przedstawiające motywy biblijne. Na jednym ze zdjęć widzimy fragment polichromii, zdobiącej ściany świątyni i przedstawiającej wypędzenie przez Chrystusa przekupniów ze świątyni jerozolimskiej, opisane w Ewangelii św. Jana (J 2, 13-15). Co ciekawe - autor przedstawił owych kupców w strojach typowych dla XIX-wiecznych Żydów aszkenazyjskich.

 

 

 

 

 

 

-----

 

Kombornia

Po zwiedzeniu uroczego kościoła w Haczowie postanowiliśmy zobaczyć jeszcze tego samego dnia rezerwat przyrody "Prządki" i ruiny zamku Kamieniec w Odrzykoniu. Po drodze uwagę naszą zwrócił położony w pięknym parku odrestaurowany dwór w Komborni, mieszczący dziś luksusowy hotel.

 

Podobnie jak Haczów, wieś Kombornia została lokowana na prawie magdeburskim przez osadników saskich jako osada Kaltborn. Począwszy od XV wieku, w części niemiecka ludność ulegała polonizacji. Miejscowość położona jest w pobliżu dawnego szlaku przez Duklę na Węgry i z Krosna do Przemyśla i Lwowa. W XV wieku wieś należała do Kamienieckich, właścicieli zamku odrzykońskiego. Następnie przeszła w posiadanie Bonerów. W końcu XVI stulecia właścicielami Komborni zostali Firlejowie, a następnie Tarnowscy, Ustrzyccy i Urbańscy. Ostatniego właściciela dworu, Henryka Szelińskiego, Niemcy zamordowali w Auschwitz. Ostatecznego dzieła zniszczenia majątku dokonały stacjonujące tu wojska sowieckie. W końcu XIX wieku mieszkał tu prof.

Stanisław Pigoń (1885-1968) - polonista, który opisał życie mieszkańców tej miejscowości w swoim pamiętniku "Z Komborni w świat".

-----

Dwór, którego historia sięga XVI wieku, wzniesiony został w miejscu starego zamku przez Ignacego Urbańskiego, stolnika przemyskiego i właściciela Komborni, w połowie XVIII wieku. Otaczające go stawy to dawna fosa. W 1846 roku we dworze, którego właścicielem był wówczas Feliks Urbański, odbyła się zbiórka powstańców, wyruszających do walki przeciw Austriakom w powstaniu krakowskim. Obecnie w odrestaurowanym zespole dworskim urządzony jest elegancki hotel.

 

 

-----

Korczyna i rezerwat "Prządki"

Zbliżając się do rezerwatu "Prządki", zatrzymaliśmy się na chwilę w Korczynie. Obecnie jest to duża wieś, położona kilka kilometrów na północ od Krosna. W latach 1878-1934 miała prawa miejskie i do dziś zachowała zabudowę i charakter małego miasteczka. Co ciekawe, że gdy w 2009 roku odbyły się konsultacje społeczne w sprawie wystąpienia o przywrócenie Korczynie statusu miasta, 71% głosujących wypowiedziało się przeciw tej inicjatywie.

Pierwsze wzmianki o miejscowości znajdują się w dokumentach lokacyjnych Władysława II Jagiełły (1352/1362-1434) z 1392 roku. Wieś została założona przez osadników saskich jako Kotkenhau. Wymieniana w dokumentach z roku 1397 roku, należała do podkanclerzego koronnego Klemensa z Moskorzewa, który od nazwy pobliskiego zamku Kamieniec przybrał nazwisko Kamieniecki. Po rządach jego synów, pod koniec XVI wieku przeszła w ręce bankiera królewskiego i burgrabiego krakowskiego Seweryna Bonera (1486-1549), by następnie stać się najpierw własnością rodu Firlejów, a potem Scypionów. W wyniku ślubu Magdaleny Scypionówny, właścicielami Korczyny stał się ród Jabłonowskich. Córka Józefa Jabłonowskiego (?-1821) - Zofia Jabłonowska Skarbkowa (1798-1882) - po unieważnieniu pierwszego małżeństwa wyszła powtórnie za mąż za Aleksandra Fredrę (1793-1876), znakomitego komediopisarza tamtego okresu. Ślub odbył się 8 czerwca 1826 roku w korczyńskim kościele parafialnym. Ich córka Zofia Ludwika (1837-1904) wyszła za mąż za Jana Kantego Szeptyckiego (1836-1912), wywodzącego się z ruskich bojarów. Ostatnim właścicielem Korczyny był Stanisław Szeptycki (1867-1950) - generał armii austriackiej i dowódca Legionów Polskich w latach 1916-1917, a w 1923 roku minister spraw wojskowych, u podczas II wojny światowej do wybuchu powstania warszawskiego przebywał prezes Rady Głównej Opiekuńczej hr. Adam Ronikier (1881-1952). W roku 1882 powstało w Korczynie "Towarzystwo Tkaczy" zrzeszające ponad 1.000 wytwórców, a w roku 1887 została założona szkoła tkacka. Na przełomie XIX i XX wieku Korczyna przeżywała okres znacznego rozwoju ze względu na tutejsze płótna, które znane były wówczas w całej Galicji, a nawet poza jej granicami.

W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku pod Korczyną miała miejsce potyczka żołnierzy polskiej 2. Brygady Górskiej płk. Aleksandra Stawarza (1896-1941) ze zmotoryzowanym oddziałem niemieckiej 1. Dywizji Górskiej gen. Ludwiga Küblera (1899-1947). W czasie okupacji Niemcy rozstrzelali ok. 140 mieszkańców Korczyny. Warto też pamiętać, że z Korczyny pochodził biskup przemyski i przyszły święty Kościoła Katolickiego - Józef Sebastian Pelczar (1842-1924).

Po zwiedzeniu Korczyny pojechaliśmy do rezerwatu "Prządki", znajdującego się w odległości kilku kilometrów od tej miejscowości. Więcej informacji o nim zamieszczam w opisach zdjęć.

-----

Neogotycki kościół p.w. NMP Królowej Korony Polskiej w Korczynie. Pierwsze wzmianki o parafii pochodzą z roku 1506. Wiadomo też, że w tym czasie Korczyna posiadała drewniany kościół nieznanego fundatora. W okresie reformacji, po przejściu właścicieli Korczyny na kalwinizm, świątynię zamieniono na zbór kalwiński. W roku 1612 bogaty korczyński zagrodnik Sebastian Pelcz własnym sumptem wybudował okazały drewniany kościół p.w. św. św. Apostołów Piotra i Pawła. Świątynia ta spłonęła w czasie pożaru miasteczka w roku 1807. W roku 1812 pan na korczyńskich włościach, wspomniany wyżej Józef hr. Jabłonowski, ufundował nowy murowany kościół - również p.w. św. św. Apostołów Piotra i Pawła. W latach 1910-1914 zbudowany został obecny kościół p.w. NMP Królowej Korony Polskiej, zaprojektowany przez przemyskiego architekta Stanisława Kostkę Majerskiego (1872-1926). Wydatną pomoc przy budowie świątyni okazał, pochodzący z Korczyny, ówczesny biskup przemyski, a późniejszy święty - Józef Sebastian Pelczar. Bryła świątyni składa się z korpusu zawierającego nawy przecięte transeptem, do ramion którego dobudowane są pięciokątne kaplice. Główne wejście w fasadzie kościoła wieńczy ostrołukowy portal oparty na dwóch kolumnach, a nad nim widnieje charakterystyczna rozeta z wizerunkiem Jasnogórskiej Pani - Królowej Polski. W niszach u zwieńczenia fasady, na neogotyckich konsolach umieszczono figury NMP w królewskiej koronie i Najświętszego Serca Pana Jezusa. Po obu stronach fasady znajdują się dwie strzeliste wieże. Zewnętrzną ścianę prezbiterium zdobi duży kamienny wizerunek ukrzyżowanego Chrystusa. Nawę główną zdobią naturalnej wielkości figury Chrystusa i 12 apostołów, posadowione na drewnianych konsolach, zwieńczonych również drewnianymi baldachimami, zaś nawy boczne - stylowe neogotyckie płaskorzeźby drewniane stacji Drogi Krzyżowej. Nawa główna i prezbiterium zwieńczone są sklepieniami gwiaździstymi, a nawy boczne - sklepieniami krzyżowymi. Pięć znajdujących się w świątyni ołtarzy wykonano w drewnie koloru czarnego z bogatą złotą ornamentyką. Sygnowany nazwiskiem lwowskiego malarza Edwarda Ignacego Jana Lepszego (1855-1932) obraz w głównym ołtarzu przedstawia hołd wszystkich stanów, składany NMP - Królowej Korony Polskiej. W ołtarzach bocznych umieszczono obrazy patronów poprzednich świątyń korczyńskich. Okazałe i unikalne witraże zaprojektował Witold Stefan Matejko (1871-1933). Ich fundatorami byli: ks. bp Józef Sebastian Pelczar, dziedzic Korczyny gen. Stanisław hrabia Szeptycki z rodziną oraz parafianie. Ozdobą wnętrza korczyńskiej świątyni są także monumentalne organy z lat 1957-1958. Dominująca nad okolicą okazała świątynia podniesiona została w roku 2004 dekretem metropolity przemyskiego arcybiskupa Józefa Michalika do rangi Sanktuarium św. Józefa Sebastiana Pelczara.

 

 

 

Rezerwat "Prządki" obejmuje grupę ostańców skalnych, o wysokości do ponad 20 m, zbudowanych z gruboziarnistego piaskowca ciężkowickiego, który pod wpływem erozji eolicznej przybrał oryginalne kształty. Rezerwat powstał w 1957 roku. Jego teren w całości leży w gminie Korczyna, w obrębie Czarnorzecko-Strzyżowskiego Parku Krajobrazowego. Dzisiejsza powierzchnia chroniona wynosi 13,63 ha. Atrakcjami rezerwatu jest 5 szlaków turystycznych z pięknymi skałkami i widokami oraz zamek Kamieniec. Najwyżej położony punkt znajduje się na wysokości 520 m.n.p.m. "Prządki" od niepamiętnych czasów były przedmiotem zainteresowania. Najwięcej podziwu budził wygląd skał. Ich kontury z licznymi zagłębieniami, rysami, szczelinami, zaokrąglone, przysadziste głaziszcza - wszystko to przypomina jakieś przygarbione postacie ludzkie zaklęte w kamień. Dlatego też wyobraźnia ludu osnuła dookoła nich romantyczne legendy. Jedna z nich głosi, że dawno temu był zwyczaj, że dziewczęta wychodzące za mąż musiały własnoręcznie uprząść nici na płótno, z którego szyto suknie dla narzeczonych. W tym to czasie mieszkały w zamku dwie dorosłe córki z matką. Obie miały wkrótce wyjść za mąż, siedziały przeto przy kołowrotkach i przędły nici na ślubne suknie. Ślub miał odbyć się w Wielki Poniedziałek. Siostry śpieszyły się bardzo, ale że pracy było jeszcze dużo, nie zdążyły jej dokończyć przed nadejściem Świąt Wielkanocnych. Siostry zamiast iść na rezurekcję do kaplicy zamkowej, zamknęły się w pokoju, chcąc skończyć pracę. Kiedy się o tym dowiedziała matka, zawrzała strasznym gniewem i zawołała: "Obyście za karę skamieniały". I oto obie córki zamieniły się w głazy, a z nimi matka, jako że nie umiała wychować córek w bojaźni Bożej.

 

 

 

Skały zawsze zwracały na siebie uwagę zarówno przygodnych wędrowców, jak i przyrodników, starających się wytłumaczyć ich powstanie. Interesujące jest pochodzenie tych skał. Na odcinku kilku kilometrów występują tu aż 23 warstwy różnych utworów geologicznych, nasuniętych na siebie w trzech seriach. Same "Prządki" zbudowane są z piaskowca ciężkowickiego, osiągającego tutaj miąższość do 70 m. Tenże piaskowiec, odporniejszy na erozję od sąsiadujących warstw, wytworzył na przestrzeni epok wspaniałe kształty, które jako forma wietrzenia nazywane są przez geologów grzybami skalnymi. Powstały one 55-35 mln. lat temu, w okresie eocenu. "Prządki", jako wyjątkowe formy skalne, były już prawdopodobnie przedmiotem kultu w czasach przedchrześcijańskich, o czym może świadczyć istniejące nieopodal w IX wieku cmentarzysko kurhanowe. Skały, począwszy od średniowiecza, zawsze należały do właściciela korczyńskiej części zamku Kamieniec. Bywali tu: Wincenty Pol (1807-1872), Aleksander Fredro (1793-1876), Seweryn Goszczyński (1801-1876). W latach 20. ubiegłego wieku "Prządki" były miejscem eksploatacji materiału skalnego do celów budowlanych oraz do wyrobu kamieni młyńskich, żaren, brusów, osełek itp. O eksploatacji kamienia decydowała łatwość kruszenia obnażonych skał oraz położenie ich w nieco spornym i nieużytkowanym terenie. O konieczność objęcia "Prządek" ochroną prawną w postaci rezerwatu przyrody apelował w 1932 roku Henryk Świdziński (1904-1969), wybitny geolog karpacki, profesor AGH, członek korespondent Polskiej Akademii Nauk. Ideę tę zrealizowano dopiero po wojnie.

 

 

 

 

Najstarszy znany z literatury opis skał wraz z ilustracją pochodzi z 1847 roku. W książce Macieja Bogusza Zygmunta Stęczyńskiego (1814-1890) "Okolice Galicyi", wydanej we Lwowie w 1847 roku, znajdziemy opis ostańców: "I jesteśmy już wreszcie u stóp tych skał. Czarne, popękane, nagiemi barkami sterczące, dziwacznie pokrajane, z czołem łysem a pochylonem sterczą one, i nieruchomo zdają się jakby jakieś skamieniałe pomniki nie dzisiejszego świata przypatrywać się rozciągniętej pod niemi dolinie i wszystkiemu co się tam kiedyś działo i dzieje. Jakby duchy w skałę zaklęte, są one pełne tajemniczego znaczenia dla ludu wiejskiego, który z dołu patrzy w nie z uwagą niespokojną. Są one bowiem dla wieśniaków skazówką pogody. Skoro tylko choćby najmniejsza chmurka przemknie się po łysych głowach, kilkodniowa, nieochybnie nastaje niepogoda. Głowy tych skał są tak pochylone, iż mimowolnie dziwić się potrzeba, dlaczego dotąd nie runęły własnym ciężarem w dół". W cytowanej książce nie pojawia się jednak nazwa "Prządek". Musiała ona powstać trochę później. "Opis powiatu krośnieńskiego" ks. Władysława Józefa Sarny (1858-1929) z 1898 roku podaje, że: "W paśmie tem, w obrębie gminy Czarnorzeki, znajdują się owe olbrzymie granity, znane pod nazwą Prządek...". I jest to chyba pierwszy ślad pisany o nazwie skalnych ostańców, choć określenie "granity" nie może tu być stosowane dosłownie.

 

 

 

Współczesny wygląd malowniczych skałek, zwanych popularnie "Prządkami", zawdzięczamy wielu procesom geologicznym, które rozpoczęły się w trzeciorzędzie (ok. 55-45 mln. lat temu). Wówczas to w wyższej części paleocenu i dolnym eocenie, w głębokim zbiorniku morskim doszło do sedymentacji piaskowców, zwanych dziś ciężkowickimi. Po okresie intensywnego osadzania się materiału skalnego, pod koniec paleogenu doszło do potężnych ruchów tektonicznych. Spowodowały one w efekcie wypiętrzenie górotworu i stopniowe przesuwanie go w kierunku północnym na kilkadziesiąt kilometrów. Oznacza to, że piaskowce ciężkowickie nie powstały w tym miejscu, gdzie obecnie się znajdują, lecz daleko na południu, skąd zostały nasunięte na obecny obszar występowania. Dzięki właśnie takim procesom powstała pofałdowana Antyklina Czarnorzek. W antyklinie tej facje piaskowca ciężkowickiego zbudowane są w większości z ziaren kwarcu, a także ze skaleni oraz okruchów skał metamorficznych. Budowa geologiczna okolic Czarnorzek jest ewenementem w skali polskich Karpat fliszowych. Na odcinku zaledwie 4 kilometrów wyróżniono ponad 20 warstw różnych utworów geologicznych. Obok znanych już piaskowców ciężkowickich, łupków pstrych oraz warstw hieroglifowych, występują tu łupki cieszyńskie, piaskowce lgockie, łupki godulskie, margle fukoidowe, piaskowce istebniańskie, piaskowce kliwskie, łupki menilitowe, piaskowce krośnieńskie i inne. Flisz karpacki to naprzemianległe osady morskie, złożone ze zlepieńców, piaskowców oraz mułowców, powstałe w okresie kredy i trzeciorzędu. W okolicach "Prządek" flisz karpacki widoczny jest w tzw. Antyklinie Czarnorzek, zaliczanej do jednostki śląskiej. W antyklinie tej wyróżniają się fantastyczne wychodnie skalne piaskowca ciężkowickiego z ostańcami, zwanymi Skałkami Czarnorzeckimi. Na obecne, tak charakterystyczne kształty "Prządek" i kojarzony z nimi zawsze profil postaci ludzkich złożyło się kilka przyczyn. Przede wszystkim kąt, pod którym ułożone są warstwy piaskowca zbliżony do 45 stopni oraz mniejsza odporność dolnych partii skałek, powodująca przewężenia ich podstawy. Poszczególne skały posiadają własne nazwy, m.in.: "Prządka-Matka", "Prządka-Baba", "Herszt" i inne. Z rezerwatu "Prządki" malowniczy szlak pieszy prowadzi do niedalekiego zamku Kamieniec w Odrzykoniu.

 

 

 

 

 

Zainteresowanie skałami w dużym stopniu ograniczało się dla niektórych "turystów" do oszpecania ich napisami. Jak widać, robią to nadal.

 

 

W ekosystemach leśnych rezerwatu przeważa jodła, buk i sosna zwyczajna. Mniej liczne gatunki to dąb szypułkowy, grab zwyczajny, brzoza brodawkowata i modrzew europejski. Za osobliwość należy uznać występowanie typowego dla wyższych pasm Karpat regla dolnego, budowanego przez buczynę karpacką.

 

 

 

-----

Zamek Kamieniec w Odrzykoniu

 

 

Ruiny zamku w Odrzykoniu leżą na skalistym wzgórzu nieopodal Krosna, wznoszącym się na wysokość 452 m n.p.m. W ich okolicy rozciąga się malowniczy pagórkowaty krajobraz Pogórza Dynowskiego, niedaleko stąd też do rezerwatu przyrodniczego "Prządki" z zadziwiającymi formami skalnymi. Kilka podobnych skałek można też zobaczyć przy samym zamku. Jedna z nich (przy wejściu) nazwana została "Strażnicą".

Okres świetności Kamieńca przypada na wiek XVI i XVII, kiedy to przebywali tu m.in. król węgierski Jan Zapolya (1487-1540) i przywódca ideowy arian Faust Socyn - Fausto Sozzini (1539-1604). Wejście na teren ruin znajduje się od strony wschodniej, ponieważ ta część jest lepiej zachowana. Widać pozostałości zamkowych budynków, w tym kaplicy. Znajduje się tu też niewielkie piętrowe muzeum z militariami i eksponatami związanymi z historią warowni. Na zamku górnym stoi pomnik Tadeusza Kościuszki z XIX wieku, postawiony w setną rocznicę Insurekcji. Druga połowa zamku z najwyższymi murami, z powodu osunięcia się kamieni i ślimaczących się od wielu lat prac konserwatorskich jest praktycznie zamknięta dla zwiedzających. Kilkanaście lat temu znajdowała się tu jeszcze baszta narożna, ale niestety runęła w 2000 roku.

 

Odrzykoński zamek był miejscem wydarzeń, na kanwie których powstała "Zemsta" Aleksandra Fredry (1793-1876). W 1828 roku poeta ożenił się z Zofią Skarbkową z Jabłonowskich (1798-1882), która w posagu wniosła połowę tego zamku. Przeglądając stare dokumenty, znalazł on akta procesowe spierających się o mur graniczny szlachciców: Skotnickiego i Firleja. Na ich bazie powstała "Zemsta". Zamek do dzisiejszego dnia jest zresztą podzielony administracyjnie między dwa podmioty: jedna połowa należy do gminy Korczyna, druga do gminy Wojaszówka.

 

-----

Pierwsze informacje o murowanym zamku w Odrzykoniu pochodzą z roku 1348. Był on wtedy własnością królewską. Przypuszcza się, że wcześniej istniało tu miejsce kultu pogańskiego, następnie gród, a jeszcze później zamek drewniany, zniszczony przez Tatarów w XIII wieku. Początkowo, zamek murowany nie miał wieży, a kamienny portal wejściowy znajdował się od strony północno-wschodniej. Zachodnią część zajmowały pomieszczenia mieszkalne, natomiast wschodnia przeistoczyła się z czasem w zamek średni. Zamek górny miał bowiem dość małą powierzchnię, więc nowe budynki stawiano właśnie we wschodniej części. W roku 1396, za zasługi w obronie Wilna, zamek otrzymał rycerz Klemens z Moskorzewa (?-1408). Zbudował on wtedy zamek górny i przedzamcze zamienione później na zamek średni. Od 1407 roku rodzina Moskorzewskich zaczęła używać nazwiska Kamienieccy, dla podkreślenia, iż stojący na górze zamek o nazwie Kamieniec jest ich gniazdem rodowym. W I połowie XV wieku dobudowano przedzamcze zachodnie z czworoboczną basztą. W końcu XV stulecia właścicielem zamku został Mikołaj Kamieniecki (1460-1515), którego jako pierwszego mianowano na stanowisko hetmana wielkiego koronnego. Po jego śmierci doszło do pierwszego podziału zamku pomiędzy dwóch braci - Marcina (~1470-1530) i Klemensa. W 1512 roku zamek rozbudowano o kolejną czwartą już część - przedzamcze wschodnie. W tej postaci przetrwał do dziś.

 

 

  

Gotycka budowla została wzniesiona na skale na wysokości 452 m n.p.m. Jej nieregularna forma była wynikiem ukształtowania terenu, na którym została zbudowana. Za czasów Kazimierza III Wielkiego (1310-1370) był to typowy graniczny zamek obronny. Obecnie ta część zamku, z której pozostał ostrołukowy portal i wschodnia ściana z wnęką, nosi nazwę "wysoki" ("wyższy") lub "odrzykoński". Jego zadaniem była obrona traktu handlowego z Polski na Węgry przez Przełęcz Dukielską. Zamek niższy ("korczyński") to efekt rozbudowy w kierunku wschodnim z 1448 roku. W tym samym czasie kończono budowę prostokątnej baszty i fosy, okalającej całe zamczysko. Pomieszczenia w wieży przeznaczono na zbrojownię i więzienie. Powstały dziedziniec, nazywany przedzamczem korczyńskim, oddzielony był od zamku wysokiego murem granicznym (w związku z podziałem majątku). Wspólną dla obu części była kaplica i studnia. Rozbudowa zamku wzbogaciła go o zabudowania w stylu renesansowym. W roku 1528, po niepowodzeniach w wojnie domowej na Węgrzech, na zamku schronił się król Jan Zapolya. W 1530 roku Jan Kamieniecki (1524-1560), syn Marcina, sprzedał swoją część zamku Sewerynowi Bonerowi (1486-1549) - bankierowi królowej Bony Sforzy d’ Aragona (1494-1557). Boner uczynił z zamku renesansową rezydencję, pozostawiając jednak gotyckie detale. W połowie XVI wieku córka Bonera - Zofia, wniosła swoją część zamku w posagu marszałkowi wielkiemu koronnemu Janowi Firlejowi (1521-1574). W roku 1609 część z zamkiem górnym od Kamienieckich odkupiła rodzina Skotnickich. Postawili oni nowy budynek mieszkalny na fundamentach starego i poszerzyli bramę wjazdową. Przy okazji, przebudowali dach w ten sposób, że odprowadzali Firlejom na ich dziedziniec wody deszczowe. Stało się to przyczyną długotrwałego konfliktu. W 1630 roku konflikt ten został zażegnany małżeństwem przedstawicieli obu rodzin. Firlejowie przejęli w ten sposób drugą połowę zamku. Przeprowadzili jego przebudowę i modernizację. W 1657 roku wojska sprzymierzonego ze Szwedami księcia Siedmiogrodu Jerzego II Rakoczego (1621-1660) oblegały zamek. Załoga dzielnie broniła się, lecz w końcu musiała ulec i została na rozkaz Rakoczego wycięta w pień. Sam zamek poważnie uszkodzono. Po "potopie szwedzkim" zamek częściowo odbudowano, ale głównie tylko wnętrza. W roku 1702 kolejny najazd Szwedów zniszczył zamek całkowicie. Po 1730 roku zamek odziedziczyła rodzina Scipio del Campo. Następnymi właścicielami zostali Braniccy, potem przeszedł on w ręce Jabłonowskich, a w roku 1801 - w ręce Potockich. Później popadał powoli w ruinę. W połowie XIX wieku zrujnowany zamek ponownie został podzielony. Tym razem między rodzinę Bibersteinów-Starowiejskich (część zachodnia z zamkiem górnym) i Szeptyckich (cześć wschodnia z zamkiem średnim). Byli oni jego właścicielami do roku 1945.

 

 

 

Wykopaliska poświadczają, że w Odrzykoniu w czasach kultury łużyckiej istniało grodzisko. Później istniał tu gród, a jeszcze później zamek drewniany, zniszczony przez Tatarów w 1241 i 1259 roku. Gród zapisany jest w dokumentach: w 1348 roku jako Kamieniec, w 1402 roku jako Ehremberg lub Orzykoń, w 1446 i w 1589 roku jako Odrzykoń. Nazwa Odrzykoń tłumaczona jest przez następującą opowieść. Otóż pierwszą drewnianą warownię wzniósł tu okrutny rycerz, parający się rozbójnictwem. Miał on bardzo dzikiego konia, który - dodatkowo wyuczony przez swego pana - rzucał się na ludzi, tratował ich i kaleczył. Po pewnym czasie, ludzie mieszkający w okolicy mieli już dość nieustannego nękania i terroru, postanowili więc zebrać się i spalić zbójeckie gniazdo. Tak też się stało, rozbójnicy zostali bez litości wybici, a konia który tylu ludziom zadał ból obdarto żywcem ze skóry.

 

 

 

 

 

Tablica na zamku, upamiętniająca Bálinta Balassiego (1554-1594). Był on dworzaninem króla Stefana Batorego (1533-1586), a zarazem znanym poetą epoki Odrodzenia. Tworzył po węgiersku i słowacku. Był jednym z z pierwszych znaczących poetów, piszących po węgiersku. Pochodził z protestanckiej arystokratycznej rodziny węgierskiej. Uczył się w Norymberdze, gdzie odebrał bardzo staranne wykształcenie zarówno cywilne jak i militarne. Znał 8 języków. Uczestniczył w walkach z Turkami i Siedmiogrodem, w trakcie których dostał się do niewoli księcia Istvána Báthorego, który po elekcji na tron polski zabrał go ze sobą. Na Węgry wrócił w 1577 roku. W latach 80. XVI wieku przeszedł na katolicyzm. W swej twórczości nawiązywał do łacińskojęzycznych poetów, takich jak Michael Tarchaniota Marullus (~1458-1500), Hieronymus Angerianus (1480-1535) i Janus Secundus (1511-1536), tłumacząc ich utwory na węgierski. Wiele jego utworów było pomyślanych jako pieśni i ubranych w muzykę. Balassi zebrał swe wiersze w 1589 roku (jako manuskrypty) w tomiku, wydanym po jego śmierci. W swych wierszach poruszał tematykę miłosną, religijną i militarną. Był też autorem pierwszego dramatu w języku węgierskim pt. "Piękna węgierska komedia".

 

 

Obecnie lepiej zachowana jest część wschodnia zamku i tam znajduje się wejście na jego teren. W tej części zabytku mieści się małe muzeum, urządzone przez pasjonata zamku i kolekcjonera Andrzeja Kołdera. Wśród eksponatów są militaria z dawnego arsenału zamkowego i pamiątki po kolejnych właścicielach, a także XIV-wieczny herb z drzwi zamkowych.

 

 

Jeden z domów w okolicach ruin zamku. Warto pamiętać, że w czasie I wojny światowej, w 1915 roku stoczono bój o Odrzykoń i zamek Kamieniec. Były tu też groby żołnierzy, którzy zginęli w czasie I wojny światowej. Groby przeniesiono na pobliski cmentarz. W czasie II wojny światowej w okolicach Odrzykonia operowały oddziały partyzanckie, głównie AK.

 

-----

Krosno

Krosno - średniowieczny ufortyfikowany gród, dawne Królewskie Wolne Miasto, ośrodek handlu płótnem, suknem i winem węgierskim - do niedawna jeszcze było stolicą województwa. Położone przy ujściu Lubatówki do Wisłokamiasto określano w dawnych wiekach mianem "parva Cracovia" , czyli "mały Kraków", dlatego, że krośnieński rynek z renesansowymi sukiennicami kojarzył się z krakowskim Starym Miastem, a także ze względu na wysoki poziom życia umysłowego które tu kwitło. Miasto urzeka pięknem średniowiecznych kościołów i zabytkowych kamieniczek, usytuowanych głównie w obrębie Rynku. Należy ono do Jasielsko-Krośnieńskiego Zagłębia Naftowego i słynie też z hut szkła i z lotnictwa. Niestety, w Krośnie zatrzymaliśmy się jedynie na krótko. Wracaliśmy do Leska po całodniowej wycieczce i zbliżał się już wieczór. Czasu starczyło nam jedynie na krótki spacer i pobieżne zapoznanie się z dwoma pięknymi świątyniami - Farą i kościołem oo. franciszkanów.

Choć pierwsza wzmianka o Krośnie pojawia się w dokumencie sygnowanym przez księcia Leszka Czarnego (~1241-1288) w 1282 roku, to ślady istnienia osady w tym miejscu odnoszą się do wieku X i XI. Data pierwszej lokacji miasta nie jest znana, ale na podstawie innych źródeł można przyjąć, że miała ona miejsce w połowie XIV wieku i dokonał jej król Kazimierz III Wielki (1310-1370). Sprowadził on do miasta liczną grupę osadników niemieckich. W XIV i XV wieku miasto otoczono murami obronnymi, a dobrze ufortyfikowany, bezpieczny gród stwarzał doskonałe warunki rozwoju rzemiosła i handlu. Krosno stało się wkrótce znaczącym ośrodkiem produkcji płócien i barchanów. Główne szlaki handlowe prowadziły na Ruś Halicką, Węgry i do krajów południowej Europy. O randze Krosna może świadczyć to, że średniowieczne miasto posiadało wodociąg i kanalizację. Krosno posiadało własny blich (miejsce bielenia płótna), folusz, cegielnię, młyn, łaźnię, komorę celną i prawo składowania towarów. Poza tradycyjnymi specjalnościami, związanymi z podstawowymi funkcjami miasta, pracowali w Krośnie złotnicy, malarze, grzebiennicy, iglarze, płatnerze, brukarze, białoskórnicy, lutnicy, mydlarze. Zdecydowanie największe dochody przynosił miastu jednak handel. W tym czasie w Krośnie osiedliło się wielu kupców węgierskich, handlujących głównie winem, w wielkim handlu wyspecjalizowali się także Szkoci, wśród których najwybitniejszą postacią był Robert Gilbert Porteous Lanxeth (?-1661), znany jako Robert Wojciech Portius. Nie brakowało również lwowskich Ormian i Rusinów, zdecydowanie największą grupę stanowili jednak kupcy pochodzenia żydowskiego. Dobra koniunktura odwróciła się w II połowie XVII wieku. Klęski żywiołowe, najazdy wojsk szwedzkich, siedmiogrodzkich i tatarskich, zarazy, rekwizycje wojenne spowodowały wyraźny regres gospodarczy i cywilizacyjny. Również w po rozbiorach, pod panowaniem Austriaków, niegdyś bogate i znaczne miasto przeżywało okres wyraźnego zubożenia. Stało się jednym z wielu małych miasteczek galicyjskich. Dopiero w II połowie XIX wieku, w okresie autonomii galicyjskiej, Krosno zaczęło się dźwigać z upadku. Zauważalny szybki wzrost znaczenia miasta związany był niewątpliwie z tworzącym się przemysłem naftowym. Pierwsza spółka naftowa, założona w 1856 roku przez Ignacego Łukasiewicza (1822-1882), Tytusa Trzecieskiego (1811-1878) i Karola Klobassę (1823-1886) oraz budowa rafinerii ropy w Chorkówce spowodowały przypływ kapitału zagranicznego. Na przełomie XIX i XX wieku powstało w mieście wiele towarzystw, szkół, instytucji i przedsiębiorstw, wśród nich Towarzystwo Zaliczkowe, Krajowa Szkoła Tkacka, Seminarium Nauczycielskie, Szkoła Realna, Towarzystwo Mieszczańskie „Zgoda”, Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, Fabryka  Blichu i Apretury, rafineria nafty, Pierwsza Krajowa Fabryka Zegarów Wieżowych.


W trakcie I wojny światowej Krosno poniosło znaczne straty. Ludność miasta cierpiała zarówno od wojsk austriackich, jak i rosyjskich. W okresie międzywojennym Krosno przekształcało się stopniowo w ważny ośrodek przemysłowy. W latach 20. XX wieku powstały Polskie Huty Szkła S.A., a w 1928 roku rozpoczęto budowę lotniska i przeniesiono tu z Bydgoszczy szkołę lotniczą. Pomyślny rozwój przerwała II wojna światowa. Wywieziono bądź zdewastowano urządzenia huty szkła, rafinerii, zakładów lniarskich, a przemysł krośnieński został całkowicie zniszczony. Duże straty poniosła też ludność miasta, zwłaszcza żydowska. Odbudowę zniszczonego przemysłu rozpoczęto niemalże zaraz po wyzwoleniu Krosna spod okupacji niemieckiej we wrześniu 1944 roku. Uruchomiono hutę szkła i zakłady lniarskie, później rozpoczęto prace naukowo-badawcze z zakresu geologii i wiertnictwa, powstała Fabryka Amortyzatorów "Polmo" i Wytwórnia Sprzętu Komunikacyjnego. Duże znaczenie dla miasta miał i ma w dalszym ciągu przemysł naftowy - Instytut Górnictwa Naftowego, Zakład Urządzeń Naftowych "Naftomet", Zakład Robót Górniczych czy przedsiębiorstwo "Naftomontaż" są chlubną kontynuacją naftowych tradycji regionu.

W dzisiejszym Krośnie organizowanych jest kilkanaście cyklicznych imprez kulturalnych i sportowych o zasięgu regionalnym, ogólnopolskim i międzynarodowym. Są to: "Karpackie Klimaty", "Krośnieńskie Dni Muzyki", "Krośnieńskie Spotkania Teatralne", "Wiosna Muzyczna", "Jarmark Krośnieński", "Festiwal Galicja", przeglądy teatrów dziecięcych, piosenki turystycznej, poezji śpiewanej. Co roku organizowane są międzynarodowe turnieje siatkówki i koszykówki, Międzynarodowe Górskie Zawody Balonowe, Ogólnopolski Turniej Tańca Towarzyskiego o Puchar Podkarpacia, Euroregionalne Targi "Kontakt", Euroregionalne koncerty kolęd "Soli Deo Gloria" i inne.

-----

Pałac Biskupi. Od XIV wieku, gdy dworek w Krośnie kupił biskup Eryk z Winsen Mora (?-1391), do 1626 roku był on rezydencją biskupów przemyskich. Trzon zabytkowej budowli - skrzydło zachodnie z tarczami herbowymi, portalem i sienią - pochodzi z lat 1638-1646. Mieści się w nim Muzeum Podkarpackie. Po pożarze w 1638 roku pałac odbudowała Zofia Skotnicka (1603-1684). Przed II wojną światową mieściła się tu szkoła średnia. Przejściowo do 1970 roku znajdowała się w nim Państwowa Szkoła Muzyczna.

 

 

Kościół farny p.w. Świętej Trójcy (po prawej). Najbardziej charakterystycznym jego elementem są mury gotyckie z barokowym wystrojem oraz barokowa dzwonnica z hełmem z blachy miedzianej. Mieści ona trzy dzwony: "Urban", "Jan" i "Marian", odlane po pożarze Krosna w 1639 roku na koszt Roberta Wojciecha Portiusa (?-1661) przez ludwisarzy Stefana Meutela i Jerzego Oliviera. Dzwon "Urban", w dolnym obwodzie ma 490 cm i jest jednym z największych w Polsce. Kościół ma piękne kaplice, które zaprojektował włoski architekt Vincenzo Petroni (~1600~1647), m. in. kaplicę św. św. Apostołow Piotra i Pawła. Na ścianach kaplicy znajdują się portrety rodziny Portiusów, których szczątki spoczywają krypcie grobowej pod jej posadzką. Poza tym są tu też kaplice; MB Szkaplerznej, św. Wojciecha, św. Jana Nepomucena i św. Anny. Godne uwagi są także stalle mansjonarskie (dla kapłanów niższej rangi) z ok. 1600 roku oraz dziesięć ołtarzy bocznych z XVII wieku, wykonanych przez snycerzy krośnieńskich, dwadzieścia kilka obrazów namalowanych przez artystów z kręgu Tomasza Dolabelli (~1570-1650), i wiele innych elementów wyposażenia. Kościół ma bardzo bogatą dekorację malarską i rzeźbiarską, a polichromię ścian prezbiterium wykonał w 1899 roku Franciszek Daniszewski (1858-1922).

 

 

 

Widok z Rynku w kierunku kościoła farnego p.w. Świętej Trójcy. Widoczna dzwonnica kościoła farnego wybudowana została w latach 1637-1651 z fundacji krośnieńskiego patrycjusza Roberta Wojciecha Portiusa. Posiada ona trzy kondygnacje i nakryta jest baniastym hełmem z kolumnową latarnią, którego obecny kształt jest wynikiem modernizacji, dokonanej w końcu XIX wieku wg projektu Tadeusza Stryjeńskiego (1849-1943).

 

 

Kamieniczki w Rynku.

 

 

 

 

Jeden z budynków w centrum miasta. O ile dobrze pamiętam, mieści się w nim siedziba Sądu Okręgowego.

 

 

Kościół i klasztor oo. kapucynów. Jest siedzibą parafii p.w. Podwyższenia Krzyża Świętego. Wybudowany został w stylu barokowym, z kamienną fasadą, sklepieniem kolebkowym i przylegającymi pomieszczeniami klasztornymi. Powstał dzięki ofiarności Jana Klemensa Branickiego (1689-1771) - starosty krośnieńskiego, wojewody krakowskiego i hetmana wielkiego koronnego, Aleksandra Jaworskiego - rejenta sanockiego, oraz Wacława Hieronima Sierakowskiego (1700-1780) - biskupa przemyskiego. Budowa świątyni realizowana była w latach 1771-1811. Organizatorem całego przedsięwzięcia był brat Innocenty Barth, z zawodu architekt. Pierwotna polichromia wnętrza świątyni, z elementami malarstwa iluzjonistycznego, wykonana została przez Franciszka Smuglewicza (1745-1807) i Aleksandra Kucharskiego (1741-1819). Dziedziniec przedkościelny z kamienną figurą Matki Bożej pośrodku otoczony jest oryginalnym ogrodzeniem z postaciami męczenników - św. Wojciecha i św. Jana Nepomucena. W czasie stanu wojennego w latach 1981-1983 odbywały się przy tym kościele patriotyczne wiece po mszach za Ojczyznę, podczas których składano kwiaty w kształcie krzyża i odsłonięto cztery tablice upamiętniające: marszałka Józefa Piłsudskiego (1867-1935), poległych w czasie stanu wojennego, Katyń i napaść ZSRR na Polskę. Dlatego nazwano to miejsce "kolebką wolności".

 

 

Gotycki kościół i klasztor oo. franciszkanów p.w. Nawiedzenia NMP. Jest to najstarsza krośnieńska świątynia, kamienno-ceglana, orientowana, trójnawowa z trójprzęsłowym prezbiterium. Wznoszona była wieloetapowo. Najstarsze elementy - dolne, kamienne partie prezbiterium i zakrystii - pochodzą z końca XIII wieku. Są to pozostałości niewielkiej kaplicy, przy której osiedlili się przybyli do Krosna franciszkanie. Najprawdopodobniej obiekt ten został zniszczony podczas najazdów tatarskich w latach 1287-1288. W XIV i XV wieku franciszkanie podjęli się odbudowy i rozbudowy świątyni. Najpierw nadbudowano ją cegłą i nakryto gotyckim sklepieniem, a następnie powiększono o ceglany pseudohalowy korpus nawowy ze sklepieniem wspartym na czterech kamiennych filarach międzynawowych. W takim kształcie, bryła kościoła przetrwała bez większych zmian do początków XVII wieku, kiedy to dobudowano do niej cztery kaplice, kruchtę oraz dzwonnicę. Do dziś zachowały się dwie kaplice - kaplica MB Różańcowej oraz kaplica św. Stanisława, zwana Kaplicą Oświęcimów. W 1872 roku w mieście wybuchł pożar, który mocno uszkodził świątynię. Spłonęło wówczas niemal całe jej wyposażenie, zawaliło się sklepienie prezbiterium i zniszczona została konstrukcja dachu. Remont kościoła trwał kilkanaście lat, a następnie w latach 1899-1904 pod kierunkiem Tadeusza Stryjeńskiego i Wiktora Sikorskiego (1863-1926) przeprowadzono regotyzację, która nadała kościołowi dzisiejszy wygląd. We wnętrzu świątyni na szczególna uwagę zasługują: XVI- i XVII-wieczne kamienne nagrobki szlacheckie dłuta Giovanniego Marii Padovano (1493-1574), Luchiano Reitino i Jakuba Trwałego, fragmenty średniowiecznych malowideł ściennych z XV i XVI wieku i barokowa Kaplica Oświęcimów, zbudowana w latach 1647-1648 wg projektu mediolańczyka Vincenzo Petroniego i ozdobiona sztukateriami Giovanniego Battisty Falconiego (1600-1660). W podziemiach kaplicy znajdują się groby żyjącego w XVII wieku rodzeństwa Anny i Stanisława Oświęcimów, z którymi wiąże się jedna z krośnieńskich legend. Napis na kaplicy grobowej w tłumaczeniu z łaciny "...Kaplicę wzniósł ku pamięci Anny z Kunowy Oświęcim - najsmutniejszy brat Stanisław...” dał początek legendzie o miłości do siostry i próbach jej poślubienia, pierwszy raz odnotowanej w 1812 roku. W ołtarzu głównym znajduje się słynący cudami obraz MB Murkowej, koronowany w 2010 roku przez kardynała Stanisława Dziwisza oraz arcybiskupa Józefa Michalika.

 

 

 

Siedziba Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej - pierwszej krośnieńskiej uczelni. Szkoła prowadzi 3-letnie i 3,5-letnie studia, umożliwiające absolwentom uzyskanie tytułu zawodowego licencjata lub inżyniera oraz podejmowanie studiów magisterskich. Od roku 2012 uczelnią zarządza prof. dr hab. Grzegorz Przebinda - profesor nauk humanistycznych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Wykładowcami są głównie pracownicy naukowi UJ i AGH w Krakowie.

 

 

Centrum Dziedzictwa Szkła. Koncepcja jego utworzenia powstała przy współpracy z przedsiębiorcami branży szklarskiej, artystami, liderami organizacji pozarządowych i organizacji przedsiębiorców oraz przedstawicielami instytucji kultury działających w mieście. Centrum to pierwszy w Polsce obiekt turystyczno-kulturalny w interaktywny sposób prezentujący tematykę hutnictwa szkła i szklanej twórczości. Budynek mieści: salę edukacyjno-konferencyjną, prezentującą m.in. filmy o powstawaniu szkła, historii szklarstwa, itp., sale laboratoryjno-dydaktyczne do praktycznej prezentacji szkła i salę, w której zainstalowany jest mały piec hutniczy, dzięki któremu turyści mogą na własne oczy zobaczyć proces produkcji artykułów ze szkła oraz wziąć w nim czynny udział. Są tu też organizowane wystawy oraz funkcjonuje sklep, w którym można nabyć wyroby Krośnieńskich Hut Szkła. Na niewielkim placyku z prawej strony stoi (niewidoczny na zdjęciu) ładny pomnik marszałka Józefa Piłsudskiego.

 

 

Kamienica stojąca w pobliżu Centrum Dziedzictwa Szkła.

 

 

-----

Iwonicz-Zdrój

W jednej ze swych książek, znany poeta i satyryk pochodzenia żydowskiego Horacy Safrin (1899-1980) przytaczał anegdotę o wycieczce, zwiedzającej Iwonicz za czasów c.k.monarchii. Przewodnik, oprowadzający gości po uzdrowisku, pokazywał im istniejące świątynie objaśniając: "Oto kościół dla rzymskich katolików, tutaj cerkiew dla grekokatolików, tam cerkiew prawosławna i kircha dla protestantów, a tu - synagoga dla kuracjuszy". Nie wiem, czy rzeczywiście nasi starsi bracia w wierze stanowili większość udających się wówczas "do wód". Faktem jest, że w dzisiejszym Iwoniczu nie zauważa się takiej wielokulturowości, choć z drugiej strony - w okolicznych galicyjskich miasteczkach znajdziemy i kościoły, i cerkwie, i kirchy, i synagogi.

Iwonicz położony jest w Beskidzie Niskim w dolinie Iwonickiego Potoku na wysokości 410 m n.p.m. Centrum uzdrowiska otoczone jest bukowo-jodłowym lasem o bogatym podszyciu. Na terenie miasta znajdują się liczne źródła lecznicze, a także odwierty solanek jodobromowych. Są tu także wody siarczkowe. Iwonicz-Zdrój jest dużym ośrodkiem lecznictwa uzdrowiskowego i sanatoryjnego. Leczy się tu choroby narządów ruchu, układu trawiennego, reumatologiczne, skóry, dróg oddechowych, kobiece, układu nerwowego, osteoporozę i otyłość.

 

Nazwa XIV-wiecznej osady Iwonicz wiąże się z wczesnym kultem św. Iwona w Polsce. Etymologicznie wywodzi się ona od imienia Iwo (Iwon) czy też bardziej popularnej tu w średniowieczu formy Iwan, nie należy jej jednak wiązać z osobą bretońskiego prawnika i świętego. W czasach autonomii galicyjskiej w II połowie XIX wieku nastąpił gwałtowny rozwój uzdrowiska - jednego z najstarszych w Polsce. Z 1413 roku pochodzi wzmianka o istnieniu w miejscowości wód mineralnych. W roku 1464 zbudowano we wsi modrzewiowy kościół parafialny. W epoce renesansu, gdy rozwijały się nauki przyrodnicze, wzrosło zainteresowanie leczniczymi właściwościami wód mineralnych i uzdrowiskiem. W 1515 roku miejscowość należała do dóbr Tyrawa, nadanych później Tarłom. Iwonicz jako uzdrowisko wzmiankowany jest w roku 1578 w książce "Cieplice" przez Wojciecha Oczkę (1537-1599), nadwornego lekarza Stefana Batorego (1533-1586). Lekarz z Przemyśla Jan Sechini (~1570-1632) w 1630 roku opisał walory wód iwonickich. Źródła kąpielowe wspomniane były jeszcze w 1633 roku przez biskupa przemyskiego Henryka Firleja (1599-1635). W 1589 roku Iwonicz przeszedł na własność protestanckiej rodziny Sienieńskich. Kasztelan sanocki Zbigniew Sienieński (~1520~1567) zbudował wówczas w Iwoniczu zbór ariański.

Nie zawsze Iwonicz był miejscem sielskim i spokojnym. Przechodziły tędy podczas wypraw wojennych wojska węgierskie, tatarskie, szwedzkie, siedmiogrodzkie, a w okresie poprzedzającym rozbiory Rzeczypospolitej toczyły się tu krwawe walki między wojskami carycy Katarzyny II (1729-1796) i konfederatami barskimi. Po pierwszym rozbiorze w 1772 roku, Iwonicz znalazł się w państwie Habsburgów. W 1793 roku został odsprzedany przez ówczesną właścicielkę, księżnę Annę Teresę z Ossolińskich Potocką (1746-1810), Michałowi Ostaszewskiemu (~1735-1816), który zainicjował budowę pierwszych instalacji uzdrowiskowych i kąpielowych, ale z powodu podeszłego wieku, odsprzedał Iwonicz rodzinie Załuskich. Za twórcę uzdrowiska Iwonicz-Zdrój uważa się Karola hr. Załuskiego (1794-1845), powstańca listopadowego, który począwszy od 1837 roku prowadził budowę obiektów zakładu kąpielowego oraz pierwszych łazienek. Po Karolu Załuskim odziedziczył Iwonicz jego syn Michał (1827-1893). Pod koniec XIX wieku rozpoczęto w okolicach eksploatację złóż ropy naftowej, co przyczyniło się w znacznym stopniu do rozwoju miejscowości. Na przełomie XIX i XX wieku, ówczesny proboszcz, ks. Podgórski, założył zakłady dla nieuleczalnie chorych, prowadzone przez siostry i braci zakonnych. Okres dwudziestolecia międzywojennego przyniósł dalszy rozwój Iwonicza, związany z działalnością uzdrowiska i zwiększonym wydobyciem ropy naftowej.

We wrześniu 1939 roku wkroczyli tu Niemcy i ulokowali oddziały Wehrmachtu z 231. i 239. Dywizji Piechoty, oddziały żandarmerii wojskowej i posterunek Werkschutzu. W czasie okupacji w Iwoniczu działała Placówka AK. 26 lipca 1944 roku oddziały AK dowodzone przez Franciszka Kochana "Obłońskiego" (1910-1983), w ramach akcji "Burza" bez strat wyzwoliły Iwonicz-Zdrój i jako tzw. Rzeczpospolitą Iwonicką utrzymały aż do wejścia zdziesiątkowanych w operacji dukielsko-preszowskiej wojsk sowieckich 20 września 1944 roku. Rzeczpospolitą Iwonicką kierował dr. Józef Aleksiewicz (1884-1957). Po wkroczeniu Sowietów rozpoczęły się aresztowania dokonywane przez NKWD i UB. Aresztowano m.in. mjr. dra Józefa Aleksiewicza, rodzinę Załuskich i kilka innych osób. Na bohaterskim obrońcy Iwonicza - dowódcy placówki AK "Irys" Jerzym Nowaku "Piku" wykonano wyrok śmierci. W wyniku zmian ustrojowych, jakie dokonały się po 1945 roku, majątek Załuskich został przejęty przez państwo, co doprowadziło w efekcie do częściowej dewastacji pałacu i parku. W 1956 roku dokonano administracyjnego podziału miejscowości na Iwonicz i Iwonicz Zdrój, a w 1973 roku Iwonicz-Zdrój otrzymał prawa miejskie.

 

-----

Kościół parafialny p.w. Wszystkich Świętych w Iwoniczu. Został wybudowany z modrzewia z fundacji Marcina Iwanieckiego w roku 1464 i konsekrowany w tym samym roku przez biskupa przemyskiego Mikołaja Błażejowskiego (~1405-1474). Pierwszy znany z nazwiska proboszcz iwonicki to ks. Szymon Wiśniowski, który był proboszczem w Rymanowie i równocześnie w Iwoniczu. Figuruje on w dokumentach z lat 1599 i 1616. W roku 1624 na Iwonicz napadli Tatarzy. Spalili oni całą wieś z dworem i plebanią. Kościół ocalał, lecz został doszczętnie obrabowany. Świątynia została splądrowana ponownie w 1657 roku podczas najazdu wojsk księcia siedmiogrodzkiego Jerzego II Rakoczego (1621-1660). W roku 1884 ówczesny proboszcz ks. Antoni Podgórski (1848-1912) przystąpił do rozbudowy i upiększenia kościoła, co trwało do roku 1895. Dobudował on trzy kaplice, przedłużył nawę i dobudował wieżę. W roku 1927 kościół wyremontowano. We wnętrzu świątynia ma bogaty wystrój barokowy. Zdobi ją też polichromia i obrazy z 1885 roku autorstwa Jana i Pawła Bogdańskich z Jaślisk. Ołtarz główny jest bogato złocony. Umieszcone są w nim rzeźby św. św. Piotra i Pawła oraz Pietà. W w ołtarzach bocznych znajdują się rzeźby i płaskorzeźby z lat 1885-1895 dłuta Józefa Aszklara z Lubatowej. W bocznej kaplicy MB Bolesnej umieszczono stary ołtarz główny z XV wieku i stare organy. Nad kaplicą tą mieści się Loża Kotlarska, zwana Pańskim Chórkiem. W obejściu świątyni ustawiono kamienne rzeźby, również dłuta Józefa Aszklara. Kościół w Iwoniczu, mimo przekształceń, zachował gotycki układ i konstrukcję.

 

 

 

Pensjonat "Bazar" z 1870 roku, obecnie mieszczący mieszkania i sklepy. Znajduje się on przy głównej alei uzdrowiska Iwonicz-Zdrój. Mieści się tu wiele willi i drewnianych budynków. Czas powstania większości obiektów przypada na II połowę XIX wieku i pierwsze dwie dekady XX wieku. Architektura ta stanowi swoistą syntezę tzw. stylu szwajcarskiego z poźnoklasycystycznym nurtem rodzimej architektury polskiej.

 

 

Iwonicz-Zdrój jest starym, pięknym uzdrowiskiem, położonym 18 km od Krosna, usytuowanym wśród niewysokich gór i osłoniętym lasem. Jest największym uzdrowiskiem Podkarpacia, jednym z najstarszych w kraju. Piękna, stara zabudowa, nowoczesne sanatoria, sieć szlaków pieszych i rowerowych, położenie z dala od dużych ośrodków miejskich, a także wspaniała nieskażona przyroda sprzyjają odpoczynkowi i pełnemu relaksowi. Dlatego do Iwonicza-Zdroju przyjeżdżają osoby spragnione ciszy, spokoju i kontaktu z przyrodą. Na iwonickim deptaku organizowane są festiwale, festyny, zawody sportowe, a od czasu do czasu występy gwiazd estrady. Z uzdrowiskiem w Iwoniczu związany był poeta i publicysta Władysław Bełza (1847-1913), który organizował tu w latach 1874-1890 życie kulturalne i towarzyskie. Tu również wygłaszał odczyty. Dla regionu krośnieńskiego zasłużył się napisaniem pierwszego przewodnika krajoznawczo-turystycznego pt. "Iwonicz i jego okolice", wydanego w 1885 roku. W Iwoniczu-Zdroju znajduje się jego pomnik ufundowany przez kuracjuszy i mieszkańców.

 

 

 

 

 

Łazienki borowinowe "Pijalnia" z lat 1860-1930. W początkowym okresie prowadzono działalność uzdrowiskową tylko w sezonie letnim, a pierwszym stałym lekarzem był brat znanego poety Wincentego Pola, dr Józef Pol. Znaczny napływ gości, który nastąpił w połowie XIX wieku, spowodował rozbudowę tak zakładu kąpielowego, jak i innych budynków służących wygodzie kuracjuszy. Na drugim zdjęciu widoczny jest pawilon źródła "Józef" z końca XIX wieku. Do wybuchu I wojny światowej Iwonicz Zdrój przeżywał okres szybkiego rozwoju; zwiększała się liczba gości, powstawały nowe obiekty uzdrowiskowe, rozpoczęto butelkowanie i sprzedaż iwonickich wód mineralnych. Okres I wojny światowej uniemożliwił prowadzenie działalności leczniczej, ale nie spowodował większych strat w infrastrukturze zdrojowej. W okresie międzywojennym nastąpił dalszy rozwój zdrowiska. Obok rodziny Załuskich zaczęli inwestować w zakłady lecznicze także inni przedsiębiorcy. Największą inwestycją okresu międzywojennego była budowa szpitala uzdrowiskowego "Excelsior", który był własnością Związku Kas Chorych.

 

 

 

Łazienki mineralne z lat 1870-1950.

 

 

 

-----

 

c.d.n. 

 

 

 

 

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Bieszczadzka Kolejka Leśna

Przejażdżka Bieszczadzką Kolejką Leśną jest niewątpliwie sporą atrakcją turystyczną Cisnej. Ta wąskotorowa kolej została zbudowana jeszcze przed I wojną światową. W roku 1890 rozpoczęto budowę linii z Cisnej do Nowego Łupkowa. Miała ona ułatwić eksploatację największego bogactwa Bieszczadów, jakim są lasy. Projektantem kolejki był polski inżynier Albin Zazula (1862-1931) z Jarosławia. Większość prac przy budowie wykonywano ręcznie, bez pomocy urządzeń technicznych. Główny szlak poprowadzono wzdłuż doliny rzeki Solinki. Tory o rozstawie 760 mm zostały wówczas ułożone na dębowych podkładach. Do budowy mostów, przepustów, wiaduktów i murów oporowych sprowadzono wykwalifikowanych kamieniarzy z Włoch. Niektórzy z nich pozostali w Bieszczadach na stałe po zakończeniu prac budowlanych. W roku 1895 odbyła się uroczystość uruchomienia kolejki. Przy linii kolejowej zaczęły powstawać tartaki, które ożywiły gospodarczo ten rejon Bieszczadów. W latach 1900-1904, wraz ze wzrostem zapotrzebowania na drewno, właściciele kolejki przedłużyli linię z Cisnej do Beskidu i Kalnicy. W czasie I wojny światowej, po niepowodzeniach na froncie wschodnim, kolejka została celowo uszkodzona przez władze austro-węgierskie. Wysadzono mosty, rozjazdy, część urządzeń. Po odwrocie armii rosyjskiej w roku 1916 rozpoczęto odbudowę. Po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku, kolejka stała się własnością PKP. Z upływem czasu rozstaw toru został zmieniony na 750 mm.

 

W czasie II wojny światowej kolejka uległa zniszczeniu. Po wojnie została przejęta przez Lasy Państwowe, odbudowana i rozbudowana o odcinek Smolnik-Rzepedź. W miejsce zniszczonej prywatnej linii Majdan-Kalnica-Beskid zbudowano niżej położoną linię Majdan-Wetlina-Moczarne. W 1963 roku uruchomiono przewozy pasażerskie, które prowadzono do 30 listopada 1994 roku, kiedy to całkowicie wstrzymano ruch pociągów. Po przejęciu kolejki przez Fundację Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej, 4 lipca 1997 roku wznowiono ruch z Majdanu do Przysłupia, w roku 1998 - do Balnicy, a w roku 2001 - do Woli Michowej. W 2009 roku przywrócono ruch na odcinku z Woli Michowej do Smolnika. W 2011 roku ruch na odcinku Balnica-Smolnik został jednak ponownie zawieszony.

 

My zdecydowaliśmy się na dwugodzinną podróż na trasie Majdan-Balnica-Majdan. Więcej informacji o tej wycieczce zamieszczam w opisach zdjęć.

-----

Położony w odległości 2 km od Cisnej Majdan jest główną stacją Bieszczadzkiej Kolejki Leśnej. Stąd można wyruszyć na wycieczkę do Balnicy lub Przysłupia. Dodatkową oferowaną atrakcją, aczkolwiek znacznie droższą, jest możliwość odbycia podróży parowozem lub specjalnie wynajętym pociągiem.

 

 

 

 

 

 

 

Po opuszczeniu stacji Majdan trasa wiedzie przez chwilę wzdłuż szosy w Kierunku Komańczy, a potem pociąg zagłębia się w widoczne dalej lasy. Czasami trasa przecina urocze puste łąki i polany, a z wagonu można podziwiać skąpane w słońcu bieszczadzkie pejzaże.

 

 

 

Po mniej więcej godzinnej podróży osiągamy Balnicę. Tu można wysiąść i udać się na pieszą wędrówkę lub po 15-20 minutowym postoju wrócić kolejką do Majdanu. Po przyjeździe do Balnicy podróżnych witają na peronie sprzedawcy różnych wiktuałów. Można posilić się gorącym bigosem, zjeść domowe ciasta, kupić świeżo zebrane jagody i maliny, zaopatrzyć się w słodycze oraz napić się soków, wody, gorącej kawy lub herbaty. Wygląda to trochę tak, jak - toutes proportions gardées - przystanki kolei transsyberyjskiej.

 

 

 

 

 

W drodze powrotnej do Majdanu.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wyjeżdżamy z Majdanu w kierunku Komańczy.

 

 

 

-----

 

Wola Michowa

Wola Michowa to wieś położona nad Osławą kilka kilometrów na zachód od Cisnej. Lokowana była jako wieś królewska w 1546 roku na prawie wołoskim, na mocy przywileju wydanego przez starostę sanockiego Mikołaja Wolskiego (?-1548) Michowi Rusinowi. Nazwę przyjęła od imienia osadźcy. Pewne źródła wskazują na to, że Micho Rusin zasiedlił wieś kilkanaście lat wcześniej. Już bowiem pod datą roku 1530 wymieniana jest cerkiew w Woli Michowej. Około roku 1730 Wola Michowa uzyskała prawa miejskie, ale utraciła je po klasyfikacji austriackiej w roku 1772. Miasto nigdy nie rozrosło się do większych rozmiarów, a cała zabudowa skupiała się wokół rynku, który wytyczono na płaskim cyplu w widłach Osławy i potoku Chliwnego. Jeszcze przez cały XIX wiek odbywały się tutaj jarmarki, na których handlowano bydłem, trzodą, końmi i winem węgierskim. W 1895 roku wioska znalazła się na trasie kolei wąskotorowej z Nowego Łupkowa do Cisnej, w wyniku czego zwiększyła się eksploatacja okolicznych lasów. Działania wojenne w roku 1915 przyniosły znaczne zniszczenie wsi, zajętej przez armię rosyjską. Od listopada 1918 do stycznia 1919 wieś wchodziła w skład tzw. Republiki Łemkowskiej (Лемківська Република), zwanej też Republiką Komańczańską. W okresie międzywojennym wieś zamieszkiwała spora społeczność żydowska, stanowiąca ok. 20% mieszkańców, a we wsi istniały dwie synagogi. Do dziś zachowały się jedynie pozostałości kirkutu.

W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku wieś zajęły oddziały słowackie. W okresie okupacji znajdowała się tu strażnica Grenzschutzu i posterunek ukraińskiej policji pomocniczej. Niemcy wywieźli do getta w Zagórzu miejscowych Żydów, gdzie dokonali ich eksterminacji. W lecie 1947 roku oddziały UPA spaliły Wolę Michową, a podczas wysiedleń wieś uległa całkowitemu wyludnieniu i zniszczeniu, łącznie z murowaną cerkwią z 1843 roku. Dopiero w latach 60. XX wieku powstała tu niewielka osada. Wola Michowa to obecnie miejscowość o typowo turystycznym charakterze. Ze względu na położenie, pełni jednak raczej funkcję miejscowości "przelotowej".

 

-----

 

Kościół p.w. MB Częstochowskiej. Został zbudowany wg projektu inż. Bogdana Jezierskiego z Łupkowa w latach 2007-2010. Świątynię zbudowali z jodłowych bali, tzw. płazów, górale podhalańscy. Kościół ma dach kalenicowy, kryty gontem. Nad wejściem głównym znajduje się wieża słupowa o wysokości 14 m, która podkreśla karpacki styl budowli. Nad nawą, na wieży głównej oraz na sygnaturce widnieją krzyże, pozłocone w pracowni konserwatorskiej Romana Dawidziaka, które doskonale komponują się z architekturą świątyni. Fundamenty obłożone zostały miejscowym kamieniem. Ołtarz główny świątyni zaprojektowany został przez Mariana Pażuchę, rzeźbiarza z Nowego Sącza. Znajduje się w nim ikona Pani Jasnogórskiej Bieszczadzkiej Krainy, wykonana za zgodą oo. paulinów przez częstochowskiego artystę-malarza Rafała Stępniaka. Ściany boczne ozdabia wykonana w drewnie droga krzyżowa dłuta bieszczadzkiego artysty Jędrka Wasielewskiego "Połoniny" (1949-1995). 12 września 2010 roku nastąpiło uroczyste przeniesienie Ikony MB Częstochowskiej z kościoła macierzystego w Nowym Łupkowie do nowo wybudowanej światyni.

 

 

-----

 

Radoszyce

Gdy jedziemy z Cisnej do Komańczy, warto zatrzymać się w Radoszycach, by obejrzeć dawną greckokatolicką cerkiew p.w. św, Dymitra z Salonik. Trzeba skręcić w lewo i w pobliżu mostka nad potokiem zostawić samochód. Wąska, ale utwardzona droga doprowadzi nas na odległy o ok. 200 m szczyt łagodnego wzgórza, na którym stoi ta świątynia.

Radoszyce są małą wsią, liczącą około 140 mieszkańców. Pomimo tego, jest to osada o bardzo dawnej metryce. Już w czasach rzymskich wiódł tędy trakt handlowy, przekraczający główny grzbiet Karpat. Na terenie wsi znaleziono monety rzymskie z I połowy I wieku p.n.e. Pierwszy raz nazwa Radoszyce występuje w źródłach pisanych z 1361 roku, kiedy bracia Piotr i Paweł herbu Gozdawa, pochodzący z Węgier, otrzymali od Kazimierza III Wielkiego (1310-1370) ziemie nad górnym Wisłokiem i Osławicą. Byli oni protoplastami czterech znanych rodów ziemi sanockiej: Balów, Bireckich, Dydyńskich i Humnickich. Wieś Radoszyce powstała jednak dopiero w 1441 roku, nominalnie na prawie niemieckim, a faktycznie rządziła się prawem wołoskim. Osadżcą i pierwszym kniaziem był Jacobus Walachus, a osadnicy określeni zostali mianem "Walachi". Za panowania austriackiego we wsi mieściła się komora celna. Pamiątką z tamtych lat jest kamienny słup graniczny, do dziś stojący na granicznej przełęczy. W okresie międzywojennym Radoszyce liczyły ok. tysiąca mieszkańców - w tym niemal 90% grekokatolików. Wieś słynęła wówczas z przepięknie zdobionych domów. Kolorowymi glinkami pokrywano obramienia okien i drzwi, po czym malowano na tym tle jasne wzory roślinne i geometryczne. W czasie działań wojennych w 1944 roku część wsi spłonęła. Większość mieszkańców Radoszyc wysiedlono w kwietniu 1946 roku, pozostawiając tylko nieliczne rodziny kolejarzy. W zamian, przybyli tu polscy osadnicy z Podhala i Beskidu Sądeckiego. Po 1956 roku część dawnych mieszkańców powróciła. Dziś wieś wieś ma ludność mieszaną, polską i ukraińską.

 

-----

 

Pierwsza cerkiew w Radoszycach wspomniana jest w źródłach z roku 1530. Obecna cerkiew parafialna wybudowana została w roku 1868 i przyjęła wezwanie św. Dymitra z Salonik. Usytuowana jest w centrum wsi na niewielkim wzgórzu - wedle zasady, że dom Boga powinien stać wyżej niż domy ludzi. Świątynię otacza mur z łamanego kamienia z wbudowaną parawanową dzwonnicą z początku XX wieku. Świątynia jest trójdzielna, składa się z prezbiterium i wydłużonego pomieszczenia, które wewnątrz podzielone jest na nawę i babiniec, dlatego też z zewnątrz sprawia wrażenie dwudzielnej. W Radoszycach dodatkowo wyodrębniony wewnętrznie jest niewielki przedsionek. Nad przedsionkiem znajduje się mała wieża o konstrukcji słupowej. Drewniana budowla posiada konstrukcję zrębową - ściany zbudowane są z poziomo ułożonych brusów lub bali, powiązane na łączach za pomocą nacięć i usztywnione klinami. Wysokość zrębu poszczególnych części jest równa. We wnętrzu świątyni znajduje się ikonostas z końca XIX wieku z ikonami z XX wieku oraz polichromia - również z końca XIX wieku. 12 niewielkich ikon świątecznych (tzw. ikony strefy prazdników, ilustrujące święta cerkiewne) zostało skradzionych w roku 1991, w ich miejscu znajdują się obecnie kopie. Ikona patrona cerkwi znajduje się na niewielkim ołtarzyku przy ścianie wschodniej. Ołtarz główny mieści się pośrodku prezbiterium. Cerkiew przykryta jest dachem jednokalenicowym, dwuspadowym z trzema baniastymi hełmami: nad prezbiterium, nawą oraz wieżą. Dawniej cerkiew była pokryta gontem, dziś jest przykryta blachą. Powyżej linii okien znajduje się niewielki daszek okapowy. Radoszycka świątynia jest klasyfikowana jako północnowschodni typ cerkwi łemkowskiej. W najbliższym otoczeniu świątyni znajdował się cmentarz, z którego pozostał jeden nagrobek z 1868 roku. Obecnie świątynia pełni funkcje liturgiczne jako rzymskokatolicki kościół filialny p.w. MB Wspomożycielki, należący do parafii w Komańczy.

 

 

 

 

 

 

 

Dawna greckokatolicka cerkiew p.w. św. Dymitra z Salonik i dzwonnica parawanowa z początku XX wieku.

 

 

 

W okolicach Radoszyc.

 

 

 

 

 

-----

 

Komańcza

W Komańczy żegnamy się z Bieszczadami, gdyż dalsza nasza droga do Szczawnicy będzie wiodła już przez tereny Beskidu Niskiego i Pogórza. Oglądamy tu trzy świątynie - kościół katolicki, cerkiew greckokatolicką i cerkiew prawosławną. Niestety, tylko z zewnątrz, gdyż wszystkie obiekty są zamknięte i wnętrza są niedostępne.

Tereny, na których leży Komańcza jeszcze przed Chrztem Polski należały do państwa Mieszka I (922/945-992). Zostały one zajęte przez Wielkiego Księcia Kijowskiego Włodzimierza I Wielkiego (?-1015). Potem, za czasów Bolesława I Chrobrego (967-1025) na krótko wróciły do Polski. Od X do XIV wieku ziemie te stanowiły przedmiot sporu. Za sprawą króla Gejzy II (~1130-1161/1162) włączyli się do niego również Węgrzy. Według niektórych źródeł, w 1150 roku zajęli ten obszar Połowcy, zwani też Kumanami lub Komanami. Zakładane na tych obszarach osady często były niszczone przez Tatarów i napady zbójeckie. W roku 1349 Kazimierz III Wielki (1310-1370) przyłączył Ruś Czerwoną do Polski.

W roku 1512 hetman wielki koronny Mikołaj Kamieniecki (1460-1515) założył wieś Komańczę (osadę Komanów) na prawie wołoskim. Po napaści w 1657 roku wojsk Jerzego II Rakoczego (1821-1660) duża część wsi została zniszczona. W XVIII wieku Kumanieccy z Kulczyc wznieśli tu dwór, początkowo drewniany, później - murowany, który przetrwał do czasów walk z UPA, gdy został przez nią spalony w 1946 roku. W 1849 roku w czasie Wiosny Ludów rozegrała się tu zwycięska bitwa partyzantów polskich z wojskami austriackimi. W czasie I wojny światowej, w okresie od listopada 1914 roku do maja 1915 roku, toczyły się tu ciężkie walki pomiędzy wojskami rosyjskimi i austro-węgierskimi. Komańcza kilkakrotnie przechodziła z rąk do rąk. Spowodowało to spore zniszczenia i straty ludnościowe, a tereny te nazwano "doliną śmierci". W pierwszych dniach listopada 1918 roku ukraińska ludność z Komańczy oraz okolicznych miejscowości opanowała linie kolejowe i ogłosiła powstanie tzw. Republiki Łemkowskiej (Лемківська Република), zwanej też Republiką Komańczańską, na czele której stanął ks. Pantelejmon Szpilka (1883-1950) i która zgłosiła akces do proklamowanej Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. W końcu stycznia 1919 roku Komańczę zajęły oddziały polskie. We wrześniu 1939 roku Batalion KOP "Komańcza" toczył tu walki obronne. 12 września do wsi wkroczyły jednostki Wehrmachtu, radośnie witane przez ukraińską ludność. W czasie okupacji ofiarą Niemców padła niemal cała ludność żydowska, wywieziona do obozu zagłady w Zasławiu. Przez pierwsze lata powojenne w rejonie Komańczy aktywnie działały jednostki UPA, które dokonały wielu zniszczeń i mordów.

Na uboczu wsi znajduje się klasztor nazaretanek, który był miejscem internowania kardynała Stefana Wyszyńskiego (1901-1981) od 27 października 1955 roku do 26 października 1956 roku.

-----

Rzymskokatolicki drewniany kościół parafialny p.w. św. Józefa. Inicjatywa jego wybudowania powstała w latach 1947-1948. Prace rozpoczęto na przełomie 1948 i 1949 roku i już po roku kościół ten został oficjalnie oddany do użytku, jednak był to zaledwie stan surowy obiektu. Prace wykończeniowe trwały jeszcze blisko trzy lata. Budynek kościoła jest stosunkowo prosty. Główna jego część powstała na planie prostokąta, natomiast prezbiterium jest zamknięte trójbocznie. Kruchta znajduje się pod wieżą o konstrukcji słupowej. Ołtarz jest skromny, niewielki. Sufit w całości zbudowany jest z drewna, obity nad ołtarzem w charakterystyczny sposób, kojarzy się z dziobem wielkiej łodzi. Okna znajdują się tylko w części środkowej, po 4 z każdej strony. Są one wąskie, ale wysokie - półokrągłe na górze i w całości wypełnione witrażami przedstawiającymi sceny z Pisma Świętego. Kościół kryty jest blachą. Posiada jedną wieżę, bez dzwonu, z krzyżem na szczycie. Do roku 1988, a więc do czasu wybudowania w Komańczy cerkwi greckokatolickiej, w kościele sprawowana była także liturgia greckokatolicka.

 

Greckokatolicka cerkiew p.w. Opieki Matki Bożej. Świątynia została wybudowana w 1988 roku. Jest konstrukcji drewniano-murowanej. Na wcześniej zbudowanej kamiennej podmurówce umieszczona jest wierna kopia drewnianej cerkwi ze wsi Dudyńce koło Sanoka. Ciekawostką jest to, iż jest to pierwsza konsekrowana w powojennej Polsce cerkiew greckokatolicka. Teren wokół świątyni jest bardzo zadbany. Obok umieszczona jest tablica informacyjna z dokładnym opisem dziejów parafii. Na terenie przycerkiewnym umieszczono też tablicę, poświęconą biskupom i księżom Ukraińskiej Cerkwi Greckokatolickiej, którzy stracili życie w latach 40. XX wieku.

 

 

 

 

Prawosławna cerkiew parafialna p.w. Opieki Matki Bożej. Została wybudowana w 1802 roku jako parafialna cerkiew greckokatolicka. W roku 1834 wzniesiono dzwonnicę bramną, a w roku 1836 - zakrystię. Była wielokrotnie remontowana. W 1963 roku została przekazana Cerkwi Prawosławnej i zaczęła pełnić funkcje liturgiczne w tym obrządku. 13 września 2006 roku cerkiew wraz z wyposażeniem spłonęła, strażakom udało się uratować jedynie zabytkową dzwonnicę i przycerkiewne drewniane krzyże. Odbudowana w latach 2006-2010 jest w zasadzie wierną kopią poprzedniej. Cerkiew znajduje się na niewielkim wzgórzu, zwanym dawniej przez miejscowych Pełeszuła Mirka, tuż przy szosie Komańcza-Jaśliska. Na teren obiektu prowadzi niedawno wyasfaltowana dróżka. Dojazd jest oznakowany tablicą Szlaku Architektury Drewnianej. Pomocy w odbudowie spalonej cerkwi udzieliły m.in. Lasy Państwowe oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego, uzyskano również dotację z UE. Uroczysta konsekracja nowej cerkwi odbyła się 13 października.2010 roku przy udziale m.in. arcybiskupa Sawy - prawosławnego metropolity Warszawy i całej Polski, arcybiskupa lubelskiego i chełmskiego Abla, władyki przemyskiego i nowosądeckiego Adama (1926-2016) i innych hierarchów. Cerkiew pierwotnie była trójdzielna (babiniec, nawa i prezbiterium). Każda z tych części zamknięta była kopułą, a zwieńczenie stanowiły ośmioboczne wieżyczki o różnych wymiarach. W okresie późniejszym dobudowano najpierw zakrystię, a następnie niewielki przedsionek przy wejściu do babińca, nakryty dachem pulpitowym. Plan cerkwi był wydłużony: najszersza jej część - nawa - była zbudowana na planie kwadratu, pozostałe na planie prostokąta. Całość stała na podmurówce z kamienia łamanego. Nad dobudowaną zakrystią umieszczono cebulastą wieżyczkę ze ślepą latarnią. Wszystkie dachy kryte były blachą, którą położono częściowo podczas remontu w 1919 roku a dokończono w 1955 roku. Pierwotnie cerkiew kryta była gontem i wszystko wskazywało na to, że obiekt zrekonstruowany również będzie miał pokrycie zgodne ze stanem wcześniejszym, jednak ostatecznie z gontów zrezygnowano głównie z powodu kosztów. Dach o jednej kalenicy, nad zakrystią i babińcem opada trzema połaciami. Nad nawą jest to dach brogowy, w górnej partii - wielopołaciowy o wybrzuszonych połaciach. Ściany oszalowane są pionowo z listwowaniem, z gontowym fartuchem osłaniającym podwaliny. Gzymsy podokapowe były profilowane, otwory okienne i drzwiowe - prostokątne. Sklepienia wewnątrz światyni były zwierciadlane, nad nawą i babińcem - ośmiopolowe, a w przedsionku był sufit z desek. Prezbiterium zostało wydzielone ikonostasem. W cerkwi znajdował się również nadwieszony chór. Świątynia była wyposażona w czterostrefowy ikonostas z 1832 roku, pochodzący ze wsi Wołosianka z rejonu Przełęczy Użockiej autorstwa Afanazego Ruzyłowicza oraz ołtarz fundacji Grzegorza Dido z 1803 roku, a także ołtarzyk boczny z końca XVII wieku i fragmenty ikonostasów i ołtarzy z innych cerkwi. Wszystkie one spłoneły podczas pożaru, a ponadto zniszczeniu uległo też sporo cennych starodruków, chorągwie procesyjne, ażurowe wrota carskie oraz wrota diakońskie, polichromowana solea - próg podwyższenia przed ikonostasem, polichromie na ścianach i kopułach, ława kolatorska z XIX wieku. Obok cerkwi znajduje się dzwonnica z 1834 roku o konstrukcji słupowej, zwieńczona ośmioboczną wieżyczką na dachu namiotowym, stanowiąca jednocześnie bramę oraz kilka zachowanych nagrobków dawnego cmentarza przycerkiewnego z końca XIX wieku. Nowszy oraz obecny cmentarz znajduje się na tyłach terenu.

 

 

 

 

 

 

Wieś Komańcza, widziana sprzed prawosławnej cerkwi parafialnej p.w. Opieki Matki Bożej.

 

 

 

-----

 

Wisłok Wielki

Kilkanaście kilometrów na zachód od Komańczy, na stoku pasma Bukowicy należącego już do Beskidu Niskiego, leży Wisłok Wielki. Warto zatrzymać się i obejrzeć uroczą dawną cerkiew greckokatolicką p.w. św. Onufrego, usytuowaną na wzgórzu niedalego szosy.

Położona nad Wisłokiem wieś została lokowana w II połowie XIV wieku. Pierwsze zapisy mówiące o niej pochodzą z 1361 roku, kiedy to Kazimierz III Wielki nadał wspomnianym już wcześniej braciom Piotrowi i Pawłowi z Węgier, protoplastom rodu Balów, opuszczone wsie - wśród nich również Wisłok. Wieś później była w posiadaniu Mikołaja Herburta Odnowskiego (~1482-1555). Obecny Wisłok Wielki składał się kiedyś z dwóch wsi Wisłoka Górnego i Wisłoka Niżnego, każdego z osobną cerkwią i osobną parafią greckokatolicką. Starsza parafia została założona w Wisłoku Górnym, parafię w Wisłoku Niżnym erygowano w roku 1752. Pierwszym patronem tutularnym parafii w Wisłoku Niżnym był Józef Jan Kanty Ossoliński (1707-1780) z Bukowska. Posiadłość wisłocka pod koniec XIX wieku dzieliła się na trzy części, pierwsza była własnością Józefa Hantla, druga część należała do Józefa Hellera, zaś trzecia część należała do Feliksa Gniewosza. Cerkiew w Wisłoku Niżnym wybudowano w roku 1853, zaś w Wisłoku Górnym - w roku 1876. Wieś była zamieszkała głównie przez ludność łemkowską i żydowską. Od listopada 1918 roku do stycznia 1919 roku Wisłok wchodził w skład tzw. Republiki Łemkowskiej (Лемківська Република), zwanej też Republiką Komańczańską. W okresie II wojny światowej w rejonie wsi aktywnie działała placówka AK podległa Komendzie Obwodu w Sanoku. We wrześniu 1944 roku podczas operacji dukielsko-preszowskiej we wsi stacjonowała niemiecka 96. DP z XXIV Korpusu Pancernego (96.Infanterie-Division -XXIV. Panzerkorps), broniąca pozycji przed nacierającym od wschodu sowieckim 67. Korpusem Piechoty oraz 167. i 129. Korpusem Strzelców 107. Dywizji Piechoty.

 

-----

 

Dawna cerkiew greckokatolicka p.w. św. Onufrego. Została zbudowana w latach 1850-1853. Konsekracja świątyni miała miejsce w 1854 roku. Prawdopodobnie to wydarzenie symbolizuje belka między nawą i babińcem, na której znajduje się namalowana data "1854". Cerkiew jest orientowana, wzniesiona całkowicie z drewna, ma konstrukcję zrębową. Na osi cerkwi, znajduje się wolno stojąca murowana, czworoboczna i dwukondygnacyjna dzwonnica bramna, która została zbudowana w 1902 roku. Dzwonnica posiada dach namiotowy, kryty blachą i zwieńczony cebulastym hełmem. Cały rozległy teren wokół cerkwi - obejmujący m. in. cmentarz cerkiewny - otoczony jest kamiennym murkiem. W pobliżu znajduje się również cmentarz wiejski, na którym zachowało się kilkanaście, starych, kamiennych nagrobków. W odróżnieniu od innych - wyraźnie trójdzielnych - cerkwi łemkowskich, obiekt w Wisłoku Wielkim posiada przedsionek połączony z nawą, zaś pomieszczenia te - podobnie jak pomieszczenie ołtarzowe - wznoszą się na tę samą wysokość. Sprawia to wrażenie, jakby świątynia była dwudzielna. Do prezbiterium przylegają zakrystia i składzik. Ponad przedsionkiem wznosi się wieża z cebulastą kopułą. Podobny kształt mają sygnaturki z kopułami nad nawą i prezbiterium. Cerkiew kryje jednokalenicowy dach dwuspadowy pokryty gontem, zaś ponad zakrystią i składzikiem są dachy pulpitowe. Osobny, trójkątny dach okapowy położony jest ponad wejściem do przedsionka. Okna budynku są półkoliste lub kwadratowe. Wnętrze cerkwi - przestronne i dobrze doświetlone dwoma zakończonymi półkoliście podwójnymi oknami - nakryte jest płaskim stropem, który podobnie jak i ściany pokrywa barwna polichromia, pochodząca z XIX wieku. Została ona odnowiona w latach 80. XX wieku. Polichromia w prezbiterium namalowana jest na papierze, naklejonym na belki ścian. W cerkwi znajduje się kompletny, późnobarokowy ikonostas, pochodzący prawdopodobnie z okresu budowy cerkwi. Pośród innych ikonostasów wyróżnia się, zamierzonym przez twórcę, brakiem rzędu ikon-prazdników (ikon przedstawiających najważniejsze święta w roku liturgicznym). Ikonostas mieści kilka ikon pochodzących z okresu przebudowy świątyni, dokonanej w 1902 roku. Kilka Ikon pierwotnie umieszczonych w ikonostasie, wisi dzisiaj na ścianach cerkwi. Za ikonostasem znajduje się ołtarz z baldachimem (przywilej stawiania baldachimu nad ołtarzem, miały jedynie cerkwie parafialne). W 1902 roku podczas remontu świątyni zmieniono poszycie dachu z gontu na blachę. Kolejny solidny remont przeprowadzono w 1969 roku. W 2002 roku z inicjatywy ks. Krzysztofa Pichura rozpoczął się kolejny remont generalny - 100 lat po remoncie dachu i zmianie poszycia na blachę na powrót przywrócono pierwotne pokrycie, czyli gont. Ponadto, wymieniono podwaliny, świątynię podniesiono, wymieniono podłogi i schody na strych oraz całą instalację elektryczną. Po 2002 roku w wieży budynku działa wystawa dokumentów z II połowy XIX wieku i pierwszej połowy XX stulecia, odnalezionych na strychu cerkwi oraz zabytkowych elementów jej wyposażenia.Obecnie cerkiew sprawuje funkcje liturgiczne jako parafialny kościół rzymskokatolicki pod takim samym wezwaniem.

 

 

 

 

 

-----

Dukla

Dukla jest niewielkim, liczącym około 2.200 mieszkańców miasteczkiem, położonym nad Jasiołką na północnych stokach Beskidu Niskiego. Pochodził stąd Jan (~1414-1484) - polski pustelnik, kaznodzieja, franciszkanin i bernardyn, beatyfikowany w 1733 i kanonizowany w 1997 roku. Dziś sanktuarium jego imienia jest znaczącym ośrodkiem kultu i zarazem największą atrakcją turystyczną Dukli. Właśnie tu mieliśmy okazję wziąć udział w niedzielnej mszy i obejrzeć zarazem piękną XVII-wieczną świątynię, choć z racji sprawowanej liturgii nie było możliwości robienia zdjęć w jej wnętrzu.

 

Pierwsza wzmianka o wsi w tym miejscu pochodzi z roku 1336. W roku 1373 ówczesny właściciel Dukli, kanclerz krakowski i późniejszy arcybiskup gnieźnieński Janusz Suchywilk Strzelecki (1310-1382) wydał dla miejscowości akt lokacyjny na prawie magdeburskim. Od początku swojego istnienia Dukla była miastem prywatnym. Kolejnymi jej właścicielami byli Kobylańscy, Cikowscy, Jordanowie, Męcińscy, Ossolińscy, Mniszchowie, Stanisław Szczęsny Potocki, Stadniccy i ponownie Męcińscy. W roku 1474 miasto zostało zniszczone w wyniku najazdu wojsk węgierskich króla Macieja Korwina (1443-1490). Późniejsze wieki były dla Dukli bardziej łaskawe. Ważnym wydarzeniem w dziejach miasta był przywilej króla Zygmunta III Wazy (1566-1632) z 1588 roku, dotyczący sprzedaży i składu win węgierskich oraz ustanowienie w 1595 roku komory celnej. Dzięki niej miasto mogło się szybko bogacić. Dukla żyła głównie z handlu winem. W 1638 roku ówczesny właściciel Franciszek Bernard Wandalin Mniszech (~1590-1661) rozpoczął rozbudowę pałacu z fortyfikacjami i z wałem, którą dokończył jego syn Jerzy Jan Wandalin (?-1693). W 1656 roku Męcińscy, posiadający część Dukli, gościli Króla Polski Jana II Kazimierza Wazę (1609-1972), powracającego ze Śląska w czasach "potopu szwedzkiego". Król udał się stąd do Krosna, a potem przez Łańcut do Lwowa, gdzie złożył słynne śluby w katedrze p.w. Wniebowzięcia NMP. Rok później, wojska Jerzego II Rakoczego (1621-1660) złupiły Duklę. Kolejne napady, przemarsze wojsk i pożary w I połowie XVIII wieku zniszczyły miasto. 

 

W roku 1710 Mniszchowie stali się właścicielami całej Dukli. Jerzy August Wandalin Mniszech (1715-1778), zaślubiony z Marią Amalią z Brühlów (1736-1772) i związany z dworem Augusta III Sasa (1696-1763), na sejmie konwokacyjnym poparł stronnictwo saskie. Po wyborze Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732-1798) stracił wpływy i osiadł w Dukli, gdzie wraz z żoną postanowił stworzyć ośrodek życia kulturalnego i politycznego. Umieścił tu teatr, kapelę i lożę wolnomularską. Dzięki wsparciu Mniszchów powstały też wówczas w Dukli dwa kościoły. Jerzy August Wandalin Mniszech w 1768 roku nadał miastu konstytucję, w której m.in. nałożył obowiązek nauczania dzieci bez względu na wyznanie. Wspierał on również konfederatów barskich. W 1772 roku w rejonie Dukli toczyły się walki powstrzymujące wojska korpusu gen. Miklósa Józsefa I Esterházyego von Galántha (1714-1790), lecz mimo oporu konfederatów, Duklę zajęły wojska austriackie, dokonujące I rozbioru Rzeczypospolitej. Po przeniesieniu stolicy cyrkułu do Jasła prześladowane pożarami miasto podupadło i w XIX wieku straciło ostatecznie znaczenie, gdyż ośrodki życia gospodarczego przeniosły się w pobliże nowo wybudowanych linii kolejowych.

 

W czasie I wojny światowej Dukla poniosła duże straty, spowodowane przez stacjonujące tu przez kilka miesięcy wojska rosyjskie. Część miasta została spalona. W okresie międzywojennym Dukla była małym prowincjonalnym miasteczkiem. Stacjonował tu Batalion KOP "Dukla". W czasie kampanii wrześniowej 1939 roku walczył on w składzie 3. Brygady Górskiej Armii "Karpaty". W czasie okupacji Niemcy zamknęli miejscowych Żydów w getcie, a wielu z nich rozstrzelali w okolicznych lasach. Dukielskie getto zlikwidowano w sierpniu 1942 roku, a ok. 500 jego mieszkańców wraz z rymanowskimi Żydami zostało rozstrzelanych. W Dukli i okolicach działały organizacje ruchu oporu i oddziały partyzanckie, głównie AK. W 1944 roku dokonały one udanego zamachu na Paula Diebala, komendanta Schutzpolizei w Dukli. Miejscowość bardzo ucierpiała w czasie działań wojennych we wrześniu 1944 roku (tzw. operacji dukielsko-preszowskiej) - substancja miejska została wówczas zniszczona w 85%. W pobliżu, w Iwli i w Głojscach, rozgorzała bitwa pancerna. Ostatecznie miasto zostało zdobyte przez jednostki Armii Czerwonej 20 września 1944 roku. Po wojnie miasto zostało odbudowane. Dziś, coraz większe znaczenie w gospodarce Dukli odgrywa turystyka. Prężnie działa miejscowy ośrodek kultury, organizowane jest wiele imprez o zasięgu lokalnym i regionalnym, a niektóre z nich mają także charakter ogólnopolski, a nawet międzynarodowy (Międzynarodowy Konkurs Szopek Bożonarodzeniowych, Międzynarodowy Przegląd Chórów Kościelnych i Cerkiewnych). Ciekawą imprezą są też organizowane w Dukli Dni Kultury Żydowskiej.

 

-----

 

Sanktuarium p.w. św. Jana z Dukli. Po jego beatyfikacji w 1733 roku, w środowisku bernardyńskim zrodziła się myśl uczynienia z Dukli drugiego po Lwowie ośrodka jego kultu. Powstał projekt założenia nowego klasztoru i w 1739 roku eksprowincjał Ignacy Orłowski wybrał się do właściciela Dukli Józefa Wandalina Mniszcha (1670-1747) z prośbą o ufundowanie klasztoru. Niestety, nie przyjął on obowiązków fundatora z powodu poczynionych już nakładów finansowych na odbudowę spalonego kościoła parafialnego. Niemniej jednak, obiecał zakonnikom podarować parcelę pod planowane budowle oraz ogród. W tej sytuacji, bernardyni postarali się o pomoc innych dobrodziejów. Należeli do nich: chorąży sanocki Józef Bukowski (?-1744) oraz chorąży łomżyński Kazimierz Łętowski. W 1740 roku bernardyni zabrali się do budowy klasztoru i kościoła. W ciągu trzech lat stanęły w Dukli drewniane zabudowania klasztorno-kościelne. W październiku 1742 roku oficjał bielski ks. Franciszek Sobieszczański poświęcił kościół. Arcybiskup lwowski Mikołaj Gerard Wyżycki (?-1757) podarował klasztorowi dukielskiemu cząstkę relikwii bł. Jana w srebrnym relikwiarzu w kształcie monstrancji. Prace nad budową murowanej świątyni rozpoczęły się w 1761 roku. Prowadził je przez trzy lata Jan Zaydel, mistrz murarski z Rzeszowa. W 1764 roku oficjał biecki ks. Jan Domański poświęcił kościół. Koszt budowy dwóch wież i barokowej fasady pokrył w 1772 roku marszałek nadworny, kasztelan krakowski Jerzy August Wandalin Mniszech (1715-1778), syn Józefa Wandalina. W nowym barokowym, trójnawowym kościele jeden z bocznych ołtarzy został poświęcony Janowi z Dukli. Zakonnicy odprawiali przed nim msze wotywne i zaczęli uroczyście obchodzić doroczne święto bł. Jana. Wyposażenie kościoła stanowiły ozdobne organy, sprowadzone w 1767 roku, oraz ołtarze, stalle i ławki, wykonane w latach 1767-1768 przez rzeszowskich snycerzy - Kazimierza Krementowskiego i Macieja Czyżewskiego. Z odlewni z Preszowa na Słowacji bernardyni sprowadzili do świątyni trzy dzwony w 1769 roku. Z upoważnienia arcybiskupa lwowskiego Wacława Hieronima Sierakowskiego (1700-1780) w 1770 roku bernardyni lwowscy przesłali do klasztoru dukielskiego ramię bł. Jana. Złożono je do dużego kutego w srebrze barokowego relikwiarza, ufundowanego przez Jerzego Augusta Wandalina Mniszcha. Niestety, w 1835 roku na skutek pożaru klasztor i kościół uległy niemal całkowitej ruinie. Plany rekonstrukcji opracował architekt krakowski Karol Knaus (1846-1904). Czuwał on również nad pracami budowlanymi, które zakończono w 1903 roku. W prezbiterium, powiększonym o chór zakonny, stanęły cztery przyścienne marmurowe kolumny o korynckich złoconych kapitelach. W nawie głównej wmontowano marmurowe pilastry. Artysta malarz Tadeusz Popiel (1863-1913) wykonał polichromię ścienną. Uwidocznił na niej sceny z życia patrona kościoła. W przedłużeniu prawej nawy głównej bernardyni usytuowali kaplicę poświęconą św. Janowi z Dukli. Jej wystrój pochodzi z początku XX wieku. Dębowy ołtarz do kaplicy wykonał w 1912 roku Józef Maluch z Grodziska. Po wysiedleniu przez władze komunistyczne bernardynów z lwowskiego klasztoru w 1946 roku, zakonnicy przewieźli trumienkę z relikwiami Błogosławionego ze Lwowa do klasztoru w Rzeszowie. W 1974 roku spoczęła ona w dukielskiej kaplicy.

 

 

 

-----

 

Gorlice

Pewna odległość od najpopularniejszych małopolskich kurortów powoduje, iż rzadko wymienia się Gorlice wśród miejsc wartych poznania i odwiedzenia. A szkoda… Miasto ma bowiem ładną starówkę z wąskimi, urokliwymi uliczkami, piękny rozległy park, ciekawą bazylikę p.w. Narodzenia NMP i katedrę prawosławną. Dodatkowym walorem jest ładne położenie miasta w bliskości malowniczych wzgórz Beskidu Niskiego.

 

Data powstania miasta jest niepewna. Renesansowy kronikarz i biskup warmiński Marcin Kromer (1512-1589) podaje rok 1355. Prawdopodobnie miasto początkowo osadzone było na prawie polskim, zaś od 1417 roku - na prawie niemieckim. Wg kronik Kromera, w roku 1354 krakowski rajca i bankier Dersław I Karwacjan (?-1400/1404) otrzymał od króla Kazimierza III Wielkiego (1310-1370) przywilej utworzenia miasta u zbiegu rzek Ropy i Sękówki. Pierwsi osadnicy przybyli z miasta Görlitz na Łużycach, od którego prawdopodobnie pochodzi nazwa miejscowości. W drugiej połowie XVI wieku dziedzicami Gorlic została rodzina Pieniążków herbu Odrowąż. W 1625 roku połowę miasta wykupiła rodzina Rylskich. Pod władaniem Pieniążków i Rylskich Gorlice były jednym z ważnych ośrodków kalwinizmu w Polsce. Miasto szybko stało się też ośrodkiem rzemieślniczo-handlowym.

 

W XIX wieku region gorlicki stał się kolebką przemysłu naftowego. W latach 1853-1858 swoją pracownię miał tutaj Józef Ignacy Łukasiewicz (1822-1882), farmaceuta, konstruktor lampy naftowej, ojciec przemysłu naftowego. W roku 1865 Gorlice stały się miastem powiatowym. Wpłynęło to na przyspieszenie rozwoju i zaowocowało powstaniem nowych instytucji, szkół i obiektów infrastruktury miejskiej. W 1895 roku założyciele spółki "Bergheim i Mac Garvey", Kanadyjczyk William Henry Mac Garvey (1843-1914) i austriacki bankier Johan Bergheim uzyskali koncesję na założenie Galicyjskiego Karpackiego Naftowego Towarzystwa Akcyjnego. Na wschód od miasta powstały wówczas liczące się w Galicji dwa zakłady przemysłowe - fabryka narzędzi i maszyn wiertniczych i naftowych, a także destylarnia ropy naftowej. Rozwój miasta przerwała I wojna światowa. Pod Gorlicami, po wielkiej bitwie 2 maja 1915 roku, został przerwany front rosyjski. Gen. Tadeusz Jordan Rozwadowski (1866-1928), dowódca 12. Brygady Artylerii w 12. "Krakowskiej" Dywizji Piechoty, odegrał jedną z kluczowych ról w tej bitwie. Zastosował on nowy sposób użycia artylerii i należy do twórców i prekursorów tzw. ruchomej zasłony ogniowej, polegającej na tym, że ogień artyleryjski postępował tuż przed atakującą piechotą. Metoda ta bardzo szybko weszła na trwałe do niemieckiego regulaminu walki jako tzw. Feuerwalze, a do francuskiego - jako barrage roulant. Zastąpiła ona stosowane wcześniej wielogodzinne ostrzeliwanie pozycji wroga, po którym następował pochłaniający liczne ofiary szturm wojsk. Jednakże, na skutek samej bitwy, a także trwających 126 dni poprzedzających ją walk pozycyjnych, zniszczeniu uległa większość zabudowy Gorlic.

 

Po kampanii wrześniowej 1939 roku, w czasie której miasto nie doznało większych zniszczeń, Gorlice znalazły się pod okupacją niemiecką. Ludność dotknięta została różnymi formami represji ze strony okupanta. Tragiczny był los gorlickich Żydów. W październiku 1941 roku zostało utworzone getto, które zlikwidowano w sierpniu 1942 roku, a jego mieszkańców wywieziono do obozów zagłady. Na terenie miasta i w jego okolicach działały oddziały partyzanckie BCh i AK. 19 stycznia 1945 roku Gorlice zostały zajęte przez wojska sowieckie. Liczące po zakończeniu wojny zaledwie 6.000 mieszkańców miasto przystąpiło do odbudowy gospodarki, szczególnie zakładów związanych z przemysłem naftowym. Gorlice stały się też bazą wypadową dla turystów zwiedzających te części Beskidu Niskiego i Pogórza Ciężkowickiego. Dziś, 30-tysięczne Gorlice z dobrze rozwiniętym przemysłem, usługami i handlem, stanowią atrakcyjny ośrodek miejski.

 

-----

 

Bazylika mniejsza p.w. Narodzenia NMP - widok od strony Rynku. Parafia w Gorlicach powstała w XIV wieku. Pierwsza pisemna wzmianka o jej istnieniu pochodzi z 1411 roku. Pierwszy kościół został zbudowany przed rokiem 1399 i był on murowany. W latach 1550-1628 ówczesny kościół parafialny został zamieniony na zbór protestancki. Katolicy otrzymali świątynię z powrotem na podstawie decyzji Trybunału Koronnego. Podczas "potopu szwedzkiego" kościół spalono. Ok. roku 1630 rolę kościoła parafialnego przejęła nowa świątynia. Została ona wzniesiona w stylu gotyckim na cyplu pagórka, usytuowanego na wschód od dzisiejszego rynku. W latach 1779 i 1874 kościół ucierpiał w wyniku pożarów. Podjęto decyzję o całkowitej rozbiórce światyni. Obecny neorenesansowy kościół p.w. Narodzenia NMP powstał w latach 1885-1892. Budowy obecnego kościoła podjął się proboszcz Marceli Żabicki. Autorem projektu był o. Franciszek Pavoni - włoski zakonnik, przełożony dominikanów w Krakowie. W roku 1915 świątynia uległa poważnym zniszczeniom w wyniku działań wojennych. Odbudowano ją w latach 1921-1932. W latach 2000-2003 miała miejsce renowacja kościoła. 23 maja 2009 roku decyzją papieża Benedykta XVI kościołowi przyznano tytuł bazyliki mniejszej. Uroczysty akt nadania wręczył biskup Kazimierz Górny, ordynariusz diecezji rzeszowskiej. Bazylika ma bardzo skromne, niemal pozbawione ozdób wnętrze. W bocznej nawie znajduje się naturalnych rozmiarów drewniana barokowa figura Chrystusa Ubiczowanego przywiązanego do słupa. Nie wiadomo kto był jej twórcą, przyjmuje się że powstała w połowie XVII wieku. Pierwotnie miejscem kultu była murowana, kryta gontem kaplica, tzw. "Więzienie Chrystusa" ("Carceris Christi"). Była ona zlokalizowana w południowej części przykościelnego cmentarza. W roku 1925 przeniesiono figurę do kościoła i umieszczono ją w nawie północnej. W 1961 roku figurę poddano renowacji, a w roku 1963 umieszczono ją na stałe w ołtarzu między nawą główną i północną, Poświęcenia ołtarza dokonał biskup tarnowski Jerzy Karol Ablewicz (1919-1990).

 

 

 

 

Pierzeja Rynku z umiejscowionym na niej ratuszem. W XIX wieku mieściła się tu apteka Jana Józefa Ignacego Łukasiewicza, wynalazcy lampy naftowej. Na drugim zdjęci widoczne są kamieniczki w innej części Rynku.

 

 

 

-----

 

Szczawnica

Przez kolejne dni za bazę do wycieczek po okolicy służyła nam Szczawnica. Uzdrowisko to leży u stóp góry Bryjarki, w bezpośrednim sąsiedztwie Pienińskiego Parku Narodowego. Ze wszystkich stron otaczają ją górskie zbocza pokryte iglastymi i modrzewiowymi lasami. a po obu stronach górskiego wąwozu położone są obiekty sanatoryjne, domy wczasowe i pensjonaty. Większa część zabudowy i terenów miasta położonych na wysokości od 430 do 510 m n.p.m. znajduje się w obrębie Beskidu Sądeckiego, natomiast za doliną potoku Grajcarka wznoszą się już Pieniny. Nazwa miejscowości pochodzi od kwaśnych wód zwanych przez górali szczawami.

 

Pierwsze wzmianki o Szczawnicy pochodzą z 1413 roku, choć osady na tym terenie istniały już wcześniej. Od 1529 roku parafia szczawnicka stała się filią parafii w pobliskim Krościenku. Po I rozbiorze Rzeczypospolitej Szczawnica weszła w skład zaboru austriackiego. W 1828 roku Szczawnicę nabyli Stefan i Józefina Szalayowie, po śmierci Stefana Szalaya (1772-1838) przejął ją w 1839 roku jego syn Józef (1802-1876). To właśnie on jest uważany za twórcę uzdrowiska. Zbudował pierwsze łazienki, wystawił nowe budynki zdrojowe i pensjonaty, dał oprawę architektoniczną odkrytym źródłom: Magdaleny, Walerii, Jana, Szymona, Heleny i Anieli. Rozszerzył także i unowocześnił Park Zdrojowy, wybudował kaplicę zdrojową. Zapraszał do Szczawnicy wybitnych ludzi epoki, m. in., wybitnego balneologa Józefa Dietla (1804-1878). W 1876 roku zapisał on uzdrowisko krakowskiej Akademii Umiejętności. Ta, pomimo trudności związanych ze spłatą spadkobierców Józefa Szalaya, w latach 1880-1884 zbudowała Dworek Gościnny, uporządkowała Park, dokończyła budowę drogi przez Pieniny do Czerwonego Klasztoru. Dalsze trudności finansowe i organizacyjne zmusiły jednak Akademię do sprzedaży Szczawnicy. W 1909 roku uzdrowisko kupił hr. Adam Stadnicki (1882-1982). Również on zadbał o rozwój uzdrowiska. Wyremontował domy zdrojowe, zbudował ujęcia nowych źródeł, poszerzył Park Górny o teren Połonin. W latach 1933-1936 wybudowano Inhalatorium, wyposażone w pierwsze w Polsce komory pneumatyczne, w 1935 roku rozpoczęto elektryfikację, a w 1937 roku - kanalizację Szczawnicy. Dalsze plany przerwała II wojna a światowa. Po jej zakończeniu nastąpiło upaństwowienie uzdrowiska. W latach 1973-1982 miejscowość połączona była z Krościenkiem i nosiła nazwę Szczawnica-Krościenko. W 1982 roku nastąpił ponowny podział miejscowości. W 2005 roku spadkobiercy Stadnickiego na mocy wyroku NSA odzyskali uzdrowisko w Szczawnicy. Uzdrowisko specjalizuje się w leczeniu chorób dróg oddechowych, przewlekłych stanów zapalnych nosa, zatok przynosowych, gardła i krtani, schorzeń aparatu głosowego, schorzeń alergicznych górnych dróg oddechowych i astmy oskrzelowej. Oferuje też leczenie balneologiczne w schorzeniach układu ruchu, szczególnie w zespołach bólowych kręgosłupa i chorób reumatycznych. Uzdrowisko posiada 12 źródeł wód mineralnych. Są to szczawy wodorowęglanowe, sodowe, jodkowe i bromkowe, bogate w sole mineralne i liczne mikroelementy. Oprócz pełnienia funkcji uzdrowiska, Szczawnica jest także dużym ośrodkiem turystycznym i sportowym (narciarstwo, kajakarstwo górskie). Stanowi też doskonały punkt wypadowy do pieszych wędrówek po Pieninach.

 

-----

 

W Szczawnicy mieszkaliśmy w widocznym na zdjęciu pensjonacie "Biały Domek", zapewniającym wygodne, ciche pokoje, smaczne śniadania, bezpłatny parking i ładne widoki na okolicę.

 

 

 

W różnych zakątkach Szczawnicy.

 

 

 

 

 

 

 

 

W okolicach Krościenka.

 

 

 

-----

 

Spływ Dunajcem

Pieniny - niewielkie, lecz jakże osobliwe pasmo górskie, leżą 30 km na północny wschód od Tatr. Każdy sposób zwiedzania tych stron jest przyjemnością, jednak prawdziwą ucztą jest spłynięcie Przełomem Dunajca - jednym z najpiękniejszych przełomów rzecznych w Europie. Jego powstanie jest przedmiotem sporów wielu naukowców. Najciekawsze są jednak podania ludowe na ten temat. Jedna z legend głosi, że ujście Dunajcowi wyrąbał mieczem król Bolesław Chrobry. Inna z legend mówi o Ferkowiczu, ścigającym króla węży, który uciekając wywrócił swym cielskiem wąwóz, wytyczając drogę rzece. Jak by nie było, efekt jest wspaniały...

 

Spływy malowniczym przełomem Dunajca są organizowane przez Polskie Stowarzyszenie Flisaków Pienińskich. Sezon flisacki trwa od 1 kwietnia do 31 października. Spływ rozpoczyna się na przystani flisackiej w Sromowcach-Kątach, gdzie znajduje się parking, pawilon wystawowy Pienińskiego Parku Narodowego, punkt informacji turystycznej, kioski z pamiątkami, restauracja oraz kasy biletowe. Sprzedaż biletów odbywa się na bieżąco i nie wymaga wcześniejszej rezerwacji. Łodzie odpływają po zebraniu się minimalnego stanu to jest 10 osób. Można płynąć do Szczawnicy bądź Krościenka. Trasa do Szczawnicy ma długość ok. 18 km, a jej pokonanie zajmuje nieco ponad 2 godziny. Trasa do Krościenka jest o 5 km dłuższa. Koszt spływu do Szczawnicy podczas naszego pobytu kilka lat temu wynisił 49 PLN, zaś do Krościenka - 58 PLN. Jeśli na parkingu zostawiamy samochód, możemy za dodatkową opłatą wrócić autobusem do przystani, z której zaczyna się spływ. Za dodatkową opłatą, grupy mogą też zamówić catering na łodzi lub postój na posiłek w restauracji na trasie spływu.


A więc w drogę…

 

-----

 

Sympatyczni młodzi muzykanci na przystani w Sromowcach-Kątach.

 

 

Z przystani flisackiej w Sromowcach-Kątach tratwy zabierają nas w wyjątkową podróż. Przez większość trasy popłyniemy rzeką graniczną, jaką na tym odcinku stanowi Dunajec.

 

 

 

 

 

Po prawej stronie mijamy słowacki cypel Upranek, a po lewej - polskiej, widzimy Macelową Górę o wysokości 800 m n.p.m., widoczną na zdjęciu. Jest to masyw w Pieninach Właściwych, w ich części zwanej Pieninami Czorsztyńskimi. Nazwa Macelowa Góra występowała już w XIX wieku. Przez szczyt góry nie prowadzą szlaki turystyczne, natomiast jej podnóżem poprowadzona jest szosa do Sromowiec. Macelowa Góra objęta jest ścisłym rezerwatem przyrody i dlatego nie prowadzi na nią żaden szlak turystyczny. Jest porośnięta lasem, ale ma liczne odsłonięcia skalne. Wierzchołkowe partie składają się z wapieni rogowcowych. Na południowych zboczach Macelowej Góry, opadających do Dunajca, dobrze zachowane są fragmenty naturalnego lasu świerkowego oraz okazy sosny, liczące sobie ok. 130 lat. Góra stanowi siedlisko rzadkich ptaków, m.in. pustułki, puchacza i nagórnika. Z rzadkich w Polsce roślin stwierdzono tutaj występowanie ostrożnia głowacza, ostu pagórkowego, kokoryczy żółtawej i wiechliny styryjskiej.

 

 

 

Macelowa Góra już za nami. Na rzece panuje spory ruch. Na razie są to tylko polskie tratwy, lecz wkrótce dołączą do nich również podobne tratwy, kierowane przez słowackich flisaków.

 

 

 

 

 

Zbliżamy się do miejsca, w którym Dunajec dzieli się na dwa koryta tworząc wyspę, długości ok. 2 km. Lewe koryto jest stare, prawe zaś wytyczył sobie Dunajec podczas powodzi w 1934 roku. Granica państwa biegnie lewym korytem. My płyniemy prawym i przez krótki odcinek będziemy znajdować się całkowicie na terenie Słowacji.

 

 

Wpływamy do pięknej letniskowej wsi Sromowce Niżne. Na prawym (niewidocznym na zdjęciu) brzegu rzeki rozłożona jest słowacka wieś Czerwony Klasztor (Červený kláštor ), założona przez kolonistów ze Szwabii i nosząca do 1945 roku nazwę Szwaby Niżne (Nižné Šváby). Przy końcu miejscowości, za starymi lipami, mieszczą się zabytkowe zabudowania klasztorne Czerwonego Klasztoru. Jego nazwa wywodzi się od barwy dachówki którą jest pokryty. Tutaj widoczny jest brzeg polski i stąd po raz pierwszy wyłania się widok na masyw Trzech Koron.Jest to najwyższy masyw Pienin Środkowych, wznoszący się na wysokość 982 m n.p.m. Po chwili przepływamy pod mostem, którym piesi i rowerzyści mogą dostać się z polskiego brzegu do słowackiego Czerwonego Klasztoru.

 

 

 

 

Trzy Korony coraz bliżej. Ich zbocza pocięte są głębokimi dolinami potoków i porośnięte lasem. Wapienne podłoże, niedostępne turnie i różnorodność środowisk powoduje, że w masywie Trzech Koron występuje wiele rzadkich gatunków roślin. Znaleziono aż 7 gatunków roślin nie występujących poza tym nigdzie indziej w Pieninach. Z rzadkich w Polsce gatunków, stwierdzono występowanie następujących roślin: dwulistnika muszego, irgi czarnej, kokoryczy żółtawej, mniszka pienińskiego, mokrzycy szczeciolistnej, ostu klapowanego, ostrożenia głowacza, posłonka alpejskiego skalnego, przewiercienia długolistnego, starca pomarańczowego, wielosiłu błękitnego, wiechliny styryjskiej, złocienia Zawadzkiego. W pobliżu Trzech Koron nurt Dunajca staje się bystrzejszy. Etnograf, pisarz i kompozytor Jan Nepomucen Rostworowski (1799-1847) w 1831 roku pisał: "Kto raz te miejsca poznał...ten będzie miał ich obraz na zawsze w pamięci wyryty". Trzy Korony pierwotnie zwano Pieninami. W 1834 roku pojawiła się w dokumentach nazwa Kronenberg (przetłumaczona na polski jako Korona), a dopiero od 1860 roku obecna nazwa. Trzy Korony odwiedzane były turystycznie od bardzo dawna. Już w 1842 roku H. Kratter pisał: "Nie ma (...) gościa, który by nie odwiedził tych szczytów ze strony dostępnej (...) i nie napasł się stąd najpiękniejszym i najmilszym widokiem Karpatów". Partię szczytową Trzech Koron stanowi pięć turni, zbudowanych z odpornych wapieni rogowcowych. Są to: Okrąglica - 982 m n.p.m., Płaska Skała - 950 m n.p.m., Nad Ogródki - 940 m n.p.m., Pańska Skała - 920 m n.p.m. i Niżnia Okrąglica - 902 m n.p.m. Na Trzy Korony prowadzi wiele szlaków turystycznych ze Szczawnicy, Krościenka, Sromowiec i Czorsztyna.

 

 

 

 

Przed nami roztacza się widok na Trzy Korony w całej okazałości. Jest to najwyższy szczyt Pienin właściwych, tutaj też rozpoczyna się Przełom Dunajca. Rzeka tworzy w nim 7 pętli, płynąc pomiędzy ścianami skalnymi. Trzy Korony to jedno z najatrakcyjniejszych turystycznie miejsc w Pieninach. Z platformy widokowej na Okrąglicy, opadającej na Rówień koło Dunajca 500-metrową przepaścią, otwiera się doskonały widok na przełom Dunajca i obszar Pienińskiego Parku Narodowego, a także na Tatry, Beskid Sądecki, Gorce, Beskid Żywiecki i Magurę Spiską. Przy dobrej pogodzie widać też odległą o 63 km Babią Górę.

 

 

 

Skaliste turnie w szczytowej partii Trzech Koron.

 

 

 

Trzy Korony powoli zostają za nami.

 

 

 

Zbliżamy się do przewężenia, zwanego Zbójnickim Skokiem. Legenda głosi, że w tym właśnie miejscu zbójnik Janosik przeskoczył Dunajec, uciekając przed węgierskimi żandarmami. Po lewej stronie górale pokazują na skale odciski kierpców Janosika. Miejsce to ma 12 m głębokości i tyleż szerokości. Dalej mijamy Świnią Skałę i powoli żegnamy się z Trzema Koronami, skręcając w lewo i opływając Klejową Górę.

 

 

Zbliżamy się do kolejnego zakrętu.

 

 

 

Na trasie spływu. Mimo, że to dopiero połowa sierpnia, to niektóre drzewa przybierają już kolory wczesnej jesieni.

 

 

 

 

 

 

 

Przed nami Wilcza Skała (610 m n.p.m.), Głowa Cukru i przepiękna Sokolica (747 m n.p.m.), nazywana też matką Pienin. Z Sokolicy rozpościera się chyba najpiękniejszy widok na Przełom Dunajca.

 

 

Urwiska Wilczej Skały.

 

 

Mijamy urwiska masywu Sokolicy.

 

 

 

 

 

 

 

Na trasie spływu po minięciu masywu Sokolicy.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zbliżamy się już do Szczawnicy.

 

 

 

-----

 

Niedzica

Zamek w Niedzicy (Nedecvár) to średniowieczna węgierska warownia graniczna, usytuowana na wprost polskiego zamku granicznego w Czorsztynie. Jest to zarazem jedna z największych atrakcji turystycznych Pienin Spiskich. Ów pięknie położony nad Dunajcem okazały zamek stoi na stromej skale o wysokości 566 m n.p.m. Wygląd otoczenia został znacznie zmieniony w latach 80. XX wieku, gdy na rzece ukończono budowę zapory.

 

Wieś Niedzica zwana przez Węgrów Nedec została lokowana przez komesa spiskiego Rudgera z Tyrolu, na podstawie nadania króla Węgier Andrzeja II (1176-1235) w roku 1209. Przez stulecia stanowiła ona część państwa węgierskiego. W latach 1320-1330 landgrafowie spiscy z rodu Berzevicsych zbudowali zamek zwany Dunajecz lub Nedecvár, mający strzec traktu handlowego łączącego Węgry z Polską. W zamku tym król Zygmunt Luksemburski (1368-1437) podpisał akt zastawu 16 miast spiskich Władysławowi II Jagielle. Od średniowiecza do końca II wojny światowej niedzicka warownia stanowiła własność węgierskich rodów Berzevicsych, Horvathów i Palocsayów Salamonów. Przez krótki czas władali nią także rodziny Łaskich i Giovanellich. Po zakończeniu I wojny światowej i rozpadzie Austro-Węgier, na podstawie przesłanek etnicznych Niedzica została w 1920 roku przyznana Polsce wraz z tzw. Zamagurzem. Ciekawostką jest, że do 1932 roku we wsi przetrwały szczątkowe formy pańszczyzny.

 

-----

 

Widoki okolicy wsi Sromowce Niżne.

 

 

 

Przed wejściem na teren zamku w Niedzicy wita nas taki znak ostrzegawczy.

 

 

Zamek w Niedzicy (Nedecvár). Ta była węgierska warownia graniczna zachowała się niemal w całości. Znaleziska archeologiczne dowodzą, że warownia niedzicka w postaci niewielkiej drewnianej strażnicy stała już w końcu XIII wieku. Fundatorem był prawdopodobnie właściciel całej okolicy, poddany króla węgierskiego Kokosz Berzeviczy z Tyrolu, choć nie wyklucza się, iż wcześniejszym inicjatorem jej powstania był właśnie król, który chciał stworzyć przeciwwagę dla polskiego grodu warownego Wronin, czyli późniejszego zamku czorsztyńskiego. Zamek dolny, powstały na dawnym przedzamczu zamku gotyckiego, jest otynkowany. Posiada w sumie 3 baszty i basteje: narożną, kapliczną oraz bramną. Mury zwieńczone są renesansową attyką.

 

 

 

 

 

Droga prowadząca do wejścia na zamek. Brama do pierwotnego zamku murowanego z XIV wieku prowadziła od południa, zachowały się jej ślady oraz ślady mostu zwodzonego.

 

 

Wieża zegarowa niedzickiego zamku oraz jego część, użytkowana przez hotel.

 

 

 

 

 

Najwyższa, a zarazem najstarsza część niedzickiego zamku, zbudowana z kamienia wapiennego - to zamek górny z wysoką kwadratową wieżą. Składa się on, oprócz wieży, z kaplicy, niewielkiej części mieszkalnej i małego dziedzińca ze studnią.

 

 

 

Między zamkami dolnym i górnym znajduje się zamek średni z zabudową mieszkalną. Do zwiedzania udostępnione są komnaty na zamku górnym i średnim, zawierające ekspozycje związane z historią zamku oraz wyposażeniem siedziby szlacheckiej.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Widoki z tarasów zamkowych. Na zamku są dwa tarasy widokowe, z których można podziwiać wspaniałą panoramę okolicy: Pieniny, zaporę, zamek czorsztyński a nawet Tatry.

 

 

 

 

 

 

 

 

Pod zamkiem górnym znajdowało się więzienie, w którym podobno więziony był słowacki zbójnik Juraj Jánošík (1688-1713), znany u nas jako Janosik. Można tam dziś jeszcze zobaczyć dyby i inne narzędzia tortur.

 

 

 

Na zamku górnym. Na początku XIII wieku strażnica służyła za komorę celną. Pierwsza wzmianka o zamku jako własności Berzeviczych pochodzi z 1325 roku. W latach 1326-1342 król węgierski Karol Robert (1288-1342) z dynastii andegaweńskiej dokonał konfiskaty dóbr Berzeviczych na Spiszu i przekazał je pochodzącemu od Normanów Wilhelmowi Drugethowi. Jemu właśnie przypisuje się budowę murowanej warowni, złożonej z wieży mieszkalnej, otoczonej murem obronnym z wjazdem od południa. Dzisiejszy zamek górny posiada jeszcze sporo partii z tamtego okresu. Niedzica nie była jednak główną siedzibą Wilhelma i po 16 latach zamek powrócił do króla. W 1347 roku właścicielami został ponownie ród Berzeviczych ale z innej lini - Szwarców. Poprawili oni głównie funkcjonalność i użyteczność warowni. Zbudowali kaplicę, salę rycerską i studnię. Podczas wojen husyckich w XV wieku zamek pozostał niezdobyty, mimo prób, podejmowanych przez wojska husytów, plądrujące w tym czasie Spisz. W 1470 roku zamek przejął żupan spiski Emeryk Zapolya (?-1487). Podwyższył on wieże, a na terenie podzamcza stworzył zamek dolny, otoczony murem z basztami. Postawił tam też budynek mieszkalny. W 1507 roku, w drodze zastawu, dokonanego przez Jadwigę Zapolyę (1469/1472-1521), zamek przeszedł w ręce rodu Horvathów. W 1528 roku król węgierski Jan Zapolya (1487-1540) podarował część ziemi spiskiej, w tym Niedzicę, polskiemu możnowładcy, wojewodzie sieradzkiemu Hieronimowi Łaskiemu (1496-1541) herbu Korab. Ten czerpał z niej spore korzyści. Wykorzystywał też podarunek jako zastaw pod liczne pożyczki, które zaciągał. W 1533 roku zamek opanował na krótko rozbójnik Jerzy Witzthum (~1503-1570) wraz ze wspólnikiem Jerzym Kauffangiem. Z zamku wysyłali oni bandy, które rabowały ludność i kupców. W roku 1535 zamek był kilkakrotnie oblegany przez byłego dowódcę jego załogi - Minkwitza, którego Łaski wyrzucił z Niedzicy. Minkwitz był bowiem zwolennikiem Jana Zapolyi, a w tym czasie Łaski był już w ostrym konflikcie z królem Węgier. Zamek został na krótko zdobyty, ale nowo mianowany przez Łaskiego dowódca - Bobola, szybko go odbił, a także rozgromił wezwane na pomoc przez Minkwitza wojska pobliskich miast - Koszyc, Lewoczy, Bardejowa i Preszowa. Sam Minktwitz został schwytany i osadzony w lochach pod zamkiem niedzickim. Wkrótce potem jednak Łaski obdarzył go wolnością. W 1538 roku zamek został przekazany w zastaw Janowi Horvathowi. Później, właścicielem zamku został syn Hieronima - Olbracht Łaski (1536-1605), postać równie barwna jak ojciec. W sumie, za panowania Łaskich, zamek był 9 razy przejmowany siłą lub stawiany w zastaw. Ostatnim, który udzielił pożyczki Olbrachtowi pod zastaw zamku, był w 1589 roku Jerzy Horvath z Palocsy (?-1617). Warownia zawdzięcza mu nowoczesną przebudowę i zyskanie renesansowego charakteru. Powstał wtedy zamek średni, zbudowano skrzydło mieszkalne na zamku dolnym po stronie zachodniej na miejscu dawnych stajni, baszty zamieniono na basteje, powstała nowa brama wjazdowa na północy (dzisiejsza basteja bramna) z arkadowym mostem, podwyższono mury i zwieńczono je attyką, wnętrzom nadano renesansowy wygląd. Zakończenie prac upamiętniono tablicą nad portalem wejściowym z datą "1601". W latach 1670-1776 - w wyniku oddania zamku w zastaw - władał nim ród Giovanellich, a jedyną zmianą jakiej dokonali, była przebudowa kaplicy. W 1683 roku baron Sylwester Giovanelli jako zwolennik kontrreformacji musiał bronić zamku przed atakiem Imre Thökölyego (1657-1705) , który prowadził walkę przeciw katolickiemu dworowi wiedeńskiemu. Zamek został zdobyty, a sam Giovanelli wykupił się sporą sumą i uciekł do Krakowa. Przy okazji, zamek został złupiony przez bandę rozbójników niejakiego Salantsyego. Rok później wojska cesarskie odbiły zamek i ponownie rezydowali w nim Giovanelli. W 1776 roku po śmierci Jana Giovanelliego, który opuścił już wcześniej zamek i mieszkał w kasztelu w Łapszach Niżnich, Niedzica po raz czwarty przeszła w ręce Horvathów. Zamek był już w tak złym stanie, że także oni nie wprowadzili się do niego, lecz nadal zamieszkiwali w swojej rodowej rezydencji w Palocsy. W 1797 roku Horvathowie na pewien czas odstąpili zamek Sebastianowi Berzeviczy, który powrócił z Ameryki Południowej wraz z córką Uminą i wnukiem Antonim - potomkiem inkaskiego wodza Tupaca Amaru (1545-1572), który do końca nie poddał się konkwistadorom. Związana z tym jest historia o skarbie Inków w Polsce. W roku 1817 Andrzej Horvath rozpoczął odbudowę niedzickiego zamku, ponieważ jego zamek w Palocsy spłonął. Warownia znowu odzyskała swoją świetność. Na zamku dolnym powstała sala balowa, a w dawnej baszcie bramnej - kaplica p.w. św. Andrzeja. Wykorzystywano wtedy właściwie tylko zamek dolny i średni, zamek górny miał jedynie nadawać całości efektowny wygląd. Słynne były wielkie zabawy, urządzane w tamtym czasie na zamku. W 1828 roku po śmierci Andrzeja zamek przejął jego brat Ferdynand Horvath. Odbywały się tu posiedzenia sądu spiskiego, rozwijano też turystykę w postaci spływu Dunajcem, który zaczynał się wtedy niedaleko zamku. W 1843 roku po śmierci Ferdynanda jego siostra Kornelia wyszła za mąż za Aleksa Alapi Salamona i oni byli kolejnymi właścicielami zamku. W połowie XIX wieku wielki pożar zniszczył dolne skrzydła mieszkalne. Po przeprowadzonej odbudowie, w roku 1861 powrócili do niego Salamonowie. W 1920 roku Niedzica wraz z 13 wsiami spiskimi znalazła się w granicach państwa polskiego. Właścicielką zamku była wtedy Ilona hr. Bethlen Salamon (1886-1964). Z trudem przychodziło jej utrzymanie zamku, przebywała w nim wraz z dziećmi i służbą tylko w lecie. Zwykle mieszkała w Budapeszcie. Salamonowie byli przyjaciółmi Polski. Podczas wojny Ilona uratowała grupę zwiadowców AK, przedostających się do Lewoczy, a później przekazała cały wóz żywności, który PCK rozdzielił między jeńców polskich w Niemczech. Wkrótce potem Węgrzy na zawsze opuścili Niedzicę. W 1945 roku zamek znacjonalizowano, a w 1949 roku opiekę nad nim przejęło Ministerstwo Kultury i Sztuki, które rozpoczęło prace konserwacyjne.

 

 

 

 

 

Studnia na dziedzińcu zamku górnego. Ma ona głębokość 90 m. Wg legendy kopali ją jeńcy tatarscy i posiadała ona połączenie z Dunajcem. Inna legenda, związana z tym miejscem mówi, że dawno, dawno temu zamek zamieszkiwali młodzi małżonkowie - księżniczka Brunhilda i książę Bogusław. Mimo że byli w sobie bardzo zakochani, to po pewnym czasie życie z dala od ludzi i cywilizacji stało się dla Brunhildy utrapieniem. Zaczęły się małżeńskie wymówki i awantury. Mieszkańcom zamku trudno było wytrzymać z wiecznie kłócącą się parą. Kazano im więc zamieszkać w zamkowej wieży, gdzie nie było słychać ich kłótni. Podczas jednej z awantur Brunhilda rzuciła w męża porcelanową wazą, a ten w złości mocno ją odepchnął. Wątła Brunhilda przeleciała przez komnatę i wypadła przez okno w wieży, prosto do znajdującej się pod nim studni. Załamany Bogusław, dręczony wyrzutami sumienia dniami i nocami błąkał się bez celu po zamku i powtarzał "Przebacz mi Brunhildo". Pewnego razu usłyszał głos dobywający się ze studni "Przebaczam ci, Bogusławie łysy". Bardzo uradowało to księcia i uspokoiło jego duszę. Nie mógł jednak zrozumieć skąd wziął się przymiotnik "łysy" bo miał on bujną czuprynę. Gdy rankiem spojrzał w swoje odbicie zobaczył, że po jego włosach nie ma śladu. Od tej pory uważa się, że jeśli ktoś wymówi imię swojej ukochanej nad studnią, a ma coś na sumieniu, obudzi się następnego dnia łysy. Legendę tę wykorzystał Adam Bahdaj (1918-1985) w swojej książce "Wakacje z duchami".

 

 

Dziedziniec zamkowy i brama prowadząca do wyjścia. 

 

 

 

Dużą atrakcją turystyczną Niedzicy jest także Jezioro Czorsztyńskie. Zapora i powstały sztuczny zbiornik wodny wzbudzały liczne kontrowersje i sprzeciwy ekologów, ale podniosły atrakcyjność regionu i zniwelowały zagrożenie powodziowe. Wygląd otoczenia zamku został znacznie zmieniony, gdy na rzece ukończono budowę zapory. Wcześniej, ów węgierski niegdyś zamek oraz pobliska polska warownia w Czorsztynie bardziej efektownie górowały nad okolicą i przypominały typowe "orle gniazda".

 

 

 

 

Widok zbiornika mniejszej tamy w Sromowcach z korony zapory w Niedzicy. Zapora w Niedzicy ma wysokość 56 m i długość 404 m, natomiast położona nieco niżej zapora w Sromowcach Wyżnich jest wysoka na 11 m i długa na 460 m. Elektrownia w Niedzicy jest elektrownią przepływową szczytowo-pompową, zaś elektrownia w Sromowcach - elektrownią przepływową, wykorzystującą wyrównany odpływ ze Zbiornika Sromowce Wyżne do Dunajca. Obie elektrownie generują prąd o mocy 94 MW (92 MW - Niedzica i 2 MW - Sromowce). Wokół sztucznego jeziora Czorsztyńskiego powstało wiele ośrodków wodnych, wypożyczalni sprzętu pływającego. Powstała również przystań dla statku wycieczkowego oraz plaża.

 

 

 

-----

c.d.n.

 

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Trybsz

Wieś Trybsz położona jest w polskiej części Spisza na północno-zachodnim Zamagurzu, pomiędzy Pieninami Spiskimi i Pogórzem Spiskim, niedaleko Czarnej Góry oraz Białki Tatrzańskiej. Usytuowana jest nad Trybską Rzeką na wysokości ok. 575-650 m n.p.m. Z miejscowej Grapy roztaczają się rozległe widoki na Tatry, Gorce i Pieniny. Trybsz wzmiankowany jest od XVI wieku, kiedy to należał do właścicieli zamku w Niedzicy. Wieś założona została przez spolonizowanych osadników z Frydmana. Początkowo należała do parafii w Krempachach, potem we Frydmanie, a samodzielną parafią stała się w roku 1769. Dzisiejszy Trybsz ma charakter ulicówki, ciągnącej się wzdłuż przecinającej Spisz drogi z Niedzicy przez Łapsze do Nowego Targu.

Do miejscowości tej przyjechaliśmy, aby obejrzeć drewniany XVI-wieczny kościół p.w. św. Elżbiety Węgierskiej. Sukces był połowiczny. Świątynię obejrzeliśmy tylko z zewnątrz, gdyż w poniedziałki i wtorki jest ona zamknięta dla zwiedzających (a do Trybsza przybyliśmy akurat w poniedziałek). Udało się nam natomiast obejrzeć wnętrze stojącego obok murowanego kościoła z początku XX wieku.

 

-----

Drewniany kościół p.w. św. Elżbiety Węgierskiej. Został wybudowany w 1567 roku, a konsekrowany ok. roku 1640. Jest świątynią o konstrukcji zrębowej. Kościół ma jedną nawę i nie posiada wieży, którą rozebrano w 1924 roku. Ta niewielka, kryta gontem świątynia przypomina góralskie kościółki z Podhala. Kościół leży na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. Wnętrze światyni zdobi barokowa polichromia z 1647 roku. Ufundował ją i częściowo sam wykonał ówczesny proboszcz z niedalekiego Frydmana, ks. Jan Ratułowski. Malowidła, przedstawiające sceny ze Starego i Nowego Testamentu oraz postacie świętych, to typowa "biblia pauperum", czyli obrazowe przedstawienie prawd wiary adresowane do niepiśmiennych chłopów, dość popularna forma ewangelizacji w okresie kontrreformacji. Na sklepieniu kościoła, jako tło dla Chrystusa Pantokratora, widnieje najstarsza malowana panorama polskich Tatr. Poniżej, na balustradzie chóru, widnieją mocno podniszczone alegoryczne malowidła, przedstawiające siedem grzechów głównych.

 

 

 

 

 

Krucyfiks umieszczony na drzewie w pobliżu drewnianego kościoła p.w. św. Elżbiety Węgierskiej.

 

 

Obok starej świątyni, w 1904 roku wzniesiono nową, murowaną pod tym samym wezwaniem - dzisiejszy kościół parafialny, w którym znajduje się część wystroju starego, drewnianego kościółka.

 

 

 

Widok Tatr z Trybsza.

 

 

 

-----

 

Przełom Białki

Niedaleko Trybsza, w odległości około 2,5 km na północ od wioski, znajduje się rezerwat Przełom Białki. Obejmuje on krótki przełom tej rzeki pomiędzy skałkami Kramnicą na prawym brzegu i Obłazową - na lewym. Jest to zupełnie inne miejsce, niż przełom Dunajca. Rzeka nie przebija się tu przez masyw górski, lecz przepływa między dwiema skałami. O ile w przełomie Dunajca podziwiamy najbliższe otoczenie, to wzniesienia przełomu Białki tworzą wspaniały punkt obserwacyjny na bardzo rozległą okolicę. Istnieje tu także możliwość zażycia kąpieli w tej jednej z najczystszych, lecz i najzimniejszych polskich rzek, lecz na taką przyjemność można sobie pozwolić raczej w wyjątkowo upalne dni. 


Na terenie rezerwatu kręcono niektóre sceny do filmów „Janosik”, „Trzecia granicaoraz „Karol. Człowiek, który został papieżem.

-----

Od parkingu do rezerwatu trzeba dojść 300-400 m nieoznakowaną ścieżką, a po drodze można podziwiać panoramę Tatr.

 

 

Po drodze mijamy Obłazową, jedną z dwóch głównych skał, pomiędzy którymi przepływa Białka. Wznosi się ona na 670 m n.p.m., a jej wysokość względna to 47 m.

 

 

A to już druga ze wspomnianych skał - położona na przeciwległym, prawym brzegu Białki. Nosi nazwę Kramnica i wznosi się 688 m n.p.m., a jej wysokość względna wynosi 65 m. Prócz tych dwóch większych skał występują jeszcze mniejsze (m.in. Okrągła Skałka). Z wierzchołków Kramnicy i Obłazowej widać całą okolicę od Jeziora Czorsztyńskiego po Tatry. Skały te są atrakcyjne także dla wspinaczy skałkowych. Jest tu około 30 dróg wspinaczkowych o różnym stopniu trudności.

 

 

Formalnie rzecz biorąc, rezerwat należy do dwóch mezoregionów geograficznych: Kramnica znajduje się w Pieninach Spiskich, Obłazowa zaś - w Kotlinie Orawsko-Nowotarskiej, a granicą między tymi mezoregionami jest właśnie Białka. Faktycznie jednak, obydwie te skały są tego samego pochodzenia i stanowiły kiedyś jeden masyw, a zostały rozcięte przez Białkę, która utworzyła w nich przełom o szerokości 100 m. Skały zbudowane są z białych wapieni krynoidowych i czerwonych wapieni bulastych, poprzetykanych ceglastoczerwonymi marglami. Występują w nich dwie groty oraz 9-metrowej długości Jaskinia Obłazowa. Podczas badań archeologicznych prowadzonych w latach 1985-1992 odkryto w niej ślady człowieka z różnych epok: od środkowego i górnego paleolitu po średniowiecze. Są to najstarsze ślady człowieka w Pieninach - pochodzą sprzed 40 tys. lat. Podczas badań prowadzonych w latach 1989-1995 w jaskini znaleziono m.in. dobrze zachowany, pochodzący sprzed 30 tys. lat bumerang z ciosu mamuta - jest to najstarszy bumerang na świecie. Znaleziono także szczątki zwierząt z owego okresu, m.in: nosorożca włochatego, lwa jaskiniowego, hieny jaskiniowej. Ponadto na ścianach Obłazowej widoczne są skamieniałości, głównie amonity jurajskie. Niestety, jaskinia nie jest udostępniona do zwiedzania.

 

 

 

Nad brzegiem Białki. Koryto rzeki wyścielone jest przyniesionymi z Tatr i obrobionymi podczas tego transportu otoczakami granitowymi. Po raz pierwszy utworzono tutaj rezerwat przyrody w 1931 roku na powierzchni 7,5 ha, w 1959 roku zwiększono powierzchnię rezerwatu do 8,51 ha. Rezerwat utworzono ze względu na wielkie walory przyrodnicze, krajobrazowe i naukowe tego miejsca. Występuje tu reliktowa roślinność naskalna i zabytki archeologiczne. Naliczono 105 gatunków roślin wapieniolubnych i liczne gatunki górskie, w tym aż 10 gatunków alpejskich, które przybyły tu z Tatr z wodami Białki. Według Krystyny Grodzińskiej, autorki monograficznego opracowania flory Spiszu, miało to miejsce głównie w okresie polodowcowym. Białka to jedna z najczystszych i najzimniejszych rzek w Polsce, podczas upałów daje ochłodę, a jej kamieniska są wykorzystywane jako plaża.

 

 

 

 

 

 

 

-----

 

Krempachy

Krempachy to wieś położona na Spiszu w pobliżu Kotliny Nowotarskiej. Nazwa pochodzi prawdopodobnie od niemieckiego słowa Krummbach, oznaczającego kręty potok, co odnosi się do płynącego tu Dursztyńskiego Potoku. Jeszcze w XIX i na początku XX wieku w powszechnym użyciu była nazwa Krempach. Wieś ma typową dla spiskich wsi zabudowę. Wrzecionowaty rynek powstał z rozdwojenia osi głównej na dwie drogi, zbiegające się na jego końcach. Przy rynku stoi kościół parafialny, a po obu stronach domy, zwrócone szczytami do drogi oraz rzędy stodół, okalające zabudowę w pewnej odległości od domów - ze względów przeciwpożarowych oraz obronnych. Cennymi zabytkami wsi są dwa kościoły - parafialny p.w. św. Marcina i cmentarny p.w. św. Walentego.

Krempachy założył w XIV wieku ród Berzevicsych. Podobnie jak inne wsie spiskie, wchodziły one w skład posiadłości niedzickich, których właścicielami były znane rody węgierskie: Berzevicsych, Zapolyów, Horvathów i Salamonów, a w XVI wieku polski ród Łaskich. W roku 1549 wieś przeszła na luteranizm za sprawą ówczesnego właściciela z rodu Horvathów, a jej rekatolicyzacja nastąpiła dopiero po roku 1660 za sprawą Stansithów-Horvathów. W roku 1920 wieś weszła w granice państwa polskiego. Oprócz ludności polskiej Krempachy zamieszkuje także mniejszość słowacka. Odbywa się tu Przegląd Zespołów Folklorystycznych i działa Towarzystwo Słowaków w Polsce (Spolok Slovákov v Poľsku). Organizuje ono takie imprezy kulturalne jak: Dni Kultury Słowackiej w Małopolsce, Przegląd Krajańskich Orkiestr Dętych, Spotkania Opłatkowe, czy Ostatki - Fasiangy. W latach 1939-1945 wieś okupowana była przez Słowację.

 

-----

 

Kościół parafialny p.w. św. Marcina w Krempachach to światynia murowana o jednokalenicowej konstrukcji dachu, krytej gontem. Została wybudowana w I połowie XVI wieku i w swej historii trzykrotnie zmieniała patronów. Najpierw był nim św. Serwacy, potem - Wszyscy Święci, a od końca XIX wieku - św. Marcin. Konstrukcja kościoła składa się z trzech przyległych brył, które tworzą: jednoprzęsłowe, ośmioboczne, zamknięte prezbiterium, szersza od niego dwuprzęsłowa nawa oraz wieża o kwadratowej podstawie. Architektura reprezentuje styl przejściowy między gotykiem i renesansem. Kościół posiada sklepienie kolebkowe z lunetami, zaś w prezbiterium - z żebrami dekoracyjnymi. W nawie znajdują się pilastry. We wnęce rokokowego ołtarza głównego umieszczono pochodzący z połowy XVIII wieku obraz św. Marcina klęczącego przed ukazującym mu się na górze Chrystusem. Na szczególną uwagę zasługuje tu gotycka monstrancja z roku 1528 w kształcie kapliczki, z figurką św. Piotra. Na północnej ścianie widnieje współczesna polichromia, obrazująca legendę o św. Marcinie. Renesansowa wieża po stronie zachodniej jest elementem, którego nie spotka się w innych polskich kościołach poza Spiszem. Obiega ją drewniana hurdycja, która mogła spełniać funkcje obronne lub być doskonałym punktem widokowym. Nad nią znajduje się attyka z elementami zbliżonymi do motywu jaskółczego ogona.

 

 

 

-----

 

Dębno Podhalańskie

Położone w Kotlinie Nowotarskiej Dębno Podhalańskie jest wsią, o której pierwsze wzmianki pochodzą z XIII wieku. Główną atrakcją miejscowości jest XV-wieczny gotycki kościół drewniany p.w. św. Michała Archanioła, wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO. Miejscowość znajduje się na małopolskim Szlaku Architektury Drewnianej. Mieliśmy okazję obejrzeć ów kościół i uczestniczyć w nim w wieczornej mszy. Po zakończeniu nabożeństwa po kościółku oprowadził nas ksiądz, który zapoznał nas z historią kościoła i przekazał wiele szczegółowych informacji o jego zabytkowym wyposażeniu.

 

-----

Kościół p.w. św. Michała Archanioła. Pierwszy kościół w Dębnie wzniesiono prawdopodobnie w XIII wieku. Obecna świątynia wybudowana została w II połowie XV wieku w na miejscu jej poprzedniczki. Z tego okresu pochodzą nawa i prezbiterium. Kościół jest świątynią orientowaną o konstrukcji zrębowej. Jest ona jednym z najlepiej zachowanych gotyckich drewnianych kościołów i jednocześnie jednym z najbardziej znanych polskich zabytków w kraju i za granicą. Wyróżnia się wkomponowaną w krajobraz sylwetką, praktycznie niezmienioną od czasów budowy. Świątynia posiada wyjątkowo cenne ruchome wyposażenie, a także unikatową polichromię, pochodzącą z ok. 1500 roku, najstarszą w całości zachowaną w Europie, wykonaną na drewnie. Jest ona wykonana w 33 kolorach i zawiera aż 77 motywów w 12 układach. Najczęstsze to ornamenty roślinne i geometryczne. Występują także wątki figuralne i zwierzęta, wśród nich głównie jelenie. Wieżę z izbicą i pochyłymi ścianami silnie zwężającymi się ku górze wzniesiono w konstrukcji słupowo-ramowej w 1601 roku. Dziś jest to jedna z najstarszych konstrukcji tego typu w Polsce, sądzi się, że starsza jest tylko wieża kościoła w Binarowej na Pogórzu Ciężkowickim, którego patronem jest również św. Michał Archanioł. Dachy świątyni pokryte są gontem. Kościół posiadał soboty od początku swego istnienia, jednak obecne wzniesiono na początku XIX wieku. We wnętrzu kościoła znajdują się cenne zabytki rzeźby i malarstwa gotyckiego. Do najcenniejszych należą: ołtarz główny - tryptyk z początku XVI wieku, dwa XVII-wieczne barokowe ołtarze boczne z gotyckimi rzeźbami z ok. 1440 roku, gotyckie tabernakulum z XIV wieku umieszczone na ścianie, krucyfiks z ok. 1380 roku na belce tęczowej (widoczny na zdjęciu), posąg św. Mikołaja z gotyckiego ołtarza wykonany w 1420 roku i kopia pochodzącego z 1280 roku malowidła sztalugowego - najstarszego w Polsce, przedstawiającego św. Agnieszkę i św. Katarzynę (oryginał został przeniesiony z kościoła do Muzeum Archidjecezjalnego w Krakowie). Prócz tego, w kościele zachowały się archaiczne elementy wyposażenia, w większości wykonane z desek pokrytych malowidłami. Atrakcją tego niezwykłego kościoła są też dzwonki, zazwyczaj leżące w prezbiterium. Są bardzo stare - mogły powstać nawet w V wieku. Szczególna skala tego instrumentu, określana mianem gamy perskiej, została uzyskana przez wykonanie płytek ze specjalnego stopu i zakopanie ich w ziemi na pewien czas. Mają bardzo ładne, czyste brzmienie - mieliśmy okazję stwierdzić to w czasie mszy, w której uczestniczyliśmy. W kościele znajduje się również XVI-wieczna haftowana chorągiew wojenna z wizerunkiem św. Stanisława ze Szczepanowa. Wedle niepotwierdzonych przekazów, zostawiły ją wojska Jana III Sobieskiego powracające spod Wiednia po zwycięstwie nad Turkami.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Wieczór w Dębnie Podhalańskim.

 

 

 

-----

W stronę Tatr

Po pobycie w Szczawnicy i wypadach w Pieniny, na Spisz i Podhale przyszedł kolej na wisienkę na naszym galicyjskim torcie - krótki pobyt w Krakowie. Ale do tego królewskiego miasta postanowiliśmy dotrzeć trochę dłuższą drogą - przez Zakopane i Orawę. Do Zakopanego dojechaliśmy przez Łapsze, Trybsz, Jurgów, Bukowinę Tatrzańską i Łysą Polanę. Po drodze kilka razy zatrzymaliśmy się, by podziwiać piękne widoki z Tatrami w tle.

 

-----

Dojeżdżamy do Jurgowa. Jest to malowniczo położona wieś spiska w gminie Bukowina Tatrzańska. Miejscowość leży na prawym brzegu Białki. Zajmuje dno doliny Białki oraz zbocza wzniesień: Średni Wierch (881 m), Bryjów Wierch (943 m) i Górków Wierch (985 m). Miejscowość została założona w 1546 roku na prawie wołoskim. Według legendy zasadźcą wsi, a zarazem jej pierwszym sołtysem był zbójnik Jurko, od którego pochodzi nazwa miejscowości. Jurgów leżał w granicach Królestwa Węgier i znany był także pod nazwą Gyurgow, a następnie Szepesgyörke. Po rozpadzie Austro-Węgier, wieś decyzją Rady Ambasadorów z 1920 roku została przyznana Polsce. W okresie drugiej wojny światowej była okupowana przez Słowację. Położenie wsi i surowy klimat, niekorzystny dla uprawy roślin, sprawiły, że rolnictwo tu się nie rozwinęło. Podstawę gospodarki stanowiło pasterstwo, które w XX wieku straciło na znaczeniu. Uprawiano także tkactwo, istniały też młyny, tartak i folusz. Obecnie największą rolę odgrywa turystyka. Miejscowość zamieszkiwana jest przez ludność przeważnie dwujęzyczną, większość mieszkańców mówi po polsku i słowacku. Przed laty ładną piosenkę o jurgowskiej karczmie śpiewał krakowski poeta i bard "Piwnicy pod Baranami" Leszek Długosz - https://www.youtube.com/watch?v=yMcWacUwGlA.

 

 

 

Jesteśmy w Bukowinie Tatrzańskiej. Miejscowość leży na Pogórzu Spisko-Gubałowskim na wysokości od 860 do ponad 1.000 m n.p.m. Pierwsze wzmianki o niej pochodzą z XVII wieku. Była to niegdyś typowa wieś rolniczo-pasterska, która w dwudziestoleciu międzywojennym przekształciła się w miejscowość turystyczną. Obecnie jest to duży ośrodek turystyczno-wypoczynkowy z rozbudowana bazą noclegową i gastronomiczną oraz stacją sportów zimowych. W Bukowinie znajduje się szereg drewnianych pensjonatów z okresu międzywojennego, wybudowanych w tzw. stylu zakopiańskim.

 

 

 

Przystanęliśmy także na Polanie Głodówka, położonej przy drodze z Bukowiny Tatrzańskiej do Łysej Polany. Nazwa polany pochodzi od nazwiska dawnego jej właściciela (Głód). Obecnie na polanie poniżej drogi znajduje się kilka stylowych zabudowań góralskich. Polana Głodówka położona jest na wysokości 1.070-1.145 m n.p.m. na pochyłym stoku, nieco poniżej kulminacji wzniesienia Cyrhla nad Białką (1.158 m n.p.m.). Polanę wymieniają dokumenty już w 1676 roku. Wówczas to król Jan III Sobieski wydał pozwolenie sołtysom miejscowości Groń na wyrobienie tej polany. Z Głodówki roztacza się wspaniały widok na Tatry. O panoramie tej malarz i współzałożyciel Towarzystwa Tatrzańskiego Jan Kanty Walery Eljasz-Radzikowski (1840-1905) tak pisał w 1874 roku: "Objechałem całe Tatry naokoło i przekonałem się, że znikąd się one wspanialej nie przedstawiają".

 

 

 

 

 

 

 

 

-----

 

Zakopane

Liczące prawie 27 tys. mieszkańców Zakopane jest największym ośrodkiem miejskim w bezpośrednim otoczeniu Tatr i dużym ośrodkiem sportów zimowych. Od dawna nazywane jest nieformalnie "zimową stolicą Polski". Jest najwyżej położonym miastem Polski - leży na wysokości 750-1.126 m n.p.m. Na północy rozciąga się pasmo Gubałówki (1.126 m n.p.m.), a na południu nad miastem góruje Giewont (1.894 m n.p.m.). W sezonie Zakopane przytłacza rzeszą turystów. Aby wjechać do miasta od strony wschodniej trzeba uzbroić się w cierpliwość stojąc w długich korkach już od Jaszczurówki. Dzisiejsze centrum Zakopanego też ma niewiele wspólnego z dawnymi klimatami, które pamiętam jeszcze z choćby z lat 70. XX wieku. Niestety, króluje wszechobecna komercja. Przez Krupówki przelewa się nieustająca fala turystów, większość sklepów oferuje markowe produkty międzynarodowych firm, restauracje oferują potrawy wielu kuchni, a w centrum deptaku ulokował się McDonald's. Oczywiście, są też stylowe knajpki z kuchnią regionalną i wszechobecni sprzedawcy oscypków i często kiczowatych (jak dawniej) pamiątek. W każdym razie, jeśli chcecie wybrać się do Zakopanego, to zdecydowanie odradzam miesiące letnie. Myślę, że znacznie korzystniej miasto prezentuje się we wiosennym słońcu, czy też w czasie złotej jesieni.

Zakopane powstało na miejscu sezonowych osad pasterskich. Pierwszy przywilej osadniczy wydał podobno Stefan Batory (1533-1586) w 1578 roku. Przywilej ten został zatwierdzony przez Michała Korybuta Wiśniowieckiego (1640-1673) w 1670 roku. Pierwotnie osada należała do króla, później do cesarsko-królewskiego skarbu austriackiego. W 1824 roku Zakopane wraz z częścią Tatr zostało sprzedane węgierskiej rodzinie Homolacsów. W XVIII wieku w Kuźnicach zbudowano hutę żelaza, która w XIX wieku była największym zakładem metalurgicznym w Galicji. Rozkwit Zakopanego rozpoczął się w drugiej połowie XIX wieku, kiedy to właściwości klimatyczne miejscowości zaczął popularyzować dr Tytus Chałubiński (1820-1889). W 1886 roku miejscowość została uznana za uzdrowisko. W 1889 roku Zakopane kupił na licytacji hr. Władysław Zamoyski (1853-1924), który stworzył podwaliny obecnego Tatrzańskiego Parku Narodowego. Pod koniec XIX wieku Zakopane stało się ośrodkiem kulturalnym, odwiedzanym lub zamieszkanym przez takie sławne postaci polskiej kultury jak: Henryk Sienkiewicz (1846-1916), Władysław Orkan (1875-1930), Stanisław Witkiewicz (1851-1915), Stefan Żeromski (1864-1925), Kazimierz Przerwa-Tetmajer (1865-1940), Jan Kasprowicz (1860-1926), Mieczysław Karłowicz (1876-1909), Karol Szymanowski (1882-1937), Stanisław Ignacy Witkiewicz (1885-1939) i inni. Z pobytem letników, a później także osiedlającej się w Zakopanem inteligencji nastąpił rozwój turystyki i taternictwa. W 1873 roku zawiązało się Towarzystwo Tatrzańskie, którego celem było propagowanie wiedzy o Tatrach, badanie ich, ułatwianie turystyki, ochrona przyrody i popieranie miejscowego rozwoju. Wśród inicjatorów powstania Towarzystwa byli m. in. dr Tytus Chałubiński, ks. Józef Stolarczyk (1816-1893), Jan Kanty Walery Eljasz-Radzikowski (1840-1905). Działalności Towarzystwa Zakopane zawdzięcza oświetlenie, organizację poczty i telegrafu, budowę Dworca Tatrzańskiego. Rozwój taternictwa i powtarzające się wypadki były powodem powołania w 1909 roku Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego (TOPR). Inicjatorem jego powstania był przede wszystkim gen. Mariusz Zaruski (1867-1941). Z pobytem letników związana jest także historia miejscowego teatru. Pierwsze przedstawienia wystawiane były przez zespoły amatorskie tworzone przez gości, ale już w 1892 roku Zakopane odwiedził zespół teatralny złożony z zawodowych aktorów. Powołany w 1900 roku Związek Przyjaciół Zakopanego zainicjował powstanie stałego teatru amatorskiego, a od 1904 roku - sezonowego zespołu zawodowego. W Zakopanem występowała Helena Modrzejewska (1840-1909), Antonina Hoffman (1842-1897), Irena (1877-1958) i Ludwik (1855-1954) Solscy i inni. W latach międzywojennych działał w Zakopanem Teatr Formistyczny. W 1933 roku Zakopane uzyskało prawa miejskie. W czasie II wojny światowej miasto stało się punktem przerzutowym kurierów na Węgry. Na początku marca 1940 roku w wilii "Tadeusz" przy drodze do Białego miała miejsce III Metodyczna Konferencja NKWD i Gestapo, na której obaj okupanci omawiali metody współpracy operacyjnej przeciwko polskiemu podziemiu i wymienili się informacjami.

W mieście, odgrywającym już od XIX wieku dużą rolę w naszej kulturze, funkcjonuje kilka muzeów i galerii sztuki. Odbywa się tu także wiele cyklicznych i jednorazowych imprez kulturalnych i sportowych o zasięgu ogólnopolskim i międzynarodowym. Zakopane starało się też bezskutecznie o organizację w 2006 roku Zimowych Igrzysk Olimpijskich.

-----

Krupówki są reprezentacyjną ulicą w Zakopanem, położoną w centrum miasta. Zaczynają się na skrzyżowaniu z ulicą Nowotarską i ciągną się ponad kilometrowym deptakiem na południe. Jak dla mnie, zdecydowanie za dużo tu ludzi. Na Krupówkach znajdziemy liczne restauracje z zakopiańskimi przysmakami, a często i muzyką na żywo, bary, puby i kawiarnie. Ponadto jest to miejsce z licznymi sklepami. Tu mieści się również Muzeum Tatrzańskie, liczne hotele i pensjonaty oraz neoromański kościół parafialny p.w. Najświętszej Rodziny. Swoją nazwę ulica przyjęła od położonej w jej głównej części polany Krupówki, należącej do rodziny Krupowskich lub Krupów.


 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zakopiański bazar w pobliżu stacji kolejki na Gubałówkę.

 

 

 

 

 

Widok Gubałówki (1.126 m n.p.m.) położonej na północ od Zakopanego na Pogórzu Gubałowskim. Na szczyt prowadzi kolej linowo-terenowa z Zakopanego, wybudowana w 1938 roku, mająca długość 1.298 m przy różnicy wysokości ok. 300 m., zmodernizowana w 2001 roku. Góra jest popularna wśród turystów odwiedzających Zakopane z uwagi na piękną panoramę Tatr, roztaczającą się z jej szczytu.

 

 

Na potokiem Bystrym.

 

 

Neoromański kościół parafialny p.w. Najświętszej Rodziny w dolnej części Krupówek. Fundamenty pod jego budowę położył w 1877 roku pierwszy zakopiański proboszcz ks. Józef Stolarczyk. Wznoszono go powoli i mozolnie z górskiego twardego kamienia w latach 1879 -1896, dzięki ofiarności parafian i właściciela dóbr zakopiańskich hr. Władysława Zamoyskiego. Budową kierował architekt Józef Pius Dziekoński (1844-1927). Po śmierci ks. Stolarczyka, drugi proboszcz Zakopanego ks. Kazimierz Kaszelewski (1866-1935) dokończył budowę kościoła i ołtarzy, zbudował nową plebanię i założył nowy cmentarz parafialny. Nowy kościół parafialny został konsekrowany 16 września 1899 roku przez biskupa krakowskiego Jana Maurycego Pawła Puzynę (1842-1911). Świątynia jest dwunawową bazyliką z transeptem, wieżą z dwoma wieżyczkami schodowymi od strony zachodniej oraz trzema kaplicami. Wnętrze kościoła jest mieszanką stylów neoromańskiego, stylu zakopiańskiego Stanisława Witkiewicza, oraz tzw. sposobu zakopiańskiego. Ołtarz główny w formie tryptyku jest dziełem Kazimierza Wakulskiego (1837-1904). Ściany prezbiterium zdobi piękna polichromia, przedstawiająca góralską interpretację Ośmiu Błogosławieństw. Polichromię kościoła malował Janusz Wiktor Kotarbiński (1890-1940). Jedynym elementem wykonanym całkowicie w stylu zakopiańskim jest przylegająca do świątyni kaplica św. Jana Chrzciciela. W latach 1935-1941 jednym z wikariuszy parafii był ks. Piotr Edward Dańkowski, (1908-1942), zamordowany w Auschwitz, a w 1999 roku beatyfikowany. W roku 1997 kościół odwiedził papież Jan Paweł II.

 

 

Widok Giewontu (1.894 m n.p.m.) z Polany Szymoszkowej.

 

 

Karczma na Polanie Szymoszkowej oraz widok Giewontu (1.894 m n.p.m.) i masywu Czerwonych Wierchów (2.123 m n.p.m.).

 

 

-----

Chochołów

Chochołów to przygraniczna wioska podhalańska, położona w dolinie potoku Czarny Dunajec. Jej zabudowę stanowią niemal w całości oryginalne chałupy góralskie. Do miejscowej tradycji należy mycie ich z zewnątrz wodą z mydłem dwa razy do roku - na Wielkanoc i Boże Ciało.

Osadnictwo dotarło na te tereny w połowie XVI stulecia. Pierwszy sołtys wsi, Bartłomiej Kluska, nazywany Chochołowskim, otrzymał przywilej sołecki od króla Zygmunta III Wazy (1566-1632) w 1592 roku. W rodzie tym sołectwo utrzymywało się przez kilka pokoleń. W czasie "potopu szwedzkiego" w latach 1655-1656 chochołowianie wsławili się udziałem w wojnie partyzanckiej pod wodzą starosty babimojskiego Krzysztofa Żegockiego (1618-1673). Przed rozbiorami mieli też swój udział w konfederacji barskiej. Sławę na Podhalu przyniosło wsi trwające dwa dni zbrojne wystąpienie przeciwko Austriakom w 1846 roku, zwane powstaniem chochołowskim. Wypadki roku 1846 dojrzewały długo. Nieuczciwość i opieszałość władz austriackich w załatwianiu słusznych pretensji górali przyczyniła się w znacznym stopniu do wybuchu powstania. Nie bez znaczenia była też agitacja działaczy niepodległościowych, przygotowujących powstanie w Galicji. Nawiązali oni kontakt z miejscowymi działaczami narodowymi: nauczycielem i organistą Janem Kantym Andrusikiewiczem (1815-1850), księdzem Józefem Leopoldem Kmietowiczem (1819-1859) i księdzem Michałem Stanisławem Głowackim "Światopełkiem" (1804-1846) z Poronina - późniejszymi przywódcami chochołowskiego "poruseństwa". Wystąpienie w Chochołowie miało być częścią zrywu niepodległościowego, przygotowywanego przez Edwarda Dembowskiego (1822-1846) w Galicji. Akcja na szerszą skalę została odwołana, ale chochołowianie o tym nie wiedzieli. 21 lutego 1846 roku Andrusikiewicz i ks. Kmietowicz poprowadzili około 500 uzbrojonych górali z Chochołowa i kilku okolicznych wsi do powstania.Uderzyli oni na posterunek austriackiej straży granicznej i komorę celną, które zdobyli. Następnego dnia przyłączyło się do nich ok. 500 chłopów z sąsiednich wsi - Witowa, Dzianisza, Cichego. Około północy, zgromadzonych powstańców zaatakowali nieoczekiwanie strażnicy celni oraz obałamuceni przez Austriaków chłopi z Czarnego Dunajca. W potyczce zostali ranni przywódcy powstańców. Dalszy opór był bezcelowy wobec nadciągających dla stłumienia powstania posiłków. Przywódcy i uczestnicy powstania chochołowskiego ponieśli surowe kary. Wielu z nich znalazło się w więzieniach. Wszystkich uwolniła dopiero rewolucja 1848 roku zwana "Wiosną Ludów". Swoistą pamiątką tamtych wydarzeń jest stojąca przy wjeździe do Chochołowa od strony Czarnego Dunajca figura św. Jana Nepomucena, odwrócona tyłem do tej wsi (podobno w ramach retorsji za uczestniczenie przez mieszkańców Czarnego Dunajca w tłumieniu powstania chochołowskiego). W świadomości społecznej Chochołów stał się symbolem góralskiego patriotyzmu. Niewątpliwie stało się tak dlatego, że w tym samym czasie wybuchła słynna "rabacja galicyjska" - inspirowana przez Austrię rebelia antyszlachecka. Na tym tle antyaustriacka demonstracja chochołowian stała się ewenementem. W czasie II wojny światowej Chochołów był ważnym ośrodkiem partyzanckim na szlaku kurierskim na Węgry. Stąd pochodził m.in. Stanisław Frączysty (1917-2009), który przeprowadzał w 1941 roku przez granicę marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego (1886-1941), powracającego z Budapesztu przez Chochołów do Polski. W pobliżu przejścia granicznego w Chochołowie w 1992 roku odsłonięto pamiątkowy obelisk, upamiętniający te akcję.

W Chochołowie kultywowane są tradycje góralskie. Latem odbywają się tu różnorakie festyny i imprezy folklorystyczne. Na stałe zapisał się już konkurs "Góralskie Nucicki", który ma na celu nie tylko promocję góralskiej muzyki, lecz przede wszystkim jest świetnym pretekstem do angażowania w góralskie tradycje muzyczne przedstawicieli najmłodszego pokolenia.

 

-----

W Chochołowie można podziwiać drewniane domy, pięknie zdobione i przyciągające oko jasnym kolorem. To prawdziwa perełka budownictwa ludowego Podhala. Drewniane domy, ustawione szczytem do drogi, wyglądają po prostu bajkowo. Choć większość z nich zbudowano w XIX wieku, wyglądają, jak nowe. Wszystko dzięki tutejszemu zwyczajowi szorowania chałup wodą z mydłem, które odbywa się najczęściej przed Wielkanocą i przed Bożym Ciałem.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

W centrum wsi stoi murowany neogotycki kościół p.w. św. Jacka, pochodzący z lat 70. XIX wieku, który został wybudowany w miejscu XVII-wiecznego kościoła drewnianego. Fundatorem nowej świątyni był znany na Podhalu kaznodzieja, pochodzący z Chochołowa ks. Wojciech Blaszyński (1806-1866), który zresztą zginął w wypadku na placu budowy. Przed kościołem znajduje się kamienny obelisk upamiętniający powstanie chochołowskie.

 

 

 

Po zwiedzeniu Chochołowa skierowaliśmy się do Orawki. Po drodze mogliśmy oglądać majestatyczny masyw Babiej Góry, wznoszący się na wysokość 1.725 m n.p.m. Jest to najwyższy szczyt Beskidów Zachodnich, należący do Beskidu Żywieckiego (według słowackiej terminologii są to Oravské Beskydy). Szczyt Babiej Góry jest zaliczany do Korony Gór Polski. Pochodzenie nazwy Babia Góra tłumaczą liczne legendy ludowe. Jedna z nich mówi, że jest to kupa kamieni, wysypanych przed chałupą przez babę-olbrzymkę, według innej - to kochanka zbójnika, która skamieniała z żalu widząc, jak niosą jej zabitego ukochanego. Według jeszcze innych legend, nazwa góry pochodzi od tego, że w jaskiniach pod tą górą zbójnicy ukrywali swoje branki. Nazwa może też mieć powiązanie z niektórymi innymi znaczeniami słowa "baba" (rodzaj ciasta lub kamienny posąg kultowy). Wysokość i wybitność masywu Babiej Góry była przyczyną, że w XIX wieku nadano jej nazwę Królowej Beskidów, a z powodu panującej na niej bardzo zmiennej pogody nazywana tez była Matką Niepogód lub Kapryśnicą. Ostatnio mieszkańcy Orawy nazywają ją także Orawską Świętą Górą.

 

 

 

-----

 

Orawka

Jak sama nazwa wskazuje, położona w powiecie nowotarskim Orawka leży już w historyczno-etnograficznym regionie Orawy Polskiej. Ta niewielka wioska leży nad potokiem Czarna Orawa, na pagórkach Działów Orawskich pod szczytem Pająkowego Wierchu. Warto tu przyjechać by zobaczyć prawdziwą architektoniczną perełkę - XVII-wieczny drewniany kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela.

Historia Orawy, od wieków leżącej na styku dwóch państwowości, jest nierozerwalnie związana z dziejami Węgier i Polski. W okresie piastowskim część Górnej Orawy należała do Polski. Od końca XIV wieku cała Orawa weszła w skład Królestwa Węgierskiego i była zarządzana przez żupanów, rezydujących na Zamku Orawskim (Árva vára). W 1556 roku przeszła w dziedziczne władanie potężnego rodu Thurzonów, który intensywnie kolonizował Górną Orawę. W wiekach XVII i XVIII na dziejach Orawy zaciążyły wojny religijne, powstania antycesarskie, przemarsze wojsk, okresy głodu i zarazy. W roku 1918 rozpadła się monarchia austriacko-węgierska i na Górnej Orawie powstała Polska Rada Narodowa, domagająca się jej przyłączenia do Polski. W 1920 roku, decyzją Rady Ambasadorów Ententy o podziale Górnej Orawy, Polska otrzymała jedynie 1/3 część spornego terytorium. W latach 1939-1945 obszar ten był okupowany przez Słowację. Dziś Polska Orawa liczy 14 miejscowości.

 

Wieś Orawka została założona w roku 1585 przez sołtysa Jana Wilgę z Beskidu Żywieckiego. W czasach kontrreformacji była ona centrum katolicyzmu i siedzibą pierwszej parafii katolickiej na Orawie Polskiej. W XIX wieku Orawka była centrum przerobu płótna i handlu tym wyrobem. Obecnie wieś posiada najlepiej rozwiniętą infrastrukturę turystyczną na Polskiej Orawie. Są tu dwa domy wczasowe, wyciąg narciarski i liczne gospodarstwa agroturystyczne.

 

-----

Kościół parafialny p.w. św. Jana Chrzciciela. Budowniczym świątyni był pierwszy proboszcz parafii w Orawce ksiądz Jan Szczechowicz (?-1659) z Ratułowa, który pełnił tę funkcję w latach 1651-1659. Jest ona najstarszym kościołem i pierwszą parafią Polskiej Orawy. Kościół położony jest pośród drzew i otoczony murem, w obrębie którego mieści się także cmentarz. Budowa datuje się na lata 1651-1656. Orientowany, jednonawowy kościół z wieżą wzniesiono w konstrukcji zrębowej z drewna modrzewiowego. Dach i ściany obito gontem. Dach jest jednokalenicowy z wieżyczką na sygnaturkę, zwieńczoną hełmem ostrosłupowym z latarnią. Wydłużone prezbiterium, wielobocznie zamknięte, jest węższe od nawy. Od północy przylega do niego zakrystia, a od wschodu murowana kaplica MB Bolesnej, wzniesiona w 1728 roku. Po południowej stronie nawy mieści się drewniana kruchta. Kościelna wieża o pochyłych ścianach ma konstrukcję słupowo-ramową od frontu i jest częściowo nadbudowana nad nawą. Jest ona zwieńczona izbicą i ostrosłupowym hełmem z czterema narożnymi wieżyczkami. Kościół był gruntownie remontowany w latach 1816-1829 i 1926-1927. Znacznej przebudowy dokonano w roku 1901. Dostawiono wówczas wolno stojącą wieżę do korpusu. Ostatni remont przeprowadzonow latach 1998-2002. W roku 2000 kościół został wytypowany do umieszczeniana liście Światowego Dziedzictwa Kultury UNESCO.

 

 

Wnętrze kościoła p.w. św. Jana Chrzciciela. Stropy świątyni są płaskie, a w nawie wsparte są na słupach. W kaplicy MB Bolesnej zastosowano sklepienie kolebkowe. Wnętrze kościoła i część wyposażenia pokryto figuralno-ornamentalną polichromią w II połowie XVII wieku i częściowo w roku 1711. Autorem koncepcji wystroju był proboszcz Orawki, ks. Jan Szczechowicz. Polichromia przedstawia sceny z życia św. Jana Chrzciciela, medaliony z Chrystusem i apostołami, wizerunki świętych czczonych na Węgrzech oraz herby osób związanych z historią Orawy - cesarza Ferdynanda III Habsburga (1608-1657), arcybiskupa  Esztergom Jerzego Lippaya de Zongor (1600-1666), a także królów polskich i węgierskich. Na belce tęczowej znajduje się barokowa grupa Ukrzyżowania oraz inskrypcje, z których jedna to polski tekst pieśni pasyjnej. Na stropie umieszczono barwne kasetony z rozetami, a na ścianach herby Cesarstwa, arcybiskupa i okolicznych sołtysów. Późnobarokowy ołtarz główny i dwa ołtarze boczne oraz stalle i ambonę z wizerunkami ewangelistów i św. Jana Nepomucena wykonano w I połowie XVIII wieku. W okolicy barokowego prospektu organowego z II połowy XVII wieku przedstawione są postaci muzykujących aniołów symbolizujących niebo, widoczne na jednym ze zdjęć. Zabytkowe barokowe organy z 1670 roku ufundował cesarz Ferdynand III Habsburg (1608-1857), lecz wykonano je już po jego śmierci. Balustrada chóru muzycznego, pokryta jest polichromią z postaciami w tradycyjnych strojach szlacheckich i chłopskich - sceny te stanowią ludowe przedstawienie Dziesięciu Przykazań. W kościele znajdują się także liczne rzeźby i obrazy, polichromowane ławki i konfesjonały oraz stacje Drogi Krzyżowej z 1857 roku autorstwa Szczepana Sitarskiego (1820-1885).


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Figura Chrystusa Frasobliwego na cmentarzu na terenie kościelnym i widok okolicy sprzed kościoła.

 

 

 

 

-----

c.d.n.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Kraków

W podróży przez Galicję nie mogło oczywiście zabraknąć Krakowa. Choć tym razem spędziliśmy w królewskim mieście jedynie jeden dzień, to popołudniowy i wieczorny spacer po Starym Mieście dostarczył nam wiele wrażeń i był prawdziwą ucztą dla oka. Postanowiliśmy, że najszybciej jak będzie to możliwe wrócimy do podwawelskiego grodu…

Pierwsze udokumentowane wzmianki o Krakowie znaleźć można w relacji kordobańskiego sefardyjskiego kupca Ibrahima-Ibn-Jakuba (~912/913~966) z 965 roku otraz w dokumencie Dagome iudex z ok. 992 roku. Najstarszy ośrodek osadniczy znajdował się m.in. na obronnym Wawelu i był jednym z grodów w plemiennym państwie Wiślan. W okresie przedpiastowskim pojawiają się dwie daty związane z historią miasta. Między 876 i 879 rokiem książę wielkomorawski Światopełk I (~844-894) zajął późniejszą Małopolskę, a po roku 955 książę Bolesław I Okrutny (~903-972), brat św. Wacława (907-929/935), wprowadził rządy czeskie. W X wieku Kraków wcielono do państwa polskiego, chociaż trudno stwierdzić, czy stało się to za rządów Mieszka I (922/945-992) w roku 990, czy Bolesława I Chrobrego (967-1025) w roku 999. Istniał tu gród i podgrodzie, umocnione drewnianym częstokołem i obronnym wałem, a w X i XI wieku powstały pierwsze budowle murowane - zamek i romańskie kościoły: katedra i bazylika romańska oraz kościół św. Feliksa i Adaukta. W roku 1000 w Krakowie utworzono biskupstwo. W 1142 roku biskup Robert II (?-1143) konsekrował tzw. drugą katedrę wawelską, powstałą na miejscu zburzonego kościoła romańskiego.

 

Rozbicie dzielnicowe w XII wieku i nieustanne walki książąt dzielnicowych nie przeszkodziły miastu w intensywnym rozwoju i rozbudowie. W 1138 roku zamek krakowski nabrał większego znaczenia, pozostając zgodnie z testamentem Bolesława III Krzywoustego (1085-1138) siedzibą senioratu i niejako stolicą Polski. Zniszczone podczas najazdu Mongołów w 1241 roku budowle zostały zastąpione przez nowe, gotyckie. Lokacja miasta na prawie magdeburskim, dokonana w 1257 roku przez księcia Bolesława V Wstydliwego (1226-1279), wyznaczyła nowy układ urbanistyczny z centralnie położonym rynkiem i regularną szachownicą odchodzących od rynku ulic. Nowo wytyczone miasto zostało zasiedlone głównie przez przybyszów ze Śląska i Niemiec, co tłumaczy fakt posługiwania się językiem niemieckim przez mieszczaństwo krakowskie do XVI wieku. W XIII wieku utworzono nowy system umocnień z murami obronnymi, basztami strzelniczymi i ufortyfikowanymi bramami wjazdowymi, stopniowo wzbogacany i modyfikowany w wiekach następnych.

 

20 stycznia 1320 roku odbyła się pierwsza w Krakowie koronacja - Władysława I Łokietka (1260/1261-1333) i jego żony Jadwigi Bolesławówny (~1266-1339), a w następnych pięciu wiekach - 35 innych koronacji. Katedra wawelska stała się również królewską nekropolią. Dla miasta niezwykle istotne okazały się rządy Kazimierza III Wielkiego (1310-1370), który założył dwa nowe miasta: Kazimierz i Kleparz, związane ściśle z Krakowem, zbudował wiele nowych kościołów i gmachów użyteczności publicznej, a w 1364 roku powołał Akademię Krakowską, która dała początek Uniwersytetowi Jagiellońskiemu.

 

Za czasów jagiellońskich dwór królewski odgrywał istotną rolę w kształtowaniu życia kulturalnego i artystycznego. Z Włoch, Niemiec i innych państw przybywali wybitni humaniści, naukowcy i artyści. W roku 1477 z Norymbergi przybył tu rzeźbiarz Veit Stoß (1447/1448-1533), znany później w Polsce jako Wit Stwosz, aby na zlecenie mieszczan wyrzeźbić wielki ołtarz dla kościoła Mariackiego. Po kolejnej przebudowie w latach 1499-1536 zamek na Wawelu stał się perłą renesansowej architektury. W latach 1596-1611 stolicę faktycznie (choć nie formalnie) przeniesiono do Warszawy. Kraków stracił swoje dotychczasowe znaczenie, zachowując jedynie reprezentacyjną rolę miejsca koronacji i pogrzebów królewskich. Formalną stolicą Rzeczypospolitej Kraków pozostał do ostatniego rozbioru Polski w 1795 roku.

 

Wraz z upadkiem Rzeczypospolitej rozpoczął się upadek Krakowa. Zniszczenia wojenne mocno nadszarpnęły pozycję miasta i zahamowały jego rozwój. Po raz pierwszy Kraków został zniszczony przez obce wojska w 1655 roku, podczas "potopu szwedzkiego", choć przedmieścia ucierpiały mocno już w 1587 roku podczas próby zdobycia miasta przez arcyksięcia Maksymiliana III Habsburga (1558-1618). W latach 1656-1657 miało miejsce kolejne oblężenie miasta, bronionego wówczas przez Szwedów. W XVIII wieku Kraków był zdobywany przez wojska pruskie, szwedzkie, austriackie i rosyjskie. 24 marca 1794 roku rozpoczęło się w Krakowie powstanie kościuszkowskie. Ostatecznie, traktat rozbiorowy z 1795 roku przyznał miasto Austriakom. W 1809 roku, na mocy traktatu z Schönbrunn, Kraków został przyłączony do Księstwa Warszawskiego, zaś w latach 1815-1846 stanowił stolicę niewielkiego, formalnie niepodległego państwa - Rzeczypospolitej Krakowskiej. W tym okresie rozpoczęła się gruntowna modernizacja i przebudowa miasta. Na miejscu zburzonych murów obronnych utworzono Planty, powstawały także nowe dzielnice. W roku 1846 Kraków znalazł się ponownie w granicach państwa austriackiego, w którym pozostał do 1918 roku. Pomimo okupacji, miasto cieszyło się stosunkowo dużą swobodą. W tym czasie Kraków stał się symbolem i centrum polskości i duchową stolicą kraju. Rozwijały się instytucje naukowe i kulturalne. W roku 1850 wielki pożar zniszczył ok. 10% powierzchni miasta. W latach 1910-1915 ogłoszono i częściowo wprowadzono plan regulacyjny Wielkiego Krakowa, w ramach którego rozszerzono granice miasta.

 

W końcu października 1918 roku pełnię władzy w mieście objęła Polska Komisja Likwidacyjna. Po rozbrojeniu żołnierzy austriackich Kraków stał się pierwszym (obok Tarnowa) wolnym od władzy zaborczej miastem Rzeczypospolitej. W niepodległej Polsce Kraków stał się ważnym ośrodkiem administracji, kultury, nauki i sztuki. Dynamicznie zaczął się rozwijać przemysł. W czasie II wojny światowej i okupacji niemieckiej miasto było stolicą Generalnego Gubernatorstwa. Okupant zamknął w getcie, a następnie wymordował niemal całą żydowską ludność miasta, stanowiącą ok. 25% wszystkich mieszkańców. Wywieziono do Niemiec wiele dzieł sztuki, z których duża część nie powróciła do kraju. Historyczna zabudowa miasta wyszła jednak z wojny bez zniszczeń. 18 stycznia 1945 wojska 1. Frontu Ukraińskiego pod dowództwem marszałka Iwana Stiepanowicza Koniewa (1897-1973) wyzwoliły Kraków od okupacji niemieckiej. Po wojnie zmieniła się uprzywilejowana dotąd pozycja Krakowa. Intencją ówczesnych władz było ograniczenie roli inteligencji. Wyrazem tych dążeń była budowa Nowej Huty i napływ do Krakowa ogromnej rzeszy robotników. Stało się jednak tak, że to właśnie środowiska artystyczne i naukowe kształtują nadal charakter 800-tysięcznego już miasta i stanowią jego największy atut.

 

-----

W tym domu przy ulicy Zagrody na Dębnikach mieściło się nasze krakowskie locum. Apartament o nazwie "Śniadanie u Tiffanyego" był duży, czysty i wygodny i obejmował wyposażony w niezbędny sprzęt aneks kuchenny. Dodatkowymi walorami była lokalizacja na małej cichej uliczce, stosunkowo blisko historycznego centrum i - jak na Kraków - całkiem przystępna cena (140 PLN za dwie osoby).

 

 

Rynek Dębnicki był niegdyś głównym placem wsi Dębniki, stanowiącej obecnie część Krakowa. Położony jest u zbiegu głównych ulic Dębnik: Madalińskiego, Tynieckiej, Różanej i Bałuckiego. Ma kształt nieregularnego czworoboku. Ukształtowany został ok. 1900 roku i nosił początkowo nazwę Placu Dębnickiego. Zabudowa rynku ukształtowała się w latach 1893-1912. W roku 1909 wraz z całymi Dębnikami włączony został w granice Krakowa. W roku 1912 otrzymał obecną nazwę. Wokół rynku znajduje się kilka ciekawych architektonicznie budynków, także zabytkowych, jak choćby widoczny na wprost na pierwszym zdjęciu tzw. Dom pod Nietoperzem. Jest to secesyjna kamienica z 1908 roku, zaprojektowana przez Peregrynusa Gajewskiego. W domu tym mieszkał dramatopisarz Konstanty Krumłowski (1872-1938).

 

 

 

 

Niestety, nie zapamiętałem co to za budowla. Jest usytuowana niedaleko Rynku Dębnickiego. Mijaliśmy ją, kierując się w prawo do Mostu Dębnickiego.

 

 

Wawel, widziany z Mostu Dębnickiego. Most ten łączy Dębniki z dwiema innymi dzielnicami Krakowa - Starym Miastem i Zwierzyńcem. Most ten zbudowano w dzisiejszym kształcie w roku 1951 na miejscu poprzedniej przeprawy przez Wisłę, wysadzonej przez wycofujących się z Krakowa Niemców w 1945 roku. Nowa konstrukcja została wzniesiona wg projektu Władysława Borusiewicza, Zbigniewa Wzorka i Stefana Serafina. Most ma 157 metrów długości i 19 metrów szerokości. Podparty jest na 2 filarach. Wśród krakowskich mostów wyróżnia go najniższy prześwit między lustrem wody i spodem konstrukcji. Wawel to wapienne skaliste wzgórze jurajskie, leżące nad brzegiem Wisły. Wczesnośredniowieczne legendy mówią o zamieszkującym wawelską jaskinię strasznym smoku, o jego pogromcy Kraku i córce tegoż - Wandzie, która rzuciła się do Wisły, nie chcąc oddać ręki niemieckiemu rycerzowi. W końcu pierwszego tysiąclecia n.e. Wawel zaczął odgrywać rolę ośrodka władzy politycznej. W architekturze Zamku Wawelskiego zwracają uwagę jego charakterystyczne wieże. Najwyższa z nich to Wieża Zegarowa, po jej lewej stronie widoczna jest Wieża Zygmuntowska, za nią Wieża Kurza Stopka, a po prawej stronie - Wieża Srebrnych Dzwonów, zwana także Wieżą Wikaryjską. Pierwszy historyczny władca Polski Mieszko I z rodu Piastów, jak również jego następcy: Bolesław I Chrobry i Mieszko II Lambert (990-1034) obrali Wawel na jedną ze swych siedzib. W tym okresie Wawel należał do najważniejszych polskich ośrodków chrześcijaństwa. Na wzgórzu pojawiły się pierwsze przedromańskie i romańskie budowle sakralne, wśród nich - po utworzeniu w roku 1000 biskupstwa krakowskiego - kamienna katedra. Znaczącym ośrodkiem polityczno-administracyjnym państwa stał się Wawel za panowania Kazimierza I Odnowiciela (1016-1058). Jego syn, Bolesław II Śmiały (~1040-1079), rozpoczął budowę drugiej z kolei romańskiej katedry, którą ukończył dopiero Bolesław III Krzywousty (1086-1138). Książę ten w testamencie z roku 1138, dzieląc Polskę na dzielnice, wyznaczył Kraków na siedzibę księcia-seniora. W roku 1291 Kraków z Wawelem przeszedł okresowo pod czeskie panowanie, a Wacław II (1271-1305) z rodu Przemyślidów ukoronował się w tutejszej katedrze na króla Polski. Na jednym ze zdjęć widoczne są mury otaczające zamek oraz tzw. Baszta Złodziejska. Powstała ona za panowania króla Kazimierza III Wielkiego, kiedy rozbudowano nie tylko gotycki pałac królewski i dokończono wznoszenie katedry, ale przeprowadzono prace, mające na celu wzmocnienie systemu fortyfikacyjnego. Wybudowaną wtedy basztę nazwano "Złodziejską", od mieszczącego się w jej murach więzienia. Przebywali w niej, m.in., wzięci do niewoli po bitwie pod Grunwaldem najemnicy krzyżaccy. W połowie XIX wieku została gruntownie przebudowana jej część szczytowa - zamontowano wtedy płaski dach, a całość - podobnie jak w przypadku dwóch innych wawelskich baszt - opatrzono krenelażem. W roku 1306 wkroczył na Wawel książę kujawski Władysław I Łokietek, który w roku 1320 ukoronował się również w krakowskiej katedrze. Była to pierwsza odnotowana historycznie koronacja polskiego władcy na Wzgórzu Wawelskim. W tym czasie, za sprawą Łokietka, rozpoczęto budowę trzeciej w tym miejscu katedry, rozbudowano zamek, drewniano-ziemne fortyfikacje zastąpiono murowanymi. Grób Łokietka w gotyckiej katedrze zapoczątkował krakowską nekropolię polskich władców. Ostatni z rodu Piastów, Kazimierz III Wielki, doprowadził Wawel do niebywałej świetności. W rozbudowanym gotyckim zamku miały miejsce w roku 1364 zaślubiny wnuczki króla Kazimierza Elżbiety Pomorzanki (1345/1347-1393) z cesarzem Karolem IV Luksemburskim (1316-1378). Z tej okazji, odbył się słynny zjazd królów i książąt, podejmowanych następnie przez bogatego mieszczanina Mikołaja Wierzynka (?-1368).

 

 

 

 

 

 

Podobnie, jak w wielu innych miastach na świecie, również i w Krakowie upamiętniono w ten sposób wybitnych twórców. Krakowska "Aleja Gwiazd" jest zlokalizowana na nadwiślańskiej promenadzie u stóp Wawelu. Na wspomnianej nadwiślańskiej promenadzie ustawiono w 1972 roku rzeźbę legendarnego smoka wawelskiego, której autorem jest Bronisław Chromy (1925-2017). Co jakiś czas smok - ku uciesze najmłodszych - zieje prawdziwym ogniem. Pomnik znajduje się przy wyjściu ze Smoczej Jamy. Ta owiana legendą jaskinia w zachodnim zboczu Wzgórza Wawelskiego jest niewątpliwie jedną z większych jego osobliwości. Długość pieczary wynosi 270 m, a dostępna trasa do zwiedzania 81 m. Zwiedzanie Smoczej Jamy rozpoczyna się z terenu wzgórza nieopodal Baszty Złodziejskiej.

 

 

 

Baszta Sandomierska jest jedną z dwóch "baszt ogniowych" Wawelu. Powstała ok. 1460 roku za panowania Kazimierza IV Jagiellończyka (1427-1492). Wzniesiono ją dla wzmocnienia obrony rezydencji królewskiej od strony południowej, najbardziej zagrożonej nieprzyjacielskim atakiem z uwagi na brak fortyfikacji przedmieścia Stradom. Baszta została przystosowana do użycia broni palnej, stąd jej określenie, jako "ogniowej". Pomieszczenie III piętra posiada jednak także elementy świadczące o funkcji mieszkalnej: ozdobny portal wejściowy, oszklone okna, duży kanał kominowy, do którego podłączony był piec. Mogła to być zarówno kwatera straży, jak i więzienie dla osób o wyższym statusie społecznym. Baszty w okresie pokoju często wykorzystywano jako więzienia, przy czym umieszczenie na górnych kondygnacjach tj. "w wieży" było karą honorową, zarezerwowaną dla osób szlachetnie urodzonych. Pospolitych przestępców niskiego stanu skazywano na uwięzienie w lochu - taki loch więzienny zachował się w innej baszcie wawelskiej, z tej przyczyny nazwanej Basztą Złodziejską. Z górnej kondygnacji Baszty Sandomierskiej roztacza się widok na Kraków i okolicę. Udostępniona została do zwiedzania w maju 2011 roku.

 

 

 

Kamienica u podnóża Wawelu.

 

 

Wprowadzenie na tron w roku 1385 Jadwigi (1373/1374-1399) z rodu węgierskich Andegawenów i jej małżeństwo z księciem litewskim Władysławem II Jagiełłą (1352/1362-1434) zapoczątkowały kolejny okres świetności Wawelu. Na dworze królewskim zatrudniano, obok miejscowych i zachodnioeuropejskich artystów, także malarzy ruskich. Za panowania Kazimierza IV Jagiellończyka (1427-1492) sylwetę Wzgórza Wawelskiego wzbogaciły m.in. wysokie ceglane baszty: Złodziejska, Sandomierska i Senatorska widoczna na zdjęciu. Jest ona najwyższą z trzech w pełni zachowanych baszt na Wawelu. Wraz z Basztą Sandomierską tworzy unikatowy zespół tzw. "baszt ogniowych". Wzniesiona została w połowie XV wieku, w dolnych kondygnacjach z kamienia, w górnych z cegły. W 1534 roku połączono ją z południowym skrzydłem pałacu królewskiego i przebudowano dolne kondygnacje. Jej najstarsza nazwa, Lubranka, pochodzi od nazwiska prokuratora generalnego zamku, Grzegorza z Lubrańca. W XVII i XVIII wieku nazywaną ją także Olbramką, Wolbromką i Skarbową. Ostatecznie przyjęła się nazwa Baszty Senatorskiej. Baszta była wielokrotnie uszkadzana przez pożary. Ok. roku 1858 została przebudowana przez Austriaków. Wielokrotnie proponowane przywrócenie historycznego kształtu baszty z nakryciem dachem zostało zrealizowane dopiero w latach 2002-2003 wg projektu Piotra Stępnia i Stanisława Karczmarczyka.

 

 

Centrum Promocji i Informacji na Wawelu. Mieszczą się tu: punkt informacji turystycznej, kasy biletowe, biuro rezerwacji zwiedzania i usług przewodnickich oraz lokale usługowe - restauracja, kawiarnia, sklepiki z pamiątkami, poczta. Podczas naszego pobytu w Krakowie na Wawelu można było obejrzeć też "Damę z gronostajem" Leonarda da Vinci (1452-1519) - słynny portret Cecylii Gallerani (1473-1536), kochanki księcia Mediolanu Ludovico Sforzy il Moro (1452-1508). W grudniu 2019 roku obraz powrócił do Muzeum Czartoryskich.

 

 

Widok bazyliki archikatedralnej p.w. św. Stanisława i św. Wacława na Wawelu. W ciągu wieków, wokół gotyckiego korpusu katedry wzniesiono wieniec kaplic z różnych okresów stylowych. Katedrę od dziedzińca zewnętrznego oddziela mur z trzema barokowymi bramkami, które stworzył Giovanni Trevano (?-1644) w roku 1619 z fundacji biskupa krakowskiego Piotra Tylickiego (1543-1616). Od północy do katedry przylegają zabudowania kapitularza, skarbca katedralnego i biblioteki kapitulnej. Na pierwszym planie dobrze widoczna jest też tzw. Wieża Srebrnych Dzwonów, zwana także Wikaryjską. Jej przyziemie pochodzi z drugiej katedry z XII wieku. W XIV wieku wieża spaliła się, zachowując samo przyziemie. Odbudowana została na początku XV wieku. Znajdują się na niej trzy dzwony: "Maciek", "Nowak" i "Gaworek". Według legendy, w ich spiżu znajdować się miała znaczna domieszka srebra, czemu zawdzięczać miały melodyjny dźwięk. Stąd ukuta w XIX wieku nazwa Wieża Srebrnych Dzwonów. Wcześniej wieżę i dzwony nazywano wikaryjskimi, gdyż dzwoniły na nabożeństwa sprawowane przez wikariuszy katedry. W przyziemiu wieży znajduje się kaplica rodu Szafrańców, zaś w jej umieszczona jest trumna marszałka Józefa Piłsudskiego (1867-1935). Bazylika archikatedralna jest miejscem koronacji królów Polski i ich pochówku. Pochowani są tutaj, między innymi, prawie wszyscy królowie od Władysława I Łokietka do Stanisława Bogusława Leszczyńskiego (1677-1766). Łącznie spoczywa tu 17 królów, wliczając Jadwigę Andegaweńską i Annę Jagiellonkę, a także członkowie rodzin królewskich oraz wodzowie, przywódcy polityczni i wieszcze narodowi, św. Stanisław ze Szczepanowa (~1030-1079) i inni biskupi krakowscy aż po czasy współczesne.

 

 

 

Widoczna na zdjęciu Kaplica Zygmuntowska, zwana także Kaplicą Królewską, Rorantystów lub Jagiellońską nosi wezwanie Wniebowzięcia NMP oraz św. Barbary i jest jedną z 19 kaplic w Katedrze Wawelskiej. Stanowi przykład florenckiej architektury renesansowej poza Włochami. Niemiecki historyk sztuki August Ottmar Essenwein (1831-1892) nazwał ją "perłą renesansu z tej strony Alp". Po śmierci królowej Barbary Zapolyi (1490/1496-1515), pierwszej żony Zygmunta I Starego (1467-1548), król postanowił zbudować jej i swojej rodzinie mauzoleum. Do realizacji zamierzeń króla sprowadzono florenckiego artystę Bartłomieja Berecciego (~1480-1537), który w 1517 roku zaprezentował pierwsze plany kaplicy. Fundamenty założono w 1519 roku po zburzeniu XIV-wiecznej kaplicy Kazimierza III Wielkiego. Właściwą budowę rozpoczęto w 1524 roku, a ukończono w 1531 roku. Miedzianą kopułę (wraz z krzyżem i dźwigającym go aniołkiem) zbudowano w 1526 roku. Konsekracja kaplicy odbyła się w 1533 roku. Z Berreccim współpracowali inni włoscy artyści: Antonio da Fiesole, Niccolo Castiglione (?-1545), Filippo da Fiesole, Bernardino Zanobi de Gianotis (~1500-1541), Giovanni Soli, Giovanni Cini da Siena (1490/1495-1565) oraz Giovanni Maria Padovano (1493-1574). Obok Kaplicy Zygmuntowskiej, po jej lewej stronie, widoczna jest kaplica Wazów, stanowiąca jej architektoniczną kopię. Z prawej strony widoczne są kaplice Konarskiego, Zadzika i Olbrachta. Kaplica Zygmuntowska jest pierwszą w pełni renesansową budowlą w Polsce o bogatym programie ideowym. Kaplica na planie centralnym jest zamknięta kopułą, wspartą na bębnie z latarnią. Prosta kompozycja z zewnątrz, określona została jako zespół czterech brył geometrycznych, spiętrzonych w trzech kondygnacjach: (1) przyziemia w formie sześcianu, stanowiącego korpus, (2) części złożonej z ośmiobocznego, regularnego graniastosłupu bębna, przeprutego kolistymi oknami oraz wydłużonej kopuły (3) - walcowatej latarni z dekoracyjnym zwieńczeniem. W kondygnacjach tych występują pilastry w tzw. porządku spiętrzonym, który jest typowym antycznym motywem rzymskim. Kopuła kaplicy pokryta jest złotą blachą ze wzorem rybiej łuski. Relatywnie ubogie zdobienia elewacji rekompensuje szczególnie bogate opracowanie wnętrza. W kaplicy mieszczą się piękne renesansowe marmurowe nagrobki Zygmunta I Starego, Zygmunta II Augusta i Anny Jagiellonki. Posąg Zygmunta I Starego w pozycji budzącego się ze snu wykonał i zaprojektował sam Bartłomiej Berrecci. Posąg Zygmunta Augusta rzeźbił Santi Gucci (~1530-1600). Nagrobny pomnik stał się wzorem dla wielu nagrobków magnackich i szlacheckich w Polsce.

 

 

Brama Bartłomieja Berrecciego to brama wjazdowa Zamku Królewskiego na Wawelu, prowadząca na dziedziniec arkadowy. Budynek bramy składa się dwóch pięter. Swoją nazwę brama wzięła od budowniczego - Bartłomieja Berrecciego. Od strony zachodniej w bramie znajdują się trzy wejścia, z których największe - środkowe - ozdobione jest łacińskim napisem SI DEUS NOBISCUM QUIS CONTRA NOS (Jeśli Bóg z nami, któż przeciw nam). Kamieniarka okien jest renesansowa, ale występuje tu też element wcześniejszy - nad oknem II piętra znajduje się kamienny Orzeł Piastowski z datą 1370, przeniesiony tu z Pałacu w Łobzowie. Attyka wieńcząca bramę jest klasycystyczna i pochodzi z końca XVIII wieku. Sień zdobią trzy tarcze z herbami Polski, Litwy i Sforzów, wykonane przez Berrecciego. Rozety na arkadzie, prowadzącej bezpośrednio na dziedziniec, zdobili Franciszek Florentczyk (?-1516) i Berrecci.

 

 

Renesans w wersji włoskiej wkroczył na Wawel na początku wieku XVI. Król Aleksander Jagiellończyk (1461-1506) i jego brat Zygmunt I Stary wznieśli na miejscu gotyckiej rezydencji nowy pałac, ukończony ok. roku 1540, imponujący rozległym dziedzińcem z kolumnowymi arkadami. Zachowana do dziś renesansowa budowla, imponująca rozmachem założenia, przestrzennością jasno oświetlonych wnętrz i wspaniałością, nie znaną dotąd na ziemiach polskich, dzięki zastosowaniu form architektonicznych wywodzących się ze sztuki antycznej, spowodowała przełom w rozwoju architektury w Polsce. W wieku XVI zamek był miejscem posiedzeń sejmu. Obrady odbywały się w Sali Poselskiej, podczas gdy senat zbierał się w sali nazwanej z tej racji Senatorską. Mecenat artystyczny Zygmunta I Starego zaznaczył się trwale również w katedrze, przez wzniesienie rodowej kaplicy, zwanej dziś Zygmuntowską, a także dzięki licznym fundacjom, m.in., wielkiego dzwonu nazwanego na cześć króla "Zygmuntem". Ścisłe kontakty artystyczne i kulturalne z Włochami umocniło małżeństwo króla z księżniczką Boną Sforza d’ Aragona (1494-1557) w roku 1518. Widoczne na zdjęciach krużganki, okrążające dziedziniec od strony skrzydeł zamkowych, podtrzymywane są na kolumnach zamkniętymi arkadami (z wyjątkiem II piętra, gdzie kolumny są dwa razy większe) i zakończone dzbankami podtrzymującymi więźbę dachu, a w połowie przewiązane podwiązką. Okna i drzwi ujęte są kamiennymi zdobieniami. Obok artystów włoskich, dla Zygmunta I Starego przy dekoracji wnętrz pracowali rzeźbiarze, snycerze - budowniczowie drewnianych stropów: Sebastian Tauerbach (?-1552) i Hans Snycerz (?-1545), a także malarze, którzy zdobili ściany podstropowymi fryzami i tworzyli królewskie portrety. Sale i komnaty zamkowe nabrały splendoru po zakupieniu przez Zygmunta II Augusta wspaniałych arrasów flamandzkich. W "złotym" okresie kultury polskiej Wawel stał się jednym z głównych w Europie ośrodków humanizmu. Wyraźnie też w dziejach Wawelu zaznaczyło się panowanie Zygmunta III Wazy (1566-1632). Po pożarze zamku w roku 1595 król odnowił spalone skrzydło budowli w stylu wczesnobarokowym, zatrudniając artystów włoskich: architekta Giovanniego Trevano (?-1644) i malarza Tomassa Dolabellę (1570-1650). Przeniesienie się dworu monarszego do Warszawy spowodowało powolne, lecz stałe pogarszanie się kondycji zamku wawelskiego. Monarchowie przebywali w Krakowie tylko okazjonalnie, głównie z okazji ślubów, koronacji i pogrzebów. Zaniedbaniom próbowano zaradzić, podejmując naprawy za czasów Jana III Sobieskiego (1629-1696), Wettinów oraz Stanisława Augusta Poniatowskiego (1732-1798), ale odnawiana rezydencja nie osiągnęła już nigdy pierwotnej wspaniałości. Po utracie przez Polskę niepodległości w roku 1795, wojska państw zaborczych: Rosji, Prus i Austrii kolejno okupowały Wawel, który ostatecznie przeszedł w ręce Austriaków. Nowi gospodarze zamienili zamek i część innych budynków świeckich na lazaret, a niektóre budynki, w tym także kościoły, wyburzono. Po okresie Rzeczpospolitej Krakowskiej (1815-1846) wojsko austriackie ponownie zajęło Wawel, przekształcając go w panującą nad miastem cytadelę. Uchwałą Sejmu Galicyjskiego z roku 1880 ofiarowano zamek na rezydencję cesarzowi Franciszkowi Józefowi I (1830-1916). Armia austriacka opuściła Wzgórze Wawelskie w latach 1905-1911. Na przełomie wieków XIX i XX przeprowadzono gruntowne odnowienie katedry, a nieco później rozpoczęto trwającą kilka dziesięcioleci konserwację zamku królewskiego. Akcją kierował najpierw architekt Zygmunt Hendel (1862-1929), od roku 1916 do II wojny światowej - Adolf Szyszko-Bohusz (1883-1948), później zaś głównie Alfred Majewski (1907-1998). We wnętrzach urządzono muzeum, a trzonem ekspozycji stały się arrasy Zygmunta II Augusta, rewindykowane z Rosji. W okresie międzywojennym zamek pełnił również funkcję rezydencji głowy państwa. W okresie niemieckiej okupacji na Wawelu rezydował hitlerowski generalny gubernator Hans Frank (1900-1946). Cenniejsze eksponaty, w tym arrasy i miecz koronacyjny "Szczerbiec", Polacy zdążyli wywieźć do Kanady, skąd powróciły dopiero w latach 1959-1961. W ostatnim dziesięcioleciu minionego wieku budowlę, której gospodarzem jest muzeum Zamek Królewski na Wawelu - Państwowe Zbiory Sztuki, poddano ponownie gruntownej konserwacji.

 

 

 

 

 

 

 

 

Plac przed bazyliką archikatedralną p.w. św. Stanisława i św. Wacława. Na miejscu obecnego kościoła gotyckiego istniały wcześniej dwie katedry romańskie. Pierwsza katedra, tzw. chrobrowska, była poświęcona św. Wacławowi. Budowę świątyni rozpoczęto w roku 1020 w związku z utworzeniem w roku 1000 biskupstwa. Pozostałości kościoła św. Gereona, odkryte na początku XX wieku przez prof. Adolfa Szyszko-Bohusza, aż do badań prowadzonych w latach 80. XX wieku uważane były za relikty właśnie pierwszej katedry. Drugą katedrę zaczęto budować za Bolesława II Śmiałego, budowę kontynuował Władysław I Herman (~1043-1102), a dokończył Bolesław III Krzywousty. Katedra ta spłonęła w 1305 roku. Do dziś zachowała się z niej krypta św. Leonarda, dolna część wieży Srebrnych Dzwonów, a także najniższa część wieży zegarowej. W roku 1320 w jeszcze zniszczonej katedrze romańskiej arcybiskup gnieźnieński Janisław (?-1341) koronował Władysława I Łokietka na króla Polski. Biskup krakowski Nanker (1270-1341) wkrótce potem rozpoczął wznoszenie nowej, gotyckiej katedry. Jej budowę ukończono w 1364 roku. W tymże roku w obecności króla Kazimierza III Wielkiego arcybiskup gnieźnieński Jarosław Bogoria Skotnicki (~1280-1376) konsekrował katedrę. W ciągu następnych stuleci ulegała ona zmianom. Królowie, biskupi i magnaci przebudowywali dawne i wznosili nowe kaplice z przeznaczeniem na mauzolea, wyposażali wnętrza w dzieła sztuki. W 1679 roku podniesiono północne skrzydło ambitu do wysokości prezbiterium, zaś w latach 1713-1715 z polecenia biskupa Kazimierza Łubieńskiego (1652-1719) podwyższono dwa pozostałe skrzydła, zapewne wg planów Kacpra Bażanki (~1680-1726). Katedrę grabiły kilkakrotnie wojska nieprzyjacielskie. I tak, w latach 1655-1657 zniszczono wiele dzieł sztuki zgromadzonych w świątyni. Szwedzi ponownie zdemolowali kościół w 1702 roku. W XIX wieku katedra była wielokrotnie przerabiana w różnych partiach. Gruntownej restauracji dokonano ze składek społecznych w latach 1895-1910 za czasów biskupów Albina Dunajewskiego (1817-1894) i Jana Puzyny (1842-1911), pod kierunkiem kolejno Sławomira Odrzywolskiego (1846-1933) i Zygmunta Hendla (1862-1929). W barokowym portalu katedry z lat 1636-1639 zachowały się, widoczne na trzecim zdjęciu, XVI-wieczne drzwi, obite blachą z powtarzającym się inicjałem Kazimierza III Wielkiego - literą K.

 

 

 

 

Brama Wazów jest najstarszą z trzech bram wjazdowych, prowadzących na Wzgórze Wawelskie. Mieści się między budynkami kapitularza i Domem Katedralnym. Stanowi fragment fortyfikacji Wawelu. Niegdyś przed obiektem wznosiły się basteje oraz wieże obronne, które w XIX wieku zostały usunięte. Wybudowana została w 1591 roku sumptem Zygmunta III Wazy i do XIX wieku była jedyną bramą, prowadzącą na Wawel. Ma trzy kondygnacje, a od strony północnej ozdobiona jest boniowaniem. Nad przejściem bramy widnieje wyżej tablica z napisem: SENATUS POPULUSQUE CRACOVIENSIS RESTITUIT MDCCCXXVII, co oznacza: "Senat i Lud Krakowa odnowił w roku 1827". Wyżej znajduje się zadaszony balkon. Od strony południowej budynek zwieńczony jest attyką, zaś portal - herbami Polski i Wazów.

 

 

Wieża Zygmuntowska katedry to druga co do wielkości wieża Wzgórza Wawelskiego. Została wzniesiona w I połowie XIV wieku jako baszta obronna. Do pierwszej ćwierci XV wieku była wieżą obronną, wchodzącą w skład fortyfikacji wawelskich. Za rządów biskupa Wojciecha Jastrzębca (~1362-1436) przeszła na własność katedry wawelskiej wraz z przyległymi murami. Zawieszono w niej cztery katedralne dzwony (Urban, Wacław, Kardynał i Półzygmunt) i i przekształcono w dzwonnicę. W XVI wieku wieżę podwyższono, aby móc zawiesić Dzwon Zygmunt. Powstała wówczas dębowa konstrukcja wsporcza, nie stykająca się z murami wieży, zachowana do dziś. W latach 1895-1899 prowadzono prace nad konserwacją wieży, którą przykryto nowym hełmem projektu Sławomira Odrzywolskiego. Hełm wieży łączy w sobie elementy różnych stylów.

 

 

Wieża widoczna po prawej stronie zdjęcia to Wieża Zegarowa (Salomonowa) - jedna z trzech wież katedry wawelskiej, a zarazem najwyższa budowla Wzgórza Wawelskiego. Jej budowę rozpoczęto w drugiej połowie XIV wieku z fundacji Kazimierza III Wielkiego. Materiałem do jej powstania były ciosy wapienne. Budowę przerwano na wysokości około 16 m i wznowiono dopiero po 150 latach staraniem kanonika kapituły krakowskiej Jana Salomonowicza, od którego nazwiska wieża nazywana jest Salomonową. Materiałem była teraz czerwona cegła. Prace ukończono w roku 1522. Kolejnego podwyższenia wieży o jedną kondygnację dokonano w 1677 z funduszy pozostawionych przez biskupa Andrzeja Trzebickiego (1607-1679). Wieża otrzymała wówczas hełm, który zdobiło 12 złoconych łabędzi, nawiązujących do rodowego herbu biskupa Trzebickiego. Niestety, nie zachowała się żadna ikonografia wieży z tego czasu. Hełm został zniszczony w wyniku huraganu w 1703 roku. Wieżę nakrywa obecnie barokowy hełm projektu Kacpra Bażanki (~1680-1726), wykonany na zamówienie biskupa Kazimierza Łubieńskiego (1652-1719). Po lewej stronie zdjęcia widoczna jest Wieża Zygmuntowska. Widoczny jest także pomnik Tadeusza Kościuszki (1746-1817), dzieło lwowskiego rzeźbiarza Leonarda Marconiego (1835-1899) i Antoniego Popiela (1865-1810). Został wykonany z brązu w 1900 roku z inicjatywy Towarzystwa im. Tadeusza Kościuszki. Z powodu braku zgody co do miejsca lokalizacji, pomnik ustawiono na Wawelu dopiero w 1921 roku. W 1940 roku pomnik został zniszczony przez Niemców. W 1960 roku jako jedyny pomnik w Polsce został zrekonstruowany przez stronę niemiecką i jako dar mieszkańców Drezna dla Krakowa powrócił na swoje dawne miejsce.

 

 

Wieża Jana III Sobieskiego - jedna z czterech wież wawelskich, zajmująca północno-zachodni narożnik zamku. Została zaprojektowana przez architekta królewskiego Giovanniego Trevano, podobnie jak jej bliźniacza wieża Zygmunta III Wazy, położona nieco dalej obok Kurzej Stopki (która zajmuje północno-wschodni narożnik). Giovanni Trevano zaprojektował również jej hełm. Wzniesiona została ok. 1620 roku na zlecenie króla Zygmunta III Wazy po pożarze zamku w 1595 roku. Nazwę nadano jej dla upamiętnienia zasług króla Jana III Sobieskiego w odnowieniu zamku. Parter wieży zajmuje sala z regaliami Jana III Sobieskiego, wchodząca obecnie w skład ekspozycji Skarbca Koronnego. Sala I piętra znajduje się w obrębie ekspozycji Prywatnych Apartamentów Królewskich, a gabinet zajmuje II piętro (ekspozycja Reprezentacyjnych Komnat Królewskich).

 

 

 

Ulica Kanonicza jest jedną z najładniejszych ulic starego Krakowa. W zamierzchłych czasach była ulicą osady Okół, która została przyłączona do Krakowa w 1401 roku. Swą nazwę wzięła stąd, że znajdowały się tutaj domy kanoników katedralnych - księży zarządzających katedrą. Do dziś na Kanoniczej zachowało się wiele renesansowych i barokowych kamienic z ozdobnymi portalami. Widoczna na drugim zdjęciu kamienica z białą fasadą to tzw. Pałac biskupa Floriana z Mokrska. Ta zabytkowa kamienica o charakterze pałacowym z pochodzi z XIV wieku. Nazwę zawdzięcza swojemu mieszkańcowi biskupowi krakowskiemu Florianowi z Mokrska (~1305-1380). Ok. 1540 roku w posiadanie domu wszedł Jan Andrzej Valentino - lekarz królowej Bony Sforzy d’Aragona i Zygmunta I Starego. Po pożarze z 1544 roku dom odnowił jego kolejny mieszkaniec, sekretarz królewski i późniejszy kardynał Stanisław Hozjusz (1504-1579). Pałac został gruntownie przebudowany w latach 1560-1563 dzięki kanonikowi Marcinowi Izdbieńskiemu (1520-1594), prawdopodobnie przy udziale rzeźbiarza i architekta Jana Michałowicza z Urzędowa (1525/1530-1583). Kolejne przebudowy pałacu miały miejsce w I połowie XVIII wieku i w XIX wieku. Dziedziniec ozdobiony jest dekoracją sgraffitową. Obecnie kamienica jest siedzibą Centrum Jana Pawła II "Nie lękajcie się". Pierwsza widoczna na drugim zdjęciu kamienica po lewej stronie to tzw. Dom św. Stanisława. Kamienicę tę wzniesiono przed rokiem 1370. W latach 1537-1540 została przebudowana, w wyniku czego powstała reprezentacyjna rezydencja w stylu renesansowym. W latach 80. XVI wieku kanonik Stanisław Krasiński (1534-1598) ufundował na drugim piętrze kaplicę św. Stanisława. Jest to jedyna zachowana do dziś kaplica w pałacach kanoników krakowskich. Dom uległ zniszczeniu w 1768 roku. W latach 1778-1790 przebudowano go w stylu klasycystycznym. W latach 1953-1958 mieszkał w tym domu Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II (1920-2005). Od roku 1994, wraz z sąsiednią kamienicą, zwaną Domem Dziekanów, jest siedzibą Muzeum Archidiecezjalnego. Z ulicy Kanoniczej otwiera się piękny widok na Wawel, pokazany na trzecim zdjęciu. Widoczne są tam trzy charakterystyczne wieże Zamku. Są to (od lewej): Kurza Stopka, zw. także Kurzą Nogą - wieża - belwederek, stanowiąca podporę wschodniego skrzydła Zamku, zbudowana pod koniec XIV wieku; Wieża Zygmunta III Wazy, a także Wieża Jana III Sobieskiego. Na kolejnym widoku Wawelu z ulicy Kanoniczej, pokazanym na czwartym zdjęciu, widoczne są wieże (od lewej): Jana III Sobieskiego, Zygmuntowska i Zegarowa (Salomonowa).

 

 

 

 

 

Wyjście z ulicy Kanoniczej na Plac św. Marii Magdaleny. Nazwa placu pochodzi od kościoła p.w. św. Marii Magdaleny, który niegdyś tu się znajdował. Od północy do placu przylega widoczny na zdjęciu budynek Collegium Iuridicum, mieszczący Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Jest to jeden z najstarszych budynków uniwersyteckich. Na początku XIV wieku na miejscu dzisiejszego Collegium Iuridicum znajdowała się budowla o przeznaczeniu handlowym, której pozostałości widoczne są w jego piwnicach. W II połowie XIV wieku na jej miejscu wzniesiono dwie kamienice, które w latach 1403 i 1406 Uniwersytet Krakowski odkupił od ówczesnych właścicieli (Sędziwoja z Szubina oraz Mikołaja i Niemierzy z Irządza) i połączył ze sobą. W XVI wieku, poza Collegium Maius, wykłady uniwersyteckie odbywały się w czterech kolegiach, które były ośrodkami pracy wydziałów: prawa, lekarskiego, teologii i sztuk wyzwolonych (filozofii). Spośród nich do dziś przetrwały jedynie Collegium Iuridicum i Collegium Minus, mieszczące dziś Instytut Archeologii UJ. W XVII wieku budynek Collegium Iuridicum przebudowano, wznosząc arkadowy dziedziniec i boniowany portal na fasadzie. Od roku 1800 mieściła się tu siedziba urzędu fiskalnego, potem lazaret. W latach 1850-1886 Collegium Iuridicum było siedzibą Uniwersytetu. Od 1890 roku znajdowało się tu Studium Rolnicze, od 1912 roku - zakłady antropologii, chemii i paleontologii. Od 1992 roku w Collegium Iuridicum mieszczą się: Instytut Historii Sztuki, Zakład Postępowania Cywilnego oraz Katedra Prawa Pracy. W podziemiach znajduje się wystawa Instytutu Zoologii UJ. 14 maja 1996 na dziedzińcu ustawiono rzeźbę "Luci di Nara" (Światła Nary) Igora Mitoraja, będącą darem artysty dla UJ.

 

 

 

Kościół p.w. św. Andrzeja to zabytkowa świątynia w stylu romańskim, usytuowana przy ulicy Grodzkiej, jednej z najstarszych ulic w Krakowie. Stanowi ona część Drogi Królewskiej, którą przejeżdżali królowie polscy udający się na Wawel. Jej nazwa występuje już w dokumentach miejskich z II połowy XIII wieku. Widoczny na zdjęciu kościół zbudowany został w latach 1079-1098 z fundacji palatyna Sieciecha. Był główną świątynią osady Okół i znajdował się początkowo pod patronatem benedyktynów z opactwa w Sieciechowie, a potem benedyktynów tynieckich. Być może początkowo nosił wezwanie św. Idziego. Według Jana Długosza (1415-1480) broniła się tutaj ludność Okołu przed Mongołami w 1241 roku. W 1243 roku Konrad I Mazowiecki (1187/1188-1247) podczas walk o tron krakowski otoczył kościół fosą i wałem. Najazd tatarski z 1260 roku spowodował prawdopodobnie częściowe zniszczenie świątyni. W roku 1320 kościół otrzymały klaryski, dotąd mające swoją siedzibę w Grodzisku pod Skałą. Wybudowano wówczas dla nich zabudowania klasztorne z fundacji Władysława I Łokietka. Kościół kilkakrotnie padał ofiarą pożarów, nie spowodowało to jednak poważniejszych zmian w wyglądzie zewnętrznym (poza dodaniem barokowych hełmów wież i portalu od strony północnej), ale w XVIII wieku dokonano gruntownej barokizacji wnętrza. Prace prowadzić tu mieli Baltazar Fontana (1658-1733), którego dziełem jest dekoracja stiukowa i polichromia, oraz być może Franciszek Placidi (1710/1715-1782), któremu przypisuje się autorstwo ołtarza. Kościół p.w. św. Andrzeja zachował do dziś pierwotną bryłę romańską. Ma on charakter obronny. Jest dwuwieżową bazyliką typu saskiego, złożoną z krótkiego jednoprzęsłowego trójnawowego korpusu, transeptu oraz prezbiterium zamkniętego absydą. Prezbiterium odgradzało od nawy lektorium. Kamienne mury tworzą głównie naprzemienne warstwy wapienia i piaskowca. Nad nawami wznosiły się empory, które obiegając wnętrza wież kończyły się w bocznych ramionach transeptu. Nawę środkową od bocznych odgradzają filary arkadowe (pochodzące raczej z okresu baroku), związane z lizenami u ścian bocznych. Fasada zachodnia uwieńczona jest dwiema - u podstawy czworokątnymi, wyżej ośmiobocznymi - wieżami z biforiami. Wraz z triforium u szczytu centralnej części fasady, okna te kontrastują z ciężką masą części dolnej, w której znaleźć można jedynie otwory strzelnicze i ślad po zamurowanym pierwotnym portalu.

 

 

 

 

 

Kościół p.w. św. św. Apostołów Piotra i Pawła. Znajduje się on po wschodniej stronie Placu św. Marii Magdaleny, obok kościoła św. Andrzeja. Jest to prawdopodobnie największy pod względem pojemności zabytkowy kościół w Krakowie. Jest pierwszą budowlą architektury barokowej w mieście. Ufundowany został dla jezuitów przez króla Zygmunta III Wazę. Plan kościoła wykonał prawdopodobnie Giovanni de Rossis, a realizowali go od 1597 roku - najpierw Józef Britius, a następnie Giovanni Maria Bernardoni (~1541-1605), który wprowadził pewne modyfikacje. Ostateczny kształt kościołowi nadał w latach 1605-1619 Giovanni Trevano i to on jest autorem fasady, kopuły i wystroju wnętrza. Uroczystej konsekracji kościoła dokonano w 1635 roku. W latach 1809-1815 świątynia służyła jako cerkiew prawosławna. Od 1842 roku służył parafii p.w. Wszystkich Świętych. Ok. roku 1890 posługę wikarego sprawował tu przyszły arcybiskup lwowski i święty - Józef Bilczewski (1860-1923). Kościół ma szeroki, jednonawowy korpus z nawami bocznymi o charakterze kaplic, transept z kopułą na skrzyżowaniu oraz prostokątne krótkie prezbiterium, zamknięte półkolistą absydą. Dwukondygnacyjna fasada z dolomitu przypomina rzymski kościół Santa Susana autorstwa Carla Maderny (1556-1629), ale są w niej też echa fasady głównego kościoła jezuickiego Il Gesù w Rzymie. W niszach znajdują się posągi świętych jezuickich: św. Ignacego Loyoli (1491-1556), św. Franciszka Ksawerego (1506-1552), św. Alojzego Gonzagi (1568-1591) oraz św. Stanisława Kostki (1550-1568) dłuta Dawida Heela (~1671-1727), nad portalem głównym - godło zakonu jezuitów, zaś w górnej kondygnacji - św. Zygmunt (?-524) i św. Władysław (1040/1048-1095). Ogrodzenie placu z rzeźbami apostołów zostało zaprojektowane przez Kacpra Bażankę, a wykonane w roku 1722 przez Dawida Heela z wapienia pińczowskiego. Dziś, na miejscu XVIII-wiecznych, bardzo zniszczonych oryginałów, znajdują się ich współczesne kopie, wykonane przez Kazimierza Jęczmyka. Stiukowa dekoracja wnętrza jest autorstwa Giovanniego Battisty Falconiego (~1600-1660). Późnobarokowy ołtarz główny z roku 1735 z rzeźbami Antoniego Frączkiewicza zaprojektowany został prawdopodobnie przez Kacpra Bażankę. W kościele znajduje się wiele interesujących obrazów i rzeźb.

 

 

Na ulicy Grodzkiej.

 

 

 

 

Ulica Senacka. Do XVII wieku nosiła nazwę Przecznica. Później nazywana była ulicą św. Michała. W 1815 roku otrzymała obecną nazwę. Pochodzi ona od Senatu Rzeczypospolitej Krakowskiej, który w latach 1814-1846 mieścił się w budynkach pojezuickich na końcu ulicy. Na drugim zdjęciu widoczne jest skryżowanie ulicy Senackiej i Kanoniczej. Kamienica po prawej stronie zdjęcia to tzw. Pałac Samuela Maciejowskiego, zabytkowy XVI-wieczny budynek. Został wzniesiony w latach 1531-1532 przez kanonika Samuela Maciejowskiego (1499-1550) na miejscu drewnianego domu, zwanego kaplicą św. Grzegorza. Zbudowany został na rzucie kwadratu, ze strzelnicami w ścianach, jako budynek piętrowy dwutraktowy z sienią na osi i galerią arkadową od strony dziedzińca, gdzie odkryto arkadowy podcień - dzieło Bartłomieja Berrecciego lub jego szkoły. Pałac był odnawiany na przełomie XVII i XVIII wieku oraz w końcu XVIII wieku. Do końca XVIII wieku był rezydencją kanoniczą - są zachowane między innymi polichromie z XVIII wieku i barokowy portal hermowy. Następnie, budynek został przejęty przez władze austriackie na Inkwizytoriat i więzienie. W XVI wieku od strony dziedzińca pałac posiadał renesansową arkadową loggię. Przed rokiem 1854 architekt August Plasqude nadbudował drugie piętro i zaprojektował fasadę - nadało to budynkowi obecny wygląd. Obecnie w kamienicy mieści się Wydział Architektury Politechniki Krakowskiej, Podyplomowe Studium Konserwacji Zabytków Architektury i Urbanistyki również Politechniki Krakowskiej, a także Kawiarnia "Inkwizytor". Następna kamienica (z jasną elewacją) została zbudowana w II połowie XIV wieku z przeznaczeniem dla młodzieży, studiującej w pobliskim Collegium Iuridicum. W połowie XV wieku była tutaj Bursa Grochowa dla żaków studiujących prawo. Gruntowna przebudowa nastąpiła w latach trzydziestych XVI wieku i z tego czasu pochodzi piękna kamieniarka okien na fasadzie. W wieku XVII dobudowano tylny trakt budynku, a już w połowie XVIII wieku powstał bogaty barokowy portal. Obecnie dom jest własnością Kapituły Metropolitalnej na Wawelu. Na parterze swoje siedziby mają chóry katedralne oraz Polskie Towarzystwo Teologiczne i prowadzone przez nie Wydawnictwo UNUM.

 

 

 

Detal architektoniczny na fasadzie domu przy ulicy Grodzkiej, tzw. Podelwia - kamienna rzeźba lwa z XVI wieku. Jak pisał historyk i autor przewodników po Krakowie Ambroży Grabowski (1782-1868): "Znak ten i nazwa domu są bardzo dawne, bo już w roku 1431 mówią o nim, a kształtna ta rzeźba jest niezawodnie w Krakowie wyrobiona. Dom ten kupiło miasto w roku 1562 za złotych 3.350 od Jana Bonera z Balic Kasztelana bieckiego i Zofii Bonerówny małżonki Jana z Dabrówki Firleja, wojewody lubelskiego i wtedy też już w umowie nazywany jest Podelwie - Za czasów posiadania Bonera była tu łaźnia". W domu tym urodził się poeta, pisarz i krytyk literacki Jacek Idzi Przybylski (1756-1819).

 

 

Kościół p.w. Świętej Trójcy - zabytkowy kościół położony przy ulicy Stolarskiej, połączony z konwentem dominikanów. Dominikanie, ze św. Jackiem (1183-1257) na czele, przybyli do Krakowa z Bolonii w 1222 roku. Sprowadził ich krakowski biskup Iwo Odrowąż (~1160-1229), który oddał dominikanom częściowo drewniany, częściowo murowany kościół parafialny p.w. Świętej Trójcy, przenosząc parafię do nowego kościoła Mariackiego. 12 marca 1223 roku kościół został konsekrowany. Nowy, gotycki kościół oraz klasztor dominikanie zaczęli wznosić po najeździe Tatarów w 1241 roku. Pierwotnie była to trójnawowa hala, którą następnie, na przełomie XIV i XV wieku, przebudowano na kościół bazylikowy. Do połowy XIX wieku jednym z charakterystycznych elementów wyglądu zewnętrznego świątyni była murowana wieża-dzwonnica, stojąca wolno przed fasadą kościoła. Kres świetności kościoła położył straszliwy pożar Krakowa w 1850 roku. Wypaliło się całe wnętrze z wyjątkiem niektórych kaplic, runęło sklepienie nawy. Natychmiast po pożarze przystąpiono do kompleksowej rekonstrukcji świątyni. Prace mały miejsce w latach 1850-1884, a kierował nimi architekt Teofil Żebrawski (1800-1887). Podczas odbudowy rozebrano też wspomnianą wolno stojącą dzwonnicę. Dziś kościół p.w. Świętej Trójcy jest trójnawową gotycką świątynią ceglano-kamienną, wzniesioną w charakterystycznym dla Krakowa systemie filarowo-skarpowym z wydłużonym prezbiterium, zakończonym prostą ścianą. W kościele, obok ołtarza głównego, pochowany jest książę Leszek Czarny (~1241-1288). W prezbiterium kościoła znajduje się też brązowa płyta wybitnego humanisty Filipa Kallimacha (1437-1496), wykonana według projektu Wita Stwosza.

 

 

Rynek Główny został wytyczony w 1257 roku. Ma kształt kwadratu o wymiarach 200 m x 200 m. Jest największym placem Krakowa, a zarazem jednym z największych rynków w Europie. Przebiega tędy Droga Królewska, główny trakt komunikacyjny miasta średniowiecznego, wiodący od Bramy Floriańskiej przez Stare Miasto i Okół na Zamek Królewski na Wawelu. Na Rynku Głównym i w jego sąsiedztwie znajdują się ważne zabytki Krakowa, takie jak Kościół Mariacki, Sukiennice, Kościół św. Wojciecha czy Wieża Ratuszowa.

 

 

Restauracja "Wierzynek" założona została w 1945 roku przez Kazimierza Książka. Jej nazwa nawiązuje do postaci mieszczanina Nikolaia Wirsinga (?-1368) - znanego jako Mikołaj Wierzynek - i wydanej przez niego w 1364 roku słynnej uczty, w której uczestniczyli m.in. cesarz Karol IV Luksemburski (1316-1378), królowie Kazimierz III Wielki (1310-1370), Ludwik Węgierski (1326-1382), Waldemar IV Atterdag duński (~1320-1375) i Piotr I Cypryjski (1328-1369), a także liczni książęta. Restauracja znajduje się w kamienicy Morsztynowskiej i kamienicy Pinocińskiej oraz na piętrze kamienicy Hetmańskiej. Parter zajmuje kawiarnia. Pierwsze piętro składa się z czterech sal: Sali Zegarowej, Komnaty Wyobraźni, Sali Kolumnowej i Wierzynkowej. Pół piętra wyżej znajduje się Sala Rycerska. Na drugim piętrze znajdują się trzy sale: Sala Pompejańska Duża i Mała oraz Sala Renesansowa. Są to sale - w zależności od potrzeb - restauracyjne, konferencyjne lub taneczne. Okna restauracji, umiejscowionej na średniowiecznym rynku, spoglądają na pełne uroku życie Krakowa - gwarne uliczki, zabytkowy Kościół Mariacki i Sukiennice. Od lat zachwyca także menu, co sprawia, że nie można ominąć tego magicznego miejsca. Kamienica Morsztynowska (widoczna z lewej strony drugiego zdjęcia), biorąca miano od nazwiska rodziny Morsztynów, do której należała w XV wieku, swój obecny wygląd zawdzięcza głównie przebudowie z początku XIX wieku, której inicjatorem był ówczesny jej właściciel Antoni Morbitzer. Wtedy to, w zwieńczeniu fasady umieszczono jego monogram (AM) w otoczeniu alegorii żeglugi i handlu. Kamienica Pinocińska (po prawej stronie) nazwę wywodzi od włoskiej rodziny Pinoccich, którzy byli jej właścicielami w XVII stuleciu. Budynek stał jednak już w średniowieczu. Do kamienicy prowadzi barokowy portal, ukształtowany w formie arkady. W budynku zachowały się, po ocaleniu z pożaru Krakowa w 1850 roku, renesansowe drewniane stropy. Aktualnie oprócz restauracji "Wierzynek" w kamienicy znajduje się również restauracja "Tradycyja".

 

 

 

Rynek Główny. Widoczne są Sukiennice i Kościół Mariacki, zaś pośrodku - Kościół p.w. św. Wojciecha. Pierwotnie był to kościół romański, który w XVII i XVIII wieku został przebudowany w stylu barokowym. Wedle tradycji, w tym miejscu miał głosić kazania św. Wojciech (~956-997), a na pamiątkę tego wydarzenia miał powstać drewniany kościółek. Podczas badań archeologicznych, odsłonięto pod obecną budowlą relikty wcześniejszej, murowanej budowli z przełomu X i XI wieku. Obecna romańska świątynia powstała w II połowie XI lub na początku XII wieku. W 1404 roku, dzięki biskupowi Piotrowi Wyszowi Radolińskiemu (~1354-1414), kościół został prebendą uniwersytecką. W 1453 roku wygłaszał tu swoje kazania franciszkanin Giovanni da Capestrano (1386-1456), znany jako Jan Kapistran. Na początku XVII wieku budowla uległa barokizacji. Podwyższono wówczas ściany kościoła, całość budowli nakryto kopułą, otynkowano romańskie mury oraz wybudowano od strony zachodniej nowe wejście. Przebudową kierowali prof. Walenty Fontana oraz ks. Sebastian Mirosz. W 1711 roku dobudowano zakrystię, w 1778 - kaplicę bł. Wincentego Kadłubka (~1150-1223). Budowla kościoła jest jednonawowa z prosto zamkniętym prezbiterium, nakryta eliptyczną kopułą. Do nawy przylegają dwie nisze (pastoforia). Od północy do kościoła przylega zakrystia w formie zbliżonej do półkolistej absydy, od południa - prostokątna kaplica bł. Wincentego Kadłubka. Do wnętrza świątyni prowadzi późnobarokowy portal z II połowy XVIII wieku. Wyposażenie wnętrza jest barokowe z około połowy XVIII wieku. W podziemiach kościoła znajduje się ekspozycja związana z historią Rynku.

 

 

Kościół archiprezbiterialny p.w. Wniebowzięcia NMP, zwany potocznie kościołem Mariackim to jeden z największych i najważniejszych (po Katedrze Wawelskiej) kościołów Krakowa, od 1962 roku posiadający tytuł bazyliki mniejszej. Należy do najbardziej znanych zabytków Krakowa i Polski. Fasada świątyni ujęta jest w dwie wieże. Wieża wyższa, zwana Hejnalicą, ma 82 m wysokości. Zbudowana jest na planie kwadratu, a na wysokości dziewiątej kondygnacji przechodzi w ośmiobok przepruty ostrołukowymi wnękami, mieszczącymi dwie kondygnacje okien. Wieżę nakrywa gotycki hełm z 1478 roku, będący dziełem mistrza Matiasa Heringkana. Hełm składa się z ośmiobocznej zaostrzonej iglicy, otoczonej wieńcem ośmiu niższych wieżyczek. Na iglicy umieszczona została w 1666 roku złocona korona o średnicy 2,4 m i wysokości 1,3 m. Z wieży, z wysokości 54 metrów, grany jest co godzinę Hejnał Mariacki. Wieża niższa o wysokości 69 m przeznaczona jest na dzwonnicę kościelną. Wzniesiona na planie kwadratu, posiada - wyraźnie zaznaczony na całej wysokości gzymsami i oknami - podział kondygnacyjny. Na piętrze znajduje się renesansowa kaplica p.w. Nawrócenia św. Pawła. Na zewnątrz, obok okna kaplicy, pod trójspadowym daszkiem jest zawieszony dzwonek "za konających", odlany przez Kacpra Koerbera z Wrocławia w 1736 roku. Wieżę nakrywa późnorenesansowy hełm wykonany w 1592 roku, składający się z eliptycznej kopuły osadzonej na ośmiobocznym bębnie i zwieńczonej ażurową latarnią. W narożnikach ustawione są cztery mniejsze kopułki na niskich sześciobocznych podstawach. Wg Jana Długosza, pierwszy murowany kościół w stylu romańskim został ufundowany przez biskupa krakowskiego Iwo Odrowąża w latach 1221-1222 na miejscu pierwotnej drewnianej świątyni. Wkrótce jednak budowla została zniszczona podczas najazdów tatarskich. W latach 1290-1300 wzniesiono, częściowo na poprzednich fundamentach, wczesnogotycki kościół halowy, który konsekrowano ok, roku 1320. Prace jednak kontynuowane były jeszcze w trzeciej dekadzie XIV wieku. W latach 1355-1365, dzięki fundacji Mikołaja Wierzynka, wzniesiono obecne prezbiterium. Z kolei w latach 1392-1397 polecono mistrzowi Mikołajowi Wernerowi z Pragi lepsze doświetlenie kościoła. Budowniczy obniżył mury naw bocznych, a w magistralnych wprowadził duże otwory okienne. W ten sposób halowy układ świątyni zmienił się na bazylikowy. W 1442 lub 1443 roku miało miejsce silne trzęsienie ziemi, które spowodowało runięcie sklepienia świątyni. W pierwszej połowie XV wieku dobudowano kaplice boczne. Większość z nich była dziełem mistrza Franciszka Wiechonia z Kleparza. W końcu XV wieku świątynia Mariacka wzbogaciła się o arcydzieło rzeźbiarskie późnego gotyku - Ołtarz Wielki - dzieło Wita Stwosza. W XVIII wieku, na polecenie archiprezbitera Jacka Augustyna Łopackiego (1690-1761), wnętrze gruntownie przerobiono w stylu późnego baroku. Autorem tych prac był Francesco Placidi (1710/1715-1782). Wymieniono wtedy 26 ołtarzy, sprzęt, wyposażenie, ławy, obrazy, a ściany ozdobiono polichromią pędzla Andrzeja Radwańskiego (1711-1762). Z tego okresu pochodzi również późnobarokowa kruchta. W latach 1887-1891, pod kierunkiem Tadeusza Stryjeńskiego (1849-1943), wprowadzono do wnętrza wystrój neogotycki. Świątynia zyskała nową polichromię wg projektu i pędzla Jana Matejki (1838-1893), z którym współpracowali: Stanisław Wyspiański (1869-1907) i Józef Mehoffer (1869-1946) - autorzy witraży w prezbiterium i nad organami głównymi. Od początku lat 90. XX wieku prowadzone były kompleksowe prace restauracyjne, w wyniku których kościół odzyskał swój wspaniały blask. Ostatnim akcentem remontowym była wymiana pokrycia dachu w 2003 roku. Po prawej stronie trzeciego zdjęcia widoczny jest fragment tzw. Kamienicy Czyncielów. Wzniesiona została, po wyburzeniu starej zabudowy, w latach 1907-1908 wg projektu Rajmunda Meusa i Ludwika Wojtyczki (1873-1949) dla Celestyna Czynciela (1858-1924). Utrzymana jest w stylu secesyjnym, a jej fasady dekorowane są motywami ludowymi, jest też motyw kaduceusza - atrybutu Merkurego - boga handlu. Podczas prac konserwatorskich w  2001 roku przywrócono część dekoracji, która uległa zniszczeniu w latach 50. XX wieku. W kamienicy tej mieścił się jeden z pierwszych nowoczesnych domów handlowych w Krakowie. W poprzednim domu stojącym na tym miejscu mieszkał Stanisław Wyspiański. Na przełomie 1900 i 1901 roku napisał tu "Wesele".

 

 

 

 

 

Plac Mariacki, sąsiadujący z Rynkiem Głównym, powstał po roku 1802 po likwidacji cmentarza parafialnego wokół Kościoła Mariackiego. Na zdjęciu widoczny jest gotycki kościół p.w. św. Barbary, położony między Placem Mariackim i Małym Rynkiem obok kościoła Mariackiego. Do kościoła od strony południowej przylega dominujący na Małym Rynku budynek kurii prowincjalnej jezuitów. Kościół p.w. św. Barbary został wzniesiony w latach 1338-1402. Prawdopodobnie, pierwotnie pełnił wówczas funkcję kościoła cmentarnego. W 1583 roku kościół został przekazany jezuitom. W tym czasie swoje kazania wygłaszał tutaj o. Piotr Skarga (1536-1612). Po kasacie zakonu jezuitów w 1773 roku kościół przejęła Krakowska Kongregacja Kupiecka, a w roku 1796 przejęli go bożogrobcy. Od 1874 roku kościół ponownie jest w posiadaniu jezuitów. Budynek klasztoru jezuitów wzniesiony został w XVI i XVII wieku i - oprócz klasztornych - pełnił także inne funkcje (pod nieobecność jezuitów były tu m.in. szpital, liceum i bursa). Przebudowany został w latach 1908-1909 przez Józefa Pokutyńskiego (1859-1929). Pod kościołem spoczywa o. Jakub Wujek (1541-1597), pierwszy tłumacz Biblii na język polski. Kościół jest jednonawową budowlą ceglaną z absydą od strony Małego Rynku. Nakryty jest dwuspadowym dachem z barokową wieżyczką na sygnaturkę, przypisywaną Franciszkowi Placidiemu. Fasada kościoła znajduje się od strony pl. Mariackiego; jest bezwieżowa, ze szkarpą na osi, zamknięta trójkątnym szczytem. Poprzedza ją tzw. Ogrójec - kaplica cmentarna, połączona z kruchtą. Plac Mariacki zdobi tzw. "studzienka gołębi" z figurą z brązu widoczną na trzecim zdjęciu. Studzienka zaprojektowana została przez Jana Budziłę (?-1983) z krakowskiej ASP, a figurę - powiększoną replikę jednej z rzeźb z obramienia szafy środkowej ołtarza Wita Stwosza - wykonał Franciszek Kalfas (1898-1968). Jest to dar rzemieślników krakowskich dla miasta, wykonany w 1958 roku. Na czwartym zdjęciu widoczny jest kościół p.w. św. Barbary, widziany od strony Małego Rynku. Wnętrze światyni ma charakter barokowy, a większość wyposażenia pochodzi z XVIII wieku. Znajdziemy jednak kilka interesujących elementów pochodzących z wcześniejszych okresów, takich, jak krucyfiks z ok. 1420 roku, późnogotyckie malowidła, grupę rzeźbiarską przedstawiającą modlitwę w Ogrójcu, przypisywaną kręgowi Wita Stwosza, czy choćby XIV-wieczną kamienną rzeźbę Piety, prawdopodobnie dzieło z kręgu Mistrza Pięknej Madonny Toruńskiej.

 

 

 

 

Mały Rynek to rynek pomocniczy Starego Miasta, wytyczony na wschód od Rynku Głównego na tyłach kościoła Mariackiego między ulicą Mikołajską i ulicą Sienną. Nazywany był niegdyś "Forum antiquum", Wandetą, Tandetą, a w drugiej połowie XVIII wieku Rynkiem Rzeźniczym. Handlowano tam mięsem, a od XVI wieku - także starzyzną. Znajdowały się na nim jatki rzeźnicze. Dotrwały one do roku 1820, kiedy to zostały rozebrane. W południowej części Małego Rynku, u zbiegu ulic Stolarskiej i Siennej, znajdowała się niegdyś Szkoła Archiprezbiterialna Najświętszej Panny Marii, ufundowana w XIII wieku prawdopodobnie przez biskupa Iwo Odrowąża (~1160-1229). Po zburzeniu jej budynku i zlikwidowaniu jatek w 1820 roku, na placu utworzono targ owocowo-warzywny. Do 2007 roku płyta Małego Rynku służyła przede wszystkim jako parking oraz postój taxi, jednak z okazji 750-lecia lokacji Krakowa postanowiono go całkowicie zmodernizować, nadając mu dzisiejszy charakte. Przywrócono zabytkowy bruk, latarnie, ławki, wybudowano iluminowaną fontannę i ograniczono ruch samochodowy. Na drugim zdjęciu widzimy kościół p.w. św. Barbary, na trzecim - przejście z Małego Rynku na Plac Mariacki, a na czwartym - mury Kościoła Mariackiego, widziane od strony Placu Mariackiego.

 

 

 

 

 

Brama Floriańska (Brama św. Floriana) to średniowieczna brama z basztą, położona na końcu ulicy Floriańskiej przy skrzyżowaniu z ulicą Pijarską. Stanowi pozostałość po dawnych murach miejskich. Jest jedną z ośmiu krakowskich bram obronnych, obok Sławkowskiej, Grodzkiej, Wiślnej, Mikołajskiej-Rzeźniczej, Szewskiej, Nowej i Pobocznej. Brama Floriańska, o której źródła pisane wspominają od 1307 roku. Była jedną z bram w murach obronnych. Przez bramę biegł trakt do Kleparza, otwierała ona też Drogę Królewską (Via Regia) na Wawel. Przez nią do miasta wkraczali królowie po zwycięskich bitwach, dyplomaci, znane osobistości odwiedzające Kraków. Tędy prowadziła trasa pochodów koronacyjnych i pogrzebowych monarchów i ich rodzin. Jej nazwa pochodzi od pobliskiego kościoła p.w. św. Floriana. Bramę tą zwano także Porta Gloriae, czyli Bramą Chwały. Została wzniesiona z kamienia, a ceglaną kondygnację z machikułami (strzelniczym gankiem) wspartymi na kamiennych konsolach dodano w XV wieku. Opiekę nad nią powierzono kuśnierzom. Brama połączona została warownym korytarzem - tzw. szyją - z ukończonym w 1499 roku Barbakanem. W latach 1565-1566 w pobliżu Bramy Floriańskiej zbudowany został Arsenał Miejski. W XVI wieku mieściły się w Bramie stajnie miejskie. Po zniszczeniach w wyniku najazdu szwedzkiego, brama otrzymała w 1657 roku nowy, zachowany do dziś, barokowy hełm. Na początku XIX wieku planowano zburzyć mury. W ich obronie stanął prof. Feliks Radwański (1756-1826). Bramę i część murów udało się ocalić. Podczas restauracji w XIX wieku, w przejściu umieszczono ołtarzyk Matki Boskiej Piaskowej, zdobiący wcześniej rozebraną szyję. Podczas prac konserwacyjnych w 1889 roku na I piętrze urządzono niewielką kaplicę. Jej fundatorem był książę Władysław Czartoryski (1828-1894). Budowla liczy 34,5 m wysokości. Znajdującą się nad wejściem od strony Plant płaskorzeźbę z orłem piastowskim wykonał Zygmunt Langman (1860-1924) wg projektu Jana Matejki (1838-1893)Zastąpiła ona wcześniejszego orła. Od strony miasta widnieje płaskorzeźba z XVIII wieku wyobrażająca św. Floriana. Przy portalu bramnym do dziś zachowały się prowadnice na kratę.

 

 

Pałac Przebendowskich (Kamienica Chwalibogowskich) to zabytkowy pałac z II połowy XVIII wieku, najprawdopodobniej zaprojektowany przez Franciszka Placidiego jako pałac w typie dworu. Zbudowany jest przy ulicy św. Jana. Powstał przez połączenie czterech XV-wiecznych domów. W końcu XVIII wieku kamienica należała do Ignacego Franciszka Przebendowskiego (~1730-1791), starosty generalnego krakowskiego. W I połowie XIX wieku właścicielem nieruchomości został prawnik Chwalibogowski. Drugie i trzecie piętro nadbudowano kolejno w drugiej połowie XIX i w pierwszej połowie XX wieku. W późnobarokowym portalu umieszczony jest herb Nałęcz, należący do rodziny Chwalibogowskich.

 

 

Sukiennice na Rynku Głównym są jednym z najbardziej charakterystycznych zabytków Krakowa. Tak jak i w przeszłości, budynek ten spełnia przede wszystkim funkcje handlowe, dziś jednak zamiast kupców odwiedzają Sukiennice przede wszystkim turyści. Historia Sukiennic rozpoczyna się w 1257 roku, gdy książę Bolesław V Wstydliwy zobowiązał się wybudować kramy sukienne, wymienione w przywileju lokacyjnym. Pierwsze XIII-wieczne Sukiennice były po prostu podwójnym rzędem kramów, wzniesionych z kamienia. Następne, wzniesione w połowie XIV wieku przez Kazimierza III Wielkiego, były już murowane. Choć gotycka budowla nie przetrwała próby czasu i spłonęła dwa wieki później w 1555 roku, to do dziś zachowały się niektóre fragmenty jej murów. Są nimi parzyste, ostrołukowe arkady, stanowiące wejście do Sukiennic od strony ulicy św. Jana oraz Brackiej. Pożar okazał się jednak dla budynku swego rodzaju dobrodziejstwem. Sukiennice zostały odbudowane w stylu renesansowym. Budynek podwyższono o jedną kondygnację i zwieńczono wspaniałą attyką z grzebieniem ozdobionym maszkaronami, którą zaprojektował Santi Gucci. Dobudowano także kolumnowe loggie, które zaprojektował Giovanni Maria Padovano. W roku 1601 przebito przejście w poprzek Sukiennic i ozdobiono je ryzalitami. W takiej postaci Sukiennice przetrwały kolejne kilka wieków. W latach 70. XIX stulecia stało się jasne, że obrosłe mnóstwem przybudówek Sukiennice, wymagają pilnego remontu. Konkurs na modernizację wygrał Tomasz Pryliński (1847-1895), wspierany przez Jana Matejkę. Architekt postanowił zburzyć przylegające do Sukiennic od wieków kramy i budy i zastąpić je eleganckimi, arkadowymi podcieniami. W latach 1875-1879 koncepcję tę zrealizowano. Dolna hala została przekształcona w ciąg drewnianych kramów handlowych, rozlokowanych wzdłuż ścian. Dobudowano ryzality na osi wschód-zachód oraz parterowe arkadowe podcienia. Na szczytach ryzalitów od strony wschodniej umieszczono maszkarony, przedstawiające karykatury ówczesnych prezydentów Krakowa. Ich autorem był rzeźbiarz Walery Gadomski (1833-1911), który sporządził je wg rysunku Jana Matejki. Hala dolna została udekorowana w 1895 roku herbami miast polskich, godłami cechowymi i pieczęciami, sala górna została zaadaptowana na potrzeby muzealne. Od końca XIX wieku wygląd Sukiennic praktycznie się nie zmienił. Po II wojnie światowej na stropie dolnej hali dodano jedynie herby odzyskanych przez Polskę miast na zachodzie kraju. Dziś Sukiennice stanowią wspaniałą atrakcję turystyczną. Na dole znajdują się stragany z biżuterią, rękodziełem i pamiątkami, natomiast piętro zajmują wystawy Galerii Polskiego Malarstwa i Rzeźby XIX wieku. Można tam oglądać dzieła m.in. Henryka Siemiradzkiego (1843-1902), Józefa Chełmońskiego (1849-1914), Jana Matejki (1838-1893), Aleksandra Gierymskiego (1850-1901) czy też Władysława Podkowińskiego (1866-1895). Ostatnia kompleksowa renowacja sukiennic zakończyła się jesienią 2010 roku.

 

 

 

Grill na Rynku Głównym.

 

 

Pałac Biskupi. Od końca XIV wieku pełni funkcję siedziby biskupów krakowskich. Dziś jest siedzibą kurii metropolitarnej. Stanowi przykład sztuki XIX wieku z zachowanymi fragmentami z czasów renesansu i baroku. Jest największym po Wawelu pałacem krakowskim. Przez niemal całe średniowiecze rezydencja biskupów znajdowała się na Wawelu. Pierwsze wzmianki o nowej siedzibie w obecnym miejscu pochodzą ze schyłku XIV wieku. Za czasów kardynała Zbigniewa Oleśnickiego (1389-1455) rozbudowano ją i otoczono murem. W XVI stuleciu pałac dwukrotnie przebudowywano: po raz pierwszy za czasów biskupa Piotra Tomickiego (1464-1535), drugi raz u schyłku wieku, za rządów biskupa Piotra Myszkowskiego (~1510-1591). Z tych czasów zachowała się kolumnowa loggia na parterze, oraz jeden z portali w krużgankach, wiodący do apartamentów biskupich. Odbudowy i przebudowy rezydencji dokonali Giovanni Maria Padovano i Gabriel Słoński (1520-1598). W XVII stuleciu miała miejsce gruntowna rozbudowa siedziby. Wiąże się ją z biskupem Piotrem Gembickim (1585-1657). Powstał wówczas wczesnobarokowy monumentalny budynek z szeroką fasadą południową, flankowaną w narożach belwederami. Zachowano jednak większość dawniejszych elementów architektonicznych. Z tego okresu pochodzi m.in. obecny portal od ulicy Franciszkańskiej. U schyłku XVII wieku za czasów biskupa Jana Małachowskiego (1623-1699) przebudowano skrzydło zachodnie; pamiątką po nim są płaskorzeźbione w stiuku herby biskupa, umieszczone w sieni na sklepieniu. W takim stanie pałac zachował się do XIX wieku. Pałac otrzymał nowy kształt za czasów biskupa Jana Pawła Woronicza (1757-1829), który urządził w pałacu romantyczne muzeum, poświęcone dziejom ojczyzny. Pałac został wówczas rozbudowany przez Szczepana Humberta (1756-1829). W 1850 roku, w wyniku wielkiego pożaru Krakowa, pałac uległ znacznym zniszczeniom. Został on odbudowany dopiero w latach 1865-1868 przez architekta Pawła Barańskiego (1813-1876). Urządzono w nim szkołę miejską, zaś sale na piętrze wynajęło Towarzystwo Przyjaciół Sztuk Pięknych. Kolejna restauracja pałacu odbyła się za rządów kardynała Albina Dunajewskiego (1817-1894). W latach 1881-1884 architekt Tomasz Pryliński odnowił pałac w duchu renesansowym. Kardynał Jan Puzyna (1842-1911) urządził wnętrza, ozdabiając je stylowymi meblami i obrazami. W pałacu przez pewien czas mieszkał Karol Wojtyła. Zamieszkał tutaj w roku 1964, rok po wyborze na biskupa, a wyprowadził się wówczas, gdy został wybrany na papieża w 1978 roku. Odwiedzając Kraków podczas wszystkich pielgrzymek do Polski wybierał pałac, jako miejsce odpoczynku. Zasłynął spontanicznymi, nieoficjalnymi wystąpieniami do tłumów wiernych, zgromadzonych przy ulicy Franciszkańskiej, na placu przed kościołem Franciszkanów i okolicach. Za każdym razem zwracał się do wiernych z umieszczonego tuż ponad barokową bramą wjazdową okna. Podczas swojej pielgrzymki do Polski w 2006 roku, również jego następca Benedykt XVI rezydował w pałacu. Kilkakrotnie przemawiał do wiernych, nawiązując tym do tradycji swojego poprzednika. Przed pałacem często organizowane są czuwania, koncerty, natomiast "okno papieskie" przyozdobione jest wizerunkiem Jana Pawła II.

 

 

 

 

Detal architektoniczny kościoła p.w. św. Franciszka z Asyżu. Fundatorem kościoła był książę Bolesław V Wstydliwy, który został tam pochowany wraz z siostrą bł. Salomeą (1211/1212-1268). Zostali tu też pochowani synowie Władysława Łokietka (1260/1261-1333) - Stefan i Władysław. Pierwotny kościół najprawdopodobniej był zbudowany na planie krzyża greckiego, z wieżą na przecięciu naw. Budulcem była cegła z dodatkiem kamiennych detali. W latach 1260-1270 dobudowano do niego zakrystię. W 1269 roku kościół konsekrowano. W I połowie XV wieku kościół znacznie rozbudowano. Przedłużono prezbiterium i zamknięto je trójboczną absydą, następnie przebudowano korpus kościoła, stawiając dwunawową, asymetryczną halę. Nawy zostały połączone arkadami. Rozbudowaną świątynię ponownie konsekrował w 1436 roku przyszły kardynał Zbigniew Oleśnicki (1389-1455). W 1462 roku świątynię strawił pożar, w 1465 roku zawaliła się wieża, a w 1476 roku miał miejsce kolejny pożar. W 1563 roku przed wejściem do kościoła od strony wylotu ulicy Brackiej wzniesiono wieżę-dzwonnicę. Była to budowla obszerna, dosyć wysoka, murowana z kamienia i cegły. Szczyt wieży ozdobiony był kopulastym hełmem obitym miedzianą blachą. W roku 1655 kościół spłonął po raz kolejny. Odbudowano go, dzieląc wnętrze na nawę główną i kaplicę. Wnętrza odtworzono w stylu barokowym. W 1816 roku zburzono dzwonnicę i mur, otaczający dawny przykościelny cmentarz. Największe nieszczęście dla kościoła przyniósł pożar w 1850 roku. Spłonęła wtedy znaczna część świątyni. Zaraz po pożarze przystąpiono do restauracji kościoła. Pracami tymi zajmowali się Teofil Żebrawski (1800-1887) i Antoni Władysław Stacherski (1831-1861) pod kierunkiem Karola Kremera (1812-1860). Pod koniec XIX wieku prace restauracyjne prowadzili Władysław Ekielski (1855-1927) i Karol Knaus (1846-1904). W obecnym kształcie, kościół franciszkanów jest budowlą ceglaną orientowaną. Składa się z prezbiterium, transeptu i nawy oraz 3 kaplic. Do bazyliki przylega klasztor, a w jego krużgankach mieści się galeria portretów biskupów krakowskich. Przed kościołem znajduje się pomnik kardynała Adama Stefana Sapiehy (1867-1951) dłuta Augusta Zamoyskiego (1893-1970). Od 1595 roku przy klasztorze działa Arcybractwo Męki Pańskiej, a nieopodal znajduje się Wyższe Seminarium Duchowne Franciszkanów.

 

 

Wyższe Seminarium Duchowne Archidiecezji Krakowskiej przy ulicy Podzamcze. Powstało w 1601 roku, powołane dekretem biskupa Bernarda Maciejowskiego (1548-1608). W 1603 roku pierwsi alumni zamieszkali w seminarium usytuowanym na Wawelu, stąd seminarium to nazywane było zamkowym. W 1732 roku biskup Konstanty Felicjan Szaniawski (1668-1732) powołał drugie seminarium w Krakowie w dzielnicy Stradom, zaś w roku 1758 powstało trzecie seminarium. Było one związane z Uniwersytetem, przez co nosiło nazwę akademickiego. W 1801 roku władze austriackie zamknęły seminaria akademickie i zamkowe, wcielając je do seminarium stradomskiego. W roku 1901 powstało nowe seminarium diecezjalne przy ulicy Podzamcze. Powołał je oraz zatroszczył się o wzniesienie odpowiedniego budynku biskup krakowski kardynał Jan Puzyna. W latach 1914-1921 w budynku seminaryjnym mieścił się szpital wojskowy, potem sztab wojsk gen. Józefa Hallera (1873-1960), wreszcie siedziba amerykańskiego Czerwonego Krzyża. Alumni mieszkali w tym czasie w pałacu biskupim oraz w domach przy ulicy Kanoniczej. W latach 1926-1928 z inicjatywy arcybiskupa Adama Stefana Sapiehy rozbudowano gmach seminarium. W 1939 roku budynek został zajęty przez jednostkę SS-Burgwache, pełniącą funkcje ochrony rezydującego na Wawelu generalnego gubernatora Hansa Franka. Seminarium nie zaprzestało jednak działalności. Do jesieni 1941 roku funkcjonowało oficjalnie, mieszcząc się w Domu Katolickim (obecnie Filharmonia Krakowska), zaś potem arcybiskup Sapieha zorganizował tajne seminarium. Jesienią 1945 roku seminarium wróciło do swojego domu przy ulicy Podzamcze. Absolwentem tego seminarium był Karol Wojtyła, późniejszy papież Jan Paweł II. Obecnym rektorem seminarium jest ks. dr Andrzej Tarasiuk.

 

----- 

Dziękuję za uwagę.

 

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 12 godzin 43 minuty temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Achernar ależ kawał Polski nam tu pokazałeś ,ale i niezłą lekcję historii dałeś .. Yes 3

Parę miejsc widziałam, większość jednak nie. Ciekawa i jakże smutna ta nasza historia. Takich zamków , które po wojnie były niczyje czyli państwowe i niszczały było mnóstwo. Niektóre wciąż niszczeją . Uderzyło mnie to co napisałes , że w jednym z nich straż pożarna uczyła sie gasic pożary...to taki dobry przykład co sie działo i jaki był sposób myślenia. A co do profanacji prochów Sapiechów to po prostu brak słów.. 

Mnóstwo zwiedziliście w czasie tego wyjazdu. Super wyglada spływ Dunajcem, co za widoki.Przemyśl -piękne miasto. No i te zamki, wspaniałe są !!

Pięknie dziękuje za lekcję polskiej geografii i historii  Preved

I jeszcze tylko dygresja "techniczna" 

Myślę ,że przyjemniej by się nam czytało, gdybyś podzielił swoje wspomnienia na kilka postów np jedna odwiedzana miejscowość jeden post. Łatwiej wtedy czytać, komentować czy o coś zapytać. A tak jeden post jest zbyt przepełniony opisami i zdjeciami i jak sie przerwie czytanie, to ciężko wrócic w to samo miejsce aby czytać dalej..

No trip no life

fragola
Obrazek użytkownika fragola
Offline
Ostatnio: 2 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 02 mar 2014

Moje rejony. Zapraszam powtórnie do Sanoka, tym razem do miasta, a nie tylko skansenu.

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Nel, uwaga techniczna przyjęta. W przyszłości postaram się robić krótsze posty, tak jak sugerujesz. Pozdrawiam. Biggrin

achernar51swiat
Obrazek użytkownika achernar51swiat
Offline
Ostatnio: 1 dzień 21 godzin temu
Rejestracja: 01 cze 2020

Fragola, piękne są Twoje rejony, więc mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę. I oczywiście uwzględnię Sanok w swoich planach, ale to chyba już w przyszłym roku, bo jesienią tego roku zaplanowaliśmy sobie pobyt w Białowieży, a więc w zupełnie innym regionie Polski. Pozdrawiam. Biggrin

_Huragan_
Obrazek użytkownika _Huragan_
Offline
Ostatnio: 1 tydzień 2 dni temu
Rejestracja: 13 cze 2015

Pieknie Bieszczady opisales.Najpozniej w tym roku odkryte przez wielu Polakow,ktorzy zamiast za granice wybrali sie w kraj.Miejmy nadzieje,ze mimo tego zachowaja swoj wyjatkowy urok.

Splyw po Dunajcu to tez jedna z tych rzeczy,ktore musze kiedys zaliczyc,bo do tej pory jakos mi sie nie udalo.A nie tylko z twojej relacji wiem,ze warto napewno.

https://marzycielskapoczta.pl/

Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci

Strony

Wyszukaj w trip4cheap