Tak się miałem jeszcze zapytać jak to było z tą listą miejsc, które można było zobaczyć (o określonej godzinie) podczas przejazdu pociągiem (my niczego takiego nie dostawaliśmy), czy to pilotka dla Was sama przygotowała czy może dostawaliście coś takiego od obsługi pociągu?
Tak się miałem jeszcze zapytać jak to było z tą listą miejsc, które można było zobaczyć (o określonej godzinie) podczas przejazdu pociągiem (my niczego takiego nie dostawaliśmy), czy to pilotka dla Was sama przygotowała czy może dostawaliście coś takiego od obsługi pociągu?
Dostaliśmy od pilotki, ale chyba było to przygotowane przez kontarhenta obsługującego wycieczkę na Jawie.
Dziękuje za realcję. Jak zawsze dużo informacji organizacyjnych, o zwiedzanych miejscach i zdjęć (szczególnie zachody słońca).
Mam jeszcze pytanka:
1. Po której stronie w samolotach, autokarze czy pociągu usiąść ze względu na fotki
2. Krater Peharu, czy zimno – wystarczy polar?, Buty - czy wystarczą sandały na grubej podeszwie
3. Yogokarta - dodatkowe występy - jakie były opinie osób które uczestniczyły i o której był wyjazd
4. SOLO – czy wolny czas był przy rynku Klewr z batikami
5. Bromo – ze zdjęć wynika, że koniki były raczej szczupłe i malutkie. Ile czasu trawa jazda? . Ze wzgledów zdrowotnych wolałabym z nich zrezygnować ale pieszo chyba ciężko wchodzić i póżniej jeszcze schody. Czy było b. dużo ludzi na miejscu widokowym?
6. Opłata wylotowa była chyba tylko raz przy wylocie z Bali?
7. Twój indywidualny przejazd taxi do Kuty i zoo. jaki mniej więcej koszt? Czy przy zoo taxi czekało, czy mozna było spokojnie znależć kolejne?
8. Czy na fakultetach zatrzymywaliście się w Ubud i ewnetualnie ile czasu?
9. Samodzielne posiłki w Sanur - czy mógłbyś coś polecić.
10. Czy może ktoś jeszcze z Waszej grupy na Bali organizował sobie zwiedzanie?
Świetna, dokładna relacja za którą i ja dziękuję. Mam pewne pytanie do autora oraz do Alikateny, która również była na tej wycieczce Może się wydawać dziwne, ale proszę o przydatne, subiektywne odczuca. Marzy mi się Azja Płd- Wsch, najchętniej Tajlandia, Kambodża, Wietnam... ale dzięki tej relacji zwróciłam też uwagę na Indonezję. Problem w tym, że do tych pierwszych lepiej byłoby się udać podczas zimy, a na Bali i Jawę- latem. Podczas tego sezonu zimowego nie mogę jechać, natomiast w lipcu przyszłego roku już tak. I stąd moje pytanie- na ten "pierwszy raz" w tych regionach Indonezja się nadaje ? czy lepiej poczekać 1,5 roku i wybrać jednak coś innego ? Pytanie może wydawać się dziwne, ale z góry dziękuję za odpowiedź ! Nie chciałabym się rozczarować, pewnie ciężko porówywać bądź co bądź różne kraje, ale zależy mi też na rozsądnie wybranym kierunku i wydanych pieniądzach.
Świetna, dokładna relacja za którą i ja dziękuję. Mam pewne pytanie do autora oraz do Alikateny, która również była na tej wycieczce Może się wydawać dziwne, ale proszę o przydatne, subiektywne odczuca. Marzy mi się Azja Płd- Wsch, najchętniej Tajlandia, Kambodża, Wietnam... ale dzięki tej relacji zwróciłam też uwagę na Indonezję. Problem w tym, że do tych pierwszych lepiej byłoby się udać podczas zimy, a na Bali i Jawę- latem. Podczas tego sezonu zimowego nie mogę jechać, natomiast w lipcu przyszłego roku już tak. I stąd moje pytanie- na ten "pierwszy raz" w tych regionach Indonezja się nadaje ? czy lepiej poczekać 1,5 roku i wybrać jednak coś innego ? Pytanie może wydawać się dziwne, ale z góry dziękuję za odpowiedź ! Nie chciałabym się rozczarować, pewnie ciężko porówywać bądź co bądź różne kraje, ale zależy mi też na rozsądnie wybranym kierunku i wydanych pieniądzach.
Indonezja latem jak najbardziej! Temperatury są bardziej znośne, inna jest też roślinność. W marcu było bardzo gorąco i wilgotno - była też ogromna szansa na deszcz, aczkolwiek udało mi się tego uniknąć. Z tych rejonów, które wymieniasz - byłam tylko w Wietnamie i właśnie w Indonezji, i szczerze mówiąc, Wietnamu do tej pory jeszcze nic nie przebiło Wietnam, Kambodża i Tajlandia to jednak podobne klimaty. Oczywiście każdy kraj jest inny, co innego ma też do zaoferowania, ale to ten "pierwszy raz w Azji" będzie najbardziej "wow". Ja tak miałam właśnie z Wietnamem! Z tego co obserwuję, ludzie najczęściej zaczynają od Tajlandii i dopiero w dalszej kolejności odwiedzają te mniej popularne zakątki. No ale, jestem dobrym przykładem, że na przekór też może być fajnie. A czy się rozczarujesz? Ciężko powiedzieć, bo to zależy od Twoich oczekiwań. Przez Jawę dużo się jeździ autobusem i tak naprawdę takich punktów "must see" jest niewiele, ale jak już się pojawią to są naprawdę "wow" np. Borobudur czy wulkany. Bali dla mnie jest magiczną i bardzo urokliwą wysepką. Strasznie mi się tam podobało - zarówno bujna przyroda, ludzie jak i świątynie. No ale jest też dużo osób, które twierdzą, że Bali jest zbyt komercyjna. Nie ma tam też pięknych plaż - te są w Tajlandii. Jednak podsumowując, jeśli to ma być Twój "pierwszy raz w Azji" to wszędzie Ci się spodoba, później będziesz już tylko porównywać
Dziękuje za realcję. Jak zawsze dużo informacji organizacyjnych, o zwiedzanych miejscach i zdjęć (szczególnie zachody słońca).
Mam jeszcze pytanka:
1. Po której stronie w samolotach, autokarze czy pociągu usiąść ze względu na fotki
2. Krater Peharu, czy zimno – wystarczy polar?, Buty - czy wystarczą sandały na grubej podeszwie
3. Yogokarta - dodatkowe występy - jakie były opinie osób które uczestniczyły i o której był wyjazd
4. SOLO – czy wolny czas był przy rynku Klewr z batikami
5. Bromo – ze zdjęć wynika, że koniki były raczej szczupłe i malutkie. Ile czasu trawa jazda? . Ze wzgledów zdrowotnych wolałabym z nich zrezygnować ale pieszo chyba ciężko wchodzić i póżniej jeszcze schody. Czy było b. dużo ludzi na miejscu widokowym?
6. Opłata wylotowa była chyba tylko raz przy wylocie z Bali?
7. Twój indywidualny przejazd taxi do Kuty i zoo. jaki mniej więcej koszt? Czy przy zoo taxi czekało, czy mozna było spokojnie znależć kolejne?
8. Czy na fakultetach zatrzymywaliście się w Ubud i ewnetualnie ile czasu?
9. Samodzielne posiłki w Sanur - czy mógłbyś coś polecić.
10. Czy może ktoś jeszcze z Waszej grupy na Bali organizował sobie zwiedzanie?
Z góry dziekuje za odpowiedź
Ania
1) Nie da się na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć, bo ciekawe widoki raz się pojawiają z jednej strony, raz z drugiej, a czasem z obu jednocześnie. Ja generalnie siadam (o ile oczywiście mam wybór) z prawej strony, gdy w danym kraju jest ruch prawostronny, a z lewej gdy jest ruch prawostronny, bo wtedy od ewentualnie fotografowanych z mojej strony widoków nie odgradzają mnie pojazdy jadące w przeciwną stronę. Jak wiadomo w Indonezji jest ruch lewostronny, więc tam siadałem z lewej strony autokaru. W pociągu było trochę wolnych miejsc w wagonie, więc w trakcie jazdy kila razy się przesiadałem i fotografowałem ciekawe widoki z obu stron. W samolocie to raczej bez większego znaczenia, bo i tak większość czasu widzi się tylko chmury.
2) Mnie polar wystarczył, ale z pogodą różnie bywa, więc nie gwarantuję, że zawsze wystarczy. Ja byłem tam w pełnym obuwiu sportowym i myślę, że to bezpieczniejsze rozwiązanie (zwłaszcza przy ewentualnym trekkingu), choć na upartego na pewno można założyć i sandały.
3) Opinie chyba były przychylne, alikatenie też się ponoć podobało. Ja oglądałem już wcześniej jakieś przedstawienie na motywach Ramayany w Tajalndii i dla mnie osobiście było to raczej nudnawe widowisko (podobały mi się właściwie tylko barwne stroje), raz można z ciekawości obejrzeć, ale kolejny raz już nie byłem zainteresowany. Wyjazd był chyba ok. 19-stej.
4) W Solo batików nie oglądaliśmy, byliśmy tylko na targu staroci (vide dokumentacja fotograficzna w mojej relacji).
5) Koniki bywały zróżnicowane, mnie dali trochę większego (nawet miałem trochę problem z wsiadaniem), przejazd trwa pewnie kilkanaście minut, nawierzchnia piaszczysta, maszerując pieszo łatwo się zakurzyć, więc warto z konia skorzystać, ale obowiązku oczywiście nie ma. Na punkcie widokowym ludzi było sporo, ale my byliśmy bardzo wcześnie, więc mogliśmy zająć dobre miejsca. Inna sprawa, że niewiele to dało, bo i tak mgły pokrywały większość widoku.
6) Opłaty wylotowe były dwa razy, przy wylocie z Jawy i przy wylocie z Bali.
7) Przejazd do zoo kosztował chyba 100 tys. w jedną stronę (czyli 200 tys. w obie), taksówkarz na nas czekał (umówiliśmy się, do której będziemy zwiedzać) i zapłaciliśmy dopiero po dojeździe z powrotem do hotelu.
8 Nie było postoju na zwiedzanie Ubud.
9) Jeśli idzie o restauracje w Sanur, to ja tylko korzystałem z włoskiej restauracji na terenie hotelu. Jedzenie było tam OK.
10) Nie przepytywałem szczegółowo wszystkich uczestników, myślę, że nikt z wycieczki nie zwiedził więcej ode mnie. Niektórzy coś tam zwiedzali, inni woleli wypoczynek.
Świetna, dokładna relacja za którą i ja dziękuję. Mam pewne pytanie do autora oraz do Alikateny, która również była na tej wycieczce Może się wydawać dziwne, ale proszę o przydatne, subiektywne odczuca. Marzy mi się Azja Płd- Wsch, najchętniej Tajlandia, Kambodża, Wietnam... ale dzięki tej relacji zwróciłam też uwagę na Indonezję. Problem w tym, że do tych pierwszych lepiej byłoby się udać podczas zimy, a na Bali i Jawę- latem. Podczas tego sezonu zimowego nie mogę jechać, natomiast w lipcu przyszłego roku już tak. I stąd moje pytanie- na ten "pierwszy raz" w tych regionach Indonezja się nadaje ? czy lepiej poczekać 1,5 roku i wybrać jednak coś innego ? Pytanie może wydawać się dziwne, ale z góry dziękuję za odpowiedź ! Nie chciałabym się rozczarować, pewnie ciężko porówywać bądź co bądź różne kraje, ale zależy mi też na rozsądnie wybranym kierunku i wydanych pieniądzach.
Słusznie pisze alikatena, że to zależy od konkretnych oczekiwań. Z mojego punktu widzenia kolejność zwiedzania tych krajów nie ma specjalnego znaczenia, można równie dobrze zacząć od Indonezji, jak i od Tajlandii czy innego kraju.
Dziękuję za odpowiedzi. Poczekam na nowe katalogi i będę się zastanawiać. Trochę szkoda, że wycieczka nie trwa pełnych 2 tyg i jest w sumie mało "wypoczynkowa" ale z tego co widzę i tak warto Cieszę się, że Ci się tak Bali tak spodobała. Mi komercyjny charakter aż tak nie przeszkadza, a w Tajlandii głównie interesowałaby mnie "Baśniowa Tajlandia" a tam i tak nie odwiedza się bajkowych wysepek na południu. Mimo negatywnych opinii wypożyczyłam sobie "Blondynkę na Bali" B. Pawlikowskiej, ale książka jest rzeczywiście bardzo słaba- więcej tam jej osobistych opinii, a Bali strasznie krytykuje
Tak się miałem jeszcze zapytać jak to było z tą listą miejsc, które można było zobaczyć (o określonej godzinie) podczas przejazdu pociągiem (my niczego takiego nie dostawaliśmy), czy to pilotka dla Was sama przygotowała czy może dostawaliście coś takiego od obsługi pociągu?
Dostaliśmy od pilotki, ale chyba było to przygotowane przez kontarhenta obsługującego wycieczkę na Jawie.
Fajna relacja
basia35
Dziękuje za realcję. Jak zawsze dużo informacji organizacyjnych, o zwiedzanych miejscach i zdjęć (szczególnie zachody słońca).
Mam jeszcze pytanka:
1. Po której stronie w samolotach, autokarze czy pociągu usiąść ze względu na fotki
2. Krater Peharu, czy zimno – wystarczy polar?, Buty - czy wystarczą sandały na grubej podeszwie
3. Yogokarta - dodatkowe występy - jakie były opinie osób które uczestniczyły i o której był wyjazd
4. SOLO – czy wolny czas był przy rynku Klewr z batikami
5. Bromo – ze zdjęć wynika, że koniki były raczej szczupłe i malutkie. Ile czasu trawa jazda? . Ze wzgledów zdrowotnych wolałabym z nich zrezygnować ale pieszo chyba ciężko wchodzić i póżniej jeszcze schody. Czy było b. dużo ludzi na miejscu widokowym?
6. Opłata wylotowa była chyba tylko raz przy wylocie z Bali?
7. Twój indywidualny przejazd taxi do Kuty i zoo. jaki mniej więcej koszt? Czy przy zoo taxi czekało, czy mozna było spokojnie znależć kolejne?
8. Czy na fakultetach zatrzymywaliście się w Ubud i ewnetualnie ile czasu?
9. Samodzielne posiłki w Sanur - czy mógłbyś coś polecić.
10. Czy może ktoś jeszcze z Waszej grupy na Bali organizował sobie zwiedzanie?
Z góry dziekuje za odpowiedź
Ania
Świetna, dokładna relacja za którą i ja dziękuję. Mam pewne pytanie do autora oraz do Alikateny, która również była na tej wycieczce Może się wydawać dziwne, ale proszę o przydatne, subiektywne odczuca. Marzy mi się Azja Płd- Wsch, najchętniej Tajlandia, Kambodża, Wietnam... ale dzięki tej relacji zwróciłam też uwagę na Indonezję. Problem w tym, że do tych pierwszych lepiej byłoby się udać podczas zimy, a na Bali i Jawę- latem. Podczas tego sezonu zimowego nie mogę jechać, natomiast w lipcu przyszłego roku już tak. I stąd moje pytanie- na ten "pierwszy raz" w tych regionach Indonezja się nadaje ? czy lepiej poczekać 1,5 roku i wybrać jednak coś innego ? Pytanie może wydawać się dziwne, ale z góry dziękuję za odpowiedź ! Nie chciałabym się rozczarować, pewnie ciężko porówywać bądź co bądź różne kraje, ale zależy mi też na rozsądnie wybranym kierunku i wydanych pieniądzach.
Indonezja latem jak najbardziej! Temperatury są bardziej znośne, inna jest też roślinność. W marcu było bardzo gorąco i wilgotno - była też ogromna szansa na deszcz, aczkolwiek udało mi się tego uniknąć. Z tych rejonów, które wymieniasz - byłam tylko w Wietnamie i właśnie w Indonezji, i szczerze mówiąc, Wietnamu do tej pory jeszcze nic nie przebiło Wietnam, Kambodża i Tajlandia to jednak podobne klimaty. Oczywiście każdy kraj jest inny, co innego ma też do zaoferowania, ale to ten "pierwszy raz w Azji" będzie najbardziej "wow". Ja tak miałam właśnie z Wietnamem! Z tego co obserwuję, ludzie najczęściej zaczynają od Tajlandii i dopiero w dalszej kolejności odwiedzają te mniej popularne zakątki. No ale, jestem dobrym przykładem, że na przekór też może być fajnie. A czy się rozczarujesz? Ciężko powiedzieć, bo to zależy od Twoich oczekiwań. Przez Jawę dużo się jeździ autobusem i tak naprawdę takich punktów "must see" jest niewiele, ale jak już się pojawią to są naprawdę "wow" np. Borobudur czy wulkany. Bali dla mnie jest magiczną i bardzo urokliwą wysepką. Strasznie mi się tam podobało - zarówno bujna przyroda, ludzie jak i świątynie. No ale jest też dużo osób, które twierdzą, że Bali jest zbyt komercyjna. Nie ma tam też pięknych plaż - te są w Tajlandii. Jednak podsumowując, jeśli to ma być Twój "pierwszy raz w Azji" to wszędzie Ci się spodoba, później będziesz już tylko porównywać
1) Nie da się na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć, bo ciekawe widoki raz się pojawiają z jednej strony, raz z drugiej, a czasem z obu jednocześnie. Ja generalnie siadam (o ile oczywiście mam wybór) z prawej strony, gdy w danym kraju jest ruch prawostronny, a z lewej gdy jest ruch prawostronny, bo wtedy od ewentualnie fotografowanych z mojej strony widoków nie odgradzają mnie pojazdy jadące w przeciwną stronę. Jak wiadomo w Indonezji jest ruch lewostronny, więc tam siadałem z lewej strony autokaru. W pociągu było trochę wolnych miejsc w wagonie, więc w trakcie jazdy kila razy się przesiadałem i fotografowałem ciekawe widoki z obu stron. W samolocie to raczej bez większego znaczenia, bo i tak większość czasu widzi się tylko chmury.
2) Mnie polar wystarczył, ale z pogodą różnie bywa, więc nie gwarantuję, że zawsze wystarczy. Ja byłem tam w pełnym obuwiu sportowym i myślę, że to bezpieczniejsze rozwiązanie (zwłaszcza przy ewentualnym trekkingu), choć na upartego na pewno można założyć i sandały.
3) Opinie chyba były przychylne, alikatenie też się ponoć podobało. Ja oglądałem już wcześniej jakieś przedstawienie na motywach Ramayany w Tajalndii i dla mnie osobiście było to raczej nudnawe widowisko (podobały mi się właściwie tylko barwne stroje), raz można z ciekawości obejrzeć, ale kolejny raz już nie byłem zainteresowany. Wyjazd był chyba ok. 19-stej.
4) W Solo batików nie oglądaliśmy, byliśmy tylko na targu staroci (vide dokumentacja fotograficzna w mojej relacji).
5) Koniki bywały zróżnicowane, mnie dali trochę większego (nawet miałem trochę problem z wsiadaniem), przejazd trwa pewnie kilkanaście minut, nawierzchnia piaszczysta, maszerując pieszo łatwo się zakurzyć, więc warto z konia skorzystać, ale obowiązku oczywiście nie ma. Na punkcie widokowym ludzi było sporo, ale my byliśmy bardzo wcześnie, więc mogliśmy zająć dobre miejsca. Inna sprawa, że niewiele to dało, bo i tak mgły pokrywały większość widoku.
6) Opłaty wylotowe były dwa razy, przy wylocie z Jawy i przy wylocie z Bali.
7) Przejazd do zoo kosztował chyba 100 tys. w jedną stronę (czyli 200 tys. w obie), taksówkarz na nas czekał (umówiliśmy się, do której będziemy zwiedzać) i zapłaciliśmy dopiero po dojeździe z powrotem do hotelu.
8 Nie było postoju na zwiedzanie Ubud.
9) Jeśli idzie o restauracje w Sanur, to ja tylko korzystałem z włoskiej restauracji na terenie hotelu. Jedzenie było tam OK.
10) Nie przepytywałem szczegółowo wszystkich uczestników, myślę, że nikt z wycieczki nie zwiedził więcej ode mnie. Niektórzy coś tam zwiedzali, inni woleli wypoczynek.
Słusznie pisze alikatena, że to zależy od konkretnych oczekiwań. Z mojego punktu widzenia kolejność zwiedzania tych krajów nie ma specjalnego znaczenia, można równie dobrze zacząć od Indonezji, jak i od Tajlandii czy innego kraju.
Dziękuję za odpowiedzi. Poczekam na nowe katalogi i będę się zastanawiać. Trochę szkoda, że wycieczka nie trwa pełnych 2 tyg i jest w sumie mało "wypoczynkowa" ale z tego co widzę i tak warto Cieszę się, że Ci się tak Bali tak spodobała. Mi komercyjny charakter aż tak nie przeszkadza, a w Tajlandii głównie interesowałaby mnie "Baśniowa Tajlandia" a tam i tak nie odwiedza się bajkowych wysepek na południu. Mimo negatywnych opinii wypożyczyłam sobie "Blondynkę na Bali" B. Pawlikowskiej, ale książka jest rzeczywiście bardzo słaba- więcej tam jej osobistych opinii, a Bali strasznie krytykuje