Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Wątek zakładam dla znajomej planującej Gambię na grudzień.
Jako że niewiele wątków gdziekolwiek o tym kraju - to może wy znacie coś/ kogoś, kto podbił ten kraj.
Jak napotkacie jakieś linki albo przydatne info proszę o wrzucanie bez ograniczeń.
Dzięki
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Kasia....planowałam Gambie na jesien,,,a raczej mój maż planował ale zrezygnowalismy.....Było bardzo duzo negatywnych informacji na temat tego kraju i nawet ludzie z którymi pisałam odradzali tam wyjazd......generalnie nic ciekawego
Ale co kto lubi.....
Czy mogłabys napisać coś bardziej konkretnego ? Byłabym bardzo wdzięczna. Tez wybieram się do Gambii i trochę mnie zaniepokoiło to co piszesz.
Sporo wypowiedzi /pytan etc o wycieczkach do Gambii jest na forum gazeta. pl. Mozna sobie znalezc i poczytac .
No trip no life
Dziękuje, czytałam, ale tam jest raczej pozytywne nastawienie do tego kierunku.
Koniczynko...zalezy co kto lubi.Ja oprócz zwiedzania lubie tez miec ładne plaże i piekną wodę a w Gambii tego nie znajde.
Hotele poki co tez maja bardzo słaby standard nie wspomne o kwaterach a dwa tygodnie to mysle ,ze za długo na same zwiedzanie.Wiec jesli miała bym spedzić wiekszość czasu w brzydkim miejscu to ja kapituluje.
Jednak mimo wszystko wiem,ze kedyś i tam zawitam.
Koniczyna jakbyś zrobiła zbiorcze zestawienie tego co wiesz, to byłoby super, bo jak widzisz ten kierunek świeci pustkami.
Każde info cenne
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Byliśmy jakiś czas temu w Gambii na 2 tyg. wypoczynku zorganizowanym przez jakieś biuro niemieckie. Skoro prawie niczego nie pamiętamy , wyjazd był chybiony bo nic konkretnego nie utkwiło nam w pamięci. Z perspektywy czasu zastanawiam się po jakie licho myśmy się zdecydowali tam pojechać. Pomijam fakt uzyskania wizy w Warszawie i załatwienie w tamtych czasach lariamu , przechodząc przy tym przez biurokratyczne i czasochłonne procedury. Sam hotel / nie pamiętam nazwy/ położony w stolicy Banjul , przy plaży był nawet do zaakceptowania , gdyby nie wszędobylskie robactwo z którym walczyła dzielnie obsługa z marnym skutkiem. Dość powiedzieć, że był problem wypić piwo z kufla , bo roje much też chciały go spróbować. Po jednej z nocy silny wiatr z nad Sahary przygnał setki tysięcy jak nie miliony otumanionych owadów które legły wokól hotelu i basenu. Widok był makabryczny , sam Hitchcock by czegoś takiego nie wymyślił. Stolica Banjul to obskurne , parterowe miasto gdzie nie było na czym zawieśić oczu. Pamiętam masę ludzi chorych na malarię .leżacych na gołej ziemi wokół szpitala - pewnie z braku wolnych miejsc. Byliśmy na jednej wycieczce w wiosce narodzin Kunta Kinte - organizatora powstania murzyńskiego w Stanach. Jechaliśmy w tumanach kurzu , jedyną na tamte czasy drogą pośród upraw orzeszków ziemnych. Dla koneserów , a bardziej dla ornitologów organizowano wyjazd w dżunglę obserwować ptaki. Teraz zapewne jest tam dużo lepiej, ale po raz drugi tam bym się nie wybrał.
Jedyny plus teraz ,to to,ze wizy dla Polaków zostały zniesione......
No to chyba pojadą w ciemno... Jakby komuś coś zaświtało w temacie proszę o info, linki, cokolwiek się natknęliście.
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Można się sporo dowiedzieć przeglądając w miarę regularnie forum tripadvisor'a : http://www.tripadvisor.co.uk/ShowForum-g293794-i9249-Gambia.html Jest też sporo blogów turystycznych przykładowo : http://travelwithkat.com/category/africa-2/the-gambia/