O tak takim samochodzikiem to koniecznie musimy sie przejechac tez sobie nie wyobrazam zeby tam byc i tego nie zrobic. Martwi mnie tylko to, ze te ceny na Kubie rosna z kazdym miesiacem...czytalam wczoraj relacje dziewczyny ktora byla na kubie w marcu i pisala ze pzrejazdzaka kosztuje takim cudenkiem max 30CUC a tutaj juz widze 40-45CUC. Nie za specjalnie ruzumiem tych cen...jesli oni za miesiac zarabiaja na panswtowej posadzie 15CUC to kurde czemu nagle za godzine chca zarobic 40? Nie ograniam tego...
Kiwi- ale nas sprowadziłaś na ziemię Ja może relację i zdam, ale ze zdjęciami to się boję wychylic, bo jak zobaczyłam przed chwilą Dagi w pełni profeszional foto, to się zawstydziłam. Ja mam takie zwykłe, zwyklaste
P.S. Ja niestyet najbliższy wyjazd to dopiero moze gdzies wiosną (myślę o rejsie), bo w styczniu mamy narty. Na luty nie damy rady urlopowo i finansowo
Mikka,moje zdjęcia w porównaiu do Zuzki to "małe miki"....NAJLEPIEJ ,żeby ona swoimi się "pochwaliła",bo nie dośc,że klimatyczne to i jakościow nie do przebica - miałam "zaszczyt" ptrzymania jej aparatu i NAWET pozwoliła mi kilka fotek cyknąć - ale nogi miękkie miałam,bo akurat w morzu byłam i się modliłam,aby jakowa fala mną nie telepneła,bo nie daj Bóg bym go zalałą...........uuuuu,wyjazdy miałabym z głowy na co najmniej 5 lat.... - pozostałyby mi tylko kajaki u Algidy
O tak takim samochodzikiem to koniecznie musimy sie przejechac tez sobie nie wyobrazam zeby tam byc i tego nie zrobic. Martwi mnie tylko to, ze te ceny na Kubie rosna z kazdym miesiacem...czytalam wczoraj relacje dziewczyny ktora byla na kubie w marcu i pisala ze pzrejazdzaka kosztuje takim cudenkiem max 30CUC a tutaj juz widze 40-45CUC. Nie za specjalnie ruzumiem tych cen...jesli oni za miesiac zarabiaja na panswtowej posadzie 15CUC to kurde czemu nagle za godzine chca zarobic 40? Nie ograniam tego...
Marylko,Kuby się ogarnia...idzie się tam na żywioł ....,najwyżej po powrocie....paro miesięczna "dieta cud"
Dla nas największym szokiem były ceny posiłków,gdzie w Havanie,fakt za langusty z drineczkami płaciłyśmy 15 CUC za porcję + ok 3 CUC za drina na 1 os,a zatrzymawszy się na całkiem DOBREJ stacji benzynowej przy "autostradzie" z zajazdem,za 5 obiadów ( mięsnych z zupą ) z napojami i kawą zapłaciłysmy razem 31 CUC za ...5 os -
Kiwi może mieć trochę racji , ile zdrowy człowiek może wykazać cierpliwości ...... raptem jeden lodzik , na dodatek 3-minutowy
... polewaj , polewaj
Wojtek...dla sprecyzowania...lodziki były DWA ,dwóch Panów i dwie Panie....,czyli razem ....6 minut z okładem.... +....umycie rąk....podstawy higieny warto zachować....
Kiwi może mieć trochę racji , ile zdrowy człowiek może wykazać cierpliwości ...... raptem jeden lodzik , na dodatek 3-minutowy
... polewaj , polewaj
Wojtek...dla sprecyzowania...lodziki były DWA ,dwóch Panów i dwie Panie....,czyli razem ....6 minut z okładem.... +....umycie rąk....podstawy higieny warto zachować....
a moze to było mycie zebów i płukanie gadła
albo dezynfekcja migdałków...
żeby dezyfekować migdałki,najsampierw TRZA je mieć....
o masz.. a już miałem zgłaszać akces... ale przstraszyłęm się, że z Somalii Ebolę przywiozę..
.
O tak takim samochodzikiem to koniecznie musimy sie przejechac tez sobie nie wyobrazam zeby tam byc i tego nie zrobic. Martwi mnie tylko to, ze te ceny na Kubie rosna z kazdym miesiacem...czytalam wczoraj relacje dziewczyny ktora byla na kubie w marcu i pisala ze pzrejazdzaka kosztuje takim cudenkiem max 30CUC a tutaj juz widze 40-45CUC. Nie za specjalnie ruzumiem tych cen...jesli oni za miesiac zarabiaja na panswtowej posadzie 15CUC to kurde czemu nagle za godzine chca zarobic 40? Nie ograniam tego...
http://www.addicted-to-passion.com
te trunki widzę, jakbym był już po cieplutkim rumie..
.
Mikka,moje zdjęcia w porównaiu do Zuzki to "małe miki"....NAJLEPIEJ ,żeby ona swoimi się "pochwaliła",bo nie dośc,że klimatyczne to i jakościow nie do przebica - miałam "zaszczyt" ptrzymania jej aparatu i NAWET pozwoliła mi kilka fotek cyknąć - ale nogi miękkie miałam,bo akurat w morzu byłam i się modliłam,aby jakowa fala mną nie telepneła,bo nie daj Bóg bym go zalałą...........uuuuu,wyjazdy miałabym z głowy na co najmniej 5 lat.... - pozostałyby mi tylko kajaki u Algidy
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Lordziu,"dezyfekcję" przeprowadzimy na miejscu,,przed nami 24 h postój w Dubaju ,a tam strefa podobno..."nie najgorsza"....
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Marylko,Kuby się ogarnia...idzie się tam na żywioł ....,najwyżej po powrocie....paro miesięczna "dieta cud"
Dla nas największym szokiem były ceny posiłków,gdzie w Havanie,fakt za langusty z drineczkami płaciłyśmy 15 CUC za porcję + ok 3 CUC za drina na 1 os,a zatrzymawszy się na całkiem DOBREJ stacji benzynowej przy "autostradzie" z zajazdem,za 5 obiadów ( mięsnych z zupą ) z napojami i kawą zapłaciłysmy razem 31 CUC za ...5 os -
to jest dopiero fenomen.....
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
"prostuję" sformułowanie CIEPLUTKI,tam ZAWSZE podają na lodzie....a,że zdjęcie "dynamiczne",to już powinienieś się ....przyzwyczaić....TO jest KUBA...
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
albo dezynfekcja migdałków...
.
żeby dezyfekować migdałki,najsampierw TRZA je mieć....
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
moje ostatnie dwie foty z Havany z 2009 roku z super cabrio.. i już więcej nie preszkadzam..
.