--------------------

____________________

 

 

 



Portugalia i Hiszpania galopem

34 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013
Portugalia i Hiszpania galopem

Witam Was.

W lipcu obiecałem relację z wyjazdu na Płw. Iberyjski, ale jak trudno sie zebrać...

Po kwietniwym wypadzie do Japonii plan był prosty - krótko, tanio i w Europie (bo małża oddała paszport Sowietom do wizowania - wyjazd do Petersburga).

Najpierw Bawaria lub austriacki Tyrol. Niestety, w terminie mojego urlopu wycieczki zostały usunięte z powodu pewnie kiepskiej sprzedaży.

No to Gruzja - kraj na dowód osobisty. Bilbao zasugerował, żeby nie robić bez Armenii (a tam potrzebny paszport). Po obejrzeniu jego relacji uwierzyłem. Gruzja poczeka.

Dobra, tydzień do urlopu a tu nic. Bierzemy północne Włochy - od Wenecji, po Mediolan, Turyn, Garda-do Portofino.

I wreszcie decyzja - z Itaką na Vuelta Espana. Choć Espana to powodem wyjazdu było połączenie z Portugalią, jednym z ostatnich krajów w Europie gdzie nie byliśmy. Reklamowana jako:

  • Portugalia i Hiszpania w jeden tydzień.
  • dwie stolice – Lizbona i Madryt
  • słynne ośrodki pielgrzymkowe - Fatima i Santiago de Compostela.
  • W Hiszpanii już byłem (Katalonia po Andaluzję) a tu inny rejon. To zdecydowało.
  • Taka trasa:

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Dzień przed wylotem jedziemy do Warszawy, bo w wybranym terminie usunięto wylot z Poznania.

No i startujemy z Okęcia do Malagi. Samolot, ku memu zdziwieniu, czarter kanadyjski, linie CanJet. Lot ma trwać 4 godziny, w rzeczywistości 3.25. Caterin na pokładzie płatny - buła 20 zł, herbata 10, ale zestaw buła z herbatą 25 zł. Po locie do Tokio mam wrażenie, że nie zdążę usiąść jak będziemy ladować.

Lecimy

I jesteśmy w Maladze.

Oczekiwanie na bagaże w południowym tempie. Za to przejazd do hotelu do Torremolinos zaledwie 15 minut. Zakwaterowanie, kolacja, krótki wyskok na pasaż i pora spać. Jutro 700 km do Lizbony.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Po śniadaniu (bufet bardzo interesujący) wsiadamy do autokaru i ruszamy na zachód.

Pierwsza miła niespodzianka, grupa liczy 21 osób, a autokar wielki i wypas. Każdy może leżeć.

Jedziemy przez góry w kierunku Sewilli.

Po minięciu Sewilli jedziemy do nadmorskiego miasteczka Palos de la Frontera, skąd Kolumb wyruszył w 1492 r. na podbój Nowego Świata.

Niestety to skansen. Statki zrekonstruowane wiernie, ale sztuczne figurki Indian i drewniane papugi na drzewach to juz przesada. Do tego odgłosy dżungli z głośników. Taki Jurassic Park dla dzieci jak u nas przy zajazdach.

No, ruszamy dalej. Zbliża się most graniczny z Portugalią.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Widać już Lizbonę.

Przekraczamy rzekę Tag.

Przejeżdżamy obwodnicą na drugi koniec miasta do hotelu.

Śpimy w HollidayInn Express. Hotele w ogóle były dobre na całej trasie. Wygladały mniej wiecej tak:

Hotel miał zewnętrzny catering i na kolację była lasagne. Wstrętna. Najlepszy hotel na trasie i najgorsze jedzenie.

Pora spać.

Jorguś

hyde
Obrazek użytkownika hyde
Offline
Ostatnio: 8 lat 1 miesiąc temu
Rejestracja: 25 lut 2014

Pora wstawać Clapping

Pierwsza Dirol

Czekam na Lisbonę Preved

Explore. Dream. Discover.

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Hyde, wstałem!

Po śniadaniu jedziemy na zwiedzanie Lizbony.

Tramwajem nr 28 jedziemy do Katedry Najświętszej Maryi Panny (port. Sé de Lisboa)

Katedra jest siedzibą biskupa. Zbudowana w XII w., potem ponownie na miejscu meczetu (po usunięciu Maurów). Wnętrze z XVIII wieku w stylu rokokowym.

Krypta, w której urodził sie św. Antoni.

Idziemy do najstarszej dzielnicy Lizbony - Alfamy oraz popatrzeć na ocean.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Wszedzie ciekawa architektura i budynki wykładane na ścianach płytkami ceramicznymi (azulejos)

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Przejeżdżamy do dzielnicy Belem. Najpierw Klasztor Hieronimów. Znajdują się tam groby króla Manuela I i jego żony Marii Aragońskiej oraz króla Jana III i jego żony Katarzyny Habsburg.

Dawna jadalnia klasztorna

wspaniałe krużganki

oraz grobowiec Vasco da Gama

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

Po wyjściu z klasztoru trochę jazdy i jest wieża Belem.

Postawiona w epoce wielkich odkryć geograficznych, wieża odgrywała rolę strażnicy lizbońskiego portu, stała się także punktem orientacyjnym dla wracających do ojczyzny żeglarzy i symbolem morskiej potęgi Portugalii. W okresach późniejszych pełniła funkcję więzienia. W wyniku wielkiego trzęsienia ziemi z 1755 r. budowla przeniesiona została ze środka rzeki w obecne miejsce.

W 1833 r. przez dwa miesiące był tu więziony generał Józef Bem.

W 1983 r. Torre de Belém wpisano na Listę światowego dziedzictwa UNESCO.

Budowla mierzy 35 m. Jej najniższe piętra znajdują się pod powierzchnią wody.

Obok Pomnik Odkrywców z sylwetką Henryka Żeglarza na czele.

A przed nim wielka róża wiatrów z mapą świata.

Obok Muzeum Armii i chyba Grób Nieznanego Żołnierza.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

 Jedziemy do centrum.

Elevator de Santa Justa (winda wzniesiona przez ucznia G. Eiffela).

Wejście na Praca do Comercio (Plac Pałacowy) z pomnikiem króla Józefa I.

 No i na zakończenietego galopu z uwagi na porę obiadową czas na słynne grilowane sardynki.

Porcja jak na zdjęciu (no dobrze była jedna wiecej) plus browarek - około 20 euro. Jak na jeden z głównych placów stolicy, tanio.

Reasumując.

Przed wyjazdem obejrzałem 2 filmy na dvd o Lizbonie. Nie oddają jej uroku. To jedna z najcudowniejszych stolic UE. Polecam na 2-3 dniowy wypad.

Pakujemy sie do autokaru - kierunek Fatima.

Jorguś

Jorguś
Obrazek użytkownika Jorguś
Offline
Ostatnio: 13 godzin 28 minut temu
Rejestracja: 13 wrz 2013

I na dobranoc bonusik:

w Lizbonie nie kradną rowerówPleasantry

Jorguś

Strony

Wyszukaj w trip4cheap