Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Przeczytałem właśnie na forum komunikat:
"28 LUTEGO 2014 Aktualizacja Komunikatu MSZ ws. podróży do Egiptu Ze względu na znaczny wzrost aktywności grup przestępczych w Egipcie oraz z uwagi na zagrożenia atakami terrorystycznymi, również przeciwko turystom, Ministerstwo Spraw Zagranicznych kategorycznie odradza wszelkie wyjazdy na Półwysep Synaj, w tym do ośrodków wypoczynkowych w Sharm-el Sheikh, Tabie, Nuwejbie i Dahab.
Obywatele polscy przebywający w Kairze oraz innych aglomeracjach miejskich Egiptu powinni zachować szczególną ostrożność i ograniczyć poruszanie się do bezpośredniego sąsiedztwa swoich domów i miejsc pracy. Polscy turyści przebywający obecnie w kurortach nad Morzem Czerwonym powinni zrezygnować z wszelkich wyjazdów – indywidualnych czy grupowych (zorganizowanych) – poza ośrodki turystyczne i ograniczyć poruszanie się do terenów hotelowych.Wszystkie osoby przebywające w Egipcie powinny zgłosić swój pobyt w systemie e-konsulat, a w razie wątpliwości co do sytuacji bezpieczeństwa kontaktować się bezpośrednio z Ambasadą RP w Kairze pod numerem telefonu +201005485500"
I łza się nieco w oku kręci...
Egipt to jedno z najlepszych na świecie miejsc nurkowych. Niestety, przez sytuację polityczną staje się coraz bardziej niebezpieczny.
Zapraszam więc Państwa na wycieczkę po innym świecie. Świecie gdzie nie ma polityki. Świecie, w którym nie ma ruchu, ulicznego gwaru i pędu przed siebie... Gdzie nikt nikogo nie popycha, nie pogania, nie trąbi... Gdzie nie zajdziemy do knajpki na drinia czy małe co nieco.
To świat inny. Świat ciszy, w którym pojawiają się jedynie odosobnione dżwięki "szejkera" (nie mylić z urządzeniem do mieszania alkoholi)... Jego mieszkańcy przyglądają się nam z zaciekawieniem i w większości nie okazują lęku bo to dziwne zwierzę z butlami na plecach porusza się znacznie wolniej niż oni...
Te zdjęcia nie pochodzą z jednego wyjazdu. Zostały wykonane podczas blisko 100 nurkowań w różnych miejscach po obu stronach Morza Czerwonego.
Nie dysponuję też wypasionym sprzętem fotograficznym, przede wszystkim specjalnym zestawem oświetleniowym do zdjęć podwodnych. Proszę więc o wybaczenie nienajwyższej jakości tych zdjęć... Ale myślę, że warto zobaczyć to, z czym najczęściej mamy do czynienia na talerzu w jego naturalnym świecie... tam, gdzie to my jesteśmy jedynie przez krótki czas gośćmi...
Duży Zając
Nurkowanie zawsze odbywa się parami, więc jasne, że para to Mały Zając i Duży Zając... Role w naszej parze są podzielone: Duży chochluje powietrze, a Mały oszczędza, żeby w razie czego podac octopus Dużemu. Duży pływa powoli i dostojnie... Mały się czasem nudzi i wykręca koziołki... Duży fotografuje a Mały znajduje to, co warto uwiecznić... I tak oto we wzajemnej symbiozie Zające poznają podwodny świat...
Mały jest mały, więc jest mu ciężko z zestawem na plecach do czasu, aż znajdzie się w wodzie... I kolejny wagowy problem to wychodzenie...
Ale z zasady albo pomoże załoga, albo wypinamy się przy łodzi i kamizelkę z butlami wyciągamy osobno, a Mały Zając wychodzi na pokład sam...
Znalezienie tak dużego okazu nie jest wielkim problemem...
Chyba lubimy się fotografować, bo nie uciekamy i pozujemy...
Tego osobnika - skorpenę odszukać jest trochę trudniej... Nie często tak sobie wypoczywa na dnie w zmąconej nieco wodzie...
Jednym z najpiękniejszych widoków są lasy gorgonii. Wyglądają, jak utkane na szydełku i poruszają się majestatycznie z prądem...
Anemony są z zasady zamieszkiwane przez błazenki - Rybki Nemo są bardzo odważne i bronią swojego terytorium...
Korale mają najprzeróżniejsze kształty i kolory. Czym głębiej, tym kolory bardziej giną. Najszybciej ginie czerwień... Ten koralowiec jest czarny...
Pojawiające się w koło stwory często nie przypominają tego, co widzimy na talerzu... Niektóre są dość dziwne...
Obywatele tego gatunku są bardzo terytorialni i potrafią zaatakować nawet znacznie większego od siebie nurka, jeśli zbliży się za bardzo do gniazda...
Pierwszy atak zazwyczaj skierowany jest w maskę, czyli... po oczach gada...
Jeśli chodzi o groupera to jest on bardzo aktywny, mięsożerny, występuje w wielu kolorach i ma zdolność do "przebarwiania" się zależnie od otoczenia...
Niektóre zwierzęta są bardzo ruchliwe, inne pozostają w pozornym bezruchu tak, jak ten piękny okaz korala "stołowego"...
Szydełkowe gałązki zawsze przyciągają uwagę...
Zając Mały uważnie ogląda wszystkie dziury i koralowe formacje w poszukiwaniu interesujących okazów...
Po drodze spotykamy żółwia... Koledze nigdzie się nie spieszy... jest wręcz zainteresowany nurkami. Towarzyszy nam przez jakiś czas, aż się znudził i rusza w swoją stronę...
Z kolei ta rybka to mały Napoleon... Przedstawiciele tego gatunku ponoć bardzo lubią jajka na twardo...
Murena to jedna z królowych tych wód... Z zasady jest spokojna i chowa się pod korale, ale potrafi też zaatakować... Trzeba na nią uważać, bo "wąż" długi na nawet ponad 2 metry o obwodzie przy głowie ponad 50 cm wiele potrafi...
A teraz dla odmiany coś z drugiego końca skali... Ten ślimaczek mierzy sobie około 2-3 cm... Trzeba trochę poszukać, żeby go znaleźć. Dzięki Mały!!!
W świetle lampy podwodny świat nabiera barw...
Trudno wręcz uwierzyć, że ten stwór żyje...
Duży Zając
Zające - ach do jak pięknego świata nas zabieracie. Cudnie tam i poproszę o wiecej
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Dzięki Makono.. Twój wpis zachęca do dalszej pracy...
Duży Zając
wrzucaj, wrzucaj jak Egipt to jestem i ja
Jedną z lepszych uciech podwodnego świata jest nurkowanie do wraków... Są to z zasady nurkowania trochę trudniejsze.
Wrak statku towarowego Thistlegorm jest jedną z większych atrakcji. Dopłynięcie do niego zajmuje około 4.5 godziny a morze czasami bywa dość wzburzone...
Wypływa się w środku nocy by o przyzwoitej porze dotrzeć do celu... W trakcie naszej wyprawy bujało i Mały nie był szczęśliwy. Próbował przetrwać w stanie uśpienia, a że było dość chłodnawo, załoga okryła Go kocykiem...
Pewną podejrzliwość wykazywał też nasz divemaster - George, Węgier. Pytał, czy ta "kijanka" też będzie nurkować patrząc na zestaw : 3 dużych chłopów i "kijanka"..
Po pierwszym nurokwaniu zmienił zdanie, a po drugim zapraszał Małego, żeby towarzyszył mu w trzecim zanurzeniu, aby zdjąć awaryjny zestaw butli i odwiązać stateczek...
Przekonał się chłop, że pozory czasem mylą...
Zejście na 35 m i zaczynamy od rufy... Najpierw widać to, co zostało z rufowego przeciwlotniczego karabinu maszynowego (z całą masą powiązanych do niego linek cumowniczych stateczków, które dowiozły tu nurków...)
Dalej przepływamy nad śrubą i sterem...
Nocą z 5 na 6 października Thistlegorm cumujący w Cieśninie Gubal został zaatakowany przez dwa niemiecki bombowce Heinkel He III startujące z bazy na Krecie i trafiony dwoma bombami, które trafiły w ładownię 4, w której znajdował się skład amunicji ... Skutki były opłakane... Większość załogi, w tym kapitan, została uratowana, jednak w ataku zginęło 9 ludzi...
Wśród porozrzucanych szczątków można z łatwością rozpoznać niektóre przedmioty, jak powiązane w pęczki karabiny, pojazdy czy też zestawy amunicyjne...
Oczywiście wrak ma obecnie swoich strażników...
chociaż dla nurków dostępny jest od 1992 roku...
Statek przewoził zaopatrzenie dla Armii Marszałka Montgomery'ego... w tym wagony kolejowe z zawartością oraz lokomotywy...
Po wybuchu jedna z nich znalazła się na dnie około 30 m od wraku...
Węglarka pozostała na pokładzie...
Oglądamy wyposażenie pokładowe: wyciągarki, żurawiki... nieco połamane, ale rozpoznawalne...
Można zajrzeć do ładowni, gdzie widać znajdujący się jeszcze w rozpoznawalnym stanie ładunek (w górnej części fotografii widać karabiny i amunicję)...
Nasz kolega na tle pogniecionego nieco wagonu cysterny...
Coraz bardziej zbliżamy się do dziobu...
Nad dziobem próbujemy odegrać scenę z Titanica, ale dziś prąd jest niestety zbyt silny i trucno utrzymać się w miejscu, nawet gdy jest się Małym Zającem vel Kijanką...
Widać wejścia pod pokład, ale to na drugie zejście pod wodę...
Po wynurzeniu i odpoczynku na pokładzie nurkujemy ponownie i wpływamy do ładowni... Widzimy przygotowane do transportu motocykle... upakowane na skrzyniach ładunkowych ciężarówek...
Jest i amunicja, koła, części do samolotów...
I jeszcze trochę motocykli... Jeszcze kilka lat temu miały nawet całe skórzane siodełka...
I w tym momencie, zgodnie z prawem przewrotności losu, skończyła się w aparacie bateria... a do oglądania było jeszcze sporo...
Duży Zając
Wracamy na rafę...
Ze względu na swój kształt, ten koral popularnie nazywany jest mózgiem...
Pierzasty ślimak rozpostarł piórka...
a brązowe skrzydlice chowają się pod koralowcami...
Bliżej powierzchni wody, gdzie dociera jeszcze pełne spektrym światła słonecznego, rafa jest niezmiernie kolorowa...
Głębiej kolory gubią się i pozostają bardziej błękity i szarości...
Ta rybka dałaby się nawet pogłaskać...
Kolega grouper nie ma zbyt zachęcającego do kontaktu wyrazu twarzy...
Kolejny wrak to Yolanda... Ten cypryjski statek handlowy zatonął tutaj w nocy z 1 na 2 kwietnia 1980. Początkowo wrak wystawał w połowie z wody. Na początku 1987 roku fale zepchnęły go na głębokość 50 m a 15 marca 1987 w trakcie silnego sztormu wrak opadł na głębokość około 200 m. Pozostała po nim jednak część przewożonego ładunku, który składał się głównie z wyposażenia sanitarnego... Na skutek pozostałości tych, wrak okrzyknięto "Kiblowcem"...
Tak do portu Aqaba podróżowały wanny...
Na a tuż obok przyczyna dla złośliwej nazwy...
Zawsze spotkamy tu płaszczki...
Połamaną ceramikę łazienkową zasiedliły już korale...
Jedna z muszli wygląda zachęcająco... Niestety Mały ma zbyt małe obciążenie, by zdołać na niej usiąść...
Udaje się to za to jednemu z naszych kolegów, i w tym nurkowaniu, chociaż próbowało kilku, tylko on osiągnął pełny sukces...
Duży Zając
chyba bym zaczęła tonąć jak by mi ktoś taki obraz przedstawił
A który to obraz tak zachęca do tonięcia???
Duży Zając
Niesamowite zdjęcia. Czuję sie jakbyście zabrali mnie do nowych światów w kosmosie. Zawsze uważałam ,że nurkowanie to trochę jak odkrywanie nowych planet . Jestem pełna podziwu dla Waszej pasji i odwagi
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Super fotki! Nurki w Egipcie powinny byc obowiazkowe