Ale macie fajnie...mi pomimo dobrego odżywiania i ćwiczeń stoję w miejscu, przez tą głupią tarczycę blee
Ale za Was trzymam kciuki!!!! Dacie radę, aczkolwiek na pewno wyglądacie bossko, po co zrzucać śliczne ciałeczka No chyba, żeby zrobic miejsce na wakacyjne szaleństwa smakowe
Carmi!!! O Rany!! South Beach..powiadasz.. to brzmi jak dieta w sam raz dla mnie, znaczy lezec na beach w kierunku south i nic nie robic
A tak na serio, coz to za wynalazek? Nigdy o takowej nie slyszalam
Ja byłam juz na tej diecie kilka lat temu. Ma 3 fazy. Pierwsza jest bardzo rygorystyczna, bo eliminuje sie skrobię i generalnie węgle (owoce też). Za to można jeść do woli jajka, twaróg, chude mięsa, większość warzyw. Powinna trwać 2 tygodnie w trakcie których chudnie się 4-7 kg, ale jeśli nie masz dużej nadwagi to można ją skrócić lub pominąć. Ja 2 stycznia ważyłam 60,6 kg przy 171 cm, więc zrobiłam tylko tydzień I fazy.
W drugiej fazie wprowadzamy powoli węgle (pełnoziarnisty chleb i makaron, brązowy ryż, owoce). Na tej fazie chudniemy 0,5-1kg tygodniowo.
Julka w tych wszystkich dietach najgorsze właśnie jest to: dawno... dawno temu nie wiem jak u Was ale ja im starsza tym gorzej zrzucić ten kilogram... kiedyś to wystarczyło tylko ograniczyć się w słodyczach na przykład i waga leciała.... a teraz....... ograniczenia, ruch i waga stoi do tego tak jak u Eweli tarczyca dochodzi + szerokodupna rodzina ze strony mamy i wielkobrzuszna rodzina ze strony taty ech............. i jak tu zyć??
Wszystko to brzmi ... ze tak powiem... strasznie, ale i na mnie czas przyszedl i trzeba poczynic pewne kroki w kierunku pozbycia sie okolo 8-10 kg
Carmi ja jestem twojego wzrostu, mam 1.70 ale waze kurde 69kg Nigdy w zyciu tyle nie wazylam
Mam mocne postanowienie poprawy, ale nie wiem jak sie za to zabrac bo wiem, ze te wszystkie "diabelskie diety" calkowicie wykluczaja %, a jak tu nie zasiasc wieczorkiem przed snem ze szklaneczka pelna drinka pysznego, albo zimny chang ... nooooo jak??????
kasik wrescie coś dla mnie!
Dzisiaj 9 dzień mojej walki, jestem na diecie South Beach. Efekt -1,7 kg Ale akurat w cyckach mogłoby przybyć
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Ale macie fajnie...mi pomimo dobrego odżywiania i ćwiczeń stoję w miejscu, przez tą głupią tarczycę blee
Ale za Was trzymam kciuki!!!! Dacie radę, aczkolwiek na pewno wyglądacie bossko, po co zrzucać śliczne ciałeczka No chyba, żeby zrobic miejsce na wakacyjne szaleństwa smakowe
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Carmi!!! O Rany!! South Beach..powiadasz.. to brzmi jak dieta w sam raz dla mnie, znaczy lezec na beach w kierunku south i nic nie robic
A tak na serio, coz to za wynalazek? Nigdy o takowej nie slyszalam
Carmi i Ty tak bez kawki wytrzymujesz?? ja rano muszę sobie walnąć mocną czarną kawę bo inaczej się nie obudzę............ -1.7 kg w 9 dni
Najlepsza dieta, wypróbowana to dieta wątrobowo-cukrzycowa do 1000 kal.dziennie i nie trzeba wykonywać żadnych ćwiczeń ani sportów.
Dawno, dawno temu po 1ej ciąży, do tej diety zmusiła mnie ciężka choroba. W 3 miesiące spadłam 28 kg.
Wtedy miałam silną wolę i tą dietę musiałam przestrzegać chcąc wyzdrowieć i żyć, ale w tej chwili jak już mi nic nie grozi to jakoś silnej woli brak
Jeżeli ktoś bardzo marzy o zrzuceniu tłuszczyku to naprawdę polecam.
Ja byłam juz na tej diecie kilka lat temu. Ma 3 fazy. Pierwsza jest bardzo rygorystyczna, bo eliminuje sie skrobię i generalnie węgle (owoce też). Za to można jeść do woli jajka, twaróg, chude mięsa, większość warzyw. Powinna trwać 2 tygodnie w trakcie których chudnie się 4-7 kg, ale jeśli nie masz dużej nadwagi to można ją skrócić lub pominąć. Ja 2 stycznia ważyłam 60,6 kg przy 171 cm, więc zrobiłam tylko tydzień I fazy.
W drugiej fazie wprowadzamy powoli węgle (pełnoziarnisty chleb i makaron, brązowy ryż, owoce). Na tej fazie chudniemy 0,5-1kg tygodniowo.
Trzecia faza to utrzymanie. Więcej info tutaj: http://wizaz.pl/forum/showpost.php?p=41935850&postcount=1
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
A bez kawy daję radę. Piję dużo zielonej herbaty.
Poza tym powobno kawę można, ale z chudym/odtłuszczonym mlekiem.
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Poza tym ja nie cierpie liczenia kalorii, ważenia, odmierzania... Za dużym jestem leniem
http://wolnoscsmakowania.blogspot.co.uk/
Julka w tych wszystkich dietach najgorsze właśnie jest to: dawno... dawno temu nie wiem jak u Was ale ja im starsza tym gorzej zrzucić ten kilogram... kiedyś to wystarczyło tylko ograniczyć się w słodyczach na przykład i waga leciała.... a teraz....... ograniczenia, ruch i waga stoi do tego tak jak u Eweli tarczyca dochodzi + szerokodupna rodzina ze strony mamy i wielkobrzuszna rodzina ze strony taty ech............. i jak tu zyć??
Wszystko to brzmi ... ze tak powiem... strasznie, ale i na mnie czas przyszedl i trzeba poczynic pewne kroki w kierunku pozbycia sie okolo 8-10 kg
Carmi ja jestem twojego wzrostu, mam 1.70 ale waze kurde 69kg Nigdy w zyciu tyle nie wazylam
Mam mocne postanowienie poprawy, ale nie wiem jak sie za to zabrac bo wiem, ze te wszystkie "diabelskie diety" calkowicie wykluczaja %, a jak tu nie zasiasc wieczorkiem przed snem ze szklaneczka pelna drinka pysznego, albo zimny chang ... nooooo jak??????