Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Pół roku planowania i czekania, i w końcu nadszedł upragniony czas wyjazdu na najważniejszą podróż w naszym życiu i ostatnią jako narzeczeni .
Wczasy kupiliśmy w niemieckim biurze podróży, ale przez polskiego pośrednika Konrad Travel. Mieliśmy wykupiony tygodniowy pobyt w La Digue Island Lodge z 20 godzinnym stop overem w Dubaju.
12 września 2010 roku wyruszyliśmy z Polski autkiem do Frankfurtu, gdzie parę godzin spędziliśmy u przyjaciół. Wieczorem zawieźli nas na lotnisko, tam trochę czasu zajęło nam odnalezienie właściwego terminalu, a gdy go odnaleźliśmy, zanim sie odprawiliśmy wszyscy zostali z niego wyrzuceni, gdyż ktoś pozostawił reklamówkę na siedzeniu i ...saperzy wkroczyli do akcji. Nam do śmiechu nie było bo niewiele czasu pozostało do odlotu na własny ślub a tu być może jest bomba na lotnisku . Poszliśmy się zapytać do informacji, co w takiej sytuacji, czy samolot poczeka , lecz powiadomiono nas, że samolot leci o czasie z nami czy bez nas . Możecie sobie wyobrazić jak się czuliśmy, nie wiedząc czy dolecimy na własny ślub! Na szczęście dość szybko się uwinęli z "bombą", szybka odprawa i lecimy
Pierwszy
Anusia znalazła w końcu świadków Damian znalazł obrączki sapery znaleźli podejrzaną paczkę zaczyna się
druga Shaduś
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Ja też się piszę na tę podróż
Bombowo się zaczyna
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
Asiu....o sszzzzo chozzzzi
Yepieeeeee
Najpiekniejsze plaze i piekne fotki Adminka. Nic mi wiecej na niedziele nie potrzeba
Anusia dawaj
yeyeyeyeyeyeeeeeeee posuwać się
Jak sie ciesze na ta relacje bardzo....bardzo....
Już się nie mogłam doczekać
Ja tylko wspomnę o 2 rzeczach. Jak ktoś jedzie pierwszy raz na lotnisko we Frankfurcie to niech sobie trochę czasu dodatkowego zabezpieczy bo to naprawdę ogromne lotnisko i można tam sporo czasu stracić, zwłaszcza przy "pierwszym podejściu" do tego lotniska . Co do bomby to sytuacja przez chwilę nie była fajna - dodatkowo znajomy (Pozdrowienia dla Jakuba ) sam nie lata samolotami bo się ich obawia ale akurat wtedy wzięło go na żarty bombowo/katastroficzne. Przez chwilę w mojej głowie zakotłowała się myśl czy wsiadac do samolotu skoro tak to się zaczyna ...
No w koncu