--------------------

____________________

 

 

 



Seszele Rejs katamaranem :)

40 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Informacje odnosnie katamaranow moze komus sie przyda :

Lidl czarteruje katamarany z firmy do ktorej linka podalam wczesniej, my plynelismy Bahia 46 tutaj masz linki do niej ..

http://www.windward-islands.net/bareboat/boat-de.php?ID=46

http://kat_bahia_46.charterpartner.com/Spanien_de

http://www.youtube.com/watch?v=slSL9iI_swk

Sprawdzalismy przed wylotem jakie maja i balismy sie ze dostaniemy Lagoon 38 "KIM" - bo na nim wlasnie toaleta,prasznic itd jest wspolna.
U nas w kazdej kajucie byla lazieneczka czyli w porzadku- rzadnego skrepowania.
W kajucie byla mala szafeczka pod lozkiem ( na szerokosc i dlugosc jednego materaca) i oprocz tego jedna na scianie .. niewielkie .. ale wszystkie nasze rzeczy spokojnie sie miescily a mielismy tego troche.
Dziewczyny jesli chodzi o bujanie to jestescie w wielkim bledzie .. lodka jest jednokadlubowa i na niej buja mocno .. katamaran jest dwukadlubowy jego zanurzenie jest niewielkie i bujanie jest slabiej odczowalne niz na lodce.. zalezy to jeszce od wody oczywiscie czy morze jest spokojne czy wzburzone .. my mielismy wzburzone i bujanie odczowalam tylko na dlugich przelotach ale plynelismy wtedy dosc szybko na zaglach .
W nocy spalam jak dziecko i wogole nie mialam wrazenia ze jestem na wodzie.. wiec zadnego stresu (
Bepi plan zwiedzania jest taki jak nasz - lecz pisze tam ze moze on ulec zmianie podczas rejsu - jest to zalezne od pogody - Felicite np. nie mielismy wogole w planie a skiper nas tam zawiozl za co jestem mu ogromnie wdzieczna.. ci na drugim katamaranie wogole tam nie byli od razu poplyneli na La Dique .
Tim bardzo fajnie wszystko zrobil wiedzial gdzie kiedy najlepiej poplynac zebysmy z tego skorzystali bo rozmawialismy z nim o tym .. powiedzial ze co z tego ze poplynie na La Dique np . w 2 dniu - kiedy tam padalo i nie porobimy sobie pieknych zdiec itd... wiedzial o co chodzi i naprawde super wszystko zaplanowal. Oni tam mieszkaja i dzwonia do siebie nawet w takich sprawach jak pogoda .
Ciezej napewno maja ci ktorzy sami czarteruja katamarany i pogoda moze im splatac figla ..
My zaufalismy skiperowi i on naprawde nas nie zawiodl .. X( X( X(

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ekipa nie trafila nam sie zbytnio rozrywkowa Dirol ale calkiem sztywni tez nie byli wiadomo moglo byc lepiej ale nie bylo az tak zle ><
Ruscy raczej w hotelach sie gniezdza ( moje spostzezenia) a niezeli na katamaranie - tym bardziej z niemieckiego biura, wiecej francuzow tam plywa ale oni czarteruja katamarany sami ..
.. zaloga zarowno na naszym jak i na drugim kat. byla fantastyczna i dlatego z nimi trzymalismy
Jedzenia bylo pod dostakiem i nikt nie chodzil glodny- wiadomo nie bylo takiego wyboru jak w hotelach ale bylo smacznie i kazdy znalazl cos dla siebie - bufetu nie bylo wygladalo to raczej tak ..
-sniadanko - tosciki , marmoladka, serek, wedlinka, maselko + kawa /herbata + sok do tego cala plata swiezych owocow
- obiadek z regoly lekki - miska ryzu- makaronu,ziemniaczki do tego jakies Ratatouille cos w rodzaju gulaszu z mnostwem warzyw ,salatka
Kolacja podobnie tylko wiecej wiekszy wybor + deser jakies smazone banany itd - swietne rzeczy..
Dostawalismy wszystko w polmiskach na stol - wszyscy jedli do syta i jeszcze zostawalo.
Jesli chodzi o ryby i owoce morza to ja je uwielbiam za to moj maz nie znosi - w wigilie nie je nawet karpia wiec mozesz sobie wyobrazic .. tez sie obawialam i jako przezorna wzielam ze soba Bi-Fi zeby mi bidulek nie umarl z glodu .. ani jednego nie zjedlismy .. wszystko mu tak smakowalo ..
Raz nawet kucharz sie smial bo Piotrek uprzedzil go ze nie jada ryb - a on na to,, to zobaczymy,, .. tak swietnie przyzadzil tunczyka ze nikt nie zorientowal sie co to jest nawet moj Mis.
Jedlismy tez krewetki i osmiornice - tak zrobione ze jeszcze slinka mi cieknie .. kto nie chcial ten nie jadl .. mieli inne dania do wyboru i na 8 - osob nikt nie narzekal -
byla z nami pani ktora byla wegetarianka i tez cos dla siebie znalazla takze bez stresu ..>< >

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Jedziemy rowerami - moj cos nie bardzo uwiera mnie tu i tam .. siodelko do d... twarde, droga z mnostwem dziur ale co tam napalona jestem na Anse wiec daje gazu . Mijamy stary cmentarz ( moze to i cmentarz piratow ? ).
Seszele byly przez wiele lat schronieniem morskich awanturnikow i piratow -moze niektorzy z nich tutaj wlasnie sa pochowani ?

Nie mamy dzisiaj zbyt wiele czasu wiec gnamy dalej trzymamy sie glownej sciezki w parku wszystko jest bardzo dobrze oznakowane przejezdzamy obok KOkosowego mlyna ... och jaki zapach .. uwielbiam kokosy i wszystko co jest z nimi zwiazane .. w tym przypadku panie rozlupany juz oczywiscie orzech wrzucaly do mlyna ktory byl napedzany sila byczka przytwierdzonego do kieratu - z mlyna do malutkich buteleczek lecial swiezy, pachnacy olejek ktory mozna uzywac min. do masazu, jako odrzywke wzmacniajaca wlosy ..

obok lezala cala gora lupin : ktora nawet pasowala do krajobrazu - tropikalne wysypisko ><

Zielen az razila nas po oczach do tego te zapachy:kwiatow, kokosu teraz wanilia - mijamy wlasnie jej plantacje - miod dla naszych wszystkich zmyslow zapominam nawet ze siodelko mnie uwiera- przypomne sobie o tym wieczorem na lodce Blum 3
a teraz plantacja wanilli:

Olbrzymi granit w tle przykul moja uwage i przyciagal mnie jak magnez gdy dojechalam do niego nie odwracajac wogole wzroku pojechalam nie tam gdzie trzeba ciagle gapiac sie na KOLOSA - dobrze ze moja druga polowka zawrocila mnie na wlasciwa droge a w zasadzie moze szkod a bo droga ktora pojechalabym prowadzila kolo letniej rezydencji prezydenta w ktorym krecono niegdys slynny film ,, Emmanuelle,, jednak ominela mnie ta przyjemnosc
Przy granitowym kolosie w zagrodzie znow spotykamy seszelskie zolwie - mielismy z nimi swietny kontakt na Curieuse gdzie zyly w naturalnym srodowisku spacerujac po calej wyspie i plazy tutaj w zagrodzie warunki maja slabiutkie i raczej wzbudzaja we mnie litosc .. kilka osob glaszcze je po lebkach i karmi galazkami wiem ze to lubia i ciesze sie za nie .. ja dzisiaj nie moge.. czeka na mnie Anse X( X(
Dojezdzamy do parkingu .. tutaj zostawiamy nasze rumaki - dalsza czesc wycieczki spacerkiem lub biegusiem jak komus czasu brak (
Ciagle mamy lekkie obawy co do pozostawienia rowerow w palmowym lesie bez zadnego zamykania .. i tak nie mamy wyjscia Dirol przypatrujemy im sie jeszcze dobrze zebysmy pozniej przez pomylke innych nie wzieli co by nas potem nikt nie scigal .. i ruszamy sciezka po piaseczku bielutkim i drobniutkim jak maka.
Hurraaaa dotarlismy do Anse Source D?Argent.
Wzdluz niebiansko szmaragdowej .. przechodzacej w rozne odcienie blekitu wodzie ciagnie sie cudowna plaza z takim samym snieznobialym piaskiem po jakim szlismy przed chwila .. plaza jest jedynie co jakis czas odgrodzona od wody wspanialymi granitami w roznych ksztaltach, wysokosciach i odcieniach.
Jest tak pieknie, cudownie ,bosko ze az nierealnie ...mi az zapiera dech w piersiach.

ZZawsze bedac na mojej ukochanej Dominikanie na plazach Punta Cana- lezka w oku mi sie kreci- taki sentyment
To na tej plazy z wrazenia plakalam krokodylimi lzami -- no prawie ( (
Juz nigdzie mi sie nie spieszylo .. bylo mi nawet obojetne czy sie spoznimy do portu, czy beda na nas czekac czy nie.
Zakochalam sie w tym miejscu ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Chcialam zeby ta chwila trwala wiecznie.. jestesmy w raju .. ten widok nie ma wad!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Uroku tego miejsca nie oddadza nawet najlepsze zdiecia ani filmy .. to trzeba po prostu poczuc bedac tam.

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Slonce zaczynalo powoli zachodzic a skaly zaczely mienic sie tysiacem barw >< >< ><

Serca sciskaly sie z bolu gdy opuszczalismy raj a zarazem bylismy przeszczesliwi ze moglismy byc w tym miejscu X( X( X( X( X( X( X( X( X( X(

W porcie oczywiscie wszyscy juz na nas czekali .. czekal tez piekny zachod slonca...

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dzis znowu sloneczko budzi nas swoimi promieniami wygladam szybko przez okno czy na pewno jestesmy jeszcze przy La Dique .. czy nie odplynelismy przypadkiem hura jestesmy a widok z okna cudowny - to sie nazywa miec widok na morze .. albo z morza .. bez dodatkowych oplat

Sniadanko jemy w pospiechu bo umowilismy sie z Timem, ze z samego rana jak bedziemy gotowi zawiezie nas na lad.. wymieniamy sie jeszcze z reszta zalogi wrazeniami z wczorajszego dnia .. -bo jak sie okazalo wyspa malutka a kazdy byl gdzie indziej i co innego widzial.. ><
Na lewo od portu jest Anse Severe - podobno ciekawa - dzisiaj mamy wiecej czasu wiec bedziemy mogli to sprawdzic. Jako pierwsi opuszczamy katamaran bo juz nas korci i nie mozemy usiedziec w miejscu.
Jestesmy w porcie ale rowerow jeszcze nie bierzemy- zobaczymy dalej moze beda jakies fajne i kierujemy sie na plaze Severe. Jest jeszcze bardzo wczesnie ale sporo turystow jezdzi rowerami juz lub uprawiaja jogging.
Idziemy spacerkiem mijajac cudowne kolorowe ville - ludzi siedzacych na werandach pijacych poranna kawke , tym razem przechodzimy obok nowego cmentarza - bardzo zielonego i zadbanego.. ok. 15 min. zajela nam droga i juz jestesmy na Anse Severe.
Jestesmy jedyni na plazy - nie ma nikogusienko -- no jedynie jest piekny piesek ktorego oczywiscie od razu wolam i zachecam do zabawy. Pies rozpedzony biegnie w moja strone - Piotrek krzyczy ze jestem nie powazna ,co bedzie jak ten pies jest jakis wsciekly? Na szczescie nie byl, byl kochany .. biegalam i bawilam sie z nim na plazy a potem on caly czas brzegiem morza spacerowal z nami,w miedzyczasie jeszcze wykopywal z dziur kraby i gonil je - mial swietna zabawe - my zreszta tez

Plaza piekna -oczywiscie z bialym drobnym piaskiem i cudowna woda , niedaleko od brzegu staly nasze lajby:

Plaza piekna pewnie gdybysmy mieli wiecej czasu polezalabym tam chetnie - ale nie zauroczyla nas az tak wiec zawracamy .. psiak niestety zostaje - odprowadza nas do konca plazy i skreca w kierunku pieknego domu - gdzie stoi jego miska .. a wiec to tutaj mieszka lub tak jak my- jest na wakacjach :S
Przechodzac obok hotelu - jakiegos (nazwy nie pamietam) pytamy o rowery poniewaz mieli ich duuzzoo do tego takie nowe bardziej luxusowe - lecz niestety jak sie okazalo - tylko dla gosci hotelowych !!
Bierzemy wiec rumaki w centrum ,tam gdzie wczoraj, lecz prosze mojego Amigo o inne siodelko. Nie ma sprawy raz-dwa siodelko wymienione i obieramy wiadomy kurs X( X( X( X( - DO RAJU!!!!!
Dzisiaj na spokojniej, mamy wiecej czasu przygladamy sie uwazniej wszystkiemu .
Jest niedziela pod kosciolem stoja tysiace rowerow , a kosciol jest po brzegi wypelniony ludzmi
Duzo sklepow jest zamknietych i ruch tez przez to mniejszy, jest bardzo cicho i spokojnie slychac jedynie stukania budowniczych lodzi.

Jedziemy ta sama sciezka wsrod palm , bylismy nie mniej zauroczeni pieknem tego miejsca niz wczoraj .
Przy wjezdzie na Anse Source D?Argent jeszcze niewiele rowerow a w restauracji przy plazy trwaja poranne przygotowania.

Widok z restauracji:

Znow jestesmy na naszej niebianskiej plazy, znow chloniemy soba wszystko .. piekno .. zapachy..odglosy ..

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Dzisiaj mamy wiecej czasu, choc i tak z gory uprzedzilismy wszystkich, ze mozemy sie spoznic ><
Na najpiekniejszej plazy na swiecie ( jak dla mnie) wesoly rasta sprzedaje swieze owoce , mam wielka ochote na cocos - w tym miejscu to raczej nic dziwnego .. podchodzimy do niego rozmawiamy, smiejemy sie oprocz mojego zamowienia kolega zrobil dla mnie wiatraczek z listka palmowego X(

Poznajemy tutaj mila dziewczyne - jak sie okazalo Polke - przyjechala ona na Seszele na 3- miesieczna ekspedycje - wspomnialam o tym wczesniej .Sa tam ludzie z calego swiata i zajmuja sie badaniem zycia podwodnego.Byly z nia dwie kolezanki -jedna z Malezji druga ze Szwajcarii , ich osrodek znajduje sie na Curieuse lecz dzisiaj mialy wolny dzien i przyplynely na La Dique.. opowiedzialy nam duzo ciekawych rzeczy o Seszelach i podwodnym swiecie - tym ktory do tej pory same poznaly. ..podczas nurkowania spotkaly min. stado rekinow - wiec sa w tych wodach.
Jak sie pozniej okazalo moj mis tez widzial rekina i to w miejscu w ktorym plywalam.. ale opowiedzial o tym dopiero jak juz bylismy w domu .. ><>< ><
Na Anse Source D?Argent lezymy na plazy, pluskamy sie w wodzie - dajemy odpoczac aparatom i kamerom ktore juz zaczynaly jeczec z przepracowania ..

W drodze powrotnej robimy zakupy - juz na jutrzejszy dzien, rum ...Takamaka -obowiazkowo , zeby w chlodny wieczor napic sie drinka w domowym fotelu ,zamknac oczy i poczuc sie jak w raju .. nawet Tim powiedzial zebysmy zawsze pijac Takamaka pomysleli o nim - bardzo mile ..X( X( X(
Jutro wylatujemy i zakupow juz nie bedziemy mieli gdzie zrobic, na bezclowce tez nie bardzo bo lecimy znowu z przesiadka - przez Dubaj i wszystko musi byc w bagazu glownym ..
Do portu przybywamy oczywiscie ostatni, prawie , po nas przyszedl jeszcze kucharz -Stiv .. ale on byl w domu .. bo mieszka na tej cudownej wyspie ><

.. Wszystko co dobre szybko sie konczy .. ale my jestesmy wdzieczni ze bylo dane byc nam tutaj na Seszelach w tylu pieknych miejscach

Na katamaranie po raz ostatni
wciagamy kotwice ,
wciagamy zagle
i wyruszamy na spotkanie latajacych ryb

              ::::::::::::::::    THE    END ::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 11 godzin 25 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Bachulka, alez mi narobilas smaka na Seszelki Smile oczarowana jestem Wackoi własnie na zwiedzanie ich od strony wody . Fajnie,ze wstawilas linki ,mogą byc bardzo,bardzo  pomocne .Dziekuje ClappingClapping

No trip no life

Bachulka
Obrazek użytkownika Bachulka
Offline
Ostatnio: 9 miesięcy 1 tydzień temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Nelciu to jest zupelnie INNY urlop ... w malym gronie bez tlumow , ciesze sie ze udalo nam sie na taki rejs zalapac tyle tylko ze teraz takie wypoczynki mi sie marza Yahoo 

najlepiej jeszcze na malediwach , polinezji , tajlandje tez napewno fajnie takim katamaranem oplynac och sama sie rozmarzylam .. moze jest tutaj jakis kapitan ??? bo chetni na rejsy napewno sie znajda LolLol

Nie odkladaj marzen - odkladaj na marzenia.

katerina
Obrazek użytkownika katerina
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Bachulka obledne te Twoje fotkiShok Man in love

Fajnie,ze w koncu zabralas sie za ciag dalszy relacjiClapping Yahoo

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 11 godzin 25 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Czy od czasu relacji Bachulki zwiedzał może Seszele rejsem ? nie mam na myśli cruisera tylko coś dużo ,dużo mnejszego..co płynie od wysepki do wysepki

Czy to rzeczywiście najlepsza forma odwiedzenia tych wysp ?

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap