--------------------

____________________

 

 

 



Kenia hakuna matata

144 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ninas
Obrazek użytkownika ninas
Offline
Ostatnio: 1 rok 1 tydzień temu
Rejestracja: 14 lut 2014

A może jeszcze o samym lotnisku i wizie. W samolocie rozdano nam wnioski wizowe, każdy to sobie wypełnił i po wylądowaniu (ja byłam z synem), podchodziło się do celnika, czy tam ichniejszego strażnika granicznego i na podstawie tego wypełnionego samolotowego druku dostawało się wizę, za 50$. Na lotnisku warto się pośpieszyć i być na początku bo kenijczycy wszystko robią "pole pole" czyli powoli powoli i to prawda. Nam się udało wyść z lotniska niecałe pół godziny po wylądowaniu, byłoby szybciej ale mój wspaniały syn trzy razy przepuścił nasze walizki, bo mu się wydawały jakieś nie nasze. Weszliśmy na terminal prawie pierwsi urzędnik zapytał czy mamy druki - my że już wypełnione - to ok idźcie dalej od razu po wizę (idźcie pojedynczo z dokładnie odliczoną kwotą lubią oszukiwać). Kiedy my już z wizą w ręku przechodziliśmy po bagaże, nie rozumiem wszyscy pasażerowie za nami wypełniali te głupie druki jeszcze raz, nie jest to konieczne dostaniecie wizę na podstawie druków z samolotu. Kurs dolara na lotnisku lepszy niż w hotelu ale gorszy niż w naszych bankach, opłaca się płacić kartą albo wybierać z bankomatu jeśli ktoś ma bezpłatną kartę na wszystkie kraje (wypłata bez prowizji, trzeba zapytać we własnym banku)

http://www.vjv.com/visa/forms/kenya-visaappform.pdf

malaria (nieaktywny)
Obrazek użytkownika malaria

jeśli chodzi o wilgoć to kostium sechł mi 2 dni Smile Czekam na cd. 

ninas
Obrazek użytkownika ninas
Offline
Ostatnio: 1 rok 1 tydzień temu
Rejestracja: 14 lut 2014

Piszę na tablecie i nie bardzo umiem poradzić sobie ze zdjęciami ale jak wrócę do domu przejdę na lapka i opanuję temat. Obiecuję.

Plan pobytu był taki, że pierwsze dwa dni siedzimy na plaży potem dwa dni safarii, plaża, nurkowanie+ wyspa Wasini i co się jeszcze trafi.

Moje safari zamówiłam  sobie już w Polsce przez internet, biuro wynalazłam sobie z kenijskej organizacji KATO. http://www.katokenya.org/index.php?option=com_content&view=article&id=22&Itemid=6#faq1 http://www.kws.org/info/links.html To był strzał w dziesiątkę i będę polecać każdemu. Poznałam przemiłą zwariowaną Austryjaczkę mieszkającą w Keni na stałe, która prowadzi w diani biuro podróży. https://www.facebook.com/africanbaba. Na facebooku przegadałyśmy masę czasu jeszcze przed wyjazdem, dzięki niej darowałam sobie wiele głupot związanych ze zdrowiem (ale to jest indywidualna sprawa każdego więc ja nie będę nic radzić). Tak jak ja z synem mieliśmy zorganizowane safari za przystępną cenę i w jakich warunkach to szacun dla Kerstin Geyer (bo tak dziewczyna się nazywa). Na wasini popłynęłam już kupując wycieczkę na miejscu ale jaka cena taka wycieczka stwierdziłem, że ta jednodniowa nawet jak będzie kicha to przeżyję, ale byle jakiego safari to bym chyba sobie nie darowała. W Polsce wykupiłam jeszcze ubezpieczenie fly doctor

http://www.flydoc.org/products/individual-tourists bo w razie czego na safari jakby co? Szpital w diani dwa kroki od hotelu na safari i tak zasięgu nie było Kerstin śmiała się ze mnie, że w razie czego te 500 m do szpitala przewiozą mnie samolotem, bez sensu ale 32 dolary za dwie osoby to znów nie tak wiele za spokój matki aby syn był bezpieczny Mosking

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 2 lata 11 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ninas Yahoo  ja już nie mogę sie doczekac kiedy wrócisz do laptopa do domu  Smile  i nam zapodasz te widoczki Yahoo ehh, chłonę każde słowo

ninas
Obrazek użytkownika ninas
Offline
Ostatnio: 1 rok 1 tydzień temu
Rejestracja: 14 lut 2014

Dzięki bepi a wiesz jak ja chłonęłam każde twoje dzięki

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Czekam na fotki i dalsza opowieść .My matki już tak mamy z tą troskliwością i chyba nigdy się z tego nie wyrasta  Smile

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

Zajac1
Obrazek użytkownika Zajac1
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 26 wrz 2013

http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/

Żelek
Obrazek użytkownika Żelek
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

anulka82503 :

jeśli chodzi o wilgoć to kostium sechł mi 2 dni Smile Czekam na cd. 

uwielbiam ta kenijska wilgotnosc Good

Żelek
Obrazek użytkownika Żelek
Offline
Ostatnio: 8 lat 5 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

ninas :

A może jeszcze o samym lotnisku i wizie. W samolocie rozdano nam wnioski wizowe, każdy to sobie wypełnił i po wylądowaniu (ja byłam z synem) podchodziło się do celnika, czy tam ichniejszego strażnika granicznego i na podstawie tego wypełnionego samolotowego druku dostawało się wizę. Na lotnisku warto się pośpieszyć i być na początku bo kenijczycy wszystko robią pole pole czyli powoli powoli i to prawda nam się udało wyść z lotniska niecałe pól godziny po wylądowaniu byłoby szybciej ale mój wspaniały syn trzy razy przepuścił nasze walizki bo mu się wydawały jakieś nie nasze. Weszliśmy na terminal prawie pierwsi urzędnik zapytał czy mamy druki - my że już wypełnione - to ok idźcie dalej od razu po wizę (idźcie pojedynczo z dokładnie odliczoną kwotą lubią oszukiwać). Kiedy my już z wizą w ręku przechodziliśmy po bagaże, nie rozumiem wszyscy pasażerowie za nami wypełniali te głupie druki jeszcze raz, nie jest to konieczne dostaniecie wizę na podstawie druków z samolotu.

A moze wszystcy wypełnaili dopiero te druki,które dostali w samolocie-ja tez nigdy w samolocie nie wypełniam tylko dpiero jak juz wyjde Sorry 2

Ela
Obrazek użytkownika Ela
Offline
Ostatnio: 5 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 20 wrz 2013

no dotarłam i ja Biggrin kiedy będą zdjątka ? Blush

Strony

Wyszukaj w trip4cheap