Trzech chłopców przechwala się, który z ich wujków jest ważniejszy: - Do mojego wujka mówią "proszę pana", bo jest dyrektorem szkoły! - mówi pierwszy. - Mój jest biskupem i mówią do niego "ekscelencjo" - mówi drugi. - A mój waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego "o Boże"!
Trzech chłopców przechwala się, który z ich wujków jest ważniejszy: - Do mojego wujka mówią "proszę pana", bo jest dyrektorem szkoły! - mówi pierwszy. - Mój jest biskupem i mówią do niego "ekscelencjo" - mówi drugi. - A mój waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego "o Boże"!
W pieknych czasach młodości uczęszczałem do klubu Arka Gdynia (pływackiego) . 6 dni w tygodniu tłukliśmy po siedem kilometrów w ciągu 2 godzin. Wtedy żebra mi wystawały, taki byłem chudy (do tego woda miała o 8 stopni C mniej niż teraz). Aktualnie w tej ciepłej zupie nie da się pływać.
A co do zakwasów po ćwiczeniach - ćwiczyć można co drugi dzień. To najczęściej. Intensywnie ćwicząc rozwalamy mięśnie. Rozszczepiamy włókna. One rosną , lub nabierają siły (włókna odbudowują się większe i silniejsze )nie podczas ćwiczeń tylko podczas odpoczynku. Dlatego ten dzień przerwy jest konieczny. Ćwiczenia bez przerw nie mają sensu. Zaczynając ćwiczenia lepiej nawet wykonywać je z dwoma dniami przerwy (z uwagi na mocne zakwasy). Po miesiącu nie ma żadnych zakwasów nawet po 1000 pompek walniętych jednego dnia.
Natomiast odchudzić można się jedynie ćwiczeniami aerobowymi (a nie siłowymi) - długie dystanse rowerem, długie (np godzinne) biegi po osiedlu, lub właśnie pływanie (długodystansowe - nie chodzi o kąpiel w basenie)
E tam! Najlepszy sposób to pół roku wakacji na Seszelach, Mykonos albo jakiejś Bora Bora przy tamtejszych cenach to waga sama poleci nawet jak się tylko leży na plażay
i ja TU się jak najbardziej widzę - to jest IDEALNY sposób odchudzania dla mnie hihihihi,bo to o czym Wy wszyscy piszecie,to jakiś.....koszmarek
za to pomysł Filosa - MALINOWY - muszę z Prezesm popertraktować i MU uświadomić,że na FORUM ZALECAJĄ dietę WYJAZDOWĄ ,nawet dokładnie podane są ,które destynacje
Tak, tak Dagus mnie ta metoda tez sie najbardziej podoba*yahoo*niestety portfel mowi, ze lepiej zebym o glodowce w domu pomyslala, a co do wagi to ja z nia walcze od 14 lat czyli dokladnie tyle, odkad mam Hashimoto i niestety w przypadku tej choroby gwarancja trzymania wagi jest 1000 do 1200 kalorii, cwiczenia a robilam wszystko i 6 i cwiczylam fitness, mrsporty joga itp nie przekladaja sie wogole na chudniecie,choc oczywiscie lepiej sie czulam ale najgorzej na utrzymanie wagi w moim przypadku wplywa alkohol .tez tak macie
Daga, to ja też się chyba przyłączę, bo od samego czytania o sportach już się męczę Pumcia, jak Ty dajesz radę 1000 kalorii? To tylko dwa pączki dziennie bez popitki
Daga, to ja też się chyba przyłączę, bo od samego czytania o sportach już się męczę Pumcia, jak Ty dajesz radę 1000 kalorii? To tylko dwa pączki dziennie bez popitki
Rozumiem że takiej do zupy bo w takiej do herbaty miałbyś problem z nawrotami
Ehhhhhh znam ten ból.....Też się dołączam go grona mających "ten problemos" .....Ja zrzuciłem 25 kilosów w pół roku.
Leżenie przez 10 miesięcy non stop i zaliczanie tylko trasy wc-wyrko zrobiło swoje,człek nawet nie zauważył kiedy przybyło nadprogramowego bagażu
Trzech chłopców przechwala się, który z ich wujków jest ważniejszy:
- Do mojego wujka mówią "proszę pana", bo jest dyrektorem szkoły! - mówi pierwszy.
- Mój jest biskupem i mówią do niego "ekscelencjo" - mówi drugi.
- A mój waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego "o Boże"!
dobre
http://www.followdreams.today/
https://www.facebook.com/followdreams.today/
W pieknych czasach młodości uczęszczałem do klubu Arka Gdynia (pływackiego) . 6 dni w tygodniu tłukliśmy po siedem kilometrów w ciągu 2 godzin. Wtedy żebra mi wystawały, taki byłem chudy (do tego woda miała o 8 stopni C mniej niż teraz). Aktualnie w tej ciepłej zupie nie da się pływać.
A co do zakwasów po ćwiczeniach - ćwiczyć można co drugi dzień. To najczęściej. Intensywnie ćwicząc rozwalamy mięśnie. Rozszczepiamy włókna. One rosną , lub nabierają siły (włókna odbudowują się większe i silniejsze )nie podczas ćwiczeń tylko podczas odpoczynku. Dlatego ten dzień przerwy jest konieczny. Ćwiczenia bez przerw nie mają sensu. Zaczynając ćwiczenia lepiej nawet wykonywać je z dwoma dniami przerwy (z uwagi na mocne zakwasy). Po miesiącu nie ma żadnych zakwasów nawet po 1000 pompek walniętych jednego dnia.
Natomiast odchudzić można się jedynie ćwiczeniami aerobowymi (a nie siłowymi) - długie dystanse rowerem, długie (np godzinne) biegi po osiedlu, lub właśnie pływanie (długodystansowe - nie chodzi o kąpiel w basenie)
Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/
i ja TU się jak najbardziej widzę - to jest IDEALNY sposób odchudzania dla mnie hihihihi,bo to o czym Wy wszyscy piszecie,to jakiś.....koszmarek
za to pomysł Filosa - MALINOWY - muszę z Prezesm popertraktować i MU uświadomić,że na FORUM ZALECAJĄ dietę WYJAZDOWĄ ,nawet dokładnie podane są ,które destynacje
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Tak, tak Dagus mnie ta metoda tez sie najbardziej podoba*yahoo*niestety portfel mowi, ze lepiej zebym o glodowce w domu pomyslala, a co do wagi to ja z nia walcze od 14 lat czyli dokladnie tyle, odkad mam Hashimoto i niestety w przypadku tej choroby gwarancja trzymania wagi jest 1000 do 1200 kalorii, cwiczenia a robilam wszystko i 6 i cwiczylam fitness, mrsporty joga itp nie przekladaja sie wogole na chudniecie,choc oczywiscie lepiej sie czulam ale najgorzej na utrzymanie wagi w moim przypadku wplywa alkohol .tez tak macie
Daga, to ja też się chyba przyłączę, bo od samego czytania o sportach już się męczę Pumcia, jak Ty dajesz radę 1000 kalorii? To tylko dwa pączki dziennie bez popitki
...nieważne gdzie, ważne z kim...
Albo potrójny Whooper w "BK"
...nieważne gdzie, ważne z kim...
zbliżają się 40 urodziny małżonki, która prosi swojego męża o prezent...
Chciałabym dostać coś czerwonego, co osiąga setkę w niecałe 3 sekundy...
mąż pomyślał.. i zakupił...