CZas na małe co nieco - soki naturalne w Etiopii - och tyle zdjęć widzialam...że nie mogłam się im oprzeć. Wondu mówi ze zabiezre nas do najlepszego miejsca w Abra Minche. Zamawiamy awokado z mango. podają z limonką. Pyszne. Opychamy się ciachem i popijamy najlepsza na świecie kawą.
Zawsze trzeba się zdezynfekować:) Nie tylko dłonie:)
Adam racja! - mogłam tylko na nich żyć. Są nie tylko pyszne ale i syte...lepsze niz cokolwiek innego. Pierwszy raz spotkałam się z takimi sokami w Maroku i tęskniłam za nimi 8 lat!
Musze wam powiedzieć, ze z każdą chwilą Etiopia zyskuje...
Aga:) nawet mogłabym się załozyć..ale dopiero teraz - po powrocie że odnalazłabyś się:) Mam pomysł na taka wersję dla NAS:) ...chociaż jakbym mieła skoczyć na wypad z Toba kochana - to chyba Karaiby:) co ty na to:)?
Anetko...wzdycham z toba pisza tę relację. Powroty do przeszłości są cudowne ale w bliskim gornie smakuja lepiej:)
EDYTA. NadrobI one. Pisze z komórki i mnie trafia. Klawiatura płata figle wrrr Jedno jest pewne widziałam fotki na fb. Oczywiście tylko niektóre. Po ty h tutaj i tekście musze powiedzieć jedno kochana ale ci gratuluję przygody i idę czytać dalej. Z wypiekami. I bananen od ucha do ucha heee a z ten banan zapewniam nie jest fauszywy. Merytorycznie nic nie napisze bo ten kierunek odkrywasz dla nas Ty tj. Głupia jestem jak but gdy idzie o ten rejon .
Andrew - nie czytaj....masz co robic:)! potem poczytasz...nigdzie nie idę:) a azerbejdzan ...zrobie przy okazji;) ....a wtedy...czytaj:) Byles w Siginagi?
Edzia- pięknie, a te soki- poezja. W domu raczej nie piję takich rzeczy, ale na wakacjach uwielbiam takie koktajle i później tęsknie za nimi. Masz śliczny uśmiech na każdym zdjęciu tylko pogratulować podejścia i optymizmu !
PO szybkiej dezynfekcji – w drogę…bo krokodyle …bo hipopotamy…! Taa wycieczka po jeziorze jak fishing w Meksyku – nie ten czas, nie ta pora. Na fishing wybraliśmy się po południu i jedyny efekt to było mącenie wody a popołudniowe polowanie na Hipcie , które zmęczone upałem śpią – to pomysł równie „genialny” Można śmiało powiedzieć – faktycznie polowanie połączone z podchodami.
Widzieliśmy 2 hipcie i 1 krokodyla. Szczerze mówiąc wracaliśmy rozczarowani . Ale tylko z powodu braku zwierząt a nie otoczenia.
Oczywiście Wondu nie byłby sobą gdyby nie zapytał czy jestem szczęśliwa a ja nie byłabym sobą gdybym skłamała
CZas na małe co nieco - soki naturalne w Etiopii - och tyle zdjęć widzialam...że nie mogłam się im oprzeć. Wondu mówi ze zabiezre nas do najlepszego miejsca w Abra Minche. Zamawiamy awokado z mango. podają z limonką. Pyszne. Opychamy się ciachem i popijamy najlepsza na świecie kawą.
Zawsze trzeba się zdezynfekować:) Nie tylko dłonie:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
oj soczki i kawa to w Etipii mistrzostwo świata! Dzieki tym sokom nie chodziłem głodny Palce lizać !
bez-granic.pl
Adam racja! - mogłam tylko na nich żyć. Są nie tylko pyszne ale i syte...lepsze niz cokolwiek innego. Pierwszy raz spotkałam się z takimi sokami w Maroku i tęskniłam za nimi 8 lat!
Musze wam powiedzieć, ze z każdą chwilą Etiopia zyskuje...
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Aga:) nawet mogłabym się załozyć..ale dopiero teraz - po powrocie że odnalazłabyś się:) Mam pomysł na taka wersję dla NAS:) ...chociaż jakbym mieła skoczyć na wypad z Toba kochana - to chyba Karaiby:) co ty na to:)?
Anetko...wzdycham z toba pisza tę relację. Powroty do przeszłości są cudowne ale w bliskim gornie smakuja lepiej:)
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
EDYTA. NadrobI one. Pisze z komórki i mnie trafia. Klawiatura płata figle wrrr Jedno jest pewne widziałam fotki na fb. Oczywiście tylko niektóre. Po ty h tutaj i tekście musze powiedzieć jedno kochana ale ci gratuluję przygody i idę czytać dalej. Z wypiekami. I bananen od ucha do ucha heee a z ten banan zapewniam nie jest fauszywy. Merytorycznie nic nie napisze bo ten kierunek odkrywasz dla nas Ty tj. Głupia jestem jak but gdy idzie o ten rejon .
www. Podróże z globusem w torebce, gdzie skrobię swe relacje od czasu do czasu
Edzia - czytam, czytam i oglądam... pięknie.
Andrew - nie czytaj....masz co robic:)! potem poczytasz...nigdzie nie idę:) a azerbejdzan ...zrobie przy okazji;) ....a wtedy...czytaj:) Byles w Siginagi?
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Edzia- pięknie, a te soki- poezja. W domu raczej nie piję takich rzeczy, ale na wakacjach uwielbiam takie koktajle i później tęsknie za nimi. Masz śliczny uśmiech na każdym zdjęciu tylko pogratulować podejścia i optymizmu !
Cudnie, ale przygoda. Kobiety rzeczywiście piękne. Czytam z zapartym tchem i podziwiam ludzi i widoczki na zdjęciach. Etiopia coraz bliżej w planach.
Pisz pisz i dawaj jak najwięcej zdjęć
JEZIORO CHOMO – KROKODYLA DAJ MI LUBY!
PO szybkiej dezynfekcji – w drogę…bo krokodyle …bo hipopotamy…! Taa wycieczka po jeziorze jak fishing w Meksyku – nie ten czas, nie ta pora. Na fishing wybraliśmy się po południu i jedyny efekt to było mącenie wody a popołudniowe polowanie na Hipcie , które zmęczone upałem śpią – to pomysł równie „genialny” Można śmiało powiedzieć – faktycznie polowanie połączone z podchodami.
Widzieliśmy 2 hipcie i 1 krokodyla. Szczerze mówiąc wracaliśmy rozczarowani . Ale tylko z powodu braku zwierząt a nie otoczenia.
Oczywiście Wondu nie byłby sobą gdyby nie zapytał czy jestem szczęśliwa a ja nie byłabym sobą gdybym skłamała
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................