--------------------

____________________

 

 

 



...Kuramathi...

53 wpisów / 0 nowych
Ostatni wpis
Strony
ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...witam,dzis obiecany "dzien wycieczkowy" ale wpierw słowo do przedmówcy ; ) masz sporo racji,widac ,że inwestycje postepują i niebawem wyspa bedzie przypominac ...Male ; ))

do tego te nowe domki maja "europejskie kształty" i kolor...niemieckiego czołgu : )))

...do wycieczki wracajac,rano szybkie sniadanko,odprawa w Eko center i jedziemy...płyniemy znaczy

...mamy okazję zobaczyć część Kuramathi od strony "naszego domku"...

...pierwsza wyspa jaka odwiedzimy to Ukulhas. zamieszkała przez autochtonów w ilosci jednego tysiaca i to własnie Ich świat bedziemy ogladać...

...przy przystani,jekze by inaczej,meczet. jeden z najokazalszych budynków na wyspie. nie wchodzimy do wnetrza,jedynie wysłuchujemy przewodnika "co i jak sie w nim (meczecie) robi ; )

kolo,który ogladał nasze fotki dostrzegł na tej "specyficzna chmurę" przy minarecie i odparł : a co Oni,wybrali...Papieża !?? ; )))

ruszamy w strone centrum wyspy. ulice wygladaja wszystkie bardzo podobnie,brak samochodów jedynymi pojazdami sa jednoslady

..."świat kobiet" mocno islamski. zawsze ,mnie zastanawia jak 'maledivski Kowalski rozpoznaje,ze to jego zona wraca do domu !???

...mijamy budynek administracji wyspy i sadu zarazem...

...przy okazji,na jednej ze scian domów widzimy,"sposób na plastykowe smieci". wyspy maja z tym spory kłopot, każdy sztorm wręcz zasypuje Je (wyspy) przeróżnymi odpadami...

...dochodzimy do bydynku szkoły,, dziatwa właśnie wraca do domów...

...bedziemy mogli wejśc do szkoły !!! ale...to pokaże jutro ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...zanim wejdziemy do szkoły,mini zagadka:"co mieści sie w tym budyneczku" !???

podpowiedź: nie jest to przystanek autobusowy,kiosk czy...toaleta publiczna ; )

i jeszcze ujęcie wnetrza...

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...podchodzimy do budynku szkoły. w placówce miesci sie odpowiednik naszej podstawówki oraz Gimnazjum.

...jako,że już "po lekcjach",możemy zagladnąc do każdej klasy. szkoła wewnatrz wyglada...jak szkoła ; )

...zdziwienie i nasze i "późniejszych ogladaczy" wzbudziła...truskawka na ścianie jednej z klas. wszyscy myslelismy,że to owoc zupełnie nie znany maledivskim dzieciakom...

...są oczywiście i "kompy" i "ogłosznia drobne po ichniemu" ; )

...szkolnictwo podstawowe oraz gimnazjalne jest na Maledivach całkowicie "za free". rząd pokrywa koszt nauki oraz podreczniki,uniformy itp. płatne natomiast jest przedszkole !!!

rodzice płaca za pobyt swych pociech od 2 do 3 USD miesiecznie. zapytałem przewodnika o przerwy w nauce. otóż,dzieciaki mają "mi ni pauzę" w Lipcu (dwa tygodnie) oraz wakacje główne (półtora miesiąca) na przełomie Grudnia i Stycznia. przedszkole także jak najbardziej "europejskie"...

...wychodzimy z terenu szkoły kierujac się na plażę,gdzie czekają na nas świeże kokosy. po drodze "rzut okiem" na lokalne domostwa...myslałem,że to...wysypisko smieci...cóz ,"co kraj to..." ; )

...ciekawośc wzbudzały drzewa. daja upragniony cień i (podobno) smaczne owoce...

...w celach ekspozycyjnych pozostawiono kilka starych domów aby pokazać dawniejszy sposób budowania. łupano rafe koralowa na małe kawałki i łączono zaprawą. obecnie rząd wziął rafę "pod ochronę" i nowe budynki wznosi sie z typowych "bloczko-pustaków"...

...docieramy wreszcie do upragnionej plaży. kokosy "sa ciepłe" ale lepsze to niz nic ; )

ja łażę po bielusienkiej plaży a Basia...chowa sie w palmowym cieniu. za tę niefrasobliwość "zapłace wieczorem" ...

...po półgodzinnej przerwie,wracamy do przystanii. Jeszcze tylko popatrzymy na rybaków przygotowujacych sie do wypłynięcia i wsiadziemy do naszej "krypy". 

Zerkamy na przygotowane do transportu ryby. Marliny maja obciety "miecz". ponoc ze wzgledów bezpieczenstwa załogi !???

...ryby zostana przetransportowane do Male a stamtad trafis na targi rybne w azjatyckich metropoliach...

... patrzymy z ciekawościa na proces przygotowania lodu. to najwazniejszy element wna wyposazeniu łodzi. jesli rozmrozi sie zbyt szybko,cały połów przepadnie !!! łódź wypływa zawsze w Sobotę i pozostaje na morzu do Czwartku. Piatek,wiadomo dla muzułmanów jest...Niedzielą. rybacy spedza go wraz z rodzinami...

...łażenie w palącym słoncu dało sie namwe znaki. z radościa wsiadamy na łódź aby kontynuowac wycieczkę.

lekka bryza choc troszkę studzi nasze przypieczone ciała...przed nami prawie półgodzinny rejs...na dzis tyle,bo...zgrzałem sie pisaniną ; )))

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Żeluś
Obrazek użytkownika Żeluś
Offline
Ostatnio: 3 dni 58 minut temu
Rejestracja: 25 kwi 2016

Normalnie jak bym na Mafushi była....uwielbiam takie klimaty Yes 3

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...z prawdziwą ulgą wsiadamy do łodzi. wieje lekki wiaterek. rozgladamy sie dookoła. mijamy wysepki wieksze,widac na nich obiekty turystyczne oraz niewielkie ,takie..."robinsonowskie" ; )

widze,ze załoganci dyskutuja pomiedzy soba zawziecie,pokazujac niebo. własnie z kierunku w którym zmierzamy nadchodzi burza. ja sie cieszę,Basia nie za bardzo. przezyła spotkanie z nawałnica podczas pobytu w Thajlandi. z Jej opowieści wynikało.że juz widziała..."tyutuły w gazetach" ; )))

...łodź wyraxnie przyspieszyła a ja mam wrażenie,że...burza też ; )

..."jak sie potem okazało"...niepotrzebnie wszyscy sie denerwowali. gdy dopływaliśmy do wyspy widac było wyraxnie,że wiatr zmienił kierunek i burza "przejdzie bokiem". jak dla mnie...trochę szkoda : (

...a na wyspie zamiast "leżaków i hamaków" czekały na nas...żółwie. właściwie to spora klatka ,która nazwano..."fermą".

ponoć,rzad maledivów wymusił na resortach (niektórych) aby prowadziły hodowle żółwi jesli hotel umiejscowoiny został na wyspie będącą naturalnym miejscem lęgowym gadów...

tak czy owak,widoczek stworzeń w klatce wrażenia pozytywnego na nas nie zrobił. do tego jedyna ,oprócz ogladań wspomnianej fermy, atrakcją była mozliwośc wyprostowania nóg na pomoście i...skorzystanie z toalety...

...wypływamy zostawiając "niezbadaną wyspę" i....granatowy horyzont.

teraz czas na atrakcje na którą czeka wiekszość. łódź rzuci kotwice na rafie i bedzie półgodzinny czas "na snorki"...

 

...kto odwazny,popłynął na koniec rafy,pozostali pływali wokół łodzi. wszedłem na trochę aby zobaczyć róznice pomiedzy taka własnie rafą oddalona od wyspy a tą przybrzeżną...

hmmm, ryby widziałem...te same. może koralowce jakby bardziej okazałe. no i ta świadomość,że w każdej chwili może pojawić się niekwestionowany władca tych wód,rekin tygrysi...bezcenne doznanie ; )))

...gdy juz wszyscy napływali sie do woli,ruszamy "coś zjeść". ostatnia wyspeka jaka odwiedzimy jest maleńka "barbeque island". nasza łódź musi stanąc na głębszej wodzie a do brzegu (na raty) dowiezie nas mała płaskodenka. wokół jest bardzo płytko i to jedyna forma dotarcia do brzegu. jeden z obsługi stoi na dziobie i podaje kierunki sternikowi,który musi lawirowac pomiedzy skałami. mimo to raz udaje sie uderzyc o dno i to bardzo solidnie !!! na brzegu załoganci sprawdzali czy aby nie uszkodzone jest poszycie łódki...

...na wysepce dosłownie "nic nie ma". z wyjatkiem ławostołów i przenośnych grill,i. troszke dyskomfortowy jest...brak toalety !! ale,skoro ma byc "na dziko",niech bedzie. jedzenie,cóż,nie urwło nam tego i owego ale zgłodnienie zrobiło swoje i talerze szybko pustoszały...

na szczęście wybór napojów nie pozostawiał niczego do życzenia.Ja poszedłem "podgladnąć załoganta' w wedkarskich poczynaniach ; )

...i tak praktycznie zakończyła sie ta wycieczka. kto chciał mół jeszcze 'posnorkować" w płytkich wodach wokól wysepki. my odpuściliśmy sobie te przyjemność...

wrócilismy do domku niexle wymeczeni i ogorzali od wiatru,wody i słońca. na szczęście w ulubionym barku czekała niemiłosiernie kwaśna a przez to orzeźwiajaca...Margarita ; )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 6 godzin 18 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

Milo cię poznać  Drinks

No trip no life

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...siemanko niedzielne. Dzis słów kilka o "pomieszkaniu na wyspie" czyli za i przeciw przy wyborze lokum. Dla nas przy zakupie pobytu problem wyboru nie istniał. Zawsze chcielismy polecieć na Maledivy i zamieszkac w domku na wodzie. koniecznie "krytym strzechą". tak tez sie i stało.

ale bedąc juz na miejscu z ciekawością ogladalismy pozostałe domki.

i tak: "water villa",bez jacuzzi. domki w "europejskim stylu". niby "to samo" ale dla nas zupełnie nie w maledivskim klimacie. do tego ten kolorek...nawet wieczorne słoneczko nie było w stanie go (kolorku) zmienić ; )

...nastepnymi do wyboru były "beach villa". ulokowane w pobliżu małych (wąskich) plaż zbudowane w stylu "nowoczesnym" bądz "tradycyjnym" (strzecha itp.) wydawało sie nam,ze to całkiem niezła ewentualnośc,zwłaszcza że pobyt w nich jest sporo tańszy...na miejscu zmienilismy zdanie ; ) całe szczęście ,ze nie skusiła nas cena. otóż "domki na plazy" miały plażę,tylko w czasie odpływu morza. gdy nadchodził przypływ trzeba było zabierac leżaki i uciekac z nimi..."do lasu badź na drogę" ; )))

...i na koniec,najwieksza naszym zdaniemk wtopa,"garden villa". niby ogladajac fotki wszystko wydaje sie OK. położenie w cieniu palmowych drzew,cisza i spokój...reklamowe fotki nie pokazują jednak,ze tuz przy tych domkach przebiegają drogi. nie ścieżki ale drogi ,którymi jeżdżą "melexy",łażą turyści i pracownicy...jesli ktoś lubi wylegiwac się na przydomowych leżakach w takim otoczeniu to ok...nie mówie już o fakcie...wciąż zasłonietych okien ; )))

garden villa,e mają,podobnie jak wspomniane "beach " dostęp do niewielkiech,zalewanych przypływem plaz...

...reasumując,w naszej ocenie wybór lokum na Kuramathi podlega prostej gradacji: "im drożej tym lepiej". gdy wieczorkiem wracalismy do naszej chatki,nie mielismy ani cienia watpliwości "gdzie jestesmy" ...

...to i tyle na dzis. zaraz sie meczyki zaczną i czas sie przygotować do ogladania jak Nasi złoją "północnikom" tyłki !!! : )

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Nel
Obrazek użytkownika Nel
Offline
Ostatnio: 6 godzin 18 minut temu
admin
Rejestracja: 04 wrz 2013

To jaki wynik obstawiasz?

No trip no life

Tom-Gdynia
Obrazek użytkownika Tom-Gdynia
Offline
Ostatnio: 3 lata 2 miesiące temu
Rejestracja: 04 wrz 2013

Ja tam sobie obstawię 1: 0 dla Polski. Co mi tam . Zaryzykuję Biggrin

.

Co do domków na Malediwach. Z Malediwami jest jeden problem - to takie miejsce , że albo mieszkasz bardzo drogo.....albo nie mieszkasz na Malediwach. Można dojść zza płota do plaży, ale za dużo się nad tą wodą (i przy domku) spędza czasu w tej "rajskiej nudziarni z widokiem", że nie dziwię się Waszemu wyborowi. Chyba też bym się szarpnął na takie domki o ile wogóle. Na razie wogóle Biggrin

Moje zdjęcia z różnych, dziwnych miejsc http://tom-gdynia.jalbum.net/   Music 2

ssstu-6
Obrazek użytkownika ssstu-6
Offline
Ostatnio: 2 godziny 11 minut temu
Rejestracja: 31 maj 2016

...heee, Tom-Gdynia ująłes to dokładnie tak jak jest,:"albo bardzo drogo,albo..." chcielismy spełnic "swój maledivski sen" i udało się...,dlaczego wiec odczuwamy oboje swego rodzaju...niedosyt !??? za duzo juz widzielismy,za wiele ogladalismy foto-relacji, a może to jednak prawda,ze chodzi o to aby " gonic króliczka"...

a co do meczu, wygralismy grając...fatalnie. mam prawo tak powiedzieć bo jestem "starej daty" i zawsze bede pamietał sukcesy "Orłów Górskiego" ; ) a do tego na ławce siedział chłopak dla którego...jestem kims w rodzaju Wójka. powinien zagrać bo ma teraz "swój czas". moze w nastepnych meczach Nawałka da mu szanse ?!!!

...ogladam teraz meczyk Niemcy-Ukraina i powiem tyle...bedzie cięzko...baaardzo cieżko : (

...no to w drogę... żeby się oburzać i podziwiać
...zdumiewać i wzruszać ramionami...wybrzydzać i zachwycać...Radoslav

Strony

Wyszukaj w trip4cheap