super ta Twoja relacja......już wiem,ze tam wróce,może w lepszych klimatach jak byłam....
Osobiści SL bardzo mi się podobała, w szczególności duże wrażenie zrobiła na mnie przyroda . Były miejsca gdzie z przyjemnością zostałabym dłużej, ale wiadomo jak to jest na zorganizowanej wycieczce. Na tej wycieczce z kolei brakło mi trochę "ruinek" .
No cóż jedziemy dalej . Po śniadaniu wyruszamy w kierunku Gampoli , prowincjonalnego miasteczka, położonego na południe od Kandy. Tutaj na okolicznym wzgórzu Ambuluwawa znajdują się mini świątynie głównych religii Sri Lanki.
W miasteczku przesiadamy się z autokaru do busów i bardzo krętą drogą wdrapujemy się na szczyt, o którym mówi się że jest Małym szczytem Adama
Ambuluwawa został zbudowany jako symbol harmonii religijnej na Sri Lance. Na wzgórzu zbudowane są świątynie czterech głównych religii: chrześcijańskiej , hinduskiej, muzułmańskiej i buddyjskiej
Budowla wzorowana na buddyjskich stupach o dość ciekawej architekturze. Wdrapujemy się aż na sam szczyt.
Z góry podziwiamy krajobraz. Widoki są nieziemskie.
Na dole zaś oglądamy zbudowane koło siebie mini świątynie : chrześcijańską, , muzułmańską i hinduską .
Cejlon jest duchowym sercem buddyzmu therawada, ale na wyspie żyją też wyznawcy trzech innych wielkich religii – hinduizmu, chrześcijanie oraz muzułmanie. Bardzo często podróżując widzieliśmy koło siebie świątynie buddyjską czy hinduską koło chrześciańskiej.
Kolejnym pktem programu jest wizyta w Kithugalla skąd mamy rozpocząć rafting rzeką Kelani. Pomimo zachęty pilotki ,że trasa jest łatwa ,że jest to rafting 3 stopnia to nie wszyscy z naszej wycieczki płyną . Osoby , które nie płynęły dostały zwrot jakiejś tam części pieniędzy.
Juz praktycznie w autokarze ci co płyną są przebrani, na miejscu zakładamy kapoki i kaski
Schodzimy na brzeg rzeki , gdzie już czekają na nas pontony
Kelani Ganga to czwarta najdłuższa rzeka Sri Lanki spływająca z góry Adam's Peak.
W oddali widoczne góry środkowej Sri Lanki
Oczywiście płyniemy pod polską banderą
Oto i nasz , już nie polski, instruktor
Nasz sternik udziela nam instruktażu jak się zachowywać aby utrzymać się w pontonie przez cały okres spływu. No ale cóż potem , mam wrażenie , że robi wszystko, by jednak zmoczyć nas w wodzie, na przykład naprowadza nas na wszystkie możliwe skały Czyni to zreszta z powodzeniem. Panowie z przodu lądują za burtą . Z resztą ostatni odcinek spływu pokonujemy już prawie wszyscy, na własne życzenie , dryfując w kapoku.
To właśnie tutaj kręcono niektóre sceny m.in. wysadzenie mostu do filmu „ Most na rzece Kwai ”
Jak na mój gust spływ skończył się zbyt szybko, ostatnie spojrzenie na Kelani i wracamy . Dzisiaj, w końcu mamy jeszcze pola herbaciane
doczekałam się Jak to dobrze, że nie trzeba samemu sobie przytaszczyć tych pontonów Rzeka chyba nie bardzo zimna skoro tyle osób zdecydowało się na kąpiel? Długo trwa rafting, zabierać coś do picia?
Molka , woda w rzece super. Rafting trwa gdzieś około 1,5 godziny. Do picia nikt nic nie miał i nie było takiej potrzeby. My wróciliśmy z niego bardzo zadowoleni. Podziwiam ,że już się pakujesz
Osobiści SL bardzo mi się podobała, w szczególności duże wrażenie zrobiła na mnie przyroda . Były miejsca gdzie z przyjemnością zostałabym dłużej, ale wiadomo jak to jest na zorganizowanej wycieczce. Na tej wycieczce z kolei brakło mi trochę "ruinek" .
No cóż jedziemy dalej . Po śniadaniu wyruszamy w kierunku Gampoli , prowincjonalnego miasteczka, położonego na południe od Kandy. Tutaj na okolicznym wzgórzu Ambuluwawa znajdują się mini świątynie głównych religii Sri Lanki.
W miasteczku przesiadamy się z autokaru do busów i bardzo krętą drogą wdrapujemy się na szczyt, o którym mówi się że jest Małym szczytem Adama
Ambuluwawa został zbudowany jako symbol harmonii religijnej na Sri Lance. Na wzgórzu zbudowane są świątynie czterech głównych religii: chrześcijańskiej , hinduskiej, muzułmańskiej i buddyjskiej
Budowla wzorowana na buddyjskich stupach o dość ciekawej architekturze. Wdrapujemy się aż na sam szczyt.
Z góry podziwiamy krajobraz. Widoki są nieziemskie.
Na dole zaś oglądamy zbudowane koło siebie mini świątynie : chrześcijańską, , muzułmańską i hinduską .
Cejlon jest duchowym sercem buddyzmu therawada, ale na wyspie żyją też wyznawcy trzech innych wielkich religii – hinduizmu, chrześcijanie oraz muzułmanie. Bardzo często podróżując widzieliśmy koło siebie świątynie buddyjską czy hinduską koło chrześciańskiej.
Cudowne miejsca...
Kolejnym pktem programu jest wizyta w Kithugalla skąd mamy rozpocząć rafting rzeką Kelani. Pomimo zachęty pilotki ,że trasa jest łatwa ,że jest to rafting 3 stopnia to nie wszyscy z naszej wycieczki płyną . Osoby , które nie płynęły dostały zwrot jakiejś tam części pieniędzy.
Juz praktycznie w autokarze ci co płyną są przebrani, na miejscu zakładamy kapoki i kaski
Schodzimy na brzeg rzeki , gdzie już czekają na nas pontony
Kelani Ganga to czwarta najdłuższa rzeka Sri Lanki spływająca z góry Adam's Peak.
W oddali widoczne góry środkowej Sri Lanki
Oczywiście płyniemy pod polską banderą
Oto i nasz , już nie polski, instruktor
Nasz sternik udziela nam instruktażu jak się zachowywać aby utrzymać się w pontonie przez cały okres spływu. No ale cóż potem , mam wrażenie , że robi wszystko, by jednak zmoczyć nas w wodzie, na przykład naprowadza nas na wszystkie możliwe skały Czyni to zreszta z powodzeniem. Panowie z przodu lądują za burtą . Z resztą ostatni odcinek spływu pokonujemy już prawie wszyscy, na własne życzenie , dryfując w kapoku.
To właśnie tutaj kręcono niektóre sceny m.in. wysadzenie mostu do filmu „ Most na rzece Kwai ”
Jak na mój gust spływ skończył się zbyt szybko, ostatnie spojrzenie na Kelani i wracamy . Dzisiaj, w końcu mamy jeszcze pola herbaciane
Witam
doczekałam się Jak to dobrze, że nie trzeba samemu sobie przytaszczyć tych pontonów Rzeka chyba nie bardzo zimna skoro tyle osób zdecydowało się na kąpiel? Długo trwa rafting, zabierać coś do picia?
Pozdrawiam i zmykam do pakowania
Molka , woda w rzece super. Rafting trwa gdzieś około 1,5 godziny. Do picia nikt nic nie miał i nie było takiej potrzeby. My wróciliśmy z niego bardzo zadowoleni. Podziwiam ,że już się pakujesz
Taki rafting to chyba niezła frajda
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...