Nie chciałem być posądzony o bezczelne reklamowanie kogoś lub czegoś. Nie mniej jednak, jeśli uważacie, że można - to napiszę. Lecimy z Active Asia na wyprawę listopadową Jeśli ktoś ma jakieś pytania to śmiało może pisać. Może założyć oddzielny wątek, w którym później podzielę się wrażeniami z tego tripa, co by nie zaśmiecać tego?
Córka gdy miała 1,5 roku już zaczęła z nami jeździć . Teraz ma 10 lat i nie było wyjazdu nigdy bez niej.
Sorki. Jak słyszę że dzieco za małe lub nie da rady to WIEM że to tylko kwestia podejścia. Pierwsze wyjazdy były po 3-5 godzin w samolocie a od kilu lat 10 czy 15 godzin lotu to żaden problem.
Czy podoba sie Tajlandia ?
Sama codziennie namawiała na wyjście z hotelu. Z jedzenie wcinąła wszystko a najbardziej krewetki i zupy.
Dla dziecka zwiedzanie muzeum jest może nudne i męczące jeśli temat nie dotyczy jego/jej tematu zainteresowań. Ale przyroda, kolory świata, zwierzęta, kwiaty... ? Muszą sie podobać każdemu dziecku.
Dlatego uważam że wyjazd do Kenii, Sri Lanka , Tajlandii itp krajów i leżanie w hotelu bez jakiegokolwiek wyjazdu by podziwiać dany region to prawie "grzech "
Kursze . w wielu miejscach pytano mnie czy przygotować na ostro danie czy mniej i spróbowałem raz na ostro i wcale takie ostre nie było. Potem tylko takie zamawiałem dla siebie
U nas odnośnie jedzenia,było tak...po Tajsku "pikantne",to oznaczało ze na smak Europejski ostre,czasem przy jedzeniu dało się spocić chociaż lubimy na "ostro" w Polsce. Natomiast po Tajsku "ostre",to nie dało się połknac,oczy wychodzą na wierzch.Było mega ostro.
W Polsce jak w knajpach jest możliwosc zamówić na ostro,to zamawiamy,ale to i tak nie jest to,czego oczekujemy.
Przykład chociaz by z Musztardą Rosyjska firmy Kamis (na etykecie piszę, bardzo ostra),a według mnie jest normalnie,a zwykłe musztardę według mnie jałowe.
Nie chciałem być posądzony o bezczelne reklamowanie kogoś lub czegoś. Nie mniej jednak, jeśli uważacie, że można - to napiszę. Lecimy z Active Asia na wyprawę listopadową Jeśli ktoś ma jakieś pytania to śmiało może pisać. Może założyć oddzielny wątek, w którym później podzielę się wrażeniami z tego tripa, co by nie zaśmiecać tego?
he he - AA mi sie kojarzylo z Anonimowymi Alkoholikami.
No jasne, ze relacjA OCZEKIWANA !!!!!!!!
Moje Pstrykanie i nie tylko
zakładaj
Aplauz doczytałam ,super wyprawa.Córcia widać chyba najlepiej się wpasowała w klimacik ,uchachana na maxa .Dzięki za relację .
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Juz koniec...... buuuu szkoda....ale fajnie bylo poogladac...i poczytac super ze Wam sie podobalo
Doczytałam relację. Miło było popatrzeć na znajome miejsca Dziękuję
Córka gdy miała 1,5 roku już zaczęła z nami jeździć . Teraz ma 10 lat i nie było wyjazdu nigdy bez niej.
Sorki. Jak słyszę że dzieco za małe lub nie da rady to WIEM że to tylko kwestia podejścia. Pierwsze wyjazdy były po 3-5 godzin w samolocie a od kilu lat 10 czy 15 godzin lotu to żaden problem.
Czy podoba sie Tajlandia ?
Sama codziennie namawiała na wyjście z hotelu. Z jedzenie wcinąła wszystko a najbardziej krewetki i zupy.
Dla dziecka zwiedzanie muzeum jest może nudne i męczące jeśli temat nie dotyczy jego/jej tematu zainteresowań. Ale przyroda, kolory świata, zwierzęta, kwiaty... ? Muszą sie podobać każdemu dziecku.
Dlatego uważam że wyjazd do Kenii, Sri Lanka , Tajlandii itp krajów i leżanie w hotelu bez jakiegokolwiek wyjazdu by podziwiać dany region to prawie "grzech "
Andrzej
A Jezcze jedno.
Kursze . w wielu miejscach pytano mnie czy przygotować na ostro danie czy mniej i spróbowałem raz na ostro i wcale takie ostre nie było. Potem tylko takie zamawiałem dla siebie
Jak tam u Was było z tym tematem ?
Andrzej
U nas odnośnie jedzenia,było tak...po Tajsku "pikantne",to oznaczało ze na smak Europejski ostre,czasem przy jedzeniu dało się spocić chociaż lubimy na "ostro" w Polsce. Natomiast po Tajsku "ostre",to nie dało się połknac,oczy wychodzą na wierzch.Było mega ostro.
W Polsce jak w knajpach jest możliwosc zamówić na ostro,to zamawiamy,ale to i tak nie jest to,czego oczekujemy.
Przykład chociaz by z Musztardą Rosyjska firmy Kamis (na etykecie piszę, bardzo ostra),a według mnie jest normalnie,a zwykłe musztardę według mnie jałowe.
EEEEEE
Musztarda rosyjska wcale nie jest taka mocna.
Ale zreczywiscie, może oni boją się późnejszego zachowania Europejczyków którzy mogą do knajpy już nie wrócić
Andrzej