--------------------

____________________

 

 

 



Wyspy Jońskie: Lefkada - dlaczego warto tam jechać?

238 posts / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 6 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Apisku ale jesteś pięknie opalona !SZOK ! pozazdrościć Preved  Tyle zwiedzacie a masz taka ładną opaleniznę , ja leżąć plackiem na słonku od rana do wieczora nawet po 2 tygodniach nie mam takiej pięknej opalenizny, prędzej skóra mi zejdzie 2-3 razy, a gdybym tyle zwiedzała na wakacjach co Ty to wracam z wakacji biała jak twarożek  Biggrin hehe

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Kolka, mnie też najbardziej kręcą takie małe stare domki zbudowane z jasnego kamienia z czerwoną dachówką, otoczone kwiatami i zielenią. I bardzo żałuję, że te nowe na ogół zbudowane są z betonu - ponoć mają jakąś nowoczesną technologię wytrzymałą na częste tu trzęsienia ziemi - na szczęście spotkałam się z tym, że w wielu miejscach po wybudowaniu tych betonowych chatek obkładają je na zewnątrz łupanym kamieniem. Ale to już nie to samo!!!!

Katerina, pewno wiekszość pomyśli, że jestem jakaś nienormalna!!!! Ale mnie i tak bardziej ciągnie Kefalonia - zdecydowanie dla mnie najwspanialsza - Ithaka, Lefkada, czy po ostatniej wizycie Meganisi, jak te niektóre słynne miejscówki typu Seszele, Bali, Dominikana, Mauritius czy Malediwy. Czasem sama się sobie dziwię......ale tak już mam!

Mariola

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Bepi, ja na wyspach greckich nie zwiedzam muzeów, pałaców, ani kościołów - no, te ostatnie z rzadka i krótko!!!!!

Nasze zwiedzanie polega głównie na chodzeniu, szwędaniu się na świeżym powietrzu. Praktycznie cały czas jesteśmy poza pomieszczeniami. A tym razem, to jeszcze autko było bez dachu, tak że słońce towarzyszyło nam wszędzie.

Ale faktem jest, że ja mam taką odporną skórę i nawet w tropikach nie używam żadnych kremów z filtrami.

Wiem, że nie zdrowo, ale ja większość życia spędziłam w czasach, kiedy nikt nie słyszał o takich wynalazkach, więc i teraz mnie chyba szlag nie trafi. Odpukać!!!!!!

Tylko raz na Teneryfie pierwszego dnia rzeczywiście spiekłam sobie ramiona, że mi skóra schodziła....

Mariola

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Kefalonia powiadasz apisku? - No dobra, dla mnie jestes autorytetem !!!!

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Marynik, tak jak już pisałam na wstępie - dla mnie wszystkie Wyspy Jońskie są fantastyczne. Przy czym dwie z nich Korfu i Zakhyntos są znacznie bardziej skomercjalizowane, na nich turystyka rozwinęła się już dawno temu. Są o wiele lepiej zagospodarowane, mają bardzo bogatą bazę hotelową. Jeśli ktoś szuka rozrywek, czy nocnego życia, aqua parków, to lepiej niech wybierze te wyspy, bo widokowo też są piękne!!!!

My lubimy ciszę, spokój i przyrodę - dlatego wolę te pozostałe. W zeszłym roku oczarowała mnie Ithaka, na której byliśmy tylko jeden dzień na wycieczce stateczkiem. Tam jest bardzo mało pensjonatów i willi do wynajęcia, ale upodobali ją sobie żeglarze kotwiczący w malowniczych zatoczkach.

W tym roku zachwyciła mnie Meganisi. Na niej turystyka dopiero raczkuje, a zobaczyć można scenki sprzed wielu, wielu lat. I to mi się szczególnie spodobało.

Lefkada jest piękna, górzysta, zalesiona. Wnętrze wyspy rzadko odwiedzają turyści, głównie przyjeżdżający tu dla plaż zlokalizowanych na zachodnim i południowym wybrzeżu. Ale jest jedno ALE.... 

Na wyspę można się dostać mostem, a zatem jest tu mnóstwo turystów przejeżdżajacych przez Grecję kontynentalną - Bułgarów, Rumunów, Serbów czy Albańczyków. Ponadto na weekend zjeżdżają tu masowo Grecy. Za prom na Kefalonię czy którąś z pozostałych wysp trzeba zapłacić minimum 100 E, a tu dostajemy się za friko, a za te 100E mamy trzy noclegi w pensjonacie. W kryzysowych czasach wszyscy kalkulują....A zatem jest tu znacznie ludniej niż na Kefalonii...

A dlaczego Kefalonia????? Bo to największa Jońska wyspa, najbardziej różnorodna, są tu najwyższe góry i jest najpiękniejsze, najbardziej klimatyczne dla mnie miasteczko Assos, najbardziej malownicza plaża Antisamos, najcudowniejszy szlak wśród endemicznych jodeł kefalońskich w parku narodowym na najwyższej górze Ainos ponad 1600 m, najbardziej zielona i ucyprysowiona droga pomiędzy Poros a Sami i w końcu najsympatyczniejszy hotelik Tara w kurorciku Skala. I o wiele mniej turystów....

To takie moje argumenty za Kefalonią.....

Mariola

marinik
Obrazek użytkownika marinik
Offline
Ostatnio: 3 miesiące 2 tygodnie temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

apisku - czy moge Cie usciskac? Nie bajeruje z tym auorytetem. Oczywiscie kazde z nas ma jakies tam swoje wlasne preferencje, tudziez mozliwosci - tym niemniej - informacje przekazywane przez Ciebie sa zawsze ujete tak kompleksowo, ze tworza Twoj Subiektywny Przewodnik po kazdym miejscu jakie nam opisujesz - dla mnie jest to NIEZWYKLE wartosciowe, abstrahujac nawet od wspanialem formy w jakiej te informacje sa zapodawane.

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Mariusz, dzięki, aż się zarumieniłam...a zatem kontynuuję Mój Subiektywny Przewodnik po Lefkadzie....

Dziś wyruszamy na podbój najpiękniejszych plaż Lefkady. Postanowiłam tak z grubsza zaplanować zwiedzanie wyspy, by stopniowo oswajać się z najlepszymi widokami!!!!

Wczoraj na plaży Pefkoulia mieliśmy już przedsmak tego, co czeka nas dzisiaj....

A więc kierujemy się na zachodnie wybrzeże. Faktycznie plaże wschodniego wybrzeża nie zachwyciły nas, ciekawa więc jestem niezmiernie, czy te najsłynniejsze zrobią na nas wrażenie...

Żeby dojechać z Nidri do tej NUMER JEDEN trzeba się trochę nakluczyć. Niby na mapie odległość niewielka, ale w rzeczywistości trzeba przejechać z 40 kilometrów. Raz, że drogi kręte, a dwa, że musimy objechać pasmo górskie ciągnące się kilkanaście kilometów, przez które nie ma przebitej żadnej lepszej drogi. Wprawdzie na mapie są zaznaczone cieniutkie dróżki, ale jak próbujemy wjechać w jedną z nich, to szybko się wycofujemy!

A zatem jedziemy najpierw dość długo na północ przez środek wyspy, tuż obok najwyższych jej szczytów z fantastycznymi widokami.

 Mijamy ciche ukwiecone wioski...

Przebijamy się przez górską przełęcz, by po minięciu jej zjeżdżać spowrotem na południe. Tym razem drogą biegnącą wzdłuż zachodniego wybrzeża.

W końcu zbliżamy się do ponoć najładniejszej plaży Lefkady i jednej z wyżej notowanych w rankingach plaż śródziemnomorskich – plaży Porto Katsiki.

Z minuty na minutę rośnie ruch na drodze. Oczywiście wszyscy turyści z całej wyspy ściągają w to miejsce, chcąc zobaczyć tę Miss Plaż Lefkady!!!!

I już jesteśmy na miejscu. Wykute w skałach parkingi, wielki wyasfaltowany plac zapełniający się samochodami, cały szereg knajpek i tawern.

Jak na mój gust nie wygląda to zbyt zachęcająco!.

No ale trudno się dziwić tym wszystkim ludziom, bo my też chcemy zobaczyć......

Znajdujemy miejsce do zaparkowania – jesteśmy tu dość wcześnie, gdy wracaliśmy dojeżdżający mieli już problemy - i już możemy podziwiać plażę.

 

W dole ukazuje się długi biały półksiężyc plaży otoczony od strony lądu wysokim klifem, a dalej już tylko lazur wody.... Plaża jest rzeczywiście ładna.

Okazuje się, że Zakynthos ma swoją Plażę Wraku, Kefalonia – Myrthos, a Lefkada – Porto Katsiki.

Schodzimy po 70 schodkach, wypada tu choć na chwilę postawić stopę.

Ale już wiem, że to plaża nie w moim typie, choć przepiękna!!!!

Ludzi tu już pełno, a jeszcze co chwilę dopływają łódki, stateczki, jachty, z których wysypują się kolejni plażowicze. Część zapiernicza po tych schodkach – jak my. Fakt, że obecna jest pełna infrastruktura pod turystów: leżaki, parasole, bary, tawerny.....

W pobliżu plaży kotwiczy włoski jacht, z którego rżnie kocia muzyka – przynajmniej w moim odczuciu....Żeglarze – gospodarze są bardzo gościnni, zapraszają na pokład do wspólnych tańców kąpiących się, ale wydaje mi się, że szczególnie preferują długonogie i długowłose syrenki....

Na końcu, za kamlotami jest już puściej i przyjemniej. To właśnie tam chwilę siedzimy, by chłonąć klimat tej plaży.

Wchodzimy jeszcze na punkt widokowy znajdujący się na sąsiednim przylądku, by obejrzeć plażę z innej perspektywy – też cudny widok.

A następnie zarządzamy odwrót....

Dla nas jednak o wiele przyjemniej jest na tych małych plażach w spokojnych zatoczkach. Mam nadzieję, że i takie tu znajdziemy?????

Mariola

bepi
Obrazek użytkownika bepi
Offline
Ostatnio: 3 lata 6 dni temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

BOSKO  Preved  co za urokliwa zatoczka  Man in love

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 4 godziny 37 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Rzeczywiscie przepiekna ta zatoczka ,ale ludzi sporo ...

No trip no life

apisek
Obrazek użytkownika apisek
Offline
Ostatnio: 6 miesięcy 3 tygodnie temu
Rejestracja: 08 wrz 2013

Bepi, Nelcia, ponieważ jest to najważniejszy punkt programu zwiedzaniowego Lefkady, takie konieczne must see, w dodatku sierpień, pełnia sezonu, to trudno się dziwić, że ludzi huk!!!!

Mariola

Strony

Wyszukaj w trip4cheap