--------------------

____________________

 

 

 



Sopot - dlaczego warto tam jechać?

51 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Kiwi, miejsce równie relaksujące, ale blisko morza w rejonie Sopot Wyścigów - dla ułatwienia....

Mariola

trina
Obrazek użytkownika trina
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 30 sty 2014

Apisku, wyobraź sobie, że myślałam od niedzieli o spędzeniu najbliższego weekendu w Sopocie... (po raz trzeci w tym roku zresztą) a tu taka niespodzianka z Twojej strony Dance 4

Uwielbiam Sopot, jak dla mnie to najładniejsze miasto w Polsce i w dodatku nad morzem. Czasami jestem raz na dwa, trzy lata, a czasami parę razy w roku. I też wolę okolice trochę dalsze od Monciaka. Chociaż molo jest fajne.

Polecam wszystkim zboczyć trochę w mniej ludne zaułki. Na przykład z Monciaka, idąc od mola, w prawo skręcić w uliczkę Czyżewskiego, a tam pięknie odnowione kamienice, dojść do malutkiego Dworku Sierakowskich, jest w nim kawiarenka z ogrodem - tu można zjeść dobre ciastko, a potem zejść schodkami w dół, iśc znowu w stronę morza, zaplątać się w tamtejszych uliczkach z trochę mniej zadbanymi kamienicami, willami często sprzed stu lat, ale takimi właśnie z duszą, popatrzeć na te balkony, werandy, balustradki, witraże, narożne wieżyczki... Właśnie te baszto-wieżyczki tak mi się podobają w architekturze Sopotu.

Albo można pójść w stonę Górnego Sopotu - tam też lubię spacerować, minąć szybko głośną Al. Niepodległości i potem już jest spokojnie - wzdłuż ul. Armii Krajowej i przecznic Konopnickiej, Mickiewicza, Kasprowicza, Wybickiego, tam też są piękne stare wille, trochę nowych domów (nawet takich mini-apartamentowców, ale dobrze wkomponowanych w dawniejszą zabudowę), ogródki, cisza, i ukryty w lesie nieduży stadion. Mam tam wrażenie, że gdybym mieszkała tam na stałe, to i tak zawsze czułabym się jak na wakacjach...

Albo można pójść w stronę Opery Leśnej, tam raczej też nigdy nie ma tłumów, droga przez niewielki lasek, po drodze jeziorko. Z prawej strony chodnika (idąc od morza), chyba juz za jeziorkiem, jest ścieżka wiodąca na wzgórze, a tam punkt widokowy i można stamtąd dojrzeć morze i wieżę-latarnię przy Zakładzie Balneologicznym..

A potem można wracać w kierunku morza - do ulicy Kościuszki, potem schodkami przez podwórza i dziedzińce pięknych kamienic przy Lipowej, Chrobrego, Chopina albo gdzieś w tych okolicach nie pamiętam dokładnie... Tam dużo zieleni...A na dole tez klimatyczne uliczki - Traugutta, Poniatowkiego, Kilińskiego - tam jest jedno z moich ulubionych miejsc - willa Rusałka, jest na Twoich zdjęciach Apisku, w środku trochę zapyziała, ale z zewnątrz cudna, dalej jeszcze Plac Rybaków. Stąd dwa kroki do morza - tu bar Przystań, którego nie lubię.  Wracając do mola możemy dojśc do Willi Sedan - to klimatyczny hotelik, z ogólnie dostępną świetną restauracją. Tu polecam obiady, czy kolacje, naprawdę dobrze karmią. I w Bulaju, to z drugiej strony Monciaka, kawałek w kierunku Gdyni, ale tam jest najfajniej latem, bo wtedy część stolików prawie na piasku...

A na śniadanie można się wybrać do Sanatorium przy Grunwaldzkiej - niedrogo i bardzo smacznie.

Apisku, mnie też się podoba Błękitny Pudel, w zeszłym roku spędziłam tam nawet drugą część sylwestra. Lubię być w Sopocie, cieszę się, że pokazałaś też miejsca, gdzie niewiele osób zagląda Smile

Ciekawe, które to Twoje ulubuione...

trina
Obrazek użytkownika trina
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 30 sty 2014

Ale mi się przewodnik napisał... Mam nadzieję Apisku, że nie weźmiesz mi tego za złe, może komuś jednak się przyda

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Trina, bardzo się cieszę, że uzupełniłaś trasę mojego spaceru o nowe rejony. Myśmy w czasie tej czterogodzinnej wędrówki nie dotarli do Górnego Sopotu.

Ta okolica jest mi szczególnie bliska, gdyż studiowałam właśnie tam w Wyższej Szkole Ekonomicznej, obecnie wchodzącej w skład Uniwersytetu Gdańskiego.

Widzę, że doskonale znasz kurort, ja nawet nie znam tak dobrze nazw poszczególnych ulic!!!!

A ponieważ rejon Placu Rybaków, jak również Baru Przystań bardzo lubię - zostawiłam ją sobie na deser!

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 2 dni temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Tym moim ulubionym miejscem jest Plac Rybaków – w skrócie można go określić: klimat, spokój, historia!!!

Historia - bo właśnie tu były początki Sopotu – czyli mała osada rybacka, składająca się z kilkunastu skromnych chatek.

Klimat – w dwojakim znaczeniu: zdrowotnym, bo zawiewa tu świeża bryza od morza niosąca drobinki jodu, a w tym drugim – to wiadomo o co chodzi.

Spokój – bo to kilkanaście domków stanowiących enklawę położoną w pobliżu morza, okoloną lasem.

I już zbliżamy sie do celu....

Obecnie te domki są odrestaurowane, mają zadbane ogródki i naprawdę pięknie się prezentują.

Domki otaczają niewielki placyk, na którym rosną stare, powykręcane od wiejących tu sztormowych wiatrów – sosny.

Stąd już tylko kilka kroków do plaży i kultowej knajpki Przystań słynącej ze smakowitych dań rybnych. Tutaj ruch już jest duży!!!!

Drewniany budynek w miarę zyskiwania popularności rozrastał się. I choć na początku jego istnienia - czyli przeszło 22 lata temu - porcje były znacznie większe, a ceny bardziej przyjazne – to jednak odwiedzających nas znajomych od lat tu przyprowadzamy, gdyż rybki są tu najświeższe. I nic dziwnego, gdyż tuż obok znajduje się niewielka przystań rybacka!!!! Ale fakt, rybka jedzona na zacisznym tarasiku z widokiem na plażę, morze i kolorowe kutry pozostaje długo w pamięci...

Tu również można kupić świeżo wędzone ryby z lokalnej wędzarni.

I tym sposobem dochodzimy do parkingu...

Trzeba przyznać, że sympatycznie spędziliśmy tę jesienną słoneczną niedzielę, może już ostatnią przed zbliżającą się szarą , wietrzną i deszczową porą roku.

Widać – takich jak my fanów posezonowego Sopotu – było bardzo wielu, gdyż ruch na molo, Monciaku i w knajpkach – niemal jak w środku lata!!!!

Powróciły także wspomnienia z dawnych lat....Dla mnie to pełne magii miasto z secesyjnymi, nieco wówczas obdrapanymi kamieniczkami, Non Stopem przy molo, gdzie grały Czerwone Gitary, smakowitym kebabem koło PTD (Państwowy Dom Towarowy – gwoli wyjaśnienia młodszej generacji), lodami U Włocha oraz herbatką w chłodniejsze dni w kawiarni Złoty Ul na Monciaku w przerwach między zajęciami...bo tylko na herbatę na ogół było nas stać w tej eleganckiej kawiarni.

I choć tamten Sopot nie był taki wyretuszowany, wymuskany i ukwiecony, jak ten obecny, to i tak miał w sobie to COŚŚŚŚŚŚ.

A zatem jak macie wolny weekend, to naprawdę warto odwiedzić ten klimatyczny kurort.

Centrum - faktycznie ruchliwe, tłoczne i hałaśliwe, ale wystarczy zboczyć z najbardziej uczęszczanych traktów i znajdziemy się na spokojnej – przynajmniej o tej porze roku – plaży, lub w urokliwym parku, albo na zalesionych wzgórzach.

I wierzcie mi - Sopot jest o wiele ładniejszy niż niejedno mocno rozreklamowane miasto europejskie...

Mariola

trina
Obrazek użytkownika trina
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 3 tygodnie temu
Rejestracja: 30 sty 2014

Piękny spacer Apisku. Czy lody u Włocha były w tym miejscu, gdzie teraz też jest lodziarnia/cukiernia - koło spatifu?

A jeszcze mi się przypomniało coś a propos Czerwonych Gitar - przy promenadzie na morzem jest mural z Klenczonem.

momita
Obrazek użytkownika momita
Offline
Ostatnio: 4 lata 1 miesiąc temu
Rejestracja: 03 wrz 2013

APisku z przyjemnością się z WAmi przespacerowałam....cudny klimat bałtyckiego kurortu.... Biggrin

Daga
Obrazek użytkownika Daga
Offline
Ostatnio: 7 lat 7 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Apisku,hehehehe,TEZ byłam w ten weekend w Sopocie,ino wiecej spacerowłam w sobotę,za to w niedzielę "odchorowywałam" ból głowy Biggrin

szłyśm praktycznie identycznym szlakiem Ok

a Grand to klasa sama w sobie,klimat rewelacyjny ,obym tam jescze kiedyś zawitała Yahoo

...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...

KIWI
Obrazek użytkownika KIWI
Offline
Ostatnio: 8 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 05 wrz 2013

Apisku ,przez myśl mi również przebiegł Plac Rybaków ale pognałam w innym kierunku.Dla nas Trójmiasto i jego okolice to magia.Miejsce gdzie niespodzianka kryje się za każdym rogiem.Z jednej strony miejsce oblężane przez turystów z drugiej pelne nieodkrytych przez nich bezludnych zakątków.

Apisku ogromne dzięki za spacer po Sopocie.Mam nadzieję,że pokusisz się jeszcze o przybliżenie nam kolejnych trójmiejskich miejsc.

Dla mnie jeszcze top miejsca to Gdynia Orłowo,Gdańsk Brzeźno a trochę odleglej mierząc rezerwat Mewia Łacha Blush .

- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...

Plumeria
Obrazek użytkownika Plumeria
Offline
Ostatnio: 2 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Piękną pogodę mieliście Apisku, świetny spacer nam zafundowałaś, dziękuję !

Strony

Wyszukaj w trip4cheap