Pora na pierwszą kolację. Idziemy z hotelu w stronę Jung Ceylon. Po drodze mijamy liczne restauracje przeróżnej klasy, ale Mały szuka czegoś specjalnego, jak najbardziej "lokalnego"
No i jest mała żarciownia w bocznej uliczce, ze 4 stoliczki, trzy panie wskazujące wyglądem na trzy pokolenia i pan podający paniom co cięższe rzeczy...
Wybór dość konserwatywny... Na początek zupka warzywna...
Domowe sajgonki
Oczywiście Pad Thai (palce lizać...)
Ryżyk oczywiście i jeszcze wieprzowinka z warzywami...
Rachunek to zaledwie około 20 zł wraz z napojami (bezalkocholowymi...)
Pad Thai może być ze wszystkim - podstawa to makaron i zioła a do tego mogą być krewetki, wieprzowinka, wołowinka, kurczaczek... Wybór należy do Ciebie...
Oczywiście, zapraszamy wszystkich zainteresowanych...
Duży Zając
Zajacu drogi.....chyba za wiele tych relacji z Taj nie przejrzales.....bo z Phuketu bylo kilka
Przejrzałem i owszem, ale czy mogę jeszcze dodać swoją??? Proszę...
Duży Zając
Czekamy
Odpowiem na pytanie : czy to stracony czas?
Jak dla mnie. Zdecydowanie tak!! Jest setki zdecydowanie ciekawszych miejsc.
Jeśli ktoś nie był, proponuję zerknąć na relacje marinik, lordowskiego itp.
Oczywiście jest to moje subiektywne zdanie
Pora na pierwszą kolację. Idziemy z hotelu w stronę Jung Ceylon. Po drodze mijamy liczne restauracje przeróżnej klasy, ale Mały szuka czegoś specjalnego, jak najbardziej "lokalnego"
No i jest mała żarciownia w bocznej uliczce, ze 4 stoliczki, trzy panie wskazujące wyglądem na trzy pokolenia i pan podający paniom co cięższe rzeczy...
Wybór dość konserwatywny... Na początek zupka warzywna...
Domowe sajgonki
Oczywiście Pad Thai (palce lizać...)
Ryżyk oczywiście i jeszcze wieprzowinka z warzywami...
Rachunek to zaledwie około 20 zł wraz z napojami (bezalkocholowymi...)
Zaczyna się dobrze... a będzie tylko lepiej...
Duży Zając
Z czym jest ten patataj? Mam ochotę spróbować tylko nie lubię owoców morza. Mam nadzieję, że jednak znajdę w nim jakieś mięsko
No cóż Bilbao. Na postawione przeze mnie pytanie każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
To co jedni uznają za czas stracony, dla innych jest najwspanialszymi wakacjami w życiu...
Są tacy, którzy przez dwa tygodnie nie ruszają się poza swój resort i też są szczęśliwi...
Są też tacy, którym na przykład nie leży Taj, bo na plaży nie było drineczków z all inclusive z parasoleczką...
Zawsze jest wolny wybór i swoboda decydowania o wydanych pieniądzach i sposobie spędzenia czasu...
Jeden woli jeździć na wycieczki z biurem, np. Rainbow a inny coś odpuści, byle tylko poznawać samemu to, na co ma ochotę...
Duży Zając
Pad Thai może być ze wszystkim - podstawa to makaron i zioła a do tego mogą być krewetki, wieprzowinka, wołowinka, kurczaczek... Wybór należy do Ciebie...
Duży Zając
Duży Zając ciary mnie przeszły na słowo Patong Beach
Ale z ciekawości zobacze jak wy tam z Małym Zającem zabawili dla tego czekam na cdn