Nooooooo, juz dawno nie czytalem relacji, ktora we mnie takie emocje powoduje. Tyko - nie wiedziec czemu - fotek Lorda nie widze. I zazdroszcze, zazdroszcze, zazdroszcze.
Wieczorem tegoz dnia rozpadanego poszlismy na nocny spacer. Nastepnego ranka chcielismy autobusem dostac sie do Pangandaran na lekki wypoczynek. Jek dobrze ze poslychalam Lorda i zamiast za 20 zl od osoby tulac sie transportem miejskim zdecydwalismy sie na wlasny transport. Lord dzieki. Takie wyjazdy tez ucza otwartosci na innych.
Kolejne wpisy beda juz z tego kurorciku...a trafiliśmy nawweekend
Edzia, ja dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi sie, że pojechaliśmy za 900 000 IDR w 6 osób (czyli 45 zł/osoba)... i nawet bagażnik był taki, że walizki nie leciały na głowę, tak jak podczas jazdy do Bandung i z powrotem . Umówiliśmy się z gościem na 10.00 i punktualnie wyruszyliśmy do Pangandaran. na miejscu zameldowaliśmy w okolicach godz. 15-16, i koleś porozwoził nas po naszych norach, bo tym razem każde z nas miało inną noclegownię. No Edzia to miała full wypas hotel, a pewnego dnia nawet obsługa robiła nam zdjęcia do folderu reklamowego hotelu... ale już nie uprzedzam faktów... zresztą na plaży w Panganadran TEŻ czuliśmy się jak celebryci... zdjęcia na plaży, łan dolar etc było śmiesznie
Bo my tam nie na odpoczynek tylko do ciezkiej pracy przed obiektywami pojechalismy. Wyjazd sie zwrocil;) hahaha tyle zdjec to tylko w Indiach mi robili. Osobscie celebrytom współczuję. Ciezka robota.
O nsszej ekipie jeszcze jedna rzecz świadczy. W tym miejscu mueszkalismy wszyscy osobno. Dawalo to ptzestrzen do odpoczecia od siebie. A wiecie jak to wygladalo? Juz po godzinie szukalismy siebie. I tak bylo juz do końca.
Edzia pinokio.... nos Ci rośnie... ostatniego dnia umówiliśmy się na 14.00, więc... tylko Gośka z Piotrkiem nie wytrzymali i mnie o 11.00 na sesję zdjęciową na plażę wyciągnęli, a tak mi się smacznie spało po poprawinach urodzin mistera Psa
Wojtek, jak lało, to aparatu nie wyciągałem, relacja z moimi zdjęciami jest na bieżąco, znaczy się nie wstawiłem tylko ryżu z Ciwiday, ale moje zdjęcia wyglądają identycznie, jak Edzi, więc nie będę dublował Ja generalnie na tym wyjeździe mało zdjęc zrobiłem, skupiłem się głównie na hitach naszego programu i tam rzeczywiście szalałem z aparatem Wróciłem świeżo z Islandii, z której przywiozłem masę zdjęć.. mając w pamięci czas selekcji i wywołania tychże zdjęć, jakoś nie ciągnęło mnie do wiecznego strzelania migawką a relacja z Islandii rodzi się w bólach Wiedziałem, że Edzia będzie pisała relację, więc nie robiłem pełnej dokumentacji fotograficznej, jak to mawia Cienkibolek, tylko skupiłem się na tych najważniejszych punktach pragramu.
Bo my tam nie na odpoczynek tylko do ciezkiej pracy przed obiektywami pojechalismy. Wyjazd sie zwrocil;) hahaha tyle zdjec to tylko w Indiach mi robili. Osobscie celebrytom współczuję. Ciezka robota.
Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało wziąłbym kilak par kąpielówek, a nie tylko jedne szorty... Wy byłyście przygotowane wybornie, co chwilę nowe stroje
Nooooooo, juz dawno nie czytalem relacji, ktora we mnie takie emocje powoduje. Tyko - nie wiedziec czemu - fotek Lorda nie widze. I zazdroszcze, zazdroszcze, zazdroszcze.
Moje Pstrykanie i nie tylko
Marinik.. przepraszam, namieszałem wczoraj i niechcący usunąłem swojej zdjęcia ze swojej strony www.. teraz powinno być już OK.
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Dotarłam i ja do Waszej relacji! Zdjęcia świetne , plan podróży świetny, towarzystwo świetne!
Bea
Wieczorem tegoz dnia rozpadanego poszlismy na nocny spacer. Nastepnego ranka chcielismy autobusem dostac sie do Pangandaran na lekki wypoczynek. Jek dobrze ze poslychalam Lorda i zamiast za 20 zl od osoby tulac sie transportem miejskim zdecydwalismy sie na wlasny transport. Lord dzieki. Takie wyjazdy tez ucza otwartosci na innych.
Kolejne wpisy beda juz z tego kurorciku...a trafiliśmy nawweekend
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
Edzia, ja dokładnie nie pamiętam, ale wydaje mi sie, że pojechaliśmy za 900 000 IDR w 6 osób (czyli 45 zł/osoba)... i nawet bagażnik był taki, że walizki nie leciały na głowę, tak jak podczas jazdy do Bandung i z powrotem . Umówiliśmy się z gościem na 10.00 i punktualnie wyruszyliśmy do Pangandaran. na miejscu zameldowaliśmy w okolicach godz. 15-16, i koleś porozwoził nas po naszych norach, bo tym razem każde z nas miało inną noclegownię. No Edzia to miała full wypas hotel, a pewnego dnia nawet obsługa robiła nam zdjęcia do folderu reklamowego hotelu... ale już nie uprzedzam faktów... zresztą na plaży w Panganadran TEŻ czuliśmy się jak celebryci... zdjęcia na plaży, łan dolar etc było śmiesznie
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Bo my tam nie na odpoczynek tylko do ciezkiej pracy przed obiektywami pojechalismy. Wyjazd sie zwrocil;) hahaha tyle zdjec to tylko w Indiach mi robili. Osobscie celebrytom współczuję. Ciezka robota.
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
O nsszej ekipie jeszcze jedna rzecz świadczy. W tym miejscu mueszkalismy wszyscy osobno. Dawalo to ptzestrzen do odpoczecia od siebie. A wiecie jak to wygladalo? Juz po godzinie szukalismy siebie. I tak bylo juz do końca.
...................................................................
www.smakowanie-swiata.pl
....................................................................
boję się coś napisać, bo zaraz mnie usuną ... Edyta świetnie Ci idzie . Lordzie, a Ty ze swoim zdjęciami zrobisz osobną relację ? .... a Peg ?
Edzia pinokio.... nos Ci rośnie... ostatniego dnia umówiliśmy się na 14.00, więc... tylko Gośka z Piotrkiem nie wytrzymali i mnie o 11.00 na sesję zdjęciową na plażę wyciągnęli, a tak mi się smacznie spało po poprawinach urodzin mistera Psa
Wojtek, jak lało, to aparatu nie wyciągałem, relacja z moimi zdjęciami jest na bieżąco, znaczy się nie wstawiłem tylko ryżu z Ciwiday, ale moje zdjęcia wyglądają identycznie, jak Edzi, więc nie będę dublował Ja generalnie na tym wyjeździe mało zdjęc zrobiłem, skupiłem się głównie na hitach naszego programu i tam rzeczywiście szalałem z aparatem Wróciłem świeżo z Islandii, z której przywiozłem masę zdjęć.. mając w pamięci czas selekcji i wywołania tychże zdjęć, jakoś nie ciągnęło mnie do wiecznego strzelania migawką a relacja z Islandii rodzi się w bólach Wiedziałem, że Edzia będzie pisała relację, więc nie robiłem pełnej dokumentacji fotograficznej, jak to mawia Cienkibolek, tylko skupiłem się na tych najważniejszych punktach pragramu.
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Gdybym wiedział, że tak to będzie wyglądało wziąłbym kilak par kąpielówek, a nie tylko jedne szorty... Wy byłyście przygotowane wybornie, co chwilę nowe stroje
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...