Nelcia - cieszę sie, że wszystko zaplanowane i czekam na relację.
Makono, jeszcze nad szcególami pracuje ale bardzo,bardzo dziekuje za pomoc Chamonix zaplanowalam po twojej relacji, bo bardzo mi sie tam spodobalo i na dole i na górze he he . Bedziemy trochę szusować ,ale w planach tez oczywiście wjazd na sam szczyt Przelecz Furka tez jest w planie jesli tylko bedzie przejezdne Troche wiec skopiuje twoja trase. Wąwóz bardzo mi też przypadł do gustu,ale to już innym razem..
Makono, jeszcze nad szcególami pracuje ale bardzo,bardzo dziekuje za pomoc Chamonix zaplanowalam po twojej relacji, bo bardzo mi sie tam spodobalo i na dole i na górze he he . Bedziemy trochę szusować ,ale w planach tez oczywiście wjazd na sam szczyt Przelecz Furka tez jest w planie jesli tylko bedzie przejezdne Troche wiec skopiuje twoja trase. Wąwóz bardzo mi też przypadł do gustu,ale to już innym razem..
Nelcia nie ma za co -cała przyjemność po mojej stronie :-). To strasznie miłe, że moja relacją była dla kogoś jakąś inspiracją.
Ach, gdybym ja tylko mogła wuryszyć w trasy, w którym Ty byłaś. Może kiedyś ....
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Basiu, dziekuje za kciuki mam nadzieje,ze bedzie słoneczko, bo ilosć stopni nie jest dla mnie aż taka ważna..ale jakby padało to piększośc planów bierze w łeb
Nelcia, nie wiem skąd i dokąd lecisz, ale jeśli masz zamiar być we Francji i zatrzymać się na chwile w Genewie, a jedziesz na tydzień to moim zdaniem nie warto jechać do Chur.
Nie warto na chwilę!
Szwajcaria jest przepiękna i warto zwiedzać ją nieśpiesznie, szkoda moim zdaniem przelecieć całą w poprzek żeby dojechć na drugą stronę.
Bo jak dojedziesz do Chur, to grzechem będzie nie pojechać do Davos, Klosters i Arosy! Tak samo przepięknie jest dookoła Lenzerheide! A na to wszystko trzeba mieć chwilę czasu.
Kanton jest przepiękny, kiedyś się nawet zastanawiałam, czy nie najpiękniejszy w całej Szwajcari, ale z zachodniej strony jest tam daleko. Nie wolno dać oszukać się mapie, że to rzut beretem. To są góry i to piękne, wiec trzeba je oglądać *yes3*.
Przepiękne jest na całym południu czyli Wallis/Valais (z wisienką na torcie Zerattem i Matterhorn), w sumie to cały kanton jest cudny!trasy widokowe zapierają dech w piersi!
Jeśli z Montreux wybierzecie trasę na jeziora Thunersee i Brienzersee (których okolica jest niesamowicie malownicza), będziecie mieć po drodze Gstaad - warto!
Razem z Furką obowiązkowa jest przełęcz Grimsel!
Warto zjechać też z autostrady ( to w drodze na lotnisko) i pojeździć po sennych urokliwych miasteczkach, mnie bezustannie zachwycały wszystkie miejscowości dookoła Lucerny, tak że jak dotarłam do Lucerny to ta mnie trochę rozczarowała . nie to, zeby brzydka była, ale tyle cudów po drodze widziałam, że już nie zrobiła na mnie wrażenia. Ale na pewno waro zobaczyć!! no i po drodze te wszystkie inne małe
dziekuje ci bardzo za podpowiedzi.. Niestety mamy bardzo scisle ograniczony czas na wyjazd, bo córka nie moze nawet dzien wczesniej a mąz nastepnego dnia po powrocie ma spotkanie, wiec musimy sie jakos zmiescic, co na pewno zgadzam sie z toba bedzie bardzo trudne *biggrin*. N ie jest to moja pierwsza wizyta w tym kraju ,wiec robiona bardziej pod katem rodziny bo oni jada po raz pierwszy.Jestem jednak pewna,ze na pewno nie ostatni.. choc ceny noclegów troche mnie zwalily z nog Bylam w Sz. ładnych pare latemu i juz chyba zdążyłam zapomnieć ,ze ceny sa takie kosmiczne he he . Rekomendowaną przez ciebie przelecz Grimsel musze rozgryżć,bo chya nie mialam jej w planie ( Furke tak). Czas dojazdu z Chamonic do Chur oceniany jest na ponad 5 godzin, ja przeznaczam na to cały dzień,bo chce miec tez czas na napawanie sie pieknymi widoczkami *smile*, jakie prezentowala nam na forum Makono
Na pewno wrocimy zadowoleni i zachwyceni nie ma innej opcji ...chyba,ze nowu zaginą nam bagaże czy pogryzą mnie mrówki etc
nie wiem, jakich szukasz noclegów. My śpimy najczęściej w Gasthofach i takich tam. W każdej wsi, a jak nie, to w co drugiej jest restauracja z pokojami. są w całkim przystępnych cenach ( ze sniadaniem oczywiście), z regóły nic nie rezerwujemy, oglądamy pokoje i jak nam nie odpowiada jedziemy do następnej. Chociaż ostatnio tylko raz musieliśmy tak zrobić.
O matko, przypomniałam sobie, jak dobrze tam jedliśmy. Uwielbiam żarcie w Szwajcarii.
Grimsel łaczy się z Furką. W zależności czy wjedziecie od Interlaken (Grimsel), czy od strony Sion - Visp ( Furka) tą przełęcz macie na trasie. Z tym, ze żeby zrobić obie trzeba będzie trochę km dołożyć. No i oczywiście jeśli wynajmujecie samochód to żeby miał trochę silnika *biggrin*.
Makono, jeszcze nad szcególami pracuje ale bardzo,bardzo dziekuje za pomoc Chamonix zaplanowalam po twojej relacji, bo bardzo mi sie tam spodobalo i na dole i na górze he he . Bedziemy trochę szusować ,ale w planach tez oczywiście wjazd na sam szczyt Przelecz Furka tez jest w planie jesli tylko bedzie przejezdne Troche wiec skopiuje twoja trase. Wąwóz bardzo mi też przypadł do gustu,ale to już innym razem..
No trip no life
A ja trzymam kciuki za piękną pogodę.
basia35
Nelcia nie ma za co -cała przyjemność po mojej stronie :-). To strasznie miłe, że moja relacją była dla kogoś jakąś inspiracją.
Ach, gdybym ja tylko mogła wuryszyć w trasy, w którym Ty byłaś. Może kiedyś ....
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Basiu, dziekuje za kciuki mam nadzieje,ze bedzie słoneczko, bo ilosć stopni nie jest dla mnie aż taka ważna..ale jakby padało to piększośc planów bierze w łeb
No trip no life
Nelcia zabierz mnie za sobą
Lenus, wskakuj do podrecznego
No trip no life
Nelcia wiedziałam,że na Ciebie mogę liczyć
Super wyprawa wam sie szykuje
Nelcia, nie wiem skąd i dokąd lecisz, ale jeśli masz zamiar być we Francji i zatrzymać się na chwile w Genewie, a jedziesz na tydzień to moim zdaniem nie warto jechać do Chur.
Nie warto na chwilę!
Szwajcaria jest przepiękna i warto zwiedzać ją nieśpiesznie, szkoda moim zdaniem przelecieć całą w poprzek żeby dojechć na drugą stronę.
Bo jak dojedziesz do Chur, to grzechem będzie nie pojechać do Davos, Klosters i Arosy! Tak samo przepięknie jest dookoła Lenzerheide! A na to wszystko trzeba mieć chwilę czasu.
Kanton jest przepiękny, kiedyś się nawet zastanawiałam, czy nie najpiękniejszy w całej Szwajcari, ale z zachodniej strony jest tam daleko. Nie wolno dać oszukać się mapie, że to rzut beretem. To są góry i to piękne, wiec trzeba je oglądać *yes3*.
Przepiękne jest na całym południu czyli Wallis/Valais (z wisienką na torcie Zerattem i Matterhorn), w sumie to cały kanton jest cudny!trasy widokowe zapierają dech w piersi!
Jeśli z Montreux wybierzecie trasę na jeziora Thunersee i Brienzersee (których okolica jest niesamowicie malownicza), będziecie mieć po drodze Gstaad - warto!
Razem z Furką obowiązkowa jest przełęcz Grimsel!
Warto zjechać też z autostrady ( to w drodze na lotnisko) i pojeździć po sennych urokliwych miasteczkach, mnie bezustannie zachwycały wszystkie miejscowości dookoła Lucerny, tak że jak dotarłam do Lucerny to ta mnie trochę rozczarowała . nie to, zeby brzydka była, ale tyle cudów po drodze widziałam, że już nie zrobiła na mnie wrażenia. Ale na pewno waro zobaczyć!! no i po drodze te wszystkie inne małe
Wrócisz zachwycona.
pozdr.
Do-De
dziekuje ci bardzo za podpowiedzi.. Niestety mamy bardzo scisle ograniczony czas na wyjazd, bo córka nie moze nawet dzien wczesniej a mąz nastepnego dnia po powrocie ma spotkanie, wiec musimy sie jakos zmiescic, co na pewno zgadzam sie z toba bedzie bardzo trudne *biggrin*. N ie jest to moja pierwsza wizyta w tym kraju ,wiec robiona bardziej pod katem rodziny bo oni jada po raz pierwszy.Jestem jednak pewna,ze na pewno nie ostatni.. choc ceny noclegów troche mnie zwalily z nog Bylam w Sz. ładnych pare latemu i juz chyba zdążyłam zapomnieć ,ze ceny sa takie kosmiczne he he . Rekomendowaną przez ciebie przelecz Grimsel musze rozgryżć,bo chya nie mialam jej w planie ( Furke tak). Czas dojazdu z Chamonic do Chur oceniany jest na ponad 5 godzin, ja przeznaczam na to cały dzień,bo chce miec tez czas na napawanie sie pieknymi widoczkami *smile*, jakie prezentowala nam na forum Makono
Na pewno wrocimy zadowoleni i zachwyceni nie ma innej opcji ...chyba,ze nowu zaginą nam bagaże czy pogryzą mnie mrówki etc
No trip no life
nie wiem, jakich szukasz noclegów. My śpimy najczęściej w Gasthofach i takich tam. W każdej wsi, a jak nie, to w co drugiej jest restauracja z pokojami. są w całkim przystępnych cenach ( ze sniadaniem oczywiście), z regóły nic nie rezerwujemy, oglądamy pokoje i jak nam nie odpowiada jedziemy do następnej. Chociaż ostatnio tylko raz musieliśmy tak zrobić.
O matko, przypomniałam sobie, jak dobrze tam jedliśmy. Uwielbiam żarcie w Szwajcarii.
Grimsel łaczy się z Furką. W zależności czy wjedziecie od Interlaken (Grimsel), czy od strony Sion - Visp ( Furka) tą przełęcz macie na trasie. Z tym, ze żeby zrobić obie trzeba będzie trochę km dołożyć. No i oczywiście jeśli wynajmujecie samochód to żeby miał trochę silnika *biggrin*.