Mozna spotkac euakaliptusy, przechodzące w ostre , kolorowe ,głownie rude trawy, krzewy, karłowate drzewa, czy juz same wręcz kikuty, ale to też ma swoisty urok..
Ale sa tez prawdziwe wyjatki -endemity. Takim przykladem jest np bukan czyli buk południowy który rośnie tylko na półkuli południowej i jest bardzo rzadkim okazem
Lordziu, z panią z recepcji to Huragan miał nieżły strzał he he zdjęcia jej niestety nie mam,ale chyba nie było na czym oka zawiesic.. no chyba że na ostrym języku
Sigma, temperatura rzeczywiście w górach była najniższa,ale nam to zupełnie nie przeszadzało
Apisku,mysle że to chyba jednak od surowego klimatu, bo śladów pożaru nie widziałam
Andrew, to raczej odbicie rudych traw w jeziorze , których jest tam dużo..
Szlak prowadzi teraz miedzy drzewami , wygodną kładką. Możne więc podelektowac sie wyglądem wysokich,ale bardzo szczpłych drzew.
Przepieknie tam Tak jak powiedziala Antenka surowo, troche inaczej wyglada to jak kontynentalna Australia Nelciu zachecaj mnie dalej
Not all who wander are lost.
Flora jest wbrew pozorom bardzo różnorodna
Mozna spotkac euakaliptusy, przechodzące w ostre , kolorowe ,głownie rude trawy, krzewy, karłowate drzewa, czy juz same wręcz kikuty, ale to też ma swoisty urok..
Ale sa tez prawdziwe wyjatki -endemity. Takim przykladem jest np bukan czyli buk południowy który rośnie tylko na półkuli południowej i jest bardzo rzadkim okazem
No trip no life
Przepiękne krajobrazy.... ale cały czas czekam na diabła.. pani z recepcji sie nie liczy, bo nie ma jej zdjęcia
www.foto-tarkowski.com
a robota to prymitywny sposób spędzania wolnego czasu...
Zdjęcia podobne do zdjęć Apiska z Alaski, tylko chyba trochę cieplej
Nelcia, no widoczki przepiękne i te pustki wokół - to mi w pełni odpowiada!!!!
Tylko dlaczego widać tyle uschniętych, obumarłych, bezlistnych drzew????
Ciekawe co było przyczyną ich wymarcia???? Chyba nie mrozy, ani pożary...
Mariola
Rzeczywiście jest rudo, nawet woda (kamyczki) są rude. Pięknie to wygląda
Lordziu, z panią z recepcji to Huragan miał nieżły strzał he he zdjęcia jej niestety nie mam,ale chyba nie było na czym oka zawiesic.. no chyba że na ostrym języku
Sigma, temperatura rzeczywiście w górach była najniższa,ale nam to zupełnie nie przeszadzało
Apisku,mysle że to chyba jednak od surowego klimatu, bo śladów pożaru nie widziałam
Andrew, to raczej odbicie rudych traw w jeziorze , których jest tam dużo..
Szlak prowadzi teraz miedzy drzewami , wygodną kładką. Możne więc podelektowac sie wyglądem wysokich,ale bardzo szczpłych drzew.
Czyje sie troche jak w bajce
No trip no life
No trip no life
Zaczarowany las Czysta magia
Szlak wije sie w lesie,ale czasem udaje sie nam znależć droge do brzegu jeziora Dove
No trip no life