Jak pisałam egzamin gimnazjalny wieki temu, to temat wypracowania był o ogrodach. Większość uczniów napisało o tajemniczym ogrodzie (ja chyba nawet nigdy tego nie czytałam), a ja o kryminale Joanny Chmielewskiej, gdzie bodajże zabójstwo zostało dokonane w ogrodzie
och Nel, dziekuję bardzo za rejs po Bałtyku! bardzo chętnie skorzystam...ale chyba musi poczekać ta atrakcja!
Tajemniczy ogród oczywiście znam! czytałam dawno dawno temu... a wersje filmowe też oglądałam (i to obie) - starą Agnieszki Holland i tą najnowszą produkcję, którą oglądałam niespełna 2 miesiące temu...( w oryginale) (a tak przy okazji: przyznać Wam się muszę, że oglądam czasami bajki , które po prostu lubię! , a szczególnie baśnie filmowe - to taka pozostałość z czasów dzieciństwa... )
O kawie z chwastów nawet nie słyszałam... pewnie to i zdrowe! no ale chyba jednak podziękuję...! ja jestem straszny kawosz i pozostanę przy wersji tradycyjnej!
zagadki częściowo już rozkminione, ale może to co pozostało trafię?
3. halloumi
4. kebab
5. pita
dzis zostawiam Wam zimową herbatkę ( Nelcia wczoraj zapodała i tak mnie nastroiła, że sama zaparzyłam ) a robie przeróżne wersje, choć ta z pomarańczami smakuje mi najbardziej ; receptura jest bardzo prosta: parzymy w dzbanku herbate jaką lubimy i ja dodaję: goździki, suszone jabłuszko + troszkę karkade (najlepsze oczywiście to egipskie, ale mozna kupić i u nas- ważne, żeby był to susz z całych kwiatków, a nie kurz z torebki!) ; dosładzam to troche miodem i sokiem malinowym + 1 łyżeczka konfitury z czarnego bzu, dosypuję cynamon i dokładam plastry świezej pomarańczy! i Voila! - gotowe! ; bardzo rozgrzewająca harbatka i naprawdę przepyszna! my się nią zapijamy , zwłaszcza w chłodne dni.....
Piea, herbatki zimowe i ja uwielbiam tez wkładam tam różne dziwne dodatki, ale takim obowiazującym składnikiem jest dla mnie właśnie pomarańcza. Czasem tez imbir wrzucę, czasem cytryne albo limonkę , nieraz jedno i drugie a czasem też listek mięty ( własnej rzecz jasna). Wariacji jest przecież mnóstwo .Za to zupełnie nie znam karkade - co to jest i jak smakuje ? rozumiem,że do kupienia i u nas ? chetnie bym potestowała
Asia, Basia, Piea prawie wszystkie zgadule rozwaliłyscie szybciutko czyli
1/ Francja, skorupa, rogi to ŚLIMAKI
2/ surowe ryby, pałeczki , wodorosty to SUSHI
3/ser, Cypr, mix mleka to HALLOUMI
5/chlebek/ placek/ Grecja/Turcja to PITA
Mam dla was podrózniczek fajny prezent na ścianę do domku - to mapa zdrapka, trzeba odslaniać po koleii kraje ,które sie odwiedziło .Na pewno wiele miejsc możecie juz odsłonić prawda ?
Do odgadnięcia zostaje jeszcze jedna zagadka, podpowiem,że to jest słodka zgadula
4/ kopiec, wypiek,rożno
Piea a te nowoczesno- wspólczesne bajki tez oglądasz ? typu Shrek na przykład
Ja też jednak preferuje kawkę tradycyjna, ale popróbować tej zdrowej wersji tez bym mogła..
O, jak tu się kulinarnie zrobiło. Czyli coś dla mnie. Uwielbiam przywozić inspiracje kulinarne z podróży. Niestety nie wszystko w domu smakuje tak dobrze. Od kiedy odwiedziłam Japonię sushi w Polsce wydaje mi sie słabe. Ceviche, którego po raz pierwszy spróbowałam w Peru jem zawsze kiedy tylko mogę (ostatnio w styczniu w Kostaryce). Uczę sie kuchni koreańskiej, choć nie byłam tam. Podobnie jak w Senegalu. Robię takie ichnie mafe po mojemu. Postanowiłam w końcu kupić kaszkę kukurydzianą i czy będzie bardziej rumuńską mamałygą czy włoską polentą to się okaże. Jestem trochę przymknięta w domu zatem może w końcu czas na zrobienie pizzy neapolitańskiej. W sezon na buraki też wkroczę i zrobię sałatkę z Łotwy.
Nel, dziękuję za nagrodę, nie wiem czy zauważyłaś, że ja i Basia odpowiedziałyśmy dokładnie w tej samej minucie. Basia może potwierdzić, że się nie kontaktowałyśmy. Najbardziej oryginalnego sękacza przywiozłam z okolic Sejn, gdzie spędziliśmy kiedyś mile wspominany tygodniowy urlop. Kupowany był w prywatnym gospodarstwie .
Fragola, jeśli chodzi o wątek kulinarny, a w dodatku „zdrowego jedzenia” to ja zawsze chętnie poczytam, chwal się.
Nel, Piea Wasze herbatki pewnie przepyszne. Ja preferuję zielone i niesłodzone więc niektóre dodatki u mnie odpadają, ale jak częstujecie to chętnie spróbuję.
Asia, co ciekawe: ja od lat pijam herbaty wyłącznie GORZKIE!!! w ogóle ich nie słodzę!!! ale takiej zimowej , rozgrzewającej nie wyobrażam sobie bez odrobiny miodziku i malinowego soczku ! i nie traktuję tego tak naprawdę jako herbaty!- to po prostu taki napój na jesienno-zimową chandrę! i stany apatii
Fragola, ja tez mam takie wrażenie, że często jedzenie najlepiej smakuje w kraju pochodzenia... cos w tym jest. Pamiętam jak degustowałam wino chilijskie , będąc pierwszy raz w Andach. Te ośnieżone góry, latające kondory zdecydowanie dodawały smaku. Kupujemy cały czas to samo wino,ale nigdy nie smakowało nam jak tam w Andach..
Ale są też odstępstwa od reguły.. najlepsze chińskie jadłam w China Town w Londynie he he
Asiu, a wiesz ja nie lubię zielonej herbaty. Wyjątkiem jest jaśminowa i to też tylko do azjatyckiej kuchni.
Oczywiście ,że widziałam ... obie w tej samej minucie napisałyscie posta, stąd nagroda dla was obu i dla Pieii. Sękacz chyba właśnie pochodzi z Suwalszczyzny więc tam pewnie najlepszy
Piea, ja też nie słodzę herbaty, ale już np kawa mi najlepiej smakuje z syropem
1. Ślimaki
2. Sushi
Jak pisałam egzamin gimnazjalny wieki temu, to temat wypracowania był o ogrodach. Większość uczniów napisało o tajemniczym ogrodzie (ja chyba nawet nigdy tego nie czytałam), a ja o kryminale Joanny Chmielewskiej, gdzie bodajże zabójstwo zostało dokonane w ogrodzie
och Nel, dziekuję bardzo za rejs po Bałtyku! bardzo chętnie skorzystam...ale chyba musi poczekać ta atrakcja!
Tajemniczy ogród oczywiście znam! czytałam dawno dawno temu... a wersje filmowe też oglądałam (i to obie) - starą Agnieszki Holland i tą najnowszą produkcję, którą oglądałam niespełna 2 miesiące temu...( w oryginale) (a tak przy okazji: przyznać Wam się muszę, że oglądam czasami bajki , które po prostu lubię! , a szczególnie baśnie filmowe - to taka pozostałość z czasów dzieciństwa... )
O kawie z chwastów nawet nie słyszałam... pewnie to i zdrowe! no ale chyba jednak podziękuję...! ja jestem straszny kawosz i pozostanę przy wersji tradycyjnej!
zagadki częściowo już rozkminione, ale może to co pozostało trafię?
3. halloumi
4. kebab
5. pita
dzis zostawiam Wam zimową herbatkę ( Nelcia wczoraj zapodała i tak mnie nastroiła, że sama zaparzyłam ) a robie przeróżne wersje, choć ta z pomarańczami smakuje mi najbardziej ; receptura jest bardzo prosta: parzymy w dzbanku herbate jaką lubimy i ja dodaję: goździki, suszone jabłuszko + troszkę karkade (najlepsze oczywiście to egipskie, ale mozna kupić i u nas- ważne, żeby był to susz z całych kwiatków, a nie kurz z torebki!) ; dosładzam to troche miodem i sokiem malinowym + 1 łyżeczka konfitury z czarnego bzu, dosypuję cynamon i dokładam plastry świezej pomarańczy! i Voila! - gotowe! ; bardzo rozgrzewająca harbatka i naprawdę przepyszna! my się nią zapijamy , zwłaszcza w chłodne dni.....
To smacznego! i Miłej środy!
PS. Bajka, ależ bajkowy ten las!!!!
Piea
Piea, herbatki zimowe i ja uwielbiam tez wkładam tam różne dziwne dodatki, ale takim obowiazującym składnikiem jest dla mnie właśnie pomarańcza. Czasem tez imbir wrzucę, czasem cytryne albo limonkę , nieraz jedno i drugie a czasem też listek mięty ( własnej rzecz jasna). Wariacji jest przecież mnóstwo .Za to zupełnie nie znam karkade - co to jest i jak smakuje ? rozumiem,że do kupienia i u nas ? chetnie bym potestowała
Asia, Basia, Piea prawie wszystkie zgadule rozwaliłyscie szybciutko czyli
1/ Francja, skorupa, rogi to ŚLIMAKI
2/ surowe ryby, pałeczki , wodorosty to SUSHI
3/ser, Cypr, mix mleka to HALLOUMI
5/chlebek/ placek/ Grecja/Turcja to PITA
Mam dla was podrózniczek fajny prezent na ścianę do domku - to mapa zdrapka, trzeba odslaniać po koleii kraje ,które sie odwiedziło .Na pewno wiele miejsc możecie juz odsłonić prawda ?
Do odgadnięcia zostaje jeszcze jedna zagadka, podpowiem,że to jest słodka zgadula
4/ kopiec, wypiek,rożno
Piea a te nowoczesno- wspólczesne bajki tez oglądasz ? typu Shrek na przykład
Ja też jednak preferuje kawkę tradycyjna, ale popróbować tej zdrowej wersji tez bym mogła..
No trip no life
Nr 4 - może to sękacz? Ale dlaczego kopiec?
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia, taaaaak , to sękacz, który ma kształt kopca. Brawo Asiu, lubisz to ciasto ? poczęstuj się pls, czeka na ciebie trcohe słodkości
No trip no life
O, jak tu się kulinarnie zrobiło. Czyli coś dla mnie. Uwielbiam przywozić inspiracje kulinarne z podróży. Niestety nie wszystko w domu smakuje tak dobrze. Od kiedy odwiedziłam Japonię sushi w Polsce wydaje mi sie słabe. Ceviche, którego po raz pierwszy spróbowałam w Peru jem zawsze kiedy tylko mogę (ostatnio w styczniu w Kostaryce). Uczę sie kuchni koreańskiej, choć nie byłam tam. Podobnie jak w Senegalu. Robię takie ichnie mafe po mojemu. Postanowiłam w końcu kupić kaszkę kukurydzianą i czy będzie bardziej rumuńską mamałygą czy włoską polentą to się okaże. Jestem trochę przymknięta w domu zatem może w końcu czas na zrobienie pizzy neapolitańskiej. W sezon na buraki też wkroczę i zrobię sałatkę z Łotwy.
Nel, dziękuję za nagrodę, nie wiem czy zauważyłaś, że ja i Basia odpowiedziałyśmy dokładnie w tej samej minucie. Basia może potwierdzić, że się nie kontaktowałyśmy. Najbardziej oryginalnego sękacza przywiozłam z okolic Sejn, gdzie spędziliśmy kiedyś mile wspominany tygodniowy urlop. Kupowany był w prywatnym gospodarstwie .
Fragola, jeśli chodzi o wątek kulinarny, a w dodatku „zdrowego jedzenia” to ja zawsze chętnie poczytam, chwal się.
Nel, Piea Wasze herbatki pewnie przepyszne. Ja preferuję zielone i niesłodzone więc niektóre dodatki u mnie odpadają, ale jak częstujecie to chętnie spróbuję.
Zobacz mnie na Facebooku Relaks na drutach!
Asia, co ciekawe: ja od lat pijam herbaty wyłącznie GORZKIE!!! w ogóle ich nie słodzę!!! ale takiej zimowej , rozgrzewającej nie wyobrażam sobie bez odrobiny miodziku i malinowego soczku ! i nie traktuję tego tak naprawdę jako herbaty!- to po prostu taki napój na jesienno-zimową chandrę! i stany apatii
Piea
Pojęcie zdrowego odżywiania ma teraz różne znaczenie. Ja i moja rodzina nie chorujemy od wielu lat, nie łapiemy żadnych infekcji.
Fragola, ja tez mam takie wrażenie, że często jedzenie najlepiej smakuje w kraju pochodzenia... cos w tym jest. Pamiętam jak degustowałam wino chilijskie , będąc pierwszy raz w Andach. Te ośnieżone góry, latające kondory zdecydowanie dodawały smaku. Kupujemy cały czas to samo wino,ale nigdy nie smakowało nam jak tam w Andach..
Ale są też odstępstwa od reguły.. najlepsze chińskie jadłam w China Town w Londynie he he
Asiu, a wiesz ja nie lubię zielonej herbaty. Wyjątkiem jest jaśminowa i to też tylko do azjatyckiej kuchni.
Oczywiście ,że widziałam ... obie w tej samej minucie napisałyscie posta, stąd nagroda dla was obu i dla Pieii. Sękacz chyba właśnie pochodzi z Suwalszczyzny więc tam pewnie najlepszy
Piea, ja też nie słodzę herbaty, ale już np kawa mi najlepiej smakuje z syropem
No trip no life