Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam,
Wakacje sie niestety skonczyły, czas wrócić do rzeczywistości i szarugi za oknem. Zachwycona Rzymem , z niecierpliwością oczekiwałam kolejnych wakacji w pięknej Italii. Padło na wymarzoną Toskanie - rejon który kojarzył mi się ze słonecznikami , cyprysami i filmem " Pod słońcem Toskanii" WYmarzyło mi się, żeby choć chwilę pomieszkac w pięknej cortonie jak bohaterka filmu. Wiele osób mi odradzoło podrózowanie po Toskanii bez samochodu, że bez sensu, że mała zobaczę, że drogo, że transport między wioskami praktycznie nie istnieje.
I tu mam dobrą wiadomość dla tych , co nie są zmotoryzowani, że można wiele zobaczyć, za małe pieniądze, trzeba tylko dobrze to logistycznie rozpracować - oczywiście bez dwóch zdań samochód jest tu najlepszą formą, ale autobusami i pociągami też się da, a autobusy jeżdzą praktycznie co godzina, lub w najgorszym wypadku 4 razy dziennie między wioskami. Można sobie ułozyć taki plan, że mucha nie siada
Wakacje nasze trwały 11 dni - pierwszą noc zatrzymaliśmy się w Pizie, 10 nocy w Camucia-Cortona. Do Pizzy przylecieliśmy super tanimi liniami Ryanair.
Przylecieliśmy o 20.30 , więc zależało nam na hotelu blisko wieży, aby wieczorem wyskoczyć sobie tam na spacerek. Zabukowaliśmy hotel dosłownie 100 m od Krzywej Wieży. Ciężko mi powiedzieć, czy polecam ten hotel, bo cena zaporowa - 100 euro, a hotel dość stary, wykładzina poplamiona, meble poobijane, ale pościel i łazienka czysta. Trochę śmierdział wilgocią, choć w okolicy całej smierdziało podobnie, więc może to taka uroda. Plusem było sniadanie i kawa - PRZEPYSZNE!!!! Pieczywo cieplutkie i chrupiące, a kawa najlepsza jaką piłam we Włoszech..:)
Lotnisko jest bardzo blisko centrum miasta, dosłownie z pod drzwi odjeżdża autobus , nazywa się LAMRosso - i jeździ robiąc pętle na trasie - lotnisko-krzywa wieża-dworzec autobusowy. Bilet kosztuje 1.30 euro od osoby. Taksówki tez są niedrogie - my do hotelu zapłaciliśmy 12 euro, bo nie byliśmy pewni, czy zauważymy przestanek przy naszym hotelu( całkiem niepotrzebnie)
Rzuciliśmy walizki w kąt i pobiegliśmy zobaczyć czy Krzywa wieża jest faktycznie krzywa Pogoda była cudna!!! Ależ nam się podobało tam wieczorem - garstka ludzi, spokój , cisza i przepiękne : Campo dei Miracoli (Pole cudów) – duży plac, na którym znajdują się katedra, baptysterium i krzywa wieża;
Pierwszy raz jestem Piewrszy
Ja tez jestem
No trip no life
Ja tez jestem
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
basia35
Pierwsza na Tonderku
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
A ja działam ostatnio w trybie" slow motion" ..ale pierwszy rząd chyba jest ?
Bella Italia
Explore. Dream. Discover.
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Teren nie jest duży, musze przyznac, ze spodziewałam sie czegoś większego, ale może i dobrze - robi swój klimat.
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Zrobiło się już bardzo późno , a nam kiszki marsza grają - wskoczyliśmy w boczne uliczki, wsżędzie cicho i pusto, zajrzeliśmy do knajpy gdzie w środku siedziała dość duza grupa Włochów i sobie biesiadowali. Skoro Włosi tu jedzą , to musi być dobrze i było - Jedliśmy najlepszą pizze w zyciu. Prosta Pizza rustica - bez żadnych dodatków, żadnych tam tam trojaków z pieprzem sola i oliwą - SŁuchajcie była idealna, albo my tak głodni, sama nie wiem..:)
Pizza - 10 euro
woda gazowana 1l - 5 euro
Najedzeni i zadowoleni grubo po 1.00 w nocy wróciliśmy do hotelu, bo czekał nas kolejny dzień pełen wrażeń:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/