Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Kochani,
tym razem nie relacja a prosba o porady
Na weekend majowy ewentualnie Wielkanoc planuje tygodniowy wyskok, niestety nie moze byc dłużej. Mam kilka koncepcji ,ale jak na razie chyba najblizsze mi sa dwie tj Francja lub Szwjacaria.
Opcja Szwajcaria- lot do Genewy powrot z Zurychu lub odwrotnie . Na miejscu wynajecie auta .Wstepnie miejsca ,o ktorych mysle to : w okolicach Genewy; krotki wypad do FR-Annecy,Aix les Bains,Lozanna,zamek Chillon, Montreux, dalej Chamonix, Zermatt. Nastepnie Berno,lucerna Zurich No i koniecznie tez jazda pociagiem panoramicznym .
Opcja Francja - głownym celem jest Owernia i wulkany. Przylot do Tuluzy badz Marsylii, powrot chyba z Lyonu. Wynajecie samochodu
Pytania do was, jakie macie rekomendacje ? czy znacie jakies fajne miejsca w poblizu tych miejsc ,kotre nie wymienilam ? Czy ktos moze polecie pociag panoramiczny, ktory warto, bo wiem ze jest ich kilka . Wulkany w Owerni zaczarowaly mnie na fotkach, czy ktos byl , widzial ? jakie inne atrakcje w poblizu?
Szukam oczywiscie tez noclegow i nie musza to byc wypasione hotele, raczej jakies przytulne male pensjonaty z pieknymi widokami na okolice..
Z gory dziekuje za wszytkie konstruktywne porady
No trip no life
Ja nie pomoge, bo nie bylam ani w jednym ani w drugim miejscu...
Ale kupilismy wlasnie bilety do Marsylii na lipiec i zamierzamy pozwiedzac Prowansje
Szkoda ze nie wiedzialam o tych wulkanach, bo wtedy nie kupowalabym biletow tylko pojechalibysmy samochodem. Ehhh...
Wygladaja bosko Osobiscie wybralabym Francje, ale byc w prowansji i nie widziec lawendowych pol, to troszke by mi bylo szkoda. W maju niestety na nie za wczesnie.
Wiec moze lepiej ta Szwajcaria w takim razie...
http://www.addicted-to-passion.com
Marylka, widzialam twoj wątek ,, wiec moze tez z niego skorzystam...ja tez rozwazam wylot lub przylot do Marsylii, ale miasto juz zwiedzilam ,wiec od razu myśle ,aby jechac w lewo albo w góre he he
No trip no life
Nelcia ,ja obstawiam Szwajcarię,która w tym roku dane było mi ogladać z okien samochodu w drodze do Mediolanu.
Bez warunkowo musze wrócić w okolice jeziora Como - tam jest CUDOWNIE
a pociąg panoramiczny OBOWIAZKOWO ,też juz kiedyś na ten temt dumałam,nawet jakieś czasopisma podróżncze wydawały broszurki poświęcone właśnie tej formie podrożowania - super pomysł - osobiście wybrałym ten który wieżdża....najwyżej heheheh,bo widokimuszą byc wtedy oszałamiające
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Ja powiem tak - najbardziej to mi Nelcia pasujesz do Szwajcarii i wiem, ze być nam ją tu pięknie opisała z przysłowiową precyzją szwajcarskiego zegarka....a do tego potrafiłaś nam pokazać Lodowiec na gorąco, to teraz czas na zachowawcza Szwajcarię na luzaka..;)
A Marylk ajak ta rusałka niech pomyka nam na lawendowe wzgórza i bedziemy mieli 2 cudne relacje!!!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
A jezioro Como to nie są już Włochy przypadkiem?
http://www.addicted-to-passion.com
Hahaha...nieźle sobie to wykminiłaś kochana
http://www.addicted-to-passion.com
Como jest na pograniczu szwajcarsko-włoskim,ale każde z tych państw ma swoją "część"
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Bardzo możliwe...wiedzialam tylko o tej Wloskiej w takim razie
http://www.addicted-to-passion.com
Como ja też baaardzo polecam. Bylismy w zeszlym roku - cudnie.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Też stawiam na Szwajcarię.
basia35