A nam się z nimi tak przyjemnie leciało w zeszłym roku. Tyle ,że przy przesiadce 5h cieżko żeby tak nabroili Generalnie ja chyba muszę zaryzykować, bo popadnę w paranoję. Później mamy loty po Filipinach i do Kambodży, tam wszyscy piszą o częstych opóźnieniach, anulacjach lotów - przecież nie rozplanuję trzech tygodni tak, żeby w każdym mieście przesiadać się po 10 godzin ale ten lot główny... 50 min, ehh, korci. Tyle ,że nie uśmiecha mi się 7 godzinny stopover w Kijowie
Ja akuratnie filipińskie loty wspominam bardzo dobrze. Wszystko sprawnie bez opóźnień jedyny minus to wstrętne jedzenie i skrupulatne ważenie bagażu głównego w PP (wszystkie loty Filipińczykiem mieliśmy kupione) .
Podobno te opóźnienia i odwoływania lotów dotyczą bardziej Cebupacifik i wcale mi się to nie podoba bo tym razem wszystkie loty mamy kupione u nich .
Franca na przesiadce w Paryżu
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
A nam się z nimi tak przyjemnie leciało w zeszłym roku. Tyle ,że przy przesiadce 5h cieżko żeby tak nabroili Generalnie ja chyba muszę zaryzykować, bo popadnę w paranoję. Później mamy loty po Filipinach i do Kambodży, tam wszyscy piszą o częstych opóźnieniach, anulacjach lotów - przecież nie rozplanuję trzech tygodni tak, żeby w każdym mieście przesiadać się po 10 godzin ale ten lot główny... 50 min, ehh, korci. Tyle ,że nie uśmiecha mi się 7 godzinny stopover w Kijowie
KrzysiekGDA
Ja akuratnie filipińskie loty wspominam bardzo dobrze. Wszystko sprawnie bez opóźnień jedyny minus to wstrętne jedzenie i skrupulatne ważenie bagażu głównego w PP (wszystkie loty Filipińczykiem mieliśmy kupione) .
Podobno te opóźnienia i odwoływania lotów dotyczą bardziej Cebupacifik i wcale mi się to nie podoba bo tym razem wszystkie loty mamy kupione u nich .
http://zajacepoznajaswiat.blogspot.com/
Zającu nie strasz Też mam sporo lotów z cebu..
KrzysiekGDA