--------------------

____________________

 

 

 



Seszele, LaDigue, mój raj, fotorelacja- listopad 2013

235 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
gosiasz
Obrazek użytkownika gosiasz
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 07 wrz 2013

Lotnisko Abbu Dhabi.

Makono
Obrazek użytkownika Makono
Offline
Ostatnio: 3 lata 6 miesięcy temu
Rejestracja: 11 gru 2013

Lenuś :

Makono:

pierwsza   Dance 4

Makono jakim cudem ?? Acute Przecież piszesz swoja relacje Mail 1 tam powinnas być Biggrin

Teleportacja Lenuś Smile

Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/

gosiasz
Obrazek użytkownika gosiasz
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 07 wrz 2013

gosiasz
Obrazek użytkownika gosiasz
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 07 wrz 2013

Oczywiście przy wysiadaniu z samolotu zalewa nas para gorącego, wilgotnego powietrza, która tak bardzo nam zawsze przypadała do gustu... i perspektywa spędzenia tutaj kilkunastu dni... - po raz kolejny utwierdzamy sie w przekonaniu iż to był strzał w 10! Kontrole, bagaże i wychodzimy! Pięknie! Pierwsze wrażenie.. na 6! Odnajdujemy nasze stanowisko biura podróży, odbieramy vouchery na dalsze przejazdy i jedziemy busem do portu w Victorii. Tutaj czekamy pare godzin, zaczyna sie robienie zdjęć. Płyniemy Cat Cocosem, na początku buja średnio... po pół godzinie postanawiamy zaaplikować sobie Aviomarin, bo zaczynamy sie czuć bardzo niepewnie... Po krótkim przystanku na Praslin płyniemy jeszcze 15 min. na naszą La Digue. Jest już prawie ciemno, odnajdujemy ponownie przedstawieciela naszego biura podróży, jest nim wszechobecny na Seszelach Masons Travel. Zabiera nas do taxi i po ok 5 min wysiadamy przy naszym guesthousie Bernique. Gospodyni czekała na nas, wychodzi na drogę pomagając przy walizkach. Lokujemy sie w pokoju, gospodyni przynosi 2 szklanki schłodzonego soku z mango i opowiada gdzie sklep, gdzie zjeść, co i jak. Pytamy jeszcze tylko o rowery, zaklepując na parę dni od pojutrza. Jest juz bardzo późno, w zasadzie wypadałoby klaść sie spać ale z pustym żołądkiem nie bardzo. Więc wspólna decyzja: prysznic i szukamy take away. Z mapy pamiętałam że najblizszy jest koło portu więć idziemy z włączoną latarką (!) (ojej jak dobrze że ją zabrałam) drogą którą przyjechałyśmy taxi. Latarka po 18-tej, czyli po zapadnięciu nocy jest niezbędna, oni właściwie nie mają ŻADNEGO oświetlenia ulic, jedynie przy porcie świeci sie kilka latarni. Co więcej... większość tubylców jeździ rowerami bez latarek, nie mówiąc już o standardowym oświetleniu rowerów, żaden, dosłownie żaden rower nie miał nawet lampek odbłyskowych. LaDigue to malutka wyspa, oni znają każdego mieszkańca i każdą dróżkę. A nasze światło latarki podniesione zbyt wysoko komentują słowami "no light, no light!". Jak nietoperze... Boredom  których jest przeogromna masa na La Digue.

Zdecydowałyśmy się juz wcześniej na jedzenie w take awayach i czytałyśmy o nich więc nie byłśmy zdziwione iż to taki bar szybkiej obsługi raczej w bardzo marnym wykonaniu. Lecz jedzenie... bardzo dobre. Wybór kilku potraw, od kurczaka curry, kurczaka pieczonego, ośmiornicę, po parę potraw rybnych. Do tego zawsze ryż. Sałatka. Zapakowane w plastikowy pojemnik i konsumpcja na dworze przy stolikach.

Chyba jak każdy turysta na Seszelach od razu wzbudzamy zainteresowanie (z wiadomo każdemu jakiego względu). Jakby znikąd pojawia sie Kreol który zagaduje nas i bezceremonialnie dosiada sie do nas ze swoją porcją jedzenia. Jak potem sie okazuje zostaje naszym towarzyszem pobytu na Seszelach. Nevis. Delektuje sie posiłkiem, zagadując od czasu do czasu, i między innymi oznajmiając iż organizuje wycieczki. Ma swoja łódź. Wymieniamy sie telefonami, umawiamy wstęęępnie na rejs na Curiesue (do którego faktycznie nie doszło, gdyż zamieniłyśmy Wyspę Żółwii na snorkelling wokół Coco Island).

Kladziemy sie sporo po 24-tej...

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

gosiasz :

Lotnisko Abbu Dhabi.

   

New russian  jak słysze i widzę,to mi się nie dobrze robi Aggressive Nea Bad

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

Gosiasz bardzo Ciebie przepraszam Blush a czy można zmienić czcionkę na normalną,bo mi ciężko się czyta.To znaczy litery są za dużę jak na mój wzrok,mam okulary do czytania,to mi tak to powiększa,że hoho Shok

gosiasz
Obrazek użytkownika gosiasz
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 07 wrz 2013

Oczywiscie  Yes 3  Niewiele pisalam na forum więc nie wiem za bardzo jak i co... haha.  Juz zmieniam.

Lenuś
Obrazek użytkownika Lenuś
Offline
Ostatnio: 4 lata 8 miesięcy temu
Rejestracja: 12 wrz 2013

gosiasz :

Oczywiscie  Yes 3  Niewiele pisalam na forum więc nie wiem za bardzo jak i co... haha.  Juz zmieniam.

  

Ulga Wielkie Dzięki Drinks Crazy

gosiasz
Obrazek użytkownika gosiasz
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 07 wrz 2013

Nasz guest house - Bernique

 

gosiasz
Obrazek użytkownika gosiasz
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 07 wrz 2013

Lenuś :

gosiasz:

Lotnisko Abbu Dhabi.

New russian  jak słysze i widzę,to mi się nie dobrze robi Aggressive Nea Bad

Wow... dlaczego Lenuś? Jakie przykre wspomnienia?

Strony

Wyszukaj w trip4cheap