Może i sklerotyk jestem (jakoś pamiętam, że wpisywałem się na Twojej relacji). TYle, że sytuacja po katastrofach takich, jak nawiedziła Filipiny jest zawsze dynamiczna i warto wiedzieć, jak się zmienia. Sama doświadczyłaś tego, że były kłopoty z prądem, wodą, drogami, itd... Warto więc wiedzieć, czy idzie ku dobremu, czy ku złemu... Mnie na przykład interesuje co dzieje się na Boracay, czy Bohol poprawia sytuację wodno-prądową, czy robią coś z drogami, itd...
No cóż, każdy wie swoje i ma swoje potrzeby... Wiem, jak wygląda codzienna sytuacja w krajach takich, jak Filipiny. I dlatego włąśnie interesuje mnie, jak wygląda po niecodziennym zdarzeniu, bo ostatnia katastrofa różniła się nieco od "normalnych" zjawisk tam występujących, jeżeli oczywiście czujesz różnicę...
Zając owszem w pewnych rejonach ostatni tajfun narozrabiał - zmiotł doszczetnie to i owo, ale Filipiny to nie tylko ten rejon, osobiście nie miałabym oporów by jechać na Filipiny, a tu masz Boracay 2014, wiecej dymu było o tajfun, niz o trzesienie ziemi na Cebu, takie to już nasze media.
Dzięki serdeczne za filmik, który w znacznym stopniu rozwiewa moje wątpliwości... Chodziło mi przede wszystkim o stan przyrody (pokazywane w naszej telewizji zdjęcia pokazywały absolutną katastrofę) oraz stan infrastruktury (tu znowu nasze media pokazywały jedynie ruiny i zgliszcza). Po tym filmie widać, że wszystko działa normalnie, więc można spokojnie włączać alert na promocję w tym kierunku (tylko najpierw trzeba jeszcze zrealizować najbliższe plany, czyli Singapur - Bali - Kuala Lumpur w czerwcu...
Mara, ja nie mam chwilowo możliwości wklejenia fotek. Tak czy siak jest super.
Zając - My jesteśmy jedynie na Palawanie (Sabang,ElNido), będziemy też w Coron na Busuandze .
El Nido w żaden sposób nie ucierpiało, Coron owszem , ale podobno poza ściętymi palmami reszta wraca do normy. Zobaczę za 4 dni.
Na razie za nami Trip C oraz 3 dni nurkowania. Kurs OWD dokończony, 7 zejść po 18-23 metry zrobione. Rafa podwodna jest mega. Żywa, pełna ryb i korali, ale jest też sporo planktonu. Zabawa jednak jest cudowna. W Coron nurkuję dalej na wrakach.
Dzisiaj chyba popłyniemy na Trip D.
Mega słońce jest non stop ale temperatura idealna. Powietrze 27-29 stopni - woda 26-27.
Nie potrzeba klimy i wiatraka w pokojach . Śpi się komfortowo.
Pokoi w ElNido jest całkiem sporo, można szukać na miejscu.
Polaków widziałem ponad 20-tu, z szóstką nurasków spędziliśmy dwa dni na łodzi nurkowej. Melki nie spotkałem.
Roro Bus to dobra opcja dotarcia z PP. Można też lecieć bezpośrednio z Manili do ElNido (ale to już dość drogo- ok 350 pln/os/1 stronę)
ElNido jest jedną z najdroższych lokacji na Filipinach - na jedzenie warto przyjąć 50-65 pln/osobę na dzień (za dobre knajpy - rybki i owoce morza + piwka).
Tak sklerozo chodząca Kasia pisała. Nic nie widać . Jest bajka nad bajkami. O Huraganie tu już nikt nie mówi.
Tak przy okazji. Plaża Corong Corong pozdrowiona. Nawet coś wypluła w odpowiedzi.
Słońce nas zabija. Dzisiaj chodzę w piżamie z długim rękawem.
Wczoraj było Tour A , dzisij była Nacpan Beach . Teraz siedzą na Las Cabanas Beach o zachodzie słońca.
Dla KaBe - kurs na lotnisku 1 usd = 44,30 peso. Bardzo dobry.
Jutro Tour C. Potem zaczynam nurkowanie.
Kończę bo bateria już krzyczy.
Do usłyszenia.
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Tom - do zobaczenia - chce te pocztowki podziwiac.
Kurna a z Birma co dalej?
Moje Pstrykanie i nie tylko
Może i sklerotyk jestem (jakoś pamiętam, że wpisywałem się na Twojej relacji). TYle, że sytuacja po katastrofach takich, jak nawiedziła Filipiny jest zawsze dynamiczna i warto wiedzieć, jak się zmienia. Sama doświadczyłaś tego, że były kłopoty z prądem, wodą, drogami, itd... Warto więc wiedzieć, czy idzie ku dobremu, czy ku złemu... Mnie na przykład interesuje co dzieje się na Boracay, czy Bohol poprawia sytuację wodno-prądową, czy robią coś z drogami, itd...
Duży Zając
No cóż, każdy wie swoje i ma swoje potrzeby... Wiem, jak wygląda codzienna sytuacja w krajach takich, jak Filipiny. I dlatego włąśnie interesuje mnie, jak wygląda po niecodziennym zdarzeniu, bo ostatnia katastrofa różniła się nieco od "normalnych" zjawisk tam występujących, jeżeli oczywiście czujesz różnicę...
Duży Zając
Zając owszem w pewnych rejonach ostatni tajfun narozrabiał - zmiotł doszczetnie to i owo, ale Filipiny to nie tylko ten rejon, osobiście nie miałabym oporów by jechać na Filipiny, a tu masz Boracay 2014, wiecej dymu było o tajfun, niz o trzesienie ziemi na Cebu, takie to już nasze media.
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Dzięki serdeczne za filmik, który w znacznym stopniu rozwiewa moje wątpliwości... Chodziło mi przede wszystkim o stan przyrody (pokazywane w naszej telewizji zdjęcia pokazywały absolutną katastrofę) oraz stan infrastruktury (tu znowu nasze media pokazywały jedynie ruiny i zgliszcza). Po tym filmie widać, że wszystko działa normalnie, więc można spokojnie włączać alert na promocję w tym kierunku (tylko najpierw trzeba jeszcze zrealizować najbliższe plany, czyli Singapur - Bali - Kuala Lumpur w czerwcu...
Duży Zając
Mara, ja nie mam chwilowo możliwości wklejenia fotek. Tak czy siak jest super.
Zając - My jesteśmy jedynie na Palawanie (Sabang,ElNido), będziemy też w Coron na Busuandze .
El Nido w żaden sposób nie ucierpiało, Coron owszem , ale podobno poza ściętymi palmami reszta wraca do normy. Zobaczę za 4 dni.
Na razie za nami Trip C oraz 3 dni nurkowania. Kurs OWD dokończony, 7 zejść po 18-23 metry zrobione. Rafa podwodna jest mega. Żywa, pełna ryb i korali, ale jest też sporo planktonu. Zabawa jednak jest cudowna. W Coron nurkuję dalej na wrakach.
Dzisiaj chyba popłyniemy na Trip D.
Mega słońce jest non stop ale temperatura idealna. Powietrze 27-29 stopni - woda 26-27.
Nie potrzeba klimy i wiatraka w pokojach . Śpi się komfortowo.
Pokoi w ElNido jest całkiem sporo, można szukać na miejscu.
Polaków widziałem ponad 20-tu, z szóstką nurasków spędziliśmy dwa dni na łodzi nurkowej. Melki nie spotkałem.
Roro Bus to dobra opcja dotarcia z PP. Można też lecieć bezpośrednio z Manili do ElNido (ale to już dość drogo- ok 350 pln/os/1 stronę)
ElNido jest jedną z najdroższych lokacji na Filipinach - na jedzenie warto przyjąć 50-65 pln/osobę na dzień (za dobre knajpy - rybki i owoce morza + piwka).
Pozdrawiam
Tomek.
Jeszcze 12 dni zabawy
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
Noooo Tomek - jak wrócisz to zostaniesz LAZUROWYM KRÓLEM
Jeszcze 12 dni w oczekiwaniu - chyba uschnę z tęsknoty!!!!
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Momi do lazurow czy do Tomka
Tomek, chilowo wybaczam, ale liczna na foty po powrocie, no i pozdrawiamy Palawan, z sasiedniego Borneo
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu