Ze względów technicznych-dopóki korzystam z ipada i tel nie mam jak wrzucić zdjęć ale jeśli chodzi o jęzor to mi się podobało. Pogoda byla super, temperatura koło 20st moze z wyjątkiem okolic lodowca. Sam jęzor chyba trochę większy niż na zdjęciach _huragana_ ale z grubsza to było wlasnie to. Juz płyniemy fiordowym labiryntem dalej-jutro kolejny fiordzik.
A co do nagrody bardzo dziękuje i każdemu ja polecam. Ja juz te trase zaliczylem-na Costa neoRiviera-i w nawet bardziej wypasionej wersji niz to widac na obrazku bo z Dubaju. Ale teraz Costa ja trochę skróciła-co nie zmienia faktu, ze jest bardzo fajna.
Spod Bramy w Bombaju polecam rejsik na wyspę Elephanta-wbrew nazwie nie ma tam słoni:-) ale atrakcja duza. Stateczki, które widac na fotce tam wlaśnie pływają.
No faktycznie, nie opisywałem-to juz bylo pare lat temu. Trasa jak na obrazku z tą roznica ze zaczynała sie w Dubaju, następnie Fuijarah (chyba nie przekręciłem nazwy-jeden z emiratow ZEA), potem bylo jak powyżej po czym powrót z Male-najpierw Muscat, potem Abu Dhabi i koniec w Dubaju. Całość trwała 21 nocy-naprawdę rewelacyjna trasa ale chyba sie dobrze nie sprzedawała bo Costa podzieliła ją na tygodniówki z Dubaju i 2-tygodniówki z Bombaju albo Male - robią to teraz na dwóch różnych statkach.
A co do pogody dzisiaj to mielismy tez troche szczescia-przewodnik mowil ze ostatnie kilka dni bylo deszczowe i mgliste i wtedy niewiele bysmy zobaczyli. Oby tak dalej:-)
Wstyd sie przyznac,ale ja splyw Dunajcem mam jeszcze przed soba-a to przeciez naprawde super atrakcja u nas
Moja fotka z sierpnia 2015 wygladala tak i wcale sie nie zdziwie,jak lodowiec teraz na wiosne po dlugiej zimie bylby troche wiekszy niz ten,ktory ja widzialem w lecie
—
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Dokładnie tak-stoimy w Geiranger. Z przodu statek Royala a z tyłu na kotwicy Costa Favolosa.
Pogoda rewelacyjna, w ciągu dnia 20-25st.
A co do jęzora to patrząc na archiwalne zdjęcie _Huragana_ różnica jeśli w ogóle jest, to minimalna. Będziemy mogli suwmiarką zmierzyć
Jeśli zaś chodzi o rozmiary historyczne, to w pewnym miejscu na trasie jest tablica informująca o miejscu, w którym kończył się jęzor lodowca w 1920 roku.
Zmierzyłem GPS odległość i do barierek przy jeziorku, za które nie można wychodzić jest równe 800 metrów a stamtąd do jęzora jest jeszcze kawałek - czyli można zakładąć, że przez 100 lat, lodowiec cofnął się o ponad kilometr.
Huragan, dzieki za fotki !!Fajny jęzor,bardzo podoba mi sie Tez bym chetnie tak łódką podpłynęła i na spacerek jak na filmie ..
Greg czy ty jakos podobnie zwiedzałeś? a co robileś w Geiranger ? podjechałeś na górę? Ja jak byłam w tym miejscu nie mialam za bardzo pogody,ale i tak było cudnie. Pamietam też że trasa rejsu wród fiordów do samego Geiragner jest bardzo widowiskowa
A ten widoczek dzis podziwialeś?
Megi, witaj rzeczywiście dawno cie nie było
70 km po górach ? po zeszłorocznej kontuzji nogi chyba juz nie ma śladu ...Czy to była Słowenia ? czekamy na twoja relacje z pieknym górskimi widoczkami z majowki i ostatniego weekendu, fota ze spływu mega Ja tez się rumieńcem oblewam, bo nie byłam..
Co do zagadki to chyba Brama do Indii w Bombaju tudzież Mumbaju jak kto woli:-)
a Olden jest moze malutkie ale warto sobie w nim zrobic spacerek-piekne okolicznosci przyrody jak mawiał klasyk.
zaraz jade na spotkanie z jezyczkiem...
a ja w Olden nie byłam, nie mialam go na trasie swojego rejsu..Jak tam jęzor ? oczarował cie?
A zagadkę rozwaliłes , BRAWO Dla ciebie może być tylko jedna nagroda- kolejny rejs z taka trasą
No trip no life
Ze względów technicznych-dopóki korzystam z ipada i tel nie mam jak wrzucić zdjęć ale jeśli chodzi o jęzor to mi się podobało. Pogoda byla super, temperatura koło 20st moze z wyjątkiem okolic lodowca. Sam jęzor chyba trochę większy niż na zdjęciach _huragana_ ale z grubsza to było wlasnie to. Juz płyniemy fiordowym labiryntem dalej-jutro kolejny fiordzik.
A co do nagrody bardzo dziękuje i każdemu ja polecam. Ja juz te trase zaliczylem-na Costa neoRiviera-i w nawet bardziej wypasionej wersji niz to widac na obrazku bo z Dubaju. Ale teraz Costa ja trochę skróciła-co nie zmienia faktu, ze jest bardzo fajna.
Spod Bramy w Bombaju polecam rejsik na wyspę Elephanta-wbrew nazwie nie ma tam słoni:-) ale atrakcja duza. Stateczki, które widac na fotce tam wlaśnie pływają.
Greg, chyba nie opisywaleś nam tego azjatyckiego rejsu, prawda ?bo bym raczej pamietala.. musisz uzupelnic koniecznie !! bo trasa ciekawa
Fajnie,że masz taką pogode, bo w Skandynawii przeciez różnie bywa . To trzymamy kciuki abys dalej mial słoneczko i 20C.
Jęzor pokażesz nam jak wrócisz poczekamy
Huragan a moze wrzucisz nam fotke z Olde dla przypomnienia ?
No trip no life
No faktycznie, nie opisywałem-to juz bylo pare lat temu. Trasa jak na obrazku z tą roznica ze zaczynała sie w Dubaju, następnie Fuijarah (chyba nie przekręciłem nazwy-jeden z emiratow ZEA), potem bylo jak powyżej po czym powrót z Male-najpierw Muscat, potem Abu Dhabi i koniec w Dubaju. Całość trwała 21 nocy-naprawdę rewelacyjna trasa ale chyba sie dobrze nie sprzedawała bo Costa podzieliła ją na tygodniówki z Dubaju i 2-tygodniówki z Bombaju albo Male - robią to teraz na dwóch różnych statkach.
A co do pogody dzisiaj to mielismy tez troche szczescia-przewodnik mowil ze ostatnie kilka dni bylo deszczowe i mgliste i wtedy niewiele bysmy zobaczyli. Oby tak dalej:-)
Witajcie kochani.
Dawno mnie nie było, tyle mam do czytania, że nie wiem kiedy to nadrobię.
Jedni wyjeżdżają, drudzy już powrócili. Mam nadzieję, że każdy z Was jest na swój sposób zadowolony. Obiecuję, że wwolnej chwili nadrobie zaległości.
Długi weekend majowy oczywiście spędzony bardzo aktywnie, ponad 70 km w nogach po górach. Ten weekend w Krościenku i Szczawnicy.
Polecam doskonałe trasy na rower oraz Spływ Dunajcem.
megi zakopane
@megi
Wstyd sie przyznac,ale ja splyw Dunajcem mam jeszcze przed soba-a to przeciez naprawde super atrakcja u nas
Moja fotka z sierpnia 2015 wygladala tak i wcale sie nie zdziwie,jak lodowiec teraz na wiosne po dlugiej zimie bylby troche wiekszy niz ten,ktory ja widzialem w lecie
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Ale jak sie oglada filmiki o tym lodowcu i widzi fotki sprzed 15-20 lat to widac jak bardzo sie skurczyl
Swoja droga to my chyba dzisiaj Grega mozemy live podgladac,a arczej jego statek ,bo chyba dzisiaj w Geiranger sa
https://marzycielskapoczta.pl/
Napisz pocztowke ze swoich podrozy do chorych dzieci
Dokładnie tak-stoimy w Geiranger. Z przodu statek Royala a z tyłu na kotwicy Costa Favolosa.
Pogoda rewelacyjna, w ciągu dnia 20-25st.
A co do jęzora to patrząc na archiwalne zdjęcie _Huragana_ różnica jeśli w ogóle jest, to minimalna. Będziemy mogli suwmiarką zmierzyć
Jeśli zaś chodzi o rozmiary historyczne, to w pewnym miejscu na trasie jest tablica informująca o miejscu, w którym kończył się jęzor lodowca w 1920 roku.
Zmierzyłem GPS odległość i do barierek przy jeziorku, za które nie można wychodzić jest równe 800 metrów a stamtąd do jęzora jest jeszcze kawałek - czyli można zakładąć, że przez 100 lat, lodowiec cofnął się o ponad kilometr.
Dobry wieczór,
Huragan, dzieki za fotki !!Fajny jęzor,bardzo podoba mi sie Tez bym chetnie tak łódką podpłynęła i na spacerek jak na filmie ..
Greg czy ty jakos podobnie zwiedzałeś? a co robileś w Geiranger ? podjechałeś na górę? Ja jak byłam w tym miejscu nie mialam za bardzo pogody,ale i tak było cudnie. Pamietam też że trasa rejsu wród fiordów do samego Geiragner jest bardzo widowiskowa
A ten widoczek dzis podziwialeś?
Megi, witaj rzeczywiście dawno cie nie było
70 km po górach ? po zeszłorocznej kontuzji nogi chyba juz nie ma śladu ...Czy to była Słowenia ? czekamy na twoja relacje z pieknym górskimi widoczkami z majowki i ostatniego weekendu, fota ze spływu mega Ja tez się rumieńcem oblewam, bo nie byłam..
No trip no life