Wydaje mi się, że brakuje książki, w której o ile choć część opisu jest prawdą, to rzuca na kolana - Kazimierz Nowak "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd" - to o gościu, który w latach 1931-1936 przemierzył Afrykę z północy na południe, a następnie z południa na północ. Obecnie można znaleźć wiele książek, których autorzy świadomie lub nie kopiują wyczyn Nowaka.
Z afrykańskich wojaży dość ciekawe są Afryka Trek: „Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro” i „Od Kilimandżaro do Jeziora Tyberiadzkiego” o pieszej wędrówce małżeństwa Francuzów po Afryce z południa na północ. Książka dobrze napisana pod względem marketingowym. Choć zdaniem znajomych którzy na Afryce zjedli zęby, nie wszystko jest tak jak opisano, a może to świat się tak szybko zmienił w ciągu tych 10 lat.
Oczywiście nie można zapomnieć o polskiej klasyce gatunku: Arkadym Fidlerze, książkach Olgierda Budrewicza (np. "Równoleżnik zero", "Pozłacana dżungla") lub Janusza Wolniewicza (szczególnie ciekawe są te o wyspach Vanuatu). Wszystkim udającym się do Ameryki Południowej można polecić twórczość Mieczysława Lepeckiego (np. „Na Amazonce i w Peru” lub „Matto Grosso”. Niestety podobnie jak Tony Halik opisują one świat sprzed kilkudziesięciu lat – świat, którego już nie ma ...
Nie do końca mi odpowiada styl pisania, bo wg mnie trochę za dużo wątków pobocznych, niezwiązanych ściśle z tematem, ale z drugiej strony to nie jest przewodnik turystyczny. Ksiązkę polecam, głównie dlatego, że jest świetnym albumem - mnóstwo świetnych zdjęć. Opis świątyń może mało rzetelny, ale też przystępny i nie nużący. Czyt się z ciekawością, nie jak nudny podręcznik.
Filos możesz podać autora i tytuł tej pierwszej książki?? niestety nie widzę obrazka
'
|"Opowieści o kobietach, które odważyły się postawić na szali cale swoje dotychczasowe życie, by tylko ruszyć w podróż, poznawać nieznane, dokonywać odkryć, nieść pomoc a to wszytko w XIX wieku gdy w krynolinach ruszyły w świat i wcale nie all inclusive. Wiele opowieści w tej książce zrobiło na mnie duże wrażenie, aż nie chce sie wierzyć w były kobiety, które miały tyle odwagi i fantazji w czasach gdy ich rola była tylko jedna.. "
Nie do końca mi odpowiada styl pisania, bo wg mnie trochę za dużo wątków pobocznych, niezwiązanych ściśle z tematem, ale z drugiej strony to nie jest przewodnik turystyczny. Ksiązkę polecam, głównie dlatego, że jest świetnym albumem - mnóstwo świetnych zdjęć. Opis świątyń może mało rzetelny, ale też przystępny i nie nużący. Czyt się z ciekawością, nie jak nudny podręcznik.
Własnie niedawno skończyłamją czytać I potwierdzam, że bardzo fajnie i szybko się ją czyta jest dużo fajnych zdjęć i autor nie przynudza
Fajny wątek.
Wydaje mi się, że brakuje książki, w której o ile choć część opisu jest prawdą, to rzuca na kolana - Kazimierz Nowak "Rowerem i pieszo przez Czarny Ląd" - to o gościu, który w latach 1931-1936 przemierzył Afrykę z północy na południe, a następnie z południa na północ. Obecnie można znaleźć wiele książek, których autorzy świadomie lub nie kopiują wyczyn Nowaka.
Z afrykańskich wojaży dość ciekawe są Afryka Trek: „Od Przylądka Dobrej Nadziei do Kilimandżaro” i „Od Kilimandżaro do Jeziora Tyberiadzkiego” o pieszej wędrówce małżeństwa Francuzów po Afryce z południa na północ. Książka dobrze napisana pod względem marketingowym. Choć zdaniem znajomych którzy na Afryce zjedli zęby, nie wszystko jest tak jak opisano, a może to świat się tak szybko zmienił w ciągu tych 10 lat.
Oczywiście nie można zapomnieć o polskiej klasyce gatunku: Arkadym Fidlerze, książkach Olgierda Budrewicza (np. "Równoleżnik zero", "Pozłacana dżungla") lub Janusza Wolniewicza (szczególnie ciekawe są te o wyspach Vanuatu). Wszystkim udającym się do Ameryki Południowej można polecić twórczość Mieczysława Lepeckiego (np. „Na Amazonce i w Peru” lub „Matto Grosso”. Niestety podobnie jak Tony Halik opisują one świat sprzed kilkudziesięciu lat – świat, którego już nie ma ...
Zakupiłam ostatnio i jestem w trakcie czytania:
Nie do końca mi odpowiada styl pisania, bo wg mnie trochę za dużo wątków pobocznych, niezwiązanych ściśle z tematem, ale z drugiej strony to nie jest przewodnik turystyczny. Ksiązkę polecam, głównie dlatego, że jest świetnym albumem - mnóstwo świetnych zdjęć. Opis świątyń może mało rzetelny, ale też przystępny i nie nużący. Czyt się z ciekawością, nie jak nudny podręcznik.
Tajlandia - Kambodża
24.01.2014 - 14.02.2014
Filos możesz podać autora i tytuł tej pierwszej książki?? niestety nie widzę obrazka
'
|"Opowieści o kobietach, które odważyły się postawić na szali cale swoje dotychczasowe życie, by tylko ruszyć w podróż, poznawać nieznane, dokonywać odkryć, nieść pomoc a to wszytko w XIX wieku gdy w krynolinach ruszyły w świat i wcale nie all inclusive. Wiele opowieści w tej książce zrobiło na mnie duże wrażenie, aż nie chce sie wierzyć w były kobiety, które miały tyle odwagi i fantazji w czasach gdy ich rola była tylko jedna.. "
Wolf Kielich Podróżniczki
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Własnie niedawno skończyłamją czytać I potwierdzam, że bardzo fajnie i szybko się ją czyta jest dużo fajnych zdjęć i autor nie przynudza
A ja polecam bardzo lekką i przejemną książkę Petera Allisona, przewodnika safari.
http://corazdalej.pl/
I jeszcze jedna (a właściwie dwie) książka o Afryce - Afryka Trek
"Alexandre i Sonia Poussin przemierzają Afrykę na piechotę.
3 lata i 3 miesiące przygód, 14 tys. przebytych kilometrów, 11 odwiedzonych państw."
http://corazdalej.pl/
Palkiewicza mam od kilku lat........ teraz sie doczekala
Dzięki za ten wątek już wiem co będę czytała w najbliższym czasie.
Ja ostatnio chłonęłam Gruzję z Pakosińską
Ciągle przed siebie...
szkoda tylko, że Pani Pakosińska zżynała co się da i od kogo się da....
http://corazdalej.pl/