Nie wiem jak Asia, ale ja to do Etiopii za chiny ludowe nie polecę. Ty masz trudny charakter (cytat), a ja mam nadwrażliwy i wiem na jakie sytuacje mnie stać, a jakie zbyt dołująco działają na moją psychikę. Co innego pooglądać i poczytać - to zawsze z chęcią!!!!
Często jest tak, że w różnych relacjach podziwiam widoki, zwierzęta, rośliny, zabytki, a przelatuję "widoczki uliczne" lub sceny pokazujace drastyczną biedę czy brud.
I wiem doskonale, że to też jest kawałek tego kraju i jego specyfiki, tak samo jak z jedzeniem - pewnych rzeczy nie spróbuję....
Wracając do twoich relacji, też bardzo żałuję, że je skasowałeś. Ja tam się nie znam na komputerach, ale wydaje mi się nierealne, żeby coś zniknęło na zawsze??????
Apisku.. relane... po "pierwsze" primo zdjęcia, które trzymałem na stronach typu imageshack, google+ czy tinypic... wyleciały w kosmos, więc do nich dostępu nie mam i mieć nie będę wszystkie były specjalnie przerabianne na potrzeby relacji, a duże pliki mam w chmurze, która tutaj nie daje rady
Mika, przecież napisałem, że zaczynam z nową kartą, więc.... a Etiopię, jako może jedyną "starą" relację, kiedyś tu przeniosę... teksty sobie skopiowałem, żeby mieć na zaś, a że moja własna strona już na ostatniej prostej, to będzie mi łatwiej to wszystko ogarnąć
Nie znam cię jeszcze - tzn twoich upodobań turystycznych. Bo my to się tu z niektórymi znamy jak łyse kobyły - no, może niezbyt pięknie to brzmi, ale oddaje stan faktyczny....
Ale wracając do tematu- nie wiem co dla ciebie oznacza chillout???? Bo jeśli piaszczyste plaże z lazurkami i palmami plus All inclusivy z kolorowymi drinkami - to nie ten kierunek.
Ale to z pewnością wiesz!!!!
Dla mnie najlepsze chillouty to wędrowanie po górkach zalesionych lub zadżunglowionych, oglądanie klifów oraz poszarpanych wybrzeży z zatoczkami i półwyspami, jezior w kraterach wulkanicznych, wodospadów, gigantycznych paproci, kwitnących hortensji czy kąpiele w ciepłych źródłach mineralnych....
Asisko.. nic tylko bookować bilety i lecieć... choć najlepsza pora to grudzień - marzec na dolinę OMO...
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Nelcia & Andrew.....to aby TEN szampan był no-stop
i bąbelki "uderzały".... - wtedy będzie wesoło i kolorowo
a awatarek "zrobi się" ino ...zmienię sprzęt mobilny na inny "mobilny"...;)
Jeszcze RAZ gratki,
jesteś Nela....baba "z jajami "
ps.Andrew....sorry ale o Tobie to mi tak nie "wypadało" napisać,bo jeszcze się....ten tego "nie znamy"....
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
Lordziu,
Nie wiem jak Asia, ale ja to do Etiopii za chiny ludowe nie polecę. Ty masz trudny charakter (cytat), a ja mam nadwrażliwy i wiem na jakie sytuacje mnie stać, a jakie zbyt dołująco działają na moją psychikę. Co innego pooglądać i poczytać - to zawsze z chęcią!!!!
Często jest tak, że w różnych relacjach podziwiam widoki, zwierzęta, rośliny, zabytki, a przelatuję "widoczki uliczne" lub sceny pokazujace drastyczną biedę czy brud.
I wiem doskonale, że to też jest kawałek tego kraju i jego specyfiki, tak samo jak z jedzeniem - pewnych rzeczy nie spróbuję....
Wracając do twoich relacji, też bardzo żałuję, że je skasowałeś. Ja tam się nie znam na komputerach, ale wydaje mi się nierealne, żeby coś zniknęło na zawsze??????
Mariola
ja tez nic nie pokasowałam też się muszę pochwalić
No to teraz Lordziu będzie miał 2 x więcej roboty, czytać na bieżąco, pisać nowe i uzupełniać stare relacje
Lordzie..........co jak co , ale poczucia humoru nie można Ci odmówić ...............
Biorę przykład z LOrda i od tej chwili wszystko zganiam na "MÓJ TRUDNY CHARAKTER"
Mika....dobrze, że sie wprosiłaś, bo i tak pewnie byśmy Cię tu silą ściągali za jakiś czas..:)
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Witaj Lordzie.
No i co se myslisz, ze tak jednym zdaniem o Omo sie wykpisz? A kto jak nie TY odtworzy relacje? He?
Moje Pstrykanie i nie tylko
Ja tam się przyznaję, że Mikę zwabiłam....
Mariola
Apisku.. relane... po "pierwsze" primo zdjęcia, które trzymałem na stronach typu imageshack, google+ czy tinypic... wyleciały w kosmos, więc do nich dostępu nie mam i mieć nie będę wszystkie były specjalnie przerabianne na potrzeby relacji, a duże pliki mam w chmurze, która tutaj nie daje rady
Mika, przecież napisałem, że zaczynam z nową kartą, więc.... a Etiopię, jako może jedyną "starą" relację, kiedyś tu przeniosę... teksty sobie skopiowałem, żeby mieć na zaś, a że moja własna strona już na ostatniej prostej, to będzie mi łatwiej to wszystko ogarnąć
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Lordziu, no dobra, i tak nic nie rozumiem z tego twojego tłumaczenia, ale...ci wybaczę przy następnej relacji!!!
Mariola
Apisek,
Już wkrótce się przekonasz z relacji...