Jako,że termin pażdziernikowego tripu zbliża się nie ubłaganie ( pilotowany przez II łodliczanki ),zebrałam ja się w sobie i postanowiłam "zmaterializować" pewne przymiarki logistyczne.
Lecimy NASZĄ ulubioną linią low-costową easyjet z Berlina do Nicei 15 dnia pażdziernika - blieciki buknełam sobie zaraz na poczatku maja i cenka oscylowała w ok 60 eur za 1 os w dwie strony ,z bagażem podręcznym ( więc całkiem znośnie ),a że podręczny w EJ jest "normalnych" rozmiarów walizki kabinowej,więc na 4 nocki / 5 dzionków spakujemy się bez problemu.
W fazie moich wcześniejszych fantazji,miałam pragnienie mknięcia malowniczymi drogami Cote de Azur 4 kółkami bez dachu,z chustką na głowie,wiatrem we włosach i okularami na nosie.Nie wiem jak z TĄ chustą i okularami będzie,ale pragnienie "lansu" w cabriolecie....wprowadził w czyn i buknełam też taki pojazd ,zwany w rent car ...."egzotycznym" hihihi - nie wiedzieć czemu ,bo z "egzotyki" to tylko....była cena.Mnie więcej kosztowało mnie to tyle,co ostatnio bilet w promocjii do Hongkonku - a że HK "zaliczony",więc padło na....Mini Morisa ( mam nadzieję,że Sixt się "spisze" i nie dostanę modelu zastępczego,bo mogę pokazac "złe" oblicze Grace K. )
Skoro wiem,dokąd lecimy,czym lecimy i czym będziemy jeżdzić ,to może teraz kilka słów o tzw .trasie.
Plan mam nastepujący ,po przylocie spędzimy 2 nocki w Nicei ,gdzie buknełam taki o to przybyteK
Stamtąd planujemy "polukac" sobie na Nicejską promenadę Anglików i stare miasto oraz w kolejny dzionek uderzyć na całodzienną szwędaczkę po Monako ( idziemy na tzw.czuja pt.gdzie nam się podoba ,tam "buszujemy" ).Oczywiście w Monako OBOWIĄZKOWO musimy zaliczyć Casino,żeby sprawdzić czy tylko poszczęściło nam się w ....miłości
Z Nicei uderzymy do.....Cannes,w którym mamy zabukowany 1 nocleg tu
Szkoda,że w tym czasie nie ma ,żadnego Festiwalu,bo byśmy z miłą chęcią pobuszowali na ....czerwonym dywanie,a tak przyjdzie nam "poszwędać" się po nabrzezu,sprawdzić polecaną kafejkę z lodami i pokontemplować widoki.
Na ostatnią nockę wybieramy się do Saint Tropez,gdzie jeszcze nie wybrałam miejsca "postoju",i póki co się rozglądam
Do wszystkich tych miejsc mam zamiar dojechać "lokalnymi" drogami,wiądacymi nabrzeżną "autostradą" serpentyn ,dlatego też jest to wyjazd "we dwoje",bo obawiałam się .....efektu zwrotnego u moich pociech
Jeśli ktoś ma jakieś polecenia,przemyślenia,lub wie,gdzie koniecznie TRZEBA zajechać to prosze o podzielnie się swoimi spostrzeżeniami
Kocham Lazurowe Wybrzeże. Ja zwiedzałam pociągiem - kupujesz bilet za bodajże 8 EUR i wsiadasz, wysiadasz gdzie chcesz. Dotyczy on także autobusu z lotniska. Ja poza tym co wymieniłaś polecam Antibes, Eze (wdrapanie się na górę plus plaża na dole) no i Saint Tropez. Ja do Saint Tropez nie dotarłam bo podobno wtedy pogoda tam była kiepska i nam odradzili. Dojeżdża się tam pociągiem plus autobus. W Cannes wdrapcie się na górę do zamku - widok cudowny
Kocham Lazurowe Wybrzeże. Ja zwiedzałam pociągiem - kupujesz bilet za bodajże 8 EUR i wsiadasz, wysiadasz gdzie chcesz. Dotyczy on także autobusu z lotniska. Ja poza tym co wymieniłaś polecam Antibes, Eze (wdrapanie się na górę plus plaża na dole) no i Saint Tropez. Ja do Saint Tropez nie dotarłam bo podobno wtedy pogoda tam była kiepska i nam odradzili. Dojeżdża się tam pociągiem plus autobus. W Cannes wdrapcie się na górę do zamku - widok cudowny
A tak poza tym to zazdroszczę na maksa.
Madzia, Antibes jak najbardziej w planach po drodze z Nicei do Cannes
U nas zdecydowanie samochód,bo TE widoki były jakby przeważającą decyzją,aby tam pojechać
Oj, będzie się działo moja trasa sprzed kilku lat, tylko bez Eze i noclegu w Monaco... tylko nie wpadłam, żeby ją zrobić jako Grace Kelly
Daguś a te hoteliki mi się wyświetlają się jako lista... chyba że tak miało być, bo Wy w każdym po troszeczku...
Pomysł z samochodem extra... ja niestety poruszałam się po serpentynkach autobusami rejsowymi.... mało romantyczne, bo więcej siedziałam na podłodze, niż obok męża
Tytuł fajny teraz czekam co się pod nim kryje
Żeglarstwo – najdroższy sposób najmniej wygodnego spędzania czasu.
druga
Daguś, dobrze, że limitu znaków nie ma
noooo i bedzie Księżnaaa na wakacjach.........
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
tytuł intrygujący....nadsłuchyje po cichutku
Jako,że termin pażdziernikowego tripu zbliża się nie ubłaganie ( pilotowany przez II łodliczanki ),zebrałam ja się w sobie i postanowiłam "zmaterializować" pewne przymiarki logistyczne.
Lecimy NASZĄ ulubioną linią low-costową easyjet z Berlina do Nicei 15 dnia pażdziernika - blieciki buknełam sobie zaraz na poczatku maja i cenka oscylowała w ok 60 eur za 1 os w dwie strony ,z bagażem podręcznym ( więc całkiem znośnie ),a że podręczny w EJ jest "normalnych" rozmiarów walizki kabinowej,więc na 4 nocki / 5 dzionków spakujemy się bez problemu.
W fazie moich wcześniejszych fantazji,miałam pragnienie mknięcia malowniczymi drogami Cote de Azur 4 kółkami bez dachu,z chustką na głowie,wiatrem we włosach i okularami na nosie.Nie wiem jak z TĄ chustą i okularami będzie,ale pragnienie "lansu" w cabriolecie....wprowadził w czyn i buknełam też taki pojazd ,zwany w rent car ...."egzotycznym" hihihi - nie wiedzieć czemu ,bo z "egzotyki" to tylko....była cena.Mnie więcej kosztowało mnie to tyle,co ostatnio bilet w promocjii do Hongkonku - a że HK "zaliczony",więc padło na....Mini Morisa ( mam nadzieję,że Sixt się "spisze" i nie dostanę modelu zastępczego,bo mogę pokazac "złe" oblicze Grace K. )
Skoro wiem,dokąd lecimy,czym lecimy i czym będziemy jeżdzić ,to może teraz kilka słów o tzw .trasie.
Plan mam nastepujący ,po przylocie spędzimy 2 nocki w Nicei ,gdzie buknełam taki o to przybyteK
http://www.hotel-le-meurice.com/en.html
Stamtąd planujemy "polukac" sobie na Nicejską promenadę Anglików i stare miasto oraz w kolejny dzionek uderzyć na całodzienną szwędaczkę po Monako ( idziemy na tzw.czuja pt.gdzie nam się podoba ,tam "buszujemy" ).Oczywiście w Monako OBOWIĄZKOWO musimy zaliczyć Casino,żeby sprawdzić czy tylko poszczęściło nam się w ....miłości
Z Nicei uderzymy do.....Cannes,w którym mamy zabukowany 1 nocleg tu
http://www.booking.com/hotel/fr/california.pl.html
Szkoda,że w tym czasie nie ma ,żadnego Festiwalu,bo byśmy z miłą chęcią pobuszowali na ....czerwonym dywanie,a tak przyjdzie nam "poszwędać" się po nabrzezu,sprawdzić polecaną kafejkę z lodami i pokontemplować widoki.
Na ostatnią nockę wybieramy się do Saint Tropez,gdzie jeszcze nie wybrałam miejsca "postoju",i póki co się rozglądam
Do wszystkich tych miejsc mam zamiar dojechać "lokalnymi" drogami,wiądacymi nabrzeżną "autostradą" serpentyn ,dlatego też jest to wyjazd "we dwoje",bo obawiałam się .....efektu zwrotnego u moich pociech
Jeśli ktoś ma jakieś polecenia,przemyślenia,lub wie,gdzie koniecznie TRZEBA zajechać to prosze o podzielnie się swoimi spostrzeżeniami
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Kocham Lazurowe Wybrzeże. Ja zwiedzałam pociągiem - kupujesz bilet za bodajże 8 EUR i wsiadasz, wysiadasz gdzie chcesz. Dotyczy on także autobusu z lotniska. Ja poza tym co wymieniłaś polecam Antibes, Eze (wdrapanie się na górę plus plaża na dole) no i Saint Tropez. Ja do Saint Tropez nie dotarłam bo podobno wtedy pogoda tam była kiepska i nam odradzili. Dojeżdża się tam pociągiem plus autobus. W Cannes wdrapcie się na górę do zamku - widok cudowny
A tak poza tym to zazdroszczę na maksa.
Momi prosze o ...doklejenie "właściwej garderoby"
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Madzia, Antibes jak najbardziej w planach po drodze z Nicei do Cannes
U nas zdecydowanie samochód,bo TE widoki były jakby przeważającą decyzją,aby tam pojechać
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
To rób dużo zdjęć TYCH widoków - może się przekonam Lazurowe Wybrzeże jest cudne!
Oj, będzie się działo moja trasa sprzed kilku lat, tylko bez Eze i noclegu w Monaco... tylko nie wpadłam, żeby ją zrobić jako Grace Kelly
Daguś a te hoteliki mi się wyświetlają się jako lista... chyba że tak miało być, bo Wy w każdym po troszeczku...
Pomysł z samochodem extra... ja niestety poruszałam się po serpentynkach autobusami rejsowymi.... mało romantyczne, bo więcej siedziałam na podłodze, niż obok męża
A że uwielbiam Lazurowe to czekam, czekam
...nieważne gdzie, ważne z kim...