Kasiu, cenkę za przelot mieliście extra, w sumie 2 tys z Malediwami to jak za darmo... hehe, fajnie że Wam się udało, zdjęcia obłęd ! a Ty Kasiu to jesteś ozdobą każdego zdjęcia, taka śliczna i pozytywna z Ciebie dziewczyna, mogłabym na Ciebie patrzeć godzinami jakaś taka pozytywna energia od Was bije..
Mam pytanie o ten pociąg który jedzie przez góry i pola herbaciane , bo też go planowałam, ile kosztuje bilecik, i jak długo trwa ta trasa w okolicy pół herbaty ? Jak wrażenia z Parku Yalla > bo też mi się marzyło tam pojechać, ile kosztował wstęp do parku, ile trwało safari ? mieliście może nocleg w okolicy tego parku? czy wracaliście raczej do hotelu, oraz ile czasu Wam zajęła droga do parku?
dziękuję pięknie i idę znowu nacieszym oczy Waszym widokiem-)
Kasiu, cenkę za przelot mieliście extra, w sumie 2 tys z Malediwami to jak za darmo... hehe, fajnie że Wam się udało, zdjęcia obłęd ! a Ty Kasiu to jesteś ozdobą każdego zdjęcia, taka śliczna i pozytywna z Ciebie dziewczyna, mogłabym na Ciebie patrzeć godzinami jakaś taka pozytywna energia od Was bije..
Mam pytanie o ten pociąg który jedzie przez góry i pola herbaciane , bo też go planowałam, ile kosztuje bilecik, - grosze ok. 2 PLN/bilet - trasa ok. 120 km i jak długo trwa ta trasa w okolicy pół herbaty ? - czas przejazdu ok. 6 godzin Jak wrażenia z Parku Yalla > bo też mi się marzyło tam pojechać, ile kosztował wstęp do parku, ile trwało safari ? - wstęp pamiętam że był dość drogi ok. 200 PLN, czas trwania ok. 4 godzin mieliście może nocleg w okolicy tego parku? czy wracaliście raczej do hotelu, oraz ile czasu Wam zajęła droga do parku? - nocleg mieliśmy jakieś 5 km od parku, także blisko, ale nie pamiętam
dziękuję pięknie i idę znowu nacieszym oczy Waszym widokiem-)
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Również czekam na część opisową, bo fajnie powspominać miejsca, w których się było.. ehh:) Co do zdjęć - mega pozytywne;) A już najlepsze są te ze słoniami;)
Alikatena to może wspominamy z Tobą jak będziesz pisać relację
Hehe ale ja byłam tam z biurem, więc moja relacja nie byłaby tak żywa i prawdziwa
Również czekam na część opisową, bo fajnie powspominać miejsca, w których się było.. ehh:) Co do zdjęć - mega pozytywne;) A już najlepsze są te ze słoniami;)
Alikatena to może wspominamy z Tobą jak będziesz pisać relację
Hehe ale ja byłam tam z biurem, więc moja relacja nie byłaby tak żywa i prawdziwa
Nieważne czy z biurem czy nie, pisz bo wielu zainteresowanych tu jest
Katamaran był niezapomniany to prawda A miejsca z biurem czy nie z biurem wyglądają tak samo
Ja zdecydowałam się na własną rękę gdyż mieliśmy tylko 12 dni na Sri Lance, w tym 7 dni objazdu z kierowcą ( niestety samemu przez tydzień komunikacją miejską nie zobaczylibyśmy połowy z tego ) Komunikacja jest oczywiście, ceny bardzo niskie, ale nigdy nie wiadomo czy i o której nadjedzie. Atrakcje turystyczne często były gdzieś na uboczu więc tak czy tak trzeba byłoby brać TUT TUKI. A tak - mieliśmy tobołki w busie u Nishanthy i objechaliśmy wszystko co się da.
Nie napisałam, że w planach mieliśmy jeszcze wejście o wschodzie słońca na Adams Peak, ale kraj nawiedziła powódź. Z ledwością dotarliśmy na czas na nasz ślub !!! Jechaliśmy 2 dni prawie bez przerwy, bo co chwila jakieś objazdy.
To piekło zaczęło się 17 grudnia a 20 grudnia mieliśmy ślubować. Wyobraźcie sobie ten stres !!! Wszędzie leje, drogi pozrywane, a my mamy się tu cieszyć naszym najpiękniejszym dniem..... Zobaczcie jak to wyglądało: http://powodzie.blox.pl/2012/12/Sri-Lanka.html
—
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Niezły czad ale potrafię sobie to wyobrazić bo sami mamy często takie nieprzewidziane akcje, które w danej chwili powodują, że majty są pełne ... ale za to jak fajnie się takie akcje po czasie wspomina . Najważniejsze, że wszystko się dobrze kończy.
hehehehe, mega fajne zdjęcia. Takie pozytywne :))No i ten rejs katamaranem
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Kasiu, cenkę za przelot mieliście extra, w sumie 2 tys z Malediwami to jak za darmo... hehe, fajnie że Wam się udało, zdjęcia obłęd ! a Ty Kasiu to jesteś ozdobą każdego zdjęcia, taka śliczna i pozytywna z Ciebie dziewczyna, mogłabym na Ciebie patrzeć godzinami jakaś taka pozytywna energia od Was bije..
Mam pytanie o ten pociąg który jedzie przez góry i pola herbaciane , bo też go planowałam, ile kosztuje bilecik, i jak długo trwa ta trasa w okolicy pół herbaty ? Jak wrażenia z Parku Yalla > bo też mi się marzyło tam pojechać, ile kosztował wstęp do parku, ile trwało safari ? mieliście może nocleg w okolicy tego parku? czy wracaliście raczej do hotelu, oraz ile czasu Wam zajęła droga do parku?
dziękuję pięknie i idę znowu nacieszym oczy Waszym widokiem-)
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Nieważne czy z biurem czy nie, pisz bo wielu zainteresowanych tu jest
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Katamaran był niezapomniany to prawda
A miejsca z biurem czy nie z biurem wyglądają tak samo
Ja zdecydowałam się na własną rękę gdyż mieliśmy tylko 12 dni na Sri Lance, w tym 7 dni objazdu z kierowcą ( niestety samemu przez tydzień komunikacją miejską nie zobaczylibyśmy połowy z tego ) Komunikacja jest oczywiście, ceny bardzo niskie, ale nigdy nie wiadomo czy i o której nadjedzie. Atrakcje turystyczne często były gdzieś na uboczu więc tak czy tak trzeba byłoby brać TUT TUKI. A tak - mieliśmy tobołki w busie u Nishanthy i objechaliśmy wszystko co się da.
Nie napisałam, że w planach mieliśmy jeszcze wejście o wschodzie słońca na Adams Peak, ale kraj nawiedziła powódź. Z ledwością dotarliśmy na czas na nasz ślub !!! Jechaliśmy 2 dni prawie bez przerwy, bo co chwila jakieś objazdy.
To piekło zaczęło się 17 grudnia a 20 grudnia mieliśmy ślubować. Wyobraźcie sobie ten stres !!! Wszędzie leje, drogi pozrywane, a my mamy się tu cieszyć naszym najpiękniejszym dniem.....
Zobaczcie jak to wyglądało: http://powodzie.blox.pl/2012/12/Sri-Lanka.html
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Niezły czad ale potrafię sobie to wyobrazić bo sami mamy często takie nieprzewidziane akcje, które w danej chwili powodują, że majty są pełne ... ale za to jak fajnie się takie akcje po czasie wspomina . Najważniejsze, że wszystko się dobrze kończy.
z ta powodzia to taj jak u nas w Taj...co troche robilismy jakies objazdy ,żeby gdzies dotrzec
Kasia, fajnie opisujesz- konkretnie, można wydrukować i plan gotowy! Dzięki !!!
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney