--------------------

____________________

 

 

 



Wyspy Jońskie: Lefkada - dlaczego warto tam jechać?

238 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Plumeria, bardzo polecam Kefalonię, Lefkadę zresztą tyżżżż...

Katerina, mnie się plaże na całym wschodnim wybrzeżu nie podobały i w Perigiali i w Nikianie i w Lygii.

Również te w okolicy stolicy nie w moim guście, wprawdzie szersze, ale zaplecze zupełnie nieciekawe.

A zdradź proszę, gdzie Ty się zatrzymujesz na Lefkadzie?????

Mariola

katerina
Obrazek użytkownika katerina
Offline
Ostatnio: 8 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ja Apisku zawsze w miare blisko Porto Katsiki i Egremni,bo tam plazuje przez caly pobyt,ale to jest zawsze na poczatku lub z koncem sezonu. Ostatnim razem bylam z rodzicami w Kathisma OkKiedys zatrzymalam sie takze w stolicy,ale Kathisma beach (Agios Nikitas) odpowiada mi zdecydowanie najbardziej Good

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Katerina, no faktycznie rejon Agios Nikitas też mi się bardzo podoba. Tylko tam jest ograniczona baza noclegowa i podobno na sezon trzeba rezerwować ze znacznym wyprzedzeniem.

Ale jeśli ty masz możliwość wyrwania się poza sezonem, to zmienia postać rzeczy.

Na pewno jest tam o wiele fajniej w tym okresie....

My niestety mamy ograniczenia czasowe kiedy możemy jechać!

Mariola

wawerek
Obrazek użytkownika wawerek
Offline
Ostatnio: 9 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 30 wrz 2014

apisek :

Wawerek, a jakbyś po lekturce obu relacji miała (miał????) jakieś pytanka związane z wyspami - to pytaj.

Postaram się odpowiedzieć...

Bardzo dziękuję.

Pytania zapewne się pojawią, gdy będę już kreślił plan naszej wycieczki.

W skrócie będzie to wyjazd autem rodziny 2+2 (Wawerek to Marek;)

Na ten moment ustalone jest jedno - 12-17 czerwiec Zakynthos, 17-23 Kefalonia, 23-29 Lefkada.

Na Lefkadzie zamówiliśmy już pobyt w Villa Axilleas w Vassiliki w Kefalonii Hotel Karavados Beach.

Na Zakynthos jeszcze nie mamy noclegu, bo nie bardzo jeszcze wiem w której części wyspy bedzie nam lepiej stacjonować.

Pozdrawiam.

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Wawerek, Vassiliki, bardzo fajne miejsce. W pobliżu sporo kameralnych plaż i niedaleko do tych naj, naj rankingowych.

Karavados - trochę dalej od morza, nie wiem gdzie jest hotel, ale wioska trochę oddalona. Za to będziecie mieć bliziutko z promu, bo zakładam że przypłyniecie z Zakynthos do Pessady promem. Poza tym Karavados jest u podnóża najwyższych gór z pięknym jodłowym Parkiem Narodowym. Można na szczyt wjechać autem i pochodzić po szlakach. A z góry super widoki na całą wyspę.

No i teraz trudna decyzja, gdzie znaleźć bazę na Zakynthos????? Ale masz jeszcze dużo czasu na knucie...

Jak będziecie mieć  swoje auto, to bezproblemowo można się przemieszczać! A naprawdę warto trochę się poruszać!

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 4 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Na Lefkadzie żyje około 20 tysięcy mieszkańców, ale kotów jest z pewnością dwa razy więcej!!!!

Są wszędzie! W hotelach, tawernach, sklepach i na śmietnikach .... Wszystkie wyglądają na wychudzone, ale powiedziano mi, że to taka niby tutejsza specjalna wysmukła rasa. Fakt, że nigdzie nie widziałam tłustego wypasionego kociaka – nawet tam, gdzie mają full pożywienia - więc może to i prawda????

Ja uwielbiam zwierzęta, więc gdzie się da – głównie w tawernach – zawsze je dokarmiam resztkami ryby lub mięska. Zauważyłam, że wiele osób robi podobnie, pewnie z litości nad ich chuderlawym wyglądem. Jednakże parę razy spotkałam się z piorunującym spojrzeniem współbiesiadników....

Wiem, że nie powinno się tego robić, że w ten sposób tylko zwabia się zwierzęta do restauracji, w których być nie powinny. Ale z drugiej strony są to lokale pod gołym niebem, gdzie i ptaszki też nieraz dojadają resztki na stołach, więc....tym bardziej, że obsługa też nie ma nic przeciwko temu.

Fakt, że czasami wokół stolików tych osób dokarmiających zbierało się nawet 6-8 kotów. Wierzę, że poniektórych może to wkurzać!!!!

Pewnego razu, gdy tak dokarmiałam fajnego rudzielca, z zaplecza tawerny wyszedł facet z dużym wiadrem zawierającym resztki po gościach i jakieś rybie odpadki, koty z całej okolicy porzuciły osoby dokarmiające przy stolikach i rzuciły się za nim. Widać przyzwyczajone do takich poczęstunków, więc pewnie nie mają tak źle!

Ale pomimo tych regularnych posiłków i tak były szczuplutkie.

Znacznie gorzej mają zwierzęta żyjące z dala od osiedli ludzkich. Często widywaliśmy psy i koty żyjące w górach w zagrodach dla kóz czy baranów. Koty się stamtąd wydostają bez problemu, ale psy przywiązane na krótkim łańcuchu – nie mają szans. Zamiast budy mają blaszaną beczkę po ropie naftowej????, która w tym klimacie odpowiednio się w słońcu nagrzewa. Często jest to jedyny cień w zasięgu psiego łańcucha. Podejrzewam, że gospodarz bywa tam sporadycznie, gdyż w brudnych miskach rzadko bywało jedzenie, czy nawet woda – przy tych upałach!!!!

Ciężki jest los takich zwierząt!!!!!

A teraz najsmutniejsza historia....

Gdzieś tam na kompletnym wygwizdowie, z dala od wsi zatrzymaliśmy się, by coś z bliska obejrzeć. Właśnie w pobliżu takiego zagrodzonego pastwiska z jakąś drewnianą szopą. Momentalnie po wyjściu z samochodu przybiegły do nas trzy małe kotki z wielce żałosnym, głośnym miałczeniem. Zaczęły się łasić do nóg, stawać na tylnych łapkach przy naszych nogach, chyba w poszukiwaniu jedzenia.

Kucnęłam, by je pogłaskać i w tym momencie ujrzałam na poboczu przejechaną przez auto kotkę – prawdopodobnie ich mamę....

Oczywiście nie mieliśmy ze sobą nic do jedzenia. Jedyne, co mogłam dla nich zrobić, to nalać im wody mineralnej w skalne zagłębienie. Od razu rzuciły się do tej wody.

Nie znam się na kotach i nie wiem czy ssały one jeszcze swą mamę, która zginęła? Czy ewentualnie są w stanie same się wyżywić łapiąc myszy lub coś innego nadającego się do zjedzenia przez te małe sierotki?

Czy przyjdzie jakiś właściciel tego gospodarstwa i da im coś do jedzenia?

Czy może nie ma dla nich szansy na przetrwanie??????

Tak mi te kotki humor zepsuły, że cały dzień o nich myślałam i co rusz stawały mi przed oczami....

Z innymi zwierzętami miewaliśmy tylko kontakty sporadyczne.

Spotykaliśmy od czasu do czasu kozy i barany pasące się w górach i chodzące swobodnie. Czasem trzeba było zatrzymać samochód, bo rozsiadły się na drodze bądź nią spacerowały, wierząc że auta się zatrzymają.

Psów jest niewiele, rzadko je spotykaliśmy biegające luzem. Częściej na łańcuchach....

Po raz pierwszy udało mi się zrobić fotkę cykadzie.

Uwielbiam te stworki – tak bardzo kojarzą mi się z upalnym greckim latem i pachnącą ziołami łąką czy piniowym lasem.

Aż dziw bierze, że takie małe owady potrafią wydawać tak głośne dźwięki. A tak w ogóle to kiedyś tam dawniej myślałam, że bardziej przypominają wyglądem świerszcze.

A jak już o świerszczach mowa, to też mieliśmy z nimi fajne spotkania.... Są takie wielkie i jaskrawo zieloniutkie....

Mariola

wawerek
Obrazek użytkownika wawerek
Offline
Ostatnio: 9 lat 3 miesiące temu
Rejestracja: 30 wrz 2014

apisek :

Wawerek, Vassiliki, bardzo fajne miejsce. W pobliżu sporo kameralnych plaż i niedaleko do tych naj, naj rankingowych.

Karavados - trochę dalej od morza, nie wiem gdzie jest hotel, ale wioska trochę oddalona. Za to będziecie mieć bliziutko z promu, bo zakładam że przypłyniecie z Zakynthos do Pessady promem. Poza tym Karavados jest u podnóża najwyższych gór z pięknym jodłowym Parkiem Narodowym. Można na szczyt wjechać autem i pochodzić po szlakach. A z góry super widoki na całą wyspę.

No i teraz trudna decyzja, gdzie znaleźć bazę na Zakynthos????? Ale masz jeszcze dużo czasu na knucie...

Jak będziecie mieć  swoje auto, to bezproblemowo można się przemieszczać! A naprawdę warto trochę się poruszać!

O noclegu na Kefalonii w Hotelu Karavados zadecydowała właśnie bliskość promu z Zakynthos oraz cena hotelu;) Vassiliki to bardzo popularna miejscowość wśród Polaków (bynajmniej sporo o niej na polskich forach) o której czytałem pozytywne opinie. Dokładnie jak napisałaś rzut beretem do najpiękniejszych plaż po zachodniej stronie wyspy.

Co do Zakyntos nadal nie mam pomysłu czy rezerwować coś na północy i mieć bliżej do Grot i Zatoki Wraku, czy bardziej zapatrywać się na piękne południowe plaże i punty widokowe.

Myślę, że grudzień i styczeń to będzie moment gdy usiądę z kartką i długopisem i przygotuję konkretny plan zwiedzania tych pięknych Wysp Jońskich.

Mika
Obrazek użytkownika Mika
Offline
Ostatnio: 7 lat 6 miesięcy temu
Rejestracja: 19 mar 2014

Oj Apiiiiiiskuuuuu..... ale cudowne greckie chwile z Tobą właśnie przeżyłam.... Już Ci to pisałam nie raz, że uwielbiam Twoje opowieści Kiss 2 . Piszesz najwspanialsze relacje na Forum, potwierdzam to za Kolką i Marinikiem, którzy napisali to samo co i ja czuję. Roztaczasz tak pozytywną energię, że nie sposób Cię nie Kochać! Mimo deficytu czasowego, jaki u mnie permanentnie panuje,  z wielką przyjemnością popadam czasem w takie przyjemne odskocznie z Tobą. DZIĘKUJĘ Give rose

I jeszcze dodam, co tez już Ci kiedyś pisałam, że rzadko kto tak pięknie i poprawnie teraz pisze po polsku (na co ja akurat zwracam uwagę, no cóż, tak już mam). Ciekawa jestem czy masz humanistyczne wykształcenie, albo pracowałaś jako pedagog?

Jesli chodzi o miejsca, zdjęcia, to bardzo duzo mnie zachwyciło i nie sposób teraz je tu wstawić... dla mnie przepiekna była Kalamitsi, wynotowałam ją sobie, bo mnie zachwyciła, innych jeszcze nie... ale zapewne wrócę do Twojej relacji jak kiedyś zapragniemy Grecję odwiedzić. Bardzo piekne te miasteczka, te brukowane uliczki, te kamienne domki, kwiaty, cudne zwierzaki na drogach, te kozy i koty i zielony świerszcz najlepszy!  No i nasze ukochane lazurki w kolorze szmaragdu, przepięknie!

Jak dobrze że takiego APISKA tu mamy!!!!!

ulola
Obrazek użytkownika ulola
Offline
Ostatnio: 8 lat 1 miesiąc temu
Rejestracja: 11 wrz 2013

Ten pomarańczowy hotelik też przypadł mi do gustu Smile tylko powinien mieć chociaż śniadanko bo gotowanie na urlopie w moim wypadku odpada.

Co do kociaków to wcale Ci się nie dziwię, ja bym chyba nie zasnęłą w nocy. Ale znalazłam ostatnio coś co przywraca wiarę w ludzi - mężczyzna dokarmia 150 kotów w opuszczonym mieście w Syrii http://www.koty.pl/aktualnosci1/art929,syryjski-kierowca-karetki-ratuje-koty-podczas-wojny.html

"Kto podróżuje ten dwa razy żyje" H. Ch. Andersen

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Online
Ostatnio: 1 godzina 38 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Jakie piekne te kociaki Smile i jak ich duzo .Fajnie wplatają sie w ten leniwy krajobraz Wacko

No trip no life

Strony

Wyszukaj w trip4cheap