Cześć, właśnie wróciłam z Mauritiusa, 2 dni spędziłam w Riu. Hotel ma swoje plusy i minusy, które postaram się Wam przybliżyć. Hotel odnowiony, wszystko czyste, pomalowane, część mebli jest nowa. Byliśmy w części Creole, części Coral jeszcze nie otworzyli. Pokoje w części Creole większe niż w Coral. Z pokoju 3 metry do plaży. Piękne lobby, główna restauracja i bar. Posiłki smaczne, wybór spory. Jest kilka restauracji tematycznych, my byliśmy tylko w azjatyckiej, zawiodła nas troche, posiłki z bufetu, nie ma a'la carte. Głowny bar czynny 24h, ale tylko 6 drinków. W pokoju minibar uzupełniany co 2 dni. w minibarze jedynie 2 butelki wody, 2 piwa i kilka soft drinków.Największym plusem hotelu moim zdaniem są pracownicy, bardzo mili, uśmiechnięci (mam porównanie w stosunku do obsługi La Pirogue i Paradise Beachcober), niestety najwiekszym minusem jest plaża. Choć jest wiele palm kokosowych, które uwielbiam to jednak jest nieładna. Pełno szyszek, igieł od sosen. Piasek grubszy niż w na plaży przy hotelu Luź lub Paradise. Jest też wietrznie. Ciężko powiedzieć czy polecam ten hotel, na kilka dni jest ok ale na pewno nie na całe wakacje.
to chyba Żelus sie zalapie
irvina
Cześć, właśnie wróciłam z Mauritiusa, 2 dni spędziłam w Riu. Hotel ma swoje plusy i minusy, które postaram się Wam przybliżyć. Hotel odnowiony, wszystko czyste, pomalowane, część mebli jest nowa. Byliśmy w części Creole, części Coral jeszcze nie otworzyli. Pokoje w części Creole większe niż w Coral. Z pokoju 3 metry do plaży. Piękne lobby, główna restauracja i bar. Posiłki smaczne, wybór spory. Jest kilka restauracji tematycznych, my byliśmy tylko w azjatyckiej, zawiodła nas troche, posiłki z bufetu, nie ma a'la carte. Głowny bar czynny 24h, ale tylko 6 drinków. W pokoju minibar uzupełniany co 2 dni. w minibarze jedynie 2 butelki wody, 2 piwa i kilka soft drinków.Największym plusem hotelu moim zdaniem są pracownicy, bardzo mili, uśmiechnięci (mam porównanie w stosunku do obsługi La Pirogue i Paradise Beachcober), niestety najwiekszym minusem jest plaża. Choć jest wiele palm kokosowych, które uwielbiam to jednak jest nieładna. Pełno szyszek, igieł od sosen. Piasek grubszy niż w na plaży przy hotelu Luź lub Paradise. Jest też wietrznie. Ciężko powiedzieć czy polecam ten hotel, na kilka dni jest ok ale na pewno nie na całe wakacje.
Przchodziłyśmy tą plażą przy Riu, i faktycznie, wieje, słońca niewiele.
Ale myślę, że dla surferów to może być idealne miejscówka
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo ...
http://pieczatki-w-paszporcie.blogspot.com/
https://www.youtube.com/channel/UCf99mvhfOem4kTfGH5qBOGQ?sub_confirmation=1/