Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Na dniach wróciliśmy z Włoch, może to krótka relacja komuś się przyda w organizacji wyjazdu w te rejony.Nie umiem fajnie pisać więc proszę o wybaczenie
Pomysł narodził się stąd, że chcieliśmy wyskoczyć gdzieś na krótkie wakacje (długie na zimę, jesień) gdzieś pod dziecko. Ale żeby dla nas - masy pracującej - tez coś było z tego wypadu
Oczywiście mogliśmy wybrać Teneryfę, Turcję z ALL (byłoby taniej hihi) i tez byłoby gites, ale oczywiście na to będzie czas jak już będziemy w wieku....:))))
Włochy pamiętam z czasów studenckich kiedy się jechało 24 godziny autokarem ale cele były całkiem insze
Ciagle mi to miejsce chodzilo po głowie, wszak kojarzyłam to z wyśmienitą kuchnia, wspaniałymi miejscami i namiastką romantyzmu
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Jak się więc pojawiły bilety kilka miesięcy wcześniej na sezon do Bergamo do razu pojawiło się światełko i szybka decyzja - bukujemy.
Za 2 osoby dorosłe + dziecko z bagażem podręcznym i jednym podręcznym większym 950zł na trasie Gdańsk - Bergamo - Gdańsk.
Jeśli chodzi o Wizz Air to linie takie sobie. Najbardziej denerwujący był dla mnie fakt, że ich podręczny ma wymiary najmniejsze od wszystkich innych tanich linii, wszystkie walizy przekraczały te wymiary bo standard to przecież 55cm. A tu zonk :(. Więc dokupiliśmy jeden na 55cm a 2 pozostałe 42cm, więc 1 waliza, plecak i torba plażówka - bez problemu się spakowaliśmy.
W Gdańsku małe opóźnienie, ale co tam, nie damy się zdenerwować wszak wakacje Wylądowaliśmy w Bergamo i od razu zachwyt przez wielkie echy i achy...te wdioki, do tego słońce. zapachy....żyć się chce!
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Po wyjściu z terminala stoją autobusy, więc 5Eur x 2 i 3,5Eur za dziecko i wio do Mediolanu.
Tam mieliśmy 1 nockę, wybraliśmy "niby" centralnie położony Ibis Milano Centro. OK, cena ok 270zł za nockę.
Do centrum ok 2 km piechotką, ale lubimy spacerować, poza tym jedzonko, klimat - fajny.
Pewnie przez te kilka godzin dużo nie widzieliśmy ale nie było jakiegoś WOW, oczywiście po drodze z 2 knajpki, lody...Ceny rózne, ale tanio chyba nie jest. Lody 2,5Eur/sztuka, oczywiście pyszzzzzneeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee.
Wino - karafka między 7-16Eur. Jedzonko (na średniej klasy podniebienie między 8-20Eur.
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Na drugi dzień przenosilismy się już do Gardy, mianowicie do Castelunovo Sur Garda, to był główny punkt programu, wiadomo Gardaland pod dziecko i pode mnie
Pociag jedzie ok 1,5 godziny do Peschiery. Bilety zakupione w automacie za 25Eur za rodzinę.
Pociąg choć małe opóźnienie jak najbardziej OK, oprócz tego, że zapłaciliśmy karę 70Eur:-)
Trzeba pamiętać, że po zakupie biletu, zaraz przed wejściem do pociągu trzeba bilety włożyć go do maszyny, oczywiście my już po lampce winka, nie widzieliśmy takiej informaji nigggdzieee " Nie psiem Pana, nie było takiej info" Tak naprawdę do końca byłam pewna, że takiej info nigdzie nie było, po czym pan konduktor pokazał mi to na odwrocie biletu
Jak widać podróże kształcą!!!
Zatem zamiast 25Eur płacimy 95Eur a co, kto nam zabroni
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Uuuu - niedobry pan konduktor
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...
Widoki po drodze obłędne..miasteczka cudne. Po wyjściu ze stacji jest przystanek, z którego odjeżdża busik do samego hotelu przy Gardalandzie. Wybraliśmy Gardaland Resort - cena ok 2600zł za rodzinę za 4 noclegi, bez wyżywienia.
Wprawdzie położenie hotelu jest kiepskie (totalne odludzie i niestety nie przy plaży) niemniej najbliżej parku, dodatkowo organizują czas dla dzieci. Hotel bajkowy, naprawdę z fajną obsługą, pokoje OK.
Basen duży więc po powrocie z parku można poplumkać.
Wady: w cenie nie ma ręczników plazowych, 1 Eur za ręcznik ale taki mało fajny, mający swoje lata już - wyświechtany + 5 Eur kaucja. Wolałam kupić sobie w sklepie firmowym Gardalandu mając od razu swego rodzaju pamiątkę - koszt 15Eur.
Koniecznie czepek - zakupiony przy basenie 2,80Eur.
Ceny w hotelu takie, że te w Singapurze czy na Malediwach wydawały mi się "po taniości" Jedzenie tez takie sobie. Ale kto przyjeżdża tu by całe dnie siedzieć na basenie czy w ogóle w hotelu. Więc nie ma co narzekać
Około 1,5 km od hotelu kilka knajpek, generalnie w tej miejscowości jest ich mało, upatrzyliśmy sobie jedną z placem zabaw i naprawdę było pysznie! Jedzenie obłędne, porcje duże, klimat przemiły...Nie mogłam się tylko przyzwyczaić do tego, że my od 7.00 na nogach, a wszystko pozamykane do 10-11.00.
Poniżej zdjęcie basenu hotelowego - to godzina 10.00, ludzi jak na lekarstwo i dobrze!
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Jeśli chodzi o sam Gardaland to naprawdę wspaniały park - to znaczy nam się podobało. W porównaniu do Disneylandu to prawie zero kolejek. Atrakcje świetne!
Bilety kupiliśmy wcześniej - za trójkę ok 400zł , za 1 dzień w Gardalandzie i 1 dzień Sea Life.
Na terenie parku można spokojnie sobie coś wybrać dobrego do jedzenia - gdzie np w Disneylandzie co knajpa to te same wstrętne hamburgery. Tutaj i pizzerie i meksykańskie i inne specjały - o wyboru do koloru.
Jeśli ktoś sie tam wybiera to koniecznie: Magic House, Mammut, Raptor, Sequoia, Blue Tornado.
Czy Sea Life warto....jak za wstęp grosze ok, ale jak ktoś bywał w innych podobnych miejscach będzie zawiedziony, 15 minut + pokaz zwierzaków i koniec.
Naprzeciw parku po drugiej stronie ruchliwej ulicy jest fajny bar miejscowy "Leoni" prowadzony przez włoską rodzinkę (starsi państwo + syn (wow!). Klimat super porównując do tych knajpek na terenie Gardalandu. Taki swojski, tu lampka wina tylko 1Eur!!!!!!!!!!!! Normalnie płaciliśmy 5, bądź za karafkę 10-16Eur.
http://www.gardaland.it/resort/
Poniżej zdjęcie MAMMUTA:
Tu Sequoia i Magic Mountain:
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Tu juz widoki samego jeziora...z góry...
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Zdecydowanie Włochy, to mój kraj umiłowany Czekam zatem z niecierpliwością na dalsz część relacji....
Pozdrawiam serdecznie:)
Z racji częstych przeprowadzek w Gardzie mieliśmy 1,5 dni na basenowy leniwy dzień dla córki, 2 dni na parki, pół dnia na Peschierę.
Powiem tak, że w tym miasteczku szczenę zgubiłam! Ale ślicznie, i co ważne dla mnie, że nie było tłumów, oczywiście ludzie spacerowali ale było cicho, spokojnie, można się wyciszyć, pomyśleć, zatrzymać się, normalnie długo porozmawiać z rodziną..oj tak......jak to mówią, że ja bym się najlepiej czuła w Ciechocinku
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM
Zobaczcie, że mało Turystów..
Pozdrawiam wakacyjnie,
Ewelina z EM