Jesteś tutaj
Jesteś tutaj
W zawiązku z tym ,że 2 osoby z forum wybierają się niebawem na rejs MSC i proszą o relację....piszę aby zdążyć przed moim wypadem na ferie .Nie obiecuję ale postaram się
U nas nic nigdy nie jest oczywiste jeśli chodzi o zaplanowanie jakiegokolwiek wyjazdu.Tak też było w tym przypadku.Wyjazd na ferie zimowe nie prowadził prosto do celu tylko wybojami okrężną drogą.Ale od początku.
Na początku września na spotkaniu ze znajomymi wpadłam na pomysł wspólnego wyjazdu na narty.Nasze dzieci miały jechać z nami więc termin był oczywisty-ferie w lutym.Zarezerwowaliśmy w dobrej cenie f.m. pobyt z dojazdem autokarowym we Włoszech .W połowie grudnia koleżanka cieszy się z zakupionej na tą okazję nowej deski snowboardowej a ja z nią .Siedząc dzień później w pracy dostaję telefon z bp.o tym że otrzymali oni info od Włochów o tym ,iż nastąpiła przykra pomyłka w ich wydaniu.Pokoje nasze zostały podwójnie zaklepane .Ktoś przed nami już je zarezerwował a nam tą rezerwację zdublowano.Byliśmy drudzy i niestety ale sory ,nie mamy gdzie spać.Nasze biuro twierdzi ,że Włosi to zakręcony naród i bywają z nimi takie akcje.Coś mi tu śmierdzi i to mocno ale nie dowiem się prawdy kto dał ciała .Bp.proponuje wybór innego hotelu albo zwrot kasy,super.Taaaa ,w grudniu to ja mogę z sankami pod pachą iść na górkę przed domem.Szlag by to...Ceny z kosmosu.Hotele które pozostały są b.drogie ,dzieci już w nich nie mają zniżek.Na głowę bym upadła wydając 16 tysia na rodzinę za tygodniowy wyjazd narciarski .Apartamenty też już tylko nory z kilkunasto-kilometrowym położeniem od stoków a cena kompletnie nieadekwatna do standardu.Odbieramy kasę.Ciąży mi odpowiedzialność za sytuację to ja namówiłam znajomych na ten wyjazd.Klepnęli ciężko wywalczone urlopy i zostali z nowo zakupioną deską w szafie .Szukam jeszcze dwa dni po necie oferty zbliżonej do tej co mieliśmy ,ale z każdą godziną wiem ,że nie ma co mieć złudzeń.
Na rozładowanie emocji wbijam na stronę MSC.Patrzę ,oczom nie wierzę .Rejs 12 dniowy w mega cenie .To musi być jakaś pomyłka.Dzwonię do RC.sprawdzają ...też nie wierzą ale jest w systemie jak byk.Może to wyprzedaż ostatnich kabin.Są dwie .Rodzinna i 2 os. dla znajomych.Proszę o wstępną rezerwację.Pani robi co może ale nie może .Tak ,w tej cenie i promo nie ma takiej opcji.Kabiny kupuje cały świat i mam świadomość że za 5 min.może być pozamiatane .Dzwonię do znajomych ,błyskawiczna decyzja - o co chodzi ??? Na narty statkiem ??! Wiem jak to w pierwszej chwili brzmiało ...Nie nadążają ...też sama czasami za sobą nie nadążam.Chcą płynąć.Podaję @ nasze dane.I czekam na tel. z biura czy się udało jeszcze złapać te kabiny.Czekam,mdleję ,czas ciągnie się jak lazania .Modlę się aby Pani system nie wywalił ERROR .Jest MAMY tadaaaaaam .Nie wierzę płyniemy .Pani jeszcze raz potwierdza z naciskiem że kabiny wew .Hahahah za taką kwotę i taki rejs to ja nawet mogę i w maszynowni pod pokładem spać zawieszona na kotwicy .I co ,co jeszcze ????Teraz to ja za panią nie nadążam .Dzieci w tej promo są zwolnione z opłat portowych tj. ok.100 euro na głowę i obowiązkowo doliczanych zawsze z góry napiwków też ok.100 eu razem na moje kochane dwie głowy .Nie muszę pisać że teraz to już prawie mój trup pod biurkiem w pracy się normalnie ściele.
Reasumując i mnie reanimując .
UWAGA !!!!!
Klapnęłam rejs 12 dniowy po Śródziemnym z Kanarami uwaga za 400 Eu. za całą kabinę dla naszej 4 plus opł.port.i napiwki tylko za mnie i M.Takiej ceny za rejs nie widziałam i już chyba nigdy nie zobaczę .Czy to była pomyłka systemu ,czy MSC upadło na głowę -nie wiem.
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Kiwi! Super! Następny rejsik
Ja tez juz wskakuje na pokład
No trip no life
Ja też, ja też .
Jaka cena . Jak widzę jakie ceny ludziom udaje się znaleźć na rózne wyjazdy i bilety lotnicze to potem walę głową w ścianę tak i myslę sobie jaki ja łoś jestem, że zawsze full price płacę, taki jakbym jakimś bogaczem była. KIWI gratuluję i pozytywnie zazdroszczę, że potrafisz takie cudeńka ustrzelić.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
wiecie co nie?????
z ręką na sercu,....PIERDZIELĄ mi się te wszystkie Rejsy,kto GDZIE był hehehe,ja już nie odróżniam,czyja to relacja hehehehe,a Kiwi z Makono to mi się zawsze "pernamętnie" pierdzielą hehehe która jest która ,bo ja czytając sobie COŚ lubię to mieć "przypisane" do konkretnej osoby ,naj "znanej z twarzy" heheheh - sory dziewczyny,ale nie ...ogarniam heheheh
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...
ALE NIGDY (kuźwa ) PRZENIGDY nie jest tak malinowo jak by się wydawało.Chwilę później dostajemy telefon od biura ,że zniknęła połowa wolnych jeszcze przed chwilą miejsc w samolocie do Mediolanu ....jakaś większa grupa buknęła miejsca i halo Houston no teraz to MY DOPIERO mamy problem .Zostało 6 miejsc ale jak się pewnie domyślacie ich cena niebotycznie wzrosła i tak dla naszej 4 wychodzi to .....wszyscy siedzą ..... na pewno siedzą ????? Co by Momi cyckami nikogo nie zabiła podczas zejścia na ziemię ... TYLKO JEDYNE 7 tysi .
Ja się zabiję ,rejs za darmochę a dolot jak burżuje
Dwa dni kopałam w necie,2 dni szukałam dniami i nocami sensownych połączeń bez koczowania po 25 godzin z 5 przesiadkami przez Rosję i sama nie wiem przez co jeszcze za normalne pieniądze .....
Tadaaaaammmmm mam .Lot Berlin Tegel - Mediolan - Berlin za 2700 dla całej naszej 6 ( my 4 i 2 znajomych ).No tak to ja mogę lecieć.
KOOOOCHAMMM AIR BEEEERLLLLLINNNNNNNN
Wyjeżdżamy zamówionym busem z kierowcą naszą całą 6 osobową bandą do Tegla .Wieczór .... aby nie używać niecenzuralnych słów ..... zimno jest .Termometry w Bydgoszczy pokazują tylko - 31 stopni .W związku z tym wyruszamy szybciej o 2 godz.z uwagi na zaspy na drogach,tunele na szerokość jednego samochodu na ulicach ,zamiecie i inne niespodzianki - PAMIĘTACIE TO ?????????
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Ja juz sie wycwaniłam, bo chyba z dwa razy sie zgubiłam w tym wszytkich, raz o mnie zapomnieli i takie inne ....więc teraz wzięłam sie na sposób i drę japę :
KIWI !!!!!! RĄCZKA !!!!!!
I juz mnie ładnie prowadzą, nakarmią, napoją i dadza popływać w basenach na tych statkach
http://sznupkowiewpodrozyzycia.blogspot.co.uk/
Ooona ja to ta co ma dwie dziewczyny tak jak Ty, co lubią Harrego Pottera i jak wygram w totka to jedziemy na Florydę. :-). Ja tylko jeden rejsik opisuję - ten ze slynnym kapitanem S. A KIWI ma dziewczynę i studenta i teraz już drugi rejs opisuje. Tak gwoli wyjasnienia.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Madziarra ,Nella,Makono,Kasiki,OOOOnaaaa - PŁYNIEMY
OOOOna po tym rejsie to Ty mojej familiji tak facjety zapamiętasz że nasze pyski po nocach Ci się będą śniły .Ja całkowicie nieprzygotowana byłam na pokazywanie komukolwiek fot a co dopiero upublicznianie ich na forum .Dokopałam się do archeo rodzinnego z rejsu a tam prawie na każdym zdjęciu kogoś japa ....jak nigdy bo dzieci nie lubią tych moich szaleństw z aparatem - ale ten rejs ,miejsca - cudny był i się wszystkim kogucik uruchomił na maxa
Momi rączka i OOOONĘ też chwyć bo dziewczyna w rozterkach tłucze się jak bąk w tulipanie
- Kocham ptaszki i podróże, te małe i duże ...
Makono,dobra Kobieto ....zaraz poproszę Adminka hehehe,niech mnie te info w exelku wkeji hehehhee i przed każdą "relacją" zapoda jako pierwszy post heheheh i będę.....wsio kumała
...oby mi się chciało,tak jak mi się nie chce...