Po południu czas wolny. Chętni (za dodatkową opłata) odwiedzili urokliwie położoną, pomiędzy okolicznymi wzgórzami Galta Gi.
Wielowiekowy kompleks świątyń nawiązuje do żyjącego tu około 2500 lat wcześniej Pana Galta - mistyka, mędrca, cudotwórcy.
Oprócz wielu funkcjonujących świątyń, poświeconych różnym hinduskim bogom oraz świętych basenów ablucyjnych, wielką atrakcją Galty są stada małp funkcjonujące tam na co dzień.
Oprowadzał nas miejscowy celebryta, który doskonale znał zwyczaje małp. Dlaczego celebryta?
Nagrywano z nim programy w BBC, National Geographic czy Travel Chanel.
Jorguś, ale mam radochę z tych fotek ze znajomych "kątów", super się z Tobą ogląda Indie. To naprawdę fascynujący kraj i masz bardzo fajne ujęcia zatrzymane w kadrze
A w tym parku narodowym nie bylismy więc z jeszcze większą ciekawością będę tu zaglądać
Powiem ci, ze fort robi wrażenie. Bardzo oryginalny i jeszcze do tego przepieknie połozony
No trip no life
Jantar Mantar - chyba nie obserwatorium a muzeum astronomiczne.
Dla mnie nuda.
Jorguś
Zwiedzamy obecną siedzibę Radży Jaipuru - Pałac Miejski.
Strażnicy chętnie robią sobie zdjęcia i oczywiście nachalnie żądają zapłaty.
Przy wyjściu oblężenie pewnej pani, którą maluje ręce henną.
Po wyschnięciu farba się wykrusza i pozostaje tatuaż.
U mojej małży wytrzymał 8 dni.
I tradycyjny teatrzyk
Jorguś
Bilbao - też mi brakowało Świątyni Lotosu.
Także przychylam się do opinii o Taj Mahal.
Sami zobaczycie jak dotrę do Agry.
Jorguś
W Jaipurze po zwiedzaniu mieliśmy jeszcze godzinkę na zakupy.
Myślę, że tradycyjnie wszyscy to samo - mydełka i pasty firmy Himalaye, piwo Kingfisher i rum Old Monk.
Na pożegnanie z "Różowym miastem" trochę zdjęć folklorystycznych z ulicy i parkingu.
Jorguś
Po południu czas wolny. Chętni (za dodatkową opłata) odwiedzili urokliwie położoną, pomiędzy okolicznymi wzgórzami Galta Gi.
Wielowiekowy kompleks świątyń nawiązuje do żyjącego tu około 2500 lat wcześniej Pana Galta - mistyka, mędrca, cudotwórcy.
Oprócz wielu funkcjonujących świątyń, poświeconych różnym hinduskim bogom oraz świętych basenów ablucyjnych, wielką atrakcją Galty są stada małp funkcjonujące tam na co dzień.
Oprowadzał nas miejscowy celebryta, który doskonale znał zwyczaje małp. Dlaczego celebryta?
Nagrywano z nim programy w BBC, National Geographic czy Travel Chanel.
Nie bierze pieniedzy !!!
Jorguś
Dzień 6. Jaipur - Ranthambore (trasa około 160 km, około 4 godzin).
Tylko fotki z drogi (oczywiście nazywanej autostradą).
Jorguś
Przyjeżdżamy do miasteczka Sawai Madhopur, usytuowanego na obrzeżach Parku Narodowego Ranthambore.
Zakwaterowanie w hotelu (bungalowy) i czas na przygotowanie do safari. Tygrysy podobno czekają.
Jorguś
Jorguś, ale mam radochę z tych fotek ze znajomych "kątów", super się z Tobą ogląda Indie. To naprawdę fascynujący kraj i masz bardzo fajne ujęcia zatrzymane w kadrze
A w tym parku narodowym nie bylismy więc z jeszcze większą ciekawością będę tu zaglądać
Mika, czekamy tez na twoją relacje
będziemy oglądac te same miejsca innymi oczami Korgusia i twoimi , chociaz pewnie w 100% trasy sie nie pokrywaja
No trip no life