Po dotarciu do stacji końcowej kierujemy się "za tłumem" i po przejściu przez pasy ustawiamy się w kolejce do Tramvia Blau, po chwili do każdego podchodzi pan sprzedający bilety i czekamy, czekamy aż w oddali pojawia się
sunie powoli i dostojnie, jest coraz bliżej
pantograf przełożony na zmianę kierunku jazdy i wsiadamy
jazda na szczyt trwa około 10 minut, a po dotraciu na górę ukazuje się nam
po chwili tramwaj wraca w dół a my idziemy w stronę kolejki Funicular del Tibidabo, gdzie w dolnej stacji kupujemy w kasie bilety
widoczny po prawej budynek dolnej stacji
wg mnie jest ona nieco podobna do naszej Gubałówki
Wróciłem do kraju BOLANDA z rafy w Hurgadzie i już zabieram się do dalszego opisu relacji
Wsiadamy w pociąg, ruszamy do ostatniej stacji Pl. Cataluna i tym razem na pieszo udaliśmy w kierunku wzgórza Montjuic - może tym razem uda się zaliczyć kolejkę liniową do portu *pardon*.
widoczna w oddali kolejka
Niestety w parku pod wzgórzem okazało się, że droga do końcowej stacji kolejki jest dość stroma, a w dodatku zaczęło grzmieć. Postanowiliśmy zawrócić w stronę portu.
handlarze są, nagle w ciągu kilku sekund zwijają zwój towar i w nogi
Sobotni poranek powitał nas słoneczkiem
tym razem nie mamy widoku z balkonu na Sagradę
oto nasza kamienica z dołu
po śniadanku i kawce w kanjpce na dole kierujemy swe kroki w stronę stacji Gracia
gdzie wsiadamy w kolejkę w kierunku:
oto dworzec podziemny i jego perony
klimy brak ale kolejka jeździ bardzo szybko
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Po dotarciu do stacji końcowej kierujemy się "za tłumem" i po przejściu przez pasy ustawiamy się w kolejce do Tramvia Blau, po chwili do każdego podchodzi pan sprzedający bilety i czekamy, czekamy aż w oddali pojawia się
sunie powoli i dostojnie, jest coraz bliżej
pantograf przełożony na zmianę kierunku jazdy i wsiadamy
jazda na szczyt trwa około 10 minut, a po dotraciu na górę ukazuje się nam
po chwili tramwaj wraca w dół a my idziemy w stronę kolejki Funicular del Tibidabo, gdzie w dolnej stacji kupujemy w kasie bilety
widoczny po prawej budynek dolnej stacji
wg mnie jest ona nieco podobna do naszej Gubałówki
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Witamy na
Miejsce to jest nie do opisania, to trzeba zobaczyć na żywo, pospacerować i wczuć się w ten kataloński klimat, widoczki są niezapomniane.
Zaczynamy od dolnego tarasu widkowego, za nim znajdują się karuzele, a powyżej jest
Templo Expiatorio del Sagrado CorazónKrólestwo dzieciaków i nie tylko
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Taras widokowy zaliczony, idziemy pozwiedzać Kościół
Kupujemy bilecik, idziemy do windy i udajemy się na wyższy poziom.
Kolejna wspinaczka na wyższy poziom już po schodach
Kolejne wejście po schodkach i oto jest
Na górze troszkę nas wywiało, wracamy więc na dół
Zaliczamy kawkę i lody
Źegnamy się z Tibidabo
I wracamy na dół kolejką
Tramwaj na szczęście już na nas czekał, kupujemy bileciki w drogę powrotną, tym razem już nie ma problemu z miejscami siedzącymi
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Jutro śmigam na urlop , tak więc ciąg dalszy relacji najwcześniej za dwa tygodnie
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Dominik kolejna część Barcelony .... fajnie . Szkoda , że szykuje się tak długa przerwa .
Miasto chyba Cię wciągnąłem na dobre , to podobnie jak mnie ... już trochę
przymierzam się do kolejnej wizyty , ale teraz chciałbym wiosną , o tej porze roku jeszcze
mnie tam nie było .
Pozdrawiam i czekam na ciąg dalszy .
Wróciłem do kraju BOLANDA z rafy w Hurgadzie i już zabieram się do dalszego opisu relacji
Wsiadamy w pociąg, ruszamy do ostatniej stacji Pl. Cataluna i tym razem na pieszo udaliśmy w kierunku wzgórza Montjuic - może tym razem uda się zaliczyć kolejkę liniową do portu *pardon*.
widoczna w oddali kolejka
Niestety w parku pod wzgórzem okazało się, że droga do końcowej stacji kolejki jest dość stroma, a w dodatku zaczęło grzmieć. Postanowiliśmy zawrócić w stronę portu.
handlarze są, nagle w ciągu kilku sekund zwijają zwój towar i w nogi
nadciągające chmury nie wróżyły znowu nic dobrego
Śmigamy zatem na hiszpański obiadek
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Wypiliśmy szybko kawkę
i udaliśmy się na zakupy do L'illa na Diagonal
hiszpańskie specjały
papaja mmm
tutaj czasem jest taniej niż u nas
obładowani zakupami wracamy metrem do apartamentu
no ale nie będziemy przecież o 22 siedzić, wybraliśmy się więc na wieczorny spacer w stronę Sagrady
Sagrada o północy jakaś zaspana, spokojna. Wsiadamy w metro, spacerek do domku i spać bo już nam nogi odpadają
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Niedzielny poranek zaczynamy od spacerku, nasze mieszkanko miało ważną zaletę, wszędzie było blisko piechotą
Ruszamy z ulicy Mozart w stronę Passeig de Gracia, po drodze mijamy Casa Mila, Casa Batllo i docieramy do Placa de Catalunya
Przełom maja i czerwca, spodziewaliśmy się upału, a było przyjemnie ciepło
Casa Mila w tym rok wygląda tak....
hiszpańskie lotto
klimacik
mały Messi
Niestety niedziela mija szybko, wracamy do mieszkanka po walizy i wyruszamy w drogę na lotnisko .
Nasz latający rumak wystartował o czasie
I to już niestety koniec naszej wycieczki
Reasumując, drugi raz w mieście Gaudiego zaliczamy do bardzo udanych, mimo tego, że kolejka w porcie kolejny raz nie została zdobyta
ale z drugiej strony jest to WAŻNY powód żeby wrócić znowu do BARCY
WAW-FRA-BKK-SIN-USM-URT-BKK-FRA-KTW
Barcelona jest piękna i pięknie nam ją pokazaleś
Każdy ma swój kawałek świata, który go woła...