Radek,skutery szczególnie te śnieżne są super, polecam. Fantastyczna zabawa i trochę adrenaliny tez jest
Zapachów nie czuć, pewnie to właśnie temaperatura robi swoje
Asiu, zgadza sie i dlatego chętnie po latach bym tam wróciła . Czytałam o takich domkach ze szklanym sufitem,aby oglądać niebo.. brzmi bajkowo prawda ?
Huragan, o tym zliczaniu nie słyszałam, ale może i tak jest. To jednak w żaden sposób nie odbiera uroku
DZIEN 4 - 30 GRUDNIA
Dzis specyficzny dzień, bo ostatni dzień roku.
Mamy tez niespodziankę. Temperatura spadła i jest bardzo zimno. Ten dzień okazuje się najchłodniejszym w czasie naszego wyjazdu, Jest....... -25 C
Zaczynamy dzionek tradycyjnie od wycieczki. Mamy w planie ponownie jazdę skuterami ,ale tym razem bez przewodników. Tzn jeden jedzie na przodzie pokazując trasę, ale teraz już nie ma taryfy ulgowej, wszyscy wsiadamy na skutery.
Zdjęć z trasy nie mam, bo niestety za zimno było,aby zdejmowac rękawice. I bez tego wszyscy zmarzli.Ja szczególnie w ręce, rękawice nie pomogły.
Po rozgrzewającej przepysznej zupie rybnej , chętni idą na zjeżdżanie z pagórków.
Ja zostaję w knajpce i delektuję się gorącymi herbatami i ciasteczkami
Dziś jedziemy do Rovaniemi , gdzie jest....miasteczko Świętego Mikołaja Kto z nas nie marzył kiedyś albo i teraz o spotkaniu z Mikołajem ???
Wioska jest mała więc wszystkie atrakcje sa w zasięgu bardzo miłego spaceru.Wstęp jest bezpłatny i nie ma żadnego limitu czasowego .
Wszystkie budynki są pięknie udekorowane świątecznie.Są tam oczywiście sklepy i knajppki ,ale oczywiście dwa najbardziej ooblegane budynki to poczta Sw. Mikołaja ( to dom z charakterystyczna wieżą) i dom a w zasadzie biuro Mikołaja.
Jedni uznają to za miejsce kiczu inni za bajkową krainę.Mi sie podoba i z radością oddaje się tym nastrojom Przez miasteczko przebiega koło podbiegunowe, oznakowane białą linią z napisem arctic circle.
Fajna wycieczka, choć Laponia ze św. Mikołajem (tym prawdziwym) ma tyle wspólnego, co świnka morska z morzem, jako że historyczny św. Mikołaj pochodził i działał na terenie Azji Mniejszej, czyli obecnej Turcji. W każdym razie Finom wielki szacunek za piękną akcję marketingową i wykreowanie Laponii jako siedziby św. Mikołaja... A swoją drogą, czy udało Ci się "upolować" w Laponii zorzę polarną? Pozdrawiam.
Fajna wycieczka, choć Laponia ze św. Mikołajem (tym prawdziwym) ma tyle wspólnego, co świnka morska z morzem, jako że historyczny św. Mikołaj pochodził i działał na terenie Azji Mniejszej, czyli obecnej Turcji. W każdym razie Finom wielki szacunek za piękną akcję marketingową i wykreowanie Laponii jako siedziby św. Mikołaja... A swoją drogą, czy udało Ci się "upolować" w Laponii zorzę polarną? Pozdrawiam.
Achernar, jasne ,że wywodzi się z Turcji z Miry Licyjskiej a historia biskupa sięga III / IV wieku
Powiem wiecej, legenda odżyła dopiero po kilku wiekach w US gdzie na poczatku lat 30 zeszłego wieku wizerunek Mikołaja spopularyzwała firma Coca-Cola poprzez reklamę napoju CC stworzonej przez Freda Mizena .Idąc dalej ,w tym samym czasie w Finlandii jeden z radiowców prowadził program z Mikołajem w roli głównej i "umieścił "go na potrzeby słuchowiska w Laponii. Lapoński Mikołaj stał sie tak popularny ,że powstało "biuro" , które z czasem przerodziło się w całą mikołajową wioskę.
Będąc w Laponii, to przecież grzech nie zajrzeć do ślicznego maisteczka Mikołaja , pełnego świątecznego klimatu ..a już szczególnie jak jest się zimą i z dziećmi
Ostatnio rozmawiałam z moim supervisorem w pracy, który również pracuje na region Skandynawski i przez ciągłe obcowanie z ludźmi z tych krajów troche kultury liznął - opowiadał, że dla Fińskich dzieci niemal obowiązkiem jest odwiedzić wioskę Mikołaja przynajmniej raz w życiu
Radek,skutery szczególnie te śnieżne są super, polecam. Fantastyczna zabawa i trochę adrenaliny tez jest
Zapachów nie czuć, pewnie to właśnie temaperatura robi swoje
Asiu, zgadza sie i dlatego chętnie po latach bym tam wróciła . Czytałam o takich domkach ze szklanym sufitem,aby oglądać niebo.. brzmi bajkowo prawda ?
Huragan, o tym zliczaniu nie słyszałam, ale może i tak jest. To jednak w żaden sposób nie odbiera uroku
DZIEN 4 - 30 GRUDNIA
Dzis specyficzny dzień, bo ostatni dzień roku.
Mamy tez niespodziankę. Temperatura spadła i jest bardzo zimno. Ten dzień okazuje się najchłodniejszym w czasie naszego wyjazdu, Jest....... -25 C
Zaczynamy dzionek tradycyjnie od wycieczki. Mamy w planie ponownie jazdę skuterami ,ale tym razem bez przewodników. Tzn jeden jedzie na przodzie pokazując trasę, ale teraz już nie ma taryfy ulgowej, wszyscy wsiadamy na skutery.
Zdjęć z trasy nie mam, bo niestety za zimno było,aby zdejmowac rękawice. I bez tego wszyscy zmarzli.Ja szczególnie w ręce, rękawice nie pomogły.
Po rozgrzewającej przepysznej zupie rybnej , chętni idą na zjeżdżanie z pagórków.
Ja zostaję w knajpce i delektuję się gorącymi herbatami i ciasteczkami
No trip no life
Nel a te kombinezony mieliście zapewnione od organizatorów ?
Fajnie mknąć skuterem przez las na spotkanie renifera
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Tak, .. komplet składał się z butów, kombinezonu, rękawiczek, czapki i szalika. Braliśmy kombinezon i buty , bo rzeczywiście dawały ciepełko
No trip no life
To super
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
DZIEŃ 5 - 31 GRUDNIA
Dziś jedziemy do Rovaniemi , gdzie jest....miasteczko Świętego Mikołaja Kto z nas nie marzył kiedyś albo i teraz o spotkaniu z Mikołajem ???
Wioska jest mała więc wszystkie atrakcje sa w zasięgu bardzo miłego spaceru.Wstęp jest bezpłatny i nie ma żadnego limitu czasowego .
Wszystkie budynki są pięknie udekorowane świątecznie.Są tam oczywiście sklepy i knajppki ,ale oczywiście dwa najbardziej ooblegane budynki to poczta Sw. Mikołaja ( to dom z charakterystyczna wieżą) i dom a w zasadzie biuro Mikołaja.
Jedni uznają to za miejsce kiczu inni za bajkową krainę.Mi sie podoba i z radością oddaje się tym nastrojom
Przez miasteczko przebiega koło podbiegunowe, oznakowane białą linią z napisem arctic circle.
Zapraszam na spacer
No trip no life
Fajna wycieczka, choć Laponia ze św. Mikołajem (tym prawdziwym) ma tyle wspólnego, co świnka morska z morzem, jako że historyczny św. Mikołaj pochodził i działał na terenie Azji Mniejszej, czyli obecnej Turcji. W każdym razie Finom wielki szacunek za piękną akcję marketingową i wykreowanie Laponii jako siedziby św. Mikołaja... A swoją drogą, czy udało Ci się "upolować" w Laponii zorzę polarną? Pozdrawiam.
Podoba mi się
Przyszłość to marzenia, przeszłośc to wspomnienia
Achernar, jasne ,że wywodzi się z Turcji z Miry Licyjskiej a historia biskupa sięga III / IV wieku
Powiem wiecej, legenda odżyła dopiero po kilku wiekach w US gdzie na poczatku lat 30 zeszłego wieku wizerunek Mikołaja spopularyzwała firma Coca-Cola poprzez reklamę napoju CC stworzonej przez Freda Mizena .Idąc dalej ,w tym samym czasie w Finlandii jeden z radiowców prowadził program z Mikołajem w roli głównej i "umieścił "go na potrzeby słuchowiska w Laponii. Lapoński Mikołaj stał sie tak popularny ,że powstało "biuro" , które z czasem przerodziło się w całą mikołajową wioskę.
Będąc w Laponii, to przecież grzech nie zajrzeć do ślicznego maisteczka Mikołaja , pełnego świątecznego klimatu ..a już szczególnie jak jest się zimą i z dziećmi
No trip no life
Ostatnio rozmawiałam z moim supervisorem w pracy, który również pracuje na region Skandynawski i przez ciągłe obcowanie z ludźmi z tych krajów troche kultury liznął - opowiadał, że dla Fińskich dzieci niemal obowiązkiem jest odwiedzić wioskę Mikołaja przynajmniej raz w życiu
To chyba najwieksza atrakcja turystyczna w Finlandii.Oczywiscie,ze dla doroslych troche kiczowata,ale dla dzieci napewno super przezycie
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci