Malezja i południowa Tajlandia 18.01. - 04.02.2016. plan :)

masz racje Malaria , ja przeoczyłem o tej jednej stronie .... 6h w jedną stronę , to pomyłka , chyba ze rowerem , tak czy siak , 7h to dla mnie i chyba dla organizatorow tajskich , rzecz raczej zbyt męcząca , a te 7h to czas samych transferow , trzeba doliczyc sprawy organizacyjne w porcie , przed wypłynięciem nas przetrzymali około 40 minut i około 20 minut po powrocie . 

wojtek1 :

masz racje Malaria , ja przeoczyłem o tej jednej stronie .... 6h w jedną stronę , to pomyłka , chyba ze rowerem , tak czy siak , 7h to dla mnie i chyba dla organizatorow tajskich , rzecz raczej zbyt męcząca , a te 7h to czas samych transferow , trzeba doliczyc sprawy organizacyjne w porcie , przed wypłynięciem nas przetrzymali około 40 minut i około 20 minut po powrocie . 

Ja na Similanach byłem dwukrotnie , w trakcie jednego wyjazdu , dwie noce spędziliśmy na Similanach podczas safari nurkowego .

Także ciszę , wschody i zachody słonka miałem obcykane , aby dostać się na brzeg , mielismy riba - duży ponton nurkowy z silnikiem spalinowym  

I drugim razem , Similany zrobiliśmy normalnie , z lądu speedbootem , po to aby oblecieć plaże i punkty widokowe za dnia , dla mnie taka kombinacja

była idealna , ale raczej trudna do powtórzenia dla osoby nienurkujacej . W jednym napewno możemy się zgodzić , w pięknym miejscu , czujesz się swobodniej , jak masz spokój dookoła siebie , a nie tłumy .... Dominik , mam nadzieję , że nas nie popędzisz , za tą malutką konwersację

.... Kuala Lumpur , przelot nad zatokę Andamańską (Phuket , Krabi) nastepnie busem i króciutko promem na Koh Lipe , z Koh Lipe promem na Langkawi , z Langkawi przelot do Singapuru i znów KL .... wydaje mi sie , że w ten sposób transferowania , zaoszczędzisz odrobinę czasu i pieniądze . Pozdrówka  

Wojtek- dokładnie tak ma to własnie wygladac jesli chce sie zobaczyc zatoke adamańska oraz Malezje  

Dominik prostuje mój bład odnosnie tego transferu z aoNang na similany, oczywiście chodziło mi o dwie stony te 6h, jak widac może wyjsc nawet wiecej  

Dominik, popraw:

Singapur - 2 noce w MBS , jak szaleć, to szaleć !!

My lecimy do KL  ( 3 noce) już  w niedziele, potem przez Phuket ( przejazdem tylko)  na Phi Phi (5 nocy)  i przez Krabi (2 noce) do Singapuru (2 noce ).

Największą trudność sprawiło nam właśnie skoordynowanie lotów, żeby jak najmniej czasu stracić, ale chyba się udało !!

Dominik :

a teraz moje kilka pytań

1- czy dobrze robimy wybierając się na Similiany i James Bond z Phuketu (jest bliżej), a na Phi Phi z Railay?

2- czy jest prom z Railay na Ko Lanta lub na Ko Lipe (na Ko Lanta znalazłem ale jeszcze mi nie odpisali)?

3- ostatecznie wybrać Ko Lanta czy Ko Lipe (nie byłem tam, proszę o radę)?

4- czy jest prom z Ko Lipe na Langkawi (ciągle szukam, jest chyba z Phuketu na Langkawi - czy mogę w niego wsiąść na Ko Lipe?)

5- mogę jeszcze to i owo pozmieniać, jeśli coś zauważycie do poprawki

Dominik... o wiele bliżej masz z Khao lak na Similany niż z Phuketu.. jak mniemam lądujesz na Phuket i zamiast jechać na południe czyli na Phuket, może warto byłoby pojechać na północ na Khao lak (godzinka drogi) ... warto wybrać się też na TaChai.. cudna wyspa. Z Khao lak jest identyczna odległóść do Bonda jak z Phuketu, a Symilany masz 2 h bliżej

Z Ko lipana langkawi pływają speedboaty - takie na 30 parę osób, 2 rzy dziennie, o 9 bodajże i o 16.00.. trzeba bookować znacznie wcześniej, bo na miejscu może się okazac, że wszystkie miejsca są wyprzedane... zresztą w mojej relacji masz wydaje mi się sporo cennych dla siebie wskazówek

http://foto-tarkowski.com/poludniowa-tajlandia-plazowo-similiany-tachai-khao-lak-ko-mook-i-ko-lipe/