Skoro wiecie ,gdzie mieszkaliśmy i z jakimi widokami;-)))to zapraszam do naszego....autobusu....miejsca jest sporo,ładujemy się na wycieczkę po starym mieście,czyli OldTown o nazwie....Mykonos
Położone jest ono dosłownie 5 minut jazdy od lotniska ( a zresztą,gdzie tam jest daleko;-)) ,przy dwóch głównych drogach,to za bardzo nie ma gdzie poszaleć;-)) ) i 4 min.jazdy od naszego hotelu.Zaraz na wieżdzie ( bynajmniej od Naszej strony ) ,przy nowym porcie ulokowany jest wygodny,bezpłatny parking,przy którym każdy może swobodnie porzucić swoje 4 kółka - ruch na "mieście" jest pieszy,no chyba,że jakiś skuterek będzie próbował się przeciskać wąskimi uliczkami - częstym widokiem był jadący skuter,ciągnący za sobą....przyczepkę ,na której były ...walizy gości hoteli położonych w śródmieściu, a Ci ...zasuwali z buta;-))) - to się nazywa transfer ;-)))
Plątanina wąskich,MEGA klimatycznych uliczek jest niesamowita.Z ręką na sercu.....miałam poważny dylemat ,czy bardziej podoba mi się starówka Dubrownika czy Mykonos Obie zajmują w moim rankingu pierwsze miejsce. Biel domków,kontrastowe niebieskie okna i okiennice,małe balkoniki umieszczone na pięterku,do których prowadziły malusienkie schodki ,ukwiecone lub zastawione lampionami a wśród nich sklepy,sklepiki,galerie,restauracja,piekarnie,modn e butiki i alternatywne studia kreacji - achhhh zagubić się tam to była czysta przyjemność....;-)))
Życie w mieście toczyło się praktycznie no-stop 24 h - zawsze byli w nim ludzie, czy w dzień czy w nocy - nikogo nie dziwiły otwarte butiki i sklepiki grubo po północy;-))) O dziwo nie odczuwałam jakiegoś "naporu" tłumu........każdy gdzieś podążał swoimi wąskimi chodnikami i wszyscy w cudowny sposób ...rozpływali się w labiryncie uliczek;-))) Dużo było turystów "napływowych",którzy swoje wakacje spędzali na "pływających hotelach" - ich zawsze mozna było poznac po.....panice w oczach,gdy ....błąkali się pomiędzy domkami,nie wiedząc....którędy do...wyjścia na....większą przestrzeń.Ci bardziej zasiedziali ( hihihi tak jak my,bo praktycznie co wieczór tam lumprowaliśmy ) majestatycznie przechadzali się w kolorowym ,wielobarwnym towarzystwie - niestety żadnych celebrytów nie wylukałam;-)))
Najbardziej charakterystycznym i symbolicznym ( z pocztówek ) rewirem OldTown,jest zlokalizowana leciutko z boku....Mała Wenecja - część starówki położona z beżpośrednim dostępem do toni morskiej,gdzie fale rozbijają się się o fasady budynków a przejście mikroskopijnym chodnikiem praktycznie po wodzie,przywołuje lokalizacje domów przy Granda c****e. My tą okolicę zwiedziliśmy za dnia jak i ....za nocy;-))),bo akurat tam znajdują się roje clubów muzycznych i tym podobnych przybytków ( część dzienną odbyliśmy z pociechami,natomiast nocną...już sami;-)) )
i kolejne porcje koloru,który nam towarzyszył przez cały dzionek
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Daga uwielbiam ta Twoja relacje,ach te greckie blekity
a do podusi .....parę ckliwych....zachodów.....;-))))
dobrej nocki i dziękuję,że spędziliście ze mną te kilka chwil;-)))
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Skoro wiecie ,gdzie mieszkaliśmy i z jakimi widokami;-)))to zapraszam do naszego....autobusu....miejsca jest sporo,ładujemy się na wycieczkę po starym mieście,czyli OldTown o nazwie....Mykonos
Położone jest ono dosłownie 5 minut jazdy od lotniska ( a zresztą,gdzie tam jest daleko;-)) ,przy dwóch głównych drogach,to za bardzo nie ma gdzie poszaleć;-)) ) i 4 min.jazdy od naszego hotelu.Zaraz na wieżdzie ( bynajmniej od Naszej strony ) ,przy nowym porcie ulokowany jest wygodny,bezpłatny parking,przy którym każdy może swobodnie porzucić swoje 4 kółka - ruch na "mieście" jest pieszy,no chyba,że jakiś skuterek będzie próbował się przeciskać wąskimi uliczkami - częstym widokiem był jadący skuter,ciągnący za sobą....przyczepkę ,na której były ...walizy gości hoteli położonych w śródmieściu, a Ci ...zasuwali z buta;-))) - to się nazywa transfer ;-)))
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Plątanina wąskich,MEGA klimatycznych uliczek jest niesamowita.Z ręką na sercu.....miałam poważny dylemat ,czy bardziej podoba mi się starówka Dubrownika czy Mykonos
Obie zajmują w moim rankingu pierwsze miejsce.
Biel domków,kontrastowe niebieskie okna i okiennice,małe balkoniki umieszczone na pięterku,do których prowadziły malusienkie schodki ,ukwiecone lub zastawione lampionami a wśród nich sklepy,sklepiki,galerie,restauracja,piekarnie,modn e butiki i alternatywne studia kreacji - achhhh zagubić się tam to była czysta przyjemność....;-)))
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
hehehe mialam wybor,albo zjesc czekolade,albo....skopiowac relacje,to stwierdzilam,ze sie ....umecze troszke ;))) to moze wicej kalori spadnie..;))))
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
KIWI,to kopia ze starego forum,wiec mozliwe,ze ja juz czytalas
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Asia,Kati
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Życie w mieście toczyło się praktycznie no-stop 24 h - zawsze byli w nim ludzie, czy w dzień czy w nocy - nikogo nie dziwiły otwarte butiki i sklepiki grubo po północy;-)))
O dziwo nie odczuwałam jakiegoś "naporu" tłumu........każdy gdzieś podążał swoimi wąskimi chodnikami i wszyscy w cudowny sposób ...rozpływali się w labiryncie uliczek;-)))
Dużo było turystów "napływowych",którzy swoje wakacje spędzali na "pływających hotelach" - ich zawsze mozna było poznac po.....panice w oczach,gdy ....błąkali się pomiędzy domkami,nie wiedząc....którędy do...wyjścia na....większą przestrzeń.Ci bardziej zasiedziali ( hihihi tak jak my,bo praktycznie co wieczór tam lumprowaliśmy ) majestatycznie przechadzali się w kolorowym ,wielobarwnym towarzystwie - niestety żadnych celebrytów nie wylukałam;-)))
Mykonos w nocnej szacie;-)))
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Najbardziej charakterystycznym i symbolicznym ( z pocztówek ) rewirem OldTown,jest zlokalizowana leciutko z boku....Mała Wenecja - część starówki położona z beżpośrednim dostępem do toni morskiej,gdzie fale rozbijają się się o fasady budynków a przejście mikroskopijnym chodnikiem praktycznie po wodzie,przywołuje lokalizacje domów przy Granda c****e.
My tą okolicę zwiedziliśmy za dnia jak i ....za nocy;-))),bo akurat tam znajdują się roje clubów muzycznych i tym podobnych przybytków ( część dzienną odbyliśmy z pociechami,natomiast nocną...już sami;-)) )
starówka za dnia
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...