Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
Witam wszystkich !
Od długiego czasu czytam Wasze forum, sama nigdy nie pisałam, bo moje podróże jakieś takie sztampowe i mało ciekawe, a do tego talentu pisarskiego brak Liczę jednak na waszą pomoc
Pokrótce: od wielu lat marzyłam o Karaibach, numerem jeden była Dominikana, jako, że turystą jestem plażowo-słoneczno-barowo-relaksującym się, wycieczki fakultatywne są dodatkiem nie celem. Niestety mąż, choć generalnie spolegliwy bardzo, tutaj okazywał niezmienny opór – żadnych lotów powyżej 6 godzin. W końcu jednak moje stękanie opłaciło się i stanęło na tym , że lot może być długi, ale musi być bezpośrednio z Warszawy (mieszkamy 10 minut od lotniska). No więc natychmiastowe poszukiwania i co … Dominikana na 2 tyg. w terminie na koniec listopada lub pierwszą połowę grudnia i hotele, które mnie satysfakcjonowały, poza zasięgiem cenowym, na tydzień lecieć nie chcę I nagle w ubiegłą sobotę wpadłam na ofertę Tui do Meksyku, 9.12.2015, 11 pełnych dni na miejscu, bezpośredni lot, dobra cena (chyba ???) i plaża hotelu Catalonia Playa Maroma, która mnie zaczarowała. Chciałam zrobić wstępną rezerwację, poczytać, zastanowić się, ale niestety – oferta TOP i rezerwacja = wpłata zaliczki. Kurcze, nigdy nie myślałam o Meksyku, nic o nim nie wiem, ale co tam raz się żyje, więc skok na głęboką wodę i za 45 dni od dziś zawitamy w Meksyku.
No to wracam do głównego wątku i przepraszam za przydługi wstęp. Przeczytałam wszystkie Wasze relacje i wątki dot. Meksyku, bardzo dużo się dowiedziałam, ale jeszcze chciałabym się dopytać.
Podobno grudzień to już początek sezonu i pora teoretycznie sucha, ale jak zaczęłam przeglądać portale pogodowe to wyszło mi, że od kilku ładnych lat grudzień jest niezbyt ciepły (23-25 st. w dzień, bardzo często pochmurny i deszczowy ) – jak to się ma do waszych doświadczeń? Czy brać jakieś cieplejsze ubrania na wieczór (nie puchówkę oczywiście ale np. coś z długim rękawem), w zimie bywałam tylko w Egipcie, może ktoś ma porównanie.
Komary – pewnie będą, ale czy wystarczy np. OFF czy raczej kupić MUGGĘ ?
Będę w hotelu Catalonia Playa Maroma (niedaleko Playa del Carmen) – jakie wycieczki byście polecili – max 2 . Musi być krótki dojazd, bo będziemy tyko 11 dni. Myślałam o Xcaret i Tulum. Czy można je zorganizować samemu, z dojazdami środkami komunikacji, czy raczej z biurem? Dodam, że kiepsko u mnie z angielskim, hiszpański zero , dobrze porozumiewam się po francusku i rosyjsku (hi, hi…), czy sobie poradzimy?
Praktycznie brak poskich opinii o hotelu Catalonia Playa Maroma, Przeczytałam dużo francuskich, troche angielskich i hiszpańskich - google tłumacz *laugh3*, może Wy coś słyszeliście o nim?
Generalnie będę wdzięczna za wszystkie porady i informacje.
I może ktoś leciał samolotem TUI ARKEFLY ( klasa Comfort/premium ekonomy) i wie czy dają na pokładzie poduszki i koce, zawsze strasznie marznę w samolocie i jeśli nie to wezmę swoje.
Byłam w zeszlym roku w Meksyku w grudniu pogoda okey ale deszcz moze padać na wieczór coś cieplejszego trzeba mieć. Woda w basenie zimna.
basia35
Dzięki Basiu za odpowiedź Czyli basen odpada , a jak z morzem - można się popluskać ? Opalanie chyba będzie możliwe ? A komary bardzo Wam doskwierały?
Komarów nie było albo nie pamietam opalanie i kąpiel jak najbardziej.
basia35
Ja bylam w Meksyku 12.12 - 26.12 czyli Boże Narodzenie.
Pogoda igła. Kilka razy po godzince padalo. Reszta piękne słonko.
Tulum sama bez problemu i okoliczne atrakcje tez. Mozna autem, można komunikacją.
Parki Xcaret warto poszukać gotowego pakietu z transferem. Nam wyszło kupić taniej pakiet na Pksie lokalnym niż samemu jechać. Tam poświęcić warto calutki dzień i koniecznie wieczorne przedstawienie - petarda !!!
Co do hotelu nie pomogę niestety.
Warto też 1 dzień promem na Isla Mujeres.
"JEŚLI POTRAFISZ COŚ WYMARZYĆ,
POTRAFISZ TAKŻE TO OSIĄGNĄĆ..."
Walt Disney
Monito, zazdroszczę kierunku
wstęp masz świetny, więc relacja spod Twojego pióra byłaby super
hotelu nie znam, ale na tripadvisor bardzo fajnie sie prezentuje
z Playa del Carmen do Tulum dojedziesz autobusem AdoBus - (klimatyzowany, czysty, europejska jakość), dworzec jest na 5 Avenida.
Możesz dostać się też taxi, ale to juz wyjdzie drożej i Colectivos. Tulum moim zdaniem nie warto robić z biurem, ale co kto lubi.
Co do ang. to jeśli umiesz kupić bilet w okienku to sobie spokojnie poradzisz, bo do nikogo nic więcej nie musisz mówić
Komary mnie w maju pogryzły, ale po użyciu Offa miałam spokój, więc daje radę bez problemu
Tui nie leciałam, ale w Condor w zwykłym economy były koce i poduszki, więc myślę, że będą tym bardziej w premium
mega wakacji życzę
Bardzo, bardzo dziękuje za wszystkie wpisy Trochę się denerwuję, bo jak pisałam od lat myślałam, że pierwszym karaibskim kierunkiem będzie Dominikana i bardzo dużo o niej czytałam, hotele wybrałam, a tu nagle wyskoczył Meksyk No i 11 dni to trochę krótko jak na ten kierunek, tyle chciałabym zobaczyć, ale też wypocząć, zrelaksować i "naładować baterie". Dominujące jest oczywiście podekscytowanie i radość, ale z nutką niepokoju. Dobrze, że jest to forum - prawdziwa skarbnica wiedzy Pewnie jeszcze nie raz będę się odzywać przed wyjazdem. Jeśli faktycznie okaże się, że hotel nikomu nie jest znany, to po powrocie postaram się napisać relację. A może, na co mam wielką nadzieję, mąż przekona się do dalekich kierunków i już na stałe zagoszczę na Waszym forum
Co do lotu TUI ARKEFLY, to koce i poduszki wcale nie sa takie pewne, od kilku dni czekam na odpowiedź od nich, miał się ze mną skontaktować ktoś z "odpowiedniego działu" U nich prawie wszystko jest za dopłatą (posiłki, system rozrywki pokładowej itp.) chyba, że wybierze sie najwyżsżą klasę Premium Comfort - dopłata 1000 zł/osoba. Ja zrobiłam dopłatę tylko do Premnium Ekonomy- większa odległość między rzędami niż w Ekonomy 100 zł + dopłata za wybór miejsca 100 zł. Pozdrawiam wszystkich i lecę jeszcze raz poczytać Wasze relacje
Monito w Arke Fly sa poduszeczki kocyki. System rozrywki akurat jak ja lecialam był bez doplaty.
basia35
Tui arkefly leciałam do Cancun, ale z Hamburga( wydaje mi się, że standardy powinny być takie same, to ta sama linia tylko wylot z Polski).Podczas lotu podali bezpłatnie 2 posiłki, w tym 1 na ciepło. Do posiłku też bezpłatnie alkohol (wino, piwo, whisky). Napoje bezalkoholowe praktycznie bez ograniczeń. Koce, poduszki na każdym siedzeniu, słuchawki rozdawane jakiś czas po starcie. 2 lata temu 4-18 grudnia cieplutko. Woda w morzu cieplejsza od tej w basenie Czasami wieczorem potrzebny był lekki sweterek. Natomiast w tym roku, pod koniec stycznia jeden wieczór spędziłam w polarze. Podczas naszych wyjazdów na Karaiby, w przeciągu kilku ostatnich lat grudzień zawsze był cieplejszy od stycznia. Komarów na terenie hotelu nie było. Wszelkie wycieczki wykupiliśmy w mexicoentero, ale spokojnie z Playa del Carmen dojedziesz do Tulum Adobsem.
Spojrzałam na mapę. Trochę daleko macie do Playa del Carmen z catalonia. Jeżeli lecicie we dwójkę to Tulum wyjdzie porównywalnie z biurem jak i na własna rękę taksówką. Fajnie jest pojechać do Coba, można tam wdrapać się na piarmidę, teren jest rozległy, ale za kilka dolarów warto podjechać rikszami. Najpopularniejsza piramida jest w Chichen Itza - to raczej z biurem, już nieco dalej.
Lilianka - zasugerowałam się stroną hotelu na której informują, że do Tulum jest ok. 35 km i dlatego pomyślałam o colectivos. Teraz spojrzałam w google, a tu zonk, z Playa del Carmen ponad 60 km + ok. 15 km z Catalonii do Playa Za taką odległość taxi zapewne wyjdzie bardzo drogo. Z biurem nie chcę jechać, bo jak czytałam w Waszych relacjach i sama na zorganizowanych wycieczkach fakultatywnych przeżyłam, wszyscy zjeżdżają się w jednym czasie + pogoń za przewodnikiem, a ja chciałabym móc spędzić sporo czasu na plaży i pochodzić w swoim tempie, wrócić do hotelu kiedy będę chciała. No i jeszcze pogoda, z biurem - jak wykupiłam to muszę pojechać nawet jak pada, sama – wstaję rano i decyduję. Do Xcaret mogłoby być z biurem, tam chyba i tak zwiedza się samemu, a czasowo to samo, od rana do późnego wieczora, po zakończeniu show.
W ogóle to już sama nie wiem czy dobrze, że wybrałam hotel na takim odludziu chociaż takie było założenie. Ja mieszkam i pracuję w Warszawie, tutaj wszędzie i zawsze pośpiech, hałas, wyścig szczurów, więc szukałam czegoś dzikiego, hotelu "zadżunglonego", z biegającymi zwierzątkami, piękną, nie zatłoczoną plażą i luźną atmosferą. Wydawało mi się, że Catalonia Playa Maroma to jest to. Nie ukrywam, że cena też grała rolę (zapłaciłam 5230 zł/os) przy założeniu bezpośredniego lotu z Warszawy i wykluczeniu ofert last minute (muszę planować urlop w pracy ze sporym wyprzedzeniem) Także wybór miałam mocno ograniczony. Dobra nie nakręcam się, coś się na miejscu wykombinuje, a dobre drinki i słoneczko w tym pomogą A plaża Maroma i lazurowe morze, na zdjęciach i filmikach wygląda cudnie