Statek "Monarch" pływał na zasadzie tramwaju wodnego, na każdym postoju jedni wysiadali - a inni wsiadali. I tak w kółko przez cały sezon, dlatego też taka duża rotacja turystów. Można było zaokrętować na statek w Curacao, Colon, Arubie, Caracas czy Cartagenie
Powiem szczerze, że jak zobaczyłem naszą kabinę to lekko szczęka mi opadła.Zwlaszcza jak zobaczyłem strefę Yacht Club i związane z tym przywileje. Poza kolejnością wychodzenie ze statku, 100 minut darmowego wi-fi, darmowa pralnia, 30 % zniżki na wycieczki darmowy serwis kabinowy,. Nie wklejalem zdjęć, ale łazienka z wanną i osobna garderoba. W strefie pełna obsługa indywidualna, nie musieliśmy nic zamawiać przy barze, co chwila ktoś się pojawiał pytając się czy czegoś nie potrzebujemy. Moglismy tam spożywać posiłki, korzystać z baru super zaopatrzonego. Następnego dnia z rana po zaokretowaniu wyszedłem na balkon przeciągajac się, zdumiony zobaczyłem kapitana na mostku. Grzecznie powiedziałem buenos dias i schowałem się do pokoju.
A mogę się podpytać ile płaciliście za rejs ? I czy byl z dolotem w cenie jak to często w Pullmanturze bywa ?
Impreza z Rainbow. Przylot do Curacaco, wolne popołudnie i następny dzień. Trzeciego dnia zakwaterowanie na statku i rejs. Ostatniego dnia wykwaterowanie ok. 10.00 i czas do południa na Curacao. Wylot do Polski 17.25. Cena całkiem rozsądna w okolicach 7.000 zł. my mieliśmy jeszcze dodatkowe zniżki.
A mogę się podpytać ile płaciliście za rejs ? I czy byl z dolotem w cenie jak to często w Pullmanturze bywa ?
Impreza z Rainbow. Przylot do Curacaco, wolne popołudnie i następny dzień. Trzeciego dnia zakwaterowanie na statku i rejs. Ostatniego dnia wykwaterowanie ok. 10.00 i czas do południa na Curacao. Wylot do Polski 17.25. Cena całkiem rozsądna w okolicach 7.000 zł. my mieliśmy jeszcze dodatkowe zniżki.
Ok, dzięki. Fajnie , ze było trochę czasu na miejscu.
—
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Basia mówisz, ze mam się bać tego co mnie czeka niedługo ?
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
No będzie się działo tak dway razy więcej ludzi Zobacz moja relacje Spotkanie z Grecją
basia35
Czytalam jakis czas temu Twoją relację, więc muszę do niej wrócić
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Statek "Monarch" pływał na zasadzie tramwaju wodnego, na każdym postoju jedni wysiadali - a inni wsiadali. I tak w kółko przez cały sezon, dlatego też taka duża rotacja turystów. Można było zaokrętować na statek w Curacao, Colon, Arubie, Caracas czy Cartagenie
Sigma- Statek super no i kabina też niczego sobie
Powiem szczerze, że jak zobaczyłem naszą kabinę to lekko szczęka mi opadła.Zwlaszcza jak zobaczyłem strefę Yacht Club i związane z tym przywileje. Poza kolejnością wychodzenie ze statku, 100 minut darmowego wi-fi, darmowa pralnia, 30 % zniżki na wycieczki darmowy serwis kabinowy,. Nie wklejalem zdjęć, ale łazienka z wanną i osobna garderoba. W strefie pełna obsługa indywidualna, nie musieliśmy nic zamawiać przy barze, co chwila ktoś się pojawiał pytając się czy czegoś nie potrzebujemy. Moglismy tam spożywać posiłki, korzystać z baru super zaopatrzonego. Następnego dnia z rana po zaokretowaniu wyszedłem na balkon przeciągajac się, zdumiony zobaczyłem kapitana na mostku. Grzecznie powiedziałem buenos dias i schowałem się do pokoju.
Impreza z Rainbow. Przylot do Curacaco, wolne popołudnie i następny dzień. Trzeciego dnia zakwaterowanie na statku i rejs. Ostatniego dnia wykwaterowanie ok. 10.00 i czas do południa na Curacao. Wylot do Polski 17.25. Cena całkiem rozsądna w okolicach 7.000 zł. my mieliśmy jeszcze dodatkowe zniżki.
Po parę fotek z poszczególnych miejsc.
Curacao :
Jaskinie Hato
Plaża Mambo Beach
Masakryczna ilość ludzi
Willemsad
Knajpka nad morzem.
Playa Parasasa przy naszym hotelu.
Hotel Marriot
Ok, dzięki. Fajnie , ze było trochę czasu na miejscu.
Bez podróży się duszę....
http://kolekcjonujacchwile.blogspot.com/
Caracas ( Wenezuela)
Widok na miasto