Jakie miałes samopoczucie , czy wystąpiły dolegliwosci związane z wysokoscią u Ciebie albo innych osób będacych na wycieczce.
Basiu pogoda bardzo różna od pięknej w Chile,poprzez burze i opady w Boliwii i ponownie w Peru słoneczko za wyjątkiem Cusco gdzie ponownie padało. Co do choroby wysokościowej
tym razem zdarzyły się trzy przypadki w dwóch ból głowy w jednym ból głowy i kłopoty żołądkowe. Potwierdziła się teoria że gównymi poszkodowanymi są najmłodsi uczestnicy wycieczki czyli osoby ponizej 30-tego roku życia. Faktem jest też to że byliśmy naprawdę wysoko w granicach 5 tys. metrów.
Pojechaliśmy dla Boliwijskich Lagun i zobaczyć salar Uyuni w innej odsłonie, czyli w wodzie i się udało.......
Wrzucam parę fotek dla uwiarygodnienia
Laguna Colorada, gdzie goniła nas burza, ale nie dała rady.
Sigma czy byles na tej samej wycieczce dwa razy ? czym się rożniły?
pstryki absolutnie super świetne brak słów. Pewnie masz wiecej, dodaj z kilkanaście albo i więcej Na takie dzieła mógłbym patrzeć bez końca
Wiktor, jak można było zauważyć, obecny komentarz dołączyłem do poprzedniego wyjazdu.
Zmiany w programie, niestety nie na lepsze brak Valparaiso, słynnych winnic chilijskich, Sucre, Potosi, zwiedzania Doliny Inków w Ollantaytambo, Pisac jako fakultet za 85 $ - a by w cenie, w zamian Wyspy Uros które okazały się pełną komercją dla turystów.
Jak pisałem wcześniej pojechaliśmy aby zobaczyć laguny w Boliwii których z przyczyn warunków atmosferycznych wcześniej nie oglądaliśmy, Salar Uyuni w wodzie jeszcze piękniejszy niż na sucho
porównanie ....
suchy
.
mokry
.
W Dolinie Śmierci, Księzycowej i na Gejzerach El Tatio pogoda też dopisała.
.
.
.
Tak że było warto, zwłaszcza że nowa wersja programu jeszce bardziej jest ograniczona '
Gdy ja byłem na tej wycieczce na przełomie kwietnia i maja tego roku, to realizowaliśmy już (można powiedzieć pilotażowo) program, który oficjalnie ma obowiązywać dopiero od sezonu Zima 2018/2019. Jeśli gospodarz tego wątku nie będzie miał nic przeciwko temu, to mogę ewentualnie wkleić do tego wątku pisemną (zdjęć nie chce mi się już przygotowywać) relację z mojej wersji wycieczki.
Nie dziwię się powtórzeniu tej wycieczki dla boliwijskich lagun, bo są faktycznie niesamowite.
Ja z kolei podczas tej wycieczki powtórzyłem Peru, ale nie żałuję, bo tym razem częściowo zrealizowałem w tym kraju własny program, dzięki czemu zobaczyłem sporo nowego.
Sigma ujęcia z lagun boskie. Rzeczywiście w wodzie dają inny efekt. Gejzery też dają radę
Szkoda że program jest znacznie bardziej okrojony . Ciekawa jestem czy cena podobna o tej sprzed kilku lat ?
Pokaż jak wyglądają te wyspy Uros, które były nowym punktem wycieczki
Dużo było osób? a jak przewodnik ? lepszy od poprzedniego?
Co do ceny, mimo upstów itp. była wyższa niż poprzednio, pakiet dolarowy też. Wyspy Uros jak pisałem wcześniej, nie wywołały jakiegoś zachwytu. Tam jest wszystko ustawione, wpływasz na jezioro, doływasz do punktu biletów i kierują Cię na konkretną wyspę - pzywitanie opowiadanie taki standart dla wszystkich, potem wciskanie wyrobów które możesz taniej kupić na lądzie.
Grupa liczyła 20 osób + pilot, który był najsłabszym punktem wyjazdu. Całkowicie zielony, z łapanki podobno jeździł wcześniej z Logosem. Jeden z najsłabszych, jeżeli ie najsłabszy pilot na naszych wyjazdach, z Przemkiem aż wstyd porównywać .
Witaj
Zadam dwa pytania. Jaka była pogoda?
Jakie miałes samopoczucie , czy wystąpiły dolegliwosci związane z wysokoscią u Ciebie albo innych osób będacych na wycieczce.
basia35
Basiu pogoda bardzo różna od pięknej w Chile,poprzez burze i opady w Boliwii i ponownie w Peru słoneczko za wyjątkiem Cusco gdzie ponownie padało. Co do choroby wysokościowej
tym razem zdarzyły się trzy przypadki w dwóch ból głowy w jednym ból głowy i kłopoty żołądkowe. Potwierdziła się teoria że gównymi poszkodowanymi są najmłodsi uczestnicy wycieczki czyli osoby ponizej 30-tego roku życia. Faktem jest też to że byliśmy naprawdę wysoko w granicach 5 tys. metrów.
Pojechaliśmy dla Boliwijskich Lagun i zobaczyć salar Uyuni w innej odsłonie, czyli w wodzie i się udało.......
Wrzucam parę fotek dla uwiarygodnienia
Laguna Colorada, gdzie goniła nas burza, ale nie dała rady.
.
.. i salar Uyuni pełny wody i przed burzą ....
Nasze autka w trasie .........
Pozdrawiam Sigma .
...................................
Jeszcze parę takich super zdjęc...i sie zapłacze, ze jednak z Wami nie pojechałam
Sigma czy byles na tej samej wycieczce dwa razy ? czym się rożniły?
pstryki absolutnie super świetne brak słów. Pewnie masz wiecej, dodaj z kilkanaście albo i więcej Na takie dzieła mógłbym patrzeć bez końca
Płacz Danusia, naprawdę było pięknie , chociaż parę rzeczy nam się z planu wycieczki nie podobało
Wiktor, jak można było zauważyć, obecny komentarz dołączyłem do poprzedniego wyjazdu.
Zmiany w programie, niestety nie na lepsze brak Valparaiso, słynnych winnic chilijskich, Sucre, Potosi, zwiedzania Doliny Inków w Ollantaytambo, Pisac jako fakultet za 85 $ - a by w cenie, w zamian Wyspy Uros które okazały się pełną komercją dla turystów.
Jak pisałem wcześniej pojechaliśmy aby zobaczyć laguny w Boliwii których z przyczyn warunków atmosferycznych wcześniej nie oglądaliśmy, Salar Uyuni w wodzie jeszcze piękniejszy niż na sucho
porównanie ....
suchy
.
mokry
.
W Dolinie Śmierci, Księzycowej i na Gejzerach El Tatio pogoda też dopisała.
.
.
.
Tak że było warto, zwłaszcza że nowa wersja programu jeszce bardziej jest ograniczona '
Pozdrawiam
Sigma ujęcia z lagun boskie. Rzeczywiście w wodzie dają inny efekt. Gejzery też dają radę
Szkoda że program jest znacznie bardziej okrojony . Ciekawa jestem czy cena podobna o tej sprzed kilku lat ?
Pokaż jak wyglądają te wyspy Uros, które były nowym punktem wycieczki
Dużo było osób? a jak przewodnik ? lepszy od poprzedniego?
No trip no life
Gdy ja byłem na tej wycieczce na przełomie kwietnia i maja tego roku, to realizowaliśmy już (można powiedzieć pilotażowo) program, który oficjalnie ma obowiązywać dopiero od sezonu Zima 2018/2019. Jeśli gospodarz tego wątku nie będzie miał nic przeciwko temu, to mogę ewentualnie wkleić do tego wątku pisemną (zdjęć nie chce mi się już przygotowywać) relację z mojej wersji wycieczki.
Nie dziwię się powtórzeniu tej wycieczki dla boliwijskich lagun, bo są faktycznie niesamowite.
Ja z kolei podczas tej wycieczki powtórzyłem Peru, ale nie żałuję, bo tym razem częściowo zrealizowałem w tym kraju własny program, dzięki czemu zobaczyłem sporo nowego.
Jesteś zadowolony z pogody, sporo było słoneczka.
basia35
Co do ceny, mimo upstów itp. była wyższa niż poprzednio, pakiet dolarowy też. Wyspy Uros jak pisałem wcześniej, nie wywołały jakiegoś zachwytu. Tam jest wszystko ustawione, wpływasz na jezioro, doływasz do punktu biletów i kierują Cię na konkretną wyspę - pzywitanie opowiadanie taki standart dla wszystkich, potem wciskanie wyrobów które możesz taniej kupić na lądzie.
Grupa liczyła 20 osób + pilot, który był najsłabszym punktem wyjazdu. Całkowicie zielony, z łapanki podobno jeździł wcześniej z Logosem. Jeden z najsłabszych, jeżeli ie najsłabszy pilot na naszych wyjazdach, z Przemkiem aż wstyd porównywać .