Jeżlei ktoś się wybiera do Indonezji niebawem, na Bali na przykład to od dzisiaj wprowadzono nowe ceny - i tak 30 dniowa wiza którą można zakupić na lotnisku kosztuje 35 dolców, nie $25 jak dotychczas..:)
Roma- przyłączam sie do prośby o kilka slow na temat Bali. Jeśli nie relacja, to chociaż Twoje ogólne wrażenia Czytam wiele sprzecznych opinii, jestem ciekawa kazdego zdania, tym bardziej, ze chciałabym ewentualnie pojechać tam w lipcu przyszłego roku.
Dziewczyny -jestem zachwycona Bali ,dla mnie ta wyspa to jedna wielka świątynia.ja bym robiła zdjęcia na kazdym kroku,ale bałam sie później wspominać bo Mada nasz kierowca od razu stawał,a moja wyobraźnia od razu widziala te auta za nami ....
polecam szkołę gotowania ,świetna rozrywka oraz wejście na Batur/w nocy o drugiej wyruszyliśmy z nusa,bo w Ubud nie miałam tego jak wcisnąć/właściwie to to co bym zmieniła to jeden więcej dzień w Ubud,bo same miasto prawie wcale nie zwiedziłam,przeważnie koło 5-6 wracaliśmy wykamani,a w ten dzień kiedy była szkoła ,później małpi las i stwierdziliśmy,że co to na nas ,więc poszliśmy pieszo do hotelu-niby miasto przeszliśmy ,ale w głowie nie zostało z tego prawie nic.
ludzie wspaniali,bardzo mili.
jeśli chcecie przewieźć alkohol to od razu mówię że wszystko prześwietlają.my mieliśmy wsypę,bo mieliśmy 3l absolutu,jedno 0,7 malibu i 2 x 0,7 rumu.i na nieszczęście Darka podkusiło w w bezcłowym kupić whiskacza litrowego.no i kicha musieliśmy zapłacić 30 euro.
żeby nie było cztero osobowa rodzinka/z tego Bartek nie pije ,bo to przecież niezdrowe/dobrze że nie wzięłam mojego radlera/
hotel
melia bardzo fajny ,choć minus mają za brak żelazka w pokoju/my mieliśmy najpierw 5 dni w meli,póżniej zostawiliśmy główne bagaże i pojechaliśmy na 3 dni do ubud,i znów wróciliśmy do meli.powiem tylko że u nas na takie ciuchy się mówi :choćby z czterech liter wyciągnięte
poprostu masakra.
drugi minus to to że chcieliśmy suche śniadanie ,żeby wziąść na wulkan,bo wiedzieliśmyy że wrócimy popołuniu,to sobie zażyczyli 6$
tjmpuhan-żałuję że zdjęcia nie oddają tego co oczy widzą,my mieliśmy pokój na górze a dzieci jeszce nad nami/pod nami był basen/,też mieliśmy kłódkę i nieszczelne drzwi.bo w drugi dzień jak przyszliśmy do pokoju to zrobiłam alarm, bo widziałam jakiś cień na ścianie .Bartek na krześle skakał żeby coś tam zobaczyć,papierki rzucał-i nic.rodzinka myślała że matka ma zwidy,a tu się kąpię ,myję głowę -podnoszę ją i co widzę jaszczurka nade mną-głowa cała w pianie ,ja w ryk Darek przylatuje przestraszony-oni nie rozumią -to takie małe zwierzątko,bardziej się boi niż ja, i takie tam ble ble ble.....jak to chłopy
najmniej podobała mi się Kuta.to miasto nie ma nic wspólnego z Balią,którą chcę zapamiętać,najmniejsze wrażenie to plaża padang padang/nie wiem czy dobrze piszę/może dlatego że wczasie odpływu.
Momita a orientujesz się może czy zmieniali coś w opłatach wyjazdowych ? czy jest bez zmian dalej 150 tyś ???
pozdrawiam
opłaty wyjazdowe to 200 tys rupi lub 21 dol lub 15 euro
pozdro
Roma - powrocona juz? Kiedy relacja?
Moje Pstrykanie i nie tylko
no niestety już w domu,
co do relacji to nie idzie mi tak dobrze jak Bepi,później w informacjach ogólnych dopowiem jakies nowsze info
Dziekuję serdecznie !!!
a szkoda,szkoda-mo my stesknieni kazdej relacji
Roma- przyłączam sie do prośby o kilka slow na temat Bali. Jeśli nie relacja, to chociaż Twoje ogólne wrażenia Czytam wiele sprzecznych opinii, jestem ciekawa kazdego zdania, tym bardziej, ze chciałabym ewentualnie pojechać tam w lipcu przyszłego roku.
Dziewczyny -jestem zachwycona Bali ,dla mnie ta wyspa to jedna wielka świątynia.ja bym robiła zdjęcia na kazdym kroku,ale bałam sie później wspominać bo Mada nasz kierowca od razu stawał,a moja wyobraźnia od razu widziala te auta za nami ....
polecam szkołę gotowania ,świetna rozrywka oraz wejście na Batur/w nocy o drugiej wyruszyliśmy z nusa,bo w Ubud nie miałam tego jak wcisnąć/właściwie to to co bym zmieniła to jeden więcej dzień w Ubud,bo same miasto prawie wcale nie zwiedziłam,przeważnie koło 5-6 wracaliśmy wykamani,a w ten dzień kiedy była szkoła ,później małpi las i stwierdziliśmy,że co to na nas ,więc poszliśmy pieszo do hotelu-niby miasto przeszliśmy ,ale w głowie nie zostało z tego prawie nic.
ludzie wspaniali,bardzo mili.
jeśli chcecie przewieźć alkohol to od razu mówię że wszystko prześwietlają.my mieliśmy wsypę,bo mieliśmy 3l absolutu,jedno 0,7 malibu i 2 x 0,7 rumu.i na nieszczęście Darka podkusiło w w bezcłowym kupić whiskacza litrowego.no i kicha musieliśmy zapłacić 30 euro.
żeby nie było cztero osobowa rodzinka/z tego Bartek nie pije ,bo to przecież niezdrowe/dobrze że nie wzięłam mojego radlera/
hotel
melia bardzo fajny ,choć minus mają za brak żelazka w pokoju/my mieliśmy najpierw 5 dni w meli,póżniej zostawiliśmy główne bagaże i pojechaliśmy na 3 dni do ubud,i znów wróciliśmy do meli.powiem tylko że u nas na takie ciuchy się mówi :choćby z czterech liter wyciągnięte
poprostu masakra.
drugi minus to to że chcieliśmy suche śniadanie ,żeby wziąść na wulkan,bo wiedzieliśmyy że wrócimy popołuniu,to sobie zażyczyli 6$
tjmpuhan-żałuję że zdjęcia nie oddają tego co oczy widzą,my mieliśmy pokój na górze a dzieci jeszce nad nami/pod nami był basen/,też mieliśmy kłódkę i nieszczelne drzwi.bo w drugi dzień jak przyszliśmy do pokoju to zrobiłam alarm, bo widziałam jakiś cień na ścianie .Bartek na krześle skakał żeby coś tam zobaczyć,papierki rzucał-i nic.rodzinka myślała że matka ma zwidy,a tu się kąpię ,myję głowę -podnoszę ją i co widzę jaszczurka nade mną-głowa cała w pianie ,ja w ryk Darek przylatuje przestraszony-oni nie rozumią -to takie małe zwierzątko,bardziej się boi niż ja, i takie tam ble ble ble.....jak to chłopy
najmniej podobała mi się Kuta.to miasto nie ma nic wspólnego z Balią,którą chcę zapamiętać,najmniejsze wrażenie to plaża padang padang/nie wiem czy dobrze piszę/może dlatego że wczasie odpływu.
pozdro
to wogole alkoholu nie wolno wwozic, czy w okreslonych ilosciach? Jak w glownym flaszke schowam, to przejdzie czy chodzilo tylko o podreczny?
irvina
Daj prosze rowniez namiar na kierowce, jak na razie zaden z 4 nam nie odpisal...
irvina