Dziękuję Dziewczyny i Chopaki , to miłe. Ja z Córką siedzę i płaczemy nieustannie, to była jeszcze młoda kotka, kochana, spokojna, wierna, przytulna, witająca mnie co rano i wieczorem... sama słodycz.
Miałam różne koty, wszystkie kochałam ale TA była taka niecodzienna i wyjatkowa. I jechałam ja leczyć do weta, po raz kolejny a wróciłam z pustym kocykiem
Dwa tygodnie kroplówek, płukanek, zabiegów a mocznik i kreatynina rosły , jestem wykończona, przez ostatnie dwa tygodnie wychodziłam z domu o ósmej a wracałam po 21szej... ale nie żałuję, chcieliśmy zrobić wszystko dla słodkiego Dzieciaczka.
Apisku, wiem,że bardzo cierpiałaś i cierpisz po stracie Apiska i cieszę się,że podjęliście jedyną słuszną decyzję. MNie w domu pozostała Mała Brytyjska niebieska, która nigdy nie była sama, zawsze były inne ziwerzaki. A tu nagle w obrebie roku straciliśmy 2 kotki i Szynszylkę. Masakra jakas
Moje L-4 już się kończy. Zaczęłam rehabilitację, ale po dwóch dniach zmogła mnie grypa. Taka prawdziwa. Właściwie to wszyscy u mnie polegli – ja ostatnia .Przez dwa dni leżałam bez chęci na cokolwiek (a jak t nie mam ochoty wziąć druty w ręce to już jest źle). Dziś już trochę lepiej.
Tak Nelciu, to nasza Tajska plaża (rejon Khao Lak). Zaraz obok był punkt z owocowymi shakami. Samemu wybierało się kompozycję owoców. Pani wlewała do pełna, nakładała czapeczkę i do czapeczki dopełniała. A jak jeszcze zostało w blenderze to wlewała do szklaneczki (oczywiście wszystko cenie). .
Dziękuję Dziewczyny i Chopaki , to miłe. Ja z Córką siedzę i płaczemy nieustannie, to była jeszcze młoda kotka, kochana, spokojna, wierna, przytulna, witająca mnie co rano i wieczorem... sama słodycz.
Miałam różne koty, wszystkie kochałam ale TA była taka niecodzienna i wyjatkowa. I jechałam ja leczyć do weta, po raz kolejny a wróciłam z pustym kocykiem
Dwa tygodnie kroplówek, płukanek, zabiegów a mocznik i kreatynina rosły , jestem wykończona, przez ostatnie dwa tygodnie wychodziłam z domu o ósmej a wracałam po 21szej... ale nie żałuję, chcieliśmy zrobić wszystko dla słodkiego Dzieciaczka.
Apisku, wiem,że bardzo cierpiałaś i cierpisz po stracie Apiska i cieszę się,że podjęliście jedyną słuszną decyzję. MNie w domu pozostała Mała Brytyjska niebieska, która nigdy nie była sama, zawsze były inne ziwerzaki. A tu nagle w obrebie roku straciliśmy 2 kotki i Szynszylkę. Masakra jakas
Jest mi żle ..
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Marcelinka, samotny smutniaczek mi pozostał, charrrrrakter Królowej Ale czuje,że coś się stało, nie opuszcza nas na krok...
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Swierszczyku, dobrze że ci została chociaż Marcelinka do przytulania...
I też ci radzę znajdź jej towarzystwo!!!!
Ja od pół roku żadnego futrzaka nie tuliłam, ale już niedługo....
Chyba tego malucha zamęczę!!!!
Mariola
Śliczna jest Marcelinka.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Widzę, że tu zero aktywności.
Moje L-4 już się kończy. Zaczęłam rehabilitację, ale po dwóch dniach zmogła mnie grypa. Taka prawdziwa. Właściwie to wszyscy u mnie polegli – ja ostatnia .Przez dwa dni leżałam bez chęci na cokolwiek (a jak t nie mam ochoty wziąć druty w ręce to już jest źle). Dziś już trochę lepiej.
A co u was?
Może jakiś ciepły widoczek?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
..."uzębiona plaża" HIT !!!
...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav
plaża na ostro he he
Asiu to w Taj ? fota z twojego wyjazdu ?
No trip no life
Tak Nelciu, to nasza Tajska plaża (rejon Khao Lak). Zaraz obok był punkt z owocowymi shakami. Samemu wybierało się kompozycję owoców. Pani wlewała do pełna, nakładała czapeczkę i do czapeczki dopełniała. A jak jeszcze zostało w blenderze to wlewała do szklaneczki (oczywiście wszystko cenie). .
Na zdjęciu już trochę odpite.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Witojcie witojcie, chwałę Bogu dojcie
Moje śliczne Dzieciatko z Fundacji "Stawiamy na łapy". Nie zapełni smutku po Gertrudce ale daje nadzieję na nowe szczęśliwe chwile
Świerszcz "Biegnąc nie skracasz odległości...."
Cudny kiciuś o niebieskich oczkach.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!