Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Zatanawiałam się, czy jest sens pisać o tym bo byłam tam tylko tydzień. W odrożnieniu od Makono, która w tak krótkim czasie zobaczyła tak wiele - ja zobaczyłam tylko trochę
Zdjęcia też oczywiście takie sobie, ale kilka miejsc jest wartych obejrzenia.
Wyjazdu nie planowałam, bylam zaskoczona, że taka okazja się trafiła i grzechem byłoby nie skorzystać. Tym bardziej, że wyjazd był od początku do końca sponsorowany
Wylot był z Warszawy, lot bepośredni - wtedy jeszcze LOT posiadał bezpośrednie połączenie z Hanoi - kwiecień 2011r. Dodam, ze organizatorem wyprawy była "AfricaLine"
samolot zapakowany całkowicie, wszystkie miejsca zajęte
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Pierwsza
Ps. Dla nas zawsze jest sens pisać
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
Lot bez żadnych niespodzianek, dali jeść, kocyk i poduszeczkę. Pamiętam, ze na lotnisku w Hanoi bardzo dlugo czekaliśmy na wizy. Całej naszej grupie zabrali paszporty i czekaliśmy chyba dwie godziny. 12 godzin lotu wytrzymałam, ale na lotnisku już wychodziłam z siebie
Podstawiono nam dwa kolorowe autokary i pojechaliśmy do hotelu InterContinental Hanoi Westlake
Hotel to kilka budynków, z czego większość położona jest na wodzie. Połączone są ze sobą mostkami. Powitano każdego a nas różą i przygotowano poczęstunek
Nigdy nie widziałam żeby ktoś kąpał się w basenie
Zdjęcia są nie tylko moje, znajomi przysłali mi część.
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Druga , kolo Anusi
No trip no life
trzecia ....dzień dobry
Witajcie dziewczyny
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Wyjazd był w połowie kwietnia, było bardzo ciepło, w Hanoi świeciło słońce, ale już w innych miejscach było mgliście, słonko było jakby za chmurami /ale nie zawsze było te chmury widać/ tak jakoś dziwnie było
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Załapałam się jeszcze do pierwszego rzędu?
Kolka, jak wyjazd z AfricaLine to zapewne super, byłam z nimi w Kenii i Tanzani - chyba najlepsze dotychczasowe moje wakacje A ich przewodnik Łukasz - niesamowity gość!
Chętnie zobaczę Wietnam w ich wykonaniu
http://corazdalej.pl/
Wieczorem pojechaliśmy rikszami do teatru na wodzie na pokaz marionetek. Wyobraźcie sobię przyćmione światło, muzykę typowo wschodnioazjatycką i woekszość publiczności chrapiącą na siedzeniach Walczyłam ze zmeczeniem, no ale nie dało się
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Ale zgadzam się - wszystko było zapięte na ostatni guzik!
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
W hotelu mieliśmy tylko śniadania, na pozostałe posiłki wozili nas do różnych restauracji. Jedzenie było PRZEPYSZNE! I powiem Wam, że po pobycie teraz w Tajlandii, gdy porównam to w Wietnamie bardziej mi smakowało
Kuchnia Taj jest rewelacyjna, ale to co jadłam w Wietnamie to poezja!
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...