ale z kolei zaczęłam tęsknić za wakacjami we Włoszech (od 2001 do 2007 co roku były Włochy), później zdradzone i w 2011 wróciłam na Sycylię.
A teraz marzy mi się Apulia na południe od Płw.Sorento (bo juz tam byłam).
Bo ja to zakochana chyba w całej Italii jestem
Bo Italia ma w sobie magie....Dla mnie naj to południe ...Apulia,Kalabria,Sycylia....Jak dzieciaki były małe to tez co wakacje był kierunek Włochy.Potem to sie zmieniło ale pewnie jeszcze wrócimy....
aż trafiłyśmy na malutki placyk z przeuroczą fontanną, gdzie w tamtym roku miałam rozmowę z wychowawczynią syna, że nie ma go w szkole a i tym razem dostałam właśnie w tym miejscu informację, że moje dziecko i tym razem nie trafiło do szkoły
Następnie spacerując doszłyśmy do dzielnicy Il Rione Monti , która jest równie klimatyczna jak Zatybrze a jakby turystów mniej
idąc w kierunku bazyliki San Pietro in Vincoli(w okowach) musimy wspiąć się na strome schody (znowu będziemy zwiedzać wzgórze tym razem Celio)
Aż dotarłyśmy do Bazyliki w której znajdują się relikwie - kajdany, którymi miał być skuty św. Piotr w Jerozolimie. Relikwie podobno pomagają leczyć ludzi opętanych przez złe duchy.
Największe zainteresowanie turystów wzbudza grobowiec papieża Juliusza II della Rovere. Autorem jest Michał Anioł, wstępnie miało być mauzoleum , ze względu na śmierć papieża prace zostały przerwane, bo nowy żywy papież(Leon X) potrzebował Michała we Florencji.
W końcu udało się zrealizować tylko część projektu i zamiast w Bazylice Św. Piotra umieszczono go w San Pietro in Vincoli. Potężna postać Mojżesza jest autorstwa Michała Anioła, prawdopodobnie też postacie Racheli i Lei natomiast pozostałe postacie wykonali jego uczniowie.
Spacerując dalej docieramy do parku zbudowanego wśród Term Trajana zbudowanych na początku II wieku. Uwielbiam spacery wśród takich staroci a tam turystów nie było a tylko paru Rzymian spacerujących ze swoimi pupilami.
dotarłyśmy do Bazyliki San Clemente , jej obecny kształt powstał w XVIII wieku. Na dziedzińcu znajdują się rzymskie kolumny-pozostałość po poprzedniej strukturze kościoła.
antyczne kolumny także w środku i piękna posadzka Cosmatich
w absydzie znajduje się XII wieczna mozaika Triumf Krzyża - jedna z najcenniejszych w Rzymie
i jeszcze sufit
niestety podziemia z dwoma starszymi poziomami były nieczynne.
i tak sobie dalej szłyśmy
po drodze wstąpiłyśmy do kościoła San Stefano Rotondo - okrągłego, najstarszego koscioła w Rzymie wybudowanego w tym kształcie , pochodzącego z z V wieku.
mroczne wnętrzne robiło duże wrażenie
tego dnia wstąpiłyśmy jeszcze do jednego kościoła Santi Giovani e Paolo, w którym znajdowały się przepiękne żyrandole podobne do tych w kościele Santa Maria della Scala na Zatybrzu
W następny , ostatni dzień postanowiłam pokazać mamie największe kościoły w Rzymie
Zaczełyśmy od stacji San Giovanni i podziwiania Porta San Giovanni
następnie platanową aleją skierowałysmy się do Bazyliki Santa Croce in Gerusalem , w której znajduje się kaplica relikwii pochodzących z krzyża św. a do tego dwa kolce z korony cierniowej i gwóźdź z krzyża Chrystusa i żeby nie było za mało palec Św. Tomasza, w kaplicy czuć ciężar tych relikwii, wszyscy zachowują się z powagą i faktycznie to było jedno z niewielu miejsc, w których można było się skupić. Na pewno zakaz fotografowania miał na to duży wpływ.
idąc dalej w kierunku Bazyliki Santa Maria Maggiore , towarzyszą nam pozostałości rzymskich murów i wodociągów
i Porta Magiorre
idąc dalej docieramy do Piazza Vittorio Emanuelle II gdzie w parku znajduje się pozostałość po fontannie z czasów Aleksandra Sewera z 226 roku, która stanowiła dekoracyjną przepompownię wód. Stała się wzorem dla tzw. fontann fasadowych.
a to już zwykła fontanna w parku
i dotałyśmy do Bazyliki Santa Maria Maggiore
na placu znajduje się marmurowa kolumna koryncka i fontanna zaprojektowana przez Carlo Maderno
Chociaż miałam świadomość, że dzisiejszego dnia będziemy zwiedzać jedne z najważniejszych bazylik w Rzymie, które jednocześnie będą największe ale faktyczna ich wielkość zaskoczyła mnie. Wiedziałam, że będą one kopalnią skarbów i tu mnie nie zawiodły natomiast brak w nich niestety było miejsca do skupienia.
kasetonowe plafony z dekoracjami z prawdziwego złota
urna, która ma zawierać pozostałości z kołyski betlejemskiej
następnie udałyśmy się do Bazyliki św.Jana na Lateranie
a ja po drodze uwieczniłam moje ulubione kwiaty
do Lateranu dotarłyśmy od strony bocznego wejścia, na placu znajduje się najstarszy i najwyższy w Rzymie egipski obelisk z czerwonego granitu, który pochodzi z XV w pne.
a to już wnętrze
jedna z dwunastu figur apostołów zaprojektowanych przez Borrominiego
widok na główne wejście
po prawej stronie Scala Santa niestety zamknięte o tej porze.
więc skierowałyśmy się do stacji metra, na ten dzień jeszcze zaplanowałam Pawła za murami i Watykan.
Bo chyba ni eda rady się nie zakochać w Italii, ja własnie muszę się przekonać, czy to jest ttylko milość do Rzymu czy do całej Italii....
Mnie w pierwszej kolejności marzy się Toscania , ale najpierw Werona, później pomyślimy..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Bo Italia ma w sobie magie....Dla mnie naj to południe ...Apulia,Kalabria,Sycylia....Jak dzieciaki były małe to tez co wakacje był kierunek Włochy.Potem to sie zmieniło ale pewnie jeszcze wrócimy....
Piekna ta Twoja podróż
Z Zatybrza wróciłyśmy przez dzielnicę żydowską
Gdzie nawet piwo jest koszerne
aż trafiłyśmy na malutki placyk z przeuroczą fontanną, gdzie w tamtym roku miałam rozmowę z wychowawczynią syna, że nie ma go w szkole a i tym razem dostałam właśnie w tym miejscu informację, że moje dziecko i tym razem nie trafiło do szkoły
Następnie spacerując doszłyśmy do dzielnicy Il Rione Monti , która jest równie klimatyczna jak Zatybrze a jakby turystów mniej
idąc w kierunku bazyliki San Pietro in Vincoli(w okowach) musimy wspiąć się na strome schody (znowu będziemy zwiedzać wzgórze tym razem Celio)
Aż dotarłyśmy do Bazyliki w której znajdują się relikwie - kajdany, którymi miał być skuty św. Piotr w Jerozolimie. Relikwie podobno pomagają leczyć ludzi opętanych przez złe duchy.
Największe zainteresowanie turystów wzbudza grobowiec papieża Juliusza II della Rovere. Autorem jest Michał Anioł, wstępnie miało być mauzoleum , ze względu na śmierć papieża prace zostały przerwane, bo nowy żywy papież(Leon X) potrzebował Michała we Florencji.
W końcu udało się zrealizować tylko część projektu i zamiast w Bazylice Św. Piotra umieszczono go w San Pietro in Vincoli. Potężna postać Mojżesza jest autorstwa Michała Anioła, prawdopodobnie też postacie Racheli i Lei natomiast pozostałe postacie wykonali jego uczniowie.
Spacerując dalej docieramy do parku zbudowanego wśród Term Trajana zbudowanych na początku II wieku. Uwielbiam spacery wśród takich staroci a tam turystów nie było a tylko paru Rzymian spacerujących ze swoimi pupilami.
idąc wzgórzem Celio podziwiałyśmy przepiękne kamienice
dotarłyśmy do Bazyliki San Clemente , jej obecny kształt powstał w XVIII wieku. Na dziedzińcu znajdują się rzymskie kolumny-pozostałość po poprzedniej strukturze kościoła.
antyczne kolumny także w środku i piękna posadzka Cosmatich
w absydzie znajduje się XII wieczna mozaika Triumf Krzyża - jedna z najcenniejszych w Rzymie
i jeszcze sufit
niestety podziemia z dwoma starszymi poziomami były nieczynne.
i tak sobie dalej szłyśmy
po drodze wstąpiłyśmy do kościoła San Stefano Rotondo - okrągłego, najstarszego koscioła w Rzymie wybudowanego w tym kształcie , pochodzącego z z V wieku.
mroczne wnętrzne robiło duże wrażenie
tego dnia wstąpiłyśmy jeszcze do jednego kościoła Santi Giovani e Paolo, w którym znajdowały się przepiękne żyrandole podobne do tych w kościele Santa Maria della Scala na Zatybrzu
W następny , ostatni dzień postanowiłam pokazać mamie największe kościoły w Rzymie
Zaczełyśmy od stacji San Giovanni i podziwiania Porta San Giovanni
następnie platanową aleją skierowałysmy się do Bazyliki Santa Croce in Gerusalem , w której znajduje się kaplica relikwii pochodzących z krzyża św. a do tego dwa kolce z korony cierniowej i gwóźdź z krzyża Chrystusa i żeby nie było za mało palec Św. Tomasza, w kaplicy czuć ciężar tych relikwii, wszyscy zachowują się z powagą i faktycznie to było jedno z niewielu miejsc, w których można było się skupić. Na pewno zakaz fotografowania miał na to duży wpływ.
idąc dalej w kierunku Bazyliki Santa Maria Maggiore , towarzyszą nam pozostałości rzymskich murów i wodociągów
i Porta Magiorre
idąc dalej docieramy do Piazza Vittorio Emanuelle II gdzie w parku znajduje się pozostałość po fontannie z czasów Aleksandra Sewera z 226 roku, która stanowiła dekoracyjną przepompownię wód. Stała się wzorem dla tzw. fontann fasadowych.
a to już zwykła fontanna w parku
i dotałyśmy do Bazyliki Santa Maria Maggiore
na placu znajduje się marmurowa kolumna koryncka i fontanna zaprojektowana przez Carlo Maderno
Chociaż miałam świadomość, że dzisiejszego dnia będziemy zwiedzać jedne z najważniejszych bazylik w Rzymie, które jednocześnie będą największe ale faktyczna ich wielkość zaskoczyła mnie. Wiedziałam, że będą one kopalnią skarbów i tu mnie nie zawiodły natomiast brak w nich niestety było miejsca do skupienia.
kasetonowe plafony z dekoracjami z prawdziwego złota
urna, która ma zawierać pozostałości z kołyski betlejemskiej
następnie udałyśmy się do Bazyliki św.Jana na Lateranie
a ja po drodze uwieczniłam moje ulubione kwiaty
do Lateranu dotarłyśmy od strony bocznego wejścia, na placu znajduje się najstarszy i najwyższy w Rzymie egipski obelisk z czerwonego granitu, który pochodzi z XV w pne.
a to już wnętrze
jedna z dwunastu figur apostołów zaprojektowanych przez Borrominiego
widok na główne wejście
po prawej stronie Scala Santa niestety zamknięte o tej porze.
więc skierowałyśmy się do stacji metra, na ten dzień jeszcze zaplanowałam Pawła za murami i Watykan.
a to mury w okolicach Lateranu