Mala, swietne te małe toskanskie miasteczka , niesamowicie urokliwe, czas jakby stanąl w miejscu patrząc na te mury Elba jak widze ma przepiekne krajobrazy Ja w podobny sposob pare lat temu zwiedzilam Korsyke,Bylismy w Genui a stamtąd promem do stolicy wyspy. Fajna wyprawa
Korsyka to jedno z naszych marzeń ale cena promu nas niestety skutecznie odstarszyła ale mam nadzieję że kiedyś
No my w sezonie nigdy nie jeździliśmy bo ceny z kosmosu i powiem szczerze że jesteś kolejną osobą która o tym pisze i trochę się boję że nie wypali za rok. W tym roku mamy przerwę i w planach rejs po Mazurach ale wstępnie za rok znowu planujemy E. Nic to zobaczymy. Trochę mnie wpienili że podnieśli ceny Może trzeba będzie faktycznie trzeba się przenieść do innej formy. Np. znajomym w tym roku Włochy w maju wyszły dużo taniej z firmą na S pomimo że od lat jeździli tylko z E
Idę wklejać resztę zdjęć, tylko nie wiem dlaczego sypie mi się tekst wrrr...
No niestety ceny w sezonie są po prostu obłędne -ale nie bardzo mamy wyjście bo dzieci szkolne. Trzeba będzie sprawdzać rózne firmy żeby znaleźć cos fajnego- chociaż nie powiem - bardzo lubię E.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Jednego dnia postanowiliśmy pojechać na wschodnią część wyspy. Plan był długi ale dzień krótki do tego dwoje dzieci i stanęło na tym że słynne sanktuarium zwiedzimy następnym razem a tym razem zobaczyliśmy górnicze miasteczko Capoliveri nazwane przez nas pieszczotliwie Zabrzem Ładnie ale bez fajerwerków.
I jedna z 142 plaż - Naregano z twierdzą po jednej stronie
Po wycieczce basen na campingu
Pogoda była bardzo różna ale udało nam się poplażować w pewien piękny i słoneczny dzień na najpiękniejszej plaży na jakiej byłam, nazywa się Lido i znajduje się na południowej części wyspy.
Tata robi za przewoźnika i wozi na sąsiednią plażę która była za skałami.
Na campingu oprócz jaszczurek, wielgachnych żab spotykaliśmy też coś takiego. Czy ktoś wie czy to może są cykady?
W ostatni dzień zwiedziliśmy cudne miasteczko leżące u podnóży Mone Capone - Marciana Marina
Jedna z plaż w miasteczku. Tym razem zamiast piasku, kamyczków czy skał - wielkie otoczaki
I nasz ulubiony sklep niedaleko campingu
I niestety wakacje zaczęły się kończyć Nadszedł czas pakowania a my zauroczeni Elbą cały czas ogromnie żałowaliśmy że nie wzięliśmy 2 tyg na Elbie bo jest tam jeszcze ogrom do zobaczenia i mylą się Ci mądralińscy na forach którzy piszą że bez sensu jechać jest na Elbę na więcej niż 1 dzień bo przecież można ją objechać w kilka chwil. Ale objechać a zwiedzić, zobaczyć, poczuć to zupełnie coś innego i my pomimo aktywnie spędzonego tygodnia zamierzamy tam wrócić jeszcze na dwa Jeszcze tylko mrożąca krew w żyłach droga do portu. Zdjęcie pstryknęłam tylko na początku bo potem jechałam mocno zaparta podobnie jak za pierwszym razem. Uwierzcie mi droga była wąska (na 1,5 samochodu) a obok od razu przepaść... Cały czas się zastanawiałam jakie tam są statystyki wypadkowe
Prom już na nas czekał...
I tu łezka zakręciła się w oku... Rio Marina stawała się coraz mniejsza.
Jeszcze widok na czerwoną wyspę (rudy żelaza).
I została tam gdzieś w oddali a ja mam nadzieję że jeszcze tam przypłynę.
Brumcia szczęśliwie dopłynęła do lądu.
Jeszcze tylko ok 12h i zawitaliśmy na fantastycznym campingu w Austrii o którym pisałam w recenzjach campingów.
Ja firmę na E wymieniałam parę razy, bo zawsze z nimi jeździłam - chociaż ostatnio są okropne trudności z rezerwacją miejsc w sezonie. W zeszlym roku musialam robic rezereację przez niemiecki E, pomimo ze w polskim staralam sie zrobic rezerwację z prawie rocznym wyprzedzeniem *dash1*. Jak tak dalej będzie - pewnie będę musiala rozważyć inne fimry np te na V
U nas budżet mocno ograniczony i musimy się zmieścić w 3-4tys ze wszystkim i poza sezonem z E się udawało a panie w szkole szły nam na rękę i rozpisywały materiał który przerabialiśmy. Ale jak policzyliśmy namiot w sezonie który wyszedł kilka tys za 2 tyg to powiem - że chyba ich pogięło
Dzięki za fajną relację. Elba śliczna . Podziwiam jak się zmieściliście z wszystkimi wydatkami w 4000 PLN (nawet poza sezonem przy cenach wloskich - picie, jedzenie itp). My w sezonie dużo więcej za same mobile homy na dwa tygodnie zaplaciliśmy.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Dzięki za fajną relację. Elba śliczna . Podziwiam jak się zmieściliście z wszystkimi wydatkami w 4000 PLN (nawet poza sezonem przy cenach wloskich - picie, jedzenie itp). My w sezonie dużo więcej za same mobile homy na dwa tygodnie zaplaciliśmy.
No przy Elbie wyszło nam wyjątkowo więcej bo paliwo i prom pożarło większość funduszy ale np rok wcześniej byliśmy tydzień nad Adriatykiem w Marinie w Punta Sabbioni i tydzień nad Gardą i zmieśliśmy się bez problemu w 3tys (w tym 400zł pobyt). Fakt że gotowaliśmy sami ale codziennie dzieci miały owoce, lody. No i makarony, sosy tańsze niż w PL a takie jedzenie kochamy więc naprawdę spędziliśmy super wakacje za śmieszne pieniądze
Przeczytałam z zapartym tchem.Niezwykle klimatyczne kręte,wąskie uliczki ,niesamowite krajobrazy oraz roślinność .Dziękuję
Aaaa ,robal do cykady podobny aczkolwiek te skrzydła mi nie pasują .Istnieje wiele gatunków cykad .Bardziej pospolite są te podobne do dużych świerszczy wystepujące np.w Grecji. Natomiast są jeszcze zbliżone wyglądem do tego Twojego znaleziska.
Przeczytałam z zapartym tchem.Niezwykle klimatyczne kręte,wąskie uliczki ,niesamowite krajobrazy oraz roślinność .Dziękuję
Aaaa ,robal do cykady podobny aczkolwiek te skrzydła mi nie pasują .Istnieje wiele gatunków cykad .Bardziej pospolite są te podobne do dużych świerszczy wystepujące np.w Grecji. Natomiast są jeszcze zbliżone wyglądem do tego Twojego znaleziska.
Dzięki To forum zmusza do wspomnień i cieszę sie ze mozna sie nimi podzielić z innymi
Z robalem jest tak ze powiem szczerze że nawet do głowy minie przyszło że to cykada ale moje dziecko w książce o Kubusiu Puchatku miało takie cuś narysowane z podpisem że to cykada i to ich teoria Ale wielkie to to było
Ciągle przed siebie...
No niestety ceny w sezonie są po prostu obłędne -ale nie bardzo mamy wyjście bo dzieci szkolne. Trzeba będzie sprawdzać rózne firmy żeby znaleźć cos fajnego- chociaż nie powiem - bardzo lubię E.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Jednego dnia postanowiliśmy pojechać na wschodnią część wyspy. Plan był długi ale dzień krótki do tego dwoje dzieci i stanęło na tym że słynne sanktuarium zwiedzimy następnym razem a tym razem zobaczyliśmy górnicze miasteczko Capoliveri nazwane przez nas pieszczotliwie Zabrzem Ładnie ale bez fajerwerków.
I jedna z 142 plaż - Naregano z twierdzą po jednej stronie
Po wycieczce basen na campingu
Pogoda była bardzo różna ale udało nam się poplażować w pewien piękny i słoneczny dzień na najpiękniejszej plaży na jakiej byłam, nazywa się Lido i znajduje się na południowej części wyspy.
Tata robi za przewoźnika i wozi na sąsiednią plażę która była za skałami.
Na campingu oprócz jaszczurek, wielgachnych żab spotykaliśmy też coś takiego. Czy ktoś wie czy to może są cykady?
W ostatni dzień zwiedziliśmy cudne miasteczko leżące u podnóży Mone Capone - Marciana Marina
Jedna z plaż w miasteczku. Tym razem zamiast piasku, kamyczków czy skał - wielkie otoczaki
I nasz ulubiony sklep niedaleko campingu
I niestety wakacje zaczęły się kończyć Nadszedł czas pakowania a my zauroczeni Elbą cały czas ogromnie żałowaliśmy że nie wzięliśmy 2 tyg na Elbie bo jest tam jeszcze ogrom do zobaczenia i mylą się Ci mądralińscy na forach którzy piszą że bez sensu jechać jest na Elbę na więcej niż 1 dzień bo przecież można ją objechać w kilka chwil. Ale objechać a zwiedzić, zobaczyć, poczuć to zupełnie coś innego i my pomimo aktywnie spędzonego tygodnia zamierzamy tam wrócić jeszcze na dwa
Jeszcze tylko mrożąca krew w żyłach droga do portu. Zdjęcie pstryknęłam tylko na początku bo potem jechałam mocno zaparta podobnie jak za pierwszym razem. Uwierzcie mi droga była wąska (na 1,5 samochodu) a obok od razu przepaść... Cały czas się zastanawiałam jakie tam są statystyki wypadkowe
Prom już na nas czekał...
I tu łezka zakręciła się w oku... Rio Marina stawała się coraz mniejsza.
Jeszcze widok na czerwoną wyspę (rudy żelaza).
I została tam gdzieś w oddali a ja mam nadzieję że jeszcze tam przypłynę.
Brumcia szczęśliwie dopłynęła do lądu.
Jeszcze tylko ok 12h i zawitaliśmy na fantastycznym campingu w Austrii o którym pisałam w recenzjach campingów.
A potem już prosto do Polski
KONIEC
Ciągle przed siebie...
Ciągle przed siebie...
Dzięki za fajną relację. Elba śliczna . Podziwiam jak się zmieściliście z wszystkimi wydatkami w 4000 PLN (nawet poza sezonem przy cenach wloskich - picie, jedzenie itp). My w sezonie dużo więcej za same mobile homy na dwa tygodnie zaplaciliśmy.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Ciągle przed siebie...
Przeczytałam z zapartym tchem.Niezwykle klimatyczne kręte,wąskie uliczki ,niesamowite krajobrazy oraz roślinność .Dziękuję
Aaaa ,robal do cykady podobny aczkolwiek te skrzydła mi nie pasują .Istnieje wiele gatunków cykad .Bardziej pospolite są te podobne do dużych świerszczy wystepujące np.w Grecji. Natomiast są jeszcze zbliżone wyglądem do tego Twojego znaleziska.
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Z robalem jest tak ze powiem szczerze że nawet do głowy minie przyszło że to cykada ale moje dziecko w książce o Kubusiu Puchatku miało takie cuś narysowane z podpisem że to cykada i to ich teoria Ale wielkie to to było
Ciągle przed siebie...
Lubię wloskie klimaty
takie urokliwe uliczki
Explore. Dream. Discover.
Ciągle przed siebie...